Ruszyły ligi młodzieżowe. Dobry start naszych wychowanków

Wraz z pierwszymi promieniami słońca na boiska wybiegli najmłodsi piłkarze oraz piłkarki, by po długim, zimowym okresie przygotowawczym, wreszcie powalczyć o punkty. Trzeba przyznać, że pierwszy wiosenny weekend był bardzo udany dla zawodników naszej Akademii. Centralna Liga Juniorek U-15 (13.03.2022) Akademia Skra Częstochowa – Ślęza Wrocław 3:0 (1:0) Bramki dla Skry: 1:0 Młynek (9’, asysta Dubiel), 2:0 Dubiel (35’), 3:0 Dubiel (65’, asysta Młynek) Skra: Błaszczyk – Kucza, Przełożyńska, M. Sirek, Jaworska (74′ Poroś) – Dubiel, Młynek, Sikora (70′ Piosek) – O. Sirek (58′ Krok), Franiel, Idzik Ponieważ jesteśmy ze wszech miar dżentelmenami, pierwszą tegoroczną relację z meczów ligowych drużyn naszej Akademii rozpoczynamy od debiutu Skry w Centralnej Lidze Juniorek U-15. Debiutu, dodajmy, bardzo udanego. Podopieczne Patryka Mrugacza oraz Roberta Ogrodniczka zmierzyły się z drużyną Ślęzy Wrocław i bez większych problemów pokonały rywalki 3:0. Oddajmy głos Patrykowi Mrugaczowi, który ma wobec swoich podopiecznych wysokie wymagania, bo doskonale wie, na co je stać: – Mimo korzystnego rezultatu to nie był dobry mecz w naszym wykonaniu i zespół doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Stres, niedokładność mocno przekładały się na słabą pierwszą pierwszą połowę spotkania. Druga połowa mimo ataków przeciwnika pod naszą kontrolą. Mimo wielu stworzonych sytuacji i łatwości w przedostawaniu się do trzeciej strefy martwi nieskuteczność pod bramką przeciwnika – zmarnowaliśmy przynajmniej pięć stuprocentowych sytuacji – mamy nad czym pracować. Gratuluję debiutu w drużynie U-15 zawodniczkom trener Oliwii Pająk z drużyny U-13 – Paulina Piosek i Maja Poroś swoją dobrą pracą zasłużyły na rozegrane minuty w drużynie CLJ. II liga wojewódzka juniorów młodszych B1 (12.03.2022) Akademia Skra Częstochowa – Piast Gliwice 2:2 (2:0) Bramki dla Skry: 1:0 Matyja (36’), 2:0 Kolebacz (37’) Akademia Skra 2005: Rosiak – Bulski, Żurawski, Serwaciński, Antczak, Ślemp, Żakowski, Merta, Lichosik, Kolebacz, Matyja oraz Woszczyk, Garczarek, Brzostkiewicz, Wichrowski, Kielan, Sobala Juniorzy Skry mają czego żałować. Po pierwszej połowie spotkania z Piastem Gliwice prowadzili 2:0. Ostatecznie goście wyrównali i obie drużyny musiały podzielić się punktami. Dlaczego tak się stało? O tym opowiedział nam trener kategorii B1, Michał Jelonek. – Po spotkaniu z Piastem cały zespół czuje niedosyt – przyznaje nasz szkoleniowiec. – Prowadząc po pierwszej połowie 2:0 nie wykorzystaliśmy kolejnych sytuacji na podwyższenie wyniku, a goście poczuli krew i doprowadzili do remisu. Ostatnie minuty to faza przejściowa od jednej do drugiej bramki, obydwa zespoły chciały przechylić wynik na swoją szalę. Ostatecznie pierwszy mecz w II lidze kończymy z 1 punktem. Przed nami dużo pracy, wnikliwa analiza z pewnością pozwoli nam poprawić naszą grę, tak by wyeliminować błędy, które kosztowały dziś utratę dwóch goli. Cieszy fakt dobrego wprowadzenia do zespołu młodszych zawodników, którzy pokazali się dobrej strony robiąc przy okazji wynik tego meczu. Z pewnością do następnego meczu przystąpimy mądrzejsi o dzisiejsze błędy. I liga wojewódzka trampkarzy C1 (12.03.2022) GKS Jastrzębie – Akademia Skra Częstochowa 1:4 Wymarzony początek I ligi trampkarzy mają za sobą chłopcy z rocznika 2007. Podopieczni Pawła Rycharskiego rozbili swoich rówieśników z Jastrzębia aż 4:1 i objęli fotel lidera po pierwszej kolejce spotkań. II liga wojewódzka trampkarzy C2 (12.03.2022) Akademia Skra Częstochowa – Piast Gliwice 3:1 (2:0) Bramki dla Skry: 1:0 Tyczyński (2’, asysta Lis), 2:0 Tyczyński (26’, asysta Czerkieski), 3:0 Tyczyński (47’, asysta Kasiński) Akademia Skra 2008: Tyczyński (60’ Półtorak) – Breguła, Turek, Szałaj, Czerkieski – Lis, Kasiński, Łojszczyk (41’ Przetak, 78’ Bajor) – Gembała (41’ Maligłówka, 60’ Gembała), Tyczyński (67’ Tkaczyk), Cieślak (75’ Ciepielak) Nasi trampkarze od początku spotkania uzyskali przewagę, która przełożyła się na zdobycie trzech bramek. Przy stanie 3:0 goście w 65. minucie zdobyli honorową bramkę, ale na nic więcej nie mogli sobie pozwolić. Oto jak podsumował to spotkanie trener naszego zespołu, Robert Siuda: – Pierwsza połowa była pod naszą totalną kontrolą i powinniśmy strzelić jeszcze z sześć bramek. Do przerwy trafiliśmy dwukrotnie, natomiast po przerwie dołożyliśmy trzeciego gola. W tym momencie mecz się troszkę wyrównał, jednak cały czas posiadaliśmy przewagę. Drużyna zrealizowała założenia taktyczne na to spotkanie, zagraliśmy agresywnie w obronie, w ataku wiedzieliśmy jak powinniśmy zagrozić bramce rywala. Mieliśmy dobrze rozpoznanego przeciwnika. Na pochwałę zasługuje cała drużyna a w szczególności strzelec trzech bramek Olivier Tyczyński. I liga wojewódzka młodzików D1 (13.03.2022) Akademia BVB im. Łukasza Piszczka – Akademia Skra Częstochowa 0:1 (0:0) Bramka dla Skry: 0:1 Węgier (41’, asysta Tatarczyk) Akademia Skra 2009: Famuła – Tatarczyk, Młynarczyk, Pilarski – Musiał, Miarka, Siuda – Węgier, Urbański oraz Dec, Radwański, Dziewiątkowski, Radomski, Cienkusz Udany start mają za sobą również piłkarze z rocznika 2009. Po zaciętym spotkaniu z Akademią Borussii zanotowali zwycięstwo i wiosnę otworzyli trzypunktową zdobyczą. Jak ten mecz wyglądał oczami trenera Mariusza Czoka? – Dziś rozegraliśmy swój pierwszy mecz ligowy z bardzo dobrym rywalem, jakim jest Akademia BVB. Pierwsza część spotkania miała bardzo wysokie tempo gry, a oba zespoły stworzyły naprawdę emocjonujące widowisko. Zespół Akademii BVB bardzo wysoko podszedł w celu założenia pressingu, jednak nie przeszkodziło nam to w otwarciu gry i wyprowadzeniu kilku groźnych ataków. Niestety nie potrafiliśmy skończyć ich bramką. Od początku drugiej połowy dążyliśmy do sytuacji i szukaliśmy swoich szans. Cierpliwość się opłaciła i w 41. minucie wykorzystaliśmy nadarzającą się okazję, zdobywając bramkę. Zespół BVB cały czas atakował, ale dobrze dysponowany dziś Piotr Famuła bardzo często bronił nas przed utratą bramki. Do samego końca na boisku było dużo emocji, ale zespół utrzymał koncentrację i z Goczałkowic wywozimy trzy punkty, które cieszą nas podwójnie, bo jeszcze nie udało nam się tutaj wygrać. I liga wojewódzka młodzików D2 (12.03.2022) Akademia Skra Częstochowa – Zagłębie Sosnowiec 0:3

Rocznik 2009 zakończył okres przygotowawczy

Podopieczni Mariusza Czoka zakończyli w ubiegłym tygodniu okres przygotowawczy. Ich ostatnim zimowym rywalem była Sandecja Nowy Sącz. Spotkanie padło łupem naszych młodych piłkarzy. Można powiedzieć, że w ostatnim tygodniu Sandecja Nowy Sącz to najczęstszy przeciwnik piłkarzy Skry. W piątkowy wieczór seniorzy zremisowali bezbramkowo z popularnymi Sączersami, natomiast kilka dni wcześniej piłkarze z rocznika 2009 sprawdzili swoją formę na koniec okresu przygotowawczego właśnie ze swoimi nowosądeckimi rówieśnikami. Mecz pomiędzy obiema drużynami U13 trwał 100 minut i od początku przebiegał pod dyktando naszej drużyny. Efektem dobrej gry było zdecydowane zwycięstwo, o którym opowiedział nam trener Mariusz Czok: – W ostatnim meczu w okresie przygotowawczym gościliśmy zespół Sandecji. Rywalizacja trwała 100 minut, więc nikogo nie trzeba przekonywać, że to bardzo duża dawka gry. Oba zespoły zostawiły mnóstwo zdrowia na boisku, ponieważ tempo rozgrywania spotkania było bardzo wysokie. My od samego początku narzuciliśmy swój styl gry, podeszliśmy bardzo wysoko pod rywala, nie pozwalając mu na zbyt wiele. Ciężko pracowaliśmy w pressingu, który był skuteczny i po którym zdobyliśmy dwie bramki. Trzeba przyznać, że byliśmy dużo lepszym zespołem. Chłopcy bardzo dobrze realizowali założenia, do tego byli bardzo agresywni w odbiorze, natomiast w ataku cierpliwie zbudowaliśmy sobie dużą przewagę. W efekcie mieliśmy dużo sytuacji, po których powinny paść bramki lecz dobrze dysponowany bramkarz gości kilkukrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki. Mimo wszystko drużyna Sandecji mocno nam się postawiła, było dużo walki i goście również mieli swoje okazje do zdobycia bramki, jednak nasza defensywa kilkukrotnie zapobiegła atakom zespołu Sandecji. Akademia Skra – Sandecja Nowy Sącz 3:0 I tercja (30 minut) 0:0 II tercja (30 minut) 1:0 (55’ Musiał) III tercja (40 minut) 2:0 (70’ Musiał, 86’ Krawczyk)

Trampkarze gotowi do sezonu

Podopieczni Pawła Rycharskiego w miniony weekend zakończyli okres przygotowawczy. Wiele wskazuje na to, że dobrze przepracowana zima przełoży się nie tylko na wyniki zespołu, ale również na przesunięcie kilku zawodników do wyższych kategorii wiekowych, gdzie będą rozwijać swoje umiejętności. Weekend był bardzo pracowity dla piłkarzy z rocznika 2007. W sobotę zmierzyli się z drużyną SMS-u GKS-u Tychy, natomiast dzień później ich formę sprawdzili zawodnicy z Radomska. – Uważam, że sobotni mecz był bardzo wartościowym testem – podsumowuje trener Paweł Rycharski. – Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, natomiast w drugiej uzyskaliśmy zdecydowaną przewagę. Stworzyliśmy sobie trzy sytuacje bramkowe, a dobrą grę udokumentowaliśmy w 70. minucie bramką typu „stadiony świata” Daniela Żakowskiego. Dzień później rywalem Skrzaków była drużyna RAP Radomsko. W tym spotkaniu przewaga naszej drużyny była bezapelacyjna, co potwierdza trener Rycharski: – Rzeczywiście, niedzielny mecz z RAP Radomsko, to nasza całkowita dominacja, co przełożyło się na okazałe zwycięstwo. Na pochwałę zasługuje na pewno utrzymanie koncentracji i konsekwentne realizowanie założeń taktycznych. Mecze z SMS-em GKS-em Tychy oraz RAP-em Radomsko były ostatnimi sprawdzianami formy naszych trampkarzy przed startem ligi. Jak się okazuje dobra dyspozycja zawodników Pawła Rycharskiego może… utrudnić mu pracę. – Dobiegającym końca okresem przygotowawczym jestem na pewno zbudowany. Zdaję sobie sprawę, że nadchodząca runda będzie trudna, ponieważ niektórzy zawodnicy z rocznika 2007 występować będą nie tylko w kategorii B2, ale również w rezerwach. Powiem szczerze, że bardzo się z tego cieszę, bo jest to dla nich wyróżnienie, które pomoże w ich dalszym rozwoju. W 2007 roczniku mamy bardzo szeroką kadrę i na pewno pokażemy się z dobrej strony.

Rocznik 2013 obiecująco rozpoczął marcowe granie

Piłkarze z rocznika 2013 w ostatnich dniach gościli w Bełchatowie, gdzie zmierzyli się ze swoimi rówieśnikami, reprezentującymi barwy tamtejszego GKS-u. Skrzacy pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie, co napawa optymizmem przed ciekawie zapowiadającymi się spotkaniami i turniejami, zaplanowanymi na ten miesiąc. Sobotnie spotkanie pomiędzy Skrą 2013, a rówieśnikami naszych piłkarzy z Bełchatowa, miało bardzo interesujący przebieg. Młodzi zawodnicy rywalizowali na dwóch boiskach jednocześnie, grając orlikowo 7X7 oraz żakowo 5X5. Trzeba podkreślić, że nasi piłkarze pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie, prezentując efektowny futbol. To, co zwraca szczególną uwagę to świetna gra drużynowa, która przełożyła się na zwycięstwo częstochowian. Na wysoki poziom spotkania oraz dobrą dyspozycję naszych zawodników zwraca uwagę trener Karol Idźkowski: – Patrząc na przebieg meczu należy stwierdzić, że byliśmy stroną dominującą i przeważająca nad przeciwnikiem od pierwszej minuty. Nasza drużyna zaprezentowała bardzo dużo ciekawych akcji, wygrywaliśmy dużo pojedynków 1×1, a to, co najbardziej cieszy to fakt, że poprawie uległa nasza gra drużynowa, nad czym pracujemy od dłuższego czasu na treningach. W pierwszej połowie przeciwnik był w stanie zagrozić nam jedynie wysokim ustawieniem przy naszym otwarciu gry. Kilka błędów indywidualnych spowodowało utratę bramek. W drugiej połowie skorygowaliśmy nasze błędy natomiast pojawiło się kilka błędów technicznych w końcówce meczu, które mogły wynikać ze zmęczenia. Pomimo wygranej gra kontrolna pokazała, nad którymi elementami musimy dalej pracować, żeby drużyna stale się rozwijała. Do ciągłego rozwoju niezbędna jest rywalizacja na boisku i konfrontacja z rówieśnikami z innych zespołów, a o to nasi młodzi piłkarze mogą być spokojni. Opiekunowie rocznika 2013 zaplanowali w najbliższych dniach mnóstwo gier. Nasi chłopcy już w najbliższą sobotę sprawdzą gościnność Rekordu Bielsko-Biała, 19 marca zagrają z Lotem Konopiska, natomiast dzień później wybiorą się na turniej Ekstraliga Talentów w Chełmku. Marzec zakończą dwudniowym turniejem Podhale Cup (26-27.03). Trzymamy kciuki!

Kolejne sparingi za piłkarzami naszej Akademii

Kolejne mecze towarzyskie rozegrali w ostatnich dniach piłkarze naszej Akademii. Ich gra oraz wyniki pozwalają nam z optymizmem patrzeć na zbliżające się coraz większymi krokami rozgrywki ligowe. W sobotę, 5 marca, spotkania towarzyskie rozegrali piłkarze naszej Akademii z roczników 2008 oraz 2006. Obie drużyny odniosły przekonujące zwycięstwa, aplikując przeciwnikom po sześć bramek. Juniorzy młodsi, prowadzeni przez Karola Pikonia oraz Patryka Mrugacza, w sobotni poranek nie pozostawili najmniejszych złudzeń piłkarzom z Dąbrowy Górniczej. Od pierwszego do ostatniego gwizdka kontrolowali przebieg meczu, wygrywając zdecydowanie 6:1. – Od początku spotkania graliśmy uważnie w obronie oraz konsekwentnie w ataku, co pozwoliło odnieść nam przekonujące zwycięstwo – mówi trener Karol Pikoń. – Widać, że nasza dyspozycja rośnie, co napawa optymizmem przed wyjazdem na turniej w miejscowości Stróże, koło Nowego Sącza, który czeka nas w najbliższy weekend. Akademia Skra – Salos Dąbrowa Górnicza 6:1 Bramki dla Skry: Kacper Kożuch x2, Mikołaj Kasprzycki, Konrad Waluda, Miłosz Szałaj, Szymon Dylewski Skra: K. Frukacz – S. Dylewski, M. Brodziak, K. Hajda – K. Kożuch, M. Szydzisz, M. Teperski, M. Szałaj, A. Ostaszewski – M. Kasprzycki, K. Waluda oraz K. Hobot, J. Kabacik, K. Podsiedlik, N. Janeczek Nieco później na boisko przy ulicy Loretańskiej wybiegli piłkarze z rocznika 2008, którzy wzorem swoich starszych kolegów rozgromili rówieśników z Nowego Sącza 6:0. Akademia Skra 2008 – Sandecja Nowy Sącz 6:0

Ladies U-15 w gronie najlepszych ośmiu zespołów w Polsce

Piłkarki naszej Akademii w weekend wzięły udział w finale halowych mistrzostw Polski U-15 w Poznaniu. Zawodniczki Skry zaprezentowały się z bardzo dobrej strony i zakończyły rywalizację w gronie ośmiu najlepszych drużyn w Polsce. Patryk Mrugacz oraz Robert Ogrodniczek – opiekunowie żeńskiej sekcji Akademii Skry U-15, mają w ostatnim czasie powody do zadowolenia. Drużyna, przygotowująca się do debiutu w Centralnej Lidze Juniorek, świetnie radzi sobie nie tylko w meczach sparingowych, ale również w rywalizacji halowej. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tych słów były efektowne wyniki turniejów eliminacyjnych młodzieżowych mistrzostw Polski w futsalu kobiet, które zagwarantowały naszym zawodniczkom miejsce w finale. Ten zaplanowano na pierwszy weekend marca w Poznaniu. Szesnaście drużyn, które przebrnęły eliminacje MMP i zameldowały się w finałowej batalii, podzielonych zostało na cztery grupy. Częstochowiankom rywalizować przyszło z ekipami z Krakowa, Ząbek oraz Krosna. Początek turnieju był całkiem obiecujący, bowiem Skrzatki po zaciętym spotkaniu zremisowały z FSA Kraków. Niestety drugi mecz nie poszedł po myśli naszych zawodniczek i w oczy zajrzało im widmo odpadnięcia z turnieju. Jeśli któraś z dziewcząt spakowała już walizki, wieczorem miała mniej czasu na odpoczynek, bowiem odpowiednio zmotywowane piłkarki Skry rozbiły zespół z Krosna aż 4:0 i zagwarantowały sobie tym samym awans do grona najlepszych ośmiu drużyn w naszym kraju. Porażka z Ząbkovią nie pozostała jednak bez echa i wpłynęła na rywala, z którym przyszło rywalizować o półfinał naszym zawodniczkom. Los zetknął nas bowiem z wymagającą drużyną Tęczy III Bydgoszcz. Kibice obejrzeli fascynujący mecz, w którym Skrzatki dwukrotnie obejmowały prowadzenie. Niestety ostatecznie tę ważną potyczkę rozstrzygnęły na swoją korzyść bydgoszczanki. Porażka z Tęczą ujmy nam nie przynosi, bowiem drużyna z kujawsko-pomorskiego dotarła do finału, gdzie musiała uznać wyższość zespołu z Sosnowca. – Kolejne cenne doświadczenie za nami. Trzydniowa impreza w Poznaniu na pewno na długo pozostanie w pamięci zarówno zawodniczek, jak i każdego sympatyka tego zespołu – opowiada Patryk Mrugacz. – Zostawiliśmy po sobie naprawdę dobre wrażenie, dostarczyliśmy kibicom, ale przede wszystkim sobie samym, wielu pozytywnych emocji, udowadniając że nie mamy się czego wstydzić na piłkarskiej mapie Polski i pora kompleksy odłożyć na bok. Mamy oczywiście niedosyt, że ta przygoda skończyła się na ćwierćfinale, taki jednak jest sport. Na pewno wyciągniemy wnioski z tej cennej lekcji, a każda z zawodniczek przywiozła ze sobą oprócz bagażu doświadczeń boiskowych nowe kompetencje społeczne. Jeszcze raz gratulacje dla drużyny! – kończy trener Mrugacz. Skład: Zuzanna Błaszczyk – Zofia Dubiel, Nikola Młynek, Zuzanna Kubiciel, Paulina Idzik, Paulina Franiel, Wiktoria Przełożyńska, Michalina Sirek, Oliwia Sirek, Zuzanna Sikora, Maria Kucza. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Futsalu Kobiet U-15, Poznań (04-06.03.2022) Faza grupowa, grupa D: FSA Kraków – Skra Ladies 2:2 Bramki dla Skry: Zofia Dubiel, Nikola Młynek UKS Ząbkovia Ząbki – Skra Ladies 2:1 Bramka dla Skry: Zofia Dubiel Beniaminek Krosno – Skra Ladies 0:4 Bramki dla Skry: Nikola Młynek x2, Paulina Idzik, Zofia Dubiel Ćwierćfinał: Tęcza III Bydgoszcz – Skra Ladies 3:2 Bramki dla Skry: Nikola Młynek, Zofia Dubiel Klasyfikacja TOP8 MMP U-15: 1. Czarni Sosnowiec 2. Tęcza III Bydgoszcz 3. GKS GieKSa Katowice 4. Tęcza Bydgoszcz 5-8. Skra Ladies Częstochowa, FSA Kraków, Ślęza Wrocław, Stomil Olsztyn

Trampkarze powalczyli z Białą Gwiazdą, młodzicy grali w Warszawie

Trampkarze Akademii Skry rozegrali w ostatnich dniach interesujące spotkanie z rówieśnikami z Wisły Kraków. Gospodarze okazali się minimalnie lepsi, ale nasi zawodnicy pozostawili po sobie naprawdę dobre wrażenie. Nie próżnowali również nasi młodzicy, którzy spędzili miniony weekend w Warszawie. Wartościowy sparing rozegrali w ostatnich dniach trampkarze Akademii Skry. Podopieczni Pawła Rycharskiego zmierzyli się na wyjeździe z drużyną Wisły Kraków. Chociaż gospodarze wygrali 1:0, nasi zawodnicy pozostawili po sobie naprawdę dobre wrażenie. Jak relacjonuje trener Rycharski spotkanie było bardzo wyrównane, z lekkim wskazaniem na nasz zespół. Przez większość czasu obie drużyny bezskutecznie szukały drogi do bramki rywali i gdy wydawało się, że nie obejrzymy goli tuż przed końcowym gwizdkiem gospodarze zanotowali celne trafienie. – W okresie przygotowawczym nie wynik jest najważniejszy – zauważa Paweł Rycharski. – Kadra naszej drużyny jest bardzo liczna. Do Krakowa zabraliśmy pełną, 23-osobową kadrę i każdy z zawodników mógł zaprezentować swoje umiejętności. Jestem bardzo zadowolony z drużyny, ponieważ potrafiliśmy narzucić Wiśle swój styl gry. To na pewno cieszy, że udało się to z tak klasową drużyną, która tydzień wcześniej w pokonanym polu zostawiła Lecha Poznań czy Dynamo Kijów – nie ukrywa trener Rycharski. Wisła Kraków – Akademia Skra 1:0 (0:0) Akademia Skra: Warszawski (Foltyński), K. Kwaśnik (Więckowski), D. Leśniak (Skwarczyński), Rzońca, S. Leśniak (Meroń), Bałachowicz (Kozłowski), Żakowski (Wolski), H. Kwaśnik (Ciesielski), Kolebacz (Figzał), Mądry (Wasilewski/ Trybulak), Matyja (Szarawara) Aż sześć spotkań rozegrali w miniony weekend młodzicy z rocznika 2009. Turniej w Warszawie miał duże znaczenie szkoleniowe. Mecze z tak uznanymi akademiami jak szkółka Wisły Płock czy Polonii Warszawa muszą przynieść korzyści w najbliższym czasie. Podopieczni Mariusza Czoka rozpoczęli turniej od zwycięstwa z Varsovią Warszawa. – Tempo meczu było bardzo szybkie – mówi trener Czok. – Byliśmy bardzo aktywni i nie baliśmy się grać pod presją rywala, który cały czas atakował. Świetnie wychodziliśmy spod pressingu rywala i wyprowadzaliśmy ataki, po których zdobyliśmy bramki. Bardzo cieszy mnie postawa zespołu, który w ataku bardzo dobrze się rozumiał i nawzajem uzupełniał, a w obronie był mocno zdeterminowany i zawsze dążył do odbioru piłki. Mecz otwierający turniej kosztował chłopaków dużo zdrowia, ale ich radość po skończonym meczu była w pełni zasłużona, bo każdy oddał na boisku całe serducho. Być może zdrowie, które nasi chłopcy zostawili na boisku miało wpływ na pozostałe spotkania, które młodzicy U13 przegrali. Trzeba jednak zauważyć, że były to porażki minimalne, które wynikały z błędów indywidualnych oraz nadmiernej ambicji. Trener Mariusz Czok zauważa pozytywy w grze swoich podopiecznych: – W każdym z meczów, kiedy traciliśmy bramkę, zespół od razu się podrywał i reagował dobrą grą. Mecz z Wisłą Płock od początku toczony był pod nasze dyktando. Dobra organizacja w obronie przekładała się na odpowiedni pressing oraz przejście do fazy ataku. Drużyna Wisły miała świetnie dysponowanego bramkarza, którego pomimo licznych prób, nie udało nam się pokonać. Szybkie tempo meczu po raz kolejny dało o sobie znać i Wisła w samej końcówce strzeliła decydującego gola. Mimo wszystko duże brawa dla chłopaków, bo naprawdę miło oglądało się to spotkanie. Akademia Skra – Varsovia Warszawa I mecz 2:0 rewanż 0:1 Akademia Skra – Akademia Polonia Warszawa I mecz 0:2 rewanż 0:2 Akademia Skra – Akademia Wisła Płock 0:1 Akademia Skra – Broń Radom 0:1 Pomimo trzech porażek zadowolenia z postawy swojego zespołu oraz możliwości zbierania doświadczenia, nie kryje Dawid Rzepliński, trener grupy młodzików młodszych: – W weekend zagraliśmy trzy sparingi. Naszymi rywalami była warszawska Akademia Barcelony, Polonia Warszawa oraz Znicz Pruszków. Te mecze miały dużą wartość ze względu na poziom intensywności oraz poziom indywidualny i drużynowy zespołów przeciwnych. Cieszymy się, że możemy rywalizować z najlepszymi, a tym bardziej, że są to drużyny położone geograficznie troszeczkę dalej niż te, z którymi rywalizujemy na co dzień, co już jest wartością dodaną i pozwala zwrócić uwagę na pewne aspekty gry. Wyciągnęliśmy dużo nauki i wniosków i mam nadzieję, że wszystko to zaowocuje w przyszłości.

Efektowne zakończenie ferii przez juniorów młodszych

Efektownym zwycięstwem nad Victorią Częstochowa zakończyli ferie juniorzy młodsi Akademii Skry. Podopieczni Karola Pikonia wygrali w sparingowym meczu derbowym aż 7:0. Kilka dni wcześniej mieli okazję zagrać na boisku w Będzinie. Sztab szkoleniowy juniorów młodszych Akademii zgodnie z zapowiedziami do maksimum wykorzystał czas tegorocznych ferii zimowych. Zawodnicy kategorii wiekowej B2 rozegrali w minionym tygodniu dwa mecze kontrolne. W środowy (23.02) poranek sprawdzili swoją formę na tle Football Clubu Będzin. Wyjazdowe spotkanie towarzyskie było bardzo zacięte. Zarówno gospodarze, jak i nasi zawodnicy, nie mieli zamiaru odpuszczać, co przełożyło się na liczne trafienia. Piłkarze z Będzina lepiej weszli w mecz, dwukrotnie trafiając, jednak Skrzacy z czasem dostosowali się do stylu gry rywali oraz wąskiego boiska i również napsuli krwi gospodarzom. Warto zauważyć, że mecz trwał 100 minut. – Kolejne spotkanie kontrolne rozgrywamy z drużyną z Będzina, z którą przyszło nam już rywalizować tej zimy – relacjonuje trener Karol Pikoń. – Cały mecz ustawiło krótkie oraz wąskie boisko. Początek spotkania nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Próbując budować grę na połowie przeciwnika nadzialiśmy się na dwie kontry, które gospodarze zamienili na bramki. Z biegiem czasu udało nam się dostosować do warunków i do posiadania piłki, dzięki czemu zaczęliśmy tworzyć swoje okazje, z których tylko trzy finalnie zamieniliśmy na trafienia. Przez cały czas mecz miał podobny przebieg: przeciwnik ustawiony nisko, czekający na swoje szanse w ataku szybkim oraz nasze próby znalezienia przestrzeni do zakończenia akcji strzałem. Każde spotkanie przybliża nas do rozpoczęcia rozgrywek ligowych, cieszy widoczny wzrost formy i myślę, że z optymizmem możemy patrzeć na kolejne tygodnie. Football Club Będzin – Akademia Skra 4:3 Bramki dla Skry: Mikołaj Kasprzycki x2, Bartosz Tałajczyk Skra: Frukacz – Hajda, Janeczek, Dylewski – Kożuch, Szydzisz, Teperski, Szałaj, Ostaszewski – Waluda, Kasprzycki oraz Tałajczyk, Kabacik, Brodziak, Marchewka, Podsiedlik, Sas, Lemański Kilka dni później (26.02) zespół Skry zmierzył się z Victorią. To spotkanie miało jednostronny przebieg i od samego początku przebiegało pod dyktando piłkarzy z Loretańskiej. Efektowne zwycięstwo 7:0 mówi samo za siebie. O podsumowanie spotkania poprosiliśmy trenera Pikonia: – Bardzo mocno przepracowane ferie zimowe zakończyliśmy meczem z drużyną Victorii Częstochowa, złożoną z zawodników rocznika 2005 i młodszych. Mecz od początku przebiegał pod nasze dyktando, właściwa realizacja założeń przez drużynę pozwoliła nam na kontrolę przez cały przebieg spotkania. Widać, że zaczynamy przyzwyczajać się do nowego ustawienia, które dzięki trzymaniu przez zawodników struktury pozwala nam tworzyć sporo sytuacji strzeleckich, kontrolując przy tym środkowy sektor boiska. Akademia Skra – Victoria Częstochowa 7:0 Bramki dla Skry: Konrad Waluda x2, Mikołaj Kasprzycki x2, Artur Ostaszewski, Miłosz Szałaj, Jakub Kabacik Skra: Frukacz – Hajda, Brodziak, Dylewski – Kożuch, Szydzisz, Teperski, Szałaj, Ostaszewski – Waluda, Kasprzycki oraz Janeczek, Kabacik, Marchewka Ostatnie mecze napawają piłkarzy z kategorii wiekowej B2 oraz ich kibiców coraz większym optymizmem. Przypomnijmy, że podopieczni duetu Karol Pikoń – Patryk Mrugacz pod koniec marca rozegrają pierwsze spotkanie ligowe w Tychach.

Turniej żaków w Gliwicach

Żacy z rocznika 2013 w sobotę wzięli udział w turnieju w Gliwicach. Była to kolejna okazja do zbierania cennego doświadczenia. Wartościowy turniej zaliczyli w sobotę chłopcy z rocznika 2013. Pod balonem Marco Football Center w Gliwicach rozegrali trzy spotkania z drużynami Teamu Gliwice, UKKS-u Katowice oraz Teamu Gliwice 2013. Mecze trwały po 30 minut i obfitowały w efektowne bramki oraz ciekawe sytuacje. Zadowolenia z udziału w turnieju nie krył trener naszych młodych zawodników, Maciej Suszczyk: – Podsumowując dzisiejszy dzień mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolony z postawy chłopców na boisku, ponieważ w większości wykonali zadania, jakie omówiliśmy szczegółowo przed meczami. Poprzez zadania, jakie wykonywali zawodnicy na boisku, stworzyliśmy dużo ciekawych i fajnie wyglądających akcji, co owocowało dużą ilością strzałów na bramkę. Dzięki takim wyjazdom i grami z drużynami spoza regionu częstochowskiego wiemy gdzie popełniamy błędy i nad czym musimy pracować.

Ladies U-15 szlifują formę przed debiutem w CLJ

Piłkarki Akademii Skry U-15 przygotowują się do rozgrywek Centralnej Ligi Juniorek. Dlatego też rozgrywają liczne mecze kontrolne. W minionym tygodniu sprawdziły swoją dyspozycję na tle rywalek z Myszkowa oraz Lublina. Coraz większymi krokami nadchodzi debiut Akademii Skry U-15 w Centralnej Lidze Juniorek. W związku z tym sztab szkoleniowy naszych piłkarek szuka optymalnych rozwiązań taktycznych oraz stara się jak najlepiej przygotować zespół pod kątem motorycznym. Nic nie zastąpi testów w warunkach meczowych, dlatego też nasze piłkarki chętnie sprawdzają swoją formę na tle innych zespołów. W minionych dniach rozegrały dwa mecze kontrolne. W niedzielę, 20 lutego, gościły w Myszkowie, gdzie przyszło im rywalizować z liderem IV ligi seniorek – MKS-em Myszków. Mecz rozpoczął się dla naszych zawodniczek bardzo dobrze. Po pierwszym kwadransie prowadziły 1:0, dzięki bramce Pauliny Idzik, do której przyczyniła się asystująca Zofia Dubiel. Nasze młode zawodniczki przez dłuższy czas utrzymywały prowadzenie, jednak na trudnym terenie w ostatnich minutach spotkania, to gospodynie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Biorąc jednak pod uwagę, że z różnych względów nasz sztab szkoleniowy mógł korzystać wyłącznie z jedenastu zawodniczek (w tym jednej prezentującej dopiero trenerom swoje umiejętności), postawa naszej drużyny musi budzić uznanie. – Po dość ciekawym spotkaniu przegrywamy 1:2. Pierwsza połowa to super gra na pozycjach i szybkie wyjścia do kontrataków, co przyniosło efekt w postaci strzelonej bramki – komentuje spotkanie trener naszych zawodniczek, Robert Ogrodniczek. – Aż do gwizdka oznajmiającego przerwę świetnie broniliśmy, ale przede wszystkim dobrze graliśmy taktycznie, uniemożliwiając gospodyniom rozwinięcie skrzydeł. Myszkowianki uparcie dążyły do zmiany niekorzystnego wyniku, ale dziewczęta nie pozwoliły na to. Drugą część rozpoczęliśmy od świetnych dwóch sytuacji, których niestety jednak nie wykorzystaliśmy. Wraz z upływem czasu, zaczęło wychodzić zmęczenie. Przypominam, że w tym dniu graliśmy tylko „gołą” jedenastką i brak zmian był bardzo odczuwalny. Właśnie zmęczenie i chwilowy brak koncentracji doprowadził do błędu w obronie i straty pierwszej bramki. Ponieważ wynik nie był dla nas jakiś wielkim wyznacznikiem spróbowaliśmy stanąć wysokim pressingiem, aby przećwiczyć tą fazę gry. Po jednej takiej sytuacji i kolejnym błędzie w zamknięciu strefy środkowej boiska straciliśmy drugiego gola. To był świetny sprawdzian, z którego wychodzimy z podniesioną głową. Przegrać z liderem seniorskiej IV ligi jedną bramką – piłkarsko nie ustępując – to dobry prognostyk na tym etapie przygotowań do CLJ. MKS Myszków – Akademia Skra Częstochowa U-15 2:1 (0:1) 0:1 P. Idzik (15’), 1:1 K. Heblik (72’), 2:1 M. Mystek (83’) Skra U15: Błaszczyk – Konik, Przełożyńska, M. Sirek, Jaworska – Dubiel, zawodniczka testowana, Idzik, O. Sirek, Kubiciel – Franiel Kolejny mecz sparingowy odbył się w środowe przedpołudnie. Był to mały przedsmak ligowej rywalizacji, bowiem przeciwniczkami naszych piłkarek była drużyna również występująca w CLJ U-15 (choć w innej grupie), Perły Lublin. Spotkanie rozpoczęło się w wymarzony dla nas sposób. Już w 20 sekundzie gry rewelacyjne podanie Zofii Dubiel wykorzystała Paulina Franiel i piłkę z siatki wyciągać musiała bramkarka Pereł. Przez pozostały czas pierwszej połowy nasze zawodniczki na tle rywalek prezentowały bardzo ładny dla oka futbol, niestety efektowne zagrania nie znajdowały odzwierciedlenia w strzelonych golach, te bowiem zapisywały na swoje konto zawodniczki z Lublina. Skrzatki schodziły do szatni z jednobramkową stratą, jednak odpowiednia motywacja znalazła swoje odbicie na boisku. Nasze zawodniczki w drugiej odsłonie meczu popisały się już zdecydowanie lepszą skutecznością i odwróciły losy spotkania na swoją korzyść. To tym ważniejsze, że sztab szkoleniowy naszego zespołu ponownie dysponował bardzo krótką ławką. Co o grze swoich podopiecznych uważa Patryk Mrugacz? – Za nami kolejny wartościowy sprawdzian z doświadczonym przeciwnikiem, rywalizującym w rozgrywkach CLJ. Spotkanie miało różne oblicza, a nasza gra była bardzo chaotyczna. To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Popełniliśmy zbyt wiele prostych, niewymuszonych błędów. Momentami nasza organizacja strukturalna nie pozwalała na budowanie gry w drugiej tercji boiska i musi to ulec poprawie, jeśli chcemy rywalizować z każdym z przeciwników w tej lidze jak równy z równym. Duża poprawa nastąpiła w drugiej części gry, szczególnie jeśli chodzi o ustawianie się w półstrefach i płynność w grze. Niemniej cieszy mnie ambicja zawodniczek i przechylenie zwycięstwa na swoją korzyść w ostatnich minutach spotkania. To budujące. Przed nami ostatni sprawdzian z drużyną seniorek Warty Zawiercie w najbliższą niedzielę, a potem już tylko finały MMP w Futsalu i rozpoczęcie rozgrywek CLJ, których już bardzo wyczekujemy – kończy swoją wypowiedź trener Mrugacz. My również nie możemy się doczekać inauguracji rozgrywek CLJ U-15. Przypomnijmy, że pierwszy mecz grupy C, w której znajdują się nasze zawodniczki, zaplanowany został na 13 marca. Pierwszym rywalem naszych zawodniczek będzie Ślęza Wrocław. Akademia Skra U-15 – Perły Lublin U-15 3:2 (1:2) 1:0 P. Franiel (1’), 1:1 goście (21’), 1:2 goście (31’), 2:2 P. Franiel (60’), 3:2 Z. Kubiciel (78’). Akademia Skra U-15: Błaszczyk – Konik, Przełożyńska, M. Sirek, Bielak – Dubiel, Młynek, Idzik – O. Sirek, Kubiciel, Franiel Źródło zdjęć: https://www.facebook.com/Skra.Ladies.Czestochowa