Rezerwy Skry Częstochowa pokonały Wartę Kamieńskie Młyny w ostatnim meczu rundy jesiennej klasy okręgowej. Autorem trafienia został w doliczonym czasie gry Bartosz Sitek. Oznacza to, że podopieczni Tomasza Szymczaka zimę spędzą na szóstym miejscu w tabeli. Ostatni mecz rundy jesiennej młodzi piłkarze rezerw Skry rozegrali w Kamieńskich Młynach. Warta jest beniaminkiem klasy okręgowej, jednak już kilkukrotnie udowodniła, że nie można jej lekceważyć. W poprzednich kolejkach odbierała bowiem punkty zespołom na papierze wyżej notowanym. W spotkaniu z rezerwami Skry zawodnicy Warty również pokazali charakter, chociaż piłkarsko to nasi reprezentanci prezentowali wyższy poziom. – Prowadziliśmy grę i stworzyliśmy ponownie kilka doskonałych sytuacji bramkowych, natomiast wykorzystaliśmy tylko jedną i to w 90. minucie spotkania – relacjonuje Tomasz Szymczak. – Pierwsza połowa upłynęła pod naszą przewagą, ale nie potrafiliśmy tego udokumentować bramką, a najlepszą sytuację miał Żakowski, który z szesnastu metrów trafił w słupek. Podobnie wyglądała druga połowa. Doskonałych sytuacji bramkowych nie zdołali wykorzystać ani Bartosz Sitek ani Oskar Krawczyk. I kiedy wydawało się, że pomimo przewagi Skrzaków obie drużyny podzielą się punktami szalę zwycięstwa na swoją stronę przeciągnęli nasi piłkarze. Kowalski szybko rozegrał rzut wolny, a bramkarza gospodarzy płaskim strzałem sprzed pola karnego pokonał Sitek. – Uważam, że wygraliśmy zasłużenie – mówi trener Szymczak. – Cieszymy się z trzech punktów, tym bardziej, że w poprzednich spotkaniach nasza gra nie wyglądała źle, natomiast nie punktowaliśmy, a dzisiaj tak się stało. Runda jesienna dobiegła końca, także mamy czas na podsumowanie i ocenę rozwoju naszych młodych zawodników. Przed nami kilka bardzo ciekawych gier kontrolnych w okresie zimowym z wyżej notowanymi przeciwnikami – zdradza plany na najbliższe kilka tygodni trener Skry II. Warta Kamieńskie Młyny – Skra II Częstochowa 0:1 (0:0) 0:1 Sitek (90’+1) Warta Kamieńskie Młyny: Faber – Dudek, Iwanowski, Kadłubek (85’ Cesarz), Kowalski (45’ Janecki), Matcharashvili, Mazur, Musik, Nowak (57’ Kamiński), Usnacht (60’ Hampel), Zych (60’ Brzozowski) Skra II Częstochowa: Rosiak – Garczarek (73’ Kostro), Krawczyk, Merta, Serwaciński, Sitek, Sławuta, Ślemp (70’ Kielan), Waluda (55’ Weżgowiec), Żakowski (46’ Matyja), Żurawski (77’ Kowalski) Tabela klasy okręgowej, Częstochowa – Lubliniec, gr. 2 Miejsce Drużyna Mecze Punkty Bramki 1 Znicz Kłobuck 15 39 53-11 2 Zieloni Żarki 14 31 24-13 3 MLKS Woźniki 15 26 33-26 4 Lotnik Kościelec 14 25 25-15 5 Liswarta Krzepice 15 25 29-24 6 Skra II Częstochowa 15 25 34-18 7 Jedność Boronów 15 23 21-20 8 Sparta Szczekociny 15 22 29-29 9 KS Panki 14 21 19-22 10 Lot Konopiska 15 21 25-29 11 Warta Kamieńskie Młyny 14 19 22-17 12 Amator Golce 15 19 33-48 13 Orzeł Kiedrzyn 15 14 26-32 14 Warta Mstów 15 13 19-35 15 Czarni Starcza 15 10 24-40 16 Sparta Lubliniec 15 5 22-59
Autor: Bartłomiej Jejda
Trzy piłkarki Skry powołane na zgrupowanie Talent PRO
Zuzanna Błaszczyk, Zofia Dubiel oraz Nikola Młynek zostały powołane na zgrupowanie Talent PRO, które odbędzie się w Siedlcach w dniach 21-25 listopada. Polski Związek Piłki Nożnej opublikował listę zawodniczek powołanych na najbliższe zgrupowanie Talent PRO. W gronie czterdziestu piłkarek z całego kraju znalazły się trzy reprezentantki Skry. Mowa o Zuzannie Błaszczyk, Zofii Dubiel oraz Nikoli Młynek. Zofia Dubiel oraz Nikola Młynek to 15-letnie zawodniczki, mające za sobą nie tylko powołania na zgrupowania reprezentacji młodzieżowych, ale również występy w biało-czerwonych barwach. Pomimo młodego wieku już teraz znajdują miejsce w pierwszoligowym składzie Skry Ladies. Zuzanna Błaszczyk natomiast od dłuższego czasu nie schodzi z oczu trenerów kadr młodzieżowych, zarówno wojewódzkich jak i narodowych. W ostatnim czasie grała z orzełkiem na piersi w turnieju UEFA Development, gdzie zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Zgrupowanie odbędzie się w Siedlcach w dniach 21-25 listopada. Naszym zawodniczkom gratulujemy powołania!
Konferencja prasowa po meczu z Ruchem Chorzów
Skra Częstochowa po pasjonującym spotkaniu podzieliła się punktami z Ruchem Chorzów. Na pomeczowej konferencji prasowej pojawili się trenerzy obu zespołów – Jarosław Skrobacz oraz Jakub Dziółka, którzy podzielili się z dziennikarzami swoimi opiniami na temat przebiegu rywalizacji. Jarosław Skrobacz, trener Ruchu Chorzów Trudno tak po meczu, z którego jest się niezadowolonym, wyciągać na gorąco jakieś wnioski. Szczególnie z przebiegu pierwszej połowy nie tylko we mnie, ale w nas wszystkich, jest ogromne niezadowolenie. Zagraliśmy w niej fatalnie – za wolno, schematycznie, bez determinacji. Mam wrażenie, że w pierwszej połowie, to zespołowi Skry bardziej zależało niż nam, co oczywiście jest złudne, bo każdy chciał zagrać o zwycięstwo, ale wyglądaliśmy bardzo źle i mnie osobiście za tę pierwszą połowę jest wstyd i mam nadzieję, że moim zawodnikom też za tę pierwszą połowę jest wstyd. Dzisiaj, przykro to powiedzieć, ale nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Nie zagraliśmy tak jak chcieliśmy. Oczywiście, że mogliśmy w końcówce to spotkanie odwrócić i wracalibyśmy z trzema punktami, ale też musimy głowę posypać popiołem i musi do nas dojść, że na boisku nic się samo nie zrobi. Cały mecz powinien tak wyglądać jak te ostatnie minuty. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa w tym meczu i tak jak druga część rundy była dla nas trudna, to ten mecz też był bardzo trudny. Nastawienie moich piłkarzy na ten mecz było bardzo dobre i od początku z naszej strony była duża intensywność, która spowodowała, że Ruch nam nie zagrażał. Na pewno pozycja w tabeli na której jest Ruch i kibice byli dzisiaj po ich stronie, ale my chcieliśmy się godnie przeciwstawić i myślę, że tak było. Na pewno duże emocje pojawiły się przy decyzji sędziego, ale zostawimy to już bez komentarza. Na pewno panuje w naszych szeregach duże rozczarowanie, że nie utrzymaliśmy tego wyniku, chociaż oczywiście mieliśmy możliwości, żeby strzelić drugą bramkę i wtedy nie reagowalibyśmy tak żywiołowo, ale myślę, że trzeba wszystkich zrozumieć, biorąc pod uwagę naszą sytuację i to ile mamy punktów. Nie ukrywam, że krótkie były te poprzednie konferencje z moim udziałem, bo trudno było coś powiedzieć, jeśli tak często przegrywaliśmy, ale wiele meczów nie powinniśmy przegrywać w tak łatwy sposób. Na pewno dzisiaj możemy powiedzieć – i nie w kwestiach usprawiedliwiania się, ale w kwestiach wyjaśnienia – że nie gra się łatwo półtorej roku na wyjeździe, nie gra się łatwo dwa miesiące bez swojej szatni, swojego budynku klubowego, nie gra się łatwo, kiedy ma się w jednym momencie – na początku września – dziewięciu piłkarzy kontuzjowanych i te kontuzje nie wynikają ze złego treningu, ale z różnych okoliczności, nie gra się łatwo, kiedy Piotr Nocoń ulega kontuzji w ostatnim meczu sparingowym, potem Kamil Lukoszek, nie gra się łatwo, jeśli ma się najmłodszy zespół w Fortuna 1 Lidze i ugranych najwięcej minut w Pro Junior System – minut, podkreślę, nie punktów. Także to jest dużo rzeczy, które się złożyły i nie mówię tego, żeby siebie czy zespół usprawiedliwiać, ale ktoś mnie pytał przed rozpoczęciem drugiego sezonu Skry w 1 Lidze czy on będzie trudniejszy? Dzisiaj mogę powiedzieć, że tak, ale droga, którą obrała Skra, jest cały czas taka sama. Dzisiaj mieliśmy siedmiu młodzieżowców w kadrze i pewnie ci młodzi piłkarze po raz pierwszy spotykają się z takimi rzeczami i nie zawsze jest im łatwo zareagować na takie rzeczy, dlatego nie oczekuję tutaj zrozumienia, ale postawienia się w naszej sytuacji. Dzisiaj wyjeżdżaliśmy spod Loretańskiej i koparki pracowały na to, żebyśmy wiosną wrócili do Częstochowy i mam nadzieję, że to się wydarzy. Widzę, że prezesi bardzo ciężko na to pracują, by pomimo różnych ograniczeń Skra pozostała w Fortuna 1 Lidze.
Udany występ Skry na inaugurację 1 Liga PLE Cup
8 listopada w Łodzi odbyła się inauguracyjna runda 1 Liga PLE Cup. W zawodach wziął również udział e-team Skry Częstochowa, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony, o włos nie awansując do półfinału. Zwycięzcą turnieju została Sandecja Nowy Sącz. Rozwój e-sportu w Polsce nie został niezauważony przez Fortuna 1 Ligę, która postanowiła ruszyć z serią turniejów FIFA 23 na konsoli Play Station 5 pod nazwą 1 Liga PLE Cup. Inauguracyjna runda edycji offline’owej odbyła się na Stadionie ŁKS Łódź im. Władysława Króla. Na uczestników rywalizacji czekać miały atrakcyjne nagrody. Oprócz kwot finansowych do wygrania mieli slot na Ekstraklasa Games. Było więc o co walczyć. Do rywalizacji zgłosiło się dwanaście pierwszoligowych zespołów, które podzielone zostały na dwie grupy. Skrę Częstochowa reprezentował Mikołaj „Me7onidas” Baranowicz, który stał się „czarnym koniem” turnieju. Chociaż nasz zawodnik długo musiał czekać na rozpoczęcie gry – bowiem najpierw swoje mecze rozgrywała grupa A, natomiast „Me7onidas” w wyniku losowania znalazł się w grupie B – utrzymał koncentrację i już w premierowym pojedynku pokazał pełnię swoich możliwości. Reprezentujący Arkę Gdynia „Neuro” szybko objął prowadzenie, ale nasz zawodnik zdołał wyrównać. Jak się później okazało straty nadrabiać musiał jeszcze raz, a oprócz tego zwycięsko wyszedł z pojedynku „oko w oko”, broniąc rzut karny, wykonywany przez przeciwnika. Przed drugim meczem wszyscy obserwatorzy za faworyta uznawali przedstawiciela Wisły Kraków – „Brankoo”, jednak „Me7onidas” udowodnił, że o zwycięstwie decyduje nie renoma, lecz umiejętności, a te nasz reprezentant posiada na najwyższym poziomie. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Skry 2:1. Kolejne spotkania również przyniosły punkty Skrzakowi, który punkty dopisał sobie zarówno w meczach z Chojniczanką Chojnice, jak i Sandecją Nowy Sącz. Pierwszej porażki „Me7onidas” doznał dopiero w meczu kończącym rywalizację grupową. Wówczas rozpoczęło się nerwowe liczenie punktów. Szybko okazało się, że wszystko zależy od wyniku starcia Wisły z Sandecją, a ponieważ ten mecz właśnie trwał oczy wszystkich zwróciły się na stanowisko, na którym trwała zacięta rywalizacja. Bramka, która zadecydowała o tym, że Skra zajmie trzecie miejsce w grupie i nie awansuje do półfinału padła w 88. minucie! Straconej szansy na pewno żal, jednak trzeba przyznać, że Mikołaj „Me7onidas” Baranowicz został zgodnie uznany za jedno z odkryć wtorkowego turnieju. Uznanie ekspertów zyskało wykorzystanie nieszablonowego składu z… Włodzimierzem Smolarkiem na czele. Warto również zauważyć, że wpływ na wyniki miało pechowe losowanie – dwie drużyny, które wyszły z grupy spotkały się ponownie w wielkim finale, a do końca aż cztery zespoły miały szanse na dwa premiowane awansem do półfinału miejsca. Inauguracja 1 Liga PLE Cup stała na wysokim poziomie sportowym, a zawodnicy stworzyli fascynujące widowisko. Organizatorzy natomiast z pewnością wyciągną wnioski z premierowej edycji tej rywalizacji, co sprawia, że następne wydarzenia z serii 1 Liga PLE Cup, szybko staną się jednymi z najbardziej prestiżowych zawodów e-sportowych w naszym kraju. Wyniki I rundy 1 Liga PLE Cup Grupa A: 1. ŁKS Łódź – Ruch Chorzów 0:4, Stal Rzeszów – GKS Tychy 4:1, Górnik Łęczna – Chrobry Głogów 7:2 2. GKS Tychy – Górnik Łęczna 4:3, Chrobry Głogów – ŁKS Łódź 2:8, Ruch Chorzów – Stal Rzeszów 4:2 3. Chrobry Głogów – GKS Tychy 2:5, Górnik Łęczna – Ruch Chorzów 1:4, ŁKS Łódź – Stal Rzeszów 3:5 4. Stal Rzeszów – Górnik Łęczna 1:1, Ruch Chorzów – Chrobry Głogów 7:0, GKS Tychy – ŁKS Łódź 3:2 5. Chrobry Głogów – Stal Rzeszów 0:2, ŁKS Łódź – Górnik Łęczna 4:3, GKS Tychy – Ruch Chorzów 0:1 Tabela grupy A: 1. Ruch Chorzów 15, 2. Stal Rzeszów 10, 3. GKS Tychy 9, 4. ŁKS Łódź 6, Górnik Łęczna 4, 6. Chrobry Głogów 0 Grupa B: 1. Chojniczanka Chojnice – Sandecja Nowy Sącz 2:9, Arka Gdynia – Skra Częstochowa 2:2, Wisła Kraków – Zagłębie Sosnowiec 2:1 2. Skra Częstochowa – Wisła Kraków 2:1, Zagłębie Sosnowiec – Chojniczanka Chojnice 6:0, Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 0:4 3. Zagłębie Sosnowiec – Skra Częstochowa 3:1, Wisła Kraków – Sandecja Nowy Sącz 2:3, Chojniczanka Chojnice – Arka Gdynia 0:7 4. Arka Gdynia – Wisła Kraków 1:1, Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie Sosnowiec 3:2, Skra Częstochowa – Chojniczanka Chojnice 4:2 5. Zagłębie Sosnowiec – Arka Gdynia 0:2, Chojniczanka Chojnice – Wisła Kraków 0:3, Skra Częstochowa – Sandecja Nowy Sącz 2:2 Tabela grupy B: 1. Arka Gdynia 11, 2. Sandecja Nowy Sącz 10, 3. Skra Częstochowa 8, 4. Wisła Kraków 7, 5. Zagłębie Sosnowiec 6, 6. Chojniczanka Chojnice 0 Półfinały: Ruch Chorzów – Sandecja Nowy Sącz 4:5, Arka Gdynia – Stal Rzeszów 4:3 O III miejsce: Ruch Chorzów – Stal Rzeszów 4:1 Finał: Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 4:3
Raport z meczów Akademii (31.10-06.11.2022)
Temat numer jeden ubiegłego tygodnia to awans trampkarzy C1 oraz młodzików młodszych D2 do I ligi wojewódzkiej. Do niecodziennej sytuacji doszło natomiast w Rybniku, podczas meczu juniorów młodszych B1. Co jeszcze działo się na boiskach Akademii na przełomie października i listopada? Zapraszamy do naszego tradycyjnego raportu. Śląska liga trampkarek C1 (03.11.2022) Raków Częstochowa – Skra Częstochowa 2:7 (0:2) Bramki dla Skry: Dominika Kowalska, Paulina Franiel, Julia Gosiewska, Zuzanna Kubiciel, Zuzanna Sikora, Kaja Cierpiał, Maja Poroś Skra Ladies Częstochowa C1: Błaszczyk – Klepczyńska, Idzik, Kaczmarek, Cierpiał, Krok, Kubiciel, Sikora, Poroś, Franiel, Kowalska oraz Sygizman, Sterczewska, Piosek, Gosiewska W derbach Częstochowy trampkarki Skry pokazały pełnię swoich umiejętności i od początku kontrolowały przebieg spotkania z Rakowem, do przerwy prowadząc już 2:0. – Przed meczem przestrzegałem mój zespół przed lekceważeniem rywala. Niby Raków to nie jest czołówka, ale derby wyzwalają dodatkowe pokłady energii i wiedziałem, że nie mogliśmy sobie pozwolić na żadne momenty dekoncentracji – mówił dla FB Skry Ladies trener naszej kadry U-15 Mateusz Majchrzyk. Druga połowa przyniosła zdecydowaną przewagę Skry, która w tej części gry zaaplikowała rywalkom pięć bramek, ostatecznie pewnie triumfując w stosunku 7:2. – Na Limanowskiego jechaliśmy po trzy punkty i ostatecznie je tam zdobyliśmy. Nie przyszło nam to jednak łatwo. Zespół gospodarzy zagrał bardzo ambitnie i mimo że nasza drużyna wypunktowała ich w drugiej połowie, to cały czas mecz był toczony w szybkim tempie – zakończył trener Majchrzyk. Śląska liga trampkarek C1 (05.11.2022) Polonia Tychy – Skra Częstochowa 2:1 Śmiało można powiedzieć, że w sobotę w Tychach spotkały się drużyny kandydujące do awansu do Centralnej Ligi Juniorek. Spotkanie na szczycie śląskiej ligi trampkarek niestety rozstrzygnęły na swoją korzyść reprezentantki Polonii, co oznacza, że podopieczne Mateusza Majchrzyka zanotowały pierwszą porażkę w sezonie. W tym momencie częstochowianki zajmują drugą pozycję w tabeli, tuż za Polonistkami, jednak trzeba pamiętać, że mają na koncie mecz mniej. Do tego spotkania powrócimy w przyszłym tygodniu. Śląska liga młodziczek D1 (06.11.2022) Tygryski Świętochłowice – Skra Częstochowa 0:5 (0:2) Bramki dla Skry: Noemi Bujnowicz (X2), Laura Niedworok (X2), Pola Glejzer Skra Częstochowa D1: Massalska – Skwara, Kruk, Kulej, Bujnowicz, Niedworok, Glejzer, Kucharska, Jelonek oraz Knop, Kulej, Trószyńska Zwycięską passę kontynuują młodziczki prowadzone przez duet Sonia Sikorska-Oliwia Pająk. W niedzielę w Świętochłowicach wygrały po raz trzeci z rzędu. Tym razem nie pozostawiły złudzeń Tygryskom. – Dziewczyny zagrały naprawdę świetne spotkanie. Nasza przewaga była niepodważalna przez cały czas. Wychodziło nam dosłownie wszystko: strzały z dystansu, pojedynki 1X1, gra w obronie… – mówiła po meczu Sonia Sikorska. Dzięki zwycięstwu Ladies U-13 przesunęły się na ósme miejsce w tabeli. Ważniejszy jest jednak styl i ciągły rozwój zespołu, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Następnym spotkaniem ligowym będzie pojedynek z Gieksą Katowice, która obecnie piastuje pozycję wicelidera. – Już teraz przygotowujemy się do kolejnego ważnego i trudnego spotkania – mówi trenerka naszych młodziczek. – Z tak silnym rywalem dziewczyny z całą pewnością chciałyby się zaprezentować równie dobrze, a nawet i lepiej niż z Tygryskami. Będzie to nasze ostatnie domowe spotkanie w tym sezonie, więc już teraz wszystkich serdecznie zapraszamy. Mecz odbędzie się 13 listopada o godzinie 11:00 na boisku przy ulicy Powstańców. II liga wojewódzka B1 junior młodszy (06.11.2022) ROW 1964 Rybnik – Skra Częstochowa 0:1 Bramka dla Skry: Konrad Waluda Skra Częstochowa B1: Frukacz – Brodziak, Leśniak, Korzeniewski, Małysz – Kożuch, Szydzisz, Żakowski, Szałaj, Matyja – Waluda Niedzielny mecz w Rybniku został przerwany w 65. minucie przez arbitra ze względu na słabą widoczność. Sytuacja dość niespotykana na boiskach, nawet w wydaniu młodzieżowym. Skupmy się jednak na samym sportowym aspekcie meczu w wykonaniu juniorów młodszych B1, którzy ostatecznie pokonali ROW 1:0. – Do 65 minuty to nasza drużyna przeważała, jednak przeciwnik groźnie kontrował i mógł pokusić się o otwarcie wyniku – relacjonuje trener Karol Pikoń. – Sami również stwarzaliśmy sytuacje, jednak piłka po strzałach trafiała w bramkarza lub obrońców ROW-u. Najlepszą sytuację miał Waluda, który w sytuacji sam na sam oddał mocny strzał po ziemi, jednak bramkarz intuicyjne zbił piłkę. Wyszliśmy na trafienie w 45 minucie po faulu na Waludzie w polu karnym, który nie oddał piłki i sam pewnie wpakował ją do bramki zawodników z Rybnika. Czekamy na oficjalne zweryfikowanie wyniku meczu, po którym Skrzacy awansują na pozycję wicelidera tabeli. I liga wojewódzka B2 junior młodszy (04.11.2022) Unia Racibórz – Skra Częstochowa 2:4 Dobrą dyspozycję podtrzymują juniorzy młodsi B2, którzy tym razem zwyciężyli w Raciborzu. W tym momencie ulokowali się na trzeciej pozycji w tabeli, a ich pozycja może stać się wręcz niezagrożona, jeśli w następnym spotkaniu uporają się z UKS-em Akademia 2012 Jaworzno. II liga wojewódzka C1 trampkarz (05.11.2022) Skra Częstochowa – Ruch Radzionków 3:1 Po tym zwycięstwie Skrzacy C1 zagwarantowali sobie awans do I ligi wojewódzkiej. O tym jak wyglądało spotkanie oraz celebracja sukcesu dowiecie się więcej z naszego tekstu: I liga wojewódzka C2 trampkarz (06.11.2022) Skra Częstochowa – Rozwój Katowice 1:2 Borykający się z problemami kadrowymi trampkarze C2 przegrali w domowym meczu z Rozwojem Katowice 1:2. Jak wyglądało to spotkanie oczami Pawła Rycharskiego? – Co do spotkania z Rozwojem byliśmy stroną dominującą. Prowadziliśmy grę, długo utrzymywaliśmy się przy piłce, zmieniając często i dobrze centrum gry i wychodząc z tego z progresją. Stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe, ale problem mieliśmy z finalizacją – relacjonuje nasz szkoleniowiec. – Dobrze reagowaliśmy po stracie, bo przeciwnik nastawiony był na odbiór piłki i grę do przodu, a my nie dawaliśmy się zaskoczyć. Pierwszą bramkę straciliśmy po „strzale życia” zawodnika Rozwoju. W drugiej połowie to my mieliśmy kontrolę nad spotkaniem, ale bramka gości zdobyta głową po dośrodkowaniu zakończyła ten mecz. Nie wynik jest jednak najważniejszy, a rozwój naszych młodych piłkarzy, na co zwrócił uwagę trener Paweł Rycharski: – Przegrywamy z Rozwojem, ale patrząc na pracę z młodzieżą, to jest to proces. Chcemy przede wszystkim rozwijać tych piłkarzy nie pod względem wyniku, ale pod względem piłkarskiego postępu. Priorytetem jest dla nas przede wszystkim praca nad rozwojem tych chłopców, co jest długofalowym procesem. Z samego przebiegu meczu jestem zadowolony, bo podjęliśmy dużo działań piłkarskich, a rozwój jest dla tych chłopców najważniejszy. II liga wojewódzka D1 młodzik, gr. płn (06.11.2022) Skra Częstochowa – AkademiaCzytaj więcej
Dawid Rzepliński dołącza do sztabu Ladies
Sztab Skry Ladies powiększył się o nowego szkoleniowca. Do zespołu dołączył Dawid Rzepliński, który będzie pełnił funkcję trenera analityka. Do sztabu szkoleniowego Skry Ladies dołączył Dawid Rzepliński, który pełnił będzie rolę trenera analityka. Jego zadaniem będzie przygotowywanie analiz zespołowych, formacyjnych oraz indywidualnych dla zawodniczek. – Bardzo się cieszę, że będę mógł dołączyć do sztabu pierwszoligowej drużyny Ladies – mówi trener Rzepliński. – Będzie to dla mnie bardzo dobre doświadczenie ze względu na to, że rozpocząłem studia analizy taktycznej, które organizuje Ekstra Trener. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ od zawsze w swojej pracy trenerskiej przykładałem ogromną rolę do analizy. Trener Dawid Rzepliński zajmował się dotychczas szkoleniem dzieci i młodzieży w Akademii naszego klubu. W światku trenerskim nie jest postacią anonimową. Założył Football Masters Skills, tworzy analizy dla Gangu Taktyków, gdzie spotykają się trenerzy z różnych poziomów – nawet PKO BP Ekstraklasy i wymieniają się poglądami, dzięki czemu nasz trener zdobywa ogromne doświadczenie. – Od zawsze w swojej pracy trenerskiej przykładałem ogromną rolę do analizy – opowiada Dawid Rzepliński. – W szczególności patrzyłem na nią pod kątem rozwoju swojej drużyny, rozwoju indywidualnych umiejętności każdego piłkarza oraz brałem pod uwagę aspekty gry drużyny przeciwnej. W chwili obecnej, dołączając do sztabu szkoleniowego Skry Ladies, będę mógł dalej rozwijać swoje umiejętności, z czego jestem bardzo zadowolony i mam nadzieję, że moja praca przyniesie korzyści do zespołu – kończy nowy trener analityk Skry Ladies. Witamy w sztabie i życzymy powodzenia!
Porażka w Boronowie
Rezerwy Skry przegrały 0:1 z Jednością Boronów w meczu 14. kolejki klasy okręgowej. Jedyna bramka dla gospodarzy padła po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania. Po tym meczu Skra II zajmuje szóste miejsce w tabeli. Jedność Boronów to drużyna nieobliczalna, która lepsze spotkania przeplata słabszymi. Niestety w sobotnie popołudnie okazała się skuteczniejsza od młodego zespołu Skry II, wygrywając 1:0 po bramce, która padła ze stałego fragmentu gry ledwie sto dwadzieścia sekund po rozpoczęciu drugiej połowy. – Po tej bramce rywal zamknął się w polu karnym i groźnie kontrował, a my nie potrafiliśmy sforsować takich zasieków. Do tego doszła kontrowersyjna sytuacja z faulem na Krawczyku w polu karnym. Nie wiadomo dlaczego sędzia nakazał rzut wolny z linii, gdzie przewinienie ewidentnie odbyło się w polu karnym – relacjonuje trener naszych rezerw, Tomasz Szymczak. Pamiętajmy, że nasz zespół jest bardzo młody. Czego zatem – oprócz doświadczenia, brakuje mu, aby regularnie punktować na poziomie klasy okręgowej? – Czasami brakuje nam umiejętności, czasami wzrostu, a czasami kilogramów w kluczowych momentach, przez co nie punktujemy tak jak sobie zakładamy – tłumaczy szkoleniowiec naszego drugiego zespołu. – Do tego mamy jakiego pecha w sytuacjach bramkowych, gdyż obrońcy drużyn przeciwnych wybijają nam piłki z linii lub też bronią w niesamowity sposób, a nam zawsze przeciwnik, mówiąc kolokwialnie – „wciśnie” w zamieszaniu w polu karnym. Sytuacja w tabeli klasy okręgowej jest bardzo ciekawa. Co prawda prowadzący Znicz Kłobuck ma już osiem oczek przewagi nad wiceliderem z Żarek, ale trzecią i dwunastą ekipę tabeli dzielą zaledwie… cztery punkty. To zwiastuje nam spore emocje na wiosnę. Póki co Skra II plasuje się na szóstej pozycji. Do końca rundy jesiennej pozostał tylko jeden mecz – z Wartą Kamieńskie Młyny. – Tak młoda drużyna na pewno będzie nabierała doświadczenia z każdym meczem i choć wynikowo może minimalnie przegrywamy, to nasza gra wygląda dużo lepiej niż nasze ostatnie wyniki. Mam nadzieję, że udanie zakończymy tę rundę w ostatnim naszym spotkaniu w sobotę w Kamieńskich Młynach – kończy Tomasz Szymczak. Jedność Boronów – Skra II Częstochowa 1:0 (0:0) 1:0 Michna (47’) Jedność Boronów: Sier – P. Bryś, Cuglewski, Fraj (46’ Świtała), Frania, Godecki (87’ Najgebauer), Gatys, Kowalikowski (65’ D. Bryś), Kucharczyk (75’ Bąk), Michna (90’ Kubieniec), Ślęzak Skra II Częstochowa: Rosiak – Kołodziejczyk, Kostro (46’ Weżgowiec), Kowalski, Krawczyk, Merta, Nicer (60’ Żakowski), Serwaciński, Sitek (55’ Waluda), Sławuta, Żurawski (84’ Matyja)
Poznajcie Mikołaja „Me7onidasa” Baranowicza – reprezentanta Skry w 1 Liga PLE Cup
Już we wtorek, 8 listopada, odbędzie się w Łodzi inauguracyjna runda 1 Liga PLE Cup. W zawodach weźmie udział również Skra Częstochowa, a naszym reprezentantem będzie Mikołaj „Me7onidas” Baranowicz. Poznajcie zawodnika naszego teamu! 8 listopada odbędzie się premierowy turniej 1 Liga PLE Cup. W jego ramach przedstawiciele dwunastu pierwszoligowych klubów piłkarskich rywalizować będą w grze EA Sports FIFA 23 w formule FIFA Ultimate Team na platformie Play Station 5. To pierwszy z czterech zaplanowanych na ten sezon turniejów, w których zawodnicy mogą wygrać nie tylko cenne nagrody, ale przede wszystkim zagwarantować sobie udział w rozgrywkach Ekstraklasa Games. W tej arcyciekawie zapowiadającej się serii weźmie również udział Skra Częstochowa. Poznajcie zatem Mikołaja „Me7onidasa” Baranowicza – reprezentanta naszego teamu. Powiedz nam na początku jak doszło do tego, że trafiłeś do teamu Skry Częstochowa? Wziąłem udział w ostatnim turnieju organizowanym w Pubie Stacherczak przez Skrę Częstochowa oraz CEX. Tam poznałem inną stronę Częstochowy, mam na myśli tę „FIFAczową” i to była bardzo fajna przygoda. Miałem styczność drugi raz z takim turniejem i poziom był naprawdę równy. Sama wieść o możliwości reprezentowania drużyny e-sportowej, w tym przypadku oczywiście Skry, brzmi dla mnie jak wspaniała okazja, by się wykazać na tle najlepszych w Polsce. Dodajmy, że we wspomnianym turnieju zaprezentowałeś się z bardzo dobrej strony i dlatego zarówno sponsor naszego teamu, firma CEX, jak i Skra, zwrócili na Ciebie uwagę. Z tego co wiem co tej pory traktowałeś jednak e-sport bardziej hobbystycznie. Czy uważasz, ze reprezentowanie Skry może otworzyć przed Tobą furtkę do profesjonalizmu? Liczę na to, zwłaszcza, że z FIFĄ mam do czynienia od 5-6 roku życia, więc wtedy nie, ale z czasem te myśli zaczęły mi chodzić po głowie i tak jak powiedziałem, jak najbardziej na to liczę. Powiedz nam coś więcej o sobie. Czym zajmujesz się na co dzień? Na co dzień studiuję prawo – jestem na pierwszym roku. W wolnym czasie, jak łatwo się można domyślić, gram w FIFĘ, ale nie tylko. Gram bardzo dużo w koszykówkę, reprezentowałem takie drużyny jak ŁKS czy AZS Częstochowa, grywam również w piłkę nożną, więc jestem aktywny zarówno sportowo, jak i e-sportowo. Już jutro w Łodzi odbędzie się 1 Liga PLE Cup. Z jakim nastawieniem wybierasz się na Stadion ŁKS-u im. Władysława Króla? Bojowym! Zwłaszcza, że jest to dla mnie pierwsza większa okazja do tego, by się wykazać. Będę walczył tylko o najwyższe cele, bo tylko to mnie interesuje i nie widzę innej opcji niż Top 3. Trzymamy kciuki za naszego zawodnika, a Was zapraszamy do śledzenia wtorkowej rywalizacji w kanałach Polskiej Ligi Esportowej na platformach Twitch (http://www.twitch.tv/ple_gg) oraz YouTube (https://bit.ly/1LigaPLECupYT).
Ważne zwycięstwo trampkarzy i feta po awansie do I ligi
Trampkarze Skry Częstochowa z rocznika 2008 awansowali do I ligi wojewódzkiej. Sobotniemu spotkaniu z Ruchem Radzionków towarzyszyły ogromne emocje, a po końcowym gwizdku w szeregach naszego zespołu zapanowała ogromna radość. Sobotniemu spotkaniu trampkarzy Skry z Ruchem Radzionków towarzyszyły ogromne emocje. Zwycięstwo dawało naszym młodym piłkarzom awans do I ligi wojewódzkiej. Początkowo emocje dały o sobie znać, co przyznał w pomeczowej wypowiedzi szkoleniowiec naszych piłkarzy z kategorii C1 Mariusz Czok. – Zespół z Radzionkowa podniósł nam dzisiaj wysoko poprzeczkę. Emocji na boisku było dzisiaj bardzo dużo. Pierwsza połowa nie należała do najlepszych w naszym wykonaniu. Graliśmy zbyt nerwowo, co dało się odczuć i rywal to wykorzystywał. W tej części gry kibice nie obejrzeli bramek. Po przerwie zobaczyliśmy jednak odmieniony zespół Skry, który zagrał zdecydowanie lepiej niż w pierwszej odsłonie spotkania. – Od początku drugiej połowy to my narzuciliśmy swój styl gry, zdobyliśmy szybko bramkę, która tylko nas napędziła, dała nam spokój i odbudowała pewność siebie – tłumaczy trener Czok. – Od tego momentu już do końca spotkania dominowaliśmy na boisku i tym samym doprowadziliśmy do zwycięstwa, które było dla nas kluczowe i dawało nam awans do I ligi. Po końcowym gwizdku na stadionie zapanowała ogromna radość. Pojawiły się – oczywiście bezalkoholowe – szampany, race oraz śpiewy kibiców, którzy od początku sezonu wspierali podopiecznych duetu Mariusz Czok – Łukasz Łykowski. – Każdy z zawodników ciężko pracował na ten sukces jakim był awans. Taki był nasz cel i wszyscy pracowaliśmy by go zrealizować, a teraz mamy powody do radości – nie ukrywał zadowolenia trener Mariusz Czok. Trampkarzom gratulujemy i trzymamy kciuki za rundę wiosenną! Skra Częstochowa – Ruch Radzionków 3:1 (0:0) Bramki dla Skry: 1:0 Gembała (42’, asysta: Cieślak), 2:0 Lis (45’), 3:1 Gembała (72’, asysta: Szega) Skra Częstochowa C1: Szymczyk (70’ Gołąbek) – Pawelak, Tarnowski, Półtorak (40’ Szałaj), Czerkieski (70’ Czajkowski), Lis, Klekot (60’ Szega), Dutka (40’ Turek), Przetak (55’ Tyczyński), Cieślak (70’ Kołodziejczyk), Gembała
Konopiska szczęśliwe dla Ladies. Skra wygrywa z Resovią
Skra Ladies pokonała 3:2 Resovię Rzeszów w meczu 10. kolejki I ligi. Bramki dla naszej drużyny zdobyły Justyna Matusiak oraz Svietlana Kohut. Dzięki zwycięstwu Ladies przesunęły się oczko wyżej w tabeli. Po wysokiej porażce z Rekordem, która przerwała serię efektownych zwycięstw, sytuacja w tabeli piłkarek Ladies tuż przed zakończeniem rundy jesiennej zaczęła się komplikować. Do zimowej przerwy pozostały dwa spotkania, na dodatek z drużynami z czołówki tabeli i wszyscy fani naszych Pań doskonale zdawali sobie sprawę, że przynajmniej jeden z tych meczów należy wygrać, by nie tylko utrzymać kontakt z ligową czołówką, ale na wiosnę przystąpić do rywalizacji z jak najlepszej pozycji. Podopieczne Patryka Mrugacza doskonale poradziły sobie z presją, jaka towarzyszyła niedzielnemu spotkaniu z Resovią Rzeszów. Już w 4. minucie spotkania wynik otworzyła pani kapitan naszej drużyny – Justyna Matusiak. Przeciwniczki nie miały zamiaru oddawać łatwo skóry i doprowadziły do wyrównania po rzucie rożnym. Na przerwę to jednak gospodynie schodziły z jednobramkowym prowadzeniem, dzięki kolejnej bramce Matusiak, która wykorzystała rewelacyjne podanie od Kingi Baszewskiej za linię obrony. Trzeba również podkreślić, że w momencie strzału nasza zawodniczka była ostro faulowana przez jedną z rzeszowianek, która w konsekwencji obejrzała żółty kartonik. W drugiej połowie obie drużyny solidarnie zanotowały po jednym trafieniu, dzięki czemu dorobek Skry powiększył się o trzy punkty. Śmiało można powiedzieć, że dla Ladies był to pojedynek o ogromnym znaczeniu. Porażka mogła przekreślić ich szanse na walkę o najwyższe cele. Tymczasem zawodniczki z Częstochowy zagrały bardzo dobry mecz i udowodniły, że mają zamiar pokrzyżować szyki faworyzowanym ekipom pierwszoligowej rywalizacji. Warto również podkreślić, że z Konopisk nasze zawodniczki uczyniły niezdobytą twierdzę. Po spotkaniu z Resovią radości nie ukrywał trener naszego zespołu, Patryk Mrugacz: – Gratuluję drużynie w pełni zasłużonego zwycięstwa! Wszyscy wiemy jak jest ono istotne. Za nami trudny tydzień, gdzie musieliśmy podnieść się po porażce 0:4 z Rekordem. Chcieliśmy tym meczem udowodnić przede wszystkim sobie, że potrafimy wygrywać również z górą tabeli. Pracujemy dalej, aby tę jesień zakończyć z przytupem. Do końca rundy jesiennej pozostało tylko jedno spotkanie. Za dwa tygodnie Ladies pojadą do Wodzisławia Śląskiego na mecz z tamtejszym SWD. To jednak nie koniec piłkarskich emocji z udziałem, naszych Pań. W ostatni weekend listopada gościć będziemy ekstraligowy Śląsk Wrocław w meczu pucharowym. Skra Ladies Częstochowa – Resovia Rzeszów 3:2 (2:1) 1:0 Justyna Matusiak (4’, asysta: Stefania Wodarz), 2:1 Justyna Matusiak (35’, asysta: Kinga Baszewska), 3:1 Svietlana Kohut (53’, asysta: Stefania Wodarz) Skra Ladies Częstochowa: Szulc – Wodarz, Olkhovska, Kowalska, Baszewska, Chudzik – Kitaeva (46’ N. Młynek), Dubiel (63’ Pająk) – Liczko (89’ Mesjasz), Matusiak, Kohut (78’ Lulkowska), rez.: O. Młynek, Mucha, Ozieriańska