Zmiany w Biurze Prasowym Klubu

Z dniem dzisiejszym (1 stycznia 2022) funkcję rzecznika prasowego naszego Klubu przestał pełnić Mariusz Rajek.  Mariusz był z nami od 1 listopada 2019 roku, w tym czasie opublikował blisko 700 artykułów na naszej stronie, razem z nami odwiedził blisko 50 stadionów, przejechał tysiące kilometrów.    Dziękujemy Mariuszowi za owocną pracę na rzecz Klubu i życzymy powodzenia w dalszej karierze Zawodowej.    Tymczasowo funkcję rzecznika prasowego będzie pełnił Bartosz Błach /bartosz.blach@ks-skra.pl; 0048 693 822 857/. 

Ważna informacja!!!

Szanowni Państwo, od 1 stycznia 2022 r. zmuszeni jesteśmy podwyższyć opłatę na składkę klubową. Podobnie jak inni przedsiębiorcy, osoby prywatne – nasza działalność odczuła dotkliwie radykalny wzrosty cen oraz innych obciążeń (gaz, prąd, wzrost cen usług i towarów w związku z informacją, a także realne zwiększenie wysokości obciążeń publicznoprawnych na skutek zmian w podatkach i systemie ubezpieczeń społecznych). Jesteśmy jednym z elementów „łańcucha” gospodarczego, zatem zostaliśmy zmuszeni podwyższyć składkę klubową. Nie jest to dla nas wszystkich komfortowe rozwiązanie, niestety nie mamy wpływu na gospodarkę i zasady ekonomii, które są bezlitosne. Chcąc utrzymać dotychczasowy poziom naszych usług (opieki, edukacji, świadczeń), prosimy o Państwa zrozumienie w tym zakresie.   Nowe wysokości składek klubowych Akademii Skry Częstochowa to: chłopcy 140zł, dziewczynki 110zł.

Świąteczne granie za nami!

Jak co roku w Drugi Dzień Świąt Bożego Narodzenia na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej punktualnie o godzinie 11:00 spotkali się byli i obecni Działacze oraz Zawodnicy naszego Klubu.  W tym roku pogoda ewidentnie nie rozpieszczała Zawodników tego jakże ważnego ostatniego meczu w tym roku. Temperatura przy gruncie wynosiła -14 stopni Celcjusza, jednak niczym nie przesłonione słonce sprawiło, że warunki do gry było co najmniej przyjemne, pomimo zamarzniętej murawy pokrytej cienką warstwą śniegu i lodu.  Po dwóch dwudziestopięcioleci minutowych połowach drużyna “Niebieskich” musiała uznać “wyższość” drużyny “Białych” w stosunku 13:8. I oczywiście z kronikarskiego obowiązku należy zauważyć, że drużyna “Białych” miała na boisku jednego Zawodnika więcej, jednak na koniec dnia wynik zszedł na dalszy plan, bowiem spotkanie przyjaciół z boiska miało tutaj najważniejsze znaczenie.  Zapraszamy do galerii zdjęć przygotowanych przez Natanaela Brewczyńskiego:

Echa Spotkania Przyjaciół Skry Częstochowa

W piątek 5. listopada w gościnnych progach Hotelu Arche spotkali się przyjaciele Skry Częstochowa, przede wszystkim ze środowisk biznesowych, ale wśród zaproszonych gości nie zabrakło przedstawicieli świata sportu i polityki.  Całość spotkania została podzielona na cztery części. W pierwszej prowadzący spotkanie Bartosz Błach oraz Daniel Flak w oparciu o prezentację opowiedzieli o najważniejszych wydarzeniach i elementach związanych z budową klubu w trakcie ostatnich piętnastu lat funkcjonowania KS Skra Częstochowa. Najciekawszym momentem całej prezentacji był ten dotyczący przyszłości klubu – pokazaliśmy wizualizację Miejskiego Stadionu Piłkarskiego przy ulicy Loretańskiej. Pełna prezentacja dostępna jest pod linkiem https://prezi.com/view/xtIyZg0F57wgdpcg2Dvq  – Ostatnie 15 lat zostało naznaczone rozwojem, i mogę zagwarantować tutaj, że nie spoczniemy na laurach, że dalej będziemy rozwijać ten klub – klub z 95 – letnią tradycja. Klub, który odpowiada na potrzebę społeczną mieszkańców, co właśnie Mieszkańcy Częstochowy pokazali w głosowaniu w ramach Budżetu Partycypacyjnego, Budżetu Obywatelskiego. Nie wiem czy wszyscy Państwo o tym wiedzą, ale w tym roku głosować mogli tylko mieszkańcy miasta, tylko osoby będące zarejestrowane w bazach magistratu i było to weryfikowane. Projekt 284 czyli przebudowa nowych szatni dla dzieci został wybrany przez mieszkańców z blisko 20% przewagą nad drugim projektem wybranym do realizacji – zajmując pierwsze miejsce. Oczywiście mam świadomość, że nasi Przyjaciele, Sponsorzy i Partnerzy również zaangażowali się w to głosowanie, za co serdecznie dziękuje i należą się Wam wielkie brawa. – mówił prezes naszego klubu, Artur Szymczyk. – Widzieliście Państwo animację, pokazującą do jakiego stadionu chcemy razem dążyć i właśnie to zwycięstwo w Budżecie Obywatelskim jest pierwszym krokiem ku nowemu stadionowi. Jesteśmy w trakcie składania wstępnych wniosków do odpowiednich Ministerstw, żeby móc pozyskać środki na realizację tego, co sobie założyliśmy. Ja wierzę i wiem, że razem zdołamy przebrnąć przez ten proces. – powiedział prezes Artur Szymczyk, który rozpoczął oficjalną część Spotkania. Prezes oddał głoś prezydentowi miasta Częstochowa Krzysztofowi Matyjaszczykowi, który w ciepłych słowach odniósł się do ostatnich sukcesów klubu i zwycięstwa w Budżecie Obywatelskim. – Serdecznie gratuluję, klub dostanie ponad milion złotych na opisaną inwestycję i nikt im tych pieniędzy już nie zabierze – mówił prezydent naszego miasta. Przypominamy, że pieniądze z Budżetu Obywatelskiego zapewnią przede wszystkim budowę nowych szatni dla Akademii Skry Częstochowa. Prezydent odniósł się również do projektu przebudowy stadionu dla Skry Częstochowa: – Życzę Ci Prezesie, żeby te marzenia się spełniły. D Dodał jednak, że klub nie może liczyć na wsparcie ze strony Miasta, z uwagi obecną sytuację polityczną w kraju. Następnie Prezydent wraz z wiceprzewodniczącymi Rady Miasta Częstochowa – Jolantę Urbańską, Jackiem Krawczykiem oraz Łukaszem Kotem wręczyli na ręce prezesa Szymczyka pamiątkową ramę. Głos zabrał także wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, Henryk Kula, który zwrócił uwagę i pogratulował Zarządowi filozofii prowadzenia klubu opartego na Polakach. Zaznaczył też, że Częstochowa może poszczycić się dwoma klubami na szczeblu centralnym. Przemówienie było zwięzłe i dotyczyło stricte sportowych aspektów funkcjonowania Klubu. Ponadto spośród zaproszonych gości głos zabrali Senator RP: Wojciech Konieczny, który kiedyś był członkiem Skry Częstochowa, Poseł RP Andrzej Szewiński, który zaznaczył jak bliska jest mu Skra Częstochowa oraz Radny Miasta Częstochowa, Paweł Ruksza. W kolejnej części naszego spotkania wysłuchaliśmy sześciu utworów grupy HamBrass i wspólnie z naszymi gośćmi zasiedliśmy do obiadu. Później przeszliśmy do mniej formalnej odsłony uroczystości, a nasi goście prowadzili konwersacje na wszelakie tematy. Na spotkaniu zaprezentowana została również nowa odsłona autokaru Skry Częstochowa, którego oklejenie zostało ufundowane przez firmy Furnipol i AplaMedia. Tort w formie monoporcji na uroczystość ufundowała Patisserie On Time – Cukiernia na Czasie, a napoje towarzyszące – Whisky and Spirit House z Katowic. Dzięki uprzejmości firmy Leoś Zawodowiec, każdy z naszych gości w formie urodzinowej pamiątki otrzymał również butelkę czerwonego wina Skry Częstochowa.  

Zagrajmy znów razem!

Tradycyjnie w drugi dzień Świąt na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej 20 w Częstochowie zmierzą się ze sobą dwie losowo wybrane i powołane specjalnie na ten dzień drużyny, złożone z byłych i obecnych działaczy i Zawodników Klubu.  Więc jeżeli i Tobie nie jest obcy herb naszego Klubu na piersi to serdecznie zapraszamy byś poruszał się w ten dzień razem z nami.  Mecz ma charakter otwarty.    Pierwszy gwizdek punktualnie o 11:00. 

“Jesteśmy w stanie kształcić piłkarzy, którzy będą grać na poziomie centralnym”. Dyrektor Tomasz Musiał opowiada o rozwoju Akademii

Nadchodzi koniec roku, a wraz z nim – czas podsumowań. Po analizie rundy jesiennej w wykonaniu pierwszej drużyny, nadeszła pora, by na tapet wziąć progres w funkcjonowaniu Akademii. O kwestiach związanych z rozwojem młodych piłkarzy w naszym klubie opowiedział nam dyrektor Akademii Skry Częstochowa, Tomasz Musiał. O rozwoju Akademii na przestrzeni minionych dwunastu miesięcy. – Ten rok w ogóle jest jednym z lepszych w historii klubu. To jest rok, w którym pierwsza drużyna wywalczyła awans, co dla akademii również ma znaczenie. Wiadomo, że pierwsza drużyna to jest głowa tego klubu i to, co wydarzyło się w czerwcu na pewno też miało duży wpływ na to, jak reagują Ci młodzi ludzie w Akademii – zaczyna Tomasz Musiał. – Na pewno pozytywem jest dobrze rozwijająca się sekcja kobiet, za którą odpowiada Patryk Mrugacz. Ciągły dostęp do nowych zawodniczek, rozwijające się Ośrodki Szkolenia Kobiet, to na pewno jest plus tego wszystkiego. Awans drużyny seniorek też jest dużym sukcesem klubu i co się z tym wiąże – łatwiej nam rozwijać akademię kobiecą. Kolejna sprawa, awans dziewczynek u – 15 do Centralnej Ligi Trampkarek to z pewnością spore osiągnięcie. Pierwszy raz w ramach rozrywek młodzieżowych zagramy na poziomie ogólnopolskim, centralnym. Sporo drużyn mamy na poziomie śląskiej ligi, więc to też jest duży sukces. Stale zwiększająca się liczba zawodników, którzy trenują, to kolejny pozytywny przykład. To tylko i wyłącznie świadczy o tym, że nasza praca jest stabilna, usystematyzowana. – Myślę, że nasi trenerzy prezentują coraz wyższą jakość. Mamy coraz więcej trenerów z UEFA A, którzy czują się współodpowiedzialni za nasz klub i jakość pracy jest przez to zdecydowanie wyższa. Można też powiedzieć kilka słów o szkole (SMS NOBILITO), która stabilnie się rozwija. Co prawda funkcjonujemy w kolejnej, trzeciej lokalizacji, natomiast nie przeszkadza nam to w pozyskiwaniu coraz większej ilości sportowców, także z dalszych zakątków Polski. O Skra Elite Group – Należy wspomnieć o programie Skra Elite Group, który cieszy się dużą popularnością i został bardzo pozytywnie przyjęty. To harmonijne kształtowanie sportowca nie tylko poprzez trening piłkarski, ale też motoryczny, mentalny, a także dietę, ma bardzo duże znaczenie. Wiedza, którą trenerzy przekazują tym młodym ludziom w ramach SEG jest ważna. I mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych lat przyniesie to zamierzony skutek. – Najprawdopodobniej nie będzie nas stać na to, żebyśmy mieli drużynę, która będzie grała na poziomie młodzieżowym o mistrzostwo Polski. Jednak jesteśmy w stanie wykształcić jednostkę, która będzie grać na poziomie centralnym. Tutaj dobrymi przykładami są Mikołaj Biegański czy Radek Gołębiowski, którzy są wychowankami Akademii. Czekamy na kolejnych. Natomiast program Skra Elite Group na pewno pomoże w jeszcze bardziej szczegółowy sposób tym jednostkom, które naszym zdaniem, na tę chwilę, są wyróżniającymi się postaciami w klubie. Objęliśmy je szeroką opieką, ponieważ – tak jak mówiłem – zajęcia SEG to nie tylko piłkarski trening, ale też analiza treningu pod kątem zawodnika, pokazywanie fragmentów gry na odpowiedniej pozycji. Dzieciaki same robią analizę, przez co dodatkowo się uczą. Oprócz tego jest dieta. Pani dietetyczka przekazała nam w tym tygodniu raport i stwierdziła, że jest zaskoczona zdecydowaną poprawą nawyków żywieniowych naszych piłkarzy. To jest mały szczegół, ale będzie miał znaczenie. Także sami jesteśmy ciekawi rozwoju tego programu, natomiast wierzę, że przyniesie on wymierny skutek w postaci kolejnych dobrych zawodników. – Widzę też, jak Skra Elite zmobilizowała tych, którzy się do niej nie dostali. Oni również starają się dostać do tego programu, a żeby się dostać – muszą spełniać określone warunki. To jest na plus.  O złożonej z juniorów drużynie rezerw, która występuje na poziomie seniorskiej Klasy Okręgowej – W tym roku udało nam się zgłosić tę drużynę do Klasy Okręgowej. Już wcześniej rozmawiałem z trenerem Tomaszem Szymczakiem i uznaliśmy, że środowisko seniorskie będzie dla tych chłopców zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Okazało się, że tak rzeczywiście jest. Mamy bardzo zdolną grupę  młodych zawodników, którzy poradzili sobie na tyle dobrze, że być może za chwilę będą grać nawet szczebel wyżej. Na pewno jesteśmy zadowoleni z tego, co się stało, jak oni co tydzień walczą. Na pewno to jest lepszy poziom i naszym zawodnikom  jest trudniej niż w niektórych spotkaniach rozgrywek juniorskich A1. Myślę, że na tę chwilę ten pomysł wypalił i będziemy to kontynuować. O piłkarzach, którzy w niedalekiej przyszłości mogą stanowić o sile pierwszej drużyny – Każdy z tych młodych ludzi marzy o tym, żeby być piłkarzem. I – tak naprawdę – my, trenerzy, nie jesteśmy w stanie zagwarantować i stwierdzić, który z nich ma szansę. Na tę chwilę widzimy, kto ma predyspozycje, kto dobrze wygląda, poświęca się, kto ma charakter i podporządkowuje wszystko pod sukces. Wiele zależy od samych zawodników. My staramy się im pomagać w tym rozwoju, ale znam doskonale przypadki graczy, którzy byli na osiemnastym, dziewiętnastym miejscu w hierarchii swojej drużyny, a potrafili zrobić ciekawą karierę. Oczywiście mam swoje typy, natomiast chciałbym, żeby ktoś mnie pozytywnie zaskoczył i osiągnął sukces. – W grupie 2003/2004, która występuje w drugiej drużynie u trenera Szymczaka, są zawodnicy, którzy zostali wytypowani przez trenera – a my na spotkaniu z trenerem temu przyklasnęliśmy – i  przejdą do pierwszego zespołu. Dzięki temu czterech kolejnych, młodych zawodników od stycznia będzie przygotowywać się do rozgrywek z pierwszą drużyną. To kolejny pozytyw. Czas pokaże, jak to wszystko będzie się rozwijało – zakończył dyrektor naszej Akademii, Tomasz Musiał. Daniel Flak

Nasz Ośrodek Szkolenia Kobiet w Woźnikach oficjalnie otwarty!

Czwartkowego wieczoru podpisaliśmy umowę o współpracy z MLKS Woźniki, tym samym otwierając nasz trzeci Ośrodek Szkolenia Kobiet. Na spotkaniu obecni byli prezesi i przedstawiciele obu klubów, burmistrz gminy Woźniki, Michał Aloszko, a także ambasadorka przedsięwzięcia z ramienia Skry Częstochowa, Stefania Wodarz. Inicjatywa Ośrodków Szkolenia Kobiet jest niezwykle ważna dla budowania strategii rozwoju sekcji Ladies w naszym klubie. Mówi nam o tym Patryk Mrugacz, który jest koordynatorem nowego projektu: – To z pewnością jeden z wielu fundamentów, które musimy realizować, jeśli chcemy podążać drogą rozwoju, by w końcowym rozrachunku stać się jednym z wiodących Ośrodków Szkolenia w Polsce. Dziś bardzo cieszę się z tego, co udało się zrobić, ale w głowie mam już kolejne etapy rozwoju, drogę, którą musimy podążać, by ta sekcja dalej miała mocne fundamenty. Dziewczynki trenujące w naszych Ośrodkach będą objęte specjalnym Programem Szkolenia. Patryk Mrugacz zwraca jednak także uwagę na korzyści, jakie odniosą kluby, które decydują się na współpracę ze Skrą w zakresie szkolenia kobiet: – Należy dodać, że projekt Ośrodków ma na celu nie tylko rozwój sekcji Ladies w naszym klubie, ale globalnym, najważniejszym celem jest zwiększenie ilości trenujących dziewcząt i rozwój tych wszystkich klubów, które decydują się na współpracę z nami. Kieruje mną przekonanie, że im mocniejsze środowisko klubów stworzymy wokół siebie, tym poziom piłki bardziej się podniesie i zyska na tym, tak naprawdę, każda ze stron. Tego sobie życzę po tym projekcie, będąc jednocześnie przekonanym, że Woźniki to będzie świetne miejsce do rozwoju młodych dziewcząt – podkreśla koordynator projektu – Woźniki to bardzo dobre miejsce do rozwoju dla młodych piłkarek i wierzę, że razem osiągniemy sukces – dodaje prezes Skry Częstochowa, Artur Szymczyk. Otwarcie kolejnego Ośrodka to także szansa dla wielu młodych dziewczyn mieszkających w Woźnikach i okolicznych miejscowościach. Kiedy ktoś przyjedzie na trening dziewcząt we wspomnianej gminie, z pewnością dojdzie do wniosku, że zainteresowanie futbolem wśród kobiet tudzież chęć uprawiania piłki nożnej, przejawia bardzo duża grupa dziewcząt. Z podpisania umowy o współpracy ze Skrą i otwarcia Ośrodka zadowolenia nie kryje burmistrz Woźnik, Michał Aloszko: – Bardzo się cieszę, że ta inicjatywa partnerstwa doszła do skutku. Cieszę się podwójnie: jako burmistrz Woźnik, ale też jako rodzic dziewczyn, które trenują tutaj w żeńskiej drużynie MLKS. Projekt o tyle niebywały, że zrodził się dopiero na przełomie maja i czerwca. W tej chwili mamy koniec roku, a są dwie drużyny żeńskie. Trzeba uczciwie powiedzieć, że są też architekci tego sukcesu: to jest oczywiście zarząd MLKS Woźniki z Panem prezesem, Henrykiem Gorolem i Panem wiceprezesem, Piotrem Kamińskim, który szczególnie zaangażował się w to, żeby te drużyny tutaj powstały – ocenia burmistrz. – Niewątpliwie bardzo istotna jest rola Pani trener, Aleksandry Klabis – reprezentantki kraju, mistrzyni Polski, która dużą jakość, jeśli chodzi o same treningi. Treningi odbywają się bardzo regularnie, podobnie jak wyjazdy na turnieje – kontynuuje burmistrz gminy Woźniki – To powoduje, że ta drużyna jest prowadzona w sposób profesjonalny. Zespół już jest wizytówką gminy Woźniki, a pozyskanie takiego partnera jak Skra Częstochowa na pewno jest jeszcze większą nobilitacją. Dzięki temu jest jeszcze większy potencjał do osiągania sukcesów sportowych. Dziękuję Panu Prezesowi Skry za to, że dostrzegł tutaj potencjał – mówi Michał Aloszko. Współpraca oparta na obustronnych korzyściach to fundament każdego Ośrodka Szkolenia Kobiet. Wiele pozytywnych aspektów w podpisaniu umowy dostrzega prezes MLKS Woźniki, Henryk Gorol, który ma nadzieję, że dzięki nowej inicjatywie rozwój sekcji kobiet w jego klubie nabierze tempa: – Skra jest klubem doświadczonym, mającym bardzo wiele możliwości. Myślę, że kobieca piłka raczkuje u nas w Woźnikach, ale przy współpracy ze Skrą popłyniemy na szersze wody, awansujemy w hierarchii. Jest nam to potrzebne. Potrzebny nam był klub, który poprowadzi to profesjonalnie – ocenia prezes zespołu z Woźnik. Prezes klubu z Woźnik, Henryk Gorol, przyznaje, że podpisanie umowy z naszym klubem to dla niego istotny element budowania swojego zespołu: Siłą napędową tego projektu będzie nazwa – Skra Częstochowa. Jest to znacząca marka w piłce męskiej, mająca doświadczenie i to, co potrzeba – ocenia Henryk Gorol. Sternikowi naszego nowego partnera wtóruje wiceprezes MLKS Woźniki, Piotr Kamiński, który również zwraca uwagę na szereg korzyści, których beneficjentami będą oba kluby: – Bardzo cieszę się na tę współpracę, bo dzięki temu, że jest oparta na partnerskich relacjach i służy temu, żeby rozwijać piłkę kobiecą w regionie, przyniesie korzyść i Skrze, i nam, a przede wszystkim dziewczynom grającym w piłkę. I mam nadzieję, że jak najwięcej dziewczyn uda się przyciągnąć do tej inicjatywy i jak najwięcej dziewcząt przejdzie ścieżkę szkolenia i zagra w piłkę na poziomie seniorskim – mówi Piotr Kamiński. Prezes naszego klubu, Artur Szymczyk, prawdziwy entuzjasta projektu Ośrodków Szkolenia Kobiet również podkreśla satysfakcję związaną z faktem, że Woźniki zostały nowym partnerem Skry Częstochowa. Gdy pytamy go o oczekiwania względem nowopowstałego Ośrodka, odpowiada: – Chciałbym żeby dziewczęta mogły grać i trenować tutaj piłkę nożną, a przy tym świetnie się bawić. Taka idea przyświecała nam kiedy sami otwieraliśmy sekcję piłki nożnej kobiet i teraz szerzymy tę ideę dalej – konkluduje prezes naszego klubu. O inicjatywę związaną z Ośrodkami Szkolenia Kobiet zapytaliśmy również ambasadorkę projektu z ramienia naszego klubu, piłkarkę Skry Ladies, Stefanię Wodarz: – Uważam, że jest to bardzo fajna i potrzebna inicjatywa. Widać to chociażby po ilości młodych dziewczyn, które przychodzą na treningi i chcą grać w piłkę. Przy aktualnym zainteresowaniu potrzebne są miejsca, gdzie daje się możliwość trenowania na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że ta współpraca przyniesie korzyści obu klubom, a przede wszystkim da możliwość rozwoju młodym dziewczynkom, bo ich dobro jest dla wszystkich najważniejsze. – mówi Stefania Wodarz. Warto jednak nieco zagłębić się w detale i przedstawić najważniejsze elementy, na których będzie opierać się nasza współpraca z nowym partnerem. Śmiało można stwierdzić, że relacje pomiędzy oboma klubami w zakresie szkolenia dziewcząt będą głębokie i zawierają potężny wachlarz obustronnych korzyści: – Współpraca z Ośrodkiem Woźniki będzie bardziej rozbudowana. Mam wielki szacunek dla klubu za pracę, jaką wykonują, a „Srebrny Certyfikat” pozwala mieć nadzieję, że to szkolenie uda nam się wspólnymi siłami rozszerzyć również o zespoły wychodzące poza Program Ośrodków U7 – U12. Mam tu na myśli rozwój klubu aż do kategorii juniorsko/seniorskich oraz wspólne inspiracje szkoleniowe, staże i spotkaniaCzytaj więcej

Podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu Skry [CZĘŚĆ DRUGA]

We wczorajszym podsumowaniu jesiennych zmagań naszej drużyny zwróciliśmy uwagę przede wszystkim na aspekt sportowy i przeanalizowaliśmy udaną rundę podopiecznych trenera, Jakuba Dziółki. Dzisiaj chcielibyśmy w większej mierze skupić się na czynnikach dotyczących rozwoju naszego klubu na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, a także zwrócić uwagę na trudności, z jakimi borykała się Skra Częstochowa. Latem tego roku, po historycznym, wywalczonym w spektakularnych okolicznościach awansie, nasza drużyna obudziła się w zupełnie innej rzeczywistości. Zaplecze ekstraklasy to rozgrywki po stokroć bardziej medialne i złożone organizacyjnie, z pewnością lepiej opakowane, aniżeli 2. liga. Chociaż pod pewnymi względami różnice wydają się znikome, to odpowiednie skonsumowanie promocji do Fortuna 1 Ligi pozostawało prawdziwym wyzwaniem. Mówi o tym wiceprezes naszego klubu, Piotr Wierzbicki: – Przeskok jest duży. Myślałem, że największy jest pomiędzy trzecią a drugą ligą, jednak się myliłem. Zaplecze ekstraklasy to spore wyzwanie. To już zawodowa piłka. W tak uznanych firmach jak Widzew, Arka Gdynia, Korona Kielce, które są wizytówkami swoich miast, na których stadiony przychodzi mnóstwo kibiców, mecz ligowy to święto. Cały klub żyje tym wydarzeniem. Cały klub – od najmłodszego zawodnika po juniora – żyje pierwszą drużyną. To jest mocno odczuwalne – dodaje Piotr Wierzbicki – Na tym szczeblu szanujące się kluby, rzekłbym renomowane, mają narzędzia, środki i zaplecza, które pozwalają im stworzyć widowisko. Stadiony stanowiące swoistego rodzaju teatry. Sceny, na których zawodnicy, jako aktorzy, tworzą spektakl sportowy zachęcają do pójścia na mecz. Są ośrodki, w których nie iść na mecz swojej drużyny do dyshonor! To jest piękne. – Chciałbym, aby w naszym mieście coś takiego się zadziało, jednak… nie mamy teatru. W 1. lidze każdy, nawet najmniejszy błąd organizacyjny w jakimś stopniu rzutuje na formę zespołu. Jestem o tym przekonany. Kto tego nie rozumie, nie jest w stanie stworzyć silnego zespołu. My tych błędów popełniamy jeszcze sporo, nadal się uczymy. Jesteśmy chętni do nauki, do rozwoju, ale bez teatru ciężko będzie osiągnąć wymarzony rezultat. – ocenia wiceprezes naszego klubu. Rozdźwięk natury organizacyjnej pomiędzy zapleczem ekstraklasy i rozgrywkami 2. ligi dostrzega także prezes Skry Częstochowa, Artur Szymczyk, choć przyznaje, iż doświadczenie spotkań rozgrywanych na swoim obiekcie mogłoby tę odmienność jeszcze bardziej uwypuklić: – Nie mieliśmy okazji w pełni skosztować tej różnicy, która wynika z braku meczu w pełni domowych, na swoim stadionie. Ale różnica jest na pewno – musieliśmy oddelegować jedna osobę do kontaktów z ligą i PZPN – em, żeby pilnowała czy realizujemy wszystkie wymogi ligi, czego nigdy wcześniej nie musieliśmy robić. – podkreśla prezes naszego klubu. Nasza drużyna przez całą rundę była zmuszona rozgrywać spotkania na obcych obiektach. Co więcej, podopieczni trenera Jakuba Dziółki – dzięki uprzejmości innych ośrodków – odbywali treningi w kilku różnych miejscach. Ciągłe wyjazdy, można by nawet rzec, życie na walizkach, było z pewnością sporym obciążeniem dla naszych zawodników. Zapytaliśmy o to szkoleniowca Skry Częstochowa: – Utrudnieniem były głównie sytuacje z regeneracją i z powrotami po meczach – w szczególności w mikorcyklach, kiedy w środku tygodnia graliśmy spotkanie. To na pewno było trudne. Do tego dochodziło planowanie dni wolnych, bo w związku z tym, że graliśmy na wyjazdach, spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu na treningach i w podróży. Piłkarze przebywali ze sobą cały czas, więc musieliśmy zwrócić uwagę na aspekt psychiczny. Oczywiście wygrane spotkania przyspieszają tę regenerację. – analizuje sytuację trener, Jakub Dziółka. Wiceprezes, Piotr Wierzbicki, podkreśla, że kwestie logistyczne związane z rozgrywaniem meczów na obcych obiektach należą do aspektów, z którymi poradziliśmy sobie niemal wzorowo: – Jeśli chodzi o logistykę związaną z wyjazdami, to nie stanowiło i nie stanowi to dla nas problemu. Nauczyliśmy się tego wszystkiego już w drugiej lidze, a różnica pomiędzy pierwszą a drugą ligą jeśli chodzi o tę kwestię nie jest duża. – konkluduje wiceprezes Skry Częstochowa. Piotrowi Wierzbickiemu wtóruje prezes naszego klubu, którego również zapytaliśmy o problematykę związaną z ciągłymi występami w delegacjach: – Mógłbym powiedzieć „pytasz, a wiesz” – kierownik drużyny zdał na tym polu prawdziwy egzamin, i to na piątkę z plusem. Organizacja wyjazdów, treningów miała na pewno ogromny wpływ na mikro i mezocykle, ale tak jak Łukasz (przyp. Red. Pietrasiński, kierownik drużyny) zdał swój egzamin, tak sztab i zawodnicy zdali swoje i możemy cieszyć się fajną zimą. – mówi Artur Szymczyk. Zapraszamy także do obejrzenia wywiadu  udzielonego przez prezesa Szymczyka dla telewizji Polsat Sport, który dzięki uprzejmości Krystiana Natońskiego pojawił się na naszym kanale w serwisie YouTube. Nietrudno jednak wywnioskować, że zarówno trener naszej drużyny, jak i sternicy klubu są całkowicie zgodni w kwestii związanej z treningami, które – ze względu na sztuczną nawierzchnię i związane z tym ewentualne późniejsze trudności z rozgrywaniem spotkań ligowych na naturalnej murawie – odbywały się poza naszym obiektem domowym. – Wielkim kłopotem jest terminarz i logistyka zajęć treningowych. To dla nas prawdziwa gehenna. Zajęcia niemal codziennie są gdzie indziej. Raz w Blachowni, dwa razy w Kamyku, raz w Łobodnie – lub odwrotnie. – mówi Piotr Wierzbicki – Codzienne przewożenie sprzętu, braki w wyposażeniu sprzętu treningowego ciężkiego, jak np. bramki przenośne, to prawdziwe wyzwanie dla sztabu. Trzeba się mocno napracować, aby dobrać zestaw ćwiczeń do poszczególnych zajęć, nie widząc czym będziemy dysponować. To są fakty, takie od zaplecza, na które kibic raczej nie zwraca uwagi, a jednak one są! Nie mamy komfortu takiego jak na „Lorecie”. Każdy mikrocykl to wielka niewiadoma, jeśli spojrzymy na to przez pryzmat dostępnej bazy treningowej. Oczywiście, dziękuję burmistrz Blachowni, prezesowi Pogoni Kamyk czy Okszy Łobodno za przyjęcie nas i gościnę. Za przychylność i przygotowanie boisk. Mimo wszystko, w tej kwestii jesteśmy ewenementem na skalę ogólnopolską – podsumowuje wiceprezes naszego klubu. Zmierzając do puenty naszego podsumowania, warto przyjrzeć się także aspektom związanym z rozwojem Skry Częstochowa na polu dotyczącym wartości naszej organizacji z punktu widzenia marketingowego. Zwraca na to uwagę prezes, Artur Szymczyk: – Mam estymacje z działu marketingu, że wartość ekwiwalentu marketingowego w trzecim i czwartym kwartale tego roku przekroczy 2 miliony złotych, ale nie mamy wyników badań z lat ubiegłych, więc trudno jest je porównać. Na pewno sam fakt Fortuna 1 Ligi, telewizji Polsat, wpłynął na wzrost zainteresowania klubem, a dobre wyniki sportowe dołożyły swoje. – podkreśla prezes klubu. Wywiad udzielony przez wiceprezesa, Piotra Wierzbickiego, dla telewizji PolsatCzytaj więcej

Podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu Skry [CZĘŚĆ PIERWSZA]

Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy nasza drużyna zdała kolejny, niezwykle wymagający sprawdzian, bardzo dobrze spisując się na pierwszoligowych boiskach i świetnie puentując okres dwunastu miesięcy, które w historii klubu na zawsze zapiszą się złotymi zgłoskami. W związku z powyższym, nadchodzi najwyższy czas, by – zwracając uwagę na niuanse, aspekty czysto sportowe traktując jako jedną z wielu składowych sukcesu – szczegółowo podsumować jesienne zmagania Skry Częstochowa na zapleczu ekstraklasy. Przede wszystkim nie sposób nie docenić zdobyczy punkowej, którą udało wypracować się naszym piłkarzom. Zawodnicy Skry z dorobkiem 27 “oczek” na koncie zajmują 12. miejsce w ligowej stawce i posiadają sporą przewagę punktową nad drużynami ze strefy spadkowej. Gracze szybko nauczyli się wyrównanej i wymagającej ligi tudzież pokazali, że potrafią zagrozić każdej ekipie występującej na drugim poziomie rozgrywkowym w kraju. Trener zespołu, Jakub Dziółka, jest ukontentowany postawą swoich podopiecznych, choć nie ukrywa, iż jego drużynę czeka jeszcze sporo pracy, by mogła zapewnić sobie odrobinę spokoju: – Oceniam tę rundę w miarę pozytywnie. Trudno było nam założyć przed startem rozgrywek jak będziemy wyglądać w poszczególnych spotkaniach, ile będziemy mieli punktów. Ale uważam, że na warunki, z którymi musieliśmy się zmierzyć – myślę tutaj o 21 meczach na wyjeździe, włącznie z Pucharem Polski – to ten wynik jest przyzwoity, ale nie dający nam jeszcze realizacji celu, o który gramy w tej lidze. – ocenia szkoleniowiec naszej drużyny. I chociaż niewielu spodziewało się tak dobrych wyników w pierwszym sezonie naszego zespołu po awansie na zaplecze ekstraklasy, to apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mimo że prezesi klubu z ulicy Loretańskiej są naturalnie zadowoleni z postawy drużyny, to w ich słowach wręcz przebija się chęć przełamywania kolejnych barier dotyczących osiągnięć naszego zespołu: – Po ostatnim gwizdku meczu w Rzeszowie byłem zły – brakuje nam trzech punktów do strefy barażowej, co byłoby czymś rzadko spotykanym. Teraz, po kilku dniach, emocje opadły i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że jestem dumny i życzę każdemu prezesowi w polskiej piłce, żeby mógł taką dumę poczuć – bo słowo „sukces” nie oddaje w pełni tego co drużyna osiągnęła. Wszyscy wiemy w jakiej sytuacji jest klub, a Panowie na przekór wszystkim – i brawo! Ale żeby nie było zbyt cukierkowo – teraz krótki odpoczynek, święta, a potem ciężka praca i cała runda wiosenna, która będzie jeszcze trudniejsza – zwraca uwagę sternik naszego klubu, Artur Szymczyk Prezesowi wtóruje wiceprezes Skry Częstochowa, Piotr Wierzbicki, który ma podobne spojrzenie na ostatnie kilka miesięcy w wykonaniu drużyny: – Na pewno są powody do zadowolenia. Jako beniaminek „zagraliśmy ” trochę na nosach faworytom, a to zawsze cieszy. Mecze przeciwko drużynom, u których do niedawna zabiegaliśmy o zagranie choćby gry kontrolnej dały mnie osobiście wiele satysfakcji, nawet te przegrane. Wyrośliśmy na „czarnego konia” rozgrywek i to też jest miłe. Biorąc pod uwagę fakt, iż wszystko zagraliśmy na boiskach rywali, muszę być zadowolonym ze stanu naszego konta punktowego, choć powiem, że po ostatnim spotkaniu, lekki, malusieńki niedosyt jest. Była szansa na bardzo wysokie miejsce w ligowej tabeli. – kontynuuje Piotr Wierzbicki –  Oczywiście obawiałem się startu na zapleczu ekstraklasy. Mając w pamięci nasz debiut na boiskach 2. ligi (6 porażek z rzędu) nie spodziewałem się, że będziemy robić tak szybkie postępy. Cały czas myślę, że zawodnicy i sztab wykonali swoją pracę niemal wzorowo. Oczywiście, jest jeszcze wiele do poprawy, stąpamy mocno po ziemi i wiemy, jakie mamy kłopoty i problemy. Dlatego tym bardziej doceniam starania moich piłkarzy, ich poświęcenie, wielką pracę i zaangażowanie sztabu, bo to dzięki ich pracy to wszystko tak skutecznie zatrybiło. – ocenia wiceprezes naszej drużyny.  Prawdziwym atutem naszego zespołu na przestrzeni minionej rundy była defensywa. Podopieczni trenera Jakuba Dziółki stracili zaledwie 19 bramek, co stanowi jeden z najlepszych wyników w lidze: – Wyszliśmy z założenia, że na pewno w tej lidze musimy dobrze bronić, żeby myśleć o punktowaniu. Byliśmy świadomi, że będzie nam dużo trudniej o sytuacje bramkowe aniżeli w 2. lidze. 1. liga jest trudniejsza, dużo bardziej wymagająca. Wiedzieliśmy, że nie możemy tracić bramek. Byliśmy świadomi, że zespoły obecnie występujące na zapleczu ekstraklasy są najlepsze od wielu lat. Nasz plan realizowaliśmy nieźle. Dziesięć razy nie straciliśmy bramki, więc myślę, że jest to przyzwoity wynik. – ocenia szkoleniowiec naszego zespołu, odnosząc się przy okazji do innej charakterystycznej cechy naszej postawy w większości ligowych spotkań – umiejętnego naciskania przeciwnika na jego połowie i wysokich odbiorach piłki: – Po kilku meczach założyliśmy sobie, że chcemy grać wyżej – a tak na dobrą sprawę, zaczęliśmy w ten sposób funkcjonować od spotkania z Widzewem. Ten mecz był nieudany, bo straciliśmy cztery bramki, ale nie zaprzestaliśmy tego robić i dalej kontynuowaliśmy pracę w tym kierunku. I zaczęło przynosić to efekty – podkreśla nasz trener, Jakub Dziółka. Warto jednak przy tym wszystkim pamiętać, iż latem w kadrze naszego zespołu pojawiło się wiele nowych twarzy. Co najważniejsze, większość z zawodników pozyskanych w minionym, letnim oknie transferowym dobrze czuje się w koszulce Skry Częstochowa, prezentując na boisku wysoką jakość. Nie zmienia to jednak faktu, iż nieco przebudowany zespół zawsze potrzebuje czasu, by zgrać się ze sobą i wypracować pewne automatyzmy. Zapytaliśmy o to trenera, Jakuba Dziółkę: – Oprócz zmian kadrowych, po drodze zmieniliśmy również system gry przed meczem z Arką Gdynia. Także na pewno to był proces – nowy trener, liga, piłkarze, na wszystko zawsze potrzeba czasu. Ale z drugiej strony, wiedzieliśmy, że tego czasu nie ma zbyt wiele, bo taki jest sport. I udało nam się pewne rzeczy zrealizować. Jeśli mamy mówić o plusach, to z pewnością należy zauważyć, że udało się w dużym stopniu zbudować zespół i to też było siłą Skry. Ci, którzy grali mniej, na pewno byli rozczarowani, ale pozostawali bardzo ważnymi postaciami tej drużyny i wywierali presję na tych, którzy grali częściej. Była rywalizacja. I myślę, że w tym aspekcie również powinniśmy być zadowoleni. – reasumuje szkoleniowiec naszego zespołu.  A już jutro zapraszamy Was na drugą część podsumowania jesieni w wykonaniu naszego klubu!  Daniel Flak

W weekend odbył się XII Memoriał im. Przemysława Kożucha!

W weekend 4 – 5 grudnia w Hali Sportowej Częstochowa odbył się XII Memoriał im. Przemysława Kożucha. Do naszego miasta przyjechało kilkanaście drużyn złożonych z ambitnych, młodych zawodników z różnych części Polski, którzy podczas zawodów rywalizowali ze swoimi rówieśnikami.  Na turnieju organizowanym przez nasz klub zagrały m.in. takie zespoły jak Wisła Płock, AP Piotrków Trybunalski czy Zagłębie Sosnowiec. Pojawiło się także kilka ciekawych, lokalnych drużyn. W sobotę odbyły się zawody ekip z rocznika 2014, z kolei w niedzielę rywalizowali ze sobą zawodnicy urodzeni w 2015 roku. Mimo że – w związku z kategorią wiekową, w jakiej rywalizowali młodzi adepci zgromadzeni w częstochowskiej hali – nie prowadziliśmy tabeli tudzież rejestru wyników, na twarzach przyszłych piłkarzy malowała się olbrzymia determinacja i chęć pokazania wszystkich swoich futbolowych walorów. Każda drużyna otrzymała pamiątkową statuetkę, a wszyscy zawodnicy biorący udział w turnieju dostali medale! W niedzielnej rywalizacji dzieci z rocznika 2015 drużynę Skry reprezentowali: Leon Nikoli, Fryderyk Połacik, Fabian Dobosz, Maciej Bańczyk, Igor Łapaj, Kacper Jastrząbek, Karol Kała i Jan Szostak. Oprócz naszej drużyny na parkiecie Hali Sportowej Częstochowa zaprezentowały się drużyny: Wisła Płock, Zagłębia Sosnowiec, Funballu Kluczbork, Królewskich Złoczew, Sportowej Częstochowy, Orlika Blachownia, Gwiazdy Ruda Śląska oraz MKS-u Zaborze. Turniej był wspierany przez Gminę Miasto Częstochowa w formie wsparcia zadania publicznego poprzez dofinansowanie kwotą 1000 zł (jeden tysiąc złotych). Sponsorami imprezy dla dzieci zafascynowanych futbolem była restauracja TBILISI Smak Gruzji, a także firma MAXIMA. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z weekendowych rozgrywek!