W miniony weekend rozegrana została ostatnia kolejka w częstochowskiej klasie okręgowej. To najlepszy moment, aby porozmawiać nieco dłużej o naszej drugiej drużynie z jej trenerem Tomaszem Szymczakiem. Skra II posiadając bardzo młody skład spisała się naprawdę dobrze. 41 punktów w 17 meczach, 13 zwycięstw i tylko dwie porażki to wyniki, które naprawdę muszą cieszyć. Czy wiosną mamy szansę powalczyć o awans do czwartej ligi? Runda jesienna za nami. Drużyna rezerw Skry złożona z młodych zawodników, którzy jeszcze w poprzednim sezonie występowali rozgrywkach juniorskich A1, na boiskach częstochowskiej okręgówki odniosła 13 zwycięstw, 2 razy zremisowała i 2 mecze przegrały. Bez żadnej przesady możemy chyba stwierdzić, że to świetny wynik? – Myślę, że tak. Patrząc na to z perspektywy, że w tej lidze mieli zagrać właśnie młodzi chłopcy z roczników 2003 i 2004, czyli juniorzy naszego klubu to można uznać ten wynik za bardzo udany. Wiem jednak, że z perspektywy szatni jest lekkie rozgoryczenie, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia i chłopcy liczyli na jeszcze więcej. Mam tu na myśli mecz z Victorią. Muszą się jednak uczyć, że nie zawsze będzie się wszystko układało tak jakby chcieli. Mecz Victorią rozegrany całkiem niedawno był meczem rundy w naszej okręgówce. Ta porażka 0:1 była chyba jedynym meczem, gdzie trafiliśmy na rywala mocniejszego od nas. Victoria była faktycznie lepsza w tym meczu i jest głównym kandydatem do awansu? – Trzeba się z tym chyba zgodzić. Warto też zaznaczyć, że jak gramy u siebie z różnymi przeciwnikami to znamy swoje boisko, dobrze się na nim czujemy i potrafimy zdominować przeciwnika. Jak jedziemy na wyjazdy to bywa różnie, zdarzają się nierówne boiska. Rywale zazwyczaj mają też przewagę fizyczną przez co do pewnego momentu w meczach miewamy problemy. Z biegiem czasu jednak wychodzimy zwycięsko, natomiast mecz z Victorią pokazał, że ten zespół jest bardziej wyrafinowany. Mają w swoich szeregach 3-4 doświadczonych zawodników i to ci piłkarze zadecydowali tak naprawdę, że Victoria była w meczu od nas lepsza. Na ich korzyść działało też to, że ich młodzi zawodnicy ograli się w poprzednim sezonie w A klasie. Tam też grali już z seniorami i tutaj na pewno mieli przewagę nad naszymi zawodnikami. Victoria nie ukrywała przed sezonem, że interesuje ich tylko awans do czwartej ligi. My z określeniem celu chcieliśmy zaczekać przynajmniej do końca pierwszej rundy. Teraz możemy już chyba zacząć o nim mówić i nie da się ukryć patrząc w tabelę, że na wiosnę nasi zawodnicy powinni powalczyć o zepsucie planów drużynie z Krakowskiej. Zgadza się trener? – Jak najbardziej będziemy chcieli powalczyć, to są tylko cztery punkty straty. Do każdego meczu przygotujemy się jak najlepiej i będziemy chcieli wygrywać tak jak to miało miejsce jesienią. Trzeba też sobie jednak jasno powiedzieć, że Victoria wzmocniła się takimi zawodnikami, że to ona pozostanie głównym faworytem do awansu. Nasi młodzi gracze zrobią jednak wszystko, aby te plany rywalom pokrzyżować. Na pewno nikt nie odpuści. Pomiędzy częstochowską okręgówką a czwartą ligą śląską jest niestety jednak spora przepaść. Najlepiej to widać na przykładzie drużyn z naszego regionu, które po awansie zazwyczaj mają duże problemy i szybko spadają. Patrząc na razie tylko teoretycznie, byłby to bardzo duży przeskok sportowy dla naszych rezerw, gdyby awansować się jednak udało? – Moim zdaniem przeskok byłby spory. Obecnie w okręgówce zazwyczaj chcieliśmy narzucić rywalom nasz styl gry, często graliśmy w ataku pozycyjnym. Każda minuta działa na naszą korzyść, bo jesteśmy bardzo dobrze przygotowani wytrzymałościowo. Rywale po przerwie zazwyczaj nie biegali już z taką siłą i energią jak na początku. Dzięki tej przewadze zdobywaliśmy dużo bramek. Natomiast grając już na poziomie IV-ligowym to ta młoda drużyna miałaby pewnie trochę problemów, co nie zmienia faktu, że byłoby to dla tych zawodników najlepsze miejsce do dalszego rozwoju. Przydałoby się wówczas dołączyć 2-3 zawodników, którzy by ich poprowadzili. Taka mieszanka młodości z doświadczeniem byłaby najlepsza. Wtedy moglibyśmy fajnie pograć na poziomie czwartej ligi. Wynik naszych rezerw tym bardziej musi budzić uznanie, że praktycznie nie korzystał pan z zawodników pierwszej drużyny. A czy patrząc w drugą stronę, widzi trener w swojej drużynie kandydatów do gry w pierwszym zespole Skry już wiosną? – Wydaje mi się, że jest na to jeszcze za wcześnie. Dlatego za wcześnie, ponieważ moim zdaniem kiedy by tam trafili to nie tylko po to, żeby zadebiutować, zagrać kilka minut, ale być branym na poważnie. Jeśli ktoś trafi do pierwszej ligi to powinien posiadać już umiejętności na ten poziom rozgrywek. Wydaje mi się, że na ten moment nie mamy jeszcze takiego chłopaka w rezerwach. Taki przeskok z pewnością byłby bardzo duży. W przyszłym sezonie myślę, że o kilku zawodnikach będzie można już pomyśleć. Wspominał trener, że rywalom czasami w drugich połowach zaczynało brakować sił. Uciekali się wtedy czasem do brzydkich fauli. Do tego dochodziła różna jakość boisk na wyjazdach. To był duży problem dla naszych młodych zawodników? – Może nie nazwałbym tego problemem. Z piłki juniorskiej do seniorskiej jest jednak duży przeskok. Nawet grając z juniorami w seniorach w okręgówce sporo drużyn chciało grać z nami na tzw. „huki”. Starali się nas czasami przestraszyć, ale widać, że z każdym meczem uczyliśmy się tego cwaniactwa i wyrafinowania. Kiedy musieliśmy faulować to faulowaliśmy. W ostatnim meczu w Woźnikach rywale mieli nawet sporo pretensji, że za dużo ich faulujemy. To były faule, które możemy nazwać potrzebnymi, piłkarskimi po prostu. Trzy miesiące na boiskach okręgówki spowodowały to, czego chcieliśmy, czyli nauczenia się walki fizycznej. W przerwie zimowej możemy spodziewać się jakichś zmian kadrowych w naszych rezerwach? Może jakiś zawodnik z drużyn rywali wpadł trenerowi w oko? – Jest kilku takich zawodników, to są również młodzi zawodnicy, którzy nie mają jeszcze 18-stu lat. Grają póki co w swoich gminach, zobaczymy też jak to wszystko się potoczy. Zima to też nie jest najlepszy okres do transferów, nie każdy chce się wtedy przeprowadzać. Ci młodzi chłopcy chodzą do określonych szkół i nie zawsze chcą się zbyt szybko wyrwać ze swojego środowiska, w którym na co dzień funkcjonują. Młodzi ludzie dziś często nie chcą wyrywać się z miejsca, gdzie jest im na ten moment dobrze. Nie chcą o siebie w jakiś sposób zawalczyć. Ja powtarzam to teżCzytaj więcej
Kategoria: II Zespół
Druga drużyna zwycięża w Woźnikach!
Nasza druga drużyna rozegrała dzisiaj ostatnie spotkanie rundy jesiennej. Podopieczni Tomasza Szymczaka zakończyli zmagania w udanym stylu, pokonując w Woźnikach miejscowy MLKS 3:1. Warto zwrócić uwagę na fakt, że średnia wieku piłkarzy naszego zespołu w dzisiejszym spotkaniu nie przekroczyła nawet 19 lat. Młodzi zawodnicy rezerw doskonale jednak radzili sobie z rywalami, od pierwszych minut w pełni kontrolując boiskowe wydarzenia. Drużyna z Woźnik została szybko zepchnięta do defensywy. Dobra gra podopiecznych trenera Tomasza Szymczaka przyniosła efekt w postaci dwóch trafień Jakuba Rumina. Gracze rywali odpowiedzieli trafieniem bezpośrednio z rzutu wolnego. Obraz gry nie uległ jednak zmianie. Nasi zawodnicy w dalszym ciągu dominowali i stwarzali kolejne bramkowe sytuacje. Wynik spotkania ustalił Oskar Krawczyk, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem drużyny z Woźnik. Klasa Okręgowa „Zina” Częstochowa – Lubliniec MLKS Woźniki – Skra 2 Częstochowa 1 – 3 (0 – 1) sobota 20.11.2021 g. 13.30 Woźniki, ul. Florianek 4 0 – 1 Rumin 42’ asysta Dylikowski 0 – 2 Rumin 58’ asysta Krawczyk 1 – 2 Bobryk (MLKS) 65’ 1 – 3 Krawczyk 85’ asysta Słabosz KS Skra: Hajda – Cheliński (87’ Kostro) , Rydz, Błędowski – Bąk (60’ Krawczyk), Kempa, Kołodziejczyk, Rumin, Weżgowiec (82’ Kuban) – Nurek (65’ Król), Dylikowski (46’ Słabosz) Daniel Flak
Ponad bramką – relacja z meczu Skra II – KOS Victoria
Przed dzisiejszym spotkaniem, po piętnastu kolejkach, nasza druga drużyna miała na koncie dwanaście zwycięstw, dwa remisy i tylko jedną porażkę, z kolei zespół Victorii – trzynaście zwycięstw i dwie porażki. Dzięki temu gracze naszych rywali mieli na swoim koncie o jeden punkt więcej. Oczywistym zatem było, że derby Częstochowy, a dokładnie ich wynik, będzie miał znaczący wpływ na ułożenie tabeli na koniec rundy jesiennej. Spotkanie wicelidera z liderem Zina Częstochowa-Lubliniec Klasy Okręgowwej nie rozczarowało kibiców. Od pierwszych sekund, aż po ostatni gwizdek sędziego wyczuwalne było napięcie, a zawodnicy obu drużyn zgotowali nam nie lada widowisko. W protokole meczowym nie zabrało nazwisk dobrze znanych na stadionie przy Loretańskiej. W wyjściowej jedenastce Victorii zagrali Załucki, Krupa i Kowalski, a na ławce znaleźli się m.in. Nabiałek i Tomczyk (w roli drugiego trenera), którzy jeszcze niedawno reprezentowali barwy naszego klubu. Skra chciała mocno zacząć i już w 1 – wszej minucie meczu Mateusz Magdziarz próbował zaskoczyć Margasa strzałem zza pola karnego. Golkiper rywali nie miał jednak problemów z obroną uderzenia. Chwilę później do głosu doszła Victoria: najpierw Kowalski mocnym strzałem trafił w jednego z naszych obrońców, a potem Śpewak technicznie uderzył futbolówkę w kierunku okienka bramki. Hajda popisał się jednak robinsonadą najwyższych lotów. Nie była to niestety jedyna sytuacja, w której nasz bramkarz utrzymywał wynik spotkania. Cztery minuty później Załucki próbował pokonać Hajdę strzałem z najbliższej odległości, na szczęście – bezskutecznie. W kolejnej akcji napastnik rywali głową skierował piłkę niewiele ponad bramką. Drużyna gości nieustanie próbowała pokonać Hajdę, jednak ten pozostawał nieugięty, aż do 38. minuty. Właśnie wtedy Juchnik popisał się dośrodkowaniem niemalże z połowy boiska. Do piłki dopadł Swatek, który wyciągnął się jak długi i nie dał szans golkiperowi naszego zespołu. Niestety, dla strzelca bramki był to koniec zawodów, ponieważ w wyniku strzału odniósł kontuzję na tyle poważną, że wezwana karetka zabrała go do szpitala na szczegółowe badania. Druga połowa przyniosła kolejne próby zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Warty odnotowania jest chociażby indywidualny rajd Żabika z 57. minuty. Nasz skrzydłowy popisał się świetną akcją, jednak koniec końców został powstrzymany przez kilku obrońców rywali. Chwilę później robinsonadą popisał się Margas, którzy „sprzątnął” piłkę sprzed nogi Żabika. Niewiele brakło, a Skra doprowadziłaby do wyrównania, jednak niczym grom z jasnego nieba nadeszła akcja, po której arbiter główny dzisiejszego spotkania wskazał na „wapno” przed naszą bramką. Piłkę na jedenastym metrze ustawił ustawił Załucki, po czym posłał ją wysoko ponad ogrodzeniem stadionu. Szybka kontra z naszej strony nie przyniosła efektu, a mecz – choć nabrał rumieńców – to bardziej w sferze kolejnych fauli aniżeli gry w piłkę. Obie drużyny mają do rozegrania jeszcze po jednym meczu przed przerwą w rozgrywkach – Skra Częstochowa w Woźnikach zmierzy się z tamtejszym MLKS, a Victoria na swoim boisku podejmie Znicz Kłobuck. Skra II Częstochowa: Hajda, Cheliński, Arak, Mikołajczyk (45′ Rydz), Błędowski (43′ Rumin), Kempa, Galas (45′ Król), Nurek, Magdziarz, Żabik (80′ Bąk), Krawczyk (45′ Słabosz) Kartki żółte: 58′ Rydz, 63′ Nurek KOS Victoria Częstochowa: Margas, Załucki, Przybylski, Włodarek, Krupa, Śpiewak, Swatek (43′ Kiełkowicz), Nowak (69′ Nabiałek (87′ Cichuta)), Kosin, Juchnik, Kowalski (90′ Makles) Kartki żółte: 64′ Nowak, 89′ Załucki
Hit jesieni w niedzielę na „Lorecie” – zapowiedź meczu Skra II – Victoria
Już jutro (14.11) dojdzie do starcia na które fani częstochowskiej klasy okręgowej czekali od dawna. Mecz, który bez zawahania można nazwać hitem całej rundy jesiennej w tej lidze, a więc starcie naszych rezerw z Victorią Częstochowa rozpocznie się o godzinie 14.00 na stadionie przy ulicy Loretańskiej. Pierwszy gwizdek w meczu bezapelacyjnie dwóch najlepszych drużyn na ten moment w okręgówce zabrzmi w momencie, kiedy piłkarze naszej pierwszej drużyny wchodzić będą w decydującą fazę spotkania w Jastrzębiu (mecz 17. kolejki Fortuna 1 Ligi: GKS – Skra rozpocznie się o 12.40), a więc co najmniej przez kilkadziesiąt minut nasi kibice będą musieli mieć podzielną uwagę. Obie częstochowskie drużyny zdecydowanie nadają ton obecnym rozgrywkom. Skra II z 38 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli tracąc tylko punkt do Victorii. Nad Amatorem Golce i Zniczem Kłobuck nasza drużyna ma 5 punktów przewagi, nad resztą stawki ta przewaga jest już olbrzymia. – Śmiało można powiedzieć, że to mecz na szczycie i każda ze stron nie może się już doczekać pierwszego gwizdka. Victoria ma bardziej doświadczony zespół z zawodnikami, którzy w przeszłości grali u nas na poziomie trzeciej ligi. My jednak również mamy swoje atuty i zamierzamy je wykorzystać jak najlepiej – mówi przed meczem trener Tomasz Szymczak. Jednym z piłkarzy rywali, który wiele sezonów spędził w naszych barwach jest Karol Tomczyk. Czy do spotkania przy Loretańskiej podchodzi sentymentalnie? – Sentyment zawsze jest, bo poświęcamy się barwom klubowym na treningach i meczach o jak najlepsze wyniki. Jednak jak już wychodzi się na boisko, to wszystko zostaje i gra się z pełnym zaangażowaniem dla drużyny, w której aktualnie się jest. Myślę, że dodatkowej motywacji nie potrzeba. W końcu będą to mecze na szczycie i samo to jest dodatkową motywacją – opowiadał na oficjalnym fan page’u Victorii. Jakiej taktyki możemy spodziewać się w meczu, który może mieć decydujący wpływ nawet na wiosenne losy awansu? – Z oczywistych względów za dużo o taktyce nie chciałbym mówić. Wierzę jednak, że nasz młody zespół stanie na wysokości zadania i zrobi wszystko, aby wypełnić założenia. Mogę zdradzić, że grając u siebie na pewno nie zamierzamy się tylko bronić – dodaje szkoleniowiec naszych rezerw. Początek spotkanie o godzinie 14.00. Pozostałe mecze tej kolejki rozpoczną się pół godziny wcześniej. Mariusz Rajek
Skra II wygrywa w Kaletach
Kolejną, dwunastą już wygraną w tym sezonie odnieśli na boiskach okręgówki zawodnicy naszych rezerw. W dniu Narodowego Święta Niepodległości po golach Oskara Krawczyka oraz Mikołaja Kempy Skra II wygrała 2:0 w Kaletach z Unią. W niedzielę (14.11) przy Loretańskiej hit jesieni – mecz z liderującą Victorią. Kibice, którzy zgromadzili się na kameralnym obiekcie Unii wczesnym czwartkowym popołudniem w pierwszej połowie nie doczekali się bramek. Przewagę jednak niemalże od początku posiadała nasza drużyna. – Do przerwy goli nie było, ale powinniśmy prowadzić już wtedy. Stworzyliśmy sobie co najmniej 2-3 naprawdę dobre okazje bramkowe. Unia miała tylko jedną po kontrze – relacjonuje trener naszej „dwójki” Tomasz Szymczak. Prowadzenie objęliśmy zaraz po zmianie stron, w 46. minucie wynik otworzył Oskar Krawczyk po podaniu od Mikołaja Kempy. Później mecz w dalszym ciągu toczył się pod nasze dyktando, ale na rozstrzygnięcie trzeba było zaczekać niemalże do samego końca. – Mogliśmy szybciej zamknąć to spotkanie. Po golu mieliśmy kolejne dobre sytuacje. Piłka albo trafiała w słupek, albo bramkarz z Kalet bronił w niesamowitych okolicznościach. Było dużo walki, gospodarze też mieli swoje sytuacje, aby wyrównać. Przewaga bez dwóch zdań była jednak po stronie Skry – dodaje szkoleniowiec Skry II. Wynik ustalił w 89. minucie Mikołaj Kempa pewnie egzekwując rzut karny po faulu na naszym zawodniku. Piłkarz Unii otrzymał czerwoną kartkę za dość brutalny faul wyprostowaną nogą na na Danielu Błędowskim. Już w niedzielę (14.11, godz. 14.00) czeka nas długo wyczekiwana konfrontacja z Victorią. Obie drużyny od dłuższego czasu nadają ton rozgrywkom w częstochowskiej klasie okręgowej i jest wiele prawdopodobne, że pomiędzy sobą rozstrzygną na wiosnę kwestię awansu do czwartej ligi. Czyniliśmy starania, aby zmienić godzinę tego spotkania, ponieważ będzie ona pokrywała się z meczem pierwszej drużyny w Jastrzębiu. Niestety zgody na to nie wyraził klub z ulicy Krakowskiej. Pierwszy gwizdek jesiennego hitu zatem w niedzielę o godzinie 14.00. Victoria po 15 kolejkach ma punkt przewagi nad naszą drużyną. Skra z kolei wyprzedza Amatora Golce już o pięć punktów. Unia Kalety – Skra II Częstochowa 0:2 (0:0) 0-1 Oskar Krawczyk 46’ (asysta Mikołaj Kempa) 0-2 Mikołaj Kempa 89’ (z rzutu karnego) asysta Błędowski Skra II: Hajda, Cheliński (Kostro), Arak, Mikołajczyk, Błędowski (Kołodzieczyk), Kempa, Rumin, Nurek, Krawczyk, Magdziarz (Bąk), Żabik (Słabosz) Mariusz Rajek, zdj. Natanael Brewczyński
W Święto Niepodległości zagra Skra II
Na świąteczny czwartek (11.11) zaplanowana została 15. seria spotkań w częstochowskiej klasie okręgowej. Drużyna naszych rezerw uda się do Kalet, aby zmierzyć się z miejscową Unią. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu zaplanowany został na godzinę 13.30. Nasza druga drużyna wydaje się być zdecydowanym faworytem tego starcia, które będzie próbą generalną przed niedzielnym hitem, czyli starciem z liderem tabeli – Victorią. Unia w dotychczasowych spotkaniach wygrała zaledwie trzy razy, pięć jej meczów zakończyło się remisem, a 6-krotnie schodziła z boiska pokonana. Z 14 punktami plasuje się dopiero na 13. pozycji. Skra II dowodzona przez Tomasza Szymczaka uzbierała 35 punktów i traci tylko oczko do prowadzącej Victorii. Mamy nadzieję, że jutro nasze rezerwy odniosą 12 zwycięstwo i zainkasują kolejny komplet punktów. Przypominamy, że pierwszy gwizdek w Kaletach zaplanowany został na godzinę 13.30. Mariusz Rajek
Druga drużyna Skry rozbija Pogoń Kamyk
Druga drużyna Skry Częstochowa odniosła dzisiaj kolejne, niezwykle przekonujące zwycięstwo. Na drodze naszych zawodników stanął zespół Pogoni Kamyk, który z „Lorety” wyjechał z bagażem siedmiu goli. Od pierwszych minut pojedynku podopieczni Tomasza Szymczaka narzucili rywalom swoje warunki. W pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia i umiejętnie operowali piłką. Już w 15. minucie spotkania wynik otworzył skrzydłowy naszego zespołu, Adrian Żabik. Kilkanaście minut później prowadzenie podwyższył Mateusz Magdziarz, który świetnie wykończył składną, zespołową akcję. Z pewnością warto zwrócić uwagę na fakt, że nasi piłkarze nie tracili koncentracji, w dalszym ciągu odpowiednio poruszając się po boisku i utrzymując się przy futbolówce. Bardzo dobrze funkcjonowała druga linia drużyny prowadzonej przez Tomasza Szymczaka. Ważną rolę w grze ofensywnej naszego zespołu odgrywali także ofensywnie usposobieni, wysoko grający boczni obrońcy – Adrian Cheliński i Daniel Błędowski. W 40. minucie spotkania kolejną bramkę dla Skry zdobył Oskar Krawczyk. Po przerwie trener naszej drużyny zdecydował się na kilka zmian, a zawodnicy, którzy pojawili się na boisku z ławki, wyraźnie zaznaczyli swoją obecność. Już na początku drugiej odsłony do siatki trafił Marcel Nurek. Trzynaście minut później, popisując się dobrym, płaskim uderzeniem zza pola karnego, Stanisław Muniak podwyższył prowadzenie naszego zespołu. Kolejną bramkę zdobył Fabian Słabosz, a ostatecznie wynik ustalił Bartosz Bąk. Trener, Tomasz Szymczak, zwracał uwagę na dobrą grę swojego zespołu na przestrzeni 90 minut dzisiejszego widowiska: -Muszę pogratulować drużynie, że pomimo iż wynik był ustalony już w pierwszej połowie, to cały czas graliśmy to, co sobie założyliśmy. Nie było chwili zwątpienia. Czasami oczywiście coś nie wyszło, bo zawiodło podanie, pojawiła się strata, ale cały czas nasza reakcja po utracie piłki była odpowiednia. Fajnie, że strzeliliśmy siedem bramek. Mogło być nawet więcej. Ale cieszymy się z tego, że kolejny raz wygraliśmy w sposób bardzo przekonywający – komentował szkoleniowiec. Trener naszego zespołu podkreślał także wagę zbliżających się spotkań: – Teraz przed nami najważniejszy tydzień. W czwartek jedziemy do Kalet, a w niedzielę gramy najistotniejszy mecz, z Victorią. Mam nadzieje, że wszyscy będą zdrowi. I tego sobie, i drużynie życzę – zakończył trener Szymczak. ZINA Klasa Okręgowa Częstochowa – Lubliniec Skra Częstochowa – Pogoń Kamyk 7:0 Sobota, 06.11.2021 g. 15.30 MSP Skra, ul. Loretańska 20 1 – 0 – Adrian Żabik 15′ 2 – 0 – Mateusz Magdziarz 28′ 3 – 0 – Oskar Krawczyk 40′ 4 – 0 – Marcel Nurek 47′ 5 – 0 – Stanisław Muniak 60′ 6 – 0 – Fabian Słabosz 69′ 7 – 0 – Bartosz Bąk 83′ Skra II Częstochowa Hajda – Cheliński, Mikołajczyk, Rydz, Muniak (65′ Gawlas), Galas (Nurek), Żabik (46′ Dylikowski), Rumin, Błędowski (65′ Kostro), Magdziarz (55′ Bąk), Krawczyk (55′ Słabosz) Pogoń Kamyk Kuczera – Chęciński, Stelmach, Kobyłkiewicz (70′ Marchwiński), Hrebeniuk, Nowakowski, Napieraj (46′ Mendak), Synowiec (46′ Zakrzewski), Kamiński, Toborek, Ziomek (70′ Ziomek) Daniel Flak, fot. Natanael Brewczyński
Od juniora po żaka – ligowy weekend Skrzaka !
W najbliższy weekend po raz ostatni na własnym obiekcie będziemy mogli oglądać w akcji naszą młodzież w kategoriach junior młodszy U-16, trampkarz U-15, U-14, młodzik U-13. W sumie przed własną publicznością zaprezentuje się sześć naszych zespołów. Dwa kolejne rozegrają swoje mecze w charakterze gości. Pozostałe zakończyły już rozgrywki ligowe i jako dopełnienie sezonu udadzą się na liczne turnieje. Na pierwszy jednak plan weekendu wybija się mecz jaki rozegra nasza drużyna w kategorii młodzik starszy U-12. Stawką spotkani, które zostanie rozegrane przy ulicy Lourdyjskiej (Aniołów) jest awans do 1 ligi okręgowej, a więc najwyższy szczebel rozgrywkowy w tym przedziale wiekowym. Również ciekawie zapowiada się pierwszy w historii damski pojedynek ligowy w kategorii młodziczek D1. Na MSP Skra, w niedzielę , przed meczem pierwszoligowej Skry Ladies rywalizować będą dziewczęta ze Skry i Rakowa ! Damskie derby ? a właśnie tak … to bardzo interesujące wydarzenie, na które już dzisiaj zapraszamy. Mecz w niedzielę o 14.30. Ważny pojedynek stoczą nasi trampkarze U-15, którzy podejmą w sobotnie południe Akademię Jaworzno. Nasza drużyna spadła w ligowej tabeli na 6 miejsce, a ono na pewno nie jest satysfakcjonujące. Zatem z Jaworznem trzeba po prostu wygrać ! Przed tym spotkaniem Skrzaki U-14 gościć będą katowicki Rozwój. Stawka spotkania to drugie miejsce w lidze. Podopieczni trenera Siudy będą bronić tej lokaty, przed trzecim w klasyfikacji Rozwojem. ROZKŁAD GIER i WYNIKI – „PIŁKARSKIEGO” LIGOWEGO WEEKENDU SKRZAKA 05-07.11.2021 (zestawienie od najstarszych do najmłodszych roczników) (od najstarszych junior młodszy B1 r. 2004/2005 – do Żak F1 r. 2014) U-19: ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec (r. 2002/2003) Skra Częstochowa – Pogoń Kamyk sobota, 06.11.2021 g. 15.30 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-17: 3 liga wojewódzka junior młodszy B1 (r. 2004/2005) MOSIR Myszków – Skra Częstochowa niedziela, 07.11.2021 g. 11.00 Myszków, ul. Miedziana 3 U-16: 1 liga wojewódzka juniorów młodszych B 2 (r. 2006) Skra Częstochowa – Rekord Bielsko Biała niedziela, 07.11.2021 g. 10.00 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-16: 2 liga wojewódzka juniorów młodszych B 2 (r. 2007/08) Skra 2 Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 1 miejsce w ligowej tabeli U-15: 1 liga wojewódzka trampkarzy starszych C 1 (r. 2007) Skra Częstochowa – UKS 2012 Akademia Jaworzno sobota, 06.11.2021 g. 12.30 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-14: 2 liga wojewódzka trampkarzy młodszych C 2 (r. 2008) Skra Częstochowa – Rozwój Katowice sobota, 06.11.2021 g. 10.00 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-13: 1 liga wojewódzka młodzików starszych D 1 (r. 2009) Skra Częstochowa – WSP Wodzisław Śląski sobota, 06.11.2021 g. 10.00 Boisko treningowe KS Skra , ul. Powstańców 34, Częstochowa U-13: 3 liga wojewódzka młodzików starszych D 1 (r. 2009) Skra 2 Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 3 miejsce w ligowej tabeli U-12: 3 liga wojewódzka młodzików starszych D 2 (r. 2010) Sportowa Częstochowa – Skra Częstochowa – baraż o awans do 1 ligi sobota, 06.11.2021 g. 10.00 Częstochowa, ul. Lourdyjska (Aniołów) U-11: 1 liga okręgowa orlików starszych E 1 (r. 2011) Skra Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 2 miejsce w ligowej tabeli U-10: 2 liga okręgowa orlików starszych E 1 (r. 2012) Skra 2 Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 4 miejsce w ligowej tabeli U-9: 1 liga okręgowa orlików młodszych E 2 (r. 2013) Skra Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 1 miejsce w ligowej tabeli – Awans do 1 ligi okręgowej U-8: 1 liga okręgowa żaków F 1 (r. 2013) Skra Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 1 miejsce w ligowej tabeli U-7: 1 liga okręgowa żaków F 1 (r. 2014) Skra 2 Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 4 miejsce w ligowej tabeli DZIEWCZĘTA U-15: 1 liga wojewódzka trampkarek starszych C 1 (r. 2007/08) Skra Ladies Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 1 miejsce w ligowej tabeli – awans do Centralnej Ligi Trampkarek U-13: 1 liga wojewódzka młodziczek starszych D 1 (r. 2009/10) Skra Ladies Częstochowa – Raków Częstochowa niedziela, 07.11.2021 g. 14.30 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa .
Wygrana w Pankach pod pełną kontrolą
Nasza druga drużyna odniosła kolejne przekonujące zwycięstwo na boiskach klasy okręgowej. Po golach Staszka Muniaka oraz Mikołaja Kempy pokonaliśmy na wyjeździe 2:0 KS Panki. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, ale szwankowała skuteczność. Gospodarze skupili się głównie na przeszkadzaniu w grze naszym zawodnikom. Na pierwszego gola przyszło nam poczekać aż do 36. minuty, kiedy to bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego Skrę na prowadzenie wyprowadził Stanisław Muniak. – Mieliśmy sporą przewagę i to prowadzenie już do przerwy mogło być wyższe, ale nie wykorzystaliśmy kilku dobrych sytuacji – relacjonuje trener naszej „dwójki” Tomasz Szymczak. Po przerwie obraz gry specjalnie się nie zmienił. Gra zaostrzyła się z powodu ostrych fauli miejscowych na naszych młodych zawodnikach. Kropka nad „i” postawiona została w 65. minucie, kiedy to piłkę w bramce Panek umieścił Mikołaj Kempa po dograniu od Muniaka. – Piłkarsko mieliśmy cały czas mecz pod kontrolą. Gospodarze trochę za ostro faulowali naszych zawodników i moim zdaniem sędzia powinien częściej sięgać do kieszeni po kartki – dodał Tomasz Szymczak. Drużyna z Panek próbowała odgryzać się kontratakami, ale nie były one na tyle groźne by przynieść powodzenie. Skra stworzyła sobie co najmniej sześć wybornych sytuacji do zdobycia gola, udało się wykorzystać co dwie. To pokazuje, że w naszym młodym zespole mimo serii zwycięstw wciąż są jeszcze rezerwy. Za tydzień (06.11, godz. 15.30) na „Lorecie” podejmować będziemy Pogoń Kamyk. U-19: ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec (r. 2002/2003) KS Panki – Skra Częstochowa 0 – 2 sobota, 30.10.2021 g. 14.00 Panki ul. Częstochowska 13 B 0-1 Stanisław Muniak 36’ 0-2 Mikołaj Kempa 65’ (asysta Muniak) Skra II: Hajda, Cheliński, Arak, Mikołajczyk, Błędowski, Kempa, Galas (63′ Nurek), Muniak (80′ Rumin), Żabik (60′ Krawczyk), Magdziarz, Król (55′ Dylikowski) Mariusz Rajek
Skra II zagra w Pankach
Ciężkie spotkanie czeka w 13. serii spotkań klasy okręgowej naszą drużynę rezerw. W sobotę (30.10) o godzinie 14.00 podopieczni Tomasza Szymczaka zmierzą się na wyjeździe z drużyną KS Panki. Rywale ostatnio spuścili nieco z tonu, ale nadal należą do ligowej czołówki. O punkty na ich terenie z pewnością nie będzie łatwo. KS Panki złapały zadyszkę inkasując jedynie jeden punkt w dwóch ostatnich meczach. Przyznać jednak trzeba, że mierzyli się z rywalami wyjątkowo niewygodnymi. Ostatnio zremisowali 1:1 w Woźnikach z tamtejszym MLKS-em. Dwa tygodnie temu z kretesem (1:4) polegli z kolei u siebie z liderującą Victorią. Zwycięzca dzisiejszego meczu potwierdzi przynależność do ścisłej ligowej czołówki oraz potwierdzi chęć walki o najwyższe cele na wiosnę. Mariusz Rajek