Piłkarki Skry Ladies rozegrały w niedzielę ostatni mecz sparingowy, który klamrą zamknął okres przygotowawczy. Podobnie bowiem jak w pierwszym meczu tej zimy rywalkami podopiecznych Marty Miki były zawodniczki z Katowic. Bieżący okres przygotowawczy piłkarki Skry Ladies zakończyły tak samo jak rozpoczęły, a więc od meczu kontrolnego z ekstraligowym GKS-em Katowice. I podobnie jak wówczas wysokie zwycięstwo zanotowały gospodynie. Trzeba jednak przyznać, że posiadające medalowe aspiracje katowiczanki, to zespół o wiele bardziej doświadczony, posiadający w swoich szeregach reprezentantki kraju, więc kwestia wyniku miała znaczenie drugorzędne. A jak wyglądał przebieg rywalizacji? Na pewno nieco inaczej niż miało to miejsce kilka tygodni temu. Katowiczanki od początku ruszyły do ataku, dzięki czemu szybko otworzyły wynik spotkania i po kwadransie gry było już 2:0. Podrażnione w swych ambicjach częstochowianki zaczęły grać odważniej, a ich sportowa złość sprawiła, że mecz się wyrównał. Niestety tuż po gwizdku otwierającym drugą połowę GKS trafił do bramki po raz trzeci i odrobienie strat stało się niewyobrażalnie trudnym zadaniem. Porażka z czwartą drużyną ekstraligi kobiet na pewno ujmy naszym paniom nie przynosi. Tym bardziej, że mecze towarzyskie rządzą się swoimi prawami. Prawdziwa weryfikacja zimowych przygotowań już w najbliższą niedzielę, kiedy to po raz pierwszy tej wiosny zagramy o punkty. Naszym rywalem będzie zespół z Rzeszowa. GKS Gieksa Katowice – Skra Ladies 5:0 (2:0) Skra Ladies: Szulc – Baszewska, Miniak, Kowalska, Liczko, Wojciechowska, Kaim, Koszownik, Wodarz, Cichoń, Ozieriańska oraz O. Młynek, Zbirek, Dannhaisig, Tomczyk, Mucha, Dubiel, N. Młynek.
Kategoria: Ladies
Ladies wróciły na Loretę
Piłkarki Skry Ladies rozegrały w niedzielę kolejny mecz kontrolny. Tym razem formę naszych piłkarek sprawdził Respekt Myślenice, który w kwestii wyniku okazał się drużyną minimalnie lepszą. Skra Ladies rozegrała we wczesne niedzielne popołudnie kolejny w bieżącym okresie przygotowawczym mecz towarzyski. Chociaż był to już szósty sparing naszych dziewcząt, po raz pierwszy miały okazję zaprezentować się na stadionie przy ulicy Loretańskiej. Powrót na domowy obiekt nie okazał się szczęśliwy, bowiem górą okazały się goszczące w naszym mieście piłkarki Respektu Myślenice. Dlaczego tak się stało? – Powiedzieć można, że po raz kolejny gramy to, co sobie założyliśmy przed meczem. Niestety za piękną grę nie przyznaje się punktów, a naszym największym problemem po raz kolejny okazało się skuteczne finalizowanie akcji – tłumaczy II trener naszej drużyny, Krystian Kotarski. – O ile szybko i skutecznie udawało nam się odbierać piłkę i przy niej utrzymywać, o tyle brakowało konkretów w postaci bramek, a chociażby celnych strzałów. Finalizowanie akcji to aspekt nad którym nasze zawodniczki pracują od początku przygotowań do rundy wiosennej I ligi kobiet. Zwykle efekty pracy są widoczne po jakimś czasie i stanowią wypadkową kilku czynników, dlatego możemy być spokojni, że do pierwszego spotkania o punkty sekcja żeńska naszego klubu przystąpi w pełni przygotowana. – Do rozpoczęcia rundy rewanżowej jeszcze trochę czasu, więc na pewno mamy nad czym pracować i co poprawiać – zapewnia Kotarski. Przypomnijmy, że inauguracyjna kolejka rundy wiosennej 1 ligi kobiet zaplanowana jest na pierwszy weekend marca. Wcześniej podopieczne Marty Miki rozegrają jeszcze jeden sparing, z ekstraligową drużyną GKS-u Katowice. Skra Ladies – Respekt Myślenice 0:1 Skra Ladies: Szulc – Miniak (75’ Dannheising), Baszewska, Kowalska, Liczko (75’ O. Młynek) – Wojciechowska (65’ Tomczyk), Koszownik, Kaim, N. Młynek (75’ Mucha), Ozieriańska, Włodarz.
Rezerwy mistrzyń Polski sprawdziły formę naszych pań
Piłkarki Skry Ladies przegrały na wyjeździe z drugim zespołem Czarnych Sosnowiec w kolejnym tej zimy meczu kontrolnym. Sosnowiczanki posiłkowały się piłkarkami na co dzień grającymi w najwyższej klasie rozgrywkowej, natomiast Marta Mika musiała mocno rotować składem z powodu kłopotów z urazami. W minioną niedzielę piłkarki Skry Ladies rozegrały kolejny mecz sparingowy w tegorocznym okresie przygotowawczym. Tym razem udały się do Sosnowca, gdzie ich formę zweryfikowały rezerwy ekstraligowych Czarnych. W pierwszej połowie prowadzone przez Adriana Ciocha gospodynie nie były w stanie znaleźć drogi do naszej bramki. Skrzaczki grały konsekwentnie w obronie, dobrze operując piłką i stwarzając sobie sytuacje strzeleckie. Tuż przed przerwą boisko z powodu urazów musiały opuścić Olga Cichoń oraz Aleksandra Kaim, a nikogo nie trzeba przekonywać jak ważne to zawodniczki w układance Marty Miki. Mimo strat personalnych z naszej strony w drugiej połowie mecz nadal stał na wysokim poziomie, a zawodniczki Skry utrzymywały dobre tempo gry. Sosnowiczankom dopisało jednak nieco więcej szczęścia i to one po końcowym gwizdku arbitra mogły cieszyć się ze zwycięstwa. – Z samego meczu jesteśmy zadowoleni. Pomimo braków kadrowych potrafiliśmy przez znaczną część meczu narzucić swój styl – komentuje II trener Skry Ladies, Krystian Kotarski. – Naszym największym problemem, jest finalizacja. Udaje nam się kreować sytuacje bramkowe, jednak samo wykończenie pozostawia wiele do życzenia. Jak widać podopieczne duetu Marta Mika – Krystian Kotarski wykonują ciężką pracę, by wyeliminować pojawiające się błędy oraz jak najlepiej przygotować się do ligi pod kątem taktycznym i motorycznym. Dlatego też porażka z rezerwami trzeciej obecnie drużyny Ekstraligi nie powinna niepokoić sympatyków naszych pań, tym bardziej, że drugi zespół Czarnych posiłkował się kilkoma zawodniczkami na co dzień grającymi w drużynie, która zdominowała ubiegłoroczne rozgrywki futbolu kobiecego w naszym kraju, zdobywając dublet, a więc mistrzostwo i puchar Polski. Powoli jednak przygotowania wkraczają w ostatnią fazę i coraz częściej pojawiają się myśli o zbliżającej się inauguracji rundy wiosennej. Jakie plany na ten etap ma sztab szkoleniowy naszej drużyny? – Ciągle szukamy optymalnego zestawienia, które pozwoli nam jeszcze lepiej grać. Nadchodzące sparingi będą kluczowe i myślę, że pokażemy się w nich jeszcze lepiej niż do tej pory – zapowiada Krystian Kotarski. Czarni II Sosnowiec – Skra Ladies 2:0 (0:0) Skra Ladies: Młynek – Miniak, Baszewska, Kowalska, Liczko, Kaim, Matusiak, Wojciechowska, Tomczyk, Cichoń, Ozieriańska oraz Szulc, Dannhaisig, Mucha, Konik. Źródło zdjęć: https://www.facebook.com/Skra.Ladies.Czestochowa
Skra Ladies zagrała bez kompleksów z ekstraligowym Rekordem
Skra Ladies przegrała 1:2 z ekstraligowym Rekordem Bielsko-Biała w kolejnym tej zimy meczu sparingowym. Zarówno przebieg gry, jak i minimalna porażka sugerują, że częstochowianki idą z przygotowaniami w dobrą stronę. Po sparingowej porażce z piłkarkami z Wodzisławia Śląskiego nie brakowało osób obawiających się towarzyskiej potyczki Skry z klubem rywalizującym w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jak się okazało te obawy były całkowicie nieuzasadnione, bowiem nasze panie w wyjazdowym meczu z ekstraligowym Rekordem zaprezentowały się z bardzo dobrej strony, grając czujnie i konsekwentnie. W początkowej fazie meczu Rekordzistki optycznie przeważały, na co wpłynęło bez wątpienia imponujące tempo rozgrywania piłki w ich wykonaniu. Podopieczne Marty Miki jednak nie tylko wytrzymały napór bielszczanek – za co należą się brawa naszej defensywie, ale same kilkukrotnie napędziły gospodyniom strachu. Pierwsza odsłona rywalizacji zakończyła się bezbramkowym remisem. Po gwizdku otwierającym drugie 45 minut nasze zawodniczki zagrały o wiele ofensywniej, co przełożyło się na szybko zdobytą bramkę. Dla porządku statystycznego odnotujmy, że piłkę w siatce umieściła Olga Cichoń. Radość naszych zawodniczek nie trwała długo. Bielszczanki szybko wyrównały, a po kontrowersyjnym gwizdku sędziego po akcji w naszej „szesnastce” i skutecznym wyegzekwowaniu rzutu karnego, powiększyły prowadzenie. Chociaż częstochowianki przegrały sparing z Rekordem z samego przebiegu spotkania mogą być zadowolone. Mamy nadzieję, że podobną dyspozycję zaprezentują już w najbliższy weekend. Tym razem formę naszej pierwszoligowej sekcji żeńskiej sprawdzą rezerwy mistrza Polski – Czarni II Sosnowiec. Nie jest wykluczone, że w spotkaniu wystąpią zawodniczki z pierwszego zespołu, który zdominował ubiegłoroczne rozgrywki kobiecej piłki nożnej w naszym kraju. Rekord Bielsko-Biała – Skra Ladies 2:1 (0:0) Gol dla Skry: O. Cichoń Skra Ladies: Szulc – Miniak, Baszewska, Ozieriańska, Liczko, Koszownik, Wojciechowska, Dubiel, Wodarz, Cichoń, N. Młynek oraz O. Młynek, Kaim, Matusiak, Kowalska, Grzonka, Tomczyk, Mucha, Konik. Żródło zdjęć: https://www.facebook.com/Skra.Ladies.Czestochowa
Nietypowy sparing Skry Ladies
W niedzielne wczesne popołudnie nasze piłkarki rozegrały mecz sparingowy z SWD Wodzisław Śląski. Spotkanie odbyło się w nietypowej formule, dzięki której podopieczne Marty Miki mogły sprawdzić formę na tle jeszcze jednego zespołu. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że niedzielna potyczka Skry Ladies z liderem 1 ligi kobiet z Wodzisławia Śląskiego była małym rewanżem za spotkanie, które odbyło się pod koniec września. Przypomnijmy, że wówczas nasze piłkarki niespodziewanie zwyciężyły 2:1. I jeśli rzeczywiście wodzisławianki tak do meczu sparingowego podeszły, mogą być zadowolone. Już w pierwszej połowie szybko zyskały przewagę, którą zamieniły na czterobramkowe prowadzenie. W drugiej odsłonie podopieczne Marty Miki zaprezentowały zupełnie inny futbol, który mógł się podobać. Sam mecz stał się o wiele bardziej wyrównany, o czym najlepiej świadczy rezultat remisowy tej części gry. Na prośbę organizatorów spotkanie odbyło się w nietypowej formule. Po 70 minutach miejsce piłkarek z Wodzisławia zajęły reprezentantki MTS Knurów. 20-minutowa potyczka przebiegała pod dyktando częstochowianek, które zaaplikowały rywalkom trzy bramki. Nasze piłkarki nie zwalniają tempa i już w najbliższą środę w kolejnym meczu przygotowawczym zmierzą się na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała. SWD Wodzisław Śląski – Skra Ladies 5:1 (4:0) Gol dla Skry: Justyna Matusiak MTS Knurów – Skra Ladies 0:3 Gole dla Skry: Zofia Dubiel, Nikola Młynek, Małgorzata Miniak Skra Ladies: Zbirek – Kowalska, Baszewska, Ozieriańska, Liczko, Grzonka, Koszownik, Matusiak, Wojciechowska, Młynek, Cichoń oraz Szulc, Dubiel, Tomczyk, Miniak, Wodarz, Konik, Mucha. Źródło i zdjęcia: https://www.facebook.com/Skra.Ladies.Czestochowa
Stać nas na miejsce w czołowej szóstce – mówi trenerka Skry Ladies, Marta Mika
Piłkarki Skry Ladies za nieco ponad miesiąc rozegrają pierwszy mecz rundy wiosennej 1 ligi. To doskonały moment, by sprawdzić jak wyglądają przygotowania naszych dziewcząt i jakie cele obrały sobie na rundę rewanżową. O tym wszystkim opowiedziała nam opiekunka pierwszej drużyny sekcji żeńskiej, Marta Mika. Za nieco ponad miesiąc pierwsze spotkanie ligowe Skry Ladies w rundzie wiosennej. Na jakim etapie przygotowań jest nasza drużyna? Czas bardzo szybko leci i jesteśmy już na półmetku przygotowań do pierwszego meczu rundy wiosennej. Mogę powiedzieć, że to co sobie założyliśmy praktycznie zrealizowaliśmy. Wchodzimy właśnie w tydzień z dużymi obciążeniami, planujemy również jak najwięcej sparingów, by dobrze przygotować się pod kątem motorycznym. Uważam, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Wspomniała pani o sparingach. Trzeba przyznać, że zimowa aura mocno w tym roku wszystkim doskwiera i zapewne odczuwają to również nasze dziewczęta. Jaki wpływ na proces przygotowań mają odwołane mecze kontrolne, jak na przykład ten z drużyną z Wodzisławia Śląskiego? Odwołanie jednego sparingu nie jest jakimś szczególnie dużym problemem. Czasami takie sytuacje się zdarzają i trzeba reagować na bieżąco. Lukę po odwołaniu wspomnianego spotkania zapełniliśmy tak dobranymi jednostkami treningowymi, by poziom obciążeń utrzymać na poziomie meczowym. Jednocześnie wciąż szukamy nowych sparingpartnerów i mogę potwierdzić, że w najbliższą środę zagramy na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała, a więc zespołem z Ekstraligi. Nie da się ukryć, że nasza drużyna bardzo dobrze radzi sobie w defensywie, problemem są jednak celne trafienia z naszej strony… Czy w okresie przygotowawczym pracujecie nad tym aspektem piłkarskiego rzemiosła? Rzeczywiście mamy małe problemy w ataku, ale wiemy skąd się to wzięło. Przed sezonem mocno pracowałyśmy nad obroną i ta praca przyniosła efekty w postaci szczelnej defensywy. Zdajemy sobie sprawę, że goli do bramek rywalek mogłoby wpadać więcej i dlatego podczas zimowych przygotowań nad tym pracujemy. Staramy się dopracować tworzenie sobie sytuacji strzeleckich oraz ich finalizowanie, czemu służą treningi pozycyjne. Czekamy, by nasze „strzelby” wypaliły, co oczywiście przełoży się na punkty. Z jakim nastawieniem przystąpicie do wiosennej rywalizacji w 1 lidze? Czy można powiedzieć, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i będziecie chciały powtórzyć kilka niespodzianek z rundy jesiennej? Nie myślimy o niespodziankach, chcemy przede wszystkim realizować nasz styl gry. Prawdę mówiąc do każdego meczu podchodzimy tak samo, bez względu na klasę rywala. Doskonale wiemy, że z teoretycznie najsłabszymi drużynami gra się najciężej, więc nikogo nie lekceważymy. Patrząc na przebieg poprzedniej rundy i potencjał moich podopiecznych uważam, że stać nas na miejsce w czołowej szóstce. Wiem, jaką mam drużynę i jestem pewna, że górna część tabeli, jest w naszym zasięgu. Na koniec przypomnijmy harmonogram pozostałych gier sparingowych piłkarek Skry: 06.02.2022 SWD Wodzisław Śląski – Skra Ladies (Knurów) 09.02.2022 Rekord Bielsko-Biała – Skra Ladies 13.02.2022 Czarni II Sosnowiec – Skra Ladies 20.02.2022 Skra Ladies – Respekt Myślenice 26.02.2022 GKS Katowice – Skra Ladies
Sparing na plus
Jeśli Skra Ladies mierzy się z Ostrovią to w ciemno można obstawiać, ze mecz zakończy się wynikiem 3-2. Nie inaczej było podczas niedzielnego sparingu. Trzeci nasz wspólny mecz i – rzecz jasna – trzeci taki sam wynik. Spotkanie toczone było w trudnych warunkach gdzie silny i porywisty wiatr pisał czasami nieoczekiwane scenariusze. Lepiej i co najważniejsze szybciej do tych trudnych warunków przystosowały się częstochowianki. Efektem ich przewagi było trzybramkowe prowadzenie uzyskane jeszcze przed przerwą. Pierwszego gola dla Skry Ladies w 2022 roku zdobyła niezawodna Justyna Matusiak. Kolejne dwa celne trafienia dołożyła Olga Cichoń. Po zmianie stron nasze Panie musiały sobie radzić nie tylko z rywalkami ale także z grą pod wiatr. Silne podmuchy utrudniały poruszanie się bo boisku. W tym fragmencie meczu ostrowianki coraz częściej zaczęły dochodzić do głosu i spotkanie, tym samym, nieco się wyrównało. Mimo to Skra strzeliła swojego czwartego gola ….. niestety sędzia odgwizdał spalonego. Ostatnie minuty przyniosły jednak ostatecznie zmianę wyniku, Ostrovia wywalczyła w krótkim odstępie czasu dwa rzuty karne z których jeden wykorzystała. W samej końcówce chwila dekoncentracji w częstochowskich szeregach obronnych skutkowała stratą drugiej bramki. W ten sposób tradycji stało się zadość – mecz kończy się wynikiem 2-3 czyli ulubionym przez obydwie strony. Cieszy pierwsze zwycięstwo w zimowym okresie przygotowawczym, ale chyba ważniejszy jest styl w jakim ono zostało wywalczone. Mimo skrajnie niekorzystnej aury Skrzatki grały pewnie i zdecydowanie. Widać było, że maja pomysł na grę w tych warunkach. Warto nadmienić także, że w obliczu absencji kilku podstawowych piłkarek nasz sztab trenerski do Ostrzeszowa zabrał dwie wyróżniające się trampkarki. Nikola Młynek i Zosia Dubiel tym samym zaliczyły debiut w drużynie seniorek i trzeba przyznać, że był to bardzo udany występ. Mamy nadzieję, że obie piłkarki w niedalekiej przyszłości będą wartościowym wzmocnieniem naszej drużyny. Ostrovia Ostrów Wlkp. – Skra Ladies Częstochowa 2-3 (0-3) Bramki:Olga Cichoń x2, Justyna Matusiak x1 Skład:Karolina Szulc – Małgorzata Miniak, Kinga Baszewska, Maja Ozieriańska, Natalia Liczko, Aleksandra Kaim, Justyna Matusiak, Nikola Młynek, Zosia Dubiel, Lidia Grzonka, Olga Cichoń oraz Maja Tomczyk Źródło: https://www.facebook.com/Skra.Ladies.Czestochowa
Nasze piłkarki powołane na AMO
Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił listę dziewcząt z roczników 2008 i 2009 powołanych na trzeci, a zarazem ostatni turnus tegorocznej Zimowej Akademii Młodych Orłów, która odbędzie się w Siedlcach. Zgrupowanie dziewcząt rozpocznie się 6 lutego i potrwa przez sześć dni. Wśród zaproszonych znalazło się 80 zawodniczek reprezentujących 38 klubów. Dla części z nich będzie to debiut na zgrupowaniu organizowanym przez PZPN. Wśród powołanych Zawodniczek znalazły się dwie nasze Piłkarki Zuzanna Błaszczyk i Zuzanna Kubiciel. Serdecznie gratulujemy !
Pierwszy sparing za nami
Po blisko dwumiesięcznej przerwie Ladies ponownie wybiegły na piłkarskie boisko. W sobotnie popołudnie nasze Panie zmierzyły się w grze kontrolnej z ekstraligowym GKS-em Katowice. Faworyt pojedynku pierwszoligowca z czołowym zespołem ekstraligi mógł być tylko jeden. Jednak mimo wysokiej porażki, w opinii bezstronnych obserwatorów, Skra zaprezentowała bardzo solidny i dojrzały już futbol. Zwłaszcza pierwszą połowę można zapisać częstochowiankom na duży plus. W tym okresie Ladies podjęły rękawicę i z dużo wyżej notowanym rywalem walczyły absolutnie bez respektu. Wprawdzie straciły pod koniec tej części gry dwie bramki ale same też miały okazję do celnych trafień, że wymienimy tylko strzał w poprzeczkę Oliwii Pająk .Drugie czterdzieści pięć minut to coraz bardziej wzrastająca przewaga gospodyń. Naszym Paniom sił do skutecznej walki starczyło jeszcze na kwadrans. Ciężki tygodniowy trening wcześniej czy później musiał pokazać swoje “oblicze”. Ostatnie pół godziny to już dominacja katowiczanek które swoją przewagę udokumentowały kolejnymi bramkami. Pomimo porażki możemy być optymistami. Na tle tak klasowego rywala nasze piłkarki pokazały, że drzemie w nich spory potencjał. Naszą opinię wydaje się, że podziela także II trener Ladies Krystian Kotarski:- Z przebiegu meczu możemy być jak najbardziej zadowoleni. Pierwsze 45 minut pokazały nam, że na tle bardziej utytułowanego rywale potrafimy się prezentować na dobrym poziomie. Druga połowa to już niestety brak sił, jednak mimo to dziewczynom należą się brawa za postawę oraz walkę. Cieszy też to, że chcemy, próbujemy i staramy się utrzymywać przy piłce. To jest niezwykle ważne w nowoczesnym futbolu. Warto także dodać, że w sobotnim meczu sporo czasu na boisku spędziły piłkarki które na co dzień pełnią rolę zmienniczek. Trenerzy zatem bacznie obserwowali ich poczynania a także testowali rozwiązania z nimi w rolach głównych:- Po meczu mogę już powiedzieć, że zrealizowaliśmy to co sobie założyliśmy, więc sparing – mimo porażki – możemy uznać za jak najbardziej udany – dodał trener Kotarski Za tydzień kolejne spotkanie kontrolne, Tym razem udamy się do Radlina na mecz z liderem I ligi drużyną SWD WodzisławMECZ SPARINGOWYGKS Katowice – Skra Ladies Częstochowa 7-0 (2-0)Skład Skra:Karolina Szulc – Małgorzata Miniak, Kinga Baszewska, Maja Ozieriańska, Natalia Liczko, Nicola Wojciechowska, Paulina Koszownik, Aleksandra Kaim, Justyna Matusiak, Oliwia Pająk, Oliwia Konik – Oliwia Młynek, Antonina Zbirek, Natalia Mucha, Stefania Wodarz, Iwona Dannheisig, Maja TomczykSkład GKS:Seweryn – Tkaczyk, Olszewska, Witkowska, Kamala, Tuszyńska, Parczewska, Bujak, Grzegorczyk, Maciążka, Zdunek – Krakowiak Źródło: https://bit.ly/PierwszySparingLadies
Siedem gier kontrolnych Skry Ladies
Przełom roku to już ten czas w którym należy powoli myśleć o zbliżającym się okresie przygotowawczym. Mamy zatem dla Was plan przygotowań pierwszej drużyny do rundy wiosennej rozgrywek I ligi . Nasze Panie w tym czasie rozegrają 7 spotkań kontrolnych. Marta Mika dla swoich podopiecznych dobrała ciekawy i wymagający zestaw sparingpartnerów. Zagramy m.in. z przedstawicielem ekstraklasy oraz czołowymi zespołami pierwszej, drugiej i trzeciej ligi. Nasi sympatycy już od połowy stycznia będą mogli emocjonować się pierwszymi meczami Skry Ladies. Oto szczegółowy harmonogram gier: 10 stycznia – wznowienie treningów 11 stycznia – testy motoryczne 15 stycznia – GKS Katowice (wyjazd) 22 stycznia – SWD Wodzisław (wyjazd-Radlin), godz, 11:00 30 stycznia – Ostrovia Ostrów Wlkp. (dom), godz. 13:00 6 luty – SWD Wodzisłąw (dom), godz. 15:00 13 luty – Czarni Sosnowiec II (wyjazd), godz. 13:00 20 luty – Respekt Myślenice (dom), godz. 13:00 26 luty – GKS Katowice (wyjazd)