Piłkarze rezerw Skry kilka dni temu rozpoczęli przygotowania do nadchodzącego sezonu klasy okręgowej. Pierwsza runda rozgrywek zaplanowana jest na połowę sierpnia, a poprzedza ją seria meczów sparingowych. Jedno ze spotkań kontrolnych nasi młodzi piłkarze mają już za sobą. W minionym sezonie ZINA Klasy Okręgowej piłkarze Skry II zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, zajmując ostatecznie drugą pozycję w ligowej hierarchii i ustępując jedynie Victorii Częstochowa. Warto zauważyć, że w naszym zespole grali praktycznie sami juniorzy, a nie brakowało spotkań, kiedy trener Tomasz Szymczak posyłał do boju… 15-latków. Dzięki dobrym występom część zawodników znalazła angaż na poziomie III oraz IV ligi, w związku z czym przed szansą stoi spora grupa 16- oraz 17-latków, którzy w nadchodzącym sezonie stanowić będą trzon naszych rezerw. By jak najlepiej przygotować się do walki o punkty w sezonie 2022/2023 sztab szkoleniowy naszej drugiej drużyny zaplanował serię gier sparingowych, których harmonogram przedstawiamy poniżej: 23.07.2022 Lotnik Kościelec (Klasa okręgowa) [Wyjazd] 30.07.2022 Warta Zawiercie (IV liga) [Wyjazd] 03.08.2022 Niwy Brudzowice (Klasa okręgowa) [Wyjazd] 06.08.2022 Lot Konopiska (Klasa okręgowa) [Wyjazd] Z powyższego terminarza wynika, iż podopieczni Tomasza Szymczaka mecz z Lotnikiem Kościelec mają za sobą i rzeczywiście tak jest. Wynik spotkania napawa optymizmem kibiców naszych młodych piłkarzy, którzy premierowy mecz towarzyski rozstrzygnęli na swoją korzyść, wygrywając z beniaminkiem klasy okręgowej 4:2. – Myślę, że spotkanie wygraliśmy zasłużenie, choć mieliśmy dobre i słabsze momenty – mówi trener Tomasz Szymczak. – Na pewno cieszy ilość stworzonych sytuacji bramkowych oraz strzelenie czterech bramek (trzy bramki Krawczyka i jedna Waludy). W drużynie wystąpiło wielu nowych zawodników, głównie z młodszych roczników i na pewno sporo pracy przed nami, aby scalić zespół, który chcemy aby się prezentował nie gorzej niż w poprzedniej rundzie – kończy trener Szymczak. Nadmieńmy jeszcze tylko, że inauguracja rozgrywek klasy okręgowej zaplanowana jest na 13-14 sierpnia. Pierwszym rywalem Skry II będzie Sparta Lubliniec, która po barażach awansowała do „okręgówki” z A-klasy.
Kategoria: II Zespół
Myślę, że każdy z chłopców zrobił postęp – mówi Tomasz Szymczak
Młodzi piłkarze rezerw Skry zakończyli sezon na drugim miejscu w klasie okręgowej, ale niewiele brakło, by sprawili niespodziankę i pokrzyżowali plany faworyzowanej Victorii. Wczoraj podsumowaliśmy sezon w wykonaniu drugiego zespołu, natomiast dzisiaj o zakończonej kilkanaście dni temu kampanii porozmawialiśmy z trenerem Skry II – Tomaszem Szymczakiem. Końcówka sezonu i zwycięstwo na terenie Victorii pokazały, że naszych piłkarzy stać było na walkę o awans do IV ligi. Wydaje się jednak, że czkawką odbił się początek rundy wiosennej, kiedy straciliśmy punkty w Szczekocinach czy Kłobucku oraz potknięcie w meczu z Orłem Kiedrzyn. Żałuje Trener tych spotkań czy raczej upatruje powodu nieudanej pogoni w innym miejscu? Wracając pamięcią do tych trzech spotkań oczywiście pozostał spory niedosyt, patrząc na końcową tabelę z dzisiejszej perspektywy, natomiast zarówno w Kłobucku jak i Kiedrzynie graliśmy bardzo dobre spotkania, będąc stroną dominującą, ale zawodziła nas skuteczność. Z kolei w meczu w Szczekocinach nie poradziliśmy sobie z boiskiem, które było fatalne i nie dało się wymienić na nim trzech podań. Przede wszystkim przegraliśmy wówczas z silniejszym fizycznie rywalem po stałym fragmencie gry. Jak pokazał nasz mecz wygrany na Victorii, to na dobrym boisku możemy wygrywać z faworytami, grając dobry futbol na fajnym poziomie. Trzeba pamiętać, iż z drużyny w przerwie zimowej odeszło kilku czołowych zawodników, a mimo to dalej prezentowaliśmy się bardzo przyzwoicie, także niczego nie żałuję i jestem dumny z chłopaków, że grając cały sezon juniorami byliśmy stroną dominującą w każdym spotkaniu. Jak ocenia Trener miniony sezon w kontekście indywidualnego rozwoju zawodników? Myślę, że każdy z tych chłopców zrobił postęp. Jedni zrobili większy, inni trochę mniejszy i być może potrzebują więcej czasu, ale nasza filozofia gry, jaką jest narzucenie swojego stylu i kontrolowanie spotkania w ataku pozycyjnym, to bardzo dobre środowisko do rozwoju i myślę, że w tym kontekście chłopcy zrobili największy postęp. Jakub Hajda, Paweł Kołodziejczyk i Jakub Niedzielski przygotowują się do sezonu z pierwszym zespołem. Kuba w ostatnim czasie zadebiutował nawet podczas meczu sparingowego, Pawłowi Kołodziejczykowi udało się to zimą, Kuba Hajda do kadry meczowej puka już od pewnego czasu. Czuje Pan satysfakcję, że młodzi zawodnicy, którzy na co dzień pracują z Panem, są zauważani przez sztab pierwszej drużyny? Proszę pamiętać, że nad rozwojem tych i innych chłopców pracują również inni trenerzy w klubie, także satysfakcję powinni mieć również oni i myślę, że tak jest. Natomiast fakt jest taki, że aby trafić do pierwszego zespołu, to musisz się wykazać w rezerwach. Często rozmawiamy z trenerem Dziółką o zawodnikach z rezerw i cieszę się, że trener jest zawsze otwarty na kogoś z Akademii. Czy są zawodnicy, którzy zdaniem Trenera poczynili znaczny postęp na przestrzeni kilkunastu minionych miesięcy? A może ktoś zaskoczył swoją dyspozycją? Jak już wcześniej wspomniałem każdy z tych chłopców zrobił postęp indywidualny, natomiast najbardziej zaskoczył nas Kuba Niedzielski, którego zimą przesunęliśmy z juniora B2, a dzisiaj jest na obozie i w szerokiej kadrze pierwszego zespołu. Swoją grą w rezerwach udowodnił jak szybko można znaleźć się w miejscu, którego chyba nawet on sam przed sezonem nie brał pod uwagę. To pokazuje, że każdy chłopak w Akademii naprawdę ma szansę zaistnieć i przykład Kuby niech posłuży innym za wzór. Jak będzie wyglądał skład drużyny w kontekście przyszłego sezonu, bowiem wydaje się, że część chłopaków zwróciła na siebie uwagę działaczy z lig wyższych? Na pewno dobra postawa szczególnie chłopców z rocznika 2003 nie umknęła uwadze. Trzeba pamiętać, że chłopcy kończą pewien etap szkolny i pewnie wielu z nich wybiera się na studia. Wiąże się z tym także zmiana klubu, ale myślę, że mają za sobą bardzo dobry sezon i jestem przekonany, że kilku z nich zobaczymy w wyższych ligach. Natomiast na przyszły sezon postaramy się zbudować także ciekawą kadrę, która na pewno będzie nieco odmłodzona, ale myślę, że będzie równie silna jak ta z minionego sezonu. Dziękuję za rozmowę. Również dziękuję.
Statystyczne podsumowanie sezonu klasy okręgowej
Nieco ponad dwa tygodnie temu zakończyły się rozgrywki ZINA Klasy Okręgowej. Druga drużyna Skry ukończyła je na drugim miejscu, tracąc jedynie trzy punkty do ekipy Victorii Częstochowa. Udowadnia to, że w naszych piłkarzach drzemie spory potencjał. Podsumujmy zatem minione kilka miesięcy w wykonaniu naszych rezerw. Już pierwsze kolejki minionego sezonu pokazały, że Skra II ma spory apetyt na walkę o awans do IV ligi. Szybko okazało się, że kwestia awansu rozstrzygnie się pomiędzy Victorią Częstochowa, a właśnie naszą drużyną. Co prawda kilka potknięć na początku rundy rewanżowej sprawiło, że Victoria „uciekła” na bezpieczny dystans, ale zwycięstwo na terenie przy ulicy Krakowskiej pod koniec rundy wiosennej i ostatecznie zniwelowanie straty do zaledwie trzech punktów, udowodniło, że nasi młodzi zawodnicy posiadają spore umiejętności i naprawdę niewiele brakło do sprawienia niespodzianki. Trener Tomasz Szymczak na przestrzeni całego sezonu skorzystał z usług 39 zawodników. Warto zauważyć, że średnia wieku zawodników przebywających na boisku wyniosła nieco ponad 18 lat (18,09)! We wszystkich spotkaniach na boisku zameldował się Marcel Nurek (34). Oprócz niego największą ilość spotkań rozegranych w minionym sezonie mają: 33 – Michał Mikołajczyk 32 – Oskar Krawczyk 31 – Adrian Cheliński 29 – Mikołaj Kempa, Paweł Kołodziejczyk, Adrian Żabik 28 – Mateusz Dylikowski 27 – Jakub Rumin 24 – Fabian Słabosz 23 – Bartosz Bąk, Jakub Hajda 21 – Mateusz Magdziarz 20 – Igor Weżgowiec Najwięcej meczów od pierwszego do ostatniego gwizdka rozegrali: 29 – Michał Mikołajczyk 26 – Mikołaj Kempa 20 – Jakub Hajda, Jakub Rumin 15 – Adrian Cheliński 13 – Paweł Kołodziejczyk, Marcel Przygodzki 11 – Daniel Błędowski 10 – Marcel Nurek Jeśli chodzi o minuty spędzone na boisku na pierwszy plan wybija się Michał Mikołajczyk (2835). Kto jeszcze znalazł się w czołówce tej klasyfikacji? 2490 – Mikołaj Kempa 2443 – Adrian Cheliński 2174 – Marcel Nurek 2125 – Jakub Rumin 1990 – Jakub Hajda 1820 – Oskar Krawczyk 1803 – Adrian Żabik 1784 – Paweł Kołodziejczyk 1527 – Mateusz Magdziarz Na listę strzelców wpisało się 19 piłkarzy. Królem strzelców naszego zespołu został Mikołaj Kempa, który zanotował 14 trafień. Oto lista pozostałych zawodników, którzy zdobywali bramki dla Skry II: 12 – Oskar Krawczyk 9 – Mateusz Dylikowski, Fabian Słabosz, Adrian Żabik 6 – Michał Mikołajczyk, Marcel Nurek, Jakub Rumin 5 – Bartosz Bąk, Jakub Niedzielski 4 – Mateusz Magdziarz 3 – Daniel Błędowski, Stanisław Muniak, Dawid Niedbała 2 – Adrian Cheliński, Paweł Kołodziejczyk, Radosław Król, Igor Weżgowiec 1 – Filip Arak Średnio nasi młodzi piłkarze zdobywali 3,09 bramki na mecz, tracąc zaledwie 0,97. Jeszcze lepiej wygląda ta statystyka w przypadku spotkań domowych. Na „Lorecie” Skrzacy zdobywali 3,94 bramki na mecz, tracąc… 0,35! W przypadku meczów wyjazdowych stosunek ten wynosi natomiast 2,24:1,24. Imponująca forma strzelecka zespołu prowadzonego przez Tomasza Szymczaka i Karola Pikonia dała o sobie szczególnie znać w meczach z Gminą Kłomnice (8:0 w XXIV rundzie), Pogonią Kamyk (7:0 w XIV rundzie) oraz Orłem Psary/Babienica (7:0 w XII rundzie). Są to najwyższe zwycięstwa zespołu w zakończonej kilkanaście dni temu kampanii. Na zakończenie prezentujemy listę wszystkich piłkarzy, którzy wzięli udział w rozgrywkach klasy okręgowej sezonu 2021/2022 [kolejno: imię i nazwisko, liczba meczów, bramki]: Filip Arak (9/1), Bartosz Bąk (23/5), Daniel Błędowski (17/3), Adrian Cheliński (31/2), Mateusz Dylikowski (28/9), Wojciech Galas (12/0), Kacper Garczarek (1/0), Mateusz Gawlas (10/0), Jakub Hajda (23/0), Mikołaj Kempa (29/14), Ernest Kielan (1/0), Paweł Kołodziejczyk (29/2), Dominik Kostro (7/0), Jakub Kowalski (4/0), Oskar Krawczyk (32/12), Radosław Król (12/2), Kamil Kuban (4/0), Mateusz Magdziarz (21/4), Adam Matyja (4/0), Kacper Merta (1/0), Michał Michalczyk (1/0), Michał Mikołajczyk (33/6), Stanisław Muniak (4/3), Dawid Niedbała (2/3), Jakub Niedzielski (11/5), Marcel Nurek (34/6), Marcel Przygodzki (17/0), Bartosz Ptak (5/0), Leon Rosiak (9/0), Jakub Rumin (27/6), Sebastian Rydz (9/0), Fabian Słabosz (24/9), Dominik Sławuta (14/0), Nikodem Sujecki (1/0), Mateusz Ślemp (1/0), Konrad Waluda (1/0), Igor Weżgowiec (20/2), Jakub Zagzieł (2/0), Adrian Żabik (29/9).
Druga drużyna kończy sezon w świetnym stylu!
W ostatniej kolejce sezonu klasy okręgowej druga drużyna Skry Częstochowa rozbiła MLKS Woźniki 6:1. Podopieczni trenera Tomasza Szymczaka górowali nad rywalem w każdym aspekcie piłkarskim, a wynik jest doskonałym odzwierciedleniem boiskowych wydarzeń. Od początku wczorajszego meczu zawodnicy Skry długo utrzymywali się przy futbolówce i kreowali sytuacje podbramkowe. W 26. minucie spotkania Michał Mikołajczyk przeciął piłkę uderzoną przez Jakuba Rumina i skierował ją do siatki rywali. Już po chwili było 2:0 – tym razem dobrą prostopadłą piłką popisał się Bartosz Bąk, a akcję skutecznie wykończył Igor Weżgowiec. Nasi piłkarze nie zamierzali się zatrzymywać i szybko strzelili kolejne gole. Najpierw Bartosz Bąk popisał się uderzeniem w okienko, z którym nie poradził sobie golkiper gości, a czwartą bramkę – jeszcze przed przerwą – zdobył Jakub Rumin, który wykorzystał podanie Marcela Przygodzkiego. W 47. minucie kolejnego gola strzelił Bartosz Bąk, a kilka chwil później doskonałe prostopadłe podanie Mikołaja Kempy na bramkę zamienił Mateusz Dylikowski. W drugiej połowie trener Tomasz Szymczak zdecydował się na wiele zmian. Szansę otrzymali zawodnicy z roczników 2006 czy nawet 2007. W związku z tym, nasza drużyna nieco spuściła z tonu, lecz w dalszym ciągu dominowała nad rywalem. W ostatniej akcji meczu goście zdobyli gola honorowego. Starcie z ekipą z Woźnik było ostatnim pojedynkiem naszego zespołu w tym sezonie. Drużyna trenera Szymczaka ostatecznie zajęła drugie miejsce w stawce, co śmiało można uznać za dobry wynik. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że barwy Skry II Częstochowa reprezentują wyłącznie juniorzy. O ich umiejętnościach najlepiej niech świadczy fakt, iż do awansu szczebel wyżej zabrakło naprawdę niewiele. Skra II Częstochowa – MLKS Woźniki 6:1 1 – 0 – Michał Mikołajczyk 2 – 0 – Igor Weżgowiec 3 – 0 – Bartosz Bąk 4 – 0 – Jakub Rumin 5 – 0 – Bartosz Bąk 6 – 0 – Mateusz Dylikowski 6 – 1 Skra II Częstochowa Rosiak (46’ Ptak) – Kostro, Mikołajczyk (46’ Kielan), Sławuta, Przygodzki (55’ Merta) – Kempa, Nurek (46’ Dylikowski), Rumin (55’ Garczarek), Bąk, Weżgowiec (55’ Matyja), Słabosz (46’ Waluda)
Druga drużyna zwycięża w meczu na szczycie!
W niedzielne popołudnie piłkarze drugiej drużyny Skry Częstochowa w spotkaniu na szczycie klasy okręgowej zmierzyli się z Victorią Częstochowa. Podopieczni trenera Tomasza Szymczaka zaprezentowali się ze świetnej strony na boisku rywali i zwyciężyli 2:1! Od pierwszych minut niedzielnego starcia nasi zawodnicy wyglądali bardzo dobrze i długimi momentami dominowali nad doświadczonym przeciwnikiem. Grali wysoko, agresywnie i umiejętnie utrzymywali się przy futbolówce. Co więcej, z dużą regularnością kreowali sytuacje podbramkowe. Warto chociażby wspomnieć kontratak naszej drużyny, po którym golkiper gospodarzy interweniował z najwyższym trudem czy minimalnie niecelne uderzenie Adriana Żabika. W 35. minucie gry dośrodkowanie Marcela Przygodzkiego doskonale wykorzystał Mikołaj Kempa, tym samym otwierając wynik spotkania. Tuż po zmianie stron, podopieczni trenera Tomasza Szymczaka podwyższyli prowadzenie. Po podaniu Mateusza Dylikowskiego, na uderzenie z dystansu zdecydował się Marcel Nurek i bardzo ładnym, mierzonym strzałem pokonał golkipera Victorii. Później piłkarze Skry nieco się cofnęli i grając w mądry, przemyślany sposób w defensywie, kontrolowali wydarzenia boiskowe. Victoria co prawda odpowiedziała trafieniem z rzutu karnego, lecz ostatecznie to zawodnicy naszego zespołu wyszli z niedzielnego starcia zwycięsko. Trener Skry Częstochowa, Tomasz Szymczak, był zadowolony z postawy swoich podopiecznych: – Podsumowując, rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, w pierwszej połowie dłuższymi fragmentami dominowaliśmy nad przeciwnikiem, graliśmy wysoko i agresywnie na połowie przeciwnika, strzeliliśmy bramkę i mieliśmy dwie bardzo dobre okazje na kolejne bramki. – mówi szkoleniowiec naszego zespołu. – Na początku drugiej połowy Nurek strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza gospodarzy i od tego momentu postanowiliśmy się trochę cofnąć mając na uwadze, iż pierwsza połowa kosztowała nas trochę sił w tym upalnym dniu – kontynuuje trener drugiego zespołu Skry – Dobrze zorganizowana i zdyscyplinowana nasza obrona tylko raz dała się zaskoczyć z rzutu karnego i pomimo kilku okazji z obydwu stron wynik nie uległ już zmianie. Gratuluję postawy swojemu młodemu zespołowi, plan oraz strategia zostały zrealizowane bardzo dobrze a wynik końcowy to przede wszystkim efekt ciężkiej i systematycznej pracy na treningach – podsumował trener, Tomasz Szymczak. Victoria Częstochowa – Skra II Częstochowa 1:2 0 – 1 35’ Kempa as. Przygodzki 0 – 2 49’ Nurek as. Dylikowski 1 – 2 65’ karny – Tomczyk Skra II Częstochowa Rosiak – Cheliński (70’Sławuta), Kempa, Mikołajczyk, Przygodzki, Kołodziejczyk (46’Niedzielski), Nurek, Rumin, Żabik (81’Weżgowiec), Krawczyk (68’Bąk), Dylikowski (58’Słabosz)
Kolejne wysokie zwycięstwo drugiej drużyny!
W miniony weekend piłkarze drugiej drużyny odnieśli kolejne imponujące zwycięstwo w rozgrywkach Klasy Okręgowej. Podopieczni trenera Tomasza Szymczaka na własnym obiekcie pokonali Unię Kalety 4:1. Zespół Skry od początku kontrolował wydarzenia boiskowe i narzucił rywalom swój styl gry. Gracze naszej drużyny rozpoczęli strzelanie już w 7. minucie. Marcel Nurek świetnym, płaskim uderzeniem umieścił piłkę w siatce golkipera gości. Jednak już minutę później na tablicy wyników obserwowaliśmy remis. Jeden z naszych obrońców podał futbolówkę w światło bramki, jednak nasz bramkarz ustawiony był w zupełnie innym miejscu. Na skutek nieporozumienia piłka wpadła do bramki i mieliśmy 1:1. Zawodnicy trenera Szymczaka w dalszym ciągu dominowali nad przeciwnikiem, cierpliwie rozgrywając piłkę. Stale poszukiwali wolnych przestrzeni i potrafili zagrać na jeden, dwa kontakty, na co gracze gości nie mogli znaleźć recepty. Pierwsza część meczu zakończyła się jednak remisem, ponieważ gracze Skry zmarnowali kilka dogodnych okazji do zdobycia gola. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej połowie, którą rozpoczęliśmy w imponującym stylu. Najpierw w dobrej sytuacji znalazł się Bartosz Bąk i choć nie zdołał umieścić piłki w siatce, to już chwilę później gola strzelił wprowadzony w przerwie z ławki, Jakub Niedzielski. Środkowy pomocnik dobrze odnalazł się w polu karnym i nie dał szans bramkarzowi gości. W 59. minucie młody zawodnik strzelił kolejnego gola, tym razem po świetnym podaniu Mateusza Dylikowskiego. Dwie minuty później mogliśmy oglądać kolejną akcję tego duetu. Tym razem doskonałym prostopadłym podaniem popisał się Niedzielski, Mateusz Dylikowski przejął futbolówkę i dokończył dzieła zniszczenia. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i zawodnicy Skry Częstochowa mogli świętować kolejne zwycięstwo w rozgrywkach. Tuż po sobotnim meczu trener naszego zespołu był zadowolony z postawy swoich podopiecznych: – Myślę, że to na pewno było zasłużone zwycięstwo. Natomiast uważam, że nasi rywale do pewnego momentu stawiali trudne warunki. Posiadaliśmy przewagę. Stwarzaliśmy sytuacje – mieliśmy ich dużo, ale mieliśmy problem z ich wykończeniem. Trzeba też zaznaczyć, że w końcówce sezonu dajemy zagrać wszystkim zawodnikom, trochę porotowaliśmy w składzie. Myślę, że na początku meczu mogliśmy zobaczyć tego efekt, ale finalnie wszystko dobrze się skończyło. Strzeliliśmy 5 bramek i wygraliśmy 4:1 – tak na dobrą sprawę. Unia Kalety nie stworzyła sobie jakiejś klarownej sytuacji, natomiast my mieliśmy jeszcze kilka fajnych, które przy lepszej skuteczności, chłodnej głowie, powinny być wykorzystane. – podsumował trener, Tomasz Szymczak. Szkoleniowiec naszej ekipy odniósł się także do naszych rywali, którzy wciąż walczą o utrzymanie na poziomie Klasy Okręgowej: – Mogę jeszcze powiedzieć, że dobrze by było, żeby taka drużyna jak Unia Kalety utrzymała się w okręgówce. To jest fajna, poukładana ekipa i zasługują na to, żeby się utrzymać, bo grają wysoko, odważnie. To jest coś, z czym rzadko się spotykamy w tej lidze. Patrząc na nich, życzę im jak najlepiej i chciałbym, żeby naprawdę się utrzymali. – ocenił trener Szymczak. Skra II Częstochowa – Unia Kalety 4:1 1 – 0 – Marcel Nurek 7′ 1 – 1 – sam. 8′ 2 – 1 – Niedzielski 54′ 3 – 1 – Niedzielski 59′ 4 – 1 – Dylikowski 61′ Skra II Częstochowa: Rosiak (76’ Ptak) – Cheliński, Mikołajczyk (75’ Gawlas), Słabosz (46’ Sławuta), Przygodzki – Rumin (46’ Niedzielski), Kołodziejczyk (46’ Dylikowski), Nurek, Bąk (58’ Weżgowiec), Krawczyk (46’ Żabik), Kempa
W sobotę kolejny mecz klasy okręgowej
W sobotnie popołudnie Skra II podejmie na własnym obiekcie Unię Kalety. Mecz rozpocznie się o godzinie 15:30. Już tylko trzy kolejki pozostały do końca rywalizacji w klasie okręgowej. W sobotę nasi młodzi piłkarze podejmą na stadionie przy ulicy Loretańskiej Unię Kalety. W pierwszym spotkaniu obu zespołów 2:0 wygrała druga drużyna Skry, a autorami trafień byli Oskar Krawczyk oraz Mikołaj Kempa. W zbliżającym się spotkaniu faworytami również są nasi zawodnicy. Podopieczni Tomasza Szymczaka zajmują praktycznie niezagrożoną już drugą lokatę w tabeli, natomiast piłkarze z miasta nad Małą Panwią plasują się na trzynastej pozycji i nie są jeszcze pewni utrzymania. Dlatego możemy mieć pewność, że zespół z Kalet wyjdzie na boisko maksymalnie zmotywowany. Nasi piłkarze muszą w związku z tym mieć się na baczności, ponieważ Unia w ostatnim czasie kilka razy zaskoczyła bramkostrzelnością. Piłkarze z Kalet choćby w ubiegłym tygodniu wygrali 6:3 z MLKS-em Woźniki, natomiast pod koniec maja rozgromili 6:1 Pogoń Kamyk. Zresztą wiosną jest w wykonaniu unistów lepsza od jesieni. Już w tym momencie, na kilka kolejek przed końcem rywalizacji, zdobyli tyle punktów ile w rundzie jesiennej. Chociaż na pierwsze zwycięstwo w rundzie rewanżowej czekali do początku maja, dość często dzielili się punktami z rywalami. Trzeba zauważyć, że nasi sobotni goście lepiej radzą sobie na własnym stadionie. Z wyjazdów tylko dwukrotnie wracali jako zwycięzcy i wydaje się, że trudno będzie powiększyć im ten dorobek, albowiem nasi zawodnicy w środę rozbili 5:0 zdecydowanie wyżej sklasyfikowaną drużynę Amatora, a od początku sezonu Loretańska tylko raz została zdobyta przez przyjezdnych. Mecz pomiędzy Skrą II a Unią Kalety odbędzie się w sobotę (11 czerwca) o godzinie 15:30 na stadionie przy ulicy Loretańskiej 20. Wstęp na zawody po zakupie biletów w cenie 8 złotych (bilet normalny) i 6 złotych (ulgowy).
Pogrom w Golcach
Druga drużyna Skry rozgromiła zespół Amatora Golce 5:0 w zaległym meczu klasy okręgowej. Naszym młodym zawodnikom należą się duże słowa uznania, ponieważ Amator to drużyna ze ścisłej czołówki klasy okręgowej, a ponadto mecz odbył się w Golcach. Pierwotnie mecz pomiędzy Skrą II a Amatorem rozegrany miał zostać na początku kwietnia, jednak z powodu obfitych opadów deszczu spotkanie zostało przeniesione na inny termin. Kiedy zbliżał się dzień pojedynku ponownie dała o sobie znać pogoda, z powodu której po konsultacji obu klubów, mecz przeniesiony został ze skąpanej w deszczu Częstochowy na stadion Amatora. Oznacza to, że poziom trudności dla naszych młodzieżowców urósł. Nie dość, że grali na wyjeździe, to jeszcze Amator, jest zespołem z czołówki klasy okręgowej, który pokonał jesienią Victorię. Trzeba jednak przyznać, że młodzi Skrzacy zasłużyli na duże słowa uznania. Udźwignęli ciężar spotkania i zdecydowanie wygrali. – Od początku dyktowaliśmy warunki gry i stwarzaliśmy sytuacje bramkowe, a dwie z nich zamieniliśmy na bramki w pierwszej połowie – opowiada trener Tomasz Szymczak. – Najpierw Krawczyk wykorzystał podanie Chelińskiego i skierował piłkę do bramki, a następnie Kempa wykorzystał rzut karny po faulu na Nurku. W drugiej połowie nasi piłkarze się nie zatrzymywali. Nadal przeważali na boisku, a ich dyspozycję potwierdziły kolejne trzy bramki. Jako trzeci trafił Bartosz Bąk, wykorzystując podanie Żabika. – Czwartego gola strzelił Słabosz, który po podaniu Rosiaka wyszedł sam na sam i się nie pomylił – mówi trener Szymczak. – Wynik ustalił Kołodziejczyk bezpośrednio z rzutu wolnego, ładnym uderzeniem w samo „okienko”. Pięć trafień w trudnym meczu z Amatorem zaraz po remisie w Kamyku świadczy bardzo dobrze o sile mentalnej naszego zespołu. Zwrócił na to również uwagę trener rezerw Skry: – Zespół bardzo dobrze zareagował po remisie w Kamyku, gdzie przypomnę, iż nie powinniśmy przegrać tego spotkania, ponieważ posiadaliśmy dużą przewagę. Widać było sportową złość w tych chłopcach, którzy chcieli udowodnić, iż wynik w Kamyku, to po prostu wypadek przy pracy. Po raz kolejny zespół dzisiaj pokazał inteligencję emocjonalną, gdyż wielokrotnie chłopcy byli prowokowani przez przeciwnika, ale ani przez moment nie dali się w to wciągnąć i do końca kontrolowali emocje oraz przebieg spotkania, które zasłużenie wygraliśmy – kończy Tomasz Szymczak. Skra II Częstochowa – Amator Golce 5:0 (2:0) [w Golcach] 1:0 Oskar Krawczyk (9’, asysta: Adrian Cheliński), 2:0 Mikołaj Kempa (28’, karny), 3:0 Bartosz Bąk (54’, asysta: Adrian Żabik), 4:0 Fabian Słabosz (asysta: Leon Rosiak), 5:0 Paweł Kołodziejczyk Skra II Częstochowa: Rosiak, Cheliński, Przygodzki (55’ Sławuta), Kempa, Mikołajczyk, Kołodziejczyk, Rumin (63’ Weżgowiec), Nurek (46’ Niedzielski), Dylikowski (46’ Bąk), Krawczyk (63’ Matyja), Żabik (55’ Słabosz)
Zmiana planów drugiej drużyny. Dzisiejszy mecz odbędzie się w Golcach
Zaplanowany na dzisiejszy wieczór mecz Skry II z Amatorem odbędzie się jednak w Golcach. Początek pojedynku o godzinie 18:30. W dzisiejszy wieczór na stadionie Skry przy ulicy Loretańskiej miał się odbyć zaległy pojedynek pomiędzy rezerwami naszego zespołu a Amatorem Golce. Po konsultacji obu klubów spotkanie odbędzie się jednak na boisku Amatora. Przyczyną są oczywiście niesprzyjające warunki atmosferyczne panujące nad Częstochową. Spotkanie w Golcach pomiędzy drugą drużyną Skry, a tamtejszym Amatorem rozpocznie się o godzinie 18:30.
W środowy wieczór kolejne emocje na Lorecie
W środę wieczorem rezerwy Skry podejmą na własnym stadionie Amatora Golce w zaległym spotkaniu klasy okręgowej. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00. Skra II Częstochowa i Amator Golce spotkać miały się pierwotnie dwa miesiące temu, jednak kapryśna pogoda uniemożliwiła rozegranie tego spotkania. Wydaje się, że w środowy wieczór nic nie stanie na przeszkodzie, by obie drużyny odrobiły zaległości. Nie da się ukryć, że może to być jedno z najciekawszych spotkań rundy wiosennej. Druga drużyna Skry zajmuje obecnie pozycję wicelidera rozgrywek klasy okręgowej, natomiast Amator plasuje się na czwartej lokacie. Jakby tego było mało w pierwszym starciu obu zespołów padł remis. Bramki dla naszego zespołu zdobyli wówczas Oskar Krawczyk oraz Mateusz Magdziarz. Jak będzie w środę? Trudno wyrokować albowiem zespół Amatora, jest jednym z najbardziej nieprzewidywalnych zespołów tegorocznej kampanii, który jesienią pokonał zmierzającą w stronę IV ligi Victorię Częstochowa czy wywiózł punkt z trudnego terenu w Kłobucku, by nie tak dawno przegrać z Jednością Boronów i zremisować z czerwoną latarnią rozgrywek – Orłem Psary/Babienica. Trener Skrzaków Tomasz Szymczak w ostatnim czasie pozwala grać najmłodszym zawodnikom swojego zespołu i piłkarzom, którym wcześniej brakowało minut na boisku. Nie można przy tym zapominać, że określenie „najmłodszym” nabiera szczególnego znaczenia, kiedy uświadomimy sobie, że druga drużyna składa się wyłącznie z juniorów. W imieniu naszych młodzieżowców zapraszamy zatem na to ciekawie zapowiadające się spotkanie, które odbędzie się w środę (08.06.2022) o godzinie 19:00 na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej 20. Wstęp na mecz będzie możliwy po zakupieniu biletów wstępu w cenie 8 złotych (bilet normalny) i 6 złotych (bilet ulgowy).