Juniorzy młodsi wygrali z seniorami z Niegowej

Juniorzy młodsi B1 Akademii Skry rozegrali w miniony weekend mecz sparingowy z Jurą Niegowa. Podopieczni Karola Pikonia pokazali się z bardzo dobrej strony, wygrywając 3:0. Juniorzy młodsi Skry skrupulatnie przygotowują się do rundy wiosennej II ligi wojewódzkiej. Przypomnijmy, że na półmetku rywalizacji znajdują się w gronie drużyn aspirujących do awansu. By zrealizować swoje zamierzenia – nie zapominając o niewymiernym rozwoju zawodników – sztab naszego zespołu stara się o jak najwięcej wartościowych meczów kontrolnych. W minioną sobotę nasza drużyna podejmowała seniorów Jury Niegowa, która liczy się w walce o awans do klasy okręgowej. – Po bardzo dobrze przepracowanym tygodniu liczyliśmy na udaną weryfikację naszej pracy – mówi trener juniorów młodszych naszej Akademii, Karol Pikoń. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z całego spotkania we wszystkich fazach gry. Nasza gra była uporządkowana, a drużyna zdeterminowana i skoncentrowana od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Dodajmy, że nasz zespół wygrał zdecydowanie, aplikując rywalom trzy bramki, nie tracąc przy tym żadnej. Zadowolenia z postawy swojego zespołu nie krył trener Pikoń: – Forma z każdym kolejnym tygodniem rośnie i z niecierpliwością wyczekujemy już pierwszych spotkań ligowych. Już za tydzień kolejne spotkanie, tym razem z juniorami Gwarka Zabrze, występującymi w I lidze wojewódzkiej. Skra Częstochowa – Jura Niegowa 3:0 Bramki dla Skry: Natanael Kolebacz (X2), Mikołaj Kasprzycki Skra Częstochowa B1: Warszakowski – Brodziak, Marchewka, Małysz, Wasilewski – Błachowicz, Szydzisz, H. Kwaśnik – Szałaj, Mądry, Kwaśnicki oraz Figzał, Kolebacz, K. Kwaśnik

Udany sparing trampkarzy z drużyną z CLJ

Trampkarze Skry w miniony weekend rozegrali mecz sparingowy z Wisłą Płock. Wisła, rywalizująca na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów, co prawda wygrała 3:2, ale nasi zawodnicy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Trampkarze C1 po awansie przygotowują się do rywalizacji w I lidze wojewódzkiej. Jednym z elementów przygotowań są ciekawe sparingi, które przygotował sztab szkoleniowy z trenerem Mariuszem Czokiem na czele. W minioną sobotę nasi trampkarze z rocznika 2008 rozegrali sparing z Wisłą Płock, która rywalizuje na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów. Płocczanie w rundzie jesiennej CLJ U-15 w grupie A uplasowali się w środku stawki. Warto również zauważyć, że Wisła pod koniec sezonu wygrała aż 4:0 z liderem – Legią Warszawa. Był to więc dla naszych młodych piłkarzy ważny test, który wydaje się, że zdali bardzo dobrze. Gospodarze rozpoczęli spotkanie od mocnych ataków, które szybko zamienili na bramkę otwierającą. – Zła ocena sytuacji przez naszego gracza kosztowała nas utratę gola – opowiada trener Mariusz Czok. – Wysokie tempo i duża intensywność gry dała nam się we znaki. Do tego dobre wyszkolenie indywidualne zawodników z Płocka, spowodowały, że musieliśmy zaprezentować maksimum swoich umiejętności, pokazać charakter i zaangażowanie. I tak rzeczywiście było. W 18. minucie nasi piłkarze wyrównali, a nieco ponad piętnaście minut później objęli prowadzenie, czego nie spodziewali się piłkarze Wisły. – Nasz upór przyniósł korzyść i zdobyliśmy dwa gole, prezentując, ku zaskoczeniu przeciwników, dobrą grę – kontynuuje swoją relację trener Czok. – Mecz toczył się w ciągłych fazach przejściowych, co kosztowało nas sporo zdrowia. Staraliśmy się utrzymywać przy piłce, wymieniać podania, budować grę od bramki, stwarzać sobie sytuacje na strzelenie kolejnego gola. Pod koniec pierwszej połowy młodzi Nafciarze wyrównali, a w 65. minucie zdobyli bramkę przesądzającą o ich zwycięstwie. – Końcowy wynik nie jest dla nas korzystny, bo głównie po naszych błędach Wisła stwarzała sobie sytuacje i strzeliła nam gole, ale trzeba mocno pochwalić drużyną za to w jaki sposób postawiła się zespołowi na co dzień występującemu w Centralnej Lidze Juniorów – podsumował spotkanie trener Czok. Wisła Płock – Skra Częstochowa 3:2 (2:2) Bramki dla Skry: 1:1 Przybyła (18’, asysta: Cieślak), 1:2 Cieślak (34’) Skra Częstochowa: Gołąbek (Szymczyk/ Rajczykowski) – Czerkieski, Przetak, Tyczyński, Gembała (Tarnowski), Lis, Syrek, klekot (Czajkowski), Glizniewicz, Przybyła (Kołodziejczyk), Cieślak

Weekendowe granie w Mykanowie i na Stradomiu

Młodzi piłkarze Skry rocznika 2015 wzięli udział w niedzielnym turnieju w Mykanowie. Zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, podobnie jak ich o rok młodsi koledzy, którzy gościli na Stradomiu. Najmłodsi piłkarze naszej Akademii wykorzystują zimę do rywalizacji w hali. Nie inaczej było w miniony weekend. * Zawodnicy kategorii U-8 udali się do Mykanowa, by zagrać w turnieju ze swoimi rówieśnikami. Kadra Akademii Skry 2015 podzielona została na dwie drużyny, które spisały się wyśmienicie, kończąc rywalizację na pierwszym i czwartym miejscu. – Obydwa zespoły Skry zaprezentowały się bardzo dobrze – opowiada trener, Bartek Gałkowski. – Było wiele uśmiechu, pięknych bramek i sportowych emocji. Do sukcesu drużynowego „Predatorzy” dołączyli kolejny sukces indywidualny, bowiem Szymon Maziarz został królem strzelców turnieju. * Dzień wcześniej, w sobotę, na sparing z Klubem Sportowym Stradom Częstochowa udali się ich o rok młodsi koledzy. Przebieg spotkania potwierdził, że w gronie zawodników U-7 również nie brakuje uzdolnionych piłkarzy, którzy czynią systematyczne postępy. – Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu naszych zawodników – relacjonuje trener, Maciej Suszczyk. – Chłopcy zrealizowali wszystko, co mówiliśmy sobie przed meczem i jestem z tego bardzo zadowolony. Widać duży progres w ich poruszaniu się po boisku, wprowadzaniu piłki, w grze 1X1, nie tylko w ataku, ale również w obronie. Coraz mniej widoczny, jest strach przed odbiorem piłki. Brawa dla całego zespołu! – zakończył nasz szkoleniowiec.

Wygrana rezerw w sparingu z Wartą

Rezerwy Skry Częstochowa pokonały Wartę Działoszyn w kolejnym meczu kontrolnym. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Konrad Waluda oraz Bartłomiej Antczak. Skra II Częstochowa w sobotnie przedpołudnie zmierzyła się z Wartą Działoszyn. Nasz rywal rywalizuje na co dzień w sieradzkiej klasie okręgowej. Po rundzie jesiennej zajmuje szóstą pozycję, mając na koncie 26 punktów, na które złożyło się osiem zwycięstw i dwa remisy. Warto zwrócić uwagę, że Warta w wielu spotkaniach prezentuje ofensywny futbol, czego najlepszym dowodem wysokie wyjazdowe zwycięstwa ze Słowianem Dworszowice (10:1) czy Piastem Błaszki (6:0). Był to więc dobry sprawdzian dla naszych młodych zawodników, którzy mogli się zmierzyć z nieznanym sobie zespołem. Pierwszy gol dla rezerw Skry padł w 24. minucie. Sfaulowany w polu karnym Konrad Waluda sam wymierzył sprawiedliwość, wyprowadzając naszą drużynę na prowadzenie. Waluda miał również swój udział w drugiej bramce, kiedy to zanotował asystę po celnym trafieniu Bartłomieja Antczaka. Co prawda więcej bramek już nie padło, ale sparing z pewnością należy zaliczyć do udanych. Nie tylko ze względu na wygraną i zachowanie czystego konta, ale również dlatego, że zespół nasz z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Młodzi piłkarze prowadzeni przez Tomasza Szymczaka szybko się rozwijają, nabierając doświadczenia w grze z seniorami, co ma lepiej przygotować ich do gry na wysokim poziomie. A jak szkoleniowiec Skry II ocenia mecz z Wartą: – Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji, z których wykorzystaliśmy dwie. Dalej w naszej grze pojawia się za dużo niedokładności. Goście również kilka razy zagrozili naszej bramce, ale dobrze potrafiliśmy się wybronić – zauważa Tomasz Szymczak. Skra II Częstochowa – Warta Działoszyn 2:0 (1:0) 1:0 Waluda (24’ – k.), 2:0 Antczak (65’) Skra II Częstochowa: Hajda (46’ Rosiak) – Garczarek (46’ Kielan), Niedzielski, Serwaciński, Kostro (46’ Merta), Ślemp (46’ Żurawski), Nicer, Żakowski (46’ Weżgowiec), Matyja, Waluda, Barnat (46’ Antczak)

Czarni górą w meczu kontrolnym

Reprezentantki Czarnych Sosnowiec wygrały 3:0 w meczu kontrolnym ze Skrą Ladies. Dla naszej drużyny był to kolejny sparing z drużyną z najwyższej klasy rozgrywkowej. Do startu ligowej rywalizacji pozostały już tylko dwa tygodnie. Okres przygotowawczy powoli wychodzi na ostatnią prostą. Piłkarki Skry Ladies większość z zaplanowanych meczów sparingowych rozgrywały z zespołami z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie inaczej było w miniony weekend, kiedy to zmierzyły się z Czarnymi Sosnowiec. Piłkarki z Sosnowca, plasują się obecnie w środku ekstraligowej stawki i do rundy wiosennej przystępują z ambicją włączenia się do walki o czołowe lokaty. Potyczka z tak utytułowanym zespołem była z pewnością dobrą lekcją futbolu dla naszych zawodniczek, które z każdym spotkaniem prezentują się lepiej. Zwrócił na to również w pomeczowej wypowiedzi trener Ladies, Patryk Mrugacz: – Kolejny mecz, w którym mimo przewagi i dużo większej ilości stworzonych sytuacji przegrywamy spotkanie. Chciałbym jednak jasno przedstawić, że idziemy w dobrym kierunku. Jestem zadowolony z poziomu gry naszego zespołu. Jeszcze bardziej ciesze się z tego, że wracają po urazach piłkarki, które odgrywają bardzo istotne role w naszej drużynie. Wiemy, co musimy poprawić, aby nasz zespół funkcjonował jeszcze lepiej i był gotowy na start rozgrywek. Do wspomnianego przez naszego szkoleniowca startu ligowej rywalizacji pozostało jeszcze trochę czasu. W pierwszej wiosennej kolejce częstochowianki wyjeżdżają do Olsztyna na mecz z tamtejszymi Stomilankami, wcześniej jednak zagrają jeszcze jeden mecz kontrolny – w najbliższy weekend z Banikiem Ostrava. Czarni Sosnowiec – Skra Ladies Częstochowa 3:0 Skra Ladies: Szulc – Czerwińska, Lulkowska, Ozieriańska, Baszewska, Dannheisig – Matusiak, N. Młynek (68’ Mucha) – Kohut, Liczko (58’ Mesjasz), Chudzik

Sparingowe wyzwanie przed Ladies

Piłkarki Skry przygotowują się do rundy wiosennej Orlen 1 Ligi. Zdążyliśmy już przywyknąć, że nasza drużyna mierzy się w sparingach z zespołami z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie inaczej będzie w sobotni wieczór. Przygotowania Ladies idą pełną parą. Kolejnym przystankiem na sparingowej drodze podopiecznych Patryka Mrugacza, jest Sosnowiec, gdzie w sobotę piłkarki Skry zmierzą się z Czarnymi. Nikomu, kto interesuje się piłką nożną, nie trzeba tłumaczyć, że Czarni, to jeden z najbardziej utytułowanych zespołów w polskim futbolu. Trzynastokrotne mistrzynie Polski oraz zespół dzierżący obecnie Puchar Polski, co prawda plasuje się obecnie w połowie stawki walczącej o medale Orlen Ekstraligi, ale powszechnie wiadomo, że nie jest to miejsce satysfakcjonujące ambitny zespół z Sosnowca. Wiele jednak wskazuje na to, że runda wiosenna będzie w wykonaniu sosnowiczanek lepsza. Dla naszych zawodniczek, to kolejna okazja, by sprawdzić się na tle drużyny z najwyższej krajowej półki. Ostatni sparing z Hydrotruck Sportową Czwórką Radom udowodnił, że Ladies zmierzają z przygotowaniami w dobrą stronę. Przez długi czas nasze Panie prowadziły zdecydowanie, bramki tracąc w końcówce pojedynku, po dokonaniu licznych zmian w ustawieniu. Mecz kontrolny z Czarnymi Sosnowiec odbędzie się w Sosnowcu, w sobotę (11.02) o godzinie 17:30.

Świetna postawa Skry U-8 w meczach ze starszymi rywalami

W niedzielę piłkarze z rocznika 2015 wzięli udział w turnieju z udziałem starszych od siebie drużyn. W potyczce z większymi i bardziej doświadczonymi przeciwnikami zaprezentowali się z rewelacyjnej wręcz strony. Niedziela upłynęła piłkarzom Skry 2015 pod znakiem rywalizacji z drużynami z rocznika 2014. Starsi przeciwnicy reprezentowali takie zespoły jak: Victoria Częstochowa, Raków Częstochowa, Piast Przyrów, Złoty Potok i Beniaminek Częstochowa. Skra okazała się najlepsza z tego grona. Jak się okazało nagroda za zajęcie pierwszego miejsca nie była jedynym trofeum, z jakim wrócili do domów nasi piłkarze. Statuetkę dla najlepszego bramkarza otrzymał Karol Kała. – Mimo grania z większymi i silniejszymi od nas rywalami zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony – relacjonują trenerzy Bartek Gałkowski oraz Marek Juszczyk. – Chłopcy bardzo dobrze funkcjonowali na boisku, a rozgrywanie piłki od własnej bramki krótkimi podaniami zostało docenione, ponieważ nasz bramkarz – Karol, dostał statuetkę dla najlepszego bramkarza turnieju. Jesteśmy dumni z naszej gry oraz postępów chłopaków – kończą nasi szkoleniowcy.

Rocznik 2016 grał w Zabrzu

Młodzi piłkarze naszej Akademii z rocznika 2016 w miniony weekend wzięli udział w turnieju Bumerang Cup. W silnie obsadzonym turnieju pokazali się z bardzo dobrej strony. W sobotę w Zabrzu odbył się turniej Bumerang Cup. W prestiżowej imprezie udział wzięła również nasza drużyna, która mierzyła się z takimi zespołami jak UKS Arka Markowice, AP Bumerang Ruda Śląska, AP Górki Śląskie, Lukam Skoczów, MKS Iskra Pszczyna, GKS Gwarek Ornontowice, AKS Mikołów oraz KS Rachowice. O tym, jak poszło młodym piłkarzom opowiedział nam trener Karol Idźkowski: – Bardzo dobry turniej w wykonaniu naszej drużyny. Elementy realizowane na treningach były widoczne w każdym meczu, z czego bardzo się cieszymy. Wypracowaliśmy sobie bardzo dużą ilość sytuacji podbramkowych, a większość z nich udała się zamienić na bramki. W porównaniu z ostatnim sparingiem dużo lepiej wyglądała gra 1X1. Turniej jak najbardziej udany pod względem zdobywania umiejętności drużynowych. Gratulacje dla całej drużyny – zakończył szkoleniowiec Skry U-7. Stały postęp naszych najmłodszych piłkarzy, jest widoczny z turnieju na turniej. Natomiast Bumerang Cup 2023, jest już historią, do której wracać będziemy z uśmiechami na ustach.

Wartościowy sparing z mocnym rywalem

Piłkarze rezerw Skry rozegrali w środowe wczesne popołudnie sparing z silnym zespołem Rakowa, na co dzień rywalizującym w Centralnej Lidze Juniorów U-17. Trzeba nadmienić, że trener naszej drużyny nie mógł skorzystać z kilku zawodników, którzy trenują z pierwszą drużyną bądź są testowani przez kluby z wyższych klas rozgrywkowych. Piłkarze Skry II nie mogą w ostatnim czasie narzekać na nadmiar szczęścia. Część z zaplanowanych spotkań kontrolnych zostało odwołanych z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych. Jednak pomimo trudności sztab szkoleniowy naszej drugiej drużyny robi wszystko, by zagwarantować zawodnikom odpowiednią ilość jednostek meczowych. W środę, 8 lutego, podopieczni Tomasza Szymczaka, zmierzyli się z rywalizującą w Centralnej Lidze Juniorów U-17 ekipą Rakowa. Nim przejdziemy do wydarzeń boiskowych warto podkreślić, że zespół Rakowa świetnie radzi sobie w zreformowanej CLJ, po rundzie jesiennej plasując się na trzecim miejscu w tabeli grupy II. W pierwszej części rywalizacji nasi sąsiedzi zza miedzy zanotowali tylko jedną porażkę. Oznaczało to, że naszych zawodników czekało trudne zadanie. Nasi rywale lepiej weszli w mecz, mocno nacierając i już w 2. minucie spotkania, trafiając w poprzeczkę. Prowadzenie objęli w 5. minucie, podwyższając je dosłownie sześćdziesiąt sekund później. Trzeba zauważyć, że wszystkie wspomniane akcje rozpoczynały się w lewym sektorze naszego ustawienia. Zimny prysznic dobrze podziałał na piłkarzy Skry, którzy zaczęli grać czujniej i po stałym fragmencie gry, rozgrywanym z prawej strony boiska, zdobyli bramkę kontaktową. Autorem trafienia był Maciej Żurawski, któremu asystował Kacper Merta. W 22. minucie wracający Jakub Niedzielski (swoją drogą podejmujący wiele skutecznych działań defensywnych) przeciął groźne dośrodkowanie rywala. Niestety chwilę później, po kolejnej akcji przeprowadzonej naszą lewą stroną, zrobiło się 3:1. Więcej bramek w pierwszej odsłonie spotkania nie zobaczyliśmy, jednak największy wpływ na taki stan rzeczy miała doskonała postawa naszego golkipera. Leon Rosiak wspinał się na wyżyny swoich umiejętności świetnie zachowując się w sytuacji sam na sam, mającej miejsce w 25. minucie, czy parując efektownymi robinsonadami groźne strzały reprezentantów Rakowa. Myliłby się jednak ktoś, kto sądziłby, że nasi zawodnicy biernie przyglądali się temu, co wyprawiają rywale. Wręcz przeciwnie. Co jakiś czas kąsali przeciwnika kontratakami, a najlepszą sytuację do zdobycia bramki w tej części gry Skrzacy mieli w 28. minucie, kiedy do długiej piłki odważnie wyszedł golkiper gospodarzy, uprzedzając za linią pola karnego rozpędzonego zawodnika Skry i w ekwilibrystyczny sposób ratując swój zespół przed utratą bramki. Druga połowa meczu miała nieco inny obraz. Piłkarze rezerw Skry szanowali piłkę, wymieniając dużo krótkich podań, co sprawiało pewne problemy Rakowowi. Nasi młodzi zawodnicy ambitnie szukali możliwości zmniejszenia rozmiarów niekorzystnego rezultatu i trzeba przyznać, że takowych nie brakowało. Najdogodniejsze okazje miały miejsce w okolicach 65. minuty, kiedy najpierw strzał naszego zawodnika został wybity na rzut rożny, po czym, kilkanaście sekund później, piłka minęła lewy słupek bramki gospodarzy. Szkoda, że po zamieszaniu w polu karnym, tuż przed końcowym gwizdkiem, padła bramka numer pięć dla Rakowa, ponieważ zakłóca ona obraz dyscypliny formacji defensywnej naszego zespołu w tej części spotkania. Pomimo niekorzystnego rezultatu nasi zawodnicy mają za sobą pożyteczną jednostkę meczową. Na pochwałę zasługuje także zachowanie naszych piłkarzy podczas stałych fragmentów gry wykonywanych przez rywali. Warto również pamiętać, że Raków, to zespół zgrany, przygotowujący się do rundy wiosennej CLJ, natomiast trener naszych rezerw nie mógł skorzystać z usług kilku zawodników, którzy trenują z pierwszym zespołem, bądź odbywają testy w klubach z wyższych klas rozgrywkowych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż część zawodników Skry II wraca do pełnego treningu po okresie rehabilitacji. Raków CLJ U-17 – Skra II Częstochowa 5:1 (3:1) 1:0 Raków (5’), 2:0 Raków (6’), 2:1 Żurawski (12’, asysta: Merta), 3:1 Raków (24’), 4:1 Raków (60’), 5:1 Raków (89’) Skra II Częstochowa: Rosiak (46’ Warszakowski) – Kielan (46’ Kostro), Żurawski (65’ Kielan), Serwaciński, Niedzielski (46’ Ślemp), Merta (46’ Garczarek), Nicer, Żakowski (46’ Szydzisz), Antczak (65’ Merta), Weżgowiec (46’ Barnat), Waluda (65’ Weżgowiec)

Trzej piłkarze Skry powołani na konsultacje wojewódzkie

Śląski Związek Piłki Nożnej opublikował listę zawodników z rocznika 2009, powołanych na konsultacje kadry wojewódzkiej. W gronie dwudziestu sześciu piłkarzy znalazło się trzech reprezentantów Akademii Skry Częstochowa. We wtorek 14 lutego bieżącego roku w Chorzowie odbędą się konsultacje kadry wojewódzkiej Śląskiego Związku Piłki Nożnej chłopców z rocznika 2009. Udział weźmie w nich trzech zawodników naszego klubu, którzy znaleźli uznanie w oczach trenera Damiana Galeji. Są to Maksymilian Tatarczyk, Igor Siuda oraz Piotr Pilarski. Cała trójka, jest dobrze znana z występów w kadrze wojewódzkiej ŚlZPN-u i wielokrotnie brała udział w meczach międzyzwiązkowych. Uczestniczyli również w ogólnopolskim projekcie Akademia Młodych Orłów. Powołania są najlepszym dowodem na harmonijny rozwój naszych młodych piłkarzy, za których oczywiście trzymamy kciuki i którym gratulujemy powołań!