Ambicja, poprzeczki i… niestety porażka młodzików D2

Młodzicy młodsi zmierzyli się w ostatniej ligowej kolejce z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Chociaż nasi piłkarze zagrali ambitnie z faworyzowanym rywalem musieli uznać jego wyższość. Goście triumfowali 2:0.

Podbeskidzie Bielsko-Biała należy do faworytów rozgrywek I ligi wojewódzkiej D2. Dotychczas „Górale” tylko raz zaznali goryczy porażki. Nikt nie miał zatem wątpliwości, że naszych młodych piłkarzy czeka trudne zadanie.

Od samego początku spotkania byliśmy nastawieni na walkę o punkty – relacjonuje trener Mariusz Czok. – Zespół Podbeskidzia wyszedł wysoko, jednak my się tego spodziewaliśmy i bardzo dobrze radziliśmy sobie z otwarciem gry, mijając pressing rywala i przechodząc do budowania. Dobrze wyglądaliśmy również w fazie ataku, wielokrotnie dochodząc do sytuacji, po których powinniśmy zdobyć bramki, lecz w tych kluczowych momentach w polu karnym byliśmy nieskuteczni. Zaskoczyliśmy też rywali dwukrotnie uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego, lecz piłka odbijała się od poprzeczki.

Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej połowie niestety goście dwukrotnie umieścili piłkę w siatce naszej bramki. Dlaczego tak się stało?

Nie ustrzegliśmy się błędu w obronie i straciliśmy bramkę. Chwilę później popełniliśmy kolejny błąd i straciliśmy drugą bramkę – mówi trener naszych młodzików. – Mimo to zespół walczył do samego końca tego spotkania i szukał swoich szans na zdobycie bramki i takie mieliśmy, niestety po raz kolejny zawiodła nas skuteczność.

W tym momencie w tabeli D2 nasi piłkarze plasują się na siódmej lokacie. W następnej kolejce zmierzą się z Rakowem. Wiadomo, że spotkania derbowe uwalniają dodatkowe pokłady energii i zaangażowania, więc możemy się spodziewać pasjonującego pojedynku.

Skra Częstochowa – BBTS Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:0)

Skra Częstochowa D2: Pawelak – Drążkiewicz, Dąbrowski, Brondel, Wawrzkiewicz, Żaczkowski, Jędrzejkiewicz, Szewczyk, Kiczor oraz Kostarczyk, Rusek, Radwan, Glapiński