Za nami niezwykle udany sezon. Drużyna Skry, jako beniaminek, utrzymała się w Fortuna 1 Lidze. Dlatego też, rozpoczynając nasz nowy, międzysezonowy cykl, nie mogliśmy przejść obok tego tematu obojętnie. Zapraszamy na pierwszy odcinek serii ciekawoSKRA, w którym dowiecie się, że… … piłkarze Skry w sezonie 2021/2022 przejechali autokarem łącznie 11887 kilometrów. Daje to niebagatelną średnią prawie 350 kilometrów na kolejkę! Co ciekawe dystans ten to więcej niż odległość między Częstochową, a… Limą w Peru (11466 km). Przejechanie tej odległości pozwoliłoby również przemieścić się do indyjskiego Ahmadabadu i wrócić. Wygląda to na mocno wyśrubowany wynik i jesteśmy pewni, że naszemu klubowemu autokarowi przyda się zasłużony odpoczynek. A tak całkiem na poważnie. Liczby te świadczą o tym, że podopieczni Jakuba Dziółki i spółki, pomimo różnego rodzaju przeciwności, osiągnęli ogromny sukces. Mamy już pewność, że niedługo prace na obiekcie przy ulicy Loretańskiej ruszą pełną parą i wrócimy do domu, czego wszyscy nie możemy się już doczekać. Zanim jednak to nastąpi warto jeszcze raz spojrzeć na tabelę Fortuna 1 Ligi minionego sezonu. 13. miejsce to warte docenienia osiągnięcie, tym bardziej, że nasi zawodnicy wielokrotnie udowodnili, że stać ich na bardzo dużo. Dość powiedzieć, że aż 26% wszystkich zdobytych punktów Skrzacy wywalczyli w starciach z drużynami z czołowej „szóstki” tabeli, a więc awansującymi bądź aspirującymi do awansu do PKO BP Ekstraklasy! W meczach z drużynami z miejsc 1-6 byliśmy również najbardziej bramkostrzelni. Aż 13 ze wszystkich strzelonych przez nasz zespół bramek padło właśnie w starciach z najlepszymi zespołami zaplecza Ekstraklasy! Jest to niemal połowa (46%) zdobytych przez naszą drużynę bramek. Skoro jesteśmy przy celnych trafieniach warto odnotować, że na listę strzelców wpisało się trzynastu piłkarzy Skry, a naszym wewnętrznym królem strzelców został Adam Mesjasz, 7-krotnie pokonujący golkiperów rywali. Nasz stoper, jest też pierwszym zawodnikiem Skry, który strzelił bramkę po awansie do Fortuna 1 Ligi. Swoją drogą Mesjasz zanotował również trafienie, będące jednym z najefektowniejszych tego sezonu – chodzi oczywiście o rzut wolny z jesiennego meczu z GKS-em Jastrzębie. A czy Wy macie swoją „bramkę sezonu”? Nam, poza trafieniem Mesjasza, na długo pozostanie w pamięci gol zdobyty w doliczonym czasie gry przez Mariusza Holika w Łodzi, dzięki któremu wyszarpaliśmy remis z Widzewem, czy trafienie Mateusza Malca, który również w czasie dodatkowym, zagwarantował Skrze punkt w meczu z Odrą Opole. Właśnie Malec jest najmłodszym strzelcem bramki na konto Skry w minionych rozgrywkach. Średnia wieku strzelców w naszej drużynie wynosi niecałe 25,5 roku. Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów statystycznych, dotyczących minionego sezonu, koniecznie śledźcie naszą stronę klubową, na której już wkrótce pojawi się tekst wnikliwie poruszający ten temat. Na koniec ciekawoSKRA historyczna. Skra, w sezonie 2021/2022 zagrała po raz pierwszy na drugim poziomie rozgrywkowym od 1952 roku. Wówczas spotkania rozgrywano systemem wiosna-jesień, a nasi piłkarze, rywalizujący w grupie D, w osiemnastu meczach zdobyli 11 punktów, notując 4 zwycięstwa, 3 remisy i 11 porażek. Taka zdobycz nie pozwoliła na utrzymanie się na zapleczu najwyższej ligi w kraju i po kilku latach Skrzacy opuścili szeregi drugoligowców. Zresztą los Skry, występującej wówczas pod nazwą Ogniwo, z powodu reformy, podzieliły aż dwadzieścia cztery z czterdziestu rywalizujących ekip. By dopełnić statystyczne szczegóły, poniżej komplet rezultatów rozgrywek o mistrzostwo II ligi w sezonie 1952: I. Ogniwo Częstochowa – Włókniarz Kraków 1:1 II. Ogniwo Częstochowa – Stal Nowa Huta 2:2 III. Ogniwo Częstochowa – Włókniarz Krosno 1:1 IV. OWKS Lublin – Ogniwo Częstochowa 2:0 V. Ogniwo Częstochowa – Gwardia Kielce 1:0 VI. Ogniwo Częstochowa – Włókniarz Chełmek 2:0 VII. Ogniwo Częstochowa – Ogniwo Tarnów 1:2 VIII. Gwardia Lublin – Ogniwo Częstochowa 5:2 IX. Ogniwo Częstochowa – Budowlani Przemyśl 0:1 X. Włókniarz Kraków – Ogniwo Częstochowa 6:2 XI. Stal Nowa Huta – Ogniwo Częstochowa 0:3 XII. Włókniarz Krosno – Ogniwo Częstochowa 3:1 XIII. Ogniwo Częstochowa – OWKS Lublin 3:1 XIV. Gwardia Kielce – Ogniwo Częstochowa 2:0 XV. Włókniarz Chełmek – Ogniwo Częstochowa 2:1 XVI. Ogniwo Tarnów – Ogniwo Częstochowa 2:0 XVII. Ogniwo Częstochowa – Gwardia Lublin 2:4 XVIII. Budowlani Przemyśl – Ogniwo Częstochowa 2:0
Autor: Bartłomiej Jejda
Młodziczki wygrały z liderem! Raport z meczów Akademii
Za nami kolejny tydzień rywalizacji najmłodszych piłkarzy naszego klubu. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście sukces naszych młodziczek, które na wyjeździe pokonały Czarnych Sosnowiec. Śląska Liga Młodziczek U-13 (21.05.2022) Czarni Sosnowiec – Skra Częstochowa 1:2 (1:2) Bramki dla Skry: Noemi Bujnowicz (X2) Skra: Gosiewska – Bujnowicz, Glejzer, Klepczyńska, Kucharska, Piosek, Poros, Skwara, Jelonek Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że mecz między Akademią Skry, a Czarnymi Sosnowiec w ramach rywalizacji młodziczek D1, należeć będzie do pasjonujących pojedynków. Czarni, to lider tabeli, natomiast nasze zawodniczki w ostatnim czasie prezentują wyśmienitą dyspozycję, którą potwierdziły również w minioną sobotę. Spotkanie w Sosnowcu rozpoczęło się od prowadzenia gospodyń. Sosnowiczanki otworzyły rezultat spotkania już w 2. minucie. Nie podłamało to jednak podopiecznych Soni Sikorskiej oraz Oliwii Pająk. Nim upłynęło pięć minut częstochowianki prowadziły 2:1 za sprawą Noemi Bujnowicz, która dwukrotnie pokonała bramkarkę rywalek. W dalszej części spotkania nasze młode Ladies zaprezentowały świetną dyspozycję, do końcowego gwizdka dyktując warunki gry i sprawiając, że sosnowiczanki przegrały po raz drugi w tym sezonie. Słowa uznania powinny być tym większe, że grę utrudniał porywisty wiatr, towarzyszący piłkarkom przez niemal całe spotkanie. – Dziewczyny zagrały niesamowite spotkanie – zauważa Sonia Sikorska, trenerka naszych młodziczek. – Uważam, że był to do tej pory najlepszy mecz w ich wykonaniu. Postawa i zaangażowanie zawodniczek bardzo nas cieszy. Jesteśmy bardzo dumne i mam nadzieję, że tak dobrą dyspozycję utrzymamy do końca sezonu. A ten już coraz bliżej. Nasze piłkarki mają przed sobą jeszcze trzy spotkania. 29 maja o godzinie 10:00 podejmą na własnym obiekcie Tygryski Świętochłowice. Skrzatki na pewno będą w tym spotkaniu faworytkami i wiele wskazuje na to, że utrzymają miejsce na podium do końca rywalizacji. Wynik sportowy naszej drużyny cieszy, a jeszcze bardziej cieszy nas ciągły rozwój zespołu. II liga wojewódzka B1, junior młodszy, gr. płn (22.05.2022) Skra Częstochowa – Bytomski Sport Polonia Bytom 2:1 Dobrze zaprezentowali się nasi juniorzy młodsi, którzy pokonali faworyzowany zespół BS Polonii Bytom. Triumf 2:1 pozwolił dopisać do dorobku w ligowej tabeli trzy oczka. Co ciekawe zwycięstwo odnotował również depczący nam po piętach Ruch Chorzów, z którym naszym juniorom przyjdzie się zmierzyć już na początku czerwca. Wcześniej czeka ich wyjazd do Zabrza, na mecz z tamtejszym Gwarkiem. Skra nie stoi w tym meczu na straconej pozycji, a wygrana pozwoliłaby przesunąć się w tabeli na miejsce w jej środkowej strefie. III liga wojewódzka B1, junior młodszy, gr. 2 (21.05.2022) Skra Częstochowa – KS Panki 3:0 (walkower) Niestety drużyna z Panek nie dojechała na spotkanie, które zostanie zweryfikowane jako walkower na rzecz częstochowian. I liga wojewódzka B2, junior młodszy (20.05.2022) Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 2:0 Porażka z Rekordem na pewno ujmy naszej drużynie nie przynosi. Zespół Rekordu walczy o ostateczny triumf w rywalizacji i chociaż po meczu ze Skrą dopisał sobie trzy punkty do ligowej tabeli, zwycięstwo nie przyszło wiceliderowi łatwo. I liga wojewódzka C1, trampkarz (21.05.2022) Skra Częstochowa – Zagłębie Sosnowiec 0:1 To nie był łatwy mecz. Nie tylko dlatego, że Skrzakom przyszło rywalizować z zespołem, który jeszcze nie zaznał w bieżących rozgrywkach smaku porażki, ale przede wszystkim z tego względu, że grę mocno utrudniał silny wiatr, wzmagający się przede wszystkim w drugiej połowie. – Pierwsza połowa przebiegała pod naszą kontrolą – mówi nam trener Paweł Rycharski. – Stworzyliśmy sobie trzy dobre sytuacje bramkowe, lecz przy ich wykończeniu zabrakło zimnej krwi. W drugiej połowie zaskoczyły wszystkich bardzo trudne warunki, gdyż bardzo mocny wiatr dawał się nam we znaki. Ciężko było nam otworzyć grę w wysokim pressingu i w ostatnich pięciu minutach straciliśmy bramkę po rzucie rożnym. Z meczu jestem jednak bardzo zadowolony, bo pierwsza połowa pokazała, że byliśmy stroną dominującą i dobrze odrobiliśmy lekcję z Sosnowca. II liga wojewódzka C2, trampkarz (22.05.2022) Skra Częstochowa – AP Team Gliwice 4:0 Zwycięstwo nad drużyną z Gliwic pozwoliło naszemu zespołowi przeskoczyć tę drużynę i zameldować się na trzecim miejscu w tabeli. Do lidera z Katowic nasi trampkarze tracą już tylko dwa punkty, a przy tym trzeba mieć na uwadze, że mają jeszcze do rozegrania mecz zaległy. Zaległości odrobione zostaną 1 czerwca. Wówczas Skrzacy zmierzą się z czerwoną latarnią rozgrywek Akademią Sportową Lubliniec. I liga wojewódzka D1, młodzik (22.05.2022) Rozwój Katowice – Skra Częstochowa 0:0 Akademia Skra: Famuła – Dziewiątkowski, Radwański, Tatarczyk, Węgier, Musiał, Miarka, Siuda, Radomski oraz Dec, Urbański, Młynarczyk, Cienkusz, Radło, Nowak Dwie czołowe drużyny, spotkały się w minioną niedzielę w Katowicach. Chociaż Rozwój plasował się w tabeli nieco wyżej, nasi młodzicy w kilku ostatnich spotkaniach udowodnili, że mają ochotę walczyć o najwyższe cele. Stąd też na boisku było sporo emocji, co potwierdza trener naszego zespołu, Mariusz Czok: – Rzeczywiście, na boisku było dużo emocji. Pierwsza część spotkania to duża przewaga zespołu Rozwoju. Byliśmy bardzo słabo zorganizowani w ataku, nie potrafiliśmy zagrozić bramce rywala, jednak trzeba zauważyć, że zespół zagrał bardzo agresywnie i ambitnie w obronie. Dobrze realizowane założenia przedmeczowe pozwoliły utrzymać do przerwy bezbramkowy remis. W przerwie nasi zawodnicy – do czego zdążyli nas już przyzwyczaić – wyciągnęli wnioski z pierwszej odsłony gry. – W drugiej połowie poprawiliśmy swoją grę w ataku – zauważa trener Czok. – Mecz był bardzo otwarty. Oba zespoły stwarzały sobie sytuacje do zdobycia bramki, lecz oba były bardzo nieskuteczne i w końcowym rezultacie padł remis. Już w najbliższy weekend naszych młodzików czeka nie lada wyzwanie. Do Częstochowy przyjeżdża ekipa przewodząca pierwszoligowej stawce – Podbeskidzie Bielsko-Biała. A wracając jeszcze do meczu w Katowicach, jak ocenia ten pojedynek szkoleniowiec naszych piłkarzy z kategorii D1? – To był nasz przeciętny mecz – przyznaje szczerze. – Stać nas na zdecydowanie lepszą grę. Dziś byliśmy na boisku bardzo pogubieni, nie podejmowaliśmy dobrych decyzji. W chłopcach było dużo emocji, która przełożyła się na słabszą grę, jednak cieszymy się i szanujemy ten punkt, który udało nam się wywieźć do Częstochowy. I liga wojewódzka D2, młodzik młodszy (21.05.2022) MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski – Skra Częstochowa 5:0 Kolejne doświadczenie za naszymi młodzikami młodszymi, którzy mierzyli się w minionym tygodniu z trudnym rywalem z Wodzisławia Śląskiego. Kolejne doświadczenie na pewno pomoże zespołowi już w następnym meczu, kiedy Skrzaków czekają derby ze Sportową Częstochową. W tym meczu możemy na pewno spodziewać się wielkich emocji.Czytaj więcej
Dobre występy Skry w finałach wojewódzkich turnieju „Z Podwórka na Stadion”
Pod koniec ubiegłego tygodnia odbyły się finały wojewódzkie XXII turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Z bardzo dobrej strony zaprezentowały się w nich nasze drużyny, zarówno w kategorii dziewcząt, jak i chłopców. „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, to impreza doskonale znana nie tylko najmłodszym zawodnikom. Od wielu lat poprzez liczne eliminacje piłkarze oraz piłkarki z całej Polski walczą o możliwość występu na Stadionie Narodowym w Warszawie. Tegoroczny finał zaplanowano na 14 czerwca, a droga doń prowadziła przez eliminacje gminne oraz powiatowe i finały wojewódzkie. W województwie śląskim finały eliminacji zaplanowano na obiektach Zagłębia Sosnowiec i wzięli w nich udział nasi zawodnicy i zawodniczki, prezentując się z bardzo dobrej strony. Najwcześniej, bo już w środę, rywalizację rozpoczęły dziewczęta z kategorii U-12. Pomimo ogromnych ambicji i woli walki nie udało im się wyjść z grupy. W pojedynkach z UKKS-em Katowice oraz Mitech Żywiec górą były rywalki naszych piłkarek, które jednak pozostawiły po sobie dobre wrażenie, pokonując drużynę z Nakła Śląskiego. W czwartek rozegrany został finał kategorii dziewcząt U-10. W nim świetnie zaprezentowały się dziewczęta prowadzone przez Iwonę Dannheisig. Po przebrnięciu przez eliminacje grupowe, ćwierćfinałowa rywalizacja nie sprawiła naszym piłkarkom problemów i znalazły się w ścisłej czwórce turnieju. W półfinale nasze zawodniczki miały pecha, ponieważ trafiły na faworyzowaną ekipę UKKS-u Katowice. W walce o finał górą okazywały się katowiczanki, które przez cały turniej straciły tylko jedną bramkę i nawet w finale rozgromiły ekipę Rybnickiej Akademii Piłkarskiej 13:0! Warto zauważyć, że Skra sprawiła rywalkom najwięcej kłopotów i możemy pochwalić się najlepszą defensywą w starciach z drużyną KKS-u. By dopełnić formalności warto odnotować, że w meczu o trzecie miejsce nasze dziewczęta udowodniły swoją wartość, zwyciężając. Na pewno miejsce na podium, jest ogromnym sukcesem naszych zawodniczek. Jak niedawno stwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza: – Już samo trafienie na szczebel wojewódzki świadczy o wielkich umiejętnościach, determinacji i talencie młodych zawodników i zawodniczek. Słowa te najlepiej świadczą o prestiżu i wysokim poziomie rywalizacji i podkreślają wagę sukcesu naszych młodych Ladies. * * * Dzień po dziewczętach na boisko wybiegli chłopcy z rocznika 2014. Zwycięzcy turnieju eliminacyjnego zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony. Oddajmy głos trenerowi naszych najmłodszych zawodników, Wojciechowi Ślęzańskiemu: – Zawody były prawdziwym świętem piłkarskim dla dzieci i nie bez powodu Puchar Tymbarku uznawany jest za najwiekszy turniej piłkarski dla dzieci w Europie – zauważa szkoleniowiec. – Chłopcy ze Skry rozpoczęli turniej od bezbramkowego remisu z SMS Ruda Śląska, następnie po meczu pełnym walki przegrali z GKS-em Katowice, a w ostatnim wysoko pokonali Górnik Mysłowice – kontynuuje. Po podsumowaniu punktów okazało się, że 4 „oczka”, zdobyte w tak trudnej grupie, nie pozwalają niestety na awans i rywalizację w fazie pucharowej. – Mimo to chłopcom należą się słowa uznania za serce pozostawione na boisku i wielką wolę walki – zauważa trener Ślęzański. Granie w Sosnowcu nie zakończyło się w tym momencie. Korzystając z okazji piłkarze kategorii U-8 rozegrali mecz towarzyski z ekipą Sokoła Wręczyca. – W 30-minutowym sparingu z zawodnikami zaprzyjaźnionego Sokoła młode Skrzaki zdobyły mnóstwo goli i pokazali, że potrafią pięknie grać w piłkę – kończy Wojciech Ślęzański.
Remis z Orłem po festiwalu nieuznanych bramek
Rezerwy Skry Częstochowa bezbramkowo zremisowały na wyjeździe z Orłem Kiedrzyn. Chociaż nasi zawodnicy mieli sporo okazji strzeleckich, nie udało im się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Co ciekawe aż trzy bramki Skry nie zostały przez sędziów uznane. Orzeł Kiedrzyn lubi sprawiać niespodzianki. Kilka tygodni temu piłkarze Orła odebrali punkty prowadzącej w stawce klasy okręgowej Victorii Częstochowa, natomiast w minioną sobotę pokrzyżowali plany naszej drużynie. Gdyby punkty przyznawano za styl oraz przewagę wizualną młodzież Skry nie miałaby żadnych problemów z powiększeniem swojego dorobku w tabeli o trzy „oczka”. Nasi piłkarze od początku posiadali przewagę w posiadaniu piłki i dyktowali warunki gry, co potwierdza drugi trener naszego zespołu, Karol Pikoń: – Spotkanie z niepokonaną w tej rundzie drużyną z Kiedrzyna miało jednostronny przebieg. Przez cały mecz utrzymywaliśmy posiadanie piłki na wysokim procencie, kreując kolejne sytuacje bramkowe. Gospodarze swoich szans szukali w ataku szybkim. Co ciekawe podopieczni Tomasza Szymczaka oraz Karola Pikonia do bramki rywali trafili trzykrotnie… jednak żadna z bramek nie została uznana przez rozjemcę sobotnich zawodów. Nie podważamy oczywiście decyzji sędziego, ale choćby trzy nieuznane bramki, to najlepszy dowód na to, że przewaga naszych piłkarzy była ogromna. – Będąc drużyną zdecydowanie lepszą, trafiając do bramki trzykrotnie (dwa spalone, faul w ataku), strzelając dwukrotnie w poprzeczkę oraz słupek… – wylicza trener Pikoń. – … nie dopisujemy do ligowej tabeli kolejnych punktów. Mamy nadzieję, że limit sportowego pecha nasza drużyna w tym spotkaniu już wyczerpała. Okazja by sprawdzić czy tak się stało nadarzy się już w najbliższą środę, kiedy młodzi piłkarze Skry udadzą się na wyjazdowy pojedynek z innym Orłem, tym razem Psary-Babienica. A mecz w Kiedrzynie? Jest już historią, która stanowi dla naszej drużyny kolejne doświadczenie. Podobnie uważa trener Pikoń: – Gratuluję drużynie walki do ostatniego gwizdka sędziego, będąc przekonanym, że to doświadczenie zaprocentuje w następnych spotkaniach. Orzeł Kiedrzyn – Skra II Częstochowa 0:0 Orzeł Kiedrzyn: Paliwoda – El Kessouati (79’ Sośniak), Nowak, Jabłko, Cnotalski, Toborek, Klamut, Waryś (74’ Lechowski), Kurasiński, Woszczyna, Dul (46’ Skoczylas) Skra II Częstochowa: Rosiak – Cheliński (65’ Bąk), Kempa, Mikołajczyk, Przygodzki, Kołodziejczyk, Rumin, Nurek (80’ Niedzielski), Magdziarz, Dylikowski (55’ Żabik), Krawczyk
Niespodzianka w Radomiu
Skra Ladies pokonała w miniony weekend drużynę HydroTruck Radom w meczu przedostatniej kolejki 1 ligi, sprawiając tym samym sporą niespodziankę. Trzy punkty zdobyte w meczu z głównym kandydatem do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej są najlepszym dowodem na to, że w naszych Paniach drzemią ogromne możliwości. Tegoroczna wiosna nie układa się do końca po myśli naszych piłkarek. Pomimo ogromnych ambicji Skrzatki prezentują kameleonową formę. Nie można jednak przemilczeć faktu, że kiedy przychodzi im rywalizować z faworytkami, wspinają się na wyżyny swoich możliwości, udowadniając, że posiadają w sobie olbrzymi potencjał. Nie inaczej było w sobotę w Radomiu, gdzie rywalkami naszych piłkarek był lider tabeli 1 ligi – HydroTruck Radom. Częstochowianki od pierwszego gwizdka przejęły inicjatywę, co przełożyło się na dwubramkowe prowadzenie przed zejściem do szatni. Wynik otworzyła Olga Cichoń, finalizując podanie Natalii Liczko. Była 28. minuta i niespodzianka zawisła w powietrzu. Kwadrans później kibice z Radomia nie kryli zdziwienia, kiedy Justyna Matusiak po wykonywanym przez Stefanię Wodarz kornerze skierowała piłkę do siatki i było 2:0 dla Skry. Po przerwie gospodynie robiły wszystko, by zdobyć kontaktową bramkę i dopięły swego w 81. minucie spotkania. Stracona bramka nie podłamała jednak Ladies, które konsekwentnie realizowały przedmeczowe zamierzenia, czego efektem bramka numer trzy… która jednak nie została uznana przez arbiter spotkania z powodu pozycji spalonej naszej piłkarki. Po końcowym gwizdku w obozie częstochowianek zapanowała ogromna radość. Być może świadkami podobnej będziemy już w najbliższą niedzielę. Wówczas nasze Panie zakończą sezon spotkaniem z Pogonią Dekpol Tczew, która w tym momencie plasuje się na pozycji wicelidera. By nasze najbliższe rywalki mogły myśleć o awansie muszą w Częstochowie zwyciężyć. I chociaż Pogoń będzie faworytem tego spotkania, sobotni mecz w Radomiu pokazał, że nasze Ladies lubią sprawiać niespodzianki… HydroTruck Radom – Skra Ladies Częstochowa 1:2 (0:2) 0:1 Olga Cichoń (28’), 0:2 Justyna Matusiak (42’), 1:2 Federica Dall’ara (78’) HydroTruck Radom: Snopczyńska – Sobczak, Mućka, Rosińska, Molenda (69’ Płóciennik), Chmura, Zielińska, Franaszek (46’ Żabicka), Kosiarska, Szydło, Dall’ara Skra Ladies Częstochowa: O. Młynek – Baszewska, Olkhovska, Wodarz, Dannheisig (46’ Miniak), Koszownik, Kowalska (69’ Ozieriańska), Cichoń (46’ Pająk), Liczko, Matusiak, Kohut (55’ N. Młynek (85’ Wojciechowska))
Wypowiedzi trenerów po meczu kończącym sezon
Skra Częstochowa zremisowała z GKS-em Jastrzębie w ostatnim meczu sezonu 2021/2022. Zobaczmy, co po końcowym gwizdku mieli do powiedzenia szkoleniowcy obu zespołów. Grzegorz Kurdziel, trener GKS-u Jastrzębie: – Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz, z mojej perspektywy padł zasłużony remis. Do 40. minuty mieliśmy spotkanie pod kontrolą i prosty błąd zadecydował o tym, że straciliśmy bramkę. W tym momencie „rozpędziliśmy” Skrę. Drugą połowę również oceniam remisowo, bo obie drużyny miały swoje okazje. Z przebiegu meczu można powiedzieć, że remis jest sprawiedliwym rezultatem. Gratuluję Skrze i Kubie utrzymania, wykonali świetną pracę. Jeśli chodzi o GKS realnie stać nas było w tym roku na sześć-osiem punktów więcej. Mieliśmy taki moment, że straciliśmy nadzieję na utrzymanie i to nas „zabiło”, przede wszystkim pod kątem mentalnym, przez co przegraliśmy trzy mecze, mówiąc przenośnie, „walkowerem”. Do momentu, kiedy utrzymanie było w zasięgu ten zespół prezentował się na miarę swoich możliwości. Trzeba przy tym pamiętać, że z perspektywy czasu te sześć-osiem punktów, o których mówiłem, nie dałoby nam utrzymania. Życzę tym zawodnikom, którzy odejdą po sezonie, żeby znaleźli się w dobrych klubach i rozwijali się jako zawodnicy. GKS Jastrzębie po spadku nie przestaje istnieć i teraz bardzo ważne jest to, żeby dobrze przygotować się do walki w drugiej lidze. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa: – Mecz zakończony remisem. Myślę, że sprawiedliwym, aczkolwiek mieliśmy kilka sytuacji, między innymi Maćka Masa, żeby w drugiej połowie strzelić bramkę. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że z oceny wideo bramka Krzyśka Ropskiego była prawidłowa. Interpretacja VAR była taka, że nie można jednoznacznie podjąć decyzji, a że sędzia boczny podjął decyzję o spalonym, to bramka nie została uznana. Szkoda, ale chciałbym przede wszystkim podziękować piłkarzom za cały sezon. Chcę pogratulować piłkarzom, prezesom oraz pracownikom klubu – kolejność nie ma znaczenia, bo to był dla wszystkich wytężony okres pracy. Nie mogę zapomnieć o sztabie, który mnóstwo pracy włożył w to, żeby zespół utrzymał się w Fortuna 1 Lidze. Pracownikom OSiR-u Bełchatów również należą się podziękowania, bo byliśmy tutaj dobrze przyjęci, boisko było zawsze dobrze przygotowane. Te dwadzieścia sześć meczów na wyjeździe oraz pozostałe w Bełchatowie na pewno nas doświadczyły. Przed przyszłą rundą musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski, żeby od początku sezonu punktować w lidze. Już przed zakończonym właśnie sezonem powiedzieliśmy, że założenie będzie takie, żeby mieć w kadrze młodych piłkarzy. Z moich wyliczeń wynika, że wystawiliśmy w lidze dziesięciu zawodników o statusie młodzieżowca, ale wynika to też z naszego budżetu. Nie możemy dokonywać wielkich transferów, bo nasz budżet jest ograniczony i musimy nim odpowiednio dysponować. Cieszę się, że byliśmy w tym konsekwentni. Młodzi zawodnicy wprowadzili dużą pozytywną rywalizację w zespole, co wpłynęło też na zawodników starszych. Cieszę się, że wygraliśmy w klasyfikacji Pro Junior System, bo chociaż myśleliśmy o miejscu w czołówce, nie zakładaliśmy wygranej. Liczba zdobytych przez nas punktów w PJS, jest dużym plusem przy tym utrzymaniu.
Co słychać u naszych orliczek i skrzatów?
Wczoraj pisaliśmy o meczach ligowych naszych drużyn młodzieżowych. Nie możemy jednak zapominać o najmłodszych piłkarzach i piłkarkach, rywalizujących w różnego rodzaju turniejach oraz meczach kontrolnych. Pora zatem sprawdzić co słychać u orliczek i skrzatów Akademii Skry. Zaczynamy od orliczek, które miniony tydzień miały niezwykle pracowity. Najpierw rozegrały mecz towarzyski z chłopcami z FA Częstochowa, z którego przebiegu zadowolenia nie kryła trenerka naszych zawodniczek, Iwona Dannheisig: – Piłkarsko wyglądaliśmy dzisiaj naprawdę dobrze. Byliśmy drużyną lepiej zorganizowaną, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Dziewczyny w walce ze starszymi chłopcami zostawiły dużo serca na boisku, co miło się oglądało. W meczu z chłopcami reprezentującymi FA Częstochowa orliczki Akademii Skry wystąpiły w poniższym zestawieniu: Szumny – Kubik, Trószyńska, Kowalik, Pisarek, Grawenda, Sieczka, Ptak, Fijałkowska Kilka dni później, w niedzielę w Jaworznie organizowany był przez tamtejszą Szczakowiankę turniej, w którym nie mogło zabraknąć naszego zespołu U-11. Na trzy zaplanowane spotkania młode piłkarki Skry dwa rozstrzygnęły na swoją korzyść. Zaczęło się od efektownego i zdecydowanego zwycięstwa nad Czarnymi Sosnowiec 5:0. W drugim meczu nasze zawodniczki zaliczyły małe potknięcie i uległy 1:3 ekipie z Woźnik. – Niestety skuteczność w tym meczu pozostawiła wiele do życzenia, w konsekwencji czego nie udało nam się wyciągnąć korzystnego rezultatu – mówi trenerka naszych dziewcząt. – Stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, które jednak nie zostały dobrze sfinalizowane. Mimo wyniku jestem zadowolona z postawy zespołu w tym meczu. Przyszło nam bowiem mierzyć się w większości ze starszymi dziewczynami – dodaje. O tym, że nasze dziewczęta szybko wyciągają wnioski świadczy kończący turniej mecz z gospodyniami. Wygrana 6:3 na pewno cieszy wszystkich sympatyków naszego zespołu. – Turniej organizacyjnie stał na wysokim poziomie. Dzięki rozegranym meczom mogliśmy zobaczyć nad czym trzeba pracować, a dziewczyny nabrały cennego doświadczenia, które na pewno będzie procentować w przyszłości – podsumowuje Iwona Dannheisig. Ladies U-11 wystąpiły w turnieju w Jaworznie w następującym składzie: Moskal, Trószyńska, Kubik, Kowalik, Pisarek, Kucharska, Fijałkowska *** Chłopcy z rocznika 2015, trenowani przez Bartosza Gałkowskiego oraz Marka Juszczyka wzięli natomiast udział w prestiżowym turnieju Ekstraliga Talentów. Zawody odbyły się 15 maja i wzięły w nim udział tak wysoko notowane akademie jak Śląsk Wrocław, Cracovia Kraków, Wisła Kraków czy Stadion Śląski Chorzów. Jednak nie tylko z tego powodu był to turniej dla naszych chłopców wyjątkowy. – Chłopcy z najmłodszej grupy Akademii Skry rozegrali swój pierwszy turniej w formule 4+1 – zauważa opiekun naszych skrzatów, Bartosz Gałkowski. Pomimo debiutu w tej formule na tle rywali nasi młodzi piłkarze zaprezentowali się bardzo dobrze. Potwierdza to również nasz trener: – Zawodnicy zaprezentowali bardzo wysoki poziom rozumienia gry, a pojedynków 1×1 i pięknych bramek nie sposób zliczyć. Było to duże wydarzenie dla młodych adeptów piłki nożnej – kończy trener Gałkowski. Czekamy na kolejne udane turnieje w wykonaniu naszego najmłodszego narybku.
Głos o Skrze w telewizyjnej debacie
Ważą się losy przepisu o obowiązkowym udziale w meczach ligowych zawodników młodzieżowych. W środowisku piłkarskim trwa ożywiona dyskusja na ten temat. Z obu stron padają argumenty zarówno za utrzymaniem tego przepisu jak i za jego likwidacją. Często w dyskusjach przewija się przykład naszego klubu. 23 maja Polski Związek Piłki Nożnej ma podjąć decyzję odnośnie przyszłości przepisu o młodzieżowcu. W kuluarach mówi się o tym, że przepis zostanie zlikwidowany, jeśli chodzi o PKO BP Ekstraklasę, natomiast być może pozostanie utrzymany w ligach niższych – chociaż nie brakuje głosów optujących za jego całkowitą likwidacją. Czy ewentualne wykreślenie przepisu o młodzieżowcu w regulaminie jest dobrym ruchem? Dyskusja w środowisku piłkarskim trwa w najlepsze, nie brakuje argumentów za jak i przeciw. Osoby broniące tego zapisu argumentują, że trudno oceniać program po zaledwie trzech latach jego funkcjonowania (pierwsze spotkanie, w trakcie którego zagrali obowiązkowo młodzieżowcy odbyło się w Ekstraklasie 19 lipca 2019 roku). Natomiast osoby opowiadające się za zniesieniem tego zapisu są przekonane, że zdolni polscy zawodnicy i bez pomocy przepisów znajdą miejsce w składzie drużyn, a szkolenie w Akademiach w żaden sposób nie ucierpi. Trudno nie zauważyć, że dzięki obowiązkowej grze juniorów w meczach ligowych wypromowało się wielu młodych zawodników, a kluby sprzedawały ich za rekordowe kwoty. Dość powiedzieć, że dziewięć z dziesięciu z najwyższych transferów z Ekstraklasy to właśnie transfery zawodników młodzieżowych. W ostatnich dniach na antenie Canal+Sport wyemitowany został program „Debata+”. W dyskusji prowadzonej przez Filipa Surmę i Rafała Dębińskiego wzięli udział zaproszeni goście: Robert Graf – dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa, Dariusz Banasik – były trener Radomiaka Radom, z którym przeszedł drogę od 2 ligi do Ekstraklasy, Krzysztof Paluszek – dyrektor ds. rozwoju sportowego Śląska Wrocław oraz Maciej Murawski – były reprezentant Polski. Zaproszeni goście w sposób merytoryczny przedstawiali argumenty dotyczące obu stron. Zdania były oczywiście podzielone. W pewnym momencie wywiązała się dyskusja o powiązaniu przepisu o młodzieżowcu z Pro Junior System, wyróżniającym 25 klubów z czterech najwyższych szczebli rozgrywkowych. Wówczas głos zabrał Krzysztof Paluszek, który powiedział: – Mamy przykład Skry Częstochowa, która zdominowała 1 ligę jeżeli chodzi o zawodników młodzieżowych i Pro Junior System. Czyli można od samego początku przyjąć taką politykę jak Skra Częstochowa. Utrzymała się już w lidze kilka kolejek przed zakończeniem, grała bardzo dobrze w rundzie jesiennej, wiosną trudniej było zdobywać punkty, ale do końca dograła tymi młodymi chłopakami, samymi Polakami, i zdecydowanie prowadzi w Pro Junior System. Określona polityka klubu doprowadziła do tego, że tych młodych zawodników, zarówno swoich jak i wypożyczanych, można promować. W studiu jeden z gości skomentował tę wypowiedź krótko: „Brawo!” Jeśli chcecie przeczytać więcej o rywalizacji Pro Junior System, zapraszamy do naszego artykułu: Nie da się ukryć, że Skra jest doskonałym przykładem łączenia filozofii szkolenia z grą na centralnym poziomie rozgrywkowym. O tym, jak ważnym elementem strategii funkcjonowania naszego zespołu, jest rozwój młodych zawodników może świadczyć fakt, iż bywały spotkania, w których w pewnym momencie na boisku przebywało kilku zawodników urodzonych w 2001 roku i młodszych! Takie podejście jest doceniane w piłkarskim świecie. Jak niedawno zauważył w rozmowie z naszym portalem trener kadry narodowej U-21 Maciej Stolarczyk, Aleksander Paluszek mocno rozwinął się, grając regularnie w Skrze, a potwierdzeniem tych słów jest powołanie naszego obrońcy – jako jedynego pierwszoligowca, na mecze eliminacyjne mistrzostw Europy U-21. Inny przykład to choćby powołanie Bartosza Baranowicza na zgrupowanie kadry do lat 20. Nie możemy również zapominać o zawodnikach, którzy przeszli drogę przez Skrę do młodzieżowych barw narodowych. Żeby daleko nie szukać wystarczy wspomnieć ostatnie powołania na zgrupowanie kadry U-20 dobrze znanych naszym kibicom Oskara Krzyżaka czy Bartosza Neugebauera. A przecież w wiosennych meczach reprezentacji do lat 20 grał z powodzeniem wychowanek naszego klubu – Radosław Gołębiowski! Skoro już mowa o wychowankach Akademia Skry funkcjonuje bardzo dobrze, czego najlepszym przykładem są regularne wyróżnienia certyfikatami Polskiego Związku Piłki Nożnej i ponad dwadzieścia grup regularnie trenujących pod okiem doświadczonych i wciąż rozwijających się trenerów. Doskonale przy tym zdajemy sobie sprawę, że na efekty szkolenia trzeba czekać i jest to jedno z zamierzeń długofalowej polityki, którą przyjęli działacze w zaciszu klubowych gabinetów. Jedno jest pewne. Niezależnie od decyzji, które zapadną w najbliższych dniach, w Skrze nic się nie zmieni. Bez względu na przepisy nadal będziemy inwestować w młodzież.
Jak grała Akademia?
W ostatnich dniach sporo działo się na boiskach lig młodzieżowych. Duża niespodziankę sprawili młodzicy młodsi odbierając punkty wiceliderowi tabeli z Gliwic. Z wyśmienitej strony zaprezentowały się również nasze młodziczki. Ale to nie jedyne sukcesy młodzieży Skry. Zapraszamy na cotygodniowy raport z meczów ligowych naszej Akademii. Śląska Liga Młodziczek U-13 (15.05.2022) Skra Częstochowa – Rekord Bielsko-Biała 3:0 (0:0) Bramki: Maja Poroś X2, Noemi Bujnowicz Skra: Gosiewska – Bugaj, Skwara, Klepczyńska, Bujnowicz, Poroś, Glejzer, Jelonek, Piosek, Niedworek Tempa nie zwalniają nasze młodziczki. W niedzielne popołudnie na własnym boisku podejmowały zawsze groźną ekipę Rekordu Bielsko-Biała. Co prawda pierwsza połowa nie przyniosła celnych trafień, ale w drugiej zawodniczki Skry pokazały ogromną wolę walki i trzykrotnie umieszczały futbolówkę w bramce rywalek. – Pierwsza połowa nie należała do najlepszych w naszym wykonaniu – zauważa dość krytycznie trenerka naszych młodziczek, Sonia Sikorska. – Owszem, byłyśmy stroną przeważającą, ale brakowało nam skuteczności i dokładnego ostatniego podania. Na drugą połowę wyszłyśmy bardziej zmobilizowane. Więcej pojedynków 1X1 dało pozytywny efekt w postaci strzelonych goli. Postawa dziewczyn i wygrana bardzo nas cieszy. Kolejne trzy punkty dopisane do ligowej tabeli sprawiły, że nasze piłkarki awansowały na trzecie miejsce w rozgrywkach śląskiej ligi U-13. Znajdujące się na dwóch pierwszych pozycjach ekipy z Sosnowca i Żywca również powiększyły swój dorobek o trzy „oczka”, w związku z czym wciąż tracimy do wicelidera dwa punkty. Zapowiada nam to emocjonujący finisz rozgrywek. Tym bardziej, że już w najbliższą sobotę czeka nas prawdziwy hit kolejki. Skrzatki wyjeżdżają do Sosnowca na mecz z Czarnymi. II liga wojewódzka B1, junior młodszy, gr. płn (15.05.2022) Górnik Zabrze – Skra Częstochowa 7:0 Lider tabeli II ligi wojewódzkiej B1 Górnik Zabrze wywiązał się z przedmeczowej roli faworyta i pokonał zespół Skry. Nie oznacza to jednak, że nasi zawodnicy tanio oddali skórę. Rezultat spotkania nie do końca oddaje zaangażowanie, którym wykazywali się piłkarze Akademii. Okazja do rewanżu nadarzy się już środę, 18 maja, kiedy to rywalem częstochowian będzie inny zespół z Zabrza – Gwarek, de facto sąsiadujący z nimi w ligowej tabeli. III liga wojewódzka B1, junior młodszy, gr. 2 (14.05.2022) Lot Konopiska – Skra Częstochowa 2:7 Kolejne efektowne zwycięstwo zanotowali rywalizujący w III lidze wojewódzki B1 juniorzy młodsi, których kadrę w znacznym stopniu stanowią trampkarze, nabierający doświadczenia w rywalizacji ze starszymi przeciwnikami. Tym razem 7:2 pokonali Lot i wciąż dotrzymują kroku zarówno Victorii Częstochowa, jak i Akademii Sportowej Lubliniec. Wiele wskazuje na to, że to między tymi trzema zespołami rozstrzygnie się kwestia zwycięstwa. Nieco więcej będziemy wiedzieli już dzisiaj (18.05) wieczorem, ponieważ nasi zawodnicy wyjeżdżają do Lublińca, na mecz ze wspomnianą już Akademią Sportową. I liga wojewódzka C1, trampkarz (14.05.2022) Skra Częstochowa – Piast Gliwice 0:5 W meczu z Piastem potknęli się nasi trampkarze. Porażka nie zmieniła jednak tego, że wciąż plasują się na drugiej pozycji w tabeli I ligi śląskiej. W najbliższą sobotę czeka ich nie lada wyzwanie, bowiem podejmą na własnym boisku prowadzące w lidze Zagłębie Sosnowiec. Chociaż nasi najbliżsi goście jeszcze nie przegrali, kiedyś musi nadejść ten pierwszy raz… II liga wojewódzka C2, trampkarz, gr. płn (14.05.2022) UKS Akademia 2012 Jaworzno – Skra Częstochowa 1:1 Sąsiadujące ze sobą drużyny Akademii 2012 oraz Akademii Skry podzieliły się punktami. Remis co prawda nie zadowala w pełni żadnej ze stron, ale jeszcze nic straconego. Tym bardziej, że nasi młodzi piłkarze mają przed sobą pojedynek z wiceliderem tabeli AP Teamem Gliwice i śmiało możemy liczyć na powiększenie ich dorobku. I liga wojewódzka D1, młodzik (11.05.2022) Raków Częstochowa – Skra Częstochowa 4:0 (3:0) Skra: Dec – Radwański, Młynarczyk, Musiał, Tatarczyk, Pilarski, Miarka, Siuda, Węgier oraz Famuła, Cienkusz, Radło, Filipek, Dziewiątkowski, Radomski W pierwszym pojedynku obu drużyn bezapelacyjnie lepsi byli nasi piłkarze, którzy wygrali wówczas 5:1. W rewanżu piłkarze Rakowa zrewanżowali się Skrzakom. – Dziś zespół Rakowa był zdecydowanie lepszy od nas i wygrał – przyznaje trener naszych młodzików, Mariusz Czok. – Początek spotkania w naszym wykonaniu był bardzo słaby. Szybko straciliśmy bramki po swoich błędach, co tylko napędziło Raków. Po dokonanych zmianach zespół dobrze zareagował i w drugiej części pojedynku nasza gra się poprawiła. Odważniej atakowaliśmy i też lepiej zagraliśmy w obronie, co nie pozwoliło się Rakowowi napędzać. W końcówce straciliśmy bramkę po rzucie rożnym. Przed nami kolejne ważne mecze i musimy się już na nich skupić. Nie ma co rozmyślać, trzeba przyjąć tę porażkę, wyciągnąć z niej wnioski i pracować dalej. I liga wojewódzka D1, młodzik (14.05.2022) Skra Częstochowa – WSP Wodzisław 2:1 (1:0) Bramki dla Skry: 1:0 Miarka (8’, asysta: Musiał), 2:1 Radło (62’, asysta: Tatarczyk) Skra: Famuła – Dziewiątkowski, Pilarski, Tatarczyk, Musiał, Cienkusz, Miarka, Siuda, Radło oraz Dec, Nowak, Węgier, Młynarczyk, Radomski Po gorszym dniu, jaki przytrafił się naszym młodzikom w poprzedniej kolejce, tym razem trzy punkty wpadły na ich konto. Zwycięstwo nie przyszło podopiecznym Mariusza Czoka łatwo, ponieważ wodzisławianie postawili im naprawdę trudne warunki, co zauważył w pomeczowej wypowiedzi szkoleniowiec naszego zespołu. – Był to bardzo ciężki mecz, na boisku było dużo walki – relacjonuje trener Czok. – Od początku wyszliśmy zdeterminowani i wiedzieliśmy jak chcemy grać. Zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy być cierpliwi w budowaniu akcji i szukać swoich szans. Taka nadarzyła się już w 8. minucie. Po bardzo dobrym podaniu otwierającym Maksym Miarka wyszedł sam na sam z bramkarzem i pokonał go. Pierwsza odsłona gry skończyła się jednobramkowym, zasłużonym prowadzeniem naszego zespołu. Skrzacy w pełni ją kontrolowali i długo utrzymywali się przy piłce. W drugiej połowie gra nieco się wyrównała. – Popełniliśmy błąd indywidualny, który kosztował nas utratę bramki i zaczęło się robić nerwowo – zauważa trener naszych młodzików. – Wodzisław coraz częściej nas atakował, jednak zagraliśmy dobrze w obronie, doskonale zdając sobie sprawę, że nie możemy już popełnić błędu. Jednocześnie Skrzacy szukali swoich szans, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. I taka wreszcie się nadarzyła. – W doliczonym czasie gry zespół przeprowadził atak, który zakończył bramką i chwilę później sędzia gwizdnął po raz ostatni – opowiada trener Mariusz Czok. – Zespół zagrał dzisiaj bardzo dobry mecz. Widać było jak bardzo jesteśmy zdeterminowani, choćby po tym jak wiele zdrowia zostawili chłopcy na boisku. Najważniejsze, że się nie poddali, walczyli do ostatnich minut i dopięli swego. Radość poCzytaj więcej
Trenerzy Skry wzięli udział w kolejnym szkoleniu
Nasi trenerzy nieustannie rozwijają swoje umiejętności i poszerzają wiedzę. W minionym tygodniu w dwudniowym szkoleniu przeznaczonym dla trenerów najmłodszych piłkarzy wzięli udział Wojciech Ślezański i Maciej Suszczyk. W dniach 9-10 maja na obiektach Zagłębia Sosnowiec odbyło się szkolenie dla trenerów pierwszoligowych klubów, z których każdego reprezentowało dwóch przedstawicieli. Ze strony Skry byli to Maciej Suszczyk oraz Wojciech Ślęzański. – Szkolenie skierowane było głównie dla młodszych kategorii wiekowych w oparciu o coerver coaching – mówi trener Maciej Suszczyk. Coerver coaching to kompleksowy system szkolenia piłkarskiego, zawierający w sobie wszystkie niezbędne do ukształtowania zawodnika elementy. System ten inspirowany jest wiedzą holenderskiego trenera Wiela Coervera, który w latach 70-tych zaczął tworzyć innowacyjny na ówczesne czasy program rozwoju umiejętności młodych piłkarzy do 16 roku życia. W latach późniejszych modyfikowali go Alfred Galustian oraz Charlie Cooke, który w swojej karierze piłkarskiej wywalczył między innymi Puchar Anglii czy Puchar Zdobywców Pucharów. W trakcie dwudniowego szkolenia nie brakowało zajęć zarówno teoretycznych jak i praktycznych. Trenerzy uczestniczący w zajęciach dowiedzieli się między innymi w jaki sposób stopniować presję w treningu, jak poprowadzić ścieżkę rozwoju zawodnika, a także zbudować właściwie jednostkę treningową. – Podczas dwóch dni prowadzone były wykłady oraz praktyka dotycząca na przykład panowania nad piłką jako fundamentem wszystkich pozostałych umiejętności piłkarskich czy dryblingu – kontynuuje trener Suszczyk. – Było to bardzo ciekawe szkolenie. Trenerzy prowadzący dzielili się z nami wiedzą z ich specjalizacji treningów coerver, a także pokazywali wiele ciekawych środków oraz planów treningowych. Nie mamy wątpliwości, że wiedza zdobyta przez naszych trenerów przełoży się na ich pracę i zaowocuje kolejnymi sukcesami młodych piłkarzy Akademii Skry.