W nadchodzący weekend rozpocznie się nowy sezon 1 ligi piłki nożnej kobiet. Udział biorą w nim oczywiście nasze Panie. Na kogo muszą uważać? Kto dokonał solidnych wzmocnień, a kto brylował w meczach sparingowych? Szukając odpowiedzi na te pytania zajrzeliśmy do naszych rywalek. Zanim przejdziemy do aspektów sportowych nie możemy nie wspomnieć o jednej, niezwykle ważnej sprawie. Otóż w sezonie 2022/2023 w 1 lidze piłki nożnej kobiet rywalizować będzie nie dwanaście, a jedenaście zespołów. Zakończyła się bowiem saga dotyczącą tego, kto zajmie miejsce wycofanej z rozgrywek i de facto rozwiązanej sekcji Tarnovii Tarnów. Ostatecznie, decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej, nie będą to ani namaszczone przez działaczy Tarnovii Diamenty Warszawy, ani warszawska Legia. Oznacza to ni mniej ni więcej jak to, że w każdej kolejce jeden z zespołów będzie pauzował. Skoro wiemy już, że z Tarnovią nie zagramy, zajrzyjmy do klubów, z którymi przyjdzie nam walczyć o dwa czołowe miejsca, premiowane awansem do Ekstraligi. Rekord Bielsko-Biała (12. miejsce w Ekstralidze 2021/2022) Początek sezonu 2021/2022 nie zwiastował tego, że „Rekordzistki” z takim hukiem spadną z najwyższej klasy rozgrywkowej. Zwycięstwo w Szczecinie z Olimpią pozwalało wierzyć, że środkowa strefa tabeli, jest w zasięgu piłkarek z Bielska-Białej, jednak kiedy na kolejne trzy punkty czeka się… prawie osiem miesięcy trudno wierzyć w powodzenie realizacji celu: utrzymanie. Mimo wszystko nie można lekceważyć Rekordu, bowiem ich założenie, jest jasne – powrót w szeregi najlepszych kobiecych drużyn w naszym kraju. Co prawda trener Mateusz Żebrowski nie chce mówić o awansie, ale wyniki meczów sparingowych – również z drużynami, z którymi jeszcze kilkanaście tygodni temu walczyły o mistrzowskie punkty – mogą napawać najwierniejszych kibiców Rekordu optymizmem. Resovia Rzeszów (3. miejsce w 1 lidze 2021/2022) Piłkarki z Podkarpacia w ubiegłym sezonie otarły się o awans do Ekstraligi, a do realizacji upragnionego celu zabrakło im dosłownie „oczka”. Rzeszowianki mogły pochwalić się defensywą na naprawdę wysokim poziomie (zaledwie 23 stracone bramki, najmniej w lidze), zabrakło im jednak skutecznej ofensywy. Resovia strzeliła aż 29 bramek mniej niż wygrywająca z nimi batalię o drugie miejsce w tabeli Pogoń Tczew! Przedsezonowe sparingi pokazują, że Resoviaczki mocno pracują nad poprawieniem tego elementu gry. Świadczy o tym choćby wysoka wygrana w ostatnim przedsezonowym sparingu nad Ząbkovią Ząbki (8:3). Podobną skuteczność podopieczne trenera Pawła Szurgocińskiego wykazały kilka dni wcześniej w pierwszym meczu sparingowym z Unią Lublin (wyjazdowy triumf 9:1). Plan Resovii wydaje się być jasny i klarowny, jednak o tym, że nie będzie to droga usłana różami świadczy sparingowa porażka 0:3 z AZS UJ Kraków. Stomilanki Olsztyn (4. miejsce w 1 lidze 2021/2022) Kobieca Duma Warmii od kilku sezonów puka do bram najwyższej klasy rozgrywkowej, jednak póki co nie udało się jej sforsować bram tego elitarnego grona. W okresie transferowym działacze z Olsztyna skupili się przede wszystkim na zatrzymaniu trzonu kadry, przy jednoczesnym wzmocnieniu kilku pozycji, co sprawia, że należy się spodziewać tego, iż Stomilanki ponownie powalczą o czołowe miejsca w tabeli zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej. O wysokich aspiracjach olsztynianek świadczą rozegrane sparingi z silnymi zespołami naszej Ekstraligi. Trzeba przyznać, że ekipa trenera Dariusza Maleszewskiego pokazała się w nich z naprawdę dobrej strony. Nawet jeśli do spotkań sparingowych należy podchodzić z dużym dystansem zwycięstwa nad wicemistrzem Polski z Łęcznej czy remis z Medykiem Konin muszą robić wrażenie. SWD Wodzisław Śląski (5. miejsce w 1 lidze 2021/2022) Marcin Ćwikliński długo czekał na skompletowanie składu, a w optymalnym zestawieniu sprawdził swój zespół na międzynarodowym tle. Ostatni sparing wodzisławianki rozegrały bowiem z czeskim Banikiem, który jest beniaminkiem czeskiego odpowiednika naszej Ekstraligi. Z przebiegu meczu szkoleniowiec SWD może być zadowolony. Toczone na wysokiej intensywności spotkanie jego zawodniczki rozstrzygnęły na swoją korzyść, wygrywając 1:0 po bramce nowego nabytku – Julii Raczyńskiej. „Ścisk” panujący w pierwszoligowej tabeli poprzedniego sezonu sprawił, że wodzisławianki uplasowały się na piątej lokacie. Warto jednak zauważyć, że od miejsca premiowanego awansem dzieliły je zaledwie trzy punkty. Ameryki nie odkryjemy, jeśli wyrazimy przypuszczenie, że SWD będzie liczyło się w walce o premiowane awansem poziom wyżej miejsca. Polonia Środa Wielkopolska (6. miejsce w 1 lidze 2021/2022) Polonia to zespół, który raczej o najwyższe cele bić się nie będzie, jednak ciągle pozostaje groźny i nikogo nie zdziwi, jeśli „Polonistki”, wzorem minionej kampanii, odbiorą punkty liderkom tabeli. Tak było choćby w meczu z triumfatorkami z Radomia i tak może być w najbliższych miesiącach. Bilans meczów towarzyskich ekipy ze Środy Wielkopolskiej, jest raczej pozytywny. Porażka z wielokrotnym mistrzem Polski Medykiem Konin ujmy nie przynosi, natomiast zwycięstwa nad GSS-em Grodzisk Wielkopolski czy Lechem Poznań UAM można było zakładać. Trójka Weronica Staszkówka/Jelna (7. miejsce w 1 lidze 2021/2022) Klub, będący swoistym fenomenem, ma coraz większe apetyty na podbicie pierwszoligowej stawki. Ściągnięcie zawodniczek z ekstraligowym doświadczeniem (Paulina Wałaszek czy Kornelia Dudziak) musi robić wrażenie. Co prawda szeregi UKS-u „Trójki” opuściła najskuteczniejsza zawodniczka zespołu w poprzedniej kampanii – Livia Potengova, ale i tak należy spodziewać się, że ekipa z Małopolski zrobi wszystko, by pokrzyżować szyki faworytom. Jedno jest pewne. Filozofia niewielkiego klubu nie zmienia się. Nadal podstawą pozostaje szkolenie i inwestycja w młodzież. Zobaczymy czy w nadchodzącym sezonie to podejście znajdzie odzwierciedlenie w wyniku. UKS SMS II Łódź (9. miejsce w 1 lidze 2021/2022) SMS Łódź, jest drużyną, która może pochwalić się dwoma zespołami na dwóch najwyższych poziomach rozgrywkowych w futbolu kobiecym. Oznacza to, że nigdy nie wiadomo czy rywalizujące w 1 lidze piłkarki nie zostaną znienacka wzmocnione swoimi koleżankami z Ekstraligi. Mistrzynie Polski z ubiegłego sezonu bez wątpienia posiadają solidne zaplecze i dlatego można spodziewać się, że każda zawodniczka z rezerw da z siebie wszystko, aby przekonać do siebie szkoleniowca pierwszego zespołu. Ząbkovia Ząbki (10. miejsce w 1 lidze 2021/2022) Chociaż Ząbkovia w ubiegłym sezonie rzutem na taśmę utrzymała się na drugim froncie wydaje się być drużyną, która okrzepła i może sprawić niespodzianki. Miniony sezon był dla Ząbkovii trudny, jednak gdy w oczy zaglądało im widmo spadku potrafiła wznieść się na wyżyny krzyżując plany Resovii Rzeszów – pozbawiając tym samym klub z Podkarpacia awansu. Trzeba przyznać, że zespół z Ząbek bardzo dobrze prowadzi swoje najmłodsze grupy, a o wysokim poziomie szkolenia świadczy choćby fakt, iż wychowanka zespołu – Nikola Karczewska, podpisała w ostatnich tygodniach kontrakt z Tottenhamem Hotspur.Czytaj więcej
Autor: Bartłomiej Jejda
Skupiamy się na pracy długofalowej – mówi przed startem sezonu trener Tomasz Szymczak
W sobotnie przedpołudnie zainaugurujemy rozgrywki Klasy Okręgowej. Nim jednak usłyszymy pierwszy gwizdek sezonu 2022/2023 ucięliśmy sobie krótką rozmowę z trenerem naszych rezerw, Tomaszem Szymczakiem. Nie da się ukryć, że skład naszej drużyny uległ znacznym zmianom. Czy, biorąc pod uwagę krótki okres przygotowawczy między sezonami oraz wspomniane zmiany, jest Trener zadowolony z tego, co udało się wam zrealizować? Tak, to prawda. Skład na ten sezon znacznie się zmienił, ale taka jest kolej rzeczy. Chłopcy, którzy grali w zeszłym sezonie skończyli szkoły średnie i zapewne będą kontynuować naukę na uczelniach wyższych, a przy okazji będą występować w innych klubach na wyższym poziomie. Jeśli chodzi o okres przygotowawczy, to za nami cztery tygodnie przygotowań oraz cztery mecze kontrolne i myślę, że drużyna jest optymalnie przygotowana do startu rozgrywek. Pracujemy jeszcze nad kilkoma transferami, ale myślę, że możemy być zadowoleni z pracy tych młodych chłopców. Spora grupa piłkarzy, którzy w zeszłym sezonie bili się o triumf w klasie okręgowej, z różnych względów – o których między innymi trener wspomniał, została wypożyczona do klubów III-ligowych bądź IV-ligowych. Wydaje się, że taka filozofia rozwoju tych chłopaków ma sens – jeśli ktoś nie dostanie się bezpośrednio z rezerw do pierwszej drużyny, otrzyma szansę wypożyczenia właśnie poziom lub dwa wyżej i tam nadal będziemy obserwować ich rozwój w kontekście pierwszego zespołu. Czy pracując z tymi piłkarzami od dłuższego czasu uważa Trener, że są w tym gronie zawodnicy, którzy po powrocie z wypożyczeń i przy dalszej pracy są w stanie właśnie tą drogą dostać się do pierwszej drużyny? Cieszę się, że chłopcy będą kontynuowali dalszą przygodę z piłką na wyższym poziomie, natomiast wszystko pozostaje w ich nogach i głowach. Muszą dalej ciężko pracować i być mocno zdeterminowani, aby podnosić swoje umiejętności piłkarskie. Na pewno chłopcy mają niezły potencjał, a czy trafią kiedyś do pierwszej drużyny, to – jak wspomniałem, zależy tylko od nich samych. W związku ze wspomnianymi zmianami naszą kadrę stanowią głównie młodzi chłopcy, wsparci kilkoma bardziej doświadczonymi, nadal będącymi jednak juniorami. Jak ocenia trener ich dyspozycję i gotowość do gry z seniorami? Taką obraliśmy drogę na rozwój tych młodych chłopców i jestem przekonany, że są przygotowani pod względem technicznym i motorycznym, natomiast najbardziej brakuje im odwagi w pojedynkach z silniejszym fizycznie rywalem. To jest właśnie cel nadrzędny w indywidualnym rozwoju na tym etapie, aby tę barierę jak najszybciej przezwyciężyć. U jednych następuje to szybciej, a u innych trochę wolniej, ale chłopcy są tego doskonale świadomi, także cierpliwie pracujemy krok po kroku. W minionym sezonie prezentowaliśmy ładny dla oka futbol oraz wysoką kulturę gry. Czy taki stan rzeczy będziemy chcieli utrzymać w nowej kampanii? Oczywiście pracujemy nad tym, aby nasza gra była na podobnym poziomie, ale trzeba pamiętać, że zespół został mocno odmłodzony i potrzebujemy czasu, aby wszystko funkcjonowało tak jak sobie zakładamy. Po tych czterech grach kontrolnych na pewno chłopcy nabrali większej pewności siebie, dzięki czemu są coraz odważniejsi w swoich poczynaniach i mam nadzieję, że przełoży się to na mecze ligowe. Jaki to będzie sezon dla naszej drużyny i czy przed zawodnikami postawiony jest cel minimum, jeśli chodzi o pozycję w tabeli? Celem najważniejszym jest rozwój indywidualny tych chłopców, natomiast jeśli będzie się to przekładało na wynik sportowy, to cel zespołowy również będzie spełniony. Przede wszystkim skupiamy się na pracy długofalowej, a najważniejszy, jest zawsze najbliższy mecz, który będziemy chcieli wygrać zgodnie z filozofią naszej pracy. Czas pokaże, gdzie nas to zaprowadzi i myślę, że po rundzie jesiennej będziemy mogli określić cel zespołu na drugą część sezonu. Dziękuję bardzo. Dziękuję.
Reprezentantka Ukrainy dołączyła do Skry Ladies!
Tatiana Kitaeva wzmocniła szeregi Skry Ladies! Reprezentantka Ukrainy podpisała roczny kontrakt z naszym klubem. Witamy! Tuż przed startem ligi możemy pochwalić się kolejnym wzmocnieniem. Do naszego zespołu dołączyła bowiem Tatiana Kitaeva! Filigranowa, 26-letnia piłkarka najlepiej czuje się w środku pomocy. Ma na koncie 23 występy w reprezentacji Ukrainy, a wiosną reprezentowała barwy hiszpańskiego SE AEM. W ubiegłorocznych, przerwanych z powodu wojny rozgrywkach ukraińskiej Major League rozegrała dziesięć spotkań, notując jedno trafienie. Tatiana, witamy w Skrze!
Młodzież Skry II zaprasza na premierowy mecz
Piłkarze rezerw naszego zespołu w sobotnie przedpołudnie zainaugurują nowy sezon Klasy Okręgowej. Pierwszym rywalem Skry II w grze o punkty będzie ekipa Sparty Lubliniec. Początek meczu zaplanowano na godzinę 11. W ubiegłym sezonie rezerwy naszej drużyny napsuły krwi faworyzowanej Victorii i gdyby nie słabszy początek rundy wiosennej, kto wie czy nie pokusiłyby się o awans do IV ligi. To już jednak historia. Nasz zespół w międzysezonowej przerwie uległ znacznym przemeblowaniom, a w tym momencie w jego szeregach znajdują się przede wszystkim bardzo młodzi, szesnasto-, bądź siedemnastoletni zawodnicy. Oznacza to, że filozofia szkolenia oraz funkcjonowania drugiej drużyny jest podtrzymana – przede wszystkim rozwój indywidualny młodych piłkarzy, którzy w przyszłości mają stanowić o sile pierwszej drużyny. Więcej na temat zmian oraz o filozofii szkolenia opowiedział nam trener Tomasz Szymczak, a rozmowę z naszym szkoleniowcem przeczytacie już dzisiaj o godzinie 17:00 na naszej stronie. Zanim jednak sprawdzimy co ma do powiedzenia przed startem sezonu trener Szymczak, przyjrzyjmy się ekipie z Lublińca, z którą przyjdzie nam się już jutro zmierzyć. Sparta to beniaminek Klasy Okręgowej. W ubiegłym sezonie rywalizowała w lublinieckiej A-klasie, a premię w postaci awansu odebrała dopiero po rozstrzygnięciu na swoją korzyść barażu z Piastem Przyrów (3:1). W całym sezonie ustąpić musiała bowiem miejsca rewelacyjnej Warcie Kamieńskie Młyny. Więcej o naszych tegorocznych rywalach przeczytacie tutaj: Mecze sparingowe pokazały, że Sparta ma jeszcze sporo do nadrobienia, ale nie jest wykluczone, że wszystkie niedociągnięcia udało się już poprawić. Oznaczałoby to, że w sobotnie przedpołudnie czeka nas niezwykle interesujący pojedynek. Serdecznie zapraszamy do wspierania naszych młodych chłopców w bojach ze starszymi rywalami. Początek spotkania rozgrywanego na stadionie przy ulicy Loretańskiej zaplanowano na godzinę 11:00. Wstęp będzie możliwy po zakupieniu biletów w cenie 8 złotych (bilet normalny) oraz 6 złotych (ulgowy).
Ladies na start! Na początek Stomilanki
Doczekaliśmy się! W ten weekend rozpoczyna się nowy sezon 1 ligi kobiet. Nasze Panie zainaugurują rozgrywki niedzielnym meczem ze Stomilankami Olsztyn. Początek spotkania na stadionie przy ulicy Loretańskiej zaplanowano na godzinę 17. Po krótkim, aczkolwiek intensywnym okresie przygotowawczym piłkarki Ladies przystępują do nowego sezonu 1 ligi. Po udanym debiucie na drugim szczeblu rozgrywkowym apetyty naszych zawodniczek są zdecydowanie większe i miejsce w środku tabeli na pewno ich nie zadowoli. Pierwszym rywalem naszych zawodniczek będzie zespół Stomilanek Olsztyn. Kobieca Duma Warmii to rywal niezwykle wymagający, który już od dłuższego czasu bezskutecznie próbuje sforsować bramy Ekstraligi. Na rynku transferowym działacze z Olsztyna wykazali się spokojem za cel stawiając sobie przede wszystkim zatrzymanie trzonu kadry. Jeśli dodamy do tego wzmocnienia w postaci choćby Oliwii Bidy, mającej za sobą ekstraligową przygodę, Justyny Libery czy Wiktorii Skrzypińskiej, możemy mieć pewność, że w niedzielę przyjdzie nam mierzyć się z naprawdę klasowym zespołem. A jak wyglądają przedmeczowe nastroje w naszych szeregach? – Znam wartość tego zespołu i wiem na co stać nasze piłkarki – mówi trener Patryk Mrugacz. – Jeśli będą podchodzić do swoich obowiązków rzetelnie i profesjonalnie, to ten przysłowiowy sufit tego zespołu, jest jeszcze daleko. Mecze sparingowe bez wątpienia mogą napawać naszych kibiców optymizmem. – Podchodzimy do tego ze spokojną głową – tonuje nastroje trener Mrugacz. – Kluczowy czas zaczyna się teraz. Rozmowę z naszym trenerem opublikujemy w niedzielne przedpołudnie, natomiast dzisiaj zapraszamy was jak najserdeczniej na premierowy pojedynek Skry Ladies. Mecz rozegrany zostanie na stadionie przy ulicy Loretańskiej w niedzielę o godzinie 17:00. Wstęp wolny.
Skrzacy, starzy znajomi i beniaminki. W weekend startuje Klasa Okręgowa
W najbliższy weekend ruszają rozgrywki Klasy Okręgowej. W gronie szesnastu drużyn rywalizować będą również piłkarze naszych rezerw. Czego możemy spodziewać się po nadchodzącej kampanii? Piątkowym spotkaniem Warty Mstów z Klubem Sportowym Panki rozpoczniemy sezon 2022/2023 Klasy Okręgowej. Nasi piłkarze na boisko wybiegną dzień później, a ich rywalem będzie Sparta Lubliniec, która pełnić będzie w tegorocznych rozgrywkach rolę beniaminka. Beniaminki Piłkarze z Lublińca w A-klasowej rywalizacji ustąpili miejsca Warcie Kamieńskie Młyny, a do klasy okręgowej dostali się po udanych barażach, w których pokonali Piast Przyrów. Dla Sparty będzie to powrót do „okręgówki” po rocznej banicji i z pewnością na tym poziomie rozgrywkowym biało-zieloni będą chcieli zacumować na dłużej. Skoro jesteśmy przy lublinieckiej A-klasie warto zwrócić uwagę na Wartę Kamieńskie Młyny, która w całym minionym sezonie nie zaznała goryczy porażki. Piłkarze założonego w 1950 roku klubu aż pięciokrotnie w minionej kampanii notowała dwucyfrową zdobycz bramkową. Czy zespół, tracący przy tak wysokiej skuteczności strzeleckiej pół bramki na mecz, podobnie prezentować się będzie w klasie okręgowej? Zadanie bez wątpienia będzie o wiele trudniejsze, jednak warto mieć na uwadze poczynania zawodników z Kamieńskich Młynów. A jeśli mowa o Warcie to nie sposób uniknąć porównań, bowiem podobnie jak w grupie lublinieckiej przebiegały rozgrywki w A-klasie częstochowskiej. Ton rywalizacji w grupie I nadawali reprezentanci Lotnika Kościelec, którzy również przeszli sezon jak burza, nie zapisując na swoim koncie żadnej porażki. Lotnik może nie notował tak wielu dwucyfrowych zwycięstw, ale 14:0 nad Spartą Nowa Wieś musi robić wrażenie. W Kościelcu zapewne marzą o tym, aby nawiązać do najlepszych lat klubu, a za te bez wątpienia uznać należy pobyt na IV-ligowych boiskach na początku XXI wieku. Dopełniając formalności dodajmy, że z II grupy częstochowskiej A-klasy premię w postaci awansu wywalczyli piłkarze ze Starczy. Czarni nie zrobili tego może w tak spektakularnym stylu jak Lotnik czy Warta, jednak ich awans właściwie nie był przez moment zagrożony. Starzy, dobrzy znajomi Jak widać aż cztery z szesnastu zespołów to ekipy wracające na poziom „okręgówki”. W związku z utrzymaniem miejsca w IV lidze przez Unię Rędziny pozostałe jedenaście drużyn, to nasi starzy, dobrzy znajomi, z którymi mieliśmy już okazję rywalizować w ubiegłorocznej kampanii. W tym momencie trudno wyrokować, która ekipa będzie nadawała ton rywalizacji. Patrząc jednak na tabelę minionego sezonu oraz potencjał zespołów do grona faworytów bez wątpienia zaliczyć można Znicz Kłobuck czy Zielonych Żarki. Kibice pierwszego z tych zespołów w pamięci mają jeszcze IV-ligowe rozgrywki sprzed dwóch sezonów i chętnie powróciliby na piąty szczebel rozgrywkowy w naszym kraju. Nadzieję, że tak się stanie można opierać na wynikach meczów przedsezonowych, w których Znicz 6:4 pokonał Victorię, 8:1 Wartę Działoszyn czy 9:0 Start z Lgoty Wielkiej. Niezaprzeczalnym królem strzelców okresu przygotowawczego jest autor choćby pięciu bramek w ostatnim sparingu z Victorią – Wolski i to właśnie on stanowi motor napędowy ofensywy Znicza. Nieco mniej zadowoleni z okresu przygotowawczego mogą być piłkarze z Żarek. Zieloni tracili w meczach kontrolnych sporo bramek (porażki 3:5 z Przemszą Siewierz czy 2:5 z Unią Rędziny), jednak cały czas pozostają ekipą, mogącą sporo namieszać i nie można ekipy z malowniczego jurajskiego miasteczka lekceważyć. Jednym z zespołów, na którego tle zawodnicy Skry II sprawdzali swoją dyspozycję w okresie przygotowawczym był Lot Konopiska. Zespół ten stracił w okienku transferowym jednego z najskuteczniejszych piłkarzy – Mateusza Piątkowskiego, który zaliczył 26 bramek oraz… 29 asyst! Taka skuteczność nie pozostała niezauważona i od pierwszej kolejki nowego sezonu Piątkowski wesprze w walce o punkty IV-ligową Victorię. Dla działaczy Lotu to mimo wszystko spora strata i ciężko będzie znaleźć kogoś, kto godnie zastąpi Piątkowskiego. Nie jest to jednak wykluczone, bowiem klasa okręgowa to prawdziwa wylęgarnia młodych talentów. Pozostałe ekipy stanowią duży znak zapytania. Na pewno należy mieć na uwadze KS Panki, który w jednym z przedsezonowych spotkań pokonał 2:1 wspominany przed momentem Lot Konopiska. Poniżej pewnego poziomu nie powinny zejść ekipy krok po kroku rozwijającego się Amatora Golce, Orła Kiedrzyn czy Jedności Boronów. Na pewno wnioski z poprzedniej kampanii wyciągną drużyny Warty Mstów, MLKS-u Woźniki czy Sparty Szczekociny, mającej za sobą udane mecze sparingowe. Apetyty na coś więcej mają zapewne reprezentanci Liswarty Krzepice, którzy rozegrali kilka dobrych sparingów oraz poczynili spore wzmocnienia kadrowe. Najciekawszym z nich wydaje się powrót na stare śmieci Przemysława Mońki. Były piłkarz Skry miniony sezon spędził na poziomie III ligi w LKS-ie Goczałkowice-Zdrój, gdzie 33-krotnie wybiegał na boisko i 4-krotnie znalazł drogę do bramki rywali. Skrzacy Jak na tym tle zaprezentują się zawodnicy Skry II? Na pewno trener Tomasz Szymczak ma przed sobą niełatwe zadanie – w związku ze zmianami kadrowymi wprowadzić w środowisko gry seniorskiej bardzo młodych zawodników. Pierwszym krokiem do skutecznej realizacji tego celu był okres przygotowawczy. – Skład na ten sezon znacznie się zmienił – potwierdza trener naszego zespołu. – Myślę jednak, że drużyna, jest optymalnie przygotowana do sezonu. Na rozmowę z naszym trenerem zapraszamy już jutro. Tymczasem, obserwując kolejne mecze sparingowe naszej drużyny, z pewnością możemy wysnuć pozytywne wnioski. Młodzi piłkarze prezentowali na boisku charakter i ambicję. Wszyscy doskonale zdają sobie zapewne sprawę, że pokazanie się z dobrej strony na boiskach „okręgówki” może zaprocentować dokooptowaniem do składu pierwszego zespołu. W ostatnim czasie wyróżniony w ten sposób był między innymi Jakub Niedzielski, cały czas trenujący z pierwszym zespołem. Na ten moment bez wątpienia jednym z liderów naszej drużyny będzie Oskar Krawczyk, który mimo młodego wieku posiada już spore doświadczenie. Jakby na potwierdzenie tego w czterech rozegranych spotkaniach kontrolnych kilkukrotnie trafiał do bramki rywali. Z zawodników, którzy w zeszłym sezonie stanowili trzon naszej ekipy warto wspomnieć również o Pawle Kołodziejczyku oraz Jakubie Hajdzie. Obaj młodzi piłkarze stanowią ogniwo pierwszego zespołu i trener Jakub Dziółka bacznie przygląda im się w kontekście przydatności do kadry pierwszoligowego zespołu. Jednego możemy być pewni – nadchodzący sezon Klasy Okręgowej zapowiada się niezwykle interesująco. Zapraszamy do śledzenia rywalizacji i kibicowania naszym młodym zawodnikom!
Konferencja po meczu z Podbeskidziem
Skra wygrała w środowe popołudnie na trudnym terenie w Bielsku-Białej z tamtejszym Podbeskidziem 1:0. Po końcowym gwizdku po stronie „Górali” panowało uczucie dużego zawodu, natomiast Skrzacy nie ukrywali zadowolenia. Zobaczmy co mieli do powiedzenia na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowcy obu zespołów. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa: – Zacznę od gratulacji dla mojego zespołu, bo mocno na to zasłużyli. Byliśmy konsekwentni w grze obronnej, a dodatkowo w drugiej połowie poprawiliśmy trochę atak. Strzeliliśmy bramkę po rzucie karnym, korzystając z umiejętności gry jeden na jeden Kuby Sangowskiego, który już wcześniej miał bardzo dobrą sytuację – i wygraliśmy mecz. Spotkanie na pewno przyniosło mnóstwo emocji. Mówiłem już w zeszłym sezonie i powtarzam to również teraz, że nie chcemy być dodatkiem do tej pierwszej ligi, tylko chcemy rywalizować z każdym i w każdym meczu grać o trzy punkty. Mirosław Smyła, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała: – Szczerze zastanawiałem się co mądrego ludziom powiedzieć, bo ludzie to oglądają i chcą coś usłyszeć… Mnie się ciśnie na usta to co najważniejsze – spojrzałem na trybuny podczas dzisiejszego spotkania i jak na środowy mecz w wakacje przyszło kilka tysięcy ludzi zobaczyć jakieś widowisko, coś fajnego. Budowaliśmy to, żeby przyszli, żeby nam zaufali i w tak prosty sposób poddajemy pod wielką dyskusję czy aby ci ludzie w swoich odczuciach mogliby powiedzieć, że jest nowe, fajne Podbeskidzie. Boli mnie to niesamowicie – szczerze bardziej niż wynik, bo wynik to jest rzecz względna. Jest taka zasada: jeśli meczu nie da się wygrać, trzeba go zremisować, a my nawet to zawaliliśmy. Musimy bardzo, bardzo mocno posypać głowy popiołem. Kibice w dziewięćdziesiątej minucie mimo wszystko ciągle nam pomagali i nas dopingowali i liczę na to, że tak będzie dalej. To jest taki moment, że trzeba się odbudować i taka jest rola sportowca. Fajnie się wygrywa, fajnie się zdobywa punkty, a po takich meczach trzeba się podnieść i teraz będzie widać jaką jesteśmy drużyną. W niedzielę – dobrze, że tak szybko – mamy możliwość rehabilitacji. Martwi mnie tylko, że niektórzy zawodnicy z drobnymi urazami nie będą mogli zagrać. Wraca jednak Bonifacio do walki o skład i już teraz myślimy o niedzieli. Wracając do meczu. Mam takie odczucia po latach pracy, że jeśli nie wpada pierwsza sytuacja, potem druga, pojawia się jakaś nerwowość, niefrasobliwość, sytuacja dla przeciwnika i człowiek czuje w kościach, że coś złego może się wydarzyć i tak też stało się dzisiaj. Nie będę jednak wyżywał się na moich zawodnikach, bo nie ma takiej potrzeby. Myślę, że wszyscy razem musimy tę gorycz porażki przełknąć i przygotować się do następnego meczu.
Odpalamy bombę transferową! Livia Potengova kolejnym wzmocnieniem Ladies
Livia Potengova wzmocniła dzisiaj Skrę Ladies. 25-letnia napastniczka ze Słowacji z pewnością stanowić będzie solidny punkt naszego zespołu. Witamy! Na taką wiadomość czekali chyba wszyscy kibice Skry Ladies, możemy pochwalić się bowiem kolejnym transferem. Naszą zawodniczką została dzisiaj Livia Potengova. Urodzona w 1997 roku bramkostrzelna piłkarka, mająca na koncie występy w futsalowej reprezentacji Słowacji, wzmocniła naszą formację ofensywną. Jej kariera rozpoczęła się w SK Strab, skąd trafiła do Tatrana Presov, by poprzez Partizana Bardejov trafić do Polski. W kraju nad Wisłą początkowo reprezentowała barwy klubu z Bukowiny Tatrzańskiej. Bywały sezony, kiedy Potengova zdobywała połowę wszystkich bramek Rysów! Wszyscy doskonale pamiętamy kwietniowe spotkanie pomiędzy naszymi Ladies a UKS-em Trójka Weronica Staszkówka/Jelna, kiedy to Potengova dała się we znaki naszym piłkarkom. W całym sezonie 2021/2022 była zresztą najskuteczniejszą zawodniczką „Trójki”, notując dziesięć trafień. Wróbelki ćwierkają, że lewonożna zawodniczka była na testach w kilku klubach, nawet z ekstraligowego poziomu, a mimo wszystko wybrała nasz zespół. Mamy pewność, że ten wybór to doskonała decyzja. Livia, witamy w Skrze!
Terminarz klasy okręgowej
Już w najbliższą sobotę rozgrywki zainaugurują piłkarze rezerw Skry. Sezon otworzy pojedynek ze Spartą Lubliniec. Runda jesienna zakończy się natomiast w połowie listopada, meczem z Wartą Kamieńskie Młyny. Meczem z Lotem Konopiska piłkarze naszej drugiej drużyny zakończyli serię meczów kontrolnych, zaplanowanych na bieżący okres przygotowawczy. Następny pojedynek jaki przyjdzie im stoczyć będzie miał już zupełnie inny ciężar gatunkowy. Zanim jednak usłyszymy pierwszy gwizdek spójrzmy jak wygląda terminarz rundy jesiennej Klasy Okręgowej 2022/2023: I. (13.08.2022) Skra II Częstochowa – Sparta Lubliniec (11:00) II. (20/21.08.2022) Lot Konopiska – Skra II Częstochowa III. (24.08.2022) Skra II Częstochowa – Czarni Starcza IV. (27/28.08.2022) Liswarta Krzepice – Skra II Częstochowa V. (03/04.09.2022) Skra II Częstochowa – Sparta Szczekociny VI. (10/11.09.2022) Warta Mstów – Skra II Częstochowa VII. (17/18.09.2022) Skra II Częstochowa – Amator Golce VIII. (24/25.09.2022) Znicz Kłobuck – Skra II Częstochowa IX. (01/02.10.2022) Skra II Częstochowa – Zieloni Żarki X. (08/09.10.2022) MLKS Woźniki – Skra II Częstochowa XI. (15/16.10.2022) Skra II Częstochowa – KS Panki XII. (22/23.10.2022) Skra II Częstochowa – Orzeł Kiedrzyn XIII. (29/30.10.2022) Lotnik Kościelec – Skra II Częstochowa XIV. (05/06.11.2022) Skra II Częstochowa – Jedność Boronów XV. (12/13.11.2022) Warta Kamieńskie Młyny – Skra II Częstochowa
Rezerwy Skry rozegrały ostatni sparing
Piłkarze naszej drugiej drużyny rozegrali w miniony weekend ostatni mecz kontrolny przed zbliżającym się sezonem klasy okręgowej. Tym razem ich rywalem był zespół Lotu Konopiska, z którym nasza drużyna wkrótce zmierzy się w rywalizacji o punkty. Skra II meczem z Lotem Konopiska zakończyła serię gier kontrolnych, przygotowujących do rozgrywek klasy okręgowej. Mecz zakończył się porażką naszych piłkarzy, jednak wynik nie do końca oddaje przebieg spotkania. – W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy czterech stuprocentowych sytuacji, a nasza gra wyglądała przyzwoicie – opowiada trener, Tomasz Szymczak. – Byliśmy w dużej części stroną dominującą, ale mało skuteczną. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a gospodarze po dwóch dośrodkowaniach i strzałach głową wyszli na prowadzenie. W tej części gry również mieliśmy kilka doskonałych sytuacji bramkowych, ale wykorzystaliśmy tylko jedną. Autorem trafienia dla naszej drużyny był Paweł Kołodziejczyk, który wykorzystał podanie Matyi. Chociaż spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Lotu nie da się ukryć, że nasi młodzi zawodnicy z każdym rozegranym spotkaniem i każdą minutą spędzoną na boisku czują się coraz lepiej. Warto pamiętać, że skład naszej drużyny opiera się w znacznej mierze na młodych, szesnastoletnich chłopcach. Jak ocenia ich postawę szkoleniowiec naszego zespołu? – Zagraliśmy przyzwoite spotkanie. Choć zawodziła skuteczność, to widać, że ci młodzi chłopcy z meczu na mecz rozumieją się coraz lepiej i jesteśmy pełni optymizmu przed nadchodzącym sezonem. A od wspomnianego sezonu dzielą nas już tylko dni. Inauguracja rozgrywek klasy okręgowej nastąpi w najbliższą sobotę. Rywalem naszej drużyny będzie ekipa Sparty Lubliniec. Z zespołem Lotu Skrzacy zmierzą się w drugiej kolejce.