Idące jak burza przez rozgrywki ligowe trampkarki w minionym tygodniu odpoczywały, co nie oznacza, że nie mieliśmy powodów do radości. Ze świetnej strony zaprezentowały się drużyny juniorów młodszych. Zwycięstwa zanotowali również trampkarze oraz młodzicy, a kolejny sparing mają za sobą młodzi piłkarze z rocznika 2016. II liga wojewódzka B1, junior młodszy (08.10.2022) Skra Częstochowa – Ruch Radzionków 8:0 Bramki dla Skry: Mikołaj Kasprzycki (X2), Miłosz Szałaj (X2), Natanel Kolebacz, Dawid Marchewka, Adam Matyja, Daniel Żakowski Skra Częstochowa: Frukacz – Brodziak, Leśniak, Małysz, Wasilewski – Kożuch, Szydzisz, Żakowski – Szałaj, Ostaszewski, Matyja oraz Dylewski, Korzeniewski, Kasprzycki, Teperski, Marchewka, Kolebacz, Podsiedlik W związku z remontem obiektu przy ulicy Loretańskiej po raz pierwszy od niepamiętnych czasów juniorzy młodsi rozegrali swoje spotkanie na boisku przy ulicy Powstańców. Ich rywalem był zespół Ruchu Radzionków, który w bieżących rozgrywkach prezentuje nieobliczalną formę, dlatego też trudno było przewidzieć, co czeka podopiecznych Karola Pikonia. Tym bardziej, że po ostatnich spotkaniach oni również mieli o czym myśleć. I być może właśnie to, czyli wyciągnięcie wniosków z ostatnich pojedynków, wpłynęło na mocny początek w wykonaniu naszej ekipy. – Po słabym spotkaniu w Katowicach ze zdwojoną siłą od początku ruszyliśmy po swoje, będąc drużyną nadającą tempo spotkaniu od pierwszej do ostatniej minuty – opowiada trener piłkarzy z kategorii B1, Karol Pikoń. – W początkowej fazie spotkania brakowało nam jedynie skuteczności. Pierwszego trafienia naszych zawodników sędzia nie zaliczył z powodu spalonego. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Nasi piłkarze szybko zweryfikowali swój styl gry i co nie udało się krótkimi podaniami, udało się długim, gdy Dominik Leśniak, widząc wbiegającego z głębi pola Daniela Żakowskiego, zagrał piłkę za linię obrony do kolegi, który ze spokojem umieścił ją w bramce. – W drugiej połowie do dobrej gry dokładamy skuteczność – kontynuuje trener Pikoń. – Podwyższamy już na początku połowy, gdy świeżo wprowadzony Dylewski pierwszym kontaktem z piłką otwiera drogę do bramki Szałajowi, który przerzuca piłkę nad głową bezradnego bramkarza. W końcowym rozrachunku wysoko wygrywamy i już teraz czekamy na daleki wyjazd na trudne boisko w Żywcu. Wspomniany przez naszego trenera mecz ze Stalą Śrubiarnią Żywiec odbędzie się w niedzielę 16 października. Skrzacy przystąpią do niego z pozycji wicelidera, natomiast gospodarze pojedynku są w tym momencie „czerwoną latarnią” rozgrywek. I liga wojewódzka B2, junior młodszy (08.10.2022) Naprzód-23 Rydułtowy – Skra Częstochowa 2:6 Juniorzy młodsi B2 jechali na mecz z Naprzodem w roli faworyta i z tej roli wywiązali się bardzo dobrze. Pewne zwycięstwo umocniło ich na piątej pozycji w tabeli. II liga wojewódzka C1, trampkarz, gr. płn (04.10.2022) Skra Częstochowa – Gwarek Zabrze 4:0 (0:0) Bramki dla Skry: 1:0 Lis (50’), 2:0 Gembała (52’), 3:0 Czerkieski (57’, asysta: Tyczyński), 4:0 Turek (71’, asysta: Cieślak) Skra Częstochowa: Szymczyk (70’ Rajczykowski) – Turek, Tarnowski (60’ Szałaj), Czerkieski (70’ Miler), Półtorak (40’ Pawelak) – Lis, Dutka (70’ Szega), Przetak – Bajor (40’ Tyczyński), Gembała, Cieślak Po pierwszym z dwóch ubiegłotygodniowych spotkań powody do zadowolenia mieli trampkarze C1. We wtorek (04.10) pokonali bowiem w rewanżowym spotkaniu Gwarek Zabrze aż 4:0. – Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. W pełni zrealizowaliśmy zadania i założenia, o których mówiliśmy przed spotkaniem – zauważa trener Łukasz Łykowski. – Każdy z zawodników zostawił sporo siebie na boisku, co przyniosło nam na koniec radość w postaci wygranego meczu. Trampkarze prowadzeni przed duet Mariusz Czok – Łukasz Łykowski stworzyli sobie wiele okazji strzeleckich. Długo utrzymywali się przy piłce i cierpliwie budowali grę. Co ciekawe pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Niektórzy zaczęli tym samym zastanawiać się czy nie dojdzie do powtórki z pierwszego spotkania, w którym padł bezbramkowy remis. Jednak nic z tych rzeczy. – W szatni szybko skorygowaliśmy błędy, co przyniosło nam efekt już w 50. minucie. Pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Mateusz Lis, a chwilę później padł kolejny gol – Gembała uderzył z dystansu pod poprzeczkę – opowiada trener Łykowski. Obserwując poczynania swoich kolegów gorszy nie chciał być Filip Czerkieski, który również popisał się ładnym uderzeniem w 57. minucie spotkania, nie dając szans bramkarzowi rywali, a wynik spotkania ustalił Turek po dobrze rozegranym rzucie rożnym. – Mecz do końcowego gwizdka pod naszą kontrolą. Pokazaliśmy w tym spotkaniu kawał dobrej gry, co przed następnymi kolejkami ligowymi daje nam sporo optymizmu i chęci do jeszcze większej pracy na treningach – kończy szkoleniowiec naszych młodych piłkarzy. II liga wojewódzka C1, trampkarz, gr. płn (08.10.2022) Górnik Zabrze – Skra Częstochowa 3:1 (0:0) Bramka dla Skry: 0:1 Tyczyński (45’, asysta: Gembała) Skra Częstochowa: Szymczyk – Turek, Tarnowski (60’ Szałaj), Czerkieski, Pawelak (25’ Półtorak) – Lis, Dutka, Przetak (38’ Tyczyński), Gembała (65’ Klekot), Bajor (65’ Czajkowski), Cieślak W sobotnim spotkaniu trampkarzy C1 mieliśmy do czynienia z niemal bliźniaczą sytuacją do meczu wtorkowego. Na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie, a po przerwie częstochowianie szybko objęli prowadzenie. Niestety różnica polegała na tym, że później trafiali już tylko reprezentanci Górnika. – Od początku był to słaby mecz w naszym wykonaniu. Do gry wkradło się sporo chaosu i złych decyzji przez co zespół Górnika mocno nas zdominował. Z przebiegu całego spotkania stworzyliśmy sobie za mało sytuacji bramkowych, aby zdobyć choćby punkt, a nasze błędy rywale wykorzystali bezlitośnie. Musimy mocno przepracować kolejny mikrocykl, by w kolejnym meczu pokazać charakter i w zdecydowany sposób narzucać rywalom nasz styl gry – podsumował spotkanie wyraźnie zawiedziony trener Łykowski. Okazja do tego, by pokazać wspomniany przez trenera Łykowskiego styl gry nadarzy się już w sobotę, 15 października. Wówczas do Częstochowy zawita KS Mydlice Dąbrowa Górnicza, mający ogromna ochotę na zmniejszenie dystansu dzielącego ich z naszym zespołem. I liga wojewódzka C2, trampkarz (09.10.2022) Skra Częstochowa – Gieksa Katowice 0:2 Ze sporymi problemami muszą radzić sobie nasi trampkarze kategorii C2. W meczu z Gieksą podopieczni Pawła Rycharskiego borykali się ze sporymi brakami kadrowymi, co musiało wpłynąć na przebieg pojedynku i jego ostateczny rezultat, chociaż jak zauważa trener Rycharski: – Przegraliśmy 0:2, chociaż w wielu elementach byliśmy drużyną lepszą. W ostatnim czasie z kadry wypadło nam z powodu kontuzji kilku zawodników, stanowiących trzon zespołu: Pilarski, Miarka, Dec czy Wrzalik, co nie ułatwia nam zadania. Bez tych piłkarzy, jest nam bardzo ciężko – mówi trener naszych trampkarzy.Czytaj więcej
Autor: Bartłomiej Jejda
Porażka w Woźnikach
Rezerwy Skry przegrały 0:2 w meczu 10. kolejki klasy okręgowej z MLKS-em Woźniki. Pomimo porażki nasi młodzi zawodnicy pokazali ogromne serce do gry. Po tej porażce częstochowianie spadli na czwartą pozycję w ligowej tabeli. Po imponującym starcie rozgrywek nasza młoda drużyna złapała małą zadyszkę. Po porażkach w Żarkach i Kłobucku w minioną sobotę rezerwy Skry przegrały 0:2 z MLKS-em Woźniki. Spotkanie od początku nie chciało układać się po myśli naszych piłkarzy, którzy w nieszczęśliwej sytuacji stracili pierwszą bramkę. – Dosyć pechowo straciliśmy pierwszą bramkę, gdzie napastnik gospodarzy oddał strzał, a wracający Sławuta skierował ją do swojej bramki – opowiada trener Tomasz Szymczak. Stracona w pierwszej połowie bramka nie powinna zatuszować obrazu spotkania, w którym Skrzacy prezentowali się z dobrej strony, co potwierdza szkoleniowiec naszych rezerw: – Mecz był wyrównany, dużo było walki fizycznej na niełatwym boisku, ale chłopcy nie odpuszczali i chwała im za to. Jest to kolejne spotkanie, które przegrywamy grając przyzwoicie, a w drugiej połowie mieliśmy optyczną przewagę, ale nie potrafiliśmy udokumentować tego bramkami, a sytuacji nie brakowało. A propos sytuacji, to sporo nasi zawodnicy tworzyli sobie ich w drugiej połowie. Chęć wyrównania sprawiła, że nasza „dwójka” coraz bardziej się otwierała, a jej ataki przybierały na sile. Niestety w końcówce spotkania gospodarze wykorzystali nadarzającą się okazję i zamknęli mecz. – Na pewno wynikiem jesteśmy zawiedzeni – podsumowuje szkoleniowiec naszych młodych piłkarzy. – Dalej musimy pracować nad wykańczaniem sytuacji, bo ich nie brakuje, natomiast dzisiaj również brakowało ostatniego dokładnego podania. Na pewno kolejne cenne doświadczenie za nami, a przed nami kolejny tydzień pracy i mam nadzieję, że w Pankach będziemy już bardziej wyrafinowani i przede wszystkim skuteczni. MLKS Woźniki – Skra II Częstochowa 2:0 (1:0) 1:0 Sławuta (35’ – sam.), 2:0 Bobryk (77’) MLKS Woźniki: Barbarczuk – Chmiel, Pakuła, Czech, Miszuda (72’ Golik), Gatys, Osman, Dzierzan, Kowalski (82’ Bednarczyk), Janik (88’ Kozak), Bobryk (88’ Bogacki) Skra II Częstochowa: Hajda – Sławuta (60’ Weżgowiec), Żurawski, Kowalczyk, Serwaciński, Sitek, Niedzielski (80’ Ślemp), Kołodziejczyk, Merta, Nicer (73’ Waluda), Krawczyk
Ambitna postawa w sparingu z ekstraligowcem
Piłkarki Skry Ladies w minioną sobotę zagrały sparing ze Śląskiem Wrocław. Ekstraligowiec co prawda okazał się lepszy, ale nasze zawodniczki pokazały się z naprawdę dobrej, ambitnej strony. W najbliższy weekend wracamy do grania o ligowe punkty. Długa przerwa w środku rundy jesiennej zmusiła sztab szkoleniowy naszego zespołu do organizacji spotkań sparingowych, dzięki którym nasze piłkarki pozostały w rytmie meczowym. Patryk Mrugacz pojedynkami kontrolnymi bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę swoim podopiecznym, ponieważ dwukrotnie zmierzyły się w rywalkami z najwyższej krajowej półki. Po sparingu z Czarnymi Sosnowiec przyszła pora na potyczkę ze Śląskiem Wrocław. Pojedynek w stolicy Dolnego Śląska pokazał bardzo dobrą organizację gry Skry w defensywie. Pierwsze dwadzieścia minut to popis naszego bloku obronnego, który nie pozwolił rywalkom na zbyt wiele, neutralizując ich poczynania. Co więcej, to Ladies mogły jako pierwsze cieszyć się strzelonej bramki. Już w 2. minucie pojedynku po szybkim oskrzydleniu akcji w sytuacji sam na sam znalazła się Justyna Chudzik, która dograła do Svietlany Kohut, a tej zabrakło milimetrów, by skończyć tę piłkę. Nie minęło dziesięć minut, kiedy po przyspieszeniu gry w sektorze środkowym i podaniu Justyny Matusiak ponownie w dobrej sytuacji znalazła się Kohut, ale jej strzał obroniła bramkarka gospodyń. Postawa Ladies musiała rozjuszyć Śląsk, który w 23. minucie objął prowadzenie po strzale Białoszewskiej, a dosłownie kilka minut później po szybkiej kombinacyjnej akcji autorki pierwszego trafienia z Sitarz, druga z nich zaliczyła celne trafienie. Dwubramkowe prowadzenie wrocławianek nie podłamało naszych piłkarek. W 30. minucie spotkania po rzucie rożnym wykonywanym przez Polę Lulkowską bardzo blisko zdobycia bramki po strzale głową była Zofia Dubiel. Nie było jednak czasu na rozpamiętywanie tej akcji, ponieważ już dwie minuty później byliśmy po drugiej stronie boiska i niestety Karolina Szulc musiała po raz trzeci wyciągnąć piłkę z siatki po trafieniu Klaudii Adamek. W drugiej połowie nie obejrzeliśmy już bramek, co nie znaczy, że mecz stracił tempo. Wręcz przeciwnie. Oba zespoły prowadziły otwartą grę i chociaż stroną dominującą były piłkarki z najwyższej klasy rozgrywkowej to i Skrzatki nie pozostawały w cieniu, co jakiś czas przeprowadzając ciekawe akcje. Warto odnotować przynajmniej trzy z nich. Pierwsze dwie przeprowadziła bardzo aktywna w sobotnie południe Justynę Chudzik, która najpierw w 62. minucie z lewej strony po prostopadłej piłce uderzyła w bramkarkę, a w 71. minucie po zejściu do środka z prawej strony, minęła dwie rywalki i oddała strzał lewą nogą, który zablokowała środkowa obrończyni. Trzecia akcja, o której mowa, miała miejsce w 78. minucie pojedynku. Wówczas Justyna Matusiak znalazła się w dogodnej sytuacji, jednak na posterunku była bramkarka piątej siły Ekstraligi kobiet. Trzeba również zauważyć, że nasze piłkarki zagrały bez kompleksów, a gra w wysokim pressingu i ilość odbiorów piłki na połowie przeciwnika zasługują na duże słowa uznania. Jak mecz ze Śląskim ocenia trener naszej ekipy, Patryk Mrugacz? – Kolejne wartościowe spotkanie z bardzo dobrym rywalem, jakim jest Śląsk, za nami. Zagraliśmy doskonałe pierwsze dwadzieścia minut spotkania, gdzie nasza intensywność działań, świadomość boiskowa i poziom energii były na odpowiednim poziomie. Przekładało się to na ilość tworzonych sytuacji pod bramką przeciwnika, gdzie zabrakło nam przysłowiowej chłodnej głowy. Na tyle nas dziś było stać. Jeśli zespół będzie do każdego następnego meczu podchodził tak, by ich poziom umiejętności był na poziomie 101%, to ten postęp będzie coraz bardziej widoczny. Jako sztab widzimy jednak zdecydowany progres między ostatnim meczem i to jest budujące. Ten zespół dojrzewa z każdym kolejnym tygodniem – kończy trener Mrugacz. Śląsk Wrocław – Skra Ladies Częstochowa 3:0 (3:0) 1:0 Białoszewska (23’), 2:0 Sitarz (29’), 3:0 Adamek (35’) Skra Ladies Częstochowa: Szulc – Olkhovska, Kowalska, Baszewska – Lulkowska (65’ Mesjasz), Dubiel (59’ Młynek), Kitaeva, Dannheisig (55’ Pająk) – Kohut, Chudzik (84’ Tomczyk) – Matusiak
Konferencja prasowa po meczu w Tychach
W niedzielne popołudnie piłkarze Skry ulegli na wyjeździe GKS-owi Tychy 0:5. Zapraszamy na zapis pomeczowej konferencji prasowej. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa Gratuluję GKS-owi zdobycia trzech punktów. Początek meczu nie zapowiadał, że tak wysoko przegramy, ale całkowitą odpowiedzialność za wyniki lub ich brak, biorę na siebie. Na pewno jest to sytuacja nad którą musimy się zastanowić, żeby zespół zaczął wygrywać. Myślę, że nie możemy dzisiaj dużo mówić, tylko musimy działać. Mamy cały następny tydzień, żeby to zrobić. Dominik Nowak, trener GKS-u Tychy Wiadomo, wygrywasz 5:0, więc „ochy-achy” mogą się pojawić, natomiast ja bardzo chciałbym skrócić kontekst tego spotkania. Przede wszystkim graliśmy z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem – bo ja Skrę nadal uważam za zespół dobrze zorganizowany – i szczególnie w tej pierwszej połowie były fragmenty, że mieliśmy problem. Nie zawsze byliśmy w stanie dobrze reagować w sytuacjach, kiedy to Skra prowadziła grę i wtedy brakowało nam bardziej dynamicznych doskoków i agresywniejszego odbioru, natomiast strzeliliśmy dwie ważne bramki do przerwy i potem po przerwie. Oczywiście dużo przed nami pracy. Powiedziałem to też moim piłkarzom w szatni, że nie byliśmy tacy słabi jak wskazywałby wynik w Łęcznej ani to dzisiejsze 5:0 nie było takie, żebym powiedział, że kompletnie zdominowaliśmy przeciwnika. Dalej czas pracy przed nami. Będziemy pewne elementy poprawiać i szczególnie tę społeczność tyską proszę o wyrozumiałość, bo mamy fajny zespół, dobrych piłkarzy, ale przede wszystkim piłkarzy bardzo ambitnych, ciągle chcących podnosić swoje umiejętności. Dzisiaj dostali oni swego rodzaju nagrodę, natomiast absolutnie po tym meczu nie myślimy o tym, że jest doskonale. Przed nami morderczy okres pracy, ale wierzę w ten zespół i wiem, że jesteśmy w stanie dużo w lidze uzyskać. Gratuluję Skrze na pewno tego jak do tej pory, przy ich problemach, się prezentuje. Trener Dziółka pokazał w tym meczu naprawdę niezłą organizację gry i pomimo tak dużego wyniku należy się szacunek dla przeciwnika.
Poznaj Polskę na Sportowo ze Skrą!
Skra Częstochowa bierze udział w organizowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki programie Poznaj Polskę na Sportowo. W jego ramach kluby mogą ubiegać się o bilety na ważne wydarzenia sportowe, w tym na mecze naszego zespołu w Fortuna 1 Lidze. Poznaj Polskę na Sportowo to projekt skierowany dla dzieci w wieku od 6 do 19 lat, będących zawodnikami klubów zrzeszonych w PZPN. W ramach programu kluby mogą wnioskować o przyznanie dla swoich zawodników nieodpłatnych biletów oraz dofinansowania na udział w ważnych wydarzeniach sportowych, w tym w meczach Skry Częstochowa w Fortuna 1 Lidze! Każdy klub przystępujący do programu PPnS może złożyć wniosek o przyznanie od 18 do 45 bezpłatnych biletów dla zawodników wraz z maksymalnie 3 opiekunami na wydarzenie rozgrywane od siedziby klubu w odległości nie większej niż 300 kilometrów. Młodzi zawodnicy mogą również wziąć udział w Konkursie Wiedzy o piłce nożnej. Laureaci konkursu otrzymają m. in. bilety na mecze reprezentacji Polski. Jak przystąpić do programu Poznaj Polskę na Sportowo? Oczywiście poprzez stronę www.pzpn.pl. To bardzo proste, a przez proces rejestracji przeprowadzi Państwa poniższa instrukcja: https://pzpn.pl/public/system/files/site_content/1020/4876-PPNS_INSTRUKCJA%20U%C5%BBYTKOWNIKA-2.pdf Jeśli mają Państwo pytania prawdopodobnie odpowiedź na nie znajduje się tutaj: https://pzpn.pl/public/system/files/site_content/1020/4910-Poznaj%20Polsk%C4%99%20na%20sportowo%20-%20FAQs_01.09.2022.pdf Zapraszamy do udziału w programie i do zobaczenia na meczach Skry Częstochowa!
Kierunek: Wrocław. W sobotę sparing ze Śląskiem
Przerwa w ligowych rozgrywkach powoli dobiega końca. Zanim jednak nasze piłkarki wybiegną na boisko, by walczyć o ligowe punkty, czeka je jeszcze sparing z ekstraligowym Śląskiem Wrocław, który odbędzie się w sobotę w stolicy Dolnego Śląska. Długa przerwa w ligowych rozgrywkach powoli dobiega końca. W niedzielę 16 października Ladies podejmą Polonię Środa Wielkopolska. Zanim jednak do tego dojdzie sztab szkoleniowy zadbał o to, by zespół jak najlepiej przygotował się do ostatniej prostej tej jesieni. W tym celu zorganizował dwa mecze sparingowe z drużynami z najwyższej krajowej półki – Czarnymi Sosnowiec oraz Śląskiem Wrocław. Mecz w Sosnowcu odbył się dwa tygodnie temu, w zeszłym tygodniu nasze zawodniczki otrzymały wolny weekend, po którym wróciły na treningi głodne gry i rywalizacji. Zaplanowany na sobotę mecz sparingowy ze Śląskiem Wrocław będzie dla nich bez wątpienia cennym doświadczeniem. Śląsk to zespół, który obecnie plasuje się na piątym miejscu w ekstraligowej hierarchii. Wrocławianki dwukrotnie w tym sezonie zeszły z boiska na tarczy, jednak trzeba zauważyć, że pierwszej porażki zaznały z również aspirującym do medali Górnikiem Łęczna, natomiast druga porażka miała miejsce tuż przed planową przerwą w kalendarzu rozgrywek. Śląsk uległ wówczas 2:3 niepokonanej dotychczas drużynie z Łodzi, jednakże nie sposób nie zauważyć, że piłkarki ze stolicy Dolnego Śląska napędziły mistrzyniom Polski sporo strachu, goniąc rezultat 0:3. W drugiej połowie już tylko one trafiały do bramki, a kontaktowa bramka padła w 88. minucie! Wszystko to sprawia, że w sobotę możemy być świadkami ciekawego meczu. Spotkanie odbędzie się we Wrocławiu, w sobotę (08.10) o godzinie 12:00.
Raport z meczów Akademii (26.09-02.10.2022)
Miniony tydzień upłynął nam pod znakiem rewelacyjnej formy trampkarek, które raz za razem gromią swoje rywalki. Co jeszcze działo się na boiskach Akademii w minionym tygodniu? Zapraszamy na nasz tradycyjny raport. Śląska liga trampkarek, C1 (27.09.2022) LKS Tempo Paniówki – Skra Częstochowa 0:35 (0:12) Bramki dla Skry Częstochowa: Dominika Kowalska (X9), Paulina Franiel (X7), Maja Poroś (X7), Paulina Piosek (X4), Amelia Krok (X3), Zuzanna Kubiciel (X2), Zuzanna Sygizman (X2), Kaja Cierpiał (X1) Skra Częstochowa: Błaszczyk – Klepczyńska, Kaczmarek, Krok – Cierpiał, Kubiciel, Idzik, Piosek – Franiel, Kowalska, Poroś oraz Gosiewska, Sygizman, Sterczewska Nie, proszę Państwa – nasze trampkarki nie grały w futbol amerykański, nie jest to również pomyłka. Podopieczne Mateusza Majchrzyka od początku sezonu prezentują niesamowitą formę. Tym razem nie pozostawiły najmniejszych złudzeń zespołowi z Paniówek. Chociaż rezultat spotkania właściwie nie wymaga żadnego komentarza sprawdźmy jakie spostrzeżenia miał bezpośrednio po zakończeniu spotkania trener naszej drużyny U-15: – Mecz w Paniówkach był z tym kategorii „zagrać, wygrać i natychmiast zapomnieć” – przyznaje trener Majchrzyk. – Wynik końcowy co prawda jest imponujący, jednak przeciwnik pozwalał w tym dniu na zbyt wiele i tego typu mecze szkoleniowe nie służą naszej drużynie. Dodatkowo murawa była bardzo grząska i piłka z trudem poruszała się w środkowej części boiska. Na szczęście był to jeden z ostatnich meczów z zespołami z dolnych rejonów tabeli. Teraz przed nami trudniejsze zadania. Stopniowo zaczną się mecze o stawkę, które pokażą nasze miejsce w szeregu. Śląska liga trampkarek, C1 (01.10.2022) Skra Częstochowa – Górnik Zabrze 15:0 (10:0) Bramki dla Skry Częstochowa: Paulina Franiel (X6), Dominika Kowalska (X3), Maja Poroś (X3), Zuzanna Kubiciel (X2), Zuzanna Sikora (X1) Skra Częstochowa: Gosiewska – Klepczyńska, Kaczmarek, Cierpiał – Krok, Kubiciel, Idzik, Sikora – Franiel, Kowalska, Poroś oraz Nowak, Piosek, Sygizman, Sterczewska Jeśli mecz z Górnikiem Zabrze był trudniejszym wyzwaniem dla naszych dziewcząt, to wywiązały się z niego wzorowo. Tym razem ani na moment nie pozwoliły dojść do głosu piłkarkom z Zabrza, triumfując 15:0. Zwycięstwo jest tym cenniejsze, że mecz rozgrywany był w trudnych warunkach, na mocno namoczonej murawie. Zwrócił na to uwagę trener Majchrzyk, w wypowiedzi dla FB Skry Ladies: – Biorąc pod uwagę stan boiska uważam, że dziewczyny na tle rywala zagrał dobre spotkanie. Oglądaliśmy dziś dwie różne połowy, gdzie w pierwszej gra piłką była jeszcze w miarę możliwa. Po przerwie jednak w środkowej części boiska rządził już niestety przypadek. Cieszy, że kolejne zadanie zostało wykonane, ale cały czas jest wiele do poprawy i mamy nad czym pracować. Już w czwartek, 6 października kibiców Skry Ladies U-15 czeka nie lada gratka. Nasza drużyna zmierzy się z również niepokonaną ekipą UKKS-u Katowice. Śląska liga młodziczek, D1 (02.10.2022) Skra Częstochowa – Górnik Zabrze 1:1 (0:1) Bramka dla Skry: 1:1 Noemi Bujnowicz Skra Częstochowa: Massalska – Bujnowicz, Glejzer, Knop, Kruk, Kucharska, Kulej, Niedworok, Skwara oraz Jelonek Zapewne nie do końca zadowolone są z meczu z zabrzankami nasze zawodniczki kategorii D1. Wszystkie przedmeczowe założenia zweryfikowało szybkie objęcie prowadzenia przez gości. Nasze piłkarki musiały skupić się na szybkim odrobieniu strat i chociaż udało się wyrównać w 44. minucie, zabrakło już czasu na zdobycie bramki gwarantującej trzy punkty. – O pierwszej połowie musimy jak najszybciej zapomnieć – przyznaje Sonia Sikorska, trenerka naszego zespołu. – Brak skuteczności pod bramką przeciwnika, jest naszą ogromną bolączką i w tym spotkaniu było to niestety bardzo widoczne. Mimo, że to my byłyśmy stroną przeważającą, to po naszym błędzie indywidualnym straciłyśmy szybko bramkę. Na drugą połowę dziewczyny wyszły bardziej zmobilizowane i dzięki temu udało się wyrównać. Oczywiście nasza przewaga utrzymała się już do ostatniej minuty. Podopieczne Soni Sikorskiej oraz Oliwii Pająk już szykują się do następnej ligowej potyczki. Tym razem czeka je trudne i wymagające spotkanie z wiceliderem tabeli śląskiej ligi młodziczek – Mitechem Żywiec. II liga wojewódzka B1, junior młodszy (01.10.2022) GKS Katowice – Skra Częstochowa 3:1 Bramka dla Skry: Artur Ostaszewski Skra Częstochowa: Frukacz – Marchewka, Leśniak, Korzeniewski, Wasilewski – Kożuch, Szydzisz, Żakowski – Szałaj, Kolebacz, Kasprzycki oraz Małysz, Ostaszewski, Dylewski, Teperski, Podsiedlik, Kabacik Mecz z GieKSą Katowice zakończył się niestety zwycięstwem gospodarzy 3:1. Dzięki zwycięstwu ekipa z Katowic awansowała w ligowej tabeli, jednak wciąż pozostaje za naszym zespołem. – Zdecydowanie nie po naszej myśli potoczyło się to spotkanie – przyznaje trener Karol Pikoń. – To nie był nasz dzień. Cała drużyna zagrała poniżej oczekiwań. Byliśmy bardzo niedokładni w fazie budowania, a nisko ustawiony przeciwnik tylko czekał na błędy szukając swoich okazji w ataku szybkim. Pomimo naszej optycznej przewagi przez całe spotkanie wykazujący się większą determinacją gospodarze z Katowic zasłużenie wygrywają i dopisują punkty w ligowej tabeli. Mimo porażki sytuacja naszego zespołu wygląda całkiem dobrze. Skrzacy B1 plasują się obecnie na trzeciej pozycji w tabeli, tracąc zaledwie trzy oczka do liderującej tabeli drużynie Zagłębia Sosnowiec. I liga wojewódzka B2, junior młodszy (02.10.2022) Rekord I Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 3:5 Z tarczą wrócili natomiast z wyjazdu juniorzy młodsi B2. W meczu, w którym padło naprawdę sporo bramek pokonali pierwszy zespół Rekordu Bielsko-Biała 5:3. W następnym pojedynku zmierzą się z Naprzodem Rydułtowy i w nim powinni być faworytami. I liga wojewódzka C2, trampkarz (02.10.2022) Skra Częstochowa – AP Team Gliwice 1:2 Małą zadyszkę złapali nasi trampkarze, którzy po imponującym początku sezonu zaliczyli dwa potknięcia. Warto zwrócić jednak uwagę, że nasi zawodnicy grali osłabieni, ponieważ podczas treningu kontuzji kolana doznał Kacper Dec, a ponadto boisko nie pozwalało na grę, z której znani są nasi piłkarze, na co zwracał uwagę trener Paweł Rycharski: – Mamy w tym dniu dużo pecha – przyznaje szkoleniowiec naszych trampkarzy. – Bramki tracimy po stałych fragmentach gry, gdy sami nie wykorzystujemy dobrych sytuacji. Uważam, że boisko również zabrało nam sporo walorów, ponieważ jesteśmy drużyną, która lubi operować piłką, a na tym boisku nie było to łatwe. Ten mecz to kolejne cenne doświadczenie dla grupy naszych utalentowanych zawodników. Okazja do tego, by udowodnić, że z niedzielnego meczu wyciągnęli odpowiednie wnioski nadarzy się już w najbliższą niedzielę. Wówczas po raz kolejny na własnym boisku ugoszczą ekipę GKS-u Katowice. II liga wojewódzka D1, młodzik, gr. płn (01.10.2022) Skra Częstochowa – Raków Częstochowa 1:4 W derbach Częstochowy lepsi okazali się piłkarze Rakowa. Nasi zawodnicy pomimo porażkiCzytaj więcej
Czyste konto Błaszczyk w meczu reprezentacji
Zuzanna Błaszczyk wystąpiła w meczu reprezentacji Polski z Litwą w ramach turnieju UEFA Development do lat 15. Nasza bramkarka zachowała czyste konto, a biało-czerwone triumfowały 8:0. Meczem z Litwą reprezentacja Polski U-15 rozpoczęła rozgrywany w Kętrzynie i Biskupcu turniej UEFA Development. Rozpoczęła – dodajmy – bardzo dobrze, triumfując nad rówieśniczkami z Litwy aż 8:0. Do przerwy Polki prowadziły 3:0, a ostre strzelanie rozpoczęły już w 14. minucie. Niemały wkład w sukces naszej kadry miała bramkarka Akademii Skry – Zuzanna Błaszczyk, która wystąpiła w wyjściowym składzie drużyny prowadzonej przez Paulinę Kawalec i zachowała czyste konto. Mecz z Litwą był pierwszym z trzech zaplanowanych na najbliższe dni pojedynków naszej drużyny narodowej U-15. W czwartek (06.10) Polki zmierzą się w Biskupcu z reprezentacją Islandii, natomiast rywalizację zakończą w niedzielę pojedynkiem z Turcją, który zaplanowano na niedzielę w Kętrzynie.
Skra II przegrywa w Żarkach
Zieloni Żarki pokonali 1:0 rezerwy Skry w meczu rozgrywanym w ramach 9. kolejki klasy okręgowej grupy częstochowsko-lublinieckiej. Nasi zawodnicy pomimo porażki utrzymali pozycję wicelidera rozgrywek. Meczem z Zielonymi Żarki piłkarze rezerw Skry rozpoczęli maraton spotkań wyjazdowych, spowodowany posuwającymi się do przodu pracami na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej. Niestety początek serii „gościnnych występów” nie rozpoczął się dla naszej drużyny dobrze. Zieloni po ciekawym spotkaniu triumfowali bowiem 1:0. Gospodarze prowadzenie objęli dość szybko, bo już w 10. minucie spotkania po stałym fragmencie gry piłkę w bramce Jakuba Hajdy umieścił Damian Garcarz. Szybka utrata gola nie podłamała naszych zawodników, którzy szukali okazji do wyrównania, niestety brakło im nieco skuteczności i szczęścia. Piłka dwukrotnie odbijała się od poprzeczki, ratującej defensywę Zielonych. – Podsumowując to spotkanie, to czujemy spore rozgoryczenie, bo zagraliśmy naprawdę dobre zawody – mówi trener naszej drużyny, Tomasz Szymczak. – Przez całe spotkanie byliśmy stroną dominującą, cały czas przebywając na połowie rywala. Stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji bramkowych – dwa razy po strzałach Nicera i Kołodziejczyka piłka lądowała na poprzeczce, a mimo to przegraliśmy, ponieważ nie ustrzegliśmy się błędu przy rzucie wolnym przeciwnika, który po prostu wykorzystał swoją przewagę fizyczną. Jakie pozytywy wyciągnął z tego spotkania trener naszej „dwójki”? – Cieszy organizacja gry, dobrze czuliśmy się z piłką przy nodze, a także nasza reakcja po stracie piłki była na dobrym poziomie. Jak to przeważnie bywa w przypadku naszej młodej drużyny zawodziła nas skuteczność – kończy trener Szymczak. Na szczęście porażka nie ma większych konsekwencji dla naszej drużyny, która utrzymała pozycję wicelidera rozgrywek. Co prawda strata do prowadzącego Znicza Kłobuck wynosi w tym momencie sześć oczek (Znicz wywiózł trzy punkty z Kiedrzyna), jednak na tym etapie rozgrywek różnica ta niczego jeszcze nie przesądza. Następne spotkanie nasze rezerwy rozegrają w sobotę 8 października. Ich rywalem będzie MLKS Woźniki, zajmujący obecnie siódmą pozycję w tabeli. Zieloni Żarki – Skra II Częstochowa 1:0 (1:0) 1:0 Damian Garcarz (11’) Zieloni Żarki: Pikuła – Garcarz, Kurpios, Tabaka, Kopecki (70’ Czerwik), Juzoń, Olczyk, Jędrycha, Niedbała, Trójczak (89’ Kot), Gradzik (90’ Brzegowski) Skra II Częstochowa: Hajda – Rydz, Serwaciński, Kowalski, Kielan, Waluda (60’ Sitek), Malec, Nicer, Weżgowiec, Krawczyk, Kołodziejczyk (80’ Matyja)
Konferencja prasowa po meczu z GKS-em Katowice
Piłkarze Skry Częstochowa przegrali w sobotnie popołudnie z GKS-em Katowice 0:1. Co po tym spotkaniu mieli do powiedzenia trenerzy obu zespołów? Zapraszamy na zapis pomeczowej konferencji prasowej. Rafał Górak, trener GKS-u Katowice Wiedzieliśmy, że Skra, to jest dzisiaj pełną gębą pierwszoligowiec, który swoje cele będzie chciał zrealizować i to będzie dla nas bardzo trudne, bo przez trenera Jakuba Dziółkę ta drużyna jest bardzo dobrze ustawiona i niełatwa do pokonania w kwestii zarówno mentalnej, jak i taktycznej. Bardzo się cieszę, bo na pewno byliśmy lepsi o tę jedną bramkę i zasłużyliśmy na zwycięstwo, natomiast rzeczywiście głos zamarł mi w gardle, kiedy Skra w ostatniej minucie mogła wyrównać, co nie zmienia mojego odczucia, że GieKSa dzisiaj wygrała zasłużenie. Jeśli chodzi o te kartki dla mnie i trenera Włodarka, to wydaje mi się, że na te kartki nie zasłużyliśmy. Nigdy nie chcę łapać żółtych kartek przede wszystkim dlatego, że nie chcę utrudniać pracy sędziom. Nie jestem trenerem, który z każdej sytuacji tworzy jakąś wielką narrację. Zdaję sobie doskonale sprawę jak trudny jest zawód sędziego, a dzisiaj sędzia Karski zdecydował się ukarać mnie i Tomka żółtymi kartkami. Kartki moim zdaniem niezasłużone, sędziowanie dobre. Działaliśmy przez cały mecz tak jak wydawało nam się na Skrę najlepiej, dlatego mniej graliśmy z kontry. Co do stałych fragmentów gry, z których zbyt wiele zagrożenia nie było, to moja odpowiedź jest taka: Kuba Dziółka to niezły strateg. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa Gratuluję GKS-owi zwycięstwa. Nie możemy zakłamywać faktów, jesteśmy na pewno w trudnym momencie. Nie wygraliśmy od trzech meczów w lidze i zdajemy sobie z tego sprawę, ale Skra odkąd gra na poziomie centralnym zawsze ma trudne momenty i musimy sobie z tym poradzić. Nie będę się usprawiedliwiał kontuzjami ani żadnymi innymi rzeczami. Na pewno musimy być zdecydowanie skuteczniejsi – po raz kolejny to powtórzę – w działaniach ofensywnych, bo nie mieliśmy zbyt wielu okazji z naszej strony. Szczególnie w pierwszej połowie plan był inny, w drugiej połowie na pewno ten plan był lepiej przez nas realizowany, jednak brakowało stricte zagrożenia. Najlepsza sytuacja meczu to sytuacja Krzyśka Ropskiego z ostatniej akcji meczu, bo GKS też był zamknięty w wielu fragmentach i wiedzieliśmy, że ten będzie będzie tak wyglądał. My popełniliśmy jeden błąd i przegraliśmy 0:1, ale takie momenty decydują o tym czy zdobywasz w pierwszej lidze punkty czy nie. Zespół jest tego świadomy, ale nie zawsze jest dobrze i nie zawsze wszystko wychodzi. Ja poddam się ostatni. Musimy zdobyć jednak jak najwięcej punktów w tej rundzie i na tym się teraz skupiamy.