Rozpoczynamy odliczanie. Terminarz 1 ligi kobiet

Kilka dni temu poznaliśmy terminarz rundy jesiennej 1 ligi kobiet. Nasze Panie ligową rywalizację rozpoczną już 14 sierpnia domowym pojedynkiem ze Stomilankami Olsztyn. Znamy już terminarz rozgrywek 1 ligi kobiet w sezonie 2022/2023. Rundę jesienną zawodniczki Skry Ladies zainaugurują 14 sierpnia meczem ze Stomilankami Olsztyn. Tydzień później udadzą się do Łodzi na mecz z rezerwami ekstraligowego SMS-u Łódź. Jesienna karuzela zatrzyma się 19 listopada meczem z SWD Wodzisław Śląski. Jak wynika z terminarza rozgrywek w rundzie jesiennej sześciokrotnie pełnić będziemy rolę gospodarza, natomiast nasze zawodniczki czeka pięć wyjazdów. Nie pozostaje nic innego jak zakreślić w kalendarzach mecze Ladies i rozpocząć odliczanie. Terminarz rundy jesiennej 1 ligi 2022/2023: 14.08.2022 Skra Ladies Częstochowa – Stomilanki Olsztyn 20.08.2022 UKS SMS II Łódź – Skra Ladies Częstochowa 28.08.2022 Skra Ladies Częstochowa – Ząbkovia Ząbki 10.09.2022 Bielawianka Bielawa – Skra Ladies Częstochowa 18.09.2022 Skra Ladies Częstochowa – Marcus Gdynia 24.09.2022 Tarnovia Tarnów – Skra Ladies Częstochowa 16.10.2022 Skra Ladies Częstochowa – Polonia Środa Wielkopolska 23.10.2022 Skra Ladies Częstochowa – UKS 3 Weronica Staszków/Jelna 29.10.2022 Rekord Bielsko-Biała – Skra Ladies Częstochowa 06.11.2022 Skra Ladies Częstochowa – Resovia Rzeszów 19.11.2022 SWD Wodzisław Śląski – Skra Ladies Częstochowa

Pięć piłkarek Skry zauważonych przez Śląski Związek Piłki Nożnej

Śląski Związek Piłki Nożnej opublikował listę zawodniczek powołanych na konsultacje reprezentacyjne, które odbędą się 9 sierpnia w Chorzowie. Wśród piłkarek z rocznika 2008 i młodszych znalazło się aż pięć przedstawicielek Skry Częstochowa. Za tydzień w Chorzowie obędą się konsultacje Śląskiego Związku Piłki Nożnej dla najzdolniejszych zawodniczek z rocznika 2008 i młodszych. W gronie powołanych piłkarek znalazło się pięć przedstawicielek naszego klubu. Są to Zuzanna Błaszczyk, Paulina Franiel, Paulina Idzik, Zuzanna Kubiciel oraz Zuzanna Sikora. Kwintet naszych zawodniczek spotka się z trenerem Krzysztofem Klonkiem 9 sierpnia w Chorzowie. Konsultacje odbędą się na Stadionie Śląskim. Warto pamiętać, że powołanie na konsultacje reprezentacyjne to nie tylko spore wyróżnienie, ale i okazja, by w przyszłości założyć koszulkę kadry Śląskiego Związku Piłki Nożnej, który w minionym sezonie wywalczył srebrny medal w rywalizacji Związków do lat 15 dziewcząt, a niemały udział w tym sukcesie miały nasze reprezentantki: Nikola Młynek oraz Zofia Dubiel. Teraz w ich ślady idą kolejne dziewczęta z naszej Akademii, którym gratulujemy i życzymy powodzenia!

Transferowa ofensywa! Justyna Chudzik piłkarką Skry Ladies

Rozpoczynamy transferową ofensywę! W nadchodzącym sezonie Skrę Ladies reprezentowała będzie Justyna Chudzik. 21-letnia piłkarka ma na swoim koncie występy w Ekstralidze. Justyna Chudzik, to urodzona w 2001 roku zawodniczka, która ma za sobą ciekawą przeszłość i – mamy nadzieję – jeszcze ciekawszą przyszłość. W dotychczasowej karierze grała w Ekstralidze kobiet w barwach AZS-u Wrocław, a także powoływana była na zgrupowania kadry narodowej U-19. W ubiegłym sezonie broniła barw drugoligowej Włocławskiej Akademii Piłkarskiej, gdzie trafiła z rywalizującego na najwyższym szczeblu rozgrywkowym Śląska Wrocław. Krótko po parafowaniu umowy porozmawialiśmy z naszą nową piłkarką. Co przekonało Cię do tego, aby związać się ze Skrą Ladies? Trochę kierowałam się odległością od domu. Wcześniejszy sezon spędziłam we Włocławku, który był oddalony dziewięć godzin pociągiem od domu, więc szukałam czegoś zdecydowanie bliżej. Trafiłam wtedy na Skrę, która nie dość, że jest bliżej, to jeszcze – a może przede wszystkim – klasowo znajduje się wyżej niż WAP, co zaważyło. Wiem, że w przeszłości uczestniczyłaś w lidze futsalu. Bardzo często na pewnym etapie piłkarskiej kariery dzielenie poważnego grania w futsal oraz w piłkę nożną jedenastoosobową staje się niemożliwe. Z tego co wiem podobnie było w Twoim przypadku. W jakim aspekcie zatem futsal pomógł Ci stać się lepszą piłkarką i jakie aspekty rywalizacji halowej można wykorzystać na „trawie”? Futsal to bardzo dynamiczna gra, wymagająca kreatywności, co na pewno jest bardzo istotne na pozycjach ofensywnych, podczas gry w piłkę jedenastoosobową. Futsal wymaga również szybkiego podejmowania decyzji i myślę, że przede wszystkim to przydaje mi się dzisiaj na boisku. Gdybyśmy mieli coś trenerowi Mrugaczowi podpowiedzieć – na jakiej pozycji czujesz się najlepiej i jakie są według Ciebie, Twoje największe piłkarskie atuty? Najlepiej czuję się na lewym skrzydle, na „11”. Jeśli chodzi o moje atuty, to dobrze odnajduję się w polu karnym i na pewno mam dobre wrzutki. Wydaje mi się też, że mam tak zwany „ciąg” na bramkę, a to na ofensywnych pozycjach, jest bardzo ważne. Jakie cele stawiasz sobie na te kilka najbliższych miesięcy? Na pewno chciałabym dać jak największe wsparcie drużynie. Jeśli chodzi o cele indywidualne, to chciałabym jeszcze wykonać skok rozwojowy i stać się lepszą piłkarką. Myślę, że najważniejsze, aby cieszyć się grą, cały czas iść do przodu i się rozwijać. Justyna, witamy w Skrze!

Skra II pokonała IV-ligowca

Rezerwy Skry pokonały w meczu sparingowym IV-ligową Wartę Zawiercie 2:1. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Oskar Krawczyk oraz Kacper Merta. Przygotowania do rozgrywek klasy okręgowej już w pełni. Piłkarze naszego drugiego zespołu w minioną sobotę rozegrali drugi z czterech zaplanowanych na okres przygotowawczy meczów kontrolnych. Tym razem ich rywalem był silny, IV-ligowy zespół z Zawiercia. Trzeba przyznać, że na tle przeciwnika rywalizującego klasę wyżej nasi zawodnicy zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony, co potwierdza szkoleniowiec naszej ekipy, Tomasz Szymczak: – Na tle bardzo silnego rywala zaprezentowaliśmy się dosyć solidnie. Mając na uwadze, iż rywal przewyższał nas umiejętnościami technicznymi jak i motorycznymi, to bardzo dobrze i odpowiedzialnie zagraliśmy w obronie, a także wyprowadziliśmy kilka naprawdę dobrych ataków szybkich, z czego dwa zakończyły się bramkami. Konto strzeleckie naszej ekipy otworzył jeszcze w pierwszej połowie Oskar Krawczyk. Na przerwę oba zespoły udały się przy stanie 1:0 dla rezerw Skry. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Warta przeważała, jednak nasi młodzi zawodnicy zachowywali konsekwencję w poczynaniach defensywnych, a jednocześnie szukali swojej okazji do zdobycia bramki. W drugiej połowie oba zespoły zanotowały solidarnie po jednym trafieniu i w ostatecznym rozrachunku z tarczą wrócili z Zawiercia podopieczni Tomasza Szymczaka. – Przewaga optyczna rywala nie podlegała dyskusji, natomiast cieszę się, że zespół zrealizował strategię na ten mecz i mógł doświadczyć rywalizacji z tak silnym dla nas zespołem – zauważył szkoleniowiec naszej drugiej drużyny. – Z każdym treningiem i meczem ci młodzi chłopcy coraz lepiej się rozumieją, a przed nami kolejne dwa mecze kontrolne w tym tygodniu. Ligowa karuzela rusza za niecałe dwa tygodnie. Nasi zawodnicy, tak jak powiedział trener Szymczak, do tego czasu rozegrają jeszcze dwa pojedynki kontrolne. W środę, 3 sierpnia, wyjadą do Brudzowic, natomiast serię gier sparingowych zakończą w sobotę, 6 sierpnia, w Konopiskach. Warta Zawiercie – Skra II Częstochowa 1:2 (0:1) Bramki dla Skry II: Oskar Krawczyk, Kacper Merta Pełną fotorelację ze spotkania znajdą Państwo na facebookowym profilu Warty Zawiercie: https://www.facebook.com/WartaKP

Ladies w kolejnym meczu sparingowym nadrobiły straty z nawiązką

Chociaż nasze Ladies rozpoczęły mecz sparingowy z Respektem od dwubramkowej straty, zdołały nie tylko doprowadzić do remisu, ale i wyjść na prowadzenie, które z czasem sukcesywnie powiększały. Efektowne zwycięstwo 5:2 i fakt odwrócenia losów spotkania świadczy o doskonałym przygotowaniu mentalnym naszego zespołu. Możemy pomału odliczać dni do rozpoczęcia pierwszoligowej rywalizacji kobiet. W związku z tym kolejnym etapem przygotowań zespołu Patryka Mrugacza był mecz kontrolny z Respektem Myślenice. Chociaż nasze Panie początkowo ostrzeliwały bramkę rywalek – trafiając to w słupek, to w poprzeczkę – to gospodynie cieszyły się ze strzelonych goli. Zanim wybrzmiał gwizdek oznaczający koniec pierwszej połowy piłkarki Skry za sprawą Justyny Matusiak, zdobyły jedynie bramkę kontaktową. Po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inny zespół Skry. Bramka wyrównująca trafiła na konto Natalii Liczko, a mijające minuty przynosiły jedynie podwyższanie wyniku. Maja Ozieriańska, ponownie Justyna Matusiak i na zakończenie Lena Mesjasz – to nasze zawodniczki, które w strugach obficie padającego deszczu, kolejno wpisywały się na listę strzelców. Zwycięstwo 5:2 w kolejnym meczu sparingowym napawa optymizmem i udowadnia, że przygotowanie mentalne naszej drużyny już teraz stoi na najwyższym poziomie. Jakie plany na ostatnie kilkanaście dni okresu przygotowawczego mają nasze zawodniczki? – W najbliższy weekend zagramy sparing z Rekordem Bielsko-Biała – mówi trener Patryk Mrugacz. – Rozegramy je w osłabionym składzie, więc to dzisiejsze spotkanie z Respektem to niejako wykładnik przepracowanego czasu. W tym okresie zrobimy powtórne testy motoryczne, które dadzą nam odpowiedzi na pytanie jak zespół przepracował mijający okres. Pozwoli to także zaplanować pracę na rundę jesienną – zakończył szkoleniowiec naszego zespołu. Respekt Myślenice – Skra Ladies Częstochowa 2:5 (2:1) Bramki dla Skry Ladies: 2:1 Justyna Matusiak, 2:2 Natalia Liczko, 2:3 Maja Ozieriańska, 2:4 Justyna Matusiak, 2:5 Lena Mesjasz Skra Ladies Częstochowa: O. Młynek – Dannheisig, Ozieriańska, Baszewska, Olkhovska, Wodarz, N. Młynek, Matusiak, Liczko, Kohut, Pająk oraz Szulc, zaw. testowana, Mesjasz, Tomczyk, Kaim, Dubiel

Wypowiedzi trenerów po meczu z ŁKS-em

Piłkarze Skry w sobotnie popołudnie po pasjonującym spotkaniu przegrali 1:2 z ŁKS-em Łódź. Chociaż nasi zawodnicy zagrali dobry mecz do Częstochowy wrócili bez punktów. Dla ŁKS-u było to pierwsze, historyczne zwycięstwo na niedawno oddanym do użytku obiekcie. Sprawdźmy jak sobotni pojedynek wyglądał oczami trenerów obu zespołów. Jakub Dziółka, trener Skry: Gratuluję tego zwycięstwa przeciwnikowi. Mecz był dla nas ciężki. Pierwsze trzydzieści minut zakładaliśmy, że będzie wyglądało inaczej. Dopiero utrata bramki i ta przerwa spowodowała, że zagraliśmy tak jak sobie zakładaliśmy przez cały tydzień. Stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji, byliśmy bardziej agresywni na połowie przeciwnika, dużo częściej przebywaliśmy na tej połowie i w przerwie chcieliśmy to kontynuować. Absolutnie nie mieliśmy zamiaru kalkulować i grać zachowawczo na remis, tylko chcieliśmy ten mecz wygrać. I w momencie, kiedy byliśmy na pewno równym rywalem dla ŁKS-u, straciliśmy bramkę na 2:1. Tak też się skończyło i dlatego wracamy do Częstochowy bez punktów. Przed nami pełny mikrocykl, gramy dopiero w niedzielę z bardzo dobrym zespołem z Niecieczy. Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u: Myślę, że wszyscy czekaliśmy na ten moment, by wygrać na nowym stadionie. Dzisiaj na pewno każdy dał z siebie wszystko, dlatego całemu zespołowi należą się słowa uznania. Jeśli mam być szczery pierwsza połowa dla mnie bardzo dobra – mogliśmy strzelić kilka bramek, udało się tylko jedną. Później nadszedł moment, kiedy przeciwnik strzelił bramkę i druga połowa nie wyglądała już jak pierwsza. Było więcej nerwowości, Skra też miała swoje sytuacje, ale Janczukowicz po wejściu na boisku trafił do bramki i wygraliśmy. Trzeba pamiętać, że w meczach będą różne fazy. Ważne, aby ten trudny moment przetrwać, wykorzystać szansę i wydrzeć te trzy punkty. Bo trzeba sobie jasno powiedzieć, że chociaż ta pierwsza połowa była dobra, to te trzy punkty Skrze wydarliśmy, bo to dobrze zorganizowany zespół, dobrze grający w defensywie. Od pierwszego dnia, kiedy tutaj jestem, czuję się bardzo dobrze. Nie lubię zmieniać środowiska. Cztery lata temu były inne okoliczności, ale kiedy pierwszy raz tutaj jechałem, 10 czerwca, we mnie już była radość i te dni są dla mnie miłe. Do pełni szczęścia brakowało tego zwycięstwa. Wiadomo, że różne opinie krążyły, że jakaś klątwa wisi nad tym stadionem, ale nie przesadzajmy. W sporcie tak czasami bywa, że kilka meczów nie wychodzi. Myślę, że jako ludzie lubimy sobie dorobić jakieś teorie i znaleźć jakieś wytłumaczenie. Czy początek sezonu jest zadowalający? Jeśli patrzymy na punkty, to rzeczywiście mamy niezły dorobek, natomiast patrząc ogólnie myślę, że nie do końca. W zasadzie w każdym meczu można znaleźć elementy do poprawy i dalej będę mówił, że wiele pracy przed nami. Czy można mówić, że wróciły demony przeszłości, kiedy Skra wyrównała? Chyba nie. Gdybyśmy stracili jakąś kuriozalną bramkę, samobójczą na przykład… Tutaj wyszedł „Sajdaczkowi” strzał życia. Fantastycznie uderzył i trzeba mu pogratulować, natomiast punkty zostały w Łodzi i to jest najważniejsze.

Znamy plan sparingów Skry II. Pierwszy mecz na plus

Piłkarze rezerw Skry kilka dni temu rozpoczęli przygotowania do nadchodzącego sezonu klasy okręgowej. Pierwsza runda rozgrywek zaplanowana jest na połowę sierpnia, a poprzedza ją seria meczów sparingowych. Jedno ze spotkań kontrolnych nasi młodzi piłkarze mają już za sobą. W minionym sezonie ZINA Klasy Okręgowej piłkarze Skry II zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, zajmując ostatecznie drugą pozycję w ligowej hierarchii i ustępując jedynie Victorii Częstochowa. Warto zauważyć, że w naszym zespole grali praktycznie sami juniorzy, a nie brakowało spotkań, kiedy trener Tomasz Szymczak posyłał do boju… 15-latków. Dzięki dobrym występom część zawodników znalazła angaż na poziomie III oraz IV ligi, w związku z czym przed szansą stoi spora grupa 16- oraz 17-latków, którzy w nadchodzącym sezonie stanowić będą trzon naszych rezerw. By jak najlepiej przygotować się do walki o punkty w sezonie 2022/2023 sztab szkoleniowy naszej drugiej drużyny zaplanował serię gier sparingowych, których harmonogram przedstawiamy poniżej: 23.07.2022 Lotnik Kościelec (Klasa okręgowa) [Wyjazd] 30.07.2022 Warta Zawiercie (IV liga) [Wyjazd] 03.08.2022 Niwy Brudzowice (Klasa okręgowa) [Wyjazd] 06.08.2022 Lot Konopiska (Klasa okręgowa) [Wyjazd] Z powyższego terminarza wynika, iż podopieczni Tomasza Szymczaka mecz z Lotnikiem Kościelec mają za sobą i rzeczywiście tak jest. Wynik spotkania napawa optymizmem kibiców naszych młodych piłkarzy, którzy premierowy mecz towarzyski rozstrzygnęli na swoją korzyść, wygrywając z beniaminkiem klasy okręgowej 4:2. – Myślę, że spotkanie wygraliśmy zasłużenie, choć mieliśmy dobre i słabsze momenty – mówi trener Tomasz Szymczak. – Na pewno cieszy ilość stworzonych sytuacji bramkowych oraz strzelenie czterech bramek (trzy bramki Krawczyka i jedna Waludy). W drużynie wystąpiło wielu nowych zawodników, głównie z młodszych roczników i na pewno sporo pracy przed nami, aby scalić zespół, który chcemy aby się prezentował nie gorzej niż w poprzedniej rundzie – kończy trener Szymczak. Nadmieńmy jeszcze tylko, że inauguracja rozgrywek klasy okręgowej zaplanowana jest na 13-14 sierpnia. Pierwszym rywalem Skry II będzie Sparta Lubliniec, która po barażach awansowała do „okręgówki” z A-klasy.

Trener Akademii zaprasza dzieci z rocznika 2016 do treningów

Cały czas trwa nabór chłopców z rocznika 2016 do Akademii Skry. Zapraszamy zatem do rozmowy z trenerem Maciejem Suszczykiem, który przybliży nam sposób funkcjonowania najmłodszych grup w naszym klubie oraz zdradzi filozofię rozwoju jaka przyświeca trenerom prowadzącym zajęcia. Zacznijmy od tego, czego spodziewać może się 6-latek, który zdecyduje się dołączyć do Akademii Skry? Przede wszystkim na treningach skupiamy się na łączeniu zabawy z elementami piłki nożnej, a to wszystko przy dobrej, miłej i przyjemnej atmosferze pod okiem dwóch trenerów. Zwykle do szkółek zgłaszają się dzieci, które mają już za sobą „podwórkową” przygodę piłkarską. Załóżmy jednak, że do naboru zgłosi się młody zawodnik, który wcześniej nie „kopał” piłki, ale bardzo chciałby się uczyć. Czy dla takich osób też jest miejsce w naszych szeregach? Oczywiście! W naszych szeregach, jest miejsce dla wszystkich dzieci. Na początkowym etapie nauczania, jest duża rozbieżność w umiejętnościach dzieci. Tym, które mają za sobą przygodę „podwórkową”, jest zdecydowanie łatwiej, ponieważ przychodzą z jakimś początkowym kapitałem umiejętności piłkarskich. Dzieci, które nigdy nie grały w piłkę bagaż umiejętności dopiero zaczynają zbierać na naszych treningach. W takim razie czego wymagamy od młodych zawodników, którzy trenują razem z nami? Systematycznego i aktywnego udziału w treningach. To jest jedyna droga, która pozwoli w optymalny sposób rozwijać i podnosić umiejętności piłkarskie. Wielu rodziców zapewne zastanawia się jak wyglądają treningi i jak często będą trenować ich pociechy… Trenujemy trzy razy w tygodniu – we wtorki, środy oraz czwartki, a w weekend organizujemy mecze czy też turnieje. Treningi są oparte na doskonaleniu umiejętności indywidualnych, za pomocą gier i zabaw piłkarskich. Wspomniałeś o turniejach, które są rzecz jasna standardem, jeśli chodzi o rozwój piłkarzy. Warto jednak zauważyć, że w najmłodszych grupach nie notujemy wyników, więc co jest najważniejsze podczas tego typu rywalizacji? W naszej Akademii na pierwszym miejscu stoi dobro i rozwój zawodników. Dlatego poprzez dobrą zabawę na treningach czy podczas rywalizacji z innymi klubami, chcemy stworzyć środowisko do rozwoju dla każdego dziecka. Nie pozostaje zatem nic innego jak zaprosić do naszego klubu młodych chłopców, którzy marzą o karierze piłkarskiej lub chcieliby przeżyć niezapomnianą przygodę… Oczywiście. Dlatego zachęcam każdego chłopca do tego, by załapał przysłowiowego „piłkarskiego bakcyla”. Wszystkich chętnych, którzy chcieliby spróbować swoich sił, a przede wszystkim chcieliby fajnie spędzić czas zapraszam do kontaktu pod numerem telefonu 668-268-604.

Duet Skry w „jedenastce” kolejki

Dwaj piłkarze Skry znaleźli się w „jedenastce” kolejki Fortuna 1 Ligi wybranej przez tygodnik „Piłka Nożna”. Mowa oczywiście o Filipie Kozłowskim i Damianie Hilbrychcie, którzy zapewnili naszemu zespołowi trzy punkty w meczu z Chojniczanką Chojnice. Po dwóch kolejkach nasz zespół ma na koncie cztery punkty i znajduje się w górnej części tabeli. Po remisie na rozRuch w Chorzowie w meczu drugiej kolejki z Chojniczanką „Skrzacy” dopisali do swojego dorobku trzy duże punkty. Duża w tym zasługa Filipa Kozłowskiego i Damiana Hilbrychta, co nie uszło uwadze ekspertów ukazującego się od 1956 roku tygodnika „Piłka Nożna”. Obaj piłkarze znaleźli się w „jedenastce” kolejki. I nie można się temu dziwić, ponieważ solidarnie podzielili się trafieniami oraz… asystami. Najpierw w 3. minucie spotkania Kozłowski wykorzystał perfekcyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Hilbrychta, a kilka chwil po rozpoczęciu drugiej połowy meczu Kozłowski odwdzięczył się koledze dobrym podaniem, które ten wykorzystał, umieszczając futbolówkę w siatce. – Dobrze się rozumiemy. Szlifujemy to na treningach i fajnie, że w meczu wyglądało to tak dobrze. Dzisiaj dołożyłem bramkę, z czego bardzo się cieszę. Filip oddał mi asystę, którą ja mu dałem przy pierwszym golu, także można powiedzieć, że się uzupełniliśmy. Fajnie, że są liczby, ale tak jak mówiłem wcześniej, najważniejsze jest to, że wygraliśmy – mówił nam po piątkowym meczu Damian Hilbrycht. – Trochę już ze sobą gramy, zagraliśmy parę sparingów w tym ustawieniu. Dużo też ze sobą rozmawiamy. No i to dzisiaj wypaliło, także mam nadzieję, że będzie to również procentowało w kolejnych spotkaniach – dodawał Filip Kozłowski. Naszym piłkarzom gratulujemy i również mamy nadzieję, że ich współpraca będzie nadal funkcjonowała na tym samym poziomie. Jedenastka 2. kolejki Fortuna 1 Ligi „Piłki Nożnej”: Gliwa (Zagłębie Sosnowiec) – Wachowiak (Wisła Kraków), Biernat (Górnik Łęczna), Wójtowicz (Ruch Chorzów) – Błąd (GKS Katowice), Tomalski (Puszcza Niepołomice), Hilbrycht (Skra Częstochowa), Pirulo (ŁKS Łódź) – Kozłowski (Skra Częstochowa), Żyro (Wisła Kraków), Poznar (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) A jeśli jeszcze nie przeczytaliście pomeczowych rozmów z bohaterami piątkowego spotkania już teraz możecie nadrobić zaległości:

Ladies wygrywają kolejny mecz kontrolny

Piłkarki Skry pokonały w meczu sparingowym SWD Wodzisław Śląski 2:0. Tym samym podopieczne Patryka Mrugacza powróciły na zwycięską ścieżkę w spotkaniach przedsezonowych. Trzeba jednocześnie zauważyć, że częstochowianki zdecydowanie przeważały i wynik mógł być zdecydowanie wyższy. Panowie przyzwyczaili nas do rozgrywania meczów towarzyskich w koszykarskim formacie (4X30 minut), natomiast Panie „zapatrzyły” się na hokeistów i niedzielne spotkanie towarzyskie z SWD Wodzisławiem Śląskim toczyło się w trzech tercjach trwających po 30 minut. I nie da się ukryć, że piłkarki Ladies zdominowały wszystkie trzy części spotkania, nakładając na rywalki wysoki pressing. Od pierwszej minuty Ladies były stroną dominującą, a goszczące w Częstochowie wodzisławianki zepchnięte do głębokiej defensywy pozwalały sobie co najwyżej na kontrataki, z którymi nasz blok defensywny nie miał najmniejszych problemów. Piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce w 20 minucie spotkania i pierwsza odsłona gry zakończyła się prowadzeniem gospodyń 1:0, o co spore pretensje miał po meczu trener Mrugacz: – W pierwszych trzydziestu minutach powinniśmy strzelić pięć bramek i kolokwialnie mówiąc „zabić” mecz. Kolejny raz zabrakło niestety skuteczności – mówił. Druga tercja niczym nie różniła się od poprzedniej. Ladies nacierały, natomiast SWD broniło się, a kilkukrotnie przed utratą gola uratowała piłkarki z Wodzisławia poprzeczka. Celownik ustawiła dopiero Svietlana Kohut, podwyższając na 2:0 efektownym strzałem z dystansu. Ostatnie pół godziny to czas na eksperymenty i na umożliwienie gry najmłodszym adeptkom naszej Akademii, na które nie boi stawiać się sztab szkoleniowy pierwszego zespołu. Chociaż wyniku nie udało się podwyższyć ważne, że nasze zawodniczki nie straciły bramki. – Za nami kolejny mecz, w którym to my narzuciliśmy przeciwnikowi swoje warunki. Na pewno cieszy wygrana nad takim zespołem, ale pomimo korzystnego wyniku nie jestem zadowolony z naszej postawy – zauważył po meczu Patryk Mrugacz. – Nasza organizacja gry w dwóch ostatnich tercjach była daleka od tego czego byśmy oczekiwali. Jesteśmy świadomi tego, że ten tydzień i następny są najtrudniejszymi w przygotowaniach i to może być widoczne w poczynaniach naszych zawodniczek. Dążymy jednak do tego, aby być zespołem, który bez względu na okoliczności zawsze prezentuje to, co ma wpajane w DNA na treningach. Dziś tego nieco zabrakło. Przed nami kolejny tydzień przygotowań, w którym zrobimy wszystko, aby poprawić to, co nam szwankowało dzisiaj – zakończył trener Skry Ladies. W najbliższą niedzielę (31.07) Ladies udadzą się do Myślenic na mecz sparingowy z tamtejszym Respektem. Skra Ladies Częstochowa – SWD Wodzisław Śląski 2:0 (1:0/ 1:0/ 0:0) Bramki dla Skry Ladies: 1:0 zaw. testowana, 2:0 Svietlana Kohut Skra Ladies: O. Młynek – Dannheisig, Dubiel, Ozieriańska, Pająk, zaw. testowana, N. Młynek, Matusiak, Liczko, Kohut, zaw. testowana oraz Szulc, Mesjasz, Baszewska, Wodarz, Tomczyk, Kubiciel, Mucha, Sikora