Młodzicy udowadniają, że jesteśmy sportową rodziną. Dobre mecze trampkarzy

Ponieważ przed naszymi młodymi piłkarzami kolejne spotkania ligowe, czym prędzej wracamy jeszcze na moment do minionego weekendu. W ostatnich dniach powody do zadowolenia mają grający na dwóch frontach trampkarze, o pechu natomiast mogą mówić młodzicy młodsi, których kolega doznał kontuzji. Jak informowaliśmy wcześniej nasi trampkarze grają nie tylko w I lidze wojewódzkiej C1, ale również mierzą się ze starszymi rywalami w ramach III ligi wojewódzkiej B1. To najlepszy sposób na zdobywanie niezbędnego doświadczenia. W ostatniej kolejce oba zespoły zapisały na swoim koncie trzy punkty. Po trzech rundach wciąż niepokonani pozostają trampkarze rywalizujący w I lidze. Tym razem na wyjeździe pokonali drużynę Piasta Gliwice 2:0. – Szybko strzeliliśmy dwie bramki i kontrolowaliśmy spotkanie – mówi trener Paweł Rycharski. – Jesteśmy zadowoleni, ponieważ dobrze zrealizowane założenia pozwoliły nam spokojnie wygrać mecz. W lidze C1 czeka nas krótka przerwa, bowiem do rywalizacji powrócimy dopiero 6 kwietnia. Wtedy też dojdzie do meczu na szczycie, ponieważ rywalem naszych trampkarzy będzie zespół Zagłębia Sosnowiec, który jeszcze nie przegrał żadnego spotkania. Wierzymy, że w czwartej kolejce, za sprawą Skrzaków, sytuacja ta ulegnie zmianie. Udane spotkanie mają na koncie również chłopcy rywalizujący w III lidze wojewódzkiej. Tym razem na boisko wybiegli zawodnicy z roczników 2005-2007, którzy nie mieli większych problemów z pokonaniem drużyny Lotu Konopiska. Mecz zakończył się rezultatem 4:2. Jak w dwóch zdaniach podsumowałby to spotkanie trener Patryk Mrugacz? – Nasza drużyna od początku prowadziła grę. Bramki straciliśmy poprzez błędy indywidualne, ale możemy patrzeć z optymizmem na następne kolejki. Brawo drużyna! Już w najbliższą sobotę pojawi się okazja na zwiększenie dorobku punktowego. Piłkarze Skry udadzą się bowiem do Panek, legitymujących się dokładnie taką samą ilością zwycięstw jak i porażek. Wszyscy pamiętamy o kontuzji jakiej w ostatnim czasie doznał Krzysztof Ciesielski, jeden z filarów zespołu Pawła Rycharskiego, a przy tym o wyrazach wsparcia, jakie popłynęły do młodego piłkarza od jego kolegów. Tym razem dowody na to, że jesteśmy jedną, sportową rodziną, dali młodzicy młodsi. – W ostatnim meczu ligowym podczas meczu z AP Team Gliwice nasz zawodnik Karol Marchewka, który jest bramkarzem, doznał kontuzji przed meczem – mówi Dawid Rzepliński, szkoleniowiec naszych młodzików D2. – Uraz okazał się złamaniem kości w dłoni. Nasza drużyna, aby dodać otuchy koledze wysyła do Karola taki oto przekaz: Za szybki powrót Karola do zdrowia trzymamy kciuki!

Trzy lata od debiutu Skry Ladies

Dokładnie trzy lata temu doszło do historycznego spotkania z udziałem żeńskiej sekcji Skry. 30 marca 2019 roku nasze Panie po raz pierwszy zagrały o punkty, rozpoczynając tym samym trwającą do dzisiaj, piękną przygodę. 1 stycznia 2019 roku rozpoczął się nowy rozdział w historii naszego klubu. W wyniku porozumienia III-ligowa sekcja kobieca Klubu Sportowego Stradom została przejęta przez Skrę. Mało kto przypuszczał wówczas, że zaledwie po trzech niepełnych sezonach funkcjonowania Skra Ladies z powodzeniem walczyć będzie na zapleczu ekstraligi kobiet. Być może tak ambitne plany kiełkowały wówczas w głowach włodarzy naszego klubu, jednak na początku stycznia 2019 roku działacze oraz kierownictwo zespołu skupiało się przede wszystkim na dopinaniu szczegółów organizacyjnych. Po pomyślnym załatwieniu wszelkiego rodzaju formalności pozostało już tylko odliczać dni do pierwszego meczu o punkty, gdzie wszystko było w rękach – a raczej w nogach, naszych zawodniczek. Ligowy debiut Ladies miał miejsce dokładnie trzy lata temu, 30 marca 2019 roku, punktualnie o godzinie 16. Rywalkami naszych Pań były piłkarki Polonii Poraj. Premiera wypadła bardzo okazale, albowiem podopieczne Patryka Mrugacza oraz grającej trenerki, Marty Miki, odprawiły rywalki z nieodległego Poraja, wygrywając wyraźnie 3:1. Warto zauważyć, że już w inauguracyjnym spotkaniu nasze Panie pokazały to, co charakteryzuje je również dzisiaj – nieustępliwość i wolę walki. Chociaż goszczące na Loretańskiej zawodniczki Polonii do przerwy prowadziły 1:0, częstochowianki zdołały nie tylko wyrównać, ale również przechylić szalę pojedynku na swoją korzyść. Bramkę wyrównującą zdobyła Nicola Wojciechowska w 54. minucie, a na listę strzelców wpisały się jeszcze Natalia Liczko oraz Lena Mesjasz. Przypomnijmy sobie pełny skład naszego zespołu na to historyczne spotkanie: Oliwia Młynek, Wiktoria Dzianak (41’ Maja Tomczyk), Ewelina Kaczmarzyk, Natalia Liczko, Lena Mesjasz, Marta Mika, Maja Ozieriańska (78’ Sara Chrzęstek), Aleksandra Połacik, Karolina Surdyk (41’ Natalia Grajcar), Weronika Włoch, Nicola Wojciechowska (77’ Wiktoria Ślusarczyk). Na ławce rezerwowych do dyspozycji sztabu szkoleniowego Patryk Mrugacz – Marta Mika, pozostawały: Małgorzata Juszczyk, Andżelika Kubica oraz Paulina Piekarska. Było to pierwsze z serii efektownych zwycięstw, po których Skra Ladies uzyskała promocję do II ligi. Tam również długo nie zagrzała miejsca, bowiem późną wiosną 2021 roku, zagwarantowała sobie awans do I ligi, stanowiącej bezpośrednie zaplecze kobiecej ekstraligi. Pomimo młodego wieku nasze dziewczęta świetnie radzą sobie w gronie pierwszoligowców i w trwających rozgrywkach niejednokrotnie napsuły krwi wyżej notowanym oraz bardziej doświadczonym rywalkom. Dla najwierniejszych fanów naszych Pań przygotowaliśmy garść statystyk. W ciągu trzech lat nasze zawodniczki na swoją korzyść rozstrzygnęły 36 ligowych spotkań. Dla porównania na tarczy kończyły rywalizację zaledwie 13-krotnie i 6-krotnie zadowoliły się (lub nie) podziałem punktów. Dla dopełnienia obrazu Skry Ladies warto dodać, że do bramek rywalek nasze piłkarki trafiały 153 razy, natomiast golkiperki z herbem Skry na koszulce 67 razy zmuszone były wyciągać piłkę z siatki. Bilans jest zatem niezwykle korzystny. Jeszcze raz wróćmy do pamiętnego meczu z Polonią Poraj. Zapraszamy do krótkiej, wspomnieniowej fotorelacji.

Ligi młodzieżowe nabierają tempa

Za nami kolejna seria gier o punkty w ligach młodzieżowych. Najwyższa pora, by sprawdzić jak wyglądał miniony weekend w wykonaniu naszych najmłodszych piłkarzy. Centralna Liga Juniorek U-15 (26.03.2022) Śląsk Wrocław – Skra Częstochowa 3:1 (1:0) 1:0 K. Musiałowska (12’), 2:0 M. Garbacz (51’), 2:1 P. Franiel (71’), 3:1 I. Stępińska (77’) Skra: Błaszczyk – Krok, Kucza, Przełożyńska, M. Sirek, O. Sirek – Dubiel, N. Młynek (76’ Maliszewska) – Idzik, Franiel, Sikora Po dotkliwej porażce w Sosnowcu, tym razem żeńska kadra Skry U-15 pokazała się z naprawdę dobrej strony. Podopieczne Patryka Mrugacza oraz Roberta Ogrodniczka pierwszą okazję do strzelenia bramki miały kilka sekund po gwizdku otwierającym spotkanie! Chociaż wrocławianki wygrały ostatecznie 3:1, nasze piłkarki pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Trzeba przy tym pamiętać, że zespół borykał się w sobotę ze sporymi problemami kadrowymi, o czym wspomniał trener Patryk Mrugacz: – Przede wszystkim wielki szacunek dla zespołu za postawę w dzisiejszym meczu. Jechaliśmy do Wrocławia mając swoje problemy, ponieważ w piątek wypadły nam dwie zawodniczki. Mieliśmy zatem świadomość czekającego nas wyzwania. Zagraliśmy dobre zawody. Zawiesiliśmy liderowi wysoko poprzeczkę, bo już w 36 sekundzie meczu powinniśmy objąć prowadzenie. Niestety nie wykorzystaliśmy wtedy sytuacji oko w oko z bramkarką gospodarzy. Niemniej jednak pochwały należą się dla naszego zespołu za organizację gry i energię, która znacznie utrudniała przedostawanie się pod naszą bramkę drużynie Śląska Wrocław. Jestem zbudowany tym spotkaniem i mimo niekorzystnego wyniku daliśmy dziś jasną deklarację, że nie składamy broni. Przed nami kolejne spotkania i walka o pozostanie na tym poziomie rozgrywkowym. Pierwsza okazja do podreperowania dorobku punktowego pojawi się już w najbliższej kolejce. Do Częstochowy przyjeżdża Unia Opole, która ma na koncie komplet porażek. Oczywiście nie oznacza to, że naszą drużynę czeka łatwa przeprawa. Wręcz przeciwnie – oba zespoły doskonale zdają sobie sprawę z wagi nadchodzącego pojedynku i możemy spodziewać się fascynującej batalii o pełną pulę. My, rzecz jasna, trzymamy kciuki za nasze dziewczyny. Mecz rozegrany zostanie 3 kwietnia, o godzinie 12:30, na stadionie przy ulicy Loretańskiej. II liga wojewódzka B1, junior młodszy, grupa północ (26.03.2022) Akademia Skra Częstochowa – Akademia Piłkarska Górnika Zabrze 0:1 (0:0) Rosiak – Kielan, Serwaciński, Żurawski, Ślemp, Garczarek, Kolebacz, Brzostkiewicz, Lichosik, Żakowski, Merta oraz Wichrowski, Antczak, Bulski Trudne wyzwanie czekało naszych juniorów młodszych, bowiem mierzyli się z niepokonaną drużyną z Zabrza. Trzeba przyznać, że Skrzacy napsuli krwi wyżej notowanym rywalom, którzy wygrali skromnie 1:0. – Pomimo dobrze zorganizowanej gry i kilku wybornych sytuacji strzeleckich znów nie dopisujemy punktów do ligowej tabeli – komentuje Michał Jelonek, szkoleniowiec naszego zespołu. – Mocno wiejący wiatr w oczy przez całą pierwszą połowę pokrzyżował nam plany, ale i to nie pomogło gościom na stworzenie zagrożenia pod bramką Skry. W tej części meczu swoje okazji mieli Kolebacz i Żakowski, ale piłka nie wpadła do bramki. W drugiej połowie mając znaczną przewagę tracimy gola i aż do końca nie wyrównujemy wyniku. Najlepszą okazję do wyrównania miał Kacper Merta, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła spojenie bramki. W tym spotkaniu pokazaliśmy się z dobrej strony. Na tle lidera prezentowaliśmy swój pomysł. Niestety w drugim kolejnym meczu nie zdobywamy choćby punktu. Nie poddajemy się, walczymy dalej i jesteśmy pewni, że dobra passa dopiero przed nami. B2 Junior Młodszy (25.03.2022) Akademia Piłki Nożnej SMS Tychy – Akademia Skra Częstochowa 1:5 Bramki dla Skry: A. Ostaszewski X3, K. Waluda, J. Kabacik Skra: Frukacz – Hajda, Marchewka, Dylewski – Kożuch, Teperski, Żakowski, Szałaj, Kabacik – Waluda, Ostaszewski oraz Hobot, Janeczek, Sas, Kasprzycki, Szydzisz Pewne zwycięstwo zanotowali nasi juniorzy młodsi kategorii B2, prowadzeni przez Karola Pikonia. Tym razem na wyjeździe w Tychach rozgromili przeciwników w stosunku 5:1. Jak ten mecz wyglądał oczami trenera naszego zespołu?: – Od początku meczu przejęliśmy inicjatywę, szybko otwierając wynik spotkania, po wprowadzeniu piłki w pole karne przez aktywnego Waludę i dołożenie nogi do pustej bramki przez Kabacika. Nasza gra mogła się podobać i w końcu nie była szarpana, a uporządkowana, co zaowocowało jeszcze dwiema bramkami do przerwy. Tak jak w drugiej połowie ostatniego meczu z Rekordem Bielsko-Biała to przeciwnik szybko trafił, tak w tym przypadku to nasza drużyna po dokładnym dośrodkowaniu kapitana drużyny Kacpra Kożucha na głowę Artura Ostaszewskiego, podwyższyła na 4:0, praktycznie „zabijając” mecz. Po tym trafieniu gra stała się szarpana. Gospodarze byli częściej przy piłce i po jednym z dośrodkowań i błędzie w kryciu stoperów strzelili bramkę honorową, dążąc bezskutecznie do kolejnych. W ostatnich minutach meczu wynik ustalił Ostaszewski, oddając strzał po długim słupku bramkarza gospodarzy. I liga wojewódzka D1 (27.03.2022) WSP Wodzisław – Akademia Skra Częstochowa 2:1 (2:0) Bramka dla Skry: 2:1 Tatarczyk (40’, asysta Dziewiątkowski) Skra: Famuła – Tatarczyk, Pilarski, Radwański – Młynarczyk, Siuda, Miarka – Węgier, Radło oraz Wojtasik, Urbański, Dziewiątkowski, Radomski, Musiał Po efektownym początku sezonu ligowego, pierwszą porażkę zanotowali nasi młodzicy. Nie oznacza to jednak, że zagrali słabe spotkanie. Szczególne słowa uznania należą się naszym młodym piłkarzom za postawę w drugiej połowie, kiedy to wyciągnęli wnioski z pierwszej części gry, pozostawiając po sobie dobre wrażenie. Oddajmy głos szkoleniowcowi naszego zespołu, Mariuszowi Czokowi: – Mecz z Wodzisławiem miał dwie różne połowy. Na pewno jedno co było charakterystyczne, to wysokie tempo tego spotkania. Pierwsza połowa to słaba gra naszego zespołu. Na początku spotkania straciliśmy szybko bramkę po rzucie wolnym: piłka została uderzona w światło bramki, po interwencji bramkarza żaden z naszych zawodników nie zebrał drugiej piłki, co spowodowało, że dobiegł do niej zawodnik z Wodzisławia i z kilku metrów skierował piłkę do bramki. Po tej bramce zespół WSP poczuł się pewniej i coraz mocniej zaczął nas atakować. Po raz drugi popełniliśmy błąd złym przyjęciem piłki, poprzedzonym pressingiem na zawodnika i gospodarze zdobyli kolejną bramkę. W przerwie powiedzieliśmy sobie co musimy poprawić, żeby wyjść na drugą część z czystą głową i tak to wyglądało. Poprawiliśmy naszą grę w ataku i to my przejęliśmy inicjatywę. Strzeliliśmy bramkę, która dała nam nadzieję na dobry wynik końcowy, lecz pomimo ataków, jakie przeprowadziliśmy nie potrafiliśmy ich skończyć kolejnymi bramkami. Zespół gospodarzy mocno stawiał opór, broniąc się i walcząc do samego końca. Wyjeżdżamy z Wodzisławia z uniesioną głową, bo zespół walczył do samego końca. Pozostałe wyniki drużyn naszej Akademii: III liga wojewódzka B1, juniorCzytaj więcej

Pomimo przerwy Ladies nie próżnują

Piłkarki Skry Ladies w miniony weekend nie grały o punkty. Nie oznacza to jednak wolnego! Sztab szkoleniowy naszego zespołu zadbał o to, aby zawodniczki pozostały w rytmie meczowym i zorganizował mecz kontrolny z drugą drużyną Czarnych Sosnowiec. Kiedy nasze piłkarki weszły wiosną na swój poziom (wysoka wygrana w ubiegłym tygodniu z Rolnikiem) w rozgrywkach ligowych doszło do niespodziewanej przerwy i mecz z Ząbkovią przełożony został na 2 kwietnia. Pauza w rywalizacji o punkty wykorzystana została na rozegranie wartościowego sparingu z zawsze groźnymi rezerwami Czarnych Sosnowiec. Wynik spotkania ustalony został w pierwszej połowie. Najpierw w naszej bramce umieściła futbolówkę Gabriela Kuczyńska, a chwilę później to samo uczyniła Daria Długokęcka. I chociaż goszczące przy Loretańskiej piłkarki z Sosnowca w pierwszej połowie miały znaczną przewagę, nasze zawodniczki zachowywały czujność w obronie, nie pozwalając sobie na utratę większej liczby bramek. Po przerwie na boisku zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę Skry. Skrzatki uzyskały przewagę, rozbijały linię defensywną sosnowiczanek i częściej dochodziły do sytuacji strzeleckich. Niestety zabrakło skuteczności, ale z samej organizacji gry na pewno możemy być zadowoleni. Jak już wspominaliśmy mecz pomiędzy Ząbkovią Ząbki a naszymi paniami rozegrany zostanie 2 kwietnia o godzinie 14:00. Sobotnie rywalki Skry Ladies zajmują w tabeli 1 ligi jedenastą lokatę. Nie da się ukryć, że zwycięstwo podopiecznych Marty Miki, pozwoliłoby złapać im głębszy oddech na dalszą część sezonu. Dlatego już teraz trzymamy kciuki za dobry występ naszych piłkarek! Skra Ladies Częstochowa – Czarni II Sosnowiec 0:2 (0:2) Skra Ladies: O. Młynek – Baszewska, zaw. testowana, Liczko, Kowalska, Tomczyk, Wodarz, Koszownik, Wojciechowska, Cichoń, Ozieriańska oraz Szulc, Mucha, zaw. testowana, Konik

Bardzo dobry występ Paluszka w barwach narodowych!

Doskonale znany kibicom Skry Aleksander Paluszek zaliczył bardzo dobry występ w barwach narodowych. Tym razem był jedną z najjaśniejszych postaci polskiej reprezentacji U-20 w meczu z Anglikami. Nie jest to jedyny częstochowski akcent tego spotkania, bowiem pierwszą bramkę z orzełkiem na piersi zanotował nasz wychowanek, Radosław Gołębiowski! W piątkowym meczu pomiędzy drużynami Polski i Anglii do lat dwudziestu faworytami byli ci drudzy. Nic dziwnego, bowiem w szeregach młodzieżowej drużyny Synów Albionu nie brakowało nazwisk doskonale znanych z boisk Premier League, a ponadto w trwającym Turnieju Ośmiu Narodów biało-czerwoni wygrali zaledwie raz. Tymczasem podopieczni Miłosza Stępińskiego pokazali się z naprawdę dobrej strony, wygrywając z Anglikami 2:0 i nie będzie przesadą stwierdzenie, że duża w tym zasługa naszego obrońcy – Aleksandra Paluszka. Piłkarz na co dzień przywdziewający koszulkę Skry od samego początku piątkowego meczu pokazał, że Wyspiarze, nie będą mieli z nim łatwej przeprawy. Przez całe spotkanie zachowywał zimną krew, podejmując dobre decyzje i skutecznie zatrzymując ataki przeciwników. Kto wie czy piłkarz naszego klubu nie śnić się będzie nocami Tyrhysowi Dolanowi, nie potrafiącemu znaleźć sposobu na wygranie z nim bezpośredniego pojedynku. Dzięki Paluszkowi skrzydeł nie mógł rozwinąć również James McAtee, który kilka dni temu zaliczył występ w Lidze Mistrzów. Piłkarska dojrzałość naszego zawodnika dawała o sobie znać nie tylko w defensywie, ale również w budowaniu akcji ofensywnych, które uruchamiał swoimi zagraniami. Jak wspomnieliśmy na początku, Polacy w Bielsku-Białej sprawili małą niespodziankę, wyraźnie pokonując Anglików 2:0. Skrupulatnie notujących szczegóły statystyczne spieszymy poinformować, że wynik otworzył uderzeniem głową w 55. minucie dobrze znany pod Jasną Górą Radosław Gołębiowski (wychowanek Skry na boisku pojawił się zaraz po przerwie), natomiast ustalił go pięć minut później Patryk Szwedzik. Kolejny mecz reprezentacja U-20 zagra już za trzy dni. Rywalem naszych młodych Orłów będą Czesi, a spotkanie rozegrane zostanie we Frydku-Mistku. Kończąc, można śmiało powiedzieć, że nas występ młodzieżowca Skry nie zaskoczył. O tym, że Aleksander Paluszek jest graczem z górnej półki, w Częstochowie wiemy od dłuższego czasu! Polska U-20 – Anglia U-20 2:0 (0:0) 1:0 R. Gołębiowski (55’), 2:0 P. Szwedzik (60’)

Liczna reprezentacja Skry zagra w turnieju Podhale Cup

Dzisiaj piłkarki oraz piłkarze z roczników 2011-2013 wyjechali na Podhale, gdzie wezmą udział w jednym z najbardziej prestiżowych turniejów piłkarskich – Podhale Cup. Zespoły rywalizować będą w Rabce-Zdroju oraz Nowym Targu. Czeka nas weekend pełen sportowych emocji! Mnóstwo grania czeka w ten weekend naszych najmłodszych zawodników. Piłkarze oraz piłkarki, wraz z trenerami, wyjechali właśnie do Nowego Targu oraz Rabki-Zdroju, gdzie przebywać będą aż do niedzieli. W tym czasie nie tylko powalczą o puchar Podhala, ale również spędzą przyjemnie czas. Oprócz sportowej rywalizacji czeka ich mnóstwo atrakcji, takich jak relaks na termach Szaflary czy spotkania integracyjne. Turniej Podhale Cup ma międzynarodową obsadę, a każdą drużynę czekają niemal cztery godziny gry! Rzućmy okiem, jak wygląda obsada tegorocznej, wiosennej edycji tej prestiżowej rywalizacji: Rocznik 2013 (Rabka-Zdrój) AM Cracovia Kraków I, AM Cracovia Kraków II, APG Gliwice, Champions Jastrzębie Zdrój, Inter Bratysława, MKS Żory, Orlęta Rudawa, RAKI Gostyń, Skra Częstochowa, Ślęza Wrocław Rocznik 2012 (Nowy Targ) Grupa A: AM Cracovia Kraków II, Inter Bratysława, KSZO Galacticos Ostrowiec Świętokrzyski I, MKS Żory, Skra I Częstochowa, Wiatr Ludźmierz, Wierzbowianka Wierzbno Grupa B: AM Cracovia Kraków I, Biali Biały Dunajec, Juventus Academy Warszawa, KSZO Galacticos Ostrowiec Świętokrzyski II, Piast Gliwice, Skra II Częstochowa, Wisła Józefów Rocznik 2011 (Nowy Targ) Grupa A: APN Knurów, FK Terlićko, Podhale Nowy Targ, Raki Gostyń, RAP Radomsko, Skra Ladies Częstochowa, Zagłębie Sosnowiec Grupa B: APG Gliwice, Juventus Academy Warszawa, Masterkids Skawa, MOSiR Dukla, Rodło Opole, Skra Częstochowa, Wiatr Ludźmierz Grupa C: KS Zakopane, KSZO Galacticos Ostrowiec Świętokrzyski, MKS Sucha Beskidzka, Młoda Orawa, Płomień Połomia, Talent Warszawa, Victoria Częstochowa Trzymamy kciuki za naszych młodych sportowców i życzymy… udanego weekendu!

Trampkarze grają ze starszymi rywalami i wspierają kontuzjowanego kolegę

Świetne warunki do rozwoju otrzymują nasi trampkarze. Nie tylko rywalizują w lidze C1, ale mają również okazję grać ze starszymi przeciwnikami w lidze juniorów młodszych. Niestety ich dobre humory popsuła w ostatnim czasie kontuzja kolegi, którego mocno wspierają w walce o powrót na boisko. Udany start rundy wiosennej mają za sobą trampkarze Skry kategorii C1. Po inauguracyjnym zwycięstwie, w drugiej kolejce podzielili się punktami z drużyną GKS-u Tychy. Spotkanie było bardzo zacięte i obfitowało w efektowne akcje. Niestety zakończyło się w bardzo przykry sposób. Oddajmy głos trenerowi Pawłowi Rycharskiemu: – Pierwsza połowa to delikatna przewaga gości, dlatego GKS do szatni schodził z przewagą jednej bramki. Druga połowa to nasza dominacja i po dwóch trafieniach Krystiana Kwaśnika, wyszliśmy na prowadzenie 2:1. W końcówce zabrakło nam koncentracji i straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Myślę, że mieliśmy więcej klarownych sytuacji niż przeciwnik, ale szanujemy ten remis. Ważniejsza informacja niż sam mecz dotarła do nas w poniedziałek. Nasz najlepszy strzelec Krzysztof Ciesielski doznał poważnego urazu (zerwane ACL) po bardzo ostrym, niesportowym wejściu zawodnika GKS-u. Zerwanie więzadeł ACL to jedna z najgroźniejszych kontuzji dla piłkarzy. Znając jednak charakter naszego młodego zawodnika możemy być pewni, że po powrocie do pełnej sprawności wróci na boisko jeszcze silniejszy. Nie może być inaczej, skoro ma ogromne wsparcie wśród swoich kolegów oraz sztabu szkoleniowego. – Wszyscy trzymamy kciuki za Krzysia. Jest bardzo ważną postacią naszej drużyny i czekamy na jego szybki powrót! Krzysztof, cała rodzina 2007, jest z Tobą! – mówi trener Rycharski. W oczekiwaniu na powrót na boisko swojego kolegi, podopieczni Pawła Rycharskiego oraz Dawida Rzeplińskiego nie mogą narzekać na brak gry. Oprócz tego, że rywalizują w I lidze wojewódzkiej trampkarzy, zbierają doświadczenie w III lidze wojewódzkiej B1, a więc wśród starszych przeciwników. Skąd taki pomysł? – Chłopcy zostali zgłoszeni do ligi z rocznikami 2005 dlatego, iż chcemy dać im jak najlepsze środowisko do rozwoju. Te pół roku jest bardzo ważne dla chłopców. Dzięki rywalizacji w dwóch ligach, każdy z nich dostaje szansę na grę, co dla nas w tym momencie jest najważniejsze. Chociaż nasi zawodnicy są młodsi od swoich rywali już widać, że w kolejnych starciach nie stoją na straconej pozycji. Udowodniła to już pierwsza kolejka, w której przeciwnikiem piłkarzy Skry była Akademia Sportowa z Lublińca. Po zaciętym meczu, pełnym zwrotów akcji, obie drużyny musiały zadowolić się remisem. – Nasz zespół trzykrotnie wychodził na prowadzenie – 1:0, 3:1 i 4:3. Niestety nie udało się dowieźć zwycięstwa. Chociaż nasi chłopcy w lidze B1 występują młodszym rocznikiem, na pewno w niej zamieszają – zapewnia na zakończenie naszej rozmowy trener Rycharski. Skra Częstochowa – KP GKS Tychy 2:2 (19.03, 2. kolejka, I liga wojewódzka C1)Skra: Warszakowski, K. Kwaśnik (Meron), Rzońca, D. Leśniak, Skwarczyński (S. Leśniak), Błachowicz, Figzał, H. Kwaśnik, Mądry (Wolski), Wasilewski, Ciesielski( Kozłowski) Skra Częstochowa – Akademia Sportowa Lubliniec 4:4 (20.03, III liga wojewódzka B1, grupa 2)

Sparingowe szlify naszych drużyn

Część drużyn naszej Akademii rozpoczęła rozgrywki ligowe, część wciąż czeka na inauguracyjne kolejki. Nie oznacza to jednak, że zespoły dopiero mające przed sobą starcia o stawkę próżnują. W ostatnich dniach sporo działo się w meczach o punkty z udziałem piłkarzy naszej Akademii. Dobre spotkanie rozegrali w Kłomnicach piłkarze z rocznika 2013. Ponieważ grupa ta jest niezwykle liczna, nie cała kadra mogła wybiec na boisko. W związku z tym szkoleniowcy naszej drużyny zadbali o to, by wszyscy w miniony weekend mieli możliwość sprawdzenia swojej formy na tle rywali i zorganizowali sparing z zespołem Lotu Konopiska. – Od początku meczu byliśmy stroną dominującą – mówi o meczu trener Karol Idźkowski. – Duża ilość strzelonych bramek wynikała przede wszystkim z dobrej organizacji gry w obronie. W ataku zauważalne było nasze ofensywne nastawienie, co przełożyło się na wynik końcowy meczu. Natomiast dużym plusem była gra drużynowa, w szczególności w pierwszej połowie meczu. Pomimo wysokiego wyniku w naszej grze pojawiło się kilka deficytów, nad którymi będziemy pracowali na najbliższych treningach. Wciąż rozwija się również sekcja żeńska naszej Akademii. W sobotę w Kłomnicach odbył się turniej szkoleniowy z udziałem Pogoni Kłomnice, MKS-u Myszków, MLKS-u Woźniki oraz Skry, a jakby tego było mało w ostatnich dniach nasze orliczki rozegrały spotkanie towarzyskie z Płomieniem Czarny Las. Jak to spotkanie wyglądało oczami trenerki naszych młodych piłkarek, Iwony Dannheisig? – To był bardzo dobry mecz w wykonaniu naszego zespołu. MVP została bramkarka – Małgorzata Szumny, która świetnie strzegła bramki oraz kapitalnie radziła sobie w ataku, wprowadzając piłkę do gry. Cała drużyna zasłużyła na pochwały za realizację założeń zarówno w grze 1v1, jak i działaniach zespołowych. Brawo! – powiedziała nasza trenerka dla profilu Skry Ladies. Skrzatki wystąpiły w składzie: Małgorzata Szumny – Oliwia Fijałkowska, Antonina Grewenda, Natalia Kowalik, Julia Kubik, Natalia Lipińska, Lena Moskal, zaw. testowana, Maja Ptak.

Podsumowanie okresu przygotowawczego piłkarzy z rocznika 2012

Powoli okres przygotowawczy do sezonu kończą piłkarze U-10 naszej Akademii. Nadeszła więc pora na małe podsumowanie ostatnich kilku tygodni w ich wykonaniu. Grupa orlików w ostatnim czasie rozegrała mnóstwo gier kontrolnych, zarówno na obiektach zadaszonych, jak i na boiskach otwartych. Patrząc na wyniki trzeba przyznać, że nasi młodzi zawodnicy w wielu meczach imponowali strzelecką formą. Na potwierdzenie tych słów wystarczy wspomnieć dwadzieścia bramek, jakie swoim rówieśnikom ze stolicy zaaplikowali zawodnicy z grupy A naszych orlików, czy trzynaście, zdobytych w zaciętym pojedynku z Banikiem Ostrava. Orlik 2012, grupa A: Skra Częstochowa – Odra Opole 12:10 Skra Częstochowa – Górnik Zabrze 0:7 Banik Ostrava – Skra Częstochowa 12:13 Skra Częstochowa – DAP Kielce 5:0 Skra Częstochowa – Rekord Bielsko-Biała 11:5 Skra Częstochowa – SEMP Warszawa 20:6 Skra Częstochowa – Zagłębie Sosnowiec 7:20 GKS Katowice – Skra Częstochowa 8:5 Podbeskidzie Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 8:7 ROW Rybnik – Skra Częstochowa 9:3 Skra Częstochowa – Rekord Bielsko-Biała 3:12 Skra Częstochowa – Orlęta Kielce 9:1 Skra Częstochowa – GKS Bełchatów 9:15 Orlik 2012, grupa B: Skra Częstochowa – Lot Konopiska 9:9 Skra Częstochowa – Odra Opole 2:8 Skra Częstochowa – SMS Radzionków 4:3 Skra Częstochowa – SEMP Warszawa 7:2 Skra Częstochowa – Rekord Bielsko-Biała 0:8 Skra Częstochowa – Zagłębie Sosnowiec 0:6 Skra Częstochowa – Stradom Częstochowa 10:1 Skra Częstochowa – Orlik Blachownia 1:3 Skra Częstochowa – Orlęta Kielce 5:1 Skra Częstochowa – GKS Bełchatów 7:5 Warto pamiętać, że w młodzieżowej rywalizacji nie wynik jest najważniejszy. Priorytetem jest realizacja przedmeczowych założeń, zbieranie doświadczenia oraz rozwój indywidualny młodych zawodników, co potwierdza Krystian Kotarski, szkoleniowiec naszego zespołu: – Od początku stycznia rozegraliśmy dużo wartościowych gier kontrolnych. Nie patrzymy w nich na wynik, ponieważ najważniejsza jest dla nas gra zespołu i to jak chłopcy wyglądają na boisku. Z treningu na trening i z meczu na mecz widać progres w naszych szeregach, a to jest najważniejsze. Przed młodymi zawodnikami ostatnie treningowe szlify, po których na początku kwietnia rozpoczną ligową rywalizację. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze mecze o stawkę!

Triumf młodzików w derbach Częstochowy! Mecze ligowe Akademii

Kolejny udany weekend za piłkarzami naszej Akademii. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście zwycięstwo młodzików Skry z rocznika 2009 z ich rówieśnikami z Rakowa, ale nie tylko oni dopisali do swojego ligowego dorobku trzy punkty. Centralna Liga Juniorek U-15 (20.03.2022) Czarni Sosnowiec – Skra Częstochowa 5:0 (1:0) Akademia Skra: Błaszczyk – Kucza, Przelożyńska, M. Sirek, Jaworska (73′ Maliszewska) – Idzik, N. Młynek, Dubiel, O. Sirek (34′ Sikora) – Franiel, Krok Tradycyjnie i zgodnie z zasadami savoir-vivre’u, raport z meczów ligowych adeptów naszej Akademii rozpoczynamy od dziewcząt rywalizujących w Centralnej Lidze Juniorek. Po udanym debiucie i zgarnięciu trzech punktów w potyczce ze Ślęzą Wrocław, w drugiej kolejce poprzeczka zawieszona została o wiele wyżej. Rywalem Skrzatek była bowiem drużyna Czarnych Sosnowiec. Klub ten, zarówno w wydaniu seniorskim, jak i młodzieżowym, od lat należy do ścisłej krajowej czołówki. Trzeba jednak przyznać, że nasze piłkarki nie przestraszyły się renomowanego rywala i początek spotkania nie zwiastował tego, co wydarzy się później. – Ciężko coś powiedzieć sensownego po tym meczu – pomijając wszelkie inne tematy, które nie mogą być usprawiedliwieniem, bardzo boli ta porażka – przyznaje trener Patryk Mrugacz. – Jej rozmiary, a w szczególności sposób, w jaki traciliśmy bramki, jest nie do przyjęcia. Cztery stałe fragmenty gry i cztery stracone gole po błędach w defensywie – to jest niedopuszczalne na tym poziomie. Pewne rzeczy i nawyki same nie przyjdą do nas, trzeba to ćwiczyć do bólu na treningach. Jeśli dziewczyny nie zakodują tych spraw na zajęciach, to odbije się to na jakości wykonywania tego w meczu. Myślę, że lepszej lekcji i uświadomienia pewnych spraw dziś nasz zespół nie mógł otrzymać. To była nauczka, z której jak najszybciej musimy wyciągnąć wnioski. II liga wojewódzka junior młodszy B1, gr. północ (19.03.2022) GKS Gieksa Katowice – Skra Częstochowa 6:0 (2:0) Akademia Skra: Rosiak – Bulski, Kielan, Żurawski, Garczarek, Ślemp, Kolebacz, Żakowski, Lichosik, Merta, Matyja oraz Kniaziński, Sobala, Serwaciński, Antczak, Major, Woszczyk Dotkliwa porażka w Katowicach na pewno jest dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Nasi juniorzy młodsi z kategorii B1 mieli okazję, by otworzyć wynik spotkania, jednak po faulu gospodarzy sędzia nie zdecydował się wskazać na jedenasty metr. Wspomniał o tym trener Michał Jelonek, który wyjaśnił przyczyny porażki naszych młodych piłkarzy: – W Katowicach spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, ale na pewno nie tak wysokiego wyniku. Zespół gospodarzy wykorzystał swoją bardzo dobrą dyspozycję, co przy naszej słabszej grze przełożyło się na to, że nie dopisaliśmy sobie punktów do tabeli po drugim meczu. Przy stanie 0:0 sędzia nie podyktował rzutu karnego dla naszego zespołu. Mógł to być punkt zwrotny tego meczu, niemniej jednak z dalszych poczynań boiskowych nie jesteśmy zadowoleni i musimy uznać wyższość rywala. B2 Junior młodszy (20.03.2022) Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 2:0 (1:0) Akademia Skra: Frukacz (80’ Hobot) – Brodziak (46’ Marchewka), Hajda, Dylewski – Kożuch, Szałaj, Szydzisz, Teperski (60’ Kabacik), Ostaszewski (80’ Sas) – Waluda, Kasprzycki (76’ Tałajczyk) Mają czego żałować nasi juniorzy młodsi B2. Rundę rewanżową rozpoczęli bowiem od przegranej z Rekordem Bielsko-Biała. Choć porażka nieco zwiększyła stratę naszej drużyny do ścisłej czołówki tabeli, niczego jeszcze oczywiście nie przesądza. Nie można przy tym pominąć faktu, że zespół z Bielska-Białej to absolutny „top”, jeśli chodzi o tę kategorie wiekową i w ciągu ostatnich dwunastu spotkań tylko raz nie dopisał do swojego dorobku punktów. Tym razem Rekordowi pomogło szczęście. Gospodarze obie bramki strzelili po dość kontrowersyjnych rzutach karnych. O szczegółach opowiedział nam Karol Pikoń, trener juniorów młodszych B2: – Od początku spotkania optyczną przewagę posiadała drużyna gospodarzy, która dokładnie i starannie próbowała budować swoje akcje. Gra na krótkim oraz wąskim boisku sprawiała, że decyzje trzeba było podejmować zdecydowanie szybciej, co w wielu sytuacjach obnażało nasze umiejętności techniczne. Pierwszy do interwencji został zmuszony jednak bramkarz gospodarzy, gdy dogodniej sytuacji na objęcie prowadzenia nie wykorzystał Marcel Szydzisz. W 25. minucie kontrowersyjną jedenastkę za zagranie ręką wykorzystał napastnik gospodarzy i z tym wynikiem zeszliśmy na przerwę. Druga połowa rozpoczęła się w najgorszy możliwy sposób, gdyż w 50. minucie po niedokładnym podaniu nasz obrońca pociągnął przeciwnika za koszulkę i po raz kolejny po rzucie karnym trafili gracze Rekordu. W tym spotkaniu mieliśmy dogodne sytuacje na złapanie kontaktu, jednak po strzale kapitana Kacpra Kożucha z rzutu wolnego w poprzeczkę oraz nieczystym uderzeniu w środek bramki Ostaszewskiego mecz zakończył się naszą porażką. Trzeba jednak przyznać, że przeciwnik był dziś przede wszystkim lepszy piłkarsko i to pozwoliło im zasłużenie osiągnąć korzystny rezultat. II liga wojewódzka trampkarzy C2 (19.03.2022) Akademia Sportowa Lubliniec – Skra Częstochowa 3:6 (0:4) Bramki dla Skry: 0:1 Cieślak (7’ asysta Przetak), 0:2 Tkaczyk (10’, asysta Cieślak), 0:3 Cieślak (30’, asysta Lis), 0:4 Gembała (33’, asysta Tkaczyk), 2:5 Cieślak (73’), 3:6 Cieślak (78’, asysta Kasiński) Akademia Skra: Tajchman (41’ Rajczykowski) – Breguła, Turek, Szałaj, Czerkieski (41’ Szuter, 65’ Czerkieski) – Lis, Kasiński, Przetak (41’ Łojszczyk, 64’ Bajor) – Gembała (74’ Klepczyński), Tkaczyk (41’ Tyczyński), Cieślak Powoli kończymy złe wiadomości, związane z występami naszych drużyn młodzieżowych. Kolejny raz bowiem trzy punkty zainkasowali nasi trampkarze. Tym razem, na wyjeździe, pewnie uporali się z drużyną z Lublińca. Sześć zdobytych bramek, jest dobrym prognostykiem przed zbliżającym się meczem o pierwsze miejsce w tabeli z drużyną Akademii 2012 Jaworzno. – Pierwsza połowa pod pełną kontrolą naszej drużyny. W drugiej, przy prowadzeniu 4:0, wdało się rozluźnienie, co spowodowało, że straciliśmy trzy bramki, lecz wynik końcowy w pełni nas zadowala – komentuje trener naszym trampkarzy, Robert Siuda. I liga wojewódzka młodzików D1 (19.03.2022) Skra Częstochowa – Raków Częstochowa 5:1 (2:1) Bramki dla Skry: 1:0 Węgier (5’, asysta Siuda), 2:0 Miarka (12’, asysta Węgier), 3:1 Miarka (32’, asysta Tatarczyk), 4:1 Cienkusz (45’), 5:1 Radomski (57’, asysta Miarka) Akademia Skra: Famuła – Tatarczyk, Radwański, Pilarski – Młynarczyk, Miarka, Siuda – Węgier, Radło oraz Dec, Urbański, Dziewiątkowski, Radomski, Cienkusz Nadeszła pora na clou naszego raportu z minionego weekendu. Chłopcy z rocznika 2009 w derbach Częstochowy rozgromili swoich rówieśników z Rakowa 5:1. To kolejny udany występ podopiecznych Mariusza Czoka, którzy – przypomnijmy – w zeszłym tygodniu odnieśli cenne wyjazdowe zwycięstwo z Akademią BVB Łukasza Piszczka. Jak mecz z Rakowem wyglądał w oczach wspomnianego trenera naszych młodzików, Mariusza Czoka? – Początek spotkania ułożył się dlaCzytaj więcej