Atmosfera w drużynie pomaga się odnaleźć. Natalia Kuźdub na pokładzie Ladies

Natalia Kuźdub, to kolejne letnie wzmocnienie naszej ekipy. Bramkostrzelna piłkarka z pewnością będzie mocnym punktem naszego zespołu. Zanim jednak będziemy oklaskiwać ją na boisku, zapraszamy na krótką rozmowę z nową reprezentantką Ladies.

Zacznijmy od tego, co przekonało Cię do związania się umową ze Skrą Częstochowa?

Byłam pozytywnie zaskoczona, że tak wiele osób jest zaangażowanych w każdy trening. Wiem, że klub stawia na indywidualny rozwój zawodniczek, co jest bardzo przyciągające. Myślę, że to właśnie miało duży wpływ. Zachęciło mnie też i dało pewność siebie zaangażowanie trenera Patryka, który zadbał o komfort podczas tej zmiany.

Jakie masz pierwsze wrażenia po dołączeniu do naszej drużyny?

Pod każdym względem zdecydowanie pozytywne. Podjęcie decyzji o zmianie nie było łatwe, a atmosfera w drużynie tylko pomaga mi się odnaleźć w nowej sytuacji. Zarówno od dziewczyn jak i sztabu trenerskiego mogę liczyć na pomoc i wsparcie.

W ubiegłym sezonie zdobyłaś 14 bramek, będąc jedną z najskuteczniejszych zawodniczek na pierwszoligowych boiskach. Czy uważasz, że masz szansę na poprawienie tego wyniku w zbliżającym się sezonie?

To co osiągnęłam w zeszłym sezonie nie było tylko moim indywidualnym sukcesem, ale na pewno jest to coś, co chciałabym powtórzyć, a tym bardziej poprawić. Jestem świadoma, że nie będzie to łatwe wyzwanie. Póki co pracuję na treningach, przyzwyczajam się do nowego dla mnie ustawienia oraz pozycji i cierpliwie czekam na szansę od trenera.

Skoro jesteśmy przy poprzednich rozgrywkach miałaś okazję grać już przeciwko swoim nowym koleżankom, a wiosną zanotowałaś nawet trafienie do bramki Skry. Pamiętasz może te mecze i czy jest jakaś zawodniczka Ladies, która wówczas szczególnie zaszła Ci za skórę?

Zdecydowanie bardziej na ten moment pamiętam mecz na wiosnę, ponieważ był on stosunkowo niedawno. Na pewno nie nazwałabym tego w ten sposób, że ktoś zaszedł mi za skórę, ale mogę powiedzieć, że zapadła mi w pamięci Maja Ozieriańska swoją nieustępliwością na boisku oraz Justyna Matusiak, która pozbawiła nas wtedy punktu strzelając bramkę.

Jesteś młodą, utalentowaną piłkarką, która ma zapewne wiele celów, zarówno długoterminowych jak i związanych ze zbliżającą się rundą. Możesz nam zdradzić część z nich?

Prawdę mówiąc nie wybiegam aż tak w przyszłość. Na ten moment liczy się dla mnie rozwój piłkarski i zbieranie doświadczenia poprzez rozgrywanie minut na boisku. Uważam, że to jest teraz najważniejsze, a co czas przyniesie? Zobaczymy.