Piłkarki Skry Ladies wygrały 2:1 wyjazdowe spotkanie z SWD Wodzisław Śląski. Oba trafienia zanotowała Justyna Matusiak. Drugą z bohaterek spotkania została Karolina Szulc, która obroniła rzut karny. Zanim w Wodzisławiu Śląskim zabrzmiał pierwszy gwizdek wszyscy zdawali sobie sprawę z wagi spotkania pomiędzy SWD, a Skrą Ladies. Obie drużyny gonią Stomilanki Olsztyn oraz Rekord Bielsko-Biała i mają duże apetyty, by powalczyć o jedno z dwóch premiowanych awansem do Ekstraligi miejsc. W przypadku porażki Ladies przezimowałyby z aż sześciopunktową stratą do wodzisławianek, co praktycznie zamknęłoby im szanse na walkę o najwyższe cele. Pierwsza połowa pokazała, że czeka nas spotkanie toczone w szybkim tempie, a żadna z drużyn nie będzie kalkulowała. Już w 8. minucie pojedynku rywalkom urwała się Justyna Matusiak, jednak w porę naprawiły swój błąd defensorki gospodarzy, uniemożliwiając pani kapitan Skry spokojne oddanie strzału. Kilka minut później dobrze do uderzenie złożyła się w polu karnym Zofia Dubiel, ale jej uderzenie zostało zablokowane. Wodzisławianki w pierwszych trzech kwadransach zagrożenie stwarzały głównie po stałych fragmentach gry. Piłki uderzane z rzutów wolnych mijały jednak bramkę Karoliny Szulc, a gdy już zmierzały w światło bramki nasza golkiperka stawała na wysokości zadania. Drugą odsłonę pojedynku dobrze rozpoczęły podopieczne Patryka Mrugacza. W 47. minucie bardzo ładną akcję zainicjowała Justyna Chudzik, która podzieliła się futbolówką ze Svietlaną Kohut, a ta płaskim uderzeniem sprzed pola karnego sprawiła sporo problemów bramkarce SWD. Rylewska interweniując nie zdołała złapać piłki, do której dopadła Matusiak, lecz posłała piłkę w boczną siatkę. W 52. minucie spotkania arbiter spotkania odgwizdała mocno kontrowersyjny rzut karny dla SWD. Powtórki ewidentnie pokazały, że pomiędzy Chudzik a Jendrzejczyk w momencie upadku nie doszło do kontaktu, jednak rozjemczyni sobotniego spotkania nie miała wątpliwości, wskazując na jedenasty metr. I kiedy wydawało się, że gospodynie otworzą wynik spotkania na wysokości zadania stanęła Karolina Szulc, broniąc jedenastkę wykonywaną przez Gulec! Rozjuszone decyzją arbiter Ladies ruszyły do jeszcze mocniejszych ataków. Wreszcie w 75. minucie precyzyjne podanie w polu karnym Natalii Liczko z zimna krwią wykorzystała Justyna Matusiak, dając prowadzenie naszej drużynie. Warto dodać, że cała akcja rozpoczęła się od lewej strony i zagrania Chudzik. Dwie minuty później mogło być 2:0, ale wodzisławianki uratował słupek. Nim się zorientowaliśmy po raz kolejny w polu karnym na murawę padła Jendrzejczyk i reprezentantki SWD stanęły przed szansą wyrównania, z czego skwapliwie skorzystały. Jedenastkę na bramkę zamieniła Roksana Gulec nie tylko doprowadzając do remisu, ale również wyrównując swoje rachunku z Szulc. Nie był to oczywiście koniec emocji, wręcz przeciwnie. Oba zespoły robiły wszystko, by przeciągnąć szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale sztuka ta udała się Skrze. Konkretnie Matusiak, która kilka minut przed końcowym giwzdkiem świetnym uderzeniem sprzed pola karnego trafiła pod poprzeczkę wodzisławianek, ustalając wynik spotkania. Dzięki trzem punktom, z którymi wróciły do Częstochowy nasze zawodniczki, Ladies spędzą zimę na trzecim miejscu pierwszoligowej tabeli. To jednak jeszcze nie koniec piłkarskich emocji. W najbliższy weekend czeka nas mecz w ramach Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Już teraz zapraszamy na to spotkanie, zamykające piłkarską jesień. SWD Wodzisław Śląski – Skra Ladies Częstochowa 1:2 (0:0) 0:1 Justyna Matusiak (75’), 1:1 Roksana Gulec (83’), 1:2 Justyna Matusiak (87’) SWD Wodzisław Śląski: Rydlewska – Śmietana, Kawulka, Sarapata, Psota, Karwowska, Bujalska, Krakowiak, Błatoń, Jendrzejczyk, Gulec Skra Ladies Częstochowa: Szulc – Baszewska, Olkhovska, Kowalska, Wodarz, Liczko (79’ Pająk), Kitaeva, Chudzik, Kohut, Matusiak, Dubiel (63’ Lulkowska), rez.: Mesjasz, Ozieriańska, Mucha, Tomczyk, Dannheisig
Autor: Bartłomiej Jejda
Zakończyć rundę z przytupem
Ladies zakończą w sobotę rundę jesienną 1 ligi. Rywalem Skry będzie SWD Wodzisław Śląski. Obie drużyny doskonale zdają sobie sprawę z sytuacji na pierwszoligowym froncie i wagi najbliższego meczu, co zwiastuje nam ogromne emocje. Pierwszoligowe rozgrywki zbliżają się do końca. Do zamknięcia rundy jesiennej pozostało już tylko jedno spotkanie. Zgodnie z terminarzem częstochowianki finiszować będą w Wodzisławiu Śląskim, gdzie zmierzą się z tamtejszym SWD. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. Ladies zajmują obecnie czwarte miejsce, SWD natomiast plasuje się oczko wyżej z trzypunktową przewagą nad naszą drużyną. Nie trzeba zatem nikogo przekonywać, że SWD to bardzo trudny, wymagający rywal. Jedynych porażek doznało z liderem i wiceliderem rozgrywek – w obu przypadkach było to 1:2. Wodzisławianki podzieliły się jeszcze punktami z Resovią, a w pozostałych sześciu spotkaniach powiększały swój dorobek o komplet punktów. Ladies nie mają jednak zamiaru łatwo sprzedać skóry. Ostatnie zwycięstwo z Resovią udowodniło, że podopieczne Patryka Mrugacza idą w dobrym kierunku. Powrót z punktami z Wodzisławia Śląskiego byłby z pewnością wartościowym kapitałem przed rundą rewanżową. – Chcemy z przytupem zakończyć piłkarską jesień w 1 lidze – zapowiada trener Mrugacz. – Borykamy się z kilkoma drobnymi urazami, które nie wynikają z jakości treningu, a raczej eksploatacji boiska i jego stanu. Skupiamy się na tym na co mamy wpływ. Jesteśmy w dobrej dyspozycji, wiemy czego możemy się spodziewać po przeciwniku, mamy go dokładnie przeanalizowanego. Jedziemy do Wodzisławia po pełną pulę i zrobimy wszystko, aby zimę spędzić na pudle pierwszoligowej rywalizacji – kończy szkoleniowiec Skry Ladies. Już teraz zatem czekamy na wieści z Wodzisławia Śląskiego, gdzie w sobotę, 19 listopada o godzinie 14:00 rozpocznie się spotkanie między SWD, a Skrą Ladies.
Raport z meczów Akademii (07.11-13.11.2022)
To już niemal piłkarskie ostatki, jeśli chodzi o rozgrywki grup młodzieżowych i dziecięcych. Sprawdźcie zatem co działo się w minionym tygodniu na boiskach naszej Akademii. Śląska liga młodziczek D1 (13.11.2022) Skra Częstochowa – Gieksa Katowice 0:2 Młodziczki Skry w przedostatnim meczu rundy jesiennej przegrały 0:2 z Gieksą Katowice. Gieksa, to drużyna, która ulokowała się na drugiej pozycji w tabeli, a jedynej porażki doznała z niepokonanym liderem rozgrywek – UKKS-em Katowice. Do końca sezonu częstochowiankom pozostało jedno spotkanie – wyjazd do Rybnika na mecz z ROW-em. W tym momencie Skrzatki plasują się na ósmej pozycji w tabeli. II liga wojewódzka B1 – junior młodszy (12.11.2022) Sparta Lubliniec – Skra Częstochowa 1:8 Bramki dla Skry: Kacper Kożuch (X3), Mikołaj Kasprzycki (X2), Miłosz Szałaj (X2), Kacper Błachowicz Skra Częstochowa B1: Frukacz – Brodziak, Leśniak, Małysz, Dylewski – Błachowicz, Kożuch, Teperski, Szałaj, Ostaszewski – Kasprzycki oraz Szydzisz, Korzeniewski, Podsiedlik, Kabacik W przedostatniej kolejce juniorzy młodsi B1 wygrali 8:1 ze Spartą Lubliniec. Worek z bramkami otworzył się w 2. minucie pojedynku. Wówczas zamieszanie w polu karnym wykorzystał Mikołaj Kasprzycki. Niespodziewanie jednak trafienie naszego zespołu spotkało się z odpowiedzią gospodarzy. – W dalszej części gry w nasze poczynania wkradło się sporo niedokładności i momentami zbyt szybko chcieliśmy przedostać się pod bramkę przeciwnika, co napędzało tylko graczy Sparty – opowiada trener Karol Pikoń. – W 10. minucie wyrównali gospodarze, którzy zaskoczyli Frukacza stojącego na piątym metrze podczas ustawiania muru. Nasi piłkarze prowadzili grę, natomiast gospodarze szukali okazji do kontrataków, co potwierdza szkoleniowiec naszych juniorów: – Po wyrównania gra stała się szarpana, przeciwnik ofiarnie bronił i szukał nielicznych okazji do kontrataku. Bramkę strzelił przed przerwą wracający po długiej kontuzji Błachowicz. Druga połowa nie pozostawiła już złudzeń, która drużyna zdobędzie 3 punkty. Już za tydzień ostatnia kolejka w której powalczymy o fotel lidera z Zagłębiem Sosnowiec. Mecz na szczycie II ligi wojewódzkiej odbędzie się w Sosnowcu w sobotę o godzinie 10:00. I liga wojewódzka B2 – junior młodszy (12.11.2022) UKS Akademia 2012 Jaworzno – Skra Częstochowa 2:1 Niestety na tarczy wrócili z Jaworzna nasi juniorzy młodsi. Po zaciętym pojedynku 2:1 triumfowali gospodarze, dzięki czemu zrównali się z naszym zespołem w tabeli rozgrywek. Pomimo lepszego stosunku bramek, w związku z wygraną w bezpośrednim pojedynku to UKS Akademia 2012, uplasowała się jednak oczko wyżej – na czwartej lokacie. II liga wojewódzka C1 – trampkarz, gr. płn (11.11.2022) W Święto Niepodległości na boisko w Łazach wybiegli trampkarze C1, którzy rozgromili UKS Jedynkę 6:0. Zwycięstwem tym potwierdzili swoją dominację i postawili ostateczną pieczęć na awansie do I ligi. I liga wojewódzka C2 – trampkarz (11.11.2022) Ostatni mecz sezonu mają za sobą również trampkarze, którzy ulegli najlepszemu zespołowi rozgrywek – Podbeskidziu Bielsko-Biała 1:3. Warto jednak zwrócić uwagę i podkreślić, że celem przyświecającym sztabowi trampkarzy, jest indywidualny rozwój zawodników i na tym skupiają się zarówno trenerzy jak i zawodnicy. II liga wojewódzka D1 – młodzik, gr. płn (12.11.2022) Zarówno Piast Gliwice jak i Skra podzieliły się punktami w meczu zamykającym rundę jesienną bieżącego sezonu (2:2). Oznacza to, że młodzicy ekstraklasowego Piasta zajęli ostatnie miejsce w tabeli grupy północnej II ligi.
Każde zwycięstwo nakręca mnie pozytywnie – mówi Stefania Wodarz
Stefania Wodarz od dłuższego czasu prezentuje bardzo wysoką dyspozycję. Wykorzystując wolny od rozgrywek ligowych czas, postanowiliśmy zadać naszej piłkarce parę pytań na temat tajemnicy jej doskonałej formy, atmosfery w zespole oraz przebiegu rundy jesiennej. Zapraszamy do lektury. Za nami niemal połowa sezonu, w związku z czym możemy już pokusić się o pierwsze podsumowania. Jak oceniasz rundę jesienną w wykonaniu Ladies? Myślę, że rundę śmiało można ocenić pozytywnie. Miejsce w tabeli, jest zadowalające, trzymamy się czołówki. Jedynie szkoda tych paru spotkań, w których niepotrzebnie straciliśmy punkty, bo kończylibyśmy rundę na jeszcze lepszej lokacie i na pewno ze spokojniejszą głową. Ale mówi się trudno, wnioski wyciągnęliśmy i jest duża mobilizacja, aby zrewanżować się tym drużynom w rundzie wiosennej. Na co Twoim zdaniem stać Skrę w czekającej nas rundzie rewanżowej? Moim zdaniem ta drużyna ma bardzo duży potencjał. Kadra jest szeroka i wyrównana, każda z zawodniczek coś innego wnosi do drużyny. Jeśli tylko dobrze przepracujemy okres przygotowawczy i kontuzje będą omijały nas szerokim łukiem, to – nie chcę zapeszać, ale myślę, że śmiało możemy powalczyć o awans. W ostatnim czasie prezentujesz się na boisku z bardzo dobrej strony. Wystarczy wspomnieć mecz pucharowy w Krakowie, gdzie byłaś jedną z głównych autorek come backu, czy spotkanie z Resovią, kiedy zanotowałaś dwie asysty. Zdradzisz nam sekret z czego wynika Twoja bardzo wysoka dyspozycja? Chyba nie ma żadnego sekretu. Myślę, że na ogólną dobrą dyspozycję wpływa kilka czynników takich jak regularne treningi plus siłownia, dobra opieka fizjotepeutyczna oraz zaangażowanie. To już mój trzeci rok w Skrze, więc doszło też zgranie z dziewczynami, wiem jakiego ruchu mogę się po nich spodziewać, wiem jakich podań ode mnie oczekują, a więc czasami można zagrać „na pamięć”. Może dlatego tak dobrze w tym sezonie to wygląda. Dodatkowo każde zwycięstwo nakręca mnie pozytywnie i motywuje do jeszcze lepszej pracy. Skoro wspomnieliśmy mecz pucharowy z Wandą nie możemy pominąć kolejnej fazy Pucharu Polski czyli meczu ze Śląskiem. Rywal z Ekstraligi, na pewno nie będziecie faworytkami, ale futbol nie takie niespodzianki widział… Losowanie kolejny rok nie było dla nas łaskawe i trafiamy na mocną drużynę z ekstraligi. Jestem jednak dobrej myśli, ponieważ ostatnio mamy serię wygranych meczów u siebie, a jeśli połączymy to z wiarą i ambicją liczę, że sprawimy niespodziankę. Jak wiadomo Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, więc wszystko jest możliwe. Wydaje się, że jako drużyna stanowicie prawdziwy monolit, a w szatni panuje świetna atmosfera. Czy Twoim zdaniem to właśnie atmosfera jest Waszym największym atutem? Atmosfera i umiejętności 🙂 ale fakt, atmosferę w szatni mamy bardzo dobrą. Co ważne dobre relacje nie kończą się tylko na treningach i meczach. Spędzamy razem dużo czasu poza Skrą. Pomaga to nam lepiej się poznać, zacieśnia więzi i pozwala się nazwać prawdziwą drużyną. Efekty widać później na boisku, bo wspieramy się wzajemnie i każda jest w stanie pomóc koleżance. Na koniec chciałbym zapytać o Twoje cele indywidualne na ten sezon? Czy miałaś jakieś przedsezonowe założenia i czy być może udało Ci się już któreś zrealizować? Nie stawiam sobie żadnych indywidualnych założeń i celów przed sezonem, aby nie skupiać się na nich zbyt mocno oraz nie ograniczać w przypadku gdyby zostały wcześniej zrealizowane. Chociaż nie ukrywam że super uczuciem byłoby zagrać i sprawdzić się z tą drużyną na ekstraligowych boiskach i będę robiła wszystko, aby to się udało.
Zwycięstwo rezerw na zakończenie rundy
Rezerwy Skry Częstochowa pokonały Wartę Kamieńskie Młyny w ostatnim meczu rundy jesiennej klasy okręgowej. Autorem trafienia został w doliczonym czasie gry Bartosz Sitek. Oznacza to, że podopieczni Tomasza Szymczaka zimę spędzą na szóstym miejscu w tabeli. Ostatni mecz rundy jesiennej młodzi piłkarze rezerw Skry rozegrali w Kamieńskich Młynach. Warta jest beniaminkiem klasy okręgowej, jednak już kilkukrotnie udowodniła, że nie można jej lekceważyć. W poprzednich kolejkach odbierała bowiem punkty zespołom na papierze wyżej notowanym. W spotkaniu z rezerwami Skry zawodnicy Warty również pokazali charakter, chociaż piłkarsko to nasi reprezentanci prezentowali wyższy poziom. – Prowadziliśmy grę i stworzyliśmy ponownie kilka doskonałych sytuacji bramkowych, natomiast wykorzystaliśmy tylko jedną i to w 90. minucie spotkania – relacjonuje Tomasz Szymczak. – Pierwsza połowa upłynęła pod naszą przewagą, ale nie potrafiliśmy tego udokumentować bramką, a najlepszą sytuację miał Żakowski, który z szesnastu metrów trafił w słupek. Podobnie wyglądała druga połowa. Doskonałych sytuacji bramkowych nie zdołali wykorzystać ani Bartosz Sitek ani Oskar Krawczyk. I kiedy wydawało się, że pomimo przewagi Skrzaków obie drużyny podzielą się punktami szalę zwycięstwa na swoją stronę przeciągnęli nasi piłkarze. Kowalski szybko rozegrał rzut wolny, a bramkarza gospodarzy płaskim strzałem sprzed pola karnego pokonał Sitek. – Uważam, że wygraliśmy zasłużenie – mówi trener Szymczak. – Cieszymy się z trzech punktów, tym bardziej, że w poprzednich spotkaniach nasza gra nie wyglądała źle, natomiast nie punktowaliśmy, a dzisiaj tak się stało. Runda jesienna dobiegła końca, także mamy czas na podsumowanie i ocenę rozwoju naszych młodych zawodników. Przed nami kilka bardzo ciekawych gier kontrolnych w okresie zimowym z wyżej notowanymi przeciwnikami – zdradza plany na najbliższe kilka tygodni trener Skry II. Warta Kamieńskie Młyny – Skra II Częstochowa 0:1 (0:0) 0:1 Sitek (90’+1) Warta Kamieńskie Młyny: Faber – Dudek, Iwanowski, Kadłubek (85’ Cesarz), Kowalski (45’ Janecki), Matcharashvili, Mazur, Musik, Nowak (57’ Kamiński), Usnacht (60’ Hampel), Zych (60’ Brzozowski) Skra II Częstochowa: Rosiak – Garczarek (73’ Kostro), Krawczyk, Merta, Serwaciński, Sitek, Sławuta, Ślemp (70’ Kielan), Waluda (55’ Weżgowiec), Żakowski (46’ Matyja), Żurawski (77’ Kowalski) Tabela klasy okręgowej, Częstochowa – Lubliniec, gr. 2 Miejsce Drużyna Mecze Punkty Bramki 1 Znicz Kłobuck 15 39 53-11 2 Zieloni Żarki 14 31 24-13 3 MLKS Woźniki 15 26 33-26 4 Lotnik Kościelec 14 25 25-15 5 Liswarta Krzepice 15 25 29-24 6 Skra II Częstochowa 15 25 34-18 7 Jedność Boronów 15 23 21-20 8 Sparta Szczekociny 15 22 29-29 9 KS Panki 14 21 19-22 10 Lot Konopiska 15 21 25-29 11 Warta Kamieńskie Młyny 14 19 22-17 12 Amator Golce 15 19 33-48 13 Orzeł Kiedrzyn 15 14 26-32 14 Warta Mstów 15 13 19-35 15 Czarni Starcza 15 10 24-40 16 Sparta Lubliniec 15 5 22-59
Trzy piłkarki Skry powołane na zgrupowanie Talent PRO
Zuzanna Błaszczyk, Zofia Dubiel oraz Nikola Młynek zostały powołane na zgrupowanie Talent PRO, które odbędzie się w Siedlcach w dniach 21-25 listopada. Polski Związek Piłki Nożnej opublikował listę zawodniczek powołanych na najbliższe zgrupowanie Talent PRO. W gronie czterdziestu piłkarek z całego kraju znalazły się trzy reprezentantki Skry. Mowa o Zuzannie Błaszczyk, Zofii Dubiel oraz Nikoli Młynek. Zofia Dubiel oraz Nikola Młynek to 15-letnie zawodniczki, mające za sobą nie tylko powołania na zgrupowania reprezentacji młodzieżowych, ale również występy w biało-czerwonych barwach. Pomimo młodego wieku już teraz znajdują miejsce w pierwszoligowym składzie Skry Ladies. Zuzanna Błaszczyk natomiast od dłuższego czasu nie schodzi z oczu trenerów kadr młodzieżowych, zarówno wojewódzkich jak i narodowych. W ostatnim czasie grała z orzełkiem na piersi w turnieju UEFA Development, gdzie zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Zgrupowanie odbędzie się w Siedlcach w dniach 21-25 listopada. Naszym zawodniczkom gratulujemy powołania!
Konferencja prasowa po meczu z Ruchem Chorzów
Skra Częstochowa po pasjonującym spotkaniu podzieliła się punktami z Ruchem Chorzów. Na pomeczowej konferencji prasowej pojawili się trenerzy obu zespołów – Jarosław Skrobacz oraz Jakub Dziółka, którzy podzielili się z dziennikarzami swoimi opiniami na temat przebiegu rywalizacji. Jarosław Skrobacz, trener Ruchu Chorzów Trudno tak po meczu, z którego jest się niezadowolonym, wyciągać na gorąco jakieś wnioski. Szczególnie z przebiegu pierwszej połowy nie tylko we mnie, ale w nas wszystkich, jest ogromne niezadowolenie. Zagraliśmy w niej fatalnie – za wolno, schematycznie, bez determinacji. Mam wrażenie, że w pierwszej połowie, to zespołowi Skry bardziej zależało niż nam, co oczywiście jest złudne, bo każdy chciał zagrać o zwycięstwo, ale wyglądaliśmy bardzo źle i mnie osobiście za tę pierwszą połowę jest wstyd i mam nadzieję, że moim zawodnikom też za tę pierwszą połowę jest wstyd. Dzisiaj, przykro to powiedzieć, ale nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Nie zagraliśmy tak jak chcieliśmy. Oczywiście, że mogliśmy w końcówce to spotkanie odwrócić i wracalibyśmy z trzema punktami, ale też musimy głowę posypać popiołem i musi do nas dojść, że na boisku nic się samo nie zrobi. Cały mecz powinien tak wyglądać jak te ostatnie minuty. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa w tym meczu i tak jak druga część rundy była dla nas trudna, to ten mecz też był bardzo trudny. Nastawienie moich piłkarzy na ten mecz było bardzo dobre i od początku z naszej strony była duża intensywność, która spowodowała, że Ruch nam nie zagrażał. Na pewno pozycja w tabeli na której jest Ruch i kibice byli dzisiaj po ich stronie, ale my chcieliśmy się godnie przeciwstawić i myślę, że tak było. Na pewno duże emocje pojawiły się przy decyzji sędziego, ale zostawimy to już bez komentarza. Na pewno panuje w naszych szeregach duże rozczarowanie, że nie utrzymaliśmy tego wyniku, chociaż oczywiście mieliśmy możliwości, żeby strzelić drugą bramkę i wtedy nie reagowalibyśmy tak żywiołowo, ale myślę, że trzeba wszystkich zrozumieć, biorąc pod uwagę naszą sytuację i to ile mamy punktów. Nie ukrywam, że krótkie były te poprzednie konferencje z moim udziałem, bo trudno było coś powiedzieć, jeśli tak często przegrywaliśmy, ale wiele meczów nie powinniśmy przegrywać w tak łatwy sposób. Na pewno dzisiaj możemy powiedzieć – i nie w kwestiach usprawiedliwiania się, ale w kwestiach wyjaśnienia – że nie gra się łatwo półtorej roku na wyjeździe, nie gra się łatwo dwa miesiące bez swojej szatni, swojego budynku klubowego, nie gra się łatwo, kiedy ma się w jednym momencie – na początku września – dziewięciu piłkarzy kontuzjowanych i te kontuzje nie wynikają ze złego treningu, ale z różnych okoliczności, nie gra się łatwo, kiedy Piotr Nocoń ulega kontuzji w ostatnim meczu sparingowym, potem Kamil Lukoszek, nie gra się łatwo, jeśli ma się najmłodszy zespół w Fortuna 1 Lidze i ugranych najwięcej minut w Pro Junior System – minut, podkreślę, nie punktów. Także to jest dużo rzeczy, które się złożyły i nie mówię tego, żeby siebie czy zespół usprawiedliwiać, ale ktoś mnie pytał przed rozpoczęciem drugiego sezonu Skry w 1 Lidze czy on będzie trudniejszy? Dzisiaj mogę powiedzieć, że tak, ale droga, którą obrała Skra, jest cały czas taka sama. Dzisiaj mieliśmy siedmiu młodzieżowców w kadrze i pewnie ci młodzi piłkarze po raz pierwszy spotykają się z takimi rzeczami i nie zawsze jest im łatwo zareagować na takie rzeczy, dlatego nie oczekuję tutaj zrozumienia, ale postawienia się w naszej sytuacji. Dzisiaj wyjeżdżaliśmy spod Loretańskiej i koparki pracowały na to, żebyśmy wiosną wrócili do Częstochowy i mam nadzieję, że to się wydarzy. Widzę, że prezesi bardzo ciężko na to pracują, by pomimo różnych ograniczeń Skra pozostała w Fortuna 1 Lidze.
Udany występ Skry na inaugurację 1 Liga PLE Cup
8 listopada w Łodzi odbyła się inauguracyjna runda 1 Liga PLE Cup. W zawodach wziął również udział e-team Skry Częstochowa, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony, o włos nie awansując do półfinału. Zwycięzcą turnieju została Sandecja Nowy Sącz. Rozwój e-sportu w Polsce nie został niezauważony przez Fortuna 1 Ligę, która postanowiła ruszyć z serią turniejów FIFA 23 na konsoli Play Station 5 pod nazwą 1 Liga PLE Cup. Inauguracyjna runda edycji offline’owej odbyła się na Stadionie ŁKS Łódź im. Władysława Króla. Na uczestników rywalizacji czekać miały atrakcyjne nagrody. Oprócz kwot finansowych do wygrania mieli slot na Ekstraklasa Games. Było więc o co walczyć. Do rywalizacji zgłosiło się dwanaście pierwszoligowych zespołów, które podzielone zostały na dwie grupy. Skrę Częstochowa reprezentował Mikołaj „Me7onidas” Baranowicz, który stał się „czarnym koniem” turnieju. Chociaż nasz zawodnik długo musiał czekać na rozpoczęcie gry – bowiem najpierw swoje mecze rozgrywała grupa A, natomiast „Me7onidas” w wyniku losowania znalazł się w grupie B – utrzymał koncentrację i już w premierowym pojedynku pokazał pełnię swoich możliwości. Reprezentujący Arkę Gdynia „Neuro” szybko objął prowadzenie, ale nasz zawodnik zdołał wyrównać. Jak się później okazało straty nadrabiać musiał jeszcze raz, a oprócz tego zwycięsko wyszedł z pojedynku „oko w oko”, broniąc rzut karny, wykonywany przez przeciwnika. Przed drugim meczem wszyscy obserwatorzy za faworyta uznawali przedstawiciela Wisły Kraków – „Brankoo”, jednak „Me7onidas” udowodnił, że o zwycięstwie decyduje nie renoma, lecz umiejętności, a te nasz reprezentant posiada na najwyższym poziomie. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Skry 2:1. Kolejne spotkania również przyniosły punkty Skrzakowi, który punkty dopisał sobie zarówno w meczach z Chojniczanką Chojnice, jak i Sandecją Nowy Sącz. Pierwszej porażki „Me7onidas” doznał dopiero w meczu kończącym rywalizację grupową. Wówczas rozpoczęło się nerwowe liczenie punktów. Szybko okazało się, że wszystko zależy od wyniku starcia Wisły z Sandecją, a ponieważ ten mecz właśnie trwał oczy wszystkich zwróciły się na stanowisko, na którym trwała zacięta rywalizacja. Bramka, która zadecydowała o tym, że Skra zajmie trzecie miejsce w grupie i nie awansuje do półfinału padła w 88. minucie! Straconej szansy na pewno żal, jednak trzeba przyznać, że Mikołaj „Me7onidas” Baranowicz został zgodnie uznany za jedno z odkryć wtorkowego turnieju. Uznanie ekspertów zyskało wykorzystanie nieszablonowego składu z… Włodzimierzem Smolarkiem na czele. Warto również zauważyć, że wpływ na wyniki miało pechowe losowanie – dwie drużyny, które wyszły z grupy spotkały się ponownie w wielkim finale, a do końca aż cztery zespoły miały szanse na dwa premiowane awansem do półfinału miejsca. Inauguracja 1 Liga PLE Cup stała na wysokim poziomie sportowym, a zawodnicy stworzyli fascynujące widowisko. Organizatorzy natomiast z pewnością wyciągną wnioski z premierowej edycji tej rywalizacji, co sprawia, że następne wydarzenia z serii 1 Liga PLE Cup, szybko staną się jednymi z najbardziej prestiżowych zawodów e-sportowych w naszym kraju. Wyniki I rundy 1 Liga PLE Cup Grupa A: 1. ŁKS Łódź – Ruch Chorzów 0:4, Stal Rzeszów – GKS Tychy 4:1, Górnik Łęczna – Chrobry Głogów 7:2 2. GKS Tychy – Górnik Łęczna 4:3, Chrobry Głogów – ŁKS Łódź 2:8, Ruch Chorzów – Stal Rzeszów 4:2 3. Chrobry Głogów – GKS Tychy 2:5, Górnik Łęczna – Ruch Chorzów 1:4, ŁKS Łódź – Stal Rzeszów 3:5 4. Stal Rzeszów – Górnik Łęczna 1:1, Ruch Chorzów – Chrobry Głogów 7:0, GKS Tychy – ŁKS Łódź 3:2 5. Chrobry Głogów – Stal Rzeszów 0:2, ŁKS Łódź – Górnik Łęczna 4:3, GKS Tychy – Ruch Chorzów 0:1 Tabela grupy A: 1. Ruch Chorzów 15, 2. Stal Rzeszów 10, 3. GKS Tychy 9, 4. ŁKS Łódź 6, Górnik Łęczna 4, 6. Chrobry Głogów 0 Grupa B: 1. Chojniczanka Chojnice – Sandecja Nowy Sącz 2:9, Arka Gdynia – Skra Częstochowa 2:2, Wisła Kraków – Zagłębie Sosnowiec 2:1 2. Skra Częstochowa – Wisła Kraków 2:1, Zagłębie Sosnowiec – Chojniczanka Chojnice 6:0, Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 0:4 3. Zagłębie Sosnowiec – Skra Częstochowa 3:1, Wisła Kraków – Sandecja Nowy Sącz 2:3, Chojniczanka Chojnice – Arka Gdynia 0:7 4. Arka Gdynia – Wisła Kraków 1:1, Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie Sosnowiec 3:2, Skra Częstochowa – Chojniczanka Chojnice 4:2 5. Zagłębie Sosnowiec – Arka Gdynia 0:2, Chojniczanka Chojnice – Wisła Kraków 0:3, Skra Częstochowa – Sandecja Nowy Sącz 2:2 Tabela grupy B: 1. Arka Gdynia 11, 2. Sandecja Nowy Sącz 10, 3. Skra Częstochowa 8, 4. Wisła Kraków 7, 5. Zagłębie Sosnowiec 6, 6. Chojniczanka Chojnice 0 Półfinały: Ruch Chorzów – Sandecja Nowy Sącz 4:5, Arka Gdynia – Stal Rzeszów 4:3 O III miejsce: Ruch Chorzów – Stal Rzeszów 4:1 Finał: Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 4:3
Raport z meczów Akademii (31.10-06.11.2022)
Temat numer jeden ubiegłego tygodnia to awans trampkarzy C1 oraz młodzików młodszych D2 do I ligi wojewódzkiej. Do niecodziennej sytuacji doszło natomiast w Rybniku, podczas meczu juniorów młodszych B1. Co jeszcze działo się na boiskach Akademii na przełomie października i listopada? Zapraszamy do naszego tradycyjnego raportu. Śląska liga trampkarek C1 (03.11.2022) Raków Częstochowa – Skra Częstochowa 2:7 (0:2) Bramki dla Skry: Dominika Kowalska, Paulina Franiel, Julia Gosiewska, Zuzanna Kubiciel, Zuzanna Sikora, Kaja Cierpiał, Maja Poroś Skra Ladies Częstochowa C1: Błaszczyk – Klepczyńska, Idzik, Kaczmarek, Cierpiał, Krok, Kubiciel, Sikora, Poroś, Franiel, Kowalska oraz Sygizman, Sterczewska, Piosek, Gosiewska W derbach Częstochowy trampkarki Skry pokazały pełnię swoich umiejętności i od początku kontrolowały przebieg spotkania z Rakowem, do przerwy prowadząc już 2:0. – Przed meczem przestrzegałem mój zespół przed lekceważeniem rywala. Niby Raków to nie jest czołówka, ale derby wyzwalają dodatkowe pokłady energii i wiedziałem, że nie mogliśmy sobie pozwolić na żadne momenty dekoncentracji – mówił dla FB Skry Ladies trener naszej kadry U-15 Mateusz Majchrzyk. Druga połowa przyniosła zdecydowaną przewagę Skry, która w tej części gry zaaplikowała rywalkom pięć bramek, ostatecznie pewnie triumfując w stosunku 7:2. – Na Limanowskiego jechaliśmy po trzy punkty i ostatecznie je tam zdobyliśmy. Nie przyszło nam to jednak łatwo. Zespół gospodarzy zagrał bardzo ambitnie i mimo że nasza drużyna wypunktowała ich w drugiej połowie, to cały czas mecz był toczony w szybkim tempie – zakończył trener Majchrzyk. Śląska liga trampkarek C1 (05.11.2022) Polonia Tychy – Skra Częstochowa 2:1 Śmiało można powiedzieć, że w sobotę w Tychach spotkały się drużyny kandydujące do awansu do Centralnej Ligi Juniorek. Spotkanie na szczycie śląskiej ligi trampkarek niestety rozstrzygnęły na swoją korzyść reprezentantki Polonii, co oznacza, że podopieczne Mateusza Majchrzyka zanotowały pierwszą porażkę w sezonie. W tym momencie częstochowianki zajmują drugą pozycję w tabeli, tuż za Polonistkami, jednak trzeba pamiętać, że mają na koncie mecz mniej. Do tego spotkania powrócimy w przyszłym tygodniu. Śląska liga młodziczek D1 (06.11.2022) Tygryski Świętochłowice – Skra Częstochowa 0:5 (0:2) Bramki dla Skry: Noemi Bujnowicz (X2), Laura Niedworok (X2), Pola Glejzer Skra Częstochowa D1: Massalska – Skwara, Kruk, Kulej, Bujnowicz, Niedworok, Glejzer, Kucharska, Jelonek oraz Knop, Kulej, Trószyńska Zwycięską passę kontynuują młodziczki prowadzone przez duet Sonia Sikorska-Oliwia Pająk. W niedzielę w Świętochłowicach wygrały po raz trzeci z rzędu. Tym razem nie pozostawiły złudzeń Tygryskom. – Dziewczyny zagrały naprawdę świetne spotkanie. Nasza przewaga była niepodważalna przez cały czas. Wychodziło nam dosłownie wszystko: strzały z dystansu, pojedynki 1X1, gra w obronie… – mówiła po meczu Sonia Sikorska. Dzięki zwycięstwu Ladies U-13 przesunęły się na ósme miejsce w tabeli. Ważniejszy jest jednak styl i ciągły rozwój zespołu, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Następnym spotkaniem ligowym będzie pojedynek z Gieksą Katowice, która obecnie piastuje pozycję wicelidera. – Już teraz przygotowujemy się do kolejnego ważnego i trudnego spotkania – mówi trenerka naszych młodziczek. – Z tak silnym rywalem dziewczyny z całą pewnością chciałyby się zaprezentować równie dobrze, a nawet i lepiej niż z Tygryskami. Będzie to nasze ostatnie domowe spotkanie w tym sezonie, więc już teraz wszystkich serdecznie zapraszamy. Mecz odbędzie się 13 listopada o godzinie 11:00 na boisku przy ulicy Powstańców. II liga wojewódzka B1 junior młodszy (06.11.2022) ROW 1964 Rybnik – Skra Częstochowa 0:1 Bramka dla Skry: Konrad Waluda Skra Częstochowa B1: Frukacz – Brodziak, Leśniak, Korzeniewski, Małysz – Kożuch, Szydzisz, Żakowski, Szałaj, Matyja – Waluda Niedzielny mecz w Rybniku został przerwany w 65. minucie przez arbitra ze względu na słabą widoczność. Sytuacja dość niespotykana na boiskach, nawet w wydaniu młodzieżowym. Skupmy się jednak na samym sportowym aspekcie meczu w wykonaniu juniorów młodszych B1, którzy ostatecznie pokonali ROW 1:0. – Do 65 minuty to nasza drużyna przeważała, jednak przeciwnik groźnie kontrował i mógł pokusić się o otwarcie wyniku – relacjonuje trener Karol Pikoń. – Sami również stwarzaliśmy sytuacje, jednak piłka po strzałach trafiała w bramkarza lub obrońców ROW-u. Najlepszą sytuację miał Waluda, który w sytuacji sam na sam oddał mocny strzał po ziemi, jednak bramkarz intuicyjne zbił piłkę. Wyszliśmy na trafienie w 45 minucie po faulu na Waludzie w polu karnym, który nie oddał piłki i sam pewnie wpakował ją do bramki zawodników z Rybnika. Czekamy na oficjalne zweryfikowanie wyniku meczu, po którym Skrzacy awansują na pozycję wicelidera tabeli. I liga wojewódzka B2 junior młodszy (04.11.2022) Unia Racibórz – Skra Częstochowa 2:4 Dobrą dyspozycję podtrzymują juniorzy młodsi B2, którzy tym razem zwyciężyli w Raciborzu. W tym momencie ulokowali się na trzeciej pozycji w tabeli, a ich pozycja może stać się wręcz niezagrożona, jeśli w następnym spotkaniu uporają się z UKS-em Akademia 2012 Jaworzno. II liga wojewódzka C1 trampkarz (05.11.2022) Skra Częstochowa – Ruch Radzionków 3:1 Po tym zwycięstwie Skrzacy C1 zagwarantowali sobie awans do I ligi wojewódzkiej. O tym jak wyglądało spotkanie oraz celebracja sukcesu dowiecie się więcej z naszego tekstu: I liga wojewódzka C2 trampkarz (06.11.2022) Skra Częstochowa – Rozwój Katowice 1:2 Borykający się z problemami kadrowymi trampkarze C2 przegrali w domowym meczu z Rozwojem Katowice 1:2. Jak wyglądało to spotkanie oczami Pawła Rycharskiego? – Co do spotkania z Rozwojem byliśmy stroną dominującą. Prowadziliśmy grę, długo utrzymywaliśmy się przy piłce, zmieniając często i dobrze centrum gry i wychodząc z tego z progresją. Stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe, ale problem mieliśmy z finalizacją – relacjonuje nasz szkoleniowiec. – Dobrze reagowaliśmy po stracie, bo przeciwnik nastawiony był na odbiór piłki i grę do przodu, a my nie dawaliśmy się zaskoczyć. Pierwszą bramkę straciliśmy po „strzale życia” zawodnika Rozwoju. W drugiej połowie to my mieliśmy kontrolę nad spotkaniem, ale bramka gości zdobyta głową po dośrodkowaniu zakończyła ten mecz. Nie wynik jest jednak najważniejszy, a rozwój naszych młodych piłkarzy, na co zwrócił uwagę trener Paweł Rycharski: – Przegrywamy z Rozwojem, ale patrząc na pracę z młodzieżą, to jest to proces. Chcemy przede wszystkim rozwijać tych piłkarzy nie pod względem wyniku, ale pod względem piłkarskiego postępu. Priorytetem jest dla nas przede wszystkim praca nad rozwojem tych chłopców, co jest długofalowym procesem. Z samego przebiegu meczu jestem zadowolony, bo podjęliśmy dużo działań piłkarskich, a rozwój jest dla tych chłopców najważniejszy. II liga wojewódzka D1 młodzik, gr. płn (06.11.2022) Skra Częstochowa – AkademiaCzytaj więcej
Dawid Rzepliński dołącza do sztabu Ladies
Sztab Skry Ladies powiększył się o nowego szkoleniowca. Do zespołu dołączył Dawid Rzepliński, który będzie pełnił funkcję trenera analityka. Do sztabu szkoleniowego Skry Ladies dołączył Dawid Rzepliński, który pełnił będzie rolę trenera analityka. Jego zadaniem będzie przygotowywanie analiz zespołowych, formacyjnych oraz indywidualnych dla zawodniczek. – Bardzo się cieszę, że będę mógł dołączyć do sztabu pierwszoligowej drużyny Ladies – mówi trener Rzepliński. – Będzie to dla mnie bardzo dobre doświadczenie ze względu na to, że rozpocząłem studia analizy taktycznej, które organizuje Ekstra Trener. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ od zawsze w swojej pracy trenerskiej przykładałem ogromną rolę do analizy. Trener Dawid Rzepliński zajmował się dotychczas szkoleniem dzieci i młodzieży w Akademii naszego klubu. W światku trenerskim nie jest postacią anonimową. Założył Football Masters Skills, tworzy analizy dla Gangu Taktyków, gdzie spotykają się trenerzy z różnych poziomów – nawet PKO BP Ekstraklasy i wymieniają się poglądami, dzięki czemu nasz trener zdobywa ogromne doświadczenie. – Od zawsze w swojej pracy trenerskiej przykładałem ogromną rolę do analizy – opowiada Dawid Rzepliński. – W szczególności patrzyłem na nią pod kątem rozwoju swojej drużyny, rozwoju indywidualnych umiejętności każdego piłkarza oraz brałem pod uwagę aspekty gry drużyny przeciwnej. W chwili obecnej, dołączając do sztabu szkoleniowego Skry Ladies, będę mógł dalej rozwijać swoje umiejętności, z czego jestem bardzo zadowolony i mam nadzieję, że moja praca przyniesie korzyści do zespołu – kończy nowy trener analityk Skry Ladies. Witamy w sztabie i życzymy powodzenia!