Wygrana w trudnym spotkaniu!

Juniorzy młodsi B1 wywieźli cenne trzy punkty z trudnego terenu. Podopieczni Karola Pikonia pokonali 3:2 GKS Jastrzębie i tym samym zanotowali pierwsze zwycięstwo po awansie do I ligi wojewódzkiej. Juniorzy młodsi B1 Akademii Skry w pierwszych trzech kolejkach grali lepiej niż punktowali. Konsekwencja w działaniu zaowocowała wreszcie pierwszymi trzema punktami do ligowej tabeli. Zwycięstwo, jest tym cenniejsze, że osiągnięte zostało na terenie wymagającego rywala. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudne spotkanie nie tylko ze względu na rywala nastawionego na grę bezpośrednią jak i słaby stan nawierzchni. I rzeczywiście był to mecz walki – zaczyna swoją relację trener Karol Pikoń. – W pierwszych fragmentach konkretniejsza była drużyna Jastrzębia, jednak nie wykreowała sobie klarownych sytuacji. W miarę upływu czasu mecz się wyrównywał, a nasi zawodnicy stworzyli dwie bardzo dobre sytuacje. Niestety najpierw pomylił się jeden z naszych piłkarzy, a chwilę później gospodarzy uratowało spojenie słupka z poprzeczką po uderzeniu Krystiana Kwaśnika. W końcu jednak udało się znaleźć drogę do bramki rywali, a dokonał tego Figzał, oddając mocny strzał w okienko bramki golkipera gospodarzy. Po przerwie GKS wyrównał i uskrzydlony tym trafieniem chwilę później podniósł wynik. Wówczas role się odwróciły. – Bardzo dobre, jakościowe zmiany dali zmiennicy – zaznacza trener Pikoń. – Wyrównującą bramkę po strzale z dystansu Kwaśnika odnotował wracający Kolebacz, który w 90. minucie dołożył jeszcze asystę przy bramce głową Teperskiego. Skrzacy wygrali więc 3:2 i po raz pierwszy w tym sezonie mogli cieszyć się z kompletu punktów. – Uważam, że pod każdym względem był to dla nas bardzo trudny mecz. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa i myślami jesteśmy już przy sobotnim spotkaniu na Loretańskiej z dobrze dysponowaną drużyną Gwarka Zabrze – kończy Karol Pikoń. GKS Jastrzębie – Skra Częstochowa 2:3 (0:1) Bramki dla Skry: 0:1 Mateusz Figzał, 2:2 Natanael Kolebacz, 2:3 Mikołaj Teperski Skra Częstochowa B1: Warszakowski – S. Leśniak, D. Leśniak, Skwarczyński – Błachowicz, Kowalski, Figzał, Woźniak – K. Kwaśnik, Małysz, Mądry oraz Hajda, H. Kwaśnik, Żakowski, Ciesielski, Teperski, Kolebacz, Kozłowski

Dobre złego początki

Chociaż nasi piłkarze kategorii B2 prowadzili w domowym pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała, ostatecznie zakończyli mecz na tarczy. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Mateusz Lis. W środę tuż po godzinie 12 na stadion przy ulicy Loretańskiej zawitali piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy w rozgrywkach I ligi wojewódzkiej B2 byli niepokonani, co nie przestraszyło zawodników Skry. – W pierwszej połowie to my byliśmy stroną przeważającą, ale brakowało skutecznej finalizacji pod bramką rywala – opowiada trener Mariusz Czok. Zaczęło się jednak całkiem dobrze. Skrzacy otworzyli wynik po stałym fragmencie gry, zamienionym przez Mateusza Lisa na bramkę. Chociaż zawodnikom Skry nie udało się zdobyć drugiej bramki trzeba zauważyć, że dobrze budowali grę i utrzymywali się przy piłce. Niestety krótko przed przerwą rywale zdołali doprowadzić do remisu. – Druga część spotkania nie była taka jakiej oczekiwaliśmy – relacjonuje nasz trener. – Pomimo utraty dwóch bramek do końca szukaliśmy swoich szans na zdobycie gola lecz brakowało nam w tym wszystkim cierpliwości i dokładności. Niestety goście wywieźli z Częstochowy trzy punkty i pozostają jedyną niepokonaną ekipą w I lidze wojewódzkiej B2. Skra Częstochowa – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:3 (1:1) Bramka dla skry: 1:0 Mateusz Lis (10’, asysta: Cieślak) Skra Częstochowa B2: Szymczyk – Czerkieski (75’ Klekot), Bajor, Turek, Lis (75’ Kołodziejczyk), Przetak, Cieślak, Glizniewicz, Kostrzewa (56’ Majos), Gembała (15’ Karczewski, 55’ Syrek), Dylewski (65’ Nalewajka)

Tydzień orlików wypełniony meczami i turniejami

Piłkarze naszej Akademii rocznika 2014 mają za sobą bardzo pracowity tydzień. Wzięli udział w kilku turniejach i rozegrali ciekawe spotkania towarzyskie, również ze starszymi rywalami. Coraz bliżej do startu rozgrywek ligowych orlików. Nasi młodzi piłkarze z rocznika 2014 nie próżnują, tylko robią wszystko, by jak najlepiej przygotować się do zbliżającej się rywalizacji. A jak wiadomo najlepszą metodą przygotowań są towarzyskie pojedynki z rówieśnikami oraz rywalami nieco starszymi. Tą drogą idą nasi zawodnicy z rocznika 2014. Piłkarki maraton rozpoczął się od towarzyskiego spotkania z UKS Ajaks Częstochowa U10. – Gra odbywała się na dwóch boiskach jednocześnie i na obu byliśmy świadkami wyrównanej gry – opowiada trener Krzysztof Kowalski. *** W niedzielę piłkarze U9 zostali podzieleni na dwie grupy i wzięli udział w dwóch turniejach. Pierwsza udała się do Garnka, gdzie odbywał się turniej Mrówka CUP. – Turniej był przewidziany dla starszej kategorii i nie było w nim prowadzonej klasyfikacji – relacjonuje trener Kowalski. – Mimo tego Skra zagrała bardzo dobre trzy 30-minutowe mecze z Akademią Garnek, UKS Junior Szarlejka i Pogonią Kłomnice, zdobywając w nich mnóstwo goli. Warto dodać, że najlepszym zawodnikiem turnieju wybrano Kacpra Zgrzebnego. Po południu natomiast gościliśmy na turnieju w Widzowie, zorganizowanym z okazji 75-lecia klubu Polonia Unia Widzów. Tutaj również nasz zespół rozegrał trzy spotkania trwające po 30 minut i również pomimo braku klasyfikacji zaprezentował się z bardzo dobrej strony, dostarczając publiczności wielu wrażeń. – Naszymi rywalami była Polonia Unia Widzów, Lotnik Kościelec i Pogon Kłomnice, a najlepszym zawodnikiem wybrano Julka Kowalskiego – dopełnia relację trener Krzysztof Kowalski.

Trampkarze na remis

Pierwszy punkt w sezonie powędrował na konto trampkarzy Akademii Skry kategorii C2. Nasi piłkarze zremisowali z Akademią 2012 Jaworzno. Po falstarcie na inaugurację sezonu trampkarze C2 naszej Akademii mocno przepracowali tydzień i wyciągnęli wnioski. Widać było to już w spotkaniu rozgrywanym w ramach 2. kolejki II ligi wojewódzkiej. Reprezentanci Skry świetnie prezentowali się na boisku, co potwierdza trener Krzysztof Kowalski. – Zagraliśmy bardzo dobry mecz, w którym prowadziliśmy grę, stwarzając kilka stuprocentowych sytuacji do zdobycia gola. Niestety piłka nożna nie jest sprawiedliwa i to goście na kwadrans przed końcem pojedynku wyszli na prowadzenie. – Na szczęście zawodnicy nie czekali na koniec meczu, tylko dalej kontynuowali swoją grę i ostatecznie doprowadzili do remisu, kiedy po składnej akcji Marchewki i Goniewiechy Dąbrowski strzelił obok bramkarza, umieszczając futbolówkę w siatce. Skra Częstochowa – Akademia 2012 Jaworzno 1:1 (0:0) Bramka dla Skry: 1:1 Marcel Dąbrowski

Galeria z meczu juniorów młodszych

Juniorzy młodsi B1 wywalczyli w sobotę punkt w pojedynku z Piastem Gliwice, remisując po ekscytującym pojedynku 3:3. Zapraszamy na krótką fotorelację z tego spotkania. Zapraszamy na fotorelację z sobotniego meczu juniorów młodszych B1. Znajdziecie ją na profilu FB naszej Akademii. https://www.facebook.com/akademia.skra/posts/pfbid02J8FuS68fMAVojKnPMRsFvAbEudk77qKAzzgHKug36Gn6nSotVNwA8SSLr86aU82Ll

Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku

Drużyna Młodzika D2 postawiła się drużynie Rakowa, aczkolwiek sił starczyło na pierwszą połowę. Mimo dobrej pierwszej odsłony chłopcy notują pierwszą porażkę w lidze z rywalem za miedzy. Grający w II lidze wojewódzkiej D2 młodzicy młodsi podejmowali w weekend rówieśników z drużyny Rakowa. Mimo porażki chłopcy zasługują na słowa uznania, gdyż przez pierwsze 40 minut grali zacięty mecz, co zaowocowało prowadzeniem w spotkaniu. Chłopcy nie ustrzegli się jednak błędów przez co do przerwy schodziliśmy przegrywając 1:2, lecz głowy mieliśmy uniesione ku górze. – Dobrego złego początki jak mawia klasyk. W spotkanie weszliśmy mocno zmotywowani i pewni swego, co zaowocowało prowadzeniem, a także bardzo dobrą grą naszej drużyny. Piłka nożna to jednak gra błędów i to nasze proste błędy spowodowały, że podarowaliśmy gospodarzom dwie bramki, a co za tym idzie prowadzenie do przerwy Druga połowa to już zupełnie inna historia, szybka bramka dla gospodarzy podcięła naszym podopiecznym skrzydła. – Druga część gry to już zupełnie inna drużyna. Po przerwie wychodziliśmy z ogromną wiarą, że to spotkanie możemy przechylić na swoją szalę, lecz szybko zdobyta bramka przez gospodarzy totalnie podcięła nam skrzydła. Z każdą kolejną minutą wyglądaliśmy pod względem mentalnym, a także fizycznym coraz gorzej, co zaowocowało stratą kilku bramek – zakończył trener Hłond. Mimo wszystko w naszej grze było wiele pozytywów co z optymizmem pozwala patrzeć w przyszłość i kolejne spotkania. Wnioski z drugiej części z pewnością zostaną wyciągnięte i już z niecierpliwością nie możemy się doczekać starcia z Górnikiem Zabrze w najbliższej kolejce. Raków Częstochowa – Skra Częstochowa 7:2 (2:1) Bramki dla Skry: 1:0 Wiktor Lewandowski, 2:4 Julian Chyrzyński Skra Częstochowa D2: Chabrowski – Całus, Kaczmarek – Bartolewski, Kleszczewski, Lewandowski, Zacharski – Jarczok, Pasieka oraz Kurek, Kierat i Chyrzyński

Piłkarze Akademii zagrali z Ajaksem

Piłkarze Akademii Skry z rocznika 2016 rozegrali w miniony weekend mecz z Ajaksem Częstochowa. Młodzi zawodnicy naszego Klubu zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, wykazując ogromne zaangażowanie i duże umiejętności. W sobotę na boisku przy ulicy Powstańców młodzi piłkarze Skry z rocznika 2016 podjęli zespół Ajaksu Częstochowa. Mecz dostarczył wielu emocji, a zawodnicy wykazali się dużymi umiejętnościami. – Mecz obfitował w wiele ładnych akcji, pojedynków 1X1 oraz strzelonych bramek – opowiada trener Maciej Suszczyk. – Każdy zawodnik już od pierwszego gwizdka z pełnym zaangażowaniem uczestniczył w meczu, jednocześnie ciesząc się z gry w piłkę i czerpiąc z niej radość.

Remis na trudnym terenie

Juniorzy młodsi B2 gościli w piątek w Chorzowie, gdzie zmierzyli się ze Stadionem Śląskim. Mecz zakończył się podziałem punktów. Druga kolejka I ligi wojewódzkiej i drugi remis – tak w skrócie można napisać o ostatnim meczu juniorów młodszych B2. Na boisku działo się jednak sporo. Nasi zawodnicy rozpoczęli spotkanie z dużą determinacją. W ich postawie widać było ogromną chęć do zdobycia bramki. Brakowało jednak kropki nad i. – Mieliśmy problemy z działaniami w obronie wysokiej, gdzie zespół Stadionu otwierał grę – relacjonuje trener Mariusz Czok. – Dobrze wyglądaliśmy w fazie budowania gry, tak jak sobie założyliśmy, stwarzając przewagę i kreując sytuacje pod bramką rywala lecz byliśmy bardzo nieskuteczni. W pierwszej odsłonie spotkania bramek nie zobaczyliśmy. Przerwa dała impuls naszym piłkarzom, co przełożyło się na znaczną poprawę gdy w obronie wysokiej, a zmiana w grze utrudniała wyprowadzanie piłki zespołowi Stadionu. – Druga połowa była bardzo dynamiczna i zachodziła w niej duża ilość faz przejściowych z obu stron – opowiada trener Czok. – Niestety w pewnym momencie nie ustrzegliśmy się błędu w obronie i Stadion wyprowadził kontrę, w wyniku której strzeliliśmy sobie bramkę samobójczą. Nasi zawodnicy odpowiedzieli kilkanaście minut później piękną bramką z dystansu Igora Przetaka. Żadna z drużyn nie chciała zadowolić się remisem, więc obie strony dążyły do zdobycia gola na wagę trzech punktów. – Mieliśmy dwie kluczowe sytuacje, po których powinniśmy zdobyć bramki i zamknąć mecz, lecz tak się nie stało i do końca musieliśmy utrzymać koncentrację, by nie popełnić błędu, który mógłby nas kosztować stratę bramki. Nasza konsekwencja i determinacja nie pozwoliły na to, by Stadion zdobył bramkę – kończy relację trener Mariusz Czok. W środę piłkarze Skry kategorii B2 rozegrają mecz z legitymującym się kompletem zwycięstw TS Podbeskidziem I Bielsko-Biała. Stadion Śląski Chorzów – Skra Częstochowa 1:1 (0:0) Bramka dla Skry: 1:1 Przetak (80’) Skra Częstochowa B2: Szymczyk – Czerkieski (46’ Kostrzewa), Bajor, Turek, Syrek (46’ Dutka), Przetak, Cieślak, Glizniewicz, Przybyła (60’ Pilarski, 87’ Tarnowski), Gembała (65’ Nalewajka), Dylewski (75’ Karczewski)

Wyszarpany remis!

Niezwykłe emocje towarzyszyły sobotniemu meczowi juniorów młodszych. Chociaż nasi piłkarze przegrywali 1:3 zdołali doprowadzić do remisu. Ich postawa i wola walki zasługują na słowa najwyższego uznania. Grający w roli beniaminka w REKPOL I lidze wojewódzkiej B1 juniorzy młodsi wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w sezonie. Chociaż w trzech pierwszych kolejkach nie udało się dopisać do dorobku trzech punktów nasi piłkarze, poprzez swoją postawę, zasługują na duże słowa uznania. Prezentują bowiem świetny futbol i tylko kwestią czasu jest, kiedy piłkarskie szczęście się do nich uśmiechnie. Sobotni mecz z Piastem Gliwice dostarczył wszystkim ogromnych emocji. Chociaż podopieczni Karola Pikonia przegrywali 1:3, nie złożyli broni i zdołali odrobić stratę. Na zdobycie zwycięskiej bramki zabrakło już czasu. A wszystko zaczęło się dość pechowo. Skrzydłowy Piasta zagrał piłkę w pole karne, gdzie trafiła ona pod nogi jego kolegi, który skierował piłkę do siatki. Warto jednak zwrócić uwagę, że arbiter boczny najpierw uniósł chorągiewkę, by chwilę później ją opuścić, co z pewnością wpłynęło na zachowania naszego bloku defensywnego. Nie podcięło to jednak skrzydeł naszym zawodnikom, którzy zdołali po raz pierwszy w tym spotkaniu doprowadzić do remisu. Krótko przed przerwą po efektownym uderzeniu bezpośrednio z rzutu wolnego goście ponownie wyszli na prowadzenie. Co gorsza krótko po przerwie podwyższyli wynik. – Od tej pory mocno zdominowaliśmy przeciwnika – opowiada trener Karol Pikoń. – W 70. minucie złapaliśmy kontakt po trafieniu Żakowskiego z rzutu karnego. Dziesięć minut przed końcem mamy już remis i tak jak wcześniej Żakowski po faulu na Mądrym dopisuje drugie trafienie. Nakręceni dążyliśmy do czwartej bramki i w doliczonym czasie gry mieliśmy swoją stuprocentową okazję, jednak po raz kolejny w tym spotkaniu bramkarz gości doskonale zainterweniował. Chociaż nasi piłkarze zdołali wywalczyć jeden punkt ambicją i stylem gry zasłużyli z pewnością na więcej. Remis oczywiście trzeba cenić, nie zmienia to jednak faktu, że kultura gry była zdecydowanie po stronie Skry. – Za nami kolejne wartościowe spotkanie z bardzo dobrze dysponowanym przeciwnikiem. Gratuluję drużynie odwrócenia losów spotkania. W następnym tygodniu rozegramy dwa spotkania. W środę wyjazd do Jastrzębia, a w sobotę na Loretańskiej podejmiemy drużynę Gwarka Zabrze – kończy trener Pikoń. Skra Częstochowa – Piast Gliwice 3:3 (1:3) Bramki dla Skry: 1:1 Mateusz Mądry, 2:3 Daniel Żakowski (karny), 3:3 Daniel Żakowski (karny) Skra Częstochowa B1: Foltyński – Kapral, Skwarczyński, D. Leśniak – Błachowicz, Żakowski, Teperski, Woźniak – S. Leśniak, Mądry, Ciesielski oraz Hajda, Kowalski, Małysz, Dors

Piłkarze U9 zagrali w Radomsku

Młodzi piłkarze Akademii Skry z rocznika 2015 wybrali się w miniony weekend do Radomska na mecz z Radomszczańską Akademią Piłkarską. Jak zwykle zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. W miniony weekend piłkarze Akademii Skry rocznika 2015 gościli w Radomsku, gdzie zmierzyli się z tamtejszą Radomszczańską Akademią Piłkarską. – Rywalizacja z tym zaprzyjaźnionym klubem zawsze przebiega w duchu fair-play, a kwestie sportowe stoją na najwyższym poziomie – opowiada trener Bartek Gałkowski. – Tym razem nie było inaczej. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą, rozgrywając trzy tercje, trwające po 30 minut. Najważniejsze, że chłopcy opuścili boisko zadowoleni i jak zapewniają trenerzy zrealizowali wszystko, czego w ostatnim czasie uczyli się na treningach. – Dziękujemy RAP Radomsko za kolejne udane granie i do zobaczenia przy następnych okazjach – kończy trener Gałkowski.