Ladies z awansem do 2. ligi

Cel został osiągnięty. Niedziela 16 czerwca 2019 już na zawsze zapisze się w historii częstochowskiej piłki kobiecej. Skra Ladies zwyciężając w Myszkowie przypieczętowała swój historyczny awans do 2. ligi ‼️‼️ Pojedynek rozgrywany praktycznie w samo południe przy blisko trzydziestostopniowym upale nie był porywającym widowiskiem. Od pierwszego gwizdka sędziego dało się zauważyć stres i nerwy które paraliżowały poczynania naszych Pań. Cała częstochowska ekipa zdawała sobie sprawę że jesteśmy już tak blisko celu ale jednocześnie nieprawdopodobnie daleko. Podopieczne Marty Miki i Patryka Mrugacza aby zdobyć mistrzostwo ligi musiały wygrać z MKS-em. Że nie będzie to łatwe zadanie wiedzieliśmy już na długo przed wyjazdem do Myszkowa. Nie spodziewaliśmy się jednak że już w 2 minucie spotkania skala trudności zwiększy się zdecydowanie bardziej. Klaudia Matusik strzelając gola na samym początku meczu wprowadziła jeszcze większą nerwowość w poczynania Skrzatek. Jednak już pięć minut później w dużym zamieszaniu podbramkowym największym sprytem wykazała się Wiktoria Ślusarczyk i z niewielkiej odległości wpakowała piłkę do siatki. 1-1 i mecz rozpoczął się od nowa. Gdy wydawało że wynik remisowy to wszytko na co stać Skrzatki w tym dniu sprawy w swoje ręce wzięła Oliwia Młynek. Na pięć minut przed końcem spotkania nasza napastniczka przejęła piłkę przed polem karnym myszkowianek, jednym zwodem minęła dwie rywalki i znalazła się oko w oko z bramkarką MKS-u. Częstochowscy kibice zgromadzeniu na stadionie w Myszkowie na kilka chwil wstrzymali oddech. Co bardziej nerwowi zasłonili oczy …… niepotrzebnie – Oliwia z zimną krwią i z iście zegarmistrzowską precyzją posłała piłkę obok bezradnej goalkeeperki miejscowych. 2-1 dla Skry i euforia w częstochowskim obozie. Co ciekawe dokładnie rok wcześniej awans do 2. ligi mężczyzn przypieczętowali Panowie.

Lekcja odrobiona – Knurów pokonany

Wysokim zwycięstwem zakończyły rywalizację z MTS Knurów nasze piłkarki. Skra Ladies pewnie pokonała rywalki i umocniła się na pierwszym miejscu w tabeli III ligi.Mecz z outsiderem rozgrywek miał być formalnością, a zwycięstwo nie miało by ć ani przez moment zagrożone. Stało się jednak nieco inaczej. Co prawda nasze piłkarki odniosły przekonujące zwycięstwo, ale początek spotkania był nie małym zaskoczeniem.

Szóste wiosenne zwycięstwo Skry Ladies stało się faktem

W chłodne, niedzielne popołudnie na Loretańskiej doszło do pojedynku na szczycie w trzecioligowych zmaganiach kobiet. Do Częstochowy zawitał wicelider – drużyna Czarni II Sosnowiec. Takie nazwiska jak Ogierman, Tobiczyk, Czechowska, Długokęcka, Misztal, Sas (żeby tylko wymienić te najbardziej znane i reprezentujące kadrę wojewódzką ŚlZPN) zna praktycznie każdy sympatyk futbolu kobiecego i młodzieżowego. Skrzatki stawały zatem przed olbrzymim wyzwaniem – chcąc zachować pozycję lidera nie mogły tego meczu przegrać …. I NIE PRZEGRAŁY ! Łatwo jednak nie było. Rywalki w dniu wczorajszym wyjątkowo wysoko zawiesiły poprzeczkę. Od pierwszych minut inicjatywę chciały przejąć przyjezdne. Częstochowianki zgodnie z taktyką nakreśloną przez Martę Mikę i Patryka Mrugacza miały rozpocząć spokojnie i bez szaleństw. Stąd m.in. w tym fragmencie gry zarysowała się optyczna przewaga sosnowiczanek. Nasze piłkarki czyhały na kontry i właśnie po jednym z takich ataków Natalia Liczko znalazła się oko w oko z Izą Sas strzegącą bramki Czarnych. Tym razem goalkeeperka gości była jeszcze górą – świetną paradą wybroniła strzał Natalii. W pierwszej połowie praktycznie to była jedyna czysta i klarowna sytuacja do strzelenia bramki wypracowana przez nasz zespół. Podopieczne Darii Polańskiej miały natomiast dwie sytuacje po których mogła paść bramka. Fantastycznie za każdym razem zachowała się jednak Oliwia Młynek dwukrotnie wychodząc zwycięsko z sytuacji sam na sam. Świetna robota Oliwia 👏 Druga połowa to zdecydowanie odważniejsza Skra i praktycznie bezbłędna gra naszego bloku defensywnego co przełożyło się na efekt bramkowy. Już kilka minut po wznowieniu gry powinniśmy być świadkami celnego trafienia częstochowianek. Niestety Nicola Wojciechowska będąc 7 metrów od bramki nieczysto uderzyła w piłkę i ta zamiast do siatki trafiła w ręce bramkarki Czarnych. Niewykorzystane szanse lubią się zemścić ? Nic z tych rzeczy …. w 69 minucie Natalia Liczko zadaje decydujący cios. Będąc w pełnym biegu decyduje się na strzał z narożnika pola karnego. Tym razem Izabela Sas jest bezradna a sama strzelczyni bramki tonie w objęciach koleżanek 🙂 Ostatnie minuty meczu były nerwowe ale wydaje się, że pod pełną kontrolą naszych obrończyń. Sosnowiczanki za wszelką cenę próbowały zmienić niekorzystny dla siebie rezultat ale Skrzatki końcówkę spotkania zagrały bardzo ofiarnie i konsekwentnie nie dopuszczając do większych zagrożeń pod naszą bramką. Nie mniej jednak ostatni gwizdek arbitra ekipa częstochowska przyjęła z dużą ulgą. Zwycięstwo w takim meczu ma dodatkowy smak. Z całą pewnością wygrana doda całej drużynie mnóstwo entuzjazmu, ale musimy być realistami i zachowujemy spokój. Przed nami jeszcze cztery trudne ligowe pojedynki. Najbliższy za dwa tygodnie z Gwarkiem Ornontowice na który już dziś serdecznie Państwa zapraszamy. Na koniec zostawiliśmy dwie miłe informacje. Pierwsza to powrót Ewy Pietrzak po blisko dwuletniej przerwie do grania na poziomie ligowym. Uzdolniona piętnastolatka w tym czasie leczyła skomplikowaną kontuzję kolana. Wczoraj debiutu w barwach Skry wprawdzie jeszcze nie było ale sam fakt że znalazła się na ławce rezerwowej i była gotowa do wejścia w każdej chwili na boisko musi mieć dla niej jak i dla nas wielkie znaczenie. Witaj Ewa w domu 🙂 Druga bardzo sympatyczna chwila miała miejsce w szatni bezpośrednio po meczu. Tort, płonące świeczki i chóralne sto lat zawsze są synonimem czyichś urodzin. Nie inaczej było i tym razem. Ewelina Kaczmarzyk – to był Twój dzień i Twoje święto, cieszymy się, że mogliśmy je celebrować razem z Tobą 🙂 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! 🍾🎉💐 To wczorajsze zwycięstwo cała drużyna dedykuje właśnie Tobie 🙂

Mecz kontrolny : Skra Częstochowa – Plon Błotnica Strzelecka

Porażką Skrzatek zakończyła się weekendowa gra kontrolna. W sobotnie popołudnie nasze piłkarki zmierzyły się ponownie z drugoligowcem. Rywalem tym razem była drużyna z województwa opolskiego Plon Błotnica Strzelecka występująca na co dzień w kobiecej II lidze śląskiej. Mimo sporych absencji personalnych spowodowanych obowiązkami zawodowymi oraz urazami Skra do tego pojedynku przystąpiła z dużą wiarą w zwycięstwo. Pierwsza połowa tylko utwierdziła zebranych na trybunach kibiców o przewadze częstochowianek. Efektem tej dominacji były szybko strzelone dwie bramki zdobyte kolejno przez Oliwię Młynek oraz Natalię Liczko. W tej części gry podopieczne Marty Miki i Patryka Mrugacza kontrolowały przebieg meczu i bez większych problemów dowiozły dwubramkowe prowadzenie do gwizdka oznajmującego przerwę. Druga odsłona tego pojedynku rozpoczęła się od mocnego uderzenia przyjezdnych. W krótkim odstępie czasu – wykorzystując chwilowe rozkojarzenie naszych dziewczyn – drużyna Plonu strzeliła 3 bramki. W tym czasie Skrzatki zostały zepchnięte do momentami rozpaczliwej obrony. Z czasem gra zaczęła się ponownie wyrównywać a pod koniec spotkania inicjatywa znów należała do częstochowianek. Ale mimo kilku świetnych sytuacji m.in. strzał w poprzeczkę Natalii Liczko czy “sam na sam” grającej tym razem w ataku Oliwii Młynek oraz kilku rzutów wolnych wykonywanych z bliskiej odległości wynik meczu nie uległ już zmianie. Przegrywamy 2-3 ale z porażki tej wyciągamy bardzo konkretne wnioski. W grze z tak doświadczonym i wymagającym rywalem nie można sobie pozwolić nawet na chwilę dekoncentracji. Sztab trenerski ma zatem po tym meczu sporo materiału do analizy. Reasumując – był to bardzo pożyteczny sprawdzian w którym pierwsza połowa była zdecydowanie na korzyść Skry. W drugiej odsłonie bardzo spokojna i rozważna gra zapewniła jednak zwycięstwo drużynie Plonu. A już za tydzień do Częstochowy zawita kolejny drugoligowiec. Naszym rywalem tym razem będą góralki z drużyny UKKS Istebna. Będzie to ostatni sprawdzian przed wznowieniem trzecioligowych rozgrywek. Zapraszamy zatem Państwa w sobotę 23 marca o godzinie 18:00 na stadion przy ulicy Loretańskiej – emocji na pewno nie zabraknie 🙂 Skra Częstochowa – Plon Błotnica Strzelecka 2-3 (2-0) Bramki: Oliwia Młynek x1, Natalia Liczko x1 Skład: Małgorzata Juszczyk – Marta Mika, Aleksandra Połacik, Agnieszka Kosmala, Wiktoria Dzianak, Maja Ozieriańska, Lena Mesjasz, Nicola Wojciechowska, Wiktoria Ślusarczyk, Natalia Liczko, Oliwia Młynek oraz Katarzyna Załogowska

Mecz kontrolny: Skra Ladies Częstochowa – UKKS Istebna

W ostatnim sparingu przed inauguracją rundy wiosennej trzecioligowa Skra Ladies pokonała kolejnego drugoligowca – drużynę UKKS Istebna Sobotni mecz nasze piłkarki rozpoczęły nieco w eksperymentalnym zestawieniu. Chcąc baczniej obserwować poczynania swych podopiecznych, grająca trenerka Marta Mika – podpora defensywy – zdecydowała się tym razem pozostać wyłącznie na ławce trenerskiej. Wiązało się to zatem z przemeblowaniem częstochowskiego bloku obronnego. Jednak patrząc na pomeczowe miny duetu trenerskiego Mika/Mrugacz efekt był chyba zadowalający 🙂 Skrzatki grę rozpoczęły bardzo spokojnie i z wyraźnym respektem dla wyżej notowanych rywalek. A że popularne Góralki również nie kwapiły się do frontalnych ataków to w tej części meczu kibice zebrani na trybunach mieli do czynienia z typowymi piłkarskimi szachami. I mimo dość intensywnych instrukcji przekazywanych przez nasz sztab szkoleniowy obraz gry nie zmienił się do końca tej połowy. Po pierwszych 40 minutach wynik bezbramkowy absolutnie nie krzywdził żadnej ze stron. Po wznowieniu gry – wraz z upływem czasu i po kolejnej korekcie w ustawieniu – piłkarki Skry zaczęły uzyskiwać dość wyraźną przewagę. Rywalki w tym fragmencie meczu sporadycznie zapuszczały się pod bramkę Oliwi Młynek. Efektem dobrej gry naszego zespołu były dwie bramki zdobyte w krótkim odstępie czasu. Najpierw Lena Mesjasz – w swoim stylu – precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego dała jednobramkowe prowadzenie. Chwilę później po akcji Natalii Liczko piłka trafiła do Nicoli Wojciechowskiej która bez problemu skierowała futbolówkę do praktycznie pustej bramki. Skra prowadziła w tym momencie 2-0 i w pełni już kontrolowała wydarzenia na boisku. Wielką czujność w bramce rywalek zachowywała goalkeeperka z Istebnej. To m.in. dzięki jej udanym interwencjom mimo kilku doskonałych okazji dla Skry wynik tego spotkania nie uległ już zmianie. Wygrywamy zatem z kolejnym drugoligowcem ! Tym spotkaniem zakończyliśmy serię meczów kontrolnych przygotowujących nasze piłkarki do rundy wiosennej. Czas zatem na małe podsumowanie tego okresu przygotowawczego …. na przełomie lutego i marca nasza drużyna rozegrała w sumie pięć gier sparingowych. Trzy z nich zakończyły się naszym zwycięstwem a w dwóch musieliśmy uznać wyższość rywalek. W pokonanym polu zostawiliśmy trzecioligową Astorię Szczerców (2-1) oraz drugoligowe Unię Opole (1-0) i UKKS Istebna (2-0). Porażkę zanotowaliśmy w meczach z liderem II ligi SWD Wodzisław (1-4) i także drugoligowcem Plonem Błotnica Strzelecka (2-3). Niestety w żadnym z tych spotkań nie mogliśmy wystąpić w optymalnym zestawieniu. Choroby i urazy dość skutecznie przeszkadzały nam w przygotowaniach do rozgrywek ligowych. Cieszy jednak fakt, że w sobotnim pojedynku powróciły na boisko Natalia Grajcar i Weronika Włoch. A już za tydzień długo wyczekiwana inauguracja rundy wiosennej. Będzie to zarazem nasz ligowy debiut na Loretańskiej 🙂 Od razu zaczynamy z wysokiego C – na Loretę zawita nasz derbowy rywal Polonia Poraj. Już dziś zapraszamy Państwa bardzo serdecznie na to szlagierowo zapowiadające się spotkanie ! Skra Ladies Częstochowa – UKKS Istebna 2-0 (0-0) Bramki: Lena Mesjasz x1, Nicola Wojciechowska x1 Skład: Oliwia Młynek – Ewelina Kaczmarzyk, Aleksandra Połacik, Wiktoria Dzianak, Maja Tomczyk, Lena Mesjasz (kpt), Maja Ozieriańska, Wiktoria Ślusarczyk, Nicola Wojciechowska, Natalia Liczko, Karolina Surdyk oraz Małgorzata Juszczyk, Agnieszka Kosmala, Natalia Grajcar, Weronika Włoch