Ostatni przedświąteczny trening piłkarzy Akademii Skry z rocznika 2014 był inny niż wszystkie. Wzięli w nim bowiem udział rodzice. Była to okazja do świetnej zabawy. Ostatni trening przed świętami Bożego Narodzenia był dla zawodnicy z rocznika 2014 inny niż zwykle. Oprócz trenerów i piłkarzy wzięli w nim bowiem udział rodzice. Jak relacjonuje trener Krzysztof Kowalski celem było wspólne spędzenie czasu, ale także gra, w której chłopcy mogli pokazać rodzicom nabyte umiejętności. Po meczu nie zabrakło świątecznych życzeń, które również dla Klubu oraz wszystkich sympatyków Skry przesyła rocznik 2014! Wesołych Świąt!
Kategoria: Akademia
Idzie młodość #02: Bartosz Warszakowski
Prezentujemy drugą część naszego cyklu „Idzie młodość”, w którym prezentujemy młodych piłkarzy Akademii Skry. Tym razem w ogniu naszych pytań znalazł się Bartosz Warszakowski. Poznajcie bliżej utalentowanego bramkarza. Bartosz Warszakowski, to młody golkiper, który w naszej Akademii trenuje od niemal dwóch lat. 16-latek kilka miesięcy temu rozpoczął treningi z pierwszym zespołem i dzisiaj śmiało możemy powiedzieć, że stał się jej pełnoprawną częścią. Imię: Bartosz Nazwisko: Warszakowski Data urodzenia: 25.06.2007 Znak zodiaku: Rak Moim piłkarskim idolem jest Manuel Neuer, ponieważ podoba mi się jego odważny styl grania. Piłka nożna zainteresowała mnie od urodzenia. Od małego miałem cały czas piłkę przy nodze. Klub, któremu kibicuję, to Liverpool. Mają wielką historię i wspaniałych kibiców. Najlepszy kolega z boiska: Adam Matyja oraz Karol Szymkowiak, który daje mi duże wsparcie w pierwszej drużynie i mogę się dużo od niego nauczyć. Gdyby nie piłka nożna, to grałbym w hokeja na lodzie. Marzę o tym, by zagrać w Lidze Mistrzów. Ulubiony przedmiot szkolny, to oczywiście matematyka. Film, który mógłbym oglądać bez przerwy, to każda część „Szybkich i wściekłych”. Najczęściej na słuchawkach mam piosenki z lat 80-tych i 90-tych. Moje hobby, to zwiedzanie ciekawych miejsc.
Udany występ piłkarzy z rocznika 2014
W sobotę piłkarze z rocznika 2014 udali się do Koszęcina, gdzie wzięli udział w turnieju halowym Sadów Cup. Na tle rówieśników wypadli bardzo dobrze, plasując się na trzecim miejscu. Na najniższym stopniu podium zakończyli rywalizację w Koszęcinie piłkarze Akademii Skry z rocznika 2014. W turnieju halowym mieli okazję rywalizować z Polonią Bytom, MKS-em Myszków, Pokojem Sadów, LKS-em Żyglin i Sokołem Wręczyca. Zespoły rywalizowały systemem każdy z każdym. Sukces drużynowy, to nie jedyne osiągnięcie naszych młodych zawodników. Królem strzelców turnieju został Daniel Konieczny, natomiast Aleksander Kot został wyróżniony jako najlepszy zawodnik drużyny. Skra zagrała w składzie: Jakub Jankowski, Jakub Tomczyk, Daniel Konieczny, Piotr Sieradz, Adam Staszczyk, Aleksander Kot, Leon Łata, Julian Kowalski i Dawid Turek.
Rocznik 2016 zagrał ostatni mecz
Piłkarze rocznika 2016 mają za sobą ostatni sparing w tym roku. W Żorach zmierzyli się z tamtejszym MKS-em. To już piłkarskie ostatki w tym roku. Piłkarze z rocznika 2016 zagrali na wyjeździe z MKS-em Żory. – Podczas dzisiejszej gry kontrolnej chłopcy szczególnie dobrze prezentowali się w grze 1X1, chociaż pod bramką przeciwnika wykazywali dużą nieskuteczność – opowiada trener Maciej Suszczyk. Naszym młodym piłkarzom pozostał już tylko przedświąteczny mikrocykl. – Mam nadzieję, że przerwą świąteczna, którą spędzą z rodzinami, dobrze im zrobi i wrócą jeszcze głodniejsi piłki i treningów. Po Nowym Roku wracamy do treningów – zapowiada trener Suszczyk.
Wierzę w drużynę – mówi Karol Pikoń, trener juniorów młodszych B1
Trener juniorów młodszych B1 Karol Pikoń podkreśla, że pierwszoplanowym celem jest rozwój młodych zawodników, jednak efektem ubocznym systematycznej pracy ma być wynik sportowy. Przed młodymi reprezentantami Skry bardzo ważny czas, który może przybliżyć ich do regularnej gry na poziomie centralnym. Juniorzy młodsi B1, będący beniaminkiem, zakończyli rundę jesienną REKPOL I ligi wojewódzkiej na wysokim, szóstym miejscu z dorobkiem 28 punktów. W rozmowie z trenerem Karolem Pikoniem podsumowaliśmy minione kilka miesięcy. Kiedy rozmawialiśmy przed startem rundy jesiennej mówił trener, że ważniejszy będzie rozwój niż wynik, bo tak naprawdę nie wiemy jak ta I liga wojewódzka będzie wyglądała i ile czasu będzie potrzeba, by się tej ligi nauczyć. Tabela i te mecze, które po sobie następowały, udowodniły, że zarówno rozwój jak i wynik poszły w parze. Jasno pokazaliśmy, że stawiamy na rozwój. Z całą pewnością grając w bardziej bezpośredni sposób finalnie w ligowej tabeli bylibyśmy wyżej, natomiast nasz pomysł na grę i to jak chcemy rozwijać zawodników odgrywa w naszym podejściu kluczową rolę. Myślę że możemy być zadowoleni z tego jak ta runda przebiegła. W tej rundzie miał trener stałą grupę zawodników, z którą mógł pracować. Na pewno ułatwiało to pracę… Tych rotacji rzeczywiście było mniej niż w poprzedniej rundzie. Pod tym względem ułatwiało nam to pracę w kontekście wdrażania modelu gry, organizacji zespołu, ale to naturalna kolej rzeczy, że poszczególni zawodnicy są przenoszeni wyżej i teraz też pracujemy w Akademii nad tym, aby większa liczba zawodników trafiała finalnie do pierwszej drużyny. Bardzo się cieszę, że sztab pierwszej drużyny mocno się w ten projekt zaangażował. Jesteśmy właśnie po spotkaniu z wyróżniającymi się zawodnikami i ich rodzicami, na którym przedstawiliśmy im ścieżkę rozwoju, obejmującą treningi w pierwszej drużynie czy grę w starszych rocznikach. Chciałbym jednak zaznaczyć, że wszyscy zawodnicy są pod baczną obserwacją. Pełne zaangażowanie, uwierzenie w ten proces, rozwój młodego piłkarza w kontekście określonych działań technicznych, szeroko pojętego rozumienia gry mogą spowodować awans sportowy każdego z nich. Czy jest jakiś zawodnik, czy grupa zawodników, którzy w trenera oczach dokonali jakiegoś szczególnego postępu? Jesteśmy po dość długich rozmowach indywidualnych. Każdy ocenił rundę w swoim wykonaniu, wskazał aspekty, które uległy poprawie i te nad którymi powinniśmy wspólnie się skupić, aby je poprawić. Myślę, że cała drużyna zrobiła spory postęp i jest to widoczne w naszych poczynaniach boiskowych. Nie skreślamy nikogo, bo tak blisko jak zawodnicy są teraz tej piłki profesjonalnej mogą nie być już nigdy i dlatego muszą o to zawalczyć. Dzięki swojej pracy mogą zajść wysoko. Jak wygląda plan na najbliższe tygodnie i jaki cel stawiacie sobie jeśli chodzi o rundę rewanżową? Zacznę może od tego co wydarzyło się od momentu ostatniego meczu ligowego z Górnikiem Zabrze, ponieważ jestem z tego bardzo zadowolony. Mieliśmy nie tylko intensywne, jakościowe jednostki treningowe, ale również wartościowe sparingi z drużynami seniorskimi, później turniej w Nowym Targu, który oceniamy również pod kątem istotnej dla funkcjonowania zespołu integracji czy sparing z zespołem z Centralnej Ligi Juniorów, dla którego okazaliśmy się równorzędnym przeciwnikiem. Ten okres był wartościowo przepracowany i dużo nowych rzeczy udało nam się wyciągnąć. W piątek kończymy rok grą wewnętrzną i podsumowaniem tego, co udało nam się w tej rundzie zrobić, aby już drugiego stycznia spotkać się na boisku rozpoczynając przygotowania do wznowienia rozgrywek. Przed nami cenne sparingi, również z zespołami z CLJ, a potem mecze z drużynami z klasy okręgowej. Cel? Chciałbym abyśmy po każdym kolejnym treningu, gwizdku końcowym schodzili do szatni z przeświadczeniem właściwie wykonanego zadania. Wierzę w drużynę, proces któremu są poddawani, codziennie widzę pasję zawodników, co jest dla mnie ogromnym motorem napędowym na kolejne miesiące naszej wspólnej drogi.
Grali w Licheniu i Radomsku
Piłkarze rocznika 2015 w miniony weekend zostali podzieleni na dwie grupy. Jedna udała się do Lichenia na mocno obsadzony turniej, natomiast druga sprawdziła się na hali w Radomsku. W miniony weekend piłkarze rocznika 2015 wzięli udział w dwóch wydarzeniach. Część zagrała w trzydniowym turnieju pod balonem w Licheniu Starym, natomiast pozostali w interesującym turnieju halowym, rozgrywanym w Radomsku. Turnieju w Licheniu Starym miał mocną obsadę, a naszym Skrzakom przyszło mierzyć się z Akademią BVB Łukasza Piszczka, Lechem Poznań, Akademią Piłkarską Reiss Poznań czy Akademią Piłkarską Reiss Konin. Jak relacjonuje trener Bartek Gałkowski młodzi piłkarze pozostawili wiele serca na boisku, a wynikowo grupa zaprezentowała się przyzwoicie, wygrywając 7 meczów, 2 remisując i 4 razy uznając wyższość rywala. Wyniki te złożyły się na najniższy stopień podium w Grupie Srebrnej. W tym samym czasie do Radomska udała się grupa pozostałych zawodników pod batutą trenera Marka Juszczyka. Nasz szkoleniowiec relacjonuje, że mecze były pełne emocji i nie brakowało w nich pięknych bramek. Dla naszych młodych zawodników było to cenne doświadczenie, ponieważ nieczęsto zdarza im się grać w turniejach halowych.
Idzie młodość #01: Konrad Waluda
W przerwie świąteczno-noworocznej ruszamy z nowym cyklem – „Idzie młodość”. Przedstawiać będziemy w nim młodych, obiecujących zawodników naszej Akademii, którzy pukają do bram dorosłego futbolu. Na pierwszy ogień poszedł 17-letni Konrad Waluda. Kibice śledzący zmagania rezerw naszego klubu z pewnością zwrócili uwagę na jeden z filarów ofensywy zespołu prowadzonego przez Tomasza Szymczaka – Konrada Waludę. 17-latek, który zaczynał swoją przygodę z piłką w UKS Myszków, najpierw ze Skrą wywalczył awans do I ligi wojewódzkiej juniorów młodszych B1, a jesienią z marszu stał się podstawowym wyborem sztabu drugiej drużyny. W rundzie jesiennej zdobył cztery bramki. Poznajcie zatem bliżej naszego młodego napastnika: Imię: Konrad Nazwisko: Waluda Data urodzenia: 23.09.2006 Znak zodiaku: Waga Drużyna: Skra II Częstochowa Moim piłkarskim idolem jest… Cristiano Ronaldo. Piłką nożną zainteresowałem się… w najmłodszych latach i od razu. Za pięć lat widzę się… jak najwyżej w lidze polskiej, a później oczywiście za granicą. Klub, któremu kibicuję, to… Real Madryt. Najlepszy kolega z boiska to… Kacper Garczarek. Gdyby nie piłka nożna, to… nic innego nie wchodzi w grę, bo od małego interesowała mnie tylko piłka nożna. Mój ulubiony przedmiot szkolny, to… wychowanie fizyczne. Filmem, który mógłbym oglądać bez przerwy, jest… film o Ronaldo. Najczęściej na słuchawkach mam… rap. Moje hobby, to… oczywiście piłka nożna. Fot. M. Bańczyk, ze zbiorów prywatnych zawodnika
Rocznik 2016 zagrał dwa sparingi
Piłkarze z rocznika 2016 zostali w sobotę podzieleni na dwie drużyny, które rozegrały dwa wartościowe sparingi. Jedna ekipa rywalizowała z Lotem Konopiska, natomiast druga z Ajaksem Częstochowa. Na pochwałę zasługuje bardzo dobra realizacja zadań przez naszych najmłodszych piłkarzy. Młodzi piłkarze naszej Akademii z rocznika 2016 nie narzekają na nudę. W minioną sobotę podzieleni zostali na dwie grupy, a każda z nich na hali przy ulicy Żużlowej zagrała z innym rywalem. – Grupa A mierzyła się z drużyną Lotu Konopiska, natomiast grupa B podejmowała Ajaks Częstochowa. Cieszymy się, że nasi chłopcy mogli nabyć kolejnego nowego doświadczenia, starając się realizować założenia, które wdrażane są podczas treningów, a przede wszystkim dobrze się przy tym bawiąc – opowiada trener Jan Szwaja. A jak przebieg sobotniej rywalizacji ocenia trener Maciej Suszczyk? – Mecze obfitowały w wiele akcji, pojedynków 1×1 oraz strzelonych bramek. Każdy zawodnik już od pierwszego gwizdka z pełnym zaangażowaniem uczestniczył w meczu, jednocześnie ciesząc się z gry w piłkę i czerpiąc z niej radość. Warto zwrócić uwagę na bardzo dobrze wykonywane zadania przedmeczowe na boisku przez naszych zawodników. Prowadzenie piłki oraz gra 1 na 1 wygląda już coraz lepiej. Zawodnicy wykazują się większą odwagą w podejmowaniu decyzji na boisku. Widać już duży postęp u chłopców, szczególnie tych którzy regularnie uczęszczają na treningi – zauważa trener Suszczyk.
Remis w sparingu z zespołem z CLJ
W ostatnim tegorocznym sparingu juniorzy młodsi B1 zmierzyli się z rywalizującymi na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów ekipie GKS-u Tychy. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Autorem bramki dla Skry był Mikołaj Teperski. To już ostatni piłkarski akcent w tym roku w wykonaniu juniorów młodszych B1. Podopieczni Karola Pikonia na koniec 2023 zawiesili sobie bardzo wysoko poprzeczkę, bowiem zmierzyli się z rywalizującą na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów GKS-em Tychy. Gospodarze początkowo przejęli inicjatywę, ale nie przekładało się to na konkretne sytuacje pod bramką Bartosza Warszakowskiego. – Z biegiem czasu nabieraliśmy pewności i potrafiliśmy długo budować wysoko, a to rywale szukali swoich okazji w ataku szybkim – relacjonuje trener Pikoń. – Konsekwentnie przedostawaliśmy się pod pole karne przeciwnika i wreszcie w okolicach 30 minuty dośrodkowanie Kowalskiego mocnym strzałem przy słupku zamknął Mikołaj Teperski, wyprowadzając nas na zasłużone prowadzenie. W drugiej połowie gra się wyrównała. Wydawało się, że Skrzacy utrzymają przewagę, jednak w jednej z ostatnich akcji meczu po stracie w sektorze środkowym dokładne podanie otrzymał środkowy pomocnik tyszan, który umieścił piłkę w siatce. – Bardzo wartościowy sprawdzian i cała runda za nami. Dziękuję drużynie za pracę włożoną w nasz wspólny rozwój, mając nadzieję że zaprocentuje ona jeszcze lepszą dyspozycją na wiosnę – podsumował krótko trener naszych juniorów młodszych. GKS Tychy (CLJ) – Skra Częstochowa 1:1 Bramka dla Skry: 0:1 Mikołaj Teperski (30’, asysta: Filip Kowalski) Skra Częstochowa B1: Warszakowski – Kapral, D. Leśniak, Skwarczyński – Kowalski, Żakowski, Teperski, H. Kwaśnik – Wasilewski, Mądry, Ciesielski oraz Dylewski, Przetak, Foltyński, Kozłowski, Kolebacz, K. Kwaśnik, S. Leśniak, Wolski
Rocznik 2007 na podium w turnieju Podhale Cup
Piłkarze naszej Akademii z rocznika 2007 wzięli udział w miniony weekend w turnieju Podhale Cup. W Nowym Targu spisali się wyśmienicie, kończąc rywalizację na podium. Turniej rozgrywany był w prawdziwie zimowej scenerii. Podhale Cup, to turniej, który na stałe wpisany jest w kalendarze naszych młodych piłkarzy. Nie inaczej było w tym roku. W górski region wybrali się między innymi piłkarze z rocznika 2007, którzy w rundzie jesiennej spisali się bardzo dobrze w rozgrywkach REKPOL I ligi wojewódzkiej. Swoją wysoką dyspozycję potwierdzili podczas turnieju w Nowym Targu. Gry nie ułatwiała pogoda, jednak nie przeszkodziło to naszym zawodnikom triumfować w grupie eliminacyjnej. – Już w piątek w trudnych warunkach rozegraliśmy dwa pierwsze spotkania z Progresem Kraków oraz DAP Dębica. Warunki do gry były zdecydowanie lepsze w sobotę do południa, kiedy to do swojego dorobku dołożyliśmy kolejne oczka – opowiada trener Karol Pikoń. W ostatnim dniu okoliczności przyrody, choć piękne dla oka, zdecydowanie nie sprzyjały sportowej rywalizacji. – Niestety pogoda nie dopisała w niedzielnych rozgrywkach finałowych. Przez intensywny opad śniegu wyzwaniem było utrzymanie się na nogach – relacjonuje trener Pikoń. – W tych warunkach w meczu półfinałowym jedyną bramkę zdobył Olympic Wrocław i to on awansował do finału. W meczu o trzecie miejsce to nasza drużyna zaaplikowała bramkarzowi Podhala Nowy Targ jedyną bramkę i turniej zakończyliśmy na podium. To nie jedyna nagroda dla naszych zawodników. Dzięki dobrej dyspozycji Foltyńskiego i Warszakowskiego straciliśmy najmniejszą liczbę bramek w turnieju, co nie uszło uwadze organizatorów. Najlepszym golkiperem wybrany został właśnie Warszakowski. Radość przyćmiła kontuzja jednego z naszych zawodników, który w efekcie urazu trafił do szpitala. Na szczęście badania wykazały, że nic poważnego się nie stało. – Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie oraz rodzicom za doping, dostarczenie wody oraz owoców, a także pomoc w transporcie ze szpitala z kontuzjowanym zawodnikiem. Przed nami ostatni mecz kontrolny w tym roku. W sobotę w Tychach zmierzymy się z występującymi w CLJ rówieśnikami GKS – kończy Karol Pikoń. PODHALE CUP, ROCZNIK 2007 Grupa A, eliminacje: 01.12.2023 Progres II Kraków – Skra Częstochowa 0:2 DAP Dębica – Skra Częstochowa 1:0 02.12.2023 Vilnus FA – Skra Częstochowa 1:1 Skra Częstochowa – Victoria Częstochowa 2:0 Olympic Wrocław – Skra Częstochowa 0:1 Skra Częstochowa – AP MMKS Kluczbork 4:0 Tabela grupy A: 1. Skra Częstochowa 13 (10-2) 2. Olympic Wrocław 12 (6-2) 3. DAP Dębica 11 (5-2) 4. Vilnus FA 8 (3-3) 5. Victoria Częstochowa 7 (3-6) 6. Progres II Kraków 4 (5-6) 7. AP MMKS Kluczbork 4 (3-14) Półfinał: 03.12.2023 Skra Częstochowa – Olympic II Wrocław 0:1 Mecz o III miejsce: 03.12.2023 Podhale Nowy Targ – Skra Częstochowa 0:1