Dobre złego początki

Chociaż nasi piłkarze kategorii B2 prowadzili w domowym pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała, ostatecznie zakończyli mecz na tarczy. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Mateusz Lis.

W środę tuż po godzinie 12 na stadion przy ulicy Loretańskiej zawitali piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy w rozgrywkach I ligi wojewódzkiej B2 byli niepokonani, co nie przestraszyło zawodników Skry.

– W pierwszej połowie to my byliśmy stroną przeważającą, ale brakowało skutecznej finalizacji pod bramką rywala – opowiada trener Mariusz Czok.

Zaczęło się jednak całkiem dobrze. Skrzacy otworzyli wynik po stałym fragmencie gry, zamienionym przez Mateusza Lisa na bramkę. Chociaż zawodnikom Skry nie udało się zdobyć drugiej bramki trzeba zauważyć, że dobrze budowali grę i utrzymywali się przy piłce. Niestety krótko przed przerwą rywale zdołali doprowadzić do remisu.

– Druga część spotkania nie była taka jakiej oczekiwaliśmy – relacjonuje nasz trener. – Pomimo utraty dwóch bramek do końca szukaliśmy swoich szans na zdobycie gola lecz brakowało nam w tym wszystkim cierpliwości i dokładności.

Niestety goście wywieźli z Częstochowy trzy punkty i pozostają jedyną niepokonaną ekipą w I lidze wojewódzkiej B2.

Skra Częstochowa – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:3 (1:1)

Bramka dla skry: 1:0 Mateusz Lis (10’, asysta: Cieślak)

Skra Częstochowa B2: Szymczyk – Czerkieski (75’ Klekot), Bajor, Turek, Lis (75’ Kołodziejczyk), Przetak, Cieślak, Glizniewicz, Kostrzewa (56’ Majos), Gembała (15’ Karczewski, 55’ Syrek), Dylewski (65’ Nalewajka)

Copy link
Powered by Social Snap