Ostatnie dni ferii zimowych były bardzo pracowite dla młodych piłkarzy naszej Akademii. Dwa sparingi w przeciągu trzech dni rozegrali zawodnicy kategorii B1, wartościowe sparingi zaliczyli reprezentanci Skry U-13 oraz nasi przedstawiciele z rocznika 2016. Mający ambitne plany na rundę jesienną zawodnicy kategorii B1, rozegrali w minionym tygodniu dwa spotkania. Najpierw w środku tygodnia zmierzyli się z Ruchem Chorzów, a na zakończenie tygodnia pracy zmierzyli się sparingowo ze Stradomiem Częstochowa. Patrząc na wynik, mecz w Chorzowie nie poszedł po myśli Karola Pikonia i jego podopiecznych. Najważniejsze jednak, że był bardzo pożytecznym sprawdzianem pod kątem rozwoju naszych młodych piłkarzy. Nie bez znaczenia na przebieg spotkania, jest również aspekt zmian, do których doszło w okresie zimowym. – Drużyna zmienia się, spora grupa zawodników trenuje w drużynie rezerw, a zawodnicy, którzy już wcześniej w niej byli nie będą już schodzić do juniorów. Jest to jednak okazja do zaprezentowania się nowych zawodników, którzy łapią pierwsze minuty na poziomie B1 – tłumaczy Karol Pikoń. Jak wyglądał zatem przebieg meczu z drużyną, która należy do ścisłej czołówki I ligi wojewódzkiej? – Pierwszą połowę możemy uznać za przyzwoitą, byliśmy stroną dominującą. Częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak pod bramką przeciwnika byliśmy niedokładni, brakowało ostatniego podania. Bramka padła niespodziewanie bezpośrednio z rzutu rożnego. W drugiej połowie po zmianach niestety nasza jakość spadła. Dwa trafienia nasi przeciwnicy odnotowali po prostych niedokładnych podaniach stoperów – opowiada trener naszego zespołu. – Była to dobra jednostka treningowa, w której mogliśmy zweryfikować aspekty, które działają już na przyzwoitym poziomie, a te nad którymi musimy mocniej popracować. Potrzebujemy czasu, żeby nabrać więcej zrozumienia, a poszczególni zawodnicy muszą przestawić się na bardziej intensywną grę niż miało to miejsce w poprzedniej rundzie. Do wznowienia rozgrywek mamy jeszcze jednak kilka tygodni i do tego czasu na pewno będziemy przygotowani – dodaje nasz szkoleniowiec. B1: Ruch Chorzów – Skra Częstochowa 3:0 Skra Częstochowa B1: Warszakowski – Małysz, Marchewka, Korzeniewski – Błachowicz, Figzał, Szałaj, Mądry – Teperski, Kasprzycki, H. Kwaśnik oraz Frukacz, Wasilewski, Brodziak, Kolebacz, Podsiedlik, Hajda, Kozłowski, Dylewski. Sobotni mecz również był bardzo wymagający dla naszej drużyny. Tym razem bowiem juniorzy młodsi Skry zmierzyli się z seniorami ze Stradomia. Przypomnijmy, że Stradom Częstochowa na półmetku rywalizacji liderują II grupie A-klasy i nie ukrywają apetytów na awans do klasy okręgowej. – Bardzo wartościowy sprawdzian, w którym przez całe spotkanie prowadziliśmy grę, a goście szukali swoich okazji w ataku szybkim, który potrafili wykorzystać – relacjonuje trener Pikoń. – Przyzwoite spotkanie w naszym wykonaniu, które powinno zakończyć się zwycięstwem, jednak pod bramką przeciwnika, szczególnie w pierwszej połowie, powinniśmy wykorzystać więcej sytuacji. Widać, że nasza dyspozycja rośnie, jesteśmy dokładniejsi i już od następnego tygodnia będziemy mocniej zwracali uwagę na działania zespołowe i przygotowanie do konkretnego przeciwnika – kończy Karol Pikoń. B1: Skra Częstochowa – Stradom Częstochowa 2:3 Bramki dla Skry: Maciej Brodziak, Mikołaj Kasprzycki Skra B1: Frukacz – Brodziak, Marchewka, Małysz, Wasilewski – Błachowicz, Szydzisz, Figzał, Szałaj, Mądry – Kasprzycki oraz Warszakowski, Korzeniewski, Kolebacz, Teperski, H. Kwaśnik, K. Kwaśnik, Kapral, Kabacik * Piłkarze z rocznika 2010 zmierzyli się w niedzielę 29 stycznia z Orlikiem Blachownia, rywalizującym na co dzień w tej samej lidze, co nasz zespół. Mecz rozgrywany był w nietypowym formacie trzech tercji, z których każda trwała 30 minut. Szczególnie udana była środkowa część rywalizacji, którą Skra wygrała 3:0. W ostatniej tercji Skrzacy dołożyli jeszcze jedno trafienie i w ostatecznym rozrachunku pewnie triumfowali. – Ciągle poszukujemy najlepszych „ustawień” i rozwiązań tak, aby dopasować możliwości zawodników do gry na poziomie III ligi – mówi trener Skry U-13, Krzysztof Kowalski. U-13: Skra Częstochowa – Orlik Blachownia 4:0 (0:0/3:0/1:0) Bramki dla Skry: Bartosz Rajczyk, Patryk Śpiewak, Filip Konieczny, Mikołaj Szyjewski * Po przerwie spowodowanej feriami zimowymi do serii turniejów oraz gier z rówieśnikami powrócili nasi piłkarze z rocznika 2016. W sobotni poranek zmierzyli się z kolegami z Ajaksu Częstochowa. – To, co rzuca się w oczy, to bardzo dobra gra naszego zespołu – mówi trener, Maciej Suszczyk. – Widać już większą pewność chłopców w podejmowaniu decyzji w grze 1 na 1 oraz w wyborach w sytuacjach typowo meczowych. Samo spotkanie obfitowało w wiele pojedynków 1X1 oraz w dużą ilość strzelonych bramek. Warto dodać, że część zawodników z szerokiej kadry rozegrała grę wewnętrzną. Za tydzień podopieczni Macieja Suszczyka oraz Karola Idźkowskiego udadzą się do Zabrza na turniej Bumerang Cup.
Autor: Bartłomiej Jejda
Reprezentacyjne występy Nikoli Młynek
Zawodniczka Skry Ladies, Nikola Młynek, reprezentowała Polskę w turnieju UEFA Development, który rozgrywany był w Portugalii. Zespół prowadzony przez Marcina Kasprowicza na Półwyspie Iberyjskim zanotował dwa zwycięstwa i porażkę po rzutach karnych. Reprezentacja Polski kobiet do lat 17 ostatnie dni stycznia spędziła w Portugalii, gdzie odbywał się turniej UEFA Development. W gronie powołanych kadrowiczek znalazła się również zawodniczka Skry Ladies – Nikola Młynek, która dwukrotnie wyszła na boisko w podstawowym składzie. Polki rozpoczęły turniej od meczu z Liechtensteinem. Biało-Czerwone uznawane były za faworytki tej potyczki i potwierdziły przypuszczenia ekspertów pewnie zwyciężając 3:0. Bramki dla naszej drużyny zdobywały Iga Witkowska, Aleksandra Kuśmierczyk i Ada Butwicka. Nas, rzecz jasna, najbardziej interesował występ Nikoli Młynek. Nasza zawodniczka nie zawiodła. Wybiegła na boisko w wyjściowej „jedenastce” i zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. W drugim turnieju piłkarki z orłem na piersi mierzyły się z gospodyniami. Polki od pierwszego gwizdka mocno atakowały bramkę rywalek, lecz ta wyglądała na zaczarowaną i chociaż nie brakowało okazji, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, po bezbramkowym remisie o zwycięstwie miał zadecydować konkurs rzutów karnych. Wojnę nerwów wygrały gospodynie. Nikola Młynek ponownie pojawiła się na murawie od pierwszego gwizdka w meczu kończącym rywalizację przeciwko Szkocji. Do przerwy przeciwniczki prowadziły 1:0 i to nasze reprezentantki musiały odrabiać straty. Po gwizdku rozpoczynającym drugą odsłonę meczu nadal nic się nie zmieniało, pomimo ambitnych prób Polek. Charakter naszych zawodniczek został jednak nagrodzony w ostatnich minutach spotkania. Najpierw, w 89. minucie stan pojedynku wyrównała Oliwia Związek, a trzy minuty później, już w doliczonym czasie gry, szalę zwycięstwa na korzyść Biało-Czerwonych przechyliła Anna Skrzypczyk. Nikola Młynek spędziła na boisku 66. minut i po raz kolejny udowodniła, że drzemią w niej spore możliwości. – Kończymy turniej dwoma zwycięstwami oraz jednym remisem i z satysfakcją wracamy do Polski – mówił na łamach Łączy Nas Piłka, nie kryjący zadowolenia z przebiegu turnieju, trener kadry U-17, Marcin Kasprowicz. 26.01.2023, Mealhada Polska U-17 – Liechtenstein U-17 3:0 (2:0) 1:0 Witkowska (24’), 2:0 Kuśmierczyk (31’ – k.), 3:0 Butwicka (89’) Polska: Kwiatkowska – Piekarska (63’ Musiałowska), Butwicka, Witkowska (63‘ Bednarek), Klimczak (63’ Łapińska), Skrzypczyk (46’ Flis), Młynek (46’ Matuszczyk), Kuśmierczyk, Bucholc (46’ Araśniewicz), Abe (46’ Nsangou), Związek (46’ Ostrowska) 28.01.2023, Mealhada Portugalia U-17 – Polska U-17 0:0 k. 3:2 Polska: Woźniak – Łapińska, Musiałowska, Cap (74’ Witkowska), Flis, Klimczak, Skrzypczyk, Związek (74’ Abe), Araśniewicz (90’ Butwica), Musiałowska, Piekarska 31.01.2023, Mealhada Polska U-17 – Szkocja U-17 2:1 (0:1) 1:1 Związek (89’), 2:1 Skrzypczyk (90’+3) Polska: Woźniak, Witkowska (k), Bednarek (46’ Piekarska), Łapińska (77’ Musiałowska), Butwicka (46’ Klimczak), Młynek (66’ Kuśmierczyk), Matuszczyk (46’ Skrzypczyk), Bucholc (46’ Flis), Araśniewicz (77’ Nsangou), Abe (46’ Związek), Ostrowska
Michał Jelonek opowiedział nam o przygotowaniach Ladies
Piłkarki Skry przygotowują się do rundy wiosennej pierwszoligowych rozgrywek. O okresie przygotowawczym porozmawialiśmy z trenerem asystentem Ladies – Michałem Jelonkiem. Zapraszamy do lektury! Jak ocenia Trener pierwsze tygodnie okresu przygotowawczego? Czy wszystko co sobie ze sztabem zaplanowaliście udało się wam zrealizować? Rozpoczęliśmy od testów oraz treningów na siłowni. Po chwili doszły treningi na boisku. Z pewnością nie tak wyobrażaliśmy sobie początek przygotowań. Duża liczba urazów nie pozwoliła zrealizować naszych planów, niemniej działamy w mniejszej liczbie i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Według jakiego klucza dobieraliście sparingpartnerów, którzy – nie ukrywajmy, są z najwyższej półki? Czy celując w walkę o awans chcecie już teraz pokazać zawodniczkom, co może je czekać w przyszłości i z jakimi rywalami przyjdzie im się mierzyć? Tak, cykliczne mecze sparingowe z drużynami z Ekstraligi pozwalają nam cały czas na weryfikację naszego obecnego stanu. Zaczynając od przygotowań letnich, przerwy w terminarzu czy teraz w czasie zimowego okresu przygotowawczego chcemy się uczyć, doświadczać, a przede wszystkim wygrywać. W niedzielę będziemy chcieli potwierdzić te słowa na boisku. Trzeba przyznać, że różnica pomiędzy Ekstraligą a I ligą, jest duża, stąd nasze poszukiwanie wzmocnień właśnie z klasy wyżej. Jak jako sztab oceniacie rozwój indywidualny zawodniczek na przestrzeni rundy jesiennej? Trzeba przyznać, że sporo z nich otrzymywało powołania do kadr reprezentacyjnych, co o czymś świadczy… Dobra praca zawsze się obroni. Cały sztab pracuje dla zawodniczek, by zwiększały swoje umiejętności. Chcemy stale przebijać sufit. Powołania Mileny Kowalskiej, Zosi Dubiel czy obecnie Nikoli Młynek, pokazują nam, że droga jaką obraliśmy, jest dobra. Dużo czasu poświęcamy na treningi pozycyjne, które mają nam dać liczby na wiosnę. Jak wygląda zatem charakterystyka dalszej części przygotowań do rundy wiosennej? Mecze sparingowe będą poprzedzały mikrocykle przygotowujące do sezonu. Dla nas i naszych kibiców będziemy dążyć do wygranej w każdym meczu. Na koniec chciałbym zapytać o jakieś szczególne wspomnienie z rundy jesiennej, mecz, który zapadł Trenerowi w pamięci? Na pewno moment, kiedy w trzydzieści minut ustawiliśmy wynik meczu z zespołem z Gdyni, który nie wyglądał słabo tamtego dnia. Spotkanie z SWD jako podsumowanie dobrej rundy także zostanie w pamięci. Liczymy na więcej takich spotkań wiosną. My, oraz liczni kibice Skry Ladies, również! Dziękuję za rozmowę. Dziękuję.
Udane sparingi rezerw Skry
Piłkarze Skry II rozegrali w minionym tygodniu dwa mecze kontrolne. W czwartek podopieczni Tomasza Szymczaka pewnie wygrali z Lotem Konopiska, natomiast w sobotę zremisowali z RKS-em Radomsko. Po odwołaniu w ubiegłym tygodniu meczu sparingowego z Lotem Konopiska nasi młodzi zawodnicy musieli czekać aż do czwartku (26.01), by zaliczyć pierwszą jednostkę meczową w tym roku. Tym razem opady śniegu nie przeszkodziły w rozegraniu pojedynku z Lotem, który piłkarze Skry II wygrali zdecydowanie, już do przerwy prowadząc 2:0. – Gra głównie przebiegała pod nasze dyktando – relacjonuje trener, Tomasz Szymczak. – Stworzyliśmy sporą ilość sytuacji bramkowych, natomiast popełnialiśmy również zbyt wiele błędów w rozegraniu piłki. Sporo naszych podań było niedokładnych, przez co traciliśmy na płynności w grze. Lot Konopiska – Skra II Częstochowa 1:4 (0:2) Bramki dla Skry: Konrad Waluda, Mateusz Malec, Makary Nicer, Marcel Szydzisz W sobotę naszych młodych zawodników czekało trudniejsze zadanie, mierzyli się bowiem z IV-ligowym RKS-em Radomsko. Na tle bardziej doświadczonego rywala Skrzacy zaprezentowali się z bardzo korzystnej strony. – Za nami bardzo dobry sprawdzian z wyżej notowanym rywalem, który w pierwszej połowie przewyższał nas umiejętnościami i dominował w tym fragmencie gry – opowiada trener Szymczak. – Druga połowa była bardziej wyrównana, a zespół odpowiedział na dwie stracone bramki trafieniami Bartka Antczaka i Kuby Barnata. RKS Radomsko – Skra II Częstochowa 2:2 (1:0) Bramki dla Skry: Bartłomiej Antczak, Jakub Barnat Pod koniec bieżącego tygodnia naszych piłkarzy czeka ciekawy mecz kontrolny. – W kolejnym meczu spotkamy się z drużyną z Czech, FK Mlada Bolesław U19 i będzie to kolejne świetne doświadczenie z, tym razem, rywalem zza naszej granicy – zapowiada trener Skry II, Tomasz Szymczak.
Hillwood gra dalej ze Skrą!
Logo firmy Hillwood, która słynie z wielu inwestycji i coraz mocniej zaznacza swoją obecność w Częstochowie, nadal widnieć będzie na koszulkach naszej drużyny. Hillwood pozostaje sponsorem głównym Skry Częstochowa. Hillwood Polska i Skra Częstochowa dalej grają razem! Po roku owocnej współpracy obie strony zdecydowały się na przedłużenie umowy, co oznacza, że logo międzynarodowej firmy z branży nieruchomości komercyjnych w najbliższych miesiącach nadal widnieć będzie na koszulkach piłkarzy Skry, rywalizujących w Fortuna 1 Lidze. – To dla nas bardzo ważne, że razem wkraczamy w Nowy Rok, mając wspólne cele i obierając ten sam kierunek – przyznaje prezes Skry, Artur Szymczyk. – Cieszymy się, że nasze partnerskie stosunki przełożyły się na przedłużenie współpracy i liczymy na to, że najbliższe miesiące będą dla obu stron niezwykle owocne. Hillwood od ponad trzydziestu lat specjalizuje się w dostarczaniu wysokiej jakości przestrzeni logistycznych i przemysłowych, zarówno w formule BTS (szytych na miarę) jak i gotowych powierzchni magazynowych. W naszym kraju Hillwood pojawił się w 2014 roku z miejsca mocno akcentując swoją obecność na rynkach magazynowych w największych polskich miastach. Szerokim echem odbija się również działalność naszego sponsora głównego w Częstochowie. – Naszą aktywność na częstochowskim rynku rozpoczęliśmy ponad cztery lata temu i kontynuujemy naszą ekspansję na tym rynku. Obecnie realizujemy projekt w sercu miasta Częstochowy przy Alei Wojska Polskiego, jednocześnie wspierając rozwój lokalnej infrastruktury drogowej a także wspierając lokalne inicjatywy. Cieszymy się z możliwości wspierania ambitnej drużyny Skry Częstochowa – mówi Hubert Michalak, Prezes Zarządu Hillwood Polska. – Inwestycje czynione przez firmę Hillwood w naszym mieście są coraz bardziej widoczne – zauważa prezes Szymczyk. – To dla nas świetna wiadomość, bo muszę przyznać, że wzajemnie dopingujemy się w aspektach sportowych i biznesowych, doskonale zdając sobie sprawę, że współpraca z wiarygodnym partnerem, na którego pomoc można liczyć w każdym momencie, ma nieocenione znaczenie. Skra w ostatnim czasie rozwija się zarówno pod kątem sportowym jak i infrastrukturalnym. Modernizowany obiekt przy ulicy Loretańskiej, a także rosnąca rozpoznawalność marki Skra Częstochowa, to najlepszy dowód na to, że obrana przez nasz klub droga, jest właściwa. Dlatego też wsparcie firmy Hillwood ma ogromne znaczenie w kontekście budowania przyszłości klubu, zbliżającego się do 100-lecia swojego istnienia.
Ladies wygrywają mecz kontrolny w Sosnowcu
Skra Ladies wygrała 7:4 w meczu sparingowym z rezerwami Czarnych Sosnowiec. Bramki dla naszej drużyny zdobywały Justyna Matusiak, Justyna Chudzik, Natalia Liczko oraz Zofia Dubiel. Kolejny mecz kontrolny naszych Pań zaplanowany jest na 5 lutego. Przygotowania do rundy jesiennej w pełni. Ladies po meczu we Wrocławiu miały w planach pojedynek z Medykiem Konin, jednak sparing ten został w ostatniej chwili odwołany. W związku z tym potyczka z rezerwami Czarnych Sosnowiec była drugą z przypadających na bieżący okres przygotowawczy gier towarzyskich. W pierwszej połowie nie oglądaliśmy zbyt wielu bramek. Czarni wykorzystali w 28. minucie rzut karny i to by było na tyle. Worek z bramkami otworzył się w drugiej odsłonie spotkania. Kilka chwil po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę po asyście Justyny Matusiak do bramki trafiła Justyna Chudzik. Nie minął kwadrans, kiedy podrażnione takim obrotem sprawy gospodynie w odstępie zaledwie trzech minut nie tylko odzyskały prowadzenie, ale i podwyższyły je, a na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:1. Bramkę kontaktową w 76. minucie zdobyła Justyna Matusiak, ale dosłownie chwilę później ponownie z siatki wyciągnąć musiała piłkę nasza golkiperka. Przy stanie 4:2 rozpoczął się szalony pościg częstochowianek, które nie miały zamiaru się zatrzymywać. W ciągu dziesięciu minut do bramki rywalek nasze piłkarki znalazły drogę pięciokrotnie i ostatecznie zwyciężyły 7:4! Mimo efektownego zwycięstwa rozczarowania z postawy drużyny nie krył Patryk Mrugacz: – Było to słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Pierwsza połowa, to nieskuteczność, brak zdobywania przestrzeni, wbiegania za linię obrony, a przy tym kompletny brak asekuracji defensywnej podczas posiadania piłki – wyliczał pierwszy trener naszej drużyny. – Po przerwie wiele działań funkcjonowało lepiej, ale dalej to nie jest poziom i przede wszystkim intensywność, które by nas zadowalały. To nie są standardy, których oczekujemy. Nie akceptujemy tego. Chcemy wygrywać zawsze. To wygrywanie zaczyna się już od gier treningowych czy spotkań kontrolnych, a dzisiaj, szczególnie w pierwszej połowie, nie widziałem, żebyśmy wspólnie jako zespół chcieli wygrać. Czas do następnej gry kontrolnej z HydroTruckiemRadom, to czas, który musimy przepracować wspólnie, aby nasze DNA ponownie było widoczne. Wspomniany przez naszego trenera mecz z HydroTruckiem Radom zaplanowany jest na niedzielę, 5 lutego. Czarni II Sosnowiec – Skra Ladies Częstochowa 4:7 (1:0) Bramki: 1:0 Czarni (28’ – karny), 1:1 Chudzik (47’, asysta: Matusiak), 2:1 Czarni (60’), 3:1 Czarni (62’), 3:2 Matusiak (65’, asysta: Chudzik), 4:2 Czarni (76’), 4:3 Matusiak (79’, asysta: Wodarz), 4:4 Dubiel (81’, asysta: Kohut), 4:5 Chudzik (83’, asysta: Liczko), 4:6 Liczko (85’, asysta: Dubiel), 4:7 Liczko (88’) Skra Ladies: Szulc (70’ Błaszczyk) – Wodarz, Lulkowska (67’ Tomczyk), Dubiel, Ozieriańska, Chudzik – Frontczak (35’ Dannheisig, 75’ Mucha), Mesjasz (60’ zaw. testowana) – Kohut, Matusiak, zaw. testowana (46’ Liczko)
Śniadanie biznesowe? Na Bank ze Skrą
W minioną środę zainaugurowany został cykl comiesięcznych śniadań biznesowych dla partnerów naszego klubu. W sympatycznej atmosferze, panującej w klimatycznej Klubokawiarni BANK, spędziliśmy czas, dyskutując na tematy zarówno sportowe jak i biznesowe. 18 stycznia w Klubokawiarni BANK po raz pierwszy spotkaliśmy się z naszymi sponsorami oraz partnerami na śniadaniu biznesowym. Była to doskonała okazja do spędzenia wspólnie czasu, a w dyskusjach toczonych przy smacznym posiłku oraz aromatycznej kawie przewijały się tematy nie tylko biznesowe, ale i sportowe. – Mamy za sobą ciężki rok – opowiada o idei przedsięwzięcia Marcin Kot, koordynator Loży Biznesowej Skra Business Lounge. – Cały rok graliśmy mecze domowe w Bełchatowie, a obiekt przy ulicy Loretańskiej przechodzi gruntowną modernizację. Nowy rok otwiera jednak przed nami nowe perspektywy, w związku z czym pojawiło się wiele nowych pomysłów, a jednym z nich, jest stworzenie przestrzeni networkingowo-biznesowej dla naszych partnerów biznesowych oraz sponsorów, aby mogli poprzez regularne spotkania zawierać relacje biznesowe. Ponieważ w Skrze stawiamy na bliskie, bezpośrednie relacje z naszymi sponsorami w grudniu ubiegłego roku sprawdziliśmy, jaki termin regularnych spotkań najbardziej im odpowiada. To jednak nie był koniec. Pozostała jeszcze kwestia miejsca naszych wspólnych, cyklicznych spotkań. – Szukałem lokalu w wysokim standardzie i tak wybór padł na jedno z najlepszych miejsc w Częstochowie, Klubokawiarnię BANK – mówi Marcin Kot. – Z właścicielkami szybko doszliśmy do porozumienia i tak oto w każdą środę w połowie miesiąca o godzinie 9:00 będziemy mogli się spotykać przy kawie i śniadaniu, tak z obecnymi jak i potencjalnymi partnerami biznesowymi. Jak zdradza Marcin Kot spotkania będą przybierały różne formy. Jakie? – Od klasycznych networkingowych, poprzez spotkania typu biznes-mixer, kończąc na takich, których motywem przewodnim będą szkolenia biznesowe – wylicza koordynator Loży Biznesu Skra Business Lounge. Możemy śmiało powiedzieć, że inauguracja wypadła nad wyraz pomyślnie. Dlatego nie możemy doczekać się już kolejnych śniadań, które zaplanowane są na 15 lutego oraz 15 marca. Mile widziani są na nich również potencjalni partnerzy biznesowi naszego klubu, którzy mogą kontaktować się w sprawie udziału w śniadaniu biznesowym z Marcinem Kotem poprzez drogę mailową: marcin.kot@ks-skra.pl. Zapraszamy i… do zobaczenia na następnym śniadaniu!
Co słychać w rezerwach?
W najbliższą sobotę Skra II rozegra pierwszy w tym roku mecz kontrolny. Rywalem podopiecznych Tomasza Szymczaka będzie ekipa Lotu Konopiska. Zanim zawodnicy wybiegną na boisko sprawdźmy, co słychać w szeregach naszych rezerw. Po świąteczno-noworocznej przerwie młodzi piłkarze Skry II dwa tygodnie temu powrócili do treningów. Chociaż do premiery rundy wiosennej rozgrywek pozostało jeszcze sporo czasu, zespół prowadzony przez Tomasza Szymczaka mocno szlifuje formę, by w rundę rewanżową wejść z przytupem. – Trenujemy cztery razy w tygodniu, a piątą jednostką, jest mecz kontrolny – mówi trener drugiego zespołu Skry. Kilku zawodników, którzy wiosną stanowili o sile naszej „dwójki”, trenuje z pierwszym zespołem pod okiem trenera Jakuba Dziółki. Swoje szanse w meczach sparingowych otrzymali już między innymi Paweł Kołodziejczyk czy Adam Matyja. Dobra dyspozycja naszych młodych piłkarzy została również dostrzeżona przez inne zespoły. – Kilku chłopaków, jest na testach w drużynach z wyższych lig, ale nie będę na razie zdradzał o kim mowa – przyznaje trener Tomasz Szymczak. – Jeśli chodzi o zawodników trenujących z pierwszym zespołem, to na bieżąco konsultujemy się z trenerem Dziółką i zawsze na dzień przed grą kontrolną będziemy wiedzieli z czyich usług możemy skorzystać. A pierwszy z tegorocznych meczów kontrolnych odbędzie się już w najbliższą sobotę (21.01.2023) o godzinie 13:00 w Konopiskach z tamtejszym Lotem. Przypomnijmy, że w perspektywie nasi młodzi piłkarze mają przed sobą między innymi spotkania sparingowe z RKS-em Radomsko, Mladą Boleslav U-18 czy Unią Rędziny. Jak zwykle plany przygotowawcze nieco komplikują kontuzje. Zespół czeka na powrót do pełnej sprawności Jakuba Niedzielskiego, który wkrótce powinien dołączyć do drużyny. – Mamy kilka drobnych urazów, głównie przeciążeniowych, ale nie jest to nic poważniejszego – opowiada trener Szymczak. – Mamy nadzieję, że za kilka dni dołączy do nas Kuba Niedzielski, który nabawił się urazu pod koniec zeszłej rundy. Przypomnijmy, że oficjalnie wiosnę rezerwy Skry rozpoczną pojedynkiem ze Spartą Lubliniec.
Rocznik 2015 gra sparingowo
Piłkarze rocznika 2015 w miniony weekend rozegrali dwa mecze sparingowe. Rywalami Skrzaków były zespoły Sportowej Częstochowy oraz Ajaksu Częstochowa. Nie tylko pierwsza drużyna przygotowuje się do rundy wiosennej. Również nasi najmłodsi piłkarze nie próżnują i korzystają z każdej możliwej okazji, by rywalizować ze swoimi rówieśnikami. W minioną sobotę reprezentanci Skry zmierzyli się ze Sportową Częstochową oraz Ajaksem. – Za nami dwa sparingi z zaprzyjaźnionymi akademiami – opowiada trener, Bartek Gałkowski. – Chłopcy w duchu sportowej rywalizacji rozegrali ponad 150 minut. Padło wiele pięknych bramek i wszyscy chłopcy kończyli mecze z uśmiechami na twarzach. Na boisku nie brakowało postawy fair-play, a wszyscy zawodnicy wykazywali ogromną ambicję oraz wysokie umiejętności. Najważniejsza, jest jednak dobra zabawa, a tej na boisku nie brakowało.
Oliwia Frontczak wzmacnia szeregi Skry Ladies!
Skra Ladies rozpoczyna transferową ofensywę! Dzisiaj oficjalnie naszą zawodniczką została Oliwia Frontczak, która w ostatnim czasie grała w Górniku Łęczna. Krótko po parafowaniu umowy ucięliśmy sobie krótką rozmowę z naszą reprezentantką. Jak doszło do tego, że trafiłaś do Skry Ladies? Po półtorarocznym pobycie w Górniku uznałam, że dobrze mi zrobi pójście na wypożyczenie i złapanie minut. Z trenerami Skry znałam się już wcześniej, więc uznałam, że to będzie dobre miejsce na odbudowanie się. Ponadto przekonała mnie walka o awans do Ekstraligi. Gdybyśmy chcieli podpowiedzieć coś trenerowi Mrugaczowi powiedz na jakiej pozycji czujesz się najlepiej i co uważasz za swój największy atut? Najlepiej czuję się na środku pomocy, a za swój największy atut uważam grę obiema nogami. Miałaś okazję zagrać już w meczach sparingowych, uczestniczyłaś w treningach, więc zapewne poznałaś większość dziewczyn, grających w naszym zespole. Co sądzisz o atmosferze w szatni? Tak, wydaje mi się, że większość dziewczyn już poznałam. Atmosfera jest fajna i dziewczyny dobrze mnie przyjęły. Jaki jest największy sukces w Twoim sportowym CV? Wydaje mi się, że będzie to przejście do Górnika Łęczna i zdobycie z nim wicemistrzostwa Polski w poprzednim sezonie. W sezonie zdarza się to bardzo rzadko, ale jeśli już masz wolny weekend, to w jaki sposób najchętniej go spędzasz? Wolny weekend spędzam w gronie znajomych lub na odpoczynku. Jakie są Twoje cele na najbliższe miesiące, zarówno te indywidualne jak i zespołowe? Jeżeli chodzi o zespołowy cel, to na pewno fajnym osiągnięciem byłoby zrobić awans do Ekstraligi. A jeśli chodzi o cel indywidualny, to będzie to bez wątpienia dojście do swojej optymalnej formy i jak największa pomoc drużynie w awansie.