Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z sobotniego meczu z Zagłębiem II Lubin (2:0).
Kategoria: I Zespół
Olivier Wypart: Cieszę się, że zaczęliśmy strzelać bramki
Po zakończeniu spotkania z Zagłębiem II Lubin (2:0) porozmawialiśmy z Olivierem Wypartem, który zdobył bramkę i zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
Trenerski dwugłos po meczu w Lubinie
Zapraszamy do obejrzenia konferencji prasowej po spotkaniu Skry Częstochowa z Zagłębiem II Lubin (2:0). Posłuchajcie wypowiedzi trenera Konrada Geregi, a także szkoleniowca gości, Pawła Sochackiego.
Pewne zwycięstwo w Lubinie! [RELACJA]
W meczu 10. kolejki 2 Ligi nasza drużyna pokonała na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:0 i zainkasowała trzy punkty. Bramki na wagę zwycięstwa Skry zdobywali Olivier Wypart i Jan Ciućka. Spotkanie rozgrywane w Lubinie zapowiadało się szczególnie interesująco. Zagłębie zgromadziło na swoim koncie 17 punktów i plasowało się na 2. pozycji. Z kolei nasza drużyna zajmowała miejsce w środku stawki, lecz do ścisłej ligowej czołówki traciła zaledwie kilka oczek. Dzisiejszy mecz był więc istotny także z punktu widzenia kształtowania się bardziej klarownego układu w drugoligowej tabeli. Obie drużyny przystąpiły do rywalizacji z zamiarem przejęcia inicjatywy. Stosowały wysoki pressing i szukały możliwości w ataku. Nasz zespół zdołał jednak bardzo szybko zagrozić bramce rywali, co przyniosło bardzo wymierne efekty. Już w 7. minucie spotkania świetnym dośrodkowaniem popisał się Tobiasz Kubik, który zagrał futbolówkę w okolice dalszego słupka. Akcję doskonale zamknął Olivier Wypart. Środkowy obrońca uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza gospodarzy i zapewnił prowadzenie naszej drużynie. To było kapitalne wejście w mecz, lecz Skra nie zamierzała na tym poprzestawać. Nasi piłkarze często odbierali piłkę na połowie przeciwnika, a po jednym z udanych pressingów przed szansą stanął Mateusz Winciersz, którego w ostatniej chwili zatrzymali defensorzy Miedziowych. Chwilę później bliski gola był Mateusz Bartosiak, który zamykał dośrodkowanie z rzutu rożnego, a piłka po jego strzale otarła się jeszcze o gracza gospodarzy i w minimalnej odległości minęła bramkę. Kilkadziesiąt sekund później Jasmin Burić z najwyższym trudem zatrzymał próbę Piotra Noconia. W ofensywie spisywaliśmy się świetnie, kreując kolejne okazje. Zagłębie długo zupełnie nie radziło sobie z intensywnością narzuconą przez graczy Skry. W 20. minucie rywale stworzyli jednak pierwszą bardzo dobrą okazję. Kacper Terlecki znalazł się bowiem z piłką w polu karnym i próbował zaskoczyć Karola Szymkowiaka, ale ostatecznie golkiper Skry popisał się świetną interwencją, zatrzymując strzał. W odpowiedzi nasza drużyna ponownie odebrała futbolówkę rywalom pod ich polem karnym. W dobrej sytuacji znalazł się Piotr Nocoń, lecz jego uderzenie z okolic szesnastego metra powędrowało ponad bramką strzeżoną przez Jasmina Buricia. W 27. minucie Fabian Grzelka prostopadłym podaniem uruchomił Przemysława Sajdaka, który strzałem sprzed pola karnego chciał podwyższyć prowadzenie. Na posterunku stanął jednak bramkarz Miedziowych. Zagłębie próbowało odpowiedzieć, ale nasi piłkarze bardzo dobrze spisywali się w defensywie. Nawet jeśli Miedziowym udawało się wejść w pole karne, nie zdołali kreować tak klarownych sytuacji jak zawodnicy Konrada Geregi. Do końca pierwszej części wynik nie uległ już zmianie. Początek drugiej odsłony był wyrównany, ale śmiało można stwierdzić, że nasi piłkarze przez kontrolowali wydarzenia boiskowe. W 55. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się środkowy pomocnik gospodarzy, Mateusz Kizyma, ale Karol Szymkowiak poradził sobie z jego próbą i sparował piłkę. W 64. minucie nasza ekipa wyprowadziła świetną, szybką akcję. Piotr Nocoń próbował dogrywać w pole karne, lecz jego zagranie zdołali jeszcze powstrzymać obrońcy Zagłębia. Płaskie dośrodkowanie Mateusza Winciersza trafiło już jednak do Jana Ciućki, który w trudnej sytuacji doskonale poradził sobie z obrońcami i bramkarzem gospodarzy, a nastepnie umieścił piłkę w siatce. Prowadziliśmy już 2:0. Co najważniejsze, nasi piłkarze wciąż funkcjonowali na bardzo wysokiej koncentracji, grali czujnie w defensywie i potrafili utrzymać się przy piłce. Kontrolowali mecz, nie dopuszczając rywali do wielu szans mogących pozwolić im na “złapanie kontaktu”. Dopiero w końcowej fazie meczu rywale zdołali zagrozić naszej bramce, a w grze zawodników Skry pojawiło się więcej nerwowości. W 79. minucie po stracie Skry w okolicach pola karnego, jeden z rywali zdołał minąć Karola Szymkowiaka, ale nie dał rady umieścić piłki w siatce. Do końca meczu nasi piłkarze dobrze radzili sobie z próbami podejmowanymi przez Miedziowych i spokojnie dowieźli korzystny rezultat do końca. To było w pełni zasłużone zwycięstwo naszej drużyny. Trzy punkty zdobyte w trudnym wyjazdowym starciu z pewnością jeszcze bardziej napędzą naszą ekipę przed kolejnymi meczami! Brawo, panowie! Zagłębie II Lubin – Skra Częstochowa 0:2 0 – 1 – Wypart 6’ 0 – 2 – Ciućka 63’ Skra Częstochowa: 1. Szymkowiak – 98. Nawrocki (61’ O. Kucharczyk), 5. Bartosiak, 21. Wypart – 88. Kubik (67’ 22. Wojciechowski), 26. Olejnik, 6. Łabojko (61’ Ciućka), 11. Winciersz (76’ 15. Maćkowiak)- 7. Nocoń, 25. Sajdak – 9. Grzelka (61’ 10. Wojtyra) Zagłębie II Lubin: 1. Burić – 2. Orlikowski, 3. Sochań, 4. Jach, 5. Karasiński – 6. Kizyma, 8. Dudziński, 10. Terlecki – 7. Masiak (46’ 18. Kruszelnicki), 9. Szafranek (65’ 19. Gruszecki), 11. Kusztal (76’ 17. Antkiewicz)
Czas na starcie z Zagłębiem II Lubin [ZAPOWIEDŹ]
W sobotę nasza drużyna rozegra wyjazdowe spotkanie w ramach 10. kolejki, w którym zmierzy się z drugim zespołem Zagłębia Lubin. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godzinę 15:00. Dotychczas nasi piłkarze zgromadzili na swoim koncie 13 punktów, co sprawia, że zajmują 9. miejsce w tabeli. Pozycja w środku stawki nie do końca jednak oddaje ich dyspozycję, wszak śmiało można stwierdzić, że przy zachowaniu lepszej skuteczności nasza drużyna mogłaby plasować się zdecydowanie wyżej. Inna sprawa, że różnice punktowe są obecnie tak niewielkie, że do dwóch pierwszych zespołów tracimy zaledwie cztery punkty i w przypadku korzystnych rezultatów w kolejnych spotkaniach możemy błyskawicznie dołączyć do ścisłej ligowej czołówki. Piłkarze Skry w ubiegłym tygodniu mierzyli się z liderem tabeli, Radunią. Ostatecznie starcie zakończyło się remisem 1:1, ale przewaga i dominacja graczy Konrada Geregi była bardzo znacząca. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że nawet w spotkaniach, w których wiele rzeczy nie idzie po naszej myśli, swoją determinacją tudzież organizacją w defensywie piłkarze Skry potrafią uniknąć porażki. Na tapet śmiało można wysunąć przykłady meczów z Olimpią Grudziądz i Chojniczanką Chojnice, w których rywale mieli nieco więcej stuprocentowych okazji. – Skra przegrała tylko mecze, które rozgrywała w trudnych momentach. Z Hutnikiem były dwie czerwone kartki, oczywiście to spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, ale z Olimpią Elbląg też przegraliśmy, bo graliśmy jednego mniej. Nasza drużyna nie przegrywa więc meczów, w których nie gra w osłabieniu – mówił trener Konrad Gerega w rozmowie, która w ubiegłym tygodniu ukazała się na naszej stronie. Nasi piłkarze z pewnością zamierzają wrócić z Lubina z trzema punktami. Możemy spodziewać się, że ponownie od pierwszych minut będą chcieli zdominować rywala i dyktować warunki na placu gry. Oczywiście, warto mieć na uwadze fakt, że na drodze Skry stanie jutro silna drużyna. Rezerwy Zagłębia Lubin zgromadziły 17 punktów i wespół z Radunią Stężyca przewodzą ligowej stawce. Ekipa prowadzona przez Piotra Sochackiego złożona jest głównie z młodych, często kreatywnych i utalentowanych piłkarzy, którzy podczas każdego meczu wysyłają sygnały płynące w kierunku sztabu pierwszego zespołu. Nierzadko jednak drużyna rezerw zasilana jest także zawodnikami na co dzień występującymi w ekstraklasowej “jedynce”. We wszystkich spotkaniach rezerw zagrał chociażby Jarosław Jach, który jeszcze w ubiegłym sezonie zanotował 25 gier na poziomie PKO Ekstraklasy. Obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi środkowy obrońca posiada duże doświadczenie. Jako młody zawodnik grający w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce spisywał się na tyle dobrze, że zapracował na transfer do Crystal Palace. W Premier League nie zdołał się jednak przebić, a w ostatnich latach występował na wypożyczeniach w Rakowie Częstochowa, Sheriffie Tyraspol czy Caykur Rizespor. Rozegrał także dwa spotkania w barwach pierwszej reprezentacji Polski. Warto dodać, że Zagłębie dysponuje sporą siłą w ofensywie. “Miedziowi” strzelili bowiem już piętnaście goli, co stanowi najlepszy wynik w drugoligowej stawce. Podobnie jak w Skrze, w ekipie z Dolnego Sląska odpowiedzialność za strzelanie goli rozkłada się na wielu zawodników, którzy są gotowi przesądzać o losach poszczególnych spotkań. Jesteśmy przekonani, że w sobotę czeka nas świetne widowisko. Nasza drużyna jedzie do Lubina po kolejne ważne punkty. Obserwując poczynania tudzież rozwój zespołu Skry, możemy być prawdziwymi optymistami przed jutrzejszą rywalizacją.
Aleksander Borowiak arbitrem głównym meczu z Zagłębiem II
Poznaliśmy obsadę sędziowską sobotniego meczu z Zagłębiem II Lubin. Mecz poprowadzi Aleksander Borowiak. Arbitrowi z Poznania na liniach asystować będą Mariusz Borkowski i Szymon Filip. Z kolei funkcję sędziego technicznego będzie pełnił Eliasz Pawlak.
W sobotę znowu gramy z liderem! Trwają przygotowania do starcia w Lubinie
W najbliższą sobotę nasza drużyna zmierzy się z drugim zespołem Zagłębia Lubin. Piłkarze Skry Częstochowa przygotowują się do spotkania i liczą na zwycięstwo na trudnym terenie. Tuż za półmetkiem rundy jesiennej ekipa dowodzona przez Konrada Geregę plasuje się na 9. miejscu w ligowej tabeli. Na tym etapie rozgrywek różnice punktowe są jednak minimalne i choć piłkarze Skry z pewnością nie byliby do końca ukontentowani zajęciem pozycji w środku stawki na koniec sezonu, to aktualnie do pierwszej “szóstki” tracą zaledwie punkt, co jasno wskazuje na to, że ich cele wciąż pozostają w bliskim zasięgu. Optymistami możemy być przede wszystkim ze względu na fakt, że gra naszej drużyny wygląda bardzo dobrze. W większości spotkań Skra była stroną dominującą, która potrafiła kontrolować spotkanie i tworzyć bardziej klarowne sytuacje od rywali. Najlepszym tego przykładem jest piątkowe starcie z ówczesnym liderem, Radunią Stężyca. Mimo iż ostatecznie rywalizacja zakończyła się remisem 1:1, to przyjezdni do końca drżeli o wywiezienie z Loretańskiej choćby jednego punktu. Podczas konferencji prasowej trener Gerega podkreślał, że dominuje w nim uczucie “ogromnego niedosytu”. Z kolei Fabian Grzelka, który w piątek po raz pierwszy wybiegł w podstawowym składzie przyznał, iż w drugiej połowie Skra na tyle zdominowała Radunię, że można było mówić o “różnicy klas”. Tak dobra postawa w spotkaniu przeciwko jednej z najlepszych drużyn w lidze może zwiastować jeszcze lepsze jutro dla naszej drużyny. W sobotę czeka ją jednak kolejne poważne wyzwanie, wszak ponownie zmierzą się z liderem tabeli. Po ostatniej kolejce Zagłębie II Lubin zamieniło się bowiem pozycjami z Radunią i znalazło się na czele stawki. Misja ponownie nie będzie więc należała do łatwych i przyjemnych, ale z drugiej strony – po piątkowym meczu trudno mieć wątpliwości co do możliwości realizacji celu, z jakim nasi piłkarze wybiorą się na Dolny Śląsk. Tym bardziej, że po trzech remisach z rzędu z pewnością są głodni zdobycia trzech punktów. Sporym osłabieniem dla naszego zespołu z pewnością będzie brak jednego z liderów, Adama Mesjasza. Środkowy obrońca będzie bowiem pauzował z powodu czwartej żółtej kartki. Nie zmienia to jednak faktu, że choć zastąpienie go “jeden do jednego” może być bardzo trudne, to trener Gerega posiada w swojej talii graczy gwarantujących wysoki poziom gry w defensywie, który – jak możemy się domyślać – w sobotę zostanie zachowany. Powoli możemy więc zaczynać odliczanie do kolejnego ligowego spotkania. Nasz zespół intensywnie pracuje, by ponownie dostarczyć kibicom Skry wielu powodów do radości.
Magazyn ligowy – 9. kolejka
Zapraszamy do obejrzenia skrótu spotkania 9. kolejki, w którym Skra Częstochowa mierzyła się z Radunią Stężyca (1:1). Najciekawsze akcje z piątkowego meczu znajdziecie w najnowszym magazynie ligowym.
Fabian Grzelka: To była różnica klas
Fabian Grzelka w spotkaniu z Radunią Stężyca po raz pierwszy wybiegł w podstawowym składzie naszego zespołu. Po ostatnim gwizdku młody napastnik podzielił się swoimi odczuciami.
Piątkowy mecz na zdjęciach [GALERIA]
Przed Wami galeria zdjęć z piątkowego starcia z Radunią Stężyca!