Tu zwycięstwo, tam porażka

Trampkarze C1 w ubiegłym tygodniu rozegrali dwa mecze ligowe. Najpierw wybrali się do Katowic na mecz z tamtejszym GKS-em, natomiast później na własnym boisku podejmowali Stadion Śląski. Co prawda z Katowic nie przywieźli punktów, jednak domowy pojedynek zakończyli zwycięstwem.

Mecz w Katowicach początkowo przebiegał pod dyktando naszej drużyny. Piłkarze Akademii Skry objęli prowadzenie i pomimo bramki wyrównującej, strzelonej przez gospodarzy, jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie.

Do Katowic przyjechaliśmy z nastawieniem, by zrewanżować się za pierwszy mecz i w pierwszej połowie tego spotkania bardzo dobrze realizowaliśmy założony plan – komentują Mariusz Czok oraz Łukasz Łykowski, szkoleniowcy naszej drużyny. – Nie pozwalaliśmy zespołowi z Katowic rozwinąć się w ataku, byliśmy pod grą i kontrolowaliśmy to, co się dzieje na boisku, Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem.

W drugiej połowie obraz gry nieco się zmienił, a wpływ miały na to kontuzje. Gospodarze wykorzystali to i trzykrotnie umieszczali piłkę w naszej bramce.

Zmiany mocno zaburzyły nasze działania na boisku, a zespół GKS-u zaczął nasz słabszy moment wykorzystywać, zmuszając nas do błędów i tak się stało. Chcieliśmy jeszcze odwrócić losy tego meczu, walcząc do końca. Mieliśmy ku temu okazje lecz skuteczność zawiodła. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania i już przygotowywać się do kolejnego meczu.

GKS Katowice – Skra Częstochowa 4:2 (1:2)

Bramki dla Skry: 0:1 Cieślak (15’), 1:2 Dylewski (30’)

Skra Częstochowa C1: Gołąbek (75’ Szymczyk) – Turek, Przetak, Bajor, Syrek (55’ Tarnowski), Dutka (65’ Klekot), Dylewski (40’ Czerkieski, 58’ Półtorak), Glizniewicz, Cieślak, Przybyła, Tyczyński (50’ Szega)

* * *

Kilka dni po wyjeździe do Katowic nadarzyła się okazja do zdobycia trzech punktów i nasi zawodnicy skwapliwie z niej skorzystali. Wszystkie gole padły w pierwszej odsłonie pojedynku.

Rozpoczęliśmy spotkanie z dużą determinacją, szybko narzuciliśmy rywalowi swój styl gry. Budowaliśmy grę tak jak sobie założyliśmy, stwarzając przy tym okazję na zdobycie gola – mówi trener Łykowski. – Druga część spotkania, to również bardzo dobra gra w naszym wykonaniu. Mieliśmy dwie kluczowe sytuacje, po których powinniśmy zdobyć bramki i zamknąć mecz lecz tak się nie stało i do końca musieliśmy utrzymać koncentrację, by nie popełnić błędu, który mógłby nas kosztować stratę bramki. Nasza konsekwencja i determinacja nie pozwoliła na to, by Stadion stworzył sobie jakąś klarowną sytuację pod naszą bramką. Byliśmy lepszym zespołem, konsekwentnie realizowaliśmy plan na ten mecz i zasłużenie zwyciężamy.

Skra Częstochowa – Stadion Śląski Chorzów 2:1 (2:1)

Bramki dla Skry: 1:1 Turek (14’, asysta: Cieślak), 2:1 Glizniewicz (29’, asysta: Bajor)

Skra Częstochowa C1: Rajczykowski – Turek, Przetak, Bajor, Syrek, Dutka, Dylewski (65’ Kołodziejczyk), Glizniewicz, Cieślak, Przybyła (70’ Tarnowski), Tyczyński