Poznaliśmy rywala, z którym nasze piłkarki zmierzą się w 1/16 finału Pucharu Polski. Skra Ladies w kolejnym etapie walki o pucharowe trofeum podejmie zespół Śląska Wrocław. Mecz odbędzie się w ostatni weekend listopada. W czwartek w samo południe rozlosowano pary 1/16 finału Pucharu Polski. Los skojarzył Skrę Ladies z ekstraligowym Śląskiem Wrocław. Co ciekawe pomimo różnicy klas nie jest to dla naszej drużyny rywal zupełnie nieznany. Obie drużyny spotkały się kilkanaście dni temu w meczu towarzyskim, w którym górą okazały się piłkarki ze stolicy Dolnego Śląska. W meczu kończącym piłkarską jesień nie będzie to jednak miało żadnego znaczenia, ponieważ pucharowa rywalizacja rządzi się swoimi prawami. Chociaż Śląsk to drużyna z medalowymi aspiracjami nasze Panie na pewno podejdą do tego meczu w pełni zmotywowane. Podopieczne Patryka Mrugacza wielokrotnie udowodniły, że stać je na bardzo dużo. Come back w poprzedniej rundzie PP w Krakowie i odwrócenie wyniku 1:3 na 4:3, jest tego najlepszym przykładem. Zawodniczki Śląska w poprzedniej rundzie Pucharu Polski gładko pokonały rezerwy Medyka Polomarketu Konin 8:1. Jesteśmy przekonani, że z Ladies tak łatwo już nie będzie. A o tym, kto awansuje do zaplanowanej na wiosnę kolejnej rundy Pucharu Polski, dowiemy się w ostatni weekend listopada (26/27.11). Gospodarzem pojedynku będzie Skra Ladies. Pary 1/16 finału Pucharu Polski: Rolnik Głogówek – Ostrovia Ostrów Wielkopolski Una-Trans Stare Oborzyska – AZS UJ II Kraków Pogoń Szczecin – Sportis KKP Bydgoszcz Sportis KKP II Bydgoszcz – Czarni Antrans Sosnowiec Pogoń Zduńska Wola/UKS Ząbkovia Ząbki – Stomilanki Olsztyn KS SWD II Wodzisław Śląski – LFA Szczecin UKS Olimp Loczki Wyszków – AZS UJ Kraków Checz Gdynia – Pogoń Dekpol Tczew Unia Opole – AP Orlen Gdańsk Respekt Myślenice – UKS 3 Weronica Staszkówka/Jelna KSP II Kielce – Górnik Łęczna Pogoń Gościniec Nad Wisłą Tczew – UKS SMS II Łódź Medyk Polomarket Konin – TMS SMS Łódź Resovia II Rzeszów – Rekord Bielsko-Biała Skra Ladies Częstochowa – Śląsk Wrocław Górnik II Łęczna – 1 KS Ślęza Wrocław
Autor: Bartłomiej Jejda
Tydzień Akademii (24.10 – 30.10.2022)
Piłkarska jesień powoli zmierza ku końcowi i niedługo zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w ligach wojewódzkich, a adepci naszej Akademii zaczną się przymierzać do zimowego snu. Zanim to jednak nastąpi sprawdźmy jak w ostatnich dniach radzili sobie młodzi piłkarze oraz piłkarki Skry. Śląska liga trampkarek C1 (30.10.2022) Skra Ladies Częstochowa – Czarni Sosnowiec 4:1 (1:0) Bramki dla Skry: Paulina Franiel (X3), Dominika Kowalska Skra Częstochowa C1: Błaszczyk – Klepczyńska, Idzik, Kaczmarek, Cierpiał, Krok, Kubiciel, Sikora, Poroś, Franiel, Kowalska oraz Sygizman, Sterczewska, Piosek Ladies U-15 idą jak burza przez rozgrywki śląskiej ligi trampkarek. Przed meczem z Czarnymi Sosnowiec miały już na koncie ponad sto strzelonych bramek i zaledwie trzy stracone. Czarni to jednak w piłkarskim futbolu wielka marka, o czym świadczyła pozycja w ligowej tabeli. Nie ukrywajmy – niedzielny mecz był prawdziwym hitem wojewódzkich rozgrywek dziewcząt w kategorii C1. Obie drużyny rozpoczęły spotkanie spokojnie, znając wartość rywalek i starając się nie popełnić błędu, który ustawiłby mecz. Na szczęście to nasze piłkarki otworzyły wynik spotkania. – W pierwszej połowie, ze względu na defensywny styl gry rywalek, ciężko było nam o dogodne sytuacje, ale i tak jedną z nich perfekcyjnie wykorzystaliśmy – opowiada trener naszych trampkarek, Mateusz Majchrzyk. – Oba zespoły w tym fragmencie gry miały swoje szanse, ale ostatecznie to my schodziliśmy do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. W drugą odsłonę spotkania nasze piłkarki weszły pozytywnie załadowane i nieustannie dążyły do podwyższenia prowadzenia – zresztą z powodzeniem. – Dziewczyny atakowały z wielką pasją i determinacją – relacjonuje trener Majchrzyk. – Przyniosło to skutek w postaci kolejnych trzech goli. Wynik 4:1 to tak naprawdę najniższy wymiar kary. Mieliśmy sporo okazji bramkowych, zawiodła nieco skuteczność, ale gra kombinacyjna była zdecydowanie po naszej stronie. Cały mecz był pod naszą kontrolą i uważam, że dziewczyny zasłużyły na te trzy punkty – podsumował spotkanie dla oficjalnego profilu FB Skry Ladies nasz szkoleniowiec. W tym momencie trampkarki znajdują się na czele ligowej tabeli. Przed nimi kolejne wyzwania. W najbliższy czwartek zmierzą się w lokalnych derbach z Rakowem, natomiast wciąż czekamy na potwierdzenie terminu spotkania z UKKS-em Katowice. W tym momencie zarówno podopieczne Mateusza Majchrzyka jak i katowiczanki znajdują się na czele ligowej tabeli z kompletem siedmiu zwycięstw. UKKS legitymuje się stosunkiem bramek 70-2, natomiast Skra ma na liczniku imponujący bilans 105-4. Śląska liga młodziczek D1 (30.10.2022) Skra Częstochowa – Czarni Sosnowiec 2:0 (1:0) Śladem swoich starszych koleżanek poszły zawodniczki Skry U-13, które w niedzielnym pojedynku z rówieśniczkami z Sosnowca również zakończyły spotkanie z tarczą. Ladies D1 w obu połowach zaliczyły solidarnie po jednym trafieniu i w momencie zakończenia spotkania tablica wyników wskazywała na zwycięstwo naszych zawodniczek. – Można powiedzieć, że w tym meczu wreszcie wszystko zagrało tak jak tego oczekiwałyśmy od początku sezonu – mówi Sonia Sikorska, trenerka młodziczek Skry. – Poziom koncentracji u naszych zawodniczek utrzymał się przez całe spotkanie na niezwykle wysokim poziomie. Nie popełniłyśmy zbyt dużo błędów indywidualnych, co pozwoliło cieszyć się z pozytywnego rezultatu. Jesteśmy bardzo dumne z dziewczyn i mamy nadzieję, że tak wysoka dyspozycja zespołu zostanie utrzymana również i w kolejnych meczach. Również liczymy na to, że najbliższe pojedynki potoczą się po myśli częstochowianek. Następne spotkanie młodziczki Skry rozegrają w Świętochłowicach z tamtejszymi Tygryskami. Obie drużyny znajdują się w punktowym kontakcie, jeśli chodzi o układ tabeli. Dzięki zwycięstwu młodziczki naszej Akademii odskoczyłyby Tygryskom na pięć punktów i zbliżyły się do górnych rejonów klasyfikacji. II liga wojewódzka B1, junior młodszy (29.10.2022) MKS Zaborze – Skra Częstochowa 0:2 Bramki dla Skry: Mikołaj Kasprzycki (X2) Skra Częstochowa B1: Frukacz – Brodziak, Leśniak, Korzeniewski, Małysz, Kożuch, Szydzisz, Żakowski, Szałaj, Ostaszewski, Kasprzycki oraz Teperski, Dylewski, Marchewka, Wasilewski, Podsiedlik, Kabacik, Hajda Po zwycięstwie nad MKS-em Zaborze juniorzy młodsi Skry przesunęli się na trzecią lokatę w tabeli. Zwycięstwo nie przyszło jednak naszym zawodnikom łatwo, a spotkanie z MKS-em wymagało od nich dostosowania się nie tylko do stylu gry rywali, ale również warunków. – Po raz kolejny walczyliśmy z twardo grającym przeciwnikiem, który próbował wytrącać nas z płynnego budowania – opowiada trener Karol Pikoń. – W pierwszej połowie byliśmy niedokładni, a gra na mocno zużytej sztucznej nawierzchni nie należała do najprzyjemniejszych. Mimo tych trudności podopieczni Karola Pikonia spisali się bardzo dobrze, zachowując czyste konto i dwukrotnie pokonując golkipera rywali. – W całym spotkaniu kilkukrotnie po dokładnych podaniach prostopadłych wychodziliśmy sam na sam z bramkarzem zaborzan, jednak po raz kolejny szwankowała skuteczność – przyznaje trener naszych piłkarzy kategorii B1. – Konsekwentnie i na zero gramy natomiast z tyłu, co okazuje się kluczowe, bo w końcowym rozrachunku wygrywamy po dwóch trafieniach Kasprzyckiego, najpierw po podaniu Szałaja, a później po rzucie karnym. I liga wojewódzka B2, junior młodszy (30.10.2022) MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski – Skra Częstochowa 1:3 Kolejne cenne zwycięstwo odnieśli juniorzy młodsi Skry, którzy przywieźli trzy punkty z Wodzisławia Śląskiego. W najbliższą niedzielę Skrzacy B2 wybiorą się do Raciborza na mecz z tamtejszą Unią. Zwycięstwo naszego zespołu wydaje się być jak najbardziej realnym scenariuszem. II liga wojewódzka C1, trampkarz, gr. płn (29.10.2022) Skra Częstochowa – Piast Gliwice 5:0 (1:0) 1:0 Tarnowski (30’, asysta: Gembała), 2:0 Czerkieski (53’, asysta: Dutka), 3:0 Cieślak (63’), 4:0 Pawelak (74’, asysta: Cieślak), 5:0 Czajkowski (78’, asysta: Czerkieski) Skra Częstochowa C1: Szymczyk (60’ Gołąbek) – Tarnowski (72’ Turek), Pawelak, Czerkieski, Półtorak (65’ Szałaj) – Lis, Klekot (72’ Czajkowski), Dutka (60’ Szega) – Gembała (72’ Kołodziejczyk), Przetak (55’ Tyczyński), Cieślak Efektowne zwycięstwo zanotowali trampkarze C1, którzy pokonali Piasta Gliwice. Dzięki zwycięstwu podopieczni Mariusza Czoka i Łukasza Łykowskiego utrzymali pozycję lidera tabeli. Po piętach depczą im jednak Górnicy z Zabrza, co zapowiada pasjonujący finisz rundy. – Kolejne bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Udało nam się dobrze wypełnić założenia – relacjonuje trener Łykowski. – Wysoki pressing, prowadzenie gry na połowie przeciwnika, skuteczność w stworzonych sytuacjach z gry i przy stałych fragmentach było kluczem do efektownego zwycięstwa. Zespół Piasta został przez nas zdominowany i nawet przez chwilę nam nie zagroził. Wielkie brawa dla chłopaków, bo mocno pracują na treningach i zrobili kolejny krok do celu jakim jest awans do I ligi. I liga wojewódzka C2, trampkarz (27.10.2022) APN SMS Tychy – Skra Częstochowa 3:2 Do sporego kalibru niespodzianki doszło w Tychach, gdzieCzytaj więcej
Lotnik minimalnie lepszy od Skry II
Rezerwy Skry przegrały 0:1 w Kościelcu z Lotnikiem w meczu 13. kolejki klasy okręgowej. Do końca rundy jesiennej pozostały już tylko dwa spotkania. Lotnik Kościelec miał za sobą bardzo udane tygodnie. Od początku września zanotował tylko jedną porażkę, w ubiegłym tygodniu z MLKS-em Woźniki. Oznaczało to, że naszą młodą drużynę czeka niezwykle trudne, wymagające spotkanie i tak rzeczywiście było. Patrząc na przebieg wydarzeń boiskowych trzeba przyznać, że nasi piłkarze zagrali dobre spotkanie. Wykazując się ogromną ambicją kilkukrotnie stworzyli sobie sytuacje strzeleckie, jednak zabrakło odrobiny szczęścia, przy którym rezultat mógł wyglądać całkowicie inaczej. – Kolejne spotkanie za nami, w którym mamy optyczną przewagę często grając w ataku pozycyjnym – opowiada trener Tomasz Szymczak. – Stwarzamy kilka dogodnych sytuacji bramkowych, ale cały czas zawodzi nas skuteczność. Rywale jak zwykle byli groźni po stałych fragmentach gry oraz kontratakach i już na początku drugiej połowy w zamieszaniu pod naszą bramką, to wykorzystali. Pierwsza i jedyna bramka dla Lotnika padła krótko po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania, po trafieniu Malinowskiego, który ledwie kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. Była 49. minuta pojedynku i sporo czasu do odrobienia strat. Nasi młodzi piłkarze zostawili na boisku mnóstwo serca, ale gospodarze zachowali czujność, nie pozwalając na wyrwanie sobie dwóch punktów. – Choć chłopcy ambitnie walczyli do końca, to nie udało się już zmienić wyniku spotkania – mówi trener Szymczak. – Trzeba dodać, że Rosiak obronił jeszcze rzut karny w 90. minucie spotkania. Za tydzień kolejne trudne spotkanie w Boronowie i mam nadzieję, iż w tym spotkaniu poprawimy naszą skuteczność. Lotnik Kościelec – Skra II Częstochowa 1:0 (0:0) 1:0 Malinowski (49’) Lotnik Kościelec: Cieślak – Kielan, Jarczok, Rosa, Gzyl, Bednarek (83’ Jędryszczak), Knapik (46’ Malinowski), Włodarczyk (64’ Michalak), Zjawiony (61’ Cichuta), Wilk (83’ Słabosz), Kiwacz Skra II Częstochowa: Rosiak – Sławuta (46’ Kielan), Żurawski (46’ Matyja), Kowalski, Serwaciński, Sitek, Kołodziejczyk, Merta, Nicer, Waluda, Krawczyk
Konferencja prasowa po meczu w Niepołomicach
Skra Częstochowa przegrała 0:3 z liderem Fortuna 1 Ligi – Puszczą Niepołomice. Na pomeczowej konferencji prasowej poruszono nie tylko temat poniedziałkowego spotkania. Sztab szkoleniowy Puszczy odniósł się również do głośnych słów trenera Zagłębia Lubin, Piotra Stokowca. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa: Mieliśmy plan na dzisiejsze spotkanie. Wiedzieliśmy jaki procent bramek strzelonych przez Puszczę pada po stałych fragmentach gry i udało nam się spowodować, że gospodarze nie strzelili bramki ze stałego fragmentu, ale straciliśmy trzy bramki z gry. Jeśli zaczynamy mecz od tak dużego błędu, to nie można myśleć o zwycięstwie na terenie lidera Fortuna 1 Ligi. Dzisiaj mam największe pretensje do zawodników o pierwszą połowę i wejście w mecz. Po tym jak zagraliśmy bardzo dobry mecz z Chrobrym po dzisiejszym… nie przystoi, żeby tak grać na poziomie 1 ligi. Całą tę sytuację biorę na siebie. Zawodnicy znają moje zdanie, usłyszeli je dzisiaj w szatni zaraz po meczu. Przegrywamy i nie będziemy się tłumaczyć czego nam brakuje, tylko musimy zapunktować w następnych spotkaniach. Jeśli chodzi o zmiany, to ich brak wynikał z mojej decyzji. Uznałem, że zmiany w tym momencie nam nie pomogą, a zawodnicy znajdujący się na ławce nie byli w stu procentach gotowi do gry. Ale tak jak powiedziałem wcześniej nie będę się tłumaczył kontuzjami, tym kto trenuje, kto nie trenuje. Ci piłkarze, którzy wyszli w pierwszej jedenastce byli w treningu przez cały czas i oni zagrali. Liczę na to, że każdy z zawodników Skry ma – jak wiele razy tutaj mówiliśmy – charakter i to charakter cechuje sportowca do tego, żeby walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Na pewno każdy z nich, łącznie ze mną, pierwszy raz znalazł się w takim położeniu. Kwestia mentalna jest najważniejsza. Wszyscy, którzy znają się na piłce, wiedzą jaka to jest trudna sytuacja, ale trzeba się podnieść. Jakub Kula, II trener Puszczy Niepołomice: Zacznę od podziękowań dla naszych kibiców, którzy licznie zgromadzili się na trybunach i tak mocno nas wspierali. Bardzo się cieszymy, że pozostaliśmy jedyną drużyną, która nie przegrała na własnym obiekcie, stąd też moje gratulacje dla naszych piłkarzy. Co do samego meczu, to na pewno dobrze nam się ułożył. Już w pierwszej akcji zdobywamy bramkę, która ustawiła nam ten mecz. Mieliśmy go niemal cały czas pod kontrolą. Przeciwnik nie zagrażał nam po stałych fragmentach, z którymi chłopaki świetnie sobie radzili. Jeśli chodzi o komunikację z nieobecnym trenerem Tułaczem w praktyce, to we wcześniejszych sezonach byliśmy w nieco innej sytuacji – zastępstwa za trenera miały miejsca zwykle w przypadkach losowych, jak ślub syna trenera czy COVID i do tych meczów przygotowywaliśmy się sami. Przed tym meczem wyniki są bardzo zadowalające i nie trzeba było szczególnie bodźcować zespołu, więc wyglądało to tak, jakby trener cały tydzień przygotowywał zespół do meczu i tylko nie usiadł na ławce. Jeśli chodzi o słowa trenera Stokowca, to nie rozmawialiśmy z drużyną na ten temat. Serdecznie zapraszamy trenera Stokowca do Niepołomic – bardzo urokliwe miasto, jest co obejrzeć, mieszkają tu wspaniali ludzie. Myślę, że trener Stokowiec będzie czuł się tutaj bardzo dobrze i serdecznie go zapraszamy. I do Niepołomic i na stadion Puszczy. Skąd fenomen Puszczy? Na pewno nie spodziewaliśmy się, że będziemy w tym miejscu i gdybym powiedział, że zakładałem przed sezonem, że będziemy niemal na półmetku ligi liderem, to nie byłoby do końca prawdą, aczkolwiek znamy swoją wartość i wiemy jaki zespół zbudowaliśmy. Ten zespół został gruntownie przebudowany już w zeszłym sezonie, który był dla nas trudniejszy – szczególnie ta pierwsza runda, bo jeśli wziąć pod uwagę wiosnę mieliśmy tylko dwa punkty mniej niż drużyna, która walczyła w barażach, więc już było widać, że zespół się krystalizuje i jest ten kręgosłup, na którym można budować dalej. Myślę, że dzisiaj są tego efekty, a zmiany przed sezonem były kosmetyczne.
Porażka z Rekordem
Skra Ladies przegrała w niedzielny wieczór z Rekordem Bielsko-Biała 0:4 w meczu 9. kolejki 1 ligi. Nasze zawodniczki zdecydowanie nie zasłużyły na tak wysoką porażkę, długimi fragmentami kontrolując spotkanie i stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. Przed nimi dwa ważne spotkania w rundzie jesiennej. Niedzielny mecz w Bielsku-Białej pomiędzy Rekordem, a Skrą zapowiadał się niezwykle interesująco. Obie drużyny potrzebowały trzech punktów, by utrzymać bezpośredni kontakt ze ścisłą ligową czołówką. Niestety ten ważny pojedynek padł łupem piłkarek Rekordu. Początek meczu zapowiadał piłkarskie szachy. Spotkanie było wyrównane, a oba zespoły szukały okazji do otwarcia wyniku. I kiedy kibice zaczęli oswajać się z myślą, że zawodniczki zejdą do szatni przy bezbramkowym remisie w 38. minucie błąd formacji defensywnej Skry wykorzystała Katarzyna Moskała i zdobyła pierwszą bramkę dla Rekordu. – Pierwsza połowa była wyrównana, grana w szybkim tempie i przy dobrej organizacji obu zespołów – relacjonuje trener Patryk Mrugacz. – W pierwszej odsłonie gry wyróżnić możemy dwa kluczowe momenty. Pierwszy miał miejsce w 12. minucie, gdzie naszym zdaniem za zagranie ręką w polu karnym gospodyń powinien być podyktowany rzut karny. Drugi, to jedyny błąd, który przydarzył się nam w końcówce, po którym gospodynie zdobyły bramkę. Po przerwie Ladies zdecydowanie przeważały raz za razem przeprowadzając ataki na bramkę strzeżoną przez Majewską. Niestety ich zmasowane ataki nie zdołały przynieść efektu w postaci wyrównującej bramki. Co gorsza, to Rekordzistki z czasem zaczęły odzyskiwać inicjatywę, czego efektem było trafienie z dystansu Martyny Gąsiorek w 76. minucie pojedynku. Nie minęły dwie minuty i na 3:0 podwyższyła Anna Chóras. Wynik ustaliła Klaudia Kubaszek strzałem zza pola karnego. – Druga połowa to 20-minutowy napór na bramkę przeciwniczek, mnóstwo stałych fragmentów gry, większość czasu przebywamy pod polem karnym gospodyń. Nie przełożyło się to jednak na bramkę. Odwróciło się to niestety w drugą stronę, gdzie po wybloku strzału tracimy drugą bramkę, która zupełnie podcięła nam skrzydła – przyznaje trener Mrugacz. Śmiało można powiedzieć, że Ladies nie zasłużyły na tak wysoką porażkę. Nie można jednak załamywać rąk, ponieważ do końca rundy jesiennej pozostały dwa, niezwykle istotne spotkania. W najbliższy weekend do Konopisk przyjedzie Resovia Rzeszów, natomiast rundę jesienną zakończymy w Wodzisławiu Śląskim. Do przerwy zimowej możemy więc przystępować w dobrych nastrojach. – Gratuluję drużynie gospodarzy i sztabowi. To był dobry mecz z dwóch stron. Chciałbym móc pogratulować zespołowi zwycięstwa… ale niestety wynik mówi co innego niż przebieg meczu. Wynik zupełnie nieobiektywny do wydarzeń na boisku. Włożyliśmy w ten mecz mnóstwo zdrowia, serca, wiary w to, że będzie inaczej. To jednak nie wystarczyło. Musimy to przełknąć, przekuć w dwa bardzo dobre mecze, które przed nami, nad którymi pracujemy – kończy Patryk Mrugacz. Rekord Bielsko-Biała – Skra Ladies Częstochowa 4:0 (1:0) 1:0 Moskała (38’), 2:0 Gąsiorek (76’), 3:0 Chóras (78’), 4:0 Kubaczek (87’) Rekord Bielsko-Biała: Majewska – Palichleb (80’ Pietrzyk), Rżany, Cygan, Gąsiorek (80’ Bednarek), Czyż, Kłębek (80’ Nowacka), Kubaszek, Moskała (80’ Zając), Szafran (46’ Gutowska), Chóras Skra Ladies Częstochowa: Szulc – Wodarz, Olkhovska, Kowalska, Baszewska, Chudzik, Dubiel (78’ N. Młynek), Kitaeva (85’ Lulkowska), Matusiak, Kohut, Liczko (78’ Pająk), rez.: O. Młynek, Mesjasz, Ozieriańska, Mucha
Z Rekordem o sześć punktów
Skra Ladies Częstochowa rozegra w najbliższy weekend wyjazdowy mecz z Rekordem Bielsko-Biała. Oba zespoły aspirują do czołowych miejsc w pierwszej lidze i nadchodzące spotkanie będzie miało niebagatelne znaczenie dla układu tabeli. Mecz odbędzie się w Bielsku-Białej w niedzielę o godzinie 17:30. Runda jesienna pierwszoligowych rozgrywek wchodzi w końcową fazę. Przed Ladies trzy ostatnie mecze – wszystkie z czołowymi zespołami pierwszoligowej tabeli. W najbliższy weekend częstochowianki wyjeżdżają do Bielska-Białej, gdzie zmierzą się z tamtejszym Rekordem. Oba zespoły dzielą dwa punkty. Rekordzistki obecnie plasują się na trzecim miejscu, na co wpływ miała nieoczekiwana porażka z Bielawianką Bielawa. Skrzatki natomiast w ostatnim czasie znajdują się na fali i od trzech kolejek nie straciły punktu w ligowej rywalizacji, notując całkiem imponujący bilans bramkowy 11-2. Podtrzymanie tej passy i zwycięstwo w niedzielnym pojedynku bez wątpienia postawiłoby Skrę w bardzo dobrym położeniu przed finiszem rundy jesiennej. Porażka oczywiście nie przekreśla szans Ladies na zajęcia czołowego miejsca w tabeli, jednak trzy oczka postawiłyby je w bardzo dobrym położeniu przed ostatnimi meczami o ligowe punkty tej jesieni. Warto dodać, że oba zespoły w tygodniu rozegrały mecze w Pucharze Polski. Piłkarki Skry po pełnym dramaturgii spotkaniu triumfowały w Krakowie z Wandą 4:3. Łatwiejszą przeprawę mają za sobą reprezentantki Rekordu, które gładko, bo 6:0 wygrały z przedstawicielkami grupy północnej II ligi – GSS Grodzisk Wielkopolski. Jakie nastroje panują w szatni Skry przed tym niezwykle ważnym spotkaniem? Jak wyglądają przygotowania? O to zapytaliśmy trenera naszego zespołu, Patryka Mrugacza: – Przygotowujemy się jak do każdego innego meczu, który jest dla nas ważny i w którym chcemy zdobyć trzy punkty. Taki zawsze jest nasz cel – tłumaczy szkoleniowiec Ladies. – Ta końcówka rundy to swoistego rodzaju weryfikacja naszej gotowości – zobaczymy jak zdamy ten egzamin dojrzałości. Środowy Puchar Polski pokazał na co stać ten zespół, gdy wznosi się na wyżyny umiejętności. W niedzielę zrobimy wszystko, by przedłużyć naszą serię zwycięstw. Mecz o przysłowiowe sześć punktów odbędzie się w Bielsku-Białej, w niedzielę 30 października 2022 o godzinie 17:30. Trzymamy kciuki!
Milena Kowalska powołana do kadry narodowej U-19!
Milena Kowalska otrzymała powołanie do kadry narodowej U-19. Reprezentantka Skry Ladies weźmie udział w zgrupowaniu selekcyjnym, które potrwa od 7 do 10 listopada 2022 roku w Siedlcach. Milena Kowalska od pewnego czasu stanowi solidny filar bloku defensywnego Skry Ladies. W bieżących rozgrywkach wielokrotnie wykazywała się efektownymi interwencjami, a gra 1 na 1 w jej wykonaniu wygląda naprawdę imponująco. Ciągły rozwój Kowalskiej nie uszedł uwadze sztabu szkoleniowego kadry narodowej kobiet U-19. Trenerka reprezentacji Polski do lat 19, Katarzyna Barlewicz, powołała naszą zawodniczkę na zgrupowanie selekcyjne, które odbędzie się w dniach 7-10 listopada 2022 w Siedlcach. Milenie gratulujemy! A jeśli chcecie dowiedzieć się o naszej piłkarce czegoś więcej, zapraszamy do przeczytania wywiadu, który przeprowadziliśmy z nią kilka dni temu:
Jak grała Akademia? (17-23.10.2022)
Za nami kolejny tydzień rozgrywek grup młodzieżowych naszej Akademii. Zapraszamy zatem na tradycyjny, cotygodniowy raport. Śląska liga młodziczek U-13, D1 (19.10.2022) Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 4:2 Bramki dla Skry: Noemi Bujnowicz, Laura Niedworok Skra Ladies Częstochowa D1: Massalska – Kruk, Skwara, Kulej, Bujnowicz, Niedworok, Glejzer, Kucharska, Jelonek oraz Knop, Kulej, Kubik W minionym tygodniu nasze młodziczki dwukrotnie udały się w malownicze Beskidy, by rozegrać spotkania z Rekordem Bielsko-Biała i Wisłą Skoczów. Środowy mecz z Rekordem nie poszedł po myśli naszych zawodniczek z kategorii U-13. Pomimo ambitnej postawy częstochowianek gospodynie z Bielska-Białej okazały się lepsze. – Mecz ten totalnie nam nie wyszedł. Przegrałyśmy za dużo pojedynków 1X1, co istotnie zaważyło o końcowym wyniku. Po prostu w tym meczu przeciwniczki były lepsze. Nie pozwalały nam na zbyt wiele, a swoje sytuacje wykorzystywały w 100% – powiedziała po meczu dla FB Skry Ladies Sonia Sikorska. Śląska liga młodziczek U-13, D1 (22.10.2022) Wisła Skoczów – Skra Częstochowa 1:3 Bramki dla Skry: Noemi Bujnowicz, Laura Niedworok, Ania Kucharska Skra Ladies Częstochowa D1: Massalska – Skwara, Kulej, Bujnowicz, Niedworok, Glejzer, Kucharska, Jelonek, Knop oraz Kulej, Kubik Po sobotnim meczu podopieczne Soni Sikorskiej oraz Oliwii Pająk miały już o wiele lepsze humory. – Zagrałyśmy zdecydowanie lepiej i to my byłyśmy stroną przeważającą – mówi pani trener Sonia Sikorska. – Od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowałyśmy to spotkanie, dzięki czemu mogłyśmy cieszyć się z trzech punktów. Dzięki zwycięstwu Skrzatki utrzymały miejsce w środku tabeli z bezpieczną przewagą nad jej dolnymi rejonami. Jednocześnie cały czas mają szansę na powalczenie o górną strefę klasyfikacji. Okazja do podreperowania dorobku punktowego nadarzy się już w najbliższy weekend, kiedy Ladies U-13 podejmą Czarnych Sosnowiec. Co prawda zadanie będzie niezwykle trudne, bowiem sosnowiczanki plasują się na wysokiej, trzeciej pozycji, ale wierzymy w nasze młode piłkarki i trzymamy za nie kciuki. Śląska liga orliczek (23.10.2022) Niestety tylko jedno spotkanie odbyło się w ramach kolejnego ligowego turnieju zaliczanego do śląskiej ligi orliczek. Na boisku zmierzyły się tylko dwa zespoły – Skra oraz KKS Katowice. Kibice byli świadkami ciekawego spotkania, w którym nasze dziewczęta pokazały ogromną ambicję. II liga wojewódzka B1, junior młodszy (23.10.2022) Gwarek Zabrze – Skra Częstochowa 1:0 Skra Częstochowa B1: Frukacz – Leśniak, Brodziak, Korzeniewski, Wasilewski – Kożuch, Szydzisz, Żakowski – Szałaj, Matyja, Kasprzycki oraz Dylewski, Ostaszewski Juniorzy młodsi B1 w ostatnim czasie złapali bezpośredni kontakt z pierwszym miejscem tabeli i wydawało się, że z Zabrza przywiozą trzy oczka, dzięki czemu wciąż deptać będą po piętach Zagłębiu Sosnowiec. Niestety mecz z Gwarkiem nie poszedł po ich myśli, chociaż de facto do pełni szczęścia zabrakło niewiele. Podopieczni Karola Pikonia byli – nie ukrywajmy – drużyną lepszą, jednak zabrakło im sportowego szczęścia, o czym mówił po zakończeniu spotkania szkoleniowiec naszego zespołu: – Piłka nożna w pełnej krasie. Przez cały mecz byliśmy lepszą drużyną, nadającą ton całej rywalizacji. Pomimo braku możliwości swobodnego rozgrywania piłką trzykrotnie w pierwszej połowie tworzymy bardzo dobre sytuacje, jednak najpierw Żakowski trafia w poprzeczkę, później Kasprzycki obija słupek i w końcowym fragmencie końcami palców strzał Szałaja zbija na rzut rożny bramkarz. W drugiej połowie jeszcze mocnej naciskamy przeciwnika, mimo tego kolejne sytuacje nie zamieniają się na zdobycz bramkową. Bramkę tracimy w ostatniej akcji meczu po mocnym uderzeniu lewą nogą przez skrzydłowego gospodarzy. W tym meczu nie mogliśmy zrobić nic więcej, taki jest sport, taka jest piłka. Suma szczęścia wynosi zawsze zero i wierzę że i nam los odda te stracone punkty. My również liczymy na to, że limit pecha na tę rundę został wyczerpany. O tym czy rzeczywiście tak się stało dowiemy się już w najbliższą sobotę, kiedy juniorzy młodsi Skry udadzą się do Zaborza na mecz z tamtejszym MKS-em. I liga wojewódzka B2, junior młodszy (22.10.2022) ROW 1964 Rybnik – Skra Częstochowa 1:4 Dzięki kolejnemu zwycięstwu piłkarze Skry kategorii B2 plasują się tuż za podium I ligi wojewódzkiej. Pięciopunktowa strata do SMS-u Tychy jest jak najbardziej do odrobienia w najbliższym czasie, tym bardziej, że następne spotkania częstochowianie grają z drużynami niżej notowanymi. Trzymamy kciuki! II liga wojewódzka C1, trampkarz, gr. płn (22.10.2022) SMS Tychy – Skra Częstochowa 1:5 (0:2) Bramki dla Skry: 0:1 Cieślak (35’), 0:2 Półtorak (40’), 0:3 Klekot (44’), 0:4 Lis (50’), 1:5 Cieślak (84’) Skra Częstochowa C1: Szymczyk (70’ Gołąbek) – Pawelak, Tarnowski (77’ Czajkowski), Półtorak (60’ Szałaj), Czerkieski – Lis, Dutka (50’ Bajor), Klekot (70’ Szega) – Przetak (55’ Tyczyński), Gembała (75’ Kołodziejczyk), Cieślak Efektowne zwycięstwo z trudnym rywalem na jego terenie odnieśli podopieczni Mariusza Czoka oraz Łukasza Łykowskiego. Z jakim zamierzeniem przystąpili do tego spotkania nasi trampkarze? – Zespół był mocno zdeterminowany przed tym meczem – wyjaśnia trener Łykowski. – Chcieliśmy od początku zaatakować, odbierać piłkę wysoko i odpowiedzialnie grać w obronie. Cel, postawiony na przedmeczowej odprawie udało się zrealizować w 100%. I chociaż pierwsza bramka padła dopiero w 35. minucie pojedynku, kwestią czasu pozostawały kolejne trafienia. Licznik zatrzymał się na pięciu. – Był to mecz walki na trudnym terenie, ale pod nasze dyktando. Narzuciliśmy rywalowi swój styl gry, stwarzaliśmy sobie sytuacje strzeleckie, wygrywaliśmy pojedynki 1X1, a przede wszystkim dobrze wyglądaliśmy w fazach przejściowych, co było kluczowe dla wyniku spotkania – kończy nasz szkoleniowiec. Młodzi piłkarze kategorii C1 wykorzystali potknięcia Górnika Zabrze, który przegrał derbowy pojedynek z Gwarkiem i awansowali na pozycję lidera tabeli. Już w sobotę czeka ich pojedynek z Piastem Gliwice. I liga wojewódzka C2, trampkarz (22.10.2022) Skra Częstochowa – ROW Rybnik 0:0 Świadkami ciekawego spotkania byli kibice zgromadzeni na boisku przy ulicy Powstańców, którzy przybyli dopingować naszych trampkarzy z kategorii C2. Pomimo, iż Skrzacy prowadzili grę i od pierwszego do ostatniego gwizdka posiadali inicjatywę, musieli podzielić się punktami z zespołem ROW-u. Po spotkaniu opinią na jego temat podzielił się z nami trener naszych trampkarzy, Paweł Rycharski: – Jak stare porzekadło piłkarskie mówi: jeśli meczu nie da się wygrać, trzeba go zremisować. Byliśmy stroną dominującą i stworzyliśmy więcej sytuacji od ROW-u Rybnik. To my operowaliśmy piłką i prowadziliśmy ten mecz, niestety nie udało nam się wykorzystać tych sytuacji, które mieliśmy. Najlepszą z nich była bez wątpienia ta z 80. minuty, kiedy po stałym fragmencie gry najpierw uderzył Tatarczyk, później dobijał Węgier, trafiając wCzytaj więcej
Rollercoaster w Krakowie! Ladies grają dalej
Niesamowity przebieg miało spotkanie 1/32 Pucharu Polski z udziałem Skry Ladies. Częstochowianki do przerwy przegrywały 1:3 z piłkarkami Wandy Kraków, a jednak odwróciły losy spotkania i awansowały do kolejnej rundy pucharowej rywalizacji. Nie od dziś wiadomo, że z zespołami niżej notowanymi faworytom gra się ciężko. W środowy wieczór byliśmy świadkami potwierdzenia tej starej piłkarskiej prawdy. Piłkarki Skry Ladies, które od kilku kolejek nie zaznały porażki na pierwszoligowych boiskach wybrał się do Krakowa na mecz z tamtejszą Wandą, na co dzień rywalizującą poziom niżej. Wydawać by się mogło, że dla Ladies mecz ten będzie formalnością, jednak ambitne zawodniczki z Krakowa postawiły im naprawdę trudne warunki i już w 2. minucie spotkania, po bramce Wiktorii Kaczmarek objęły prowadzenie. Nie minęło pięć minut, a Karolina Szulc po raz drugi wyciągała piłkę z siatki po drugim trafieniu Kaczmarek, która pewnie wyegzekwowała rzut karny. Dwa szybko wyprowadzone ciosy musiały być szokiem dla naszej drużyny. I kiedy wydawało się, że zdobędziemy bramkę kontaktową po rzucie karnym podyktowanym przez arbiter spotkania, jedenastkę obroniła Kamila Piechnik. Wiele drużyn po dwóch ciosach i nie strzelonym karnym podłamałoby się, ale nasze zawodniczki po raz kolejny pokazały charakter. W 35. minucie nadzieję w serca fanów Skry wlała Justyna Matusiak i tablica wyników pokazywała rezultat 2:1. Niestety przed przerwą klasyczny hat-trick po rzucie wolnym zdobyła Kaczmarek i podopieczne Patryka Mrugacza znalazły się w bardzo trudnym położeniu. Druga odsłona spotkania udowodniła jednak, że nasze piłkarki nie uznają straconych pozycji. Ladies wzięły się za odrabianie strat. Chociaż gospodynie głęboko się broniły, a wąskie boisko utrudniało ataki zespołowi Skry w 64. minucie po bramce Justyny Matusiak ponownie Ladies złapały kontakt z rywalkami, a w 71. minucie Natalia Liczko doprowadziła do remisu. Czas mijał nieubłaganie, wynik meczu wciąż się nie zmieniał i kiedy wszyscy myśleli o dogrywce szalę zwycięstwa na korzyść Skry przechyliła Justyna Chudzik, ustalając wynik spotkania w 88. minucie! Rollercoaster jaki zafundowały nam nasze piłkarki zapewne długo nie zostanie powtórzony. Odwrócenie rezultatu 1:3 świadczy o wyjątkowym charakterze Ladies, o czym wspomniał nieukrywający radości trener Patryk Mrugacz: – Gratulacje dla zespołu i sztabu! To był trudny, wymagający mecz, który miał swoją dramaturgię. Jeśli po pięciu minutach przegrywasz 0:2 i dodatkowo pudłujesz z karnego, a wynik do przerwy brzmi 1:3, to słusznie wiele osób może cię skreślić… ale nie z tym Zespołem! To co zrobiliśmy po przerwie pokazuje jak mocne charaktery siedzą w szatni i jaki potencjał drzemie w tym zespole. Nic lepszego nie mogło nas spotkać przed końcówką rundy, która przed nami. Jesteśmy już myślami przy Rekordzie i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby to była nasza jesień! – zakończył trener Ladies. Rzeczywiście przed naszymi zawodniczkami kluczowe mecze w jesiennej fazie rywalizacji o pierwszoligowe punkty. Już w najbliższy weekend wyjadą do Bielska-Białej na mecz z Rekordem. Można śmiało powiedzieć, że będzie to spotkanie o sześć punktów. Wanda Kraków – Skra Ladies 3:4 (3:1) 1:0 Kaczmarek (2), 2:0 Kaczmarek (5′ – karny), 2:1 Matusiak (35′), 3:1 Kaczmarek (44′), 3:2 Matusiak (64′), 3:3 Liczko (71′), 3:4 Chudzik (88′) Wanda Kraków: Piechnik – Rusek (60’ Kasperek), Dąbrowska, Ferenc, Stachurska, Fiałek, Trojan (60’ Pacholarz), Palkiewicz, Dudek, Kaczmarek, Radwańska Skra Ladies Częstochowa: Szulc – Wodarz, Olkhovska, Ozieriańska (46’ Kowalska), Baszewska – N. Młynek (46’ Dubiel), Kitaeva (88’ Lulkowska) – Liczko, Matusiak, Pająk (90’ Mucha) oraz Tomczyk
Cały czas ciężko pracuję – mówi Nikola Młynek
W niedzielnym meczu z UKS-em Trójką Weronica Staszkówka/Jelna piłkarki Ladies zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Swój udział w efektownym zwycięstwie miała Nikola Młynek, która zdobyła jedną z najładniejszych bramek tej rundy, będącą jednocześnie jej premierowym trafieniem w pierwszej drużynie Ladies. Po meczu porozmawialiśmy z 15-letnią piłkarką. Jak się czujesz notując pierwsze trafienie w seniorskiej drużynie Skry? Czuję się bardzo dobrze. Cieszę się, że udało mi się trafić pierwszego gola w seniorskiej piłce i podwyższyć wynik spotkania. To było naprawdę piękne uderzenie, udowadniające, że strzały z dystansu masz opanowane. W związku z tym powiedz proszę jakie są Twoim zdaniem Twoje największe piłkarskie atuty, a nad czym powinnaś jeszcze pracować? Dziękuję bardzo, ale jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy, nad którymi cały czas ciężko pracuję. Na pewno czuję się bardzo dobrze z piłką przy nodze, dlatego wydaje mi się, że to mój największy atut. Spotkanie oglądał z wysokości trybun trener kadry U-17, Marcin Kasprowicz. Czy była to dla Ciebie jakaś dodatkowa motywacja? Na pewno daje to większą motywację, dlatego podwójnie cieszę się, że mogłam wejść i pomóc drużynie w wygranej. Jesteś bardzo młodą zawodniczką. Z jakim zamierzeniem przystępowałaś do bieżącego sezonu? Dla mnie najważniejsze przed startem rozgrywek było to, żeby notować jak najwięcej minut na boisku i nabierać doświadczenia. Wydaje się, że jako drużyna z meczu na mecz prezentujecie się coraz lepiej. Uważasz, że stać was na to, by powalczyć o czołowe miejsca w tabeli? Z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej. Naszym celem, jest ciągły rozwój i na tym się skupiamy. Mamy nadzieję, że przyniesie nam to wysokie miejsce w końcowej tabeli. Przed wami trudny wyjazd do Bielska-Białej. Przygotowujecie się w jakiś specjalny sposób na to spotkanie i czy środowy mecz w Krakowie w Pucharze Polski może Wam pomóc w jakiś sposób czy wręcz przeciwnie? Na każdy mecz staramy się przygotować w 100% niezależnie od przeciwnika. Myślę, że mecz w Krakowie może nam pomóc, ponieważ z każdym spotkaniem nabieramy nowego, dodatkowego doświadczenia. Dziękuję za rozmowę. Również dziękuję.