Piotr Rzucidło arbitrem głównym meczu z Odrą Opole

W ramach 11. kolejki Fortuna 1 Ligi nasza drużyna zmierzy się Odrą Opole. Poznaliśmy obsadę sędziowską niedzielnego, wyjazdowego spotkania Skry Częstochowa. Arbitrem głównym rywalizacji z Czerwono – Niebieskimi będzie Piotr Rzucidło. W bieżącym sezonie arbiter z Warszawy poprowadził dwa spotkania na szczeblu Fortuna 1 Ligi, w których łącznie pokazał dwanaście żółtych kartek. Warto uszczegółowić, iż Piotr Rzucidło był sędzią głównym m.in. podczas spotkania Skry Częstochowa z Chojniczanką Chojnice, w którym nasza drużyna zaaplikowała rywalom dwie bramki i odniosła pewne zwycięstwo. Sędziemu ze stolicy na liniach asystować będą Michał Pierściński i Jakub Wójcik. Funkcja arbitra technicznego należeć będzie do Sebastiana Tarnowskiego, a za system VAR będą odpowiadali Sebastian Jarzębak oraz Jakub Winkler.

Przedstawiamy rywala: Odra Opole

Już w niedzielę nasza ekipa rozegra spotkanie 11. kolejki Fortuna 1 Ligi. Tym razem podopieczni Jakuba Dziółki wybiorą się w delegację do Opola, by zmierzyć się z miejscową Odrą. Przyjrzyjmy się zatem bliżej drużynie najbliższego rywala Skry Częstochowa. Odra Opole została założona w 1945 roku. Przez lata swojego funkcjonowania klub odniósł wiele sukcesów, które starsi kibice do dzisiaj wspominają z rozrzewnieniem. Największym osiągnięciem Czerwono – Niebieskich z pewnością jest 3. miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 1963/1964. Należy także odnotować, iż opolanie pięciokrotnie zagrali w półfinale Pucharu Polski. Łącznie Odra spędziła 22 sezony w rozgrywkach najwyższego szczebla w kraju. Nie ulega wątpliwości, iż mówimy o wyniku, który musi budzić uznanie. W 2009 roku nad zespołem z Opola zebrały się jednak czarne chmury. Klub znalazł się w stanie upadłości, utracił licencję na grę w pierwszej lidze i rozpoczął mozolną odbudowę, kolejny sezon inaugurując na piątym poziomie rozgrywkowym w kraju. Odrą zarządzali jednak na tyle kompetentni i ambitni ludzie, że już po kilku latach Czerwono – Niebiescy wrócili na zaplecze ekstraklasy. W minionych rozgrywkach opolanie do końca walczyli o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na koniec zajęli premiowane grą w barażach 5. miejsce. I chociaż w pierwszym barażowym spotkaniu ulegli Koronie Kielce, to z pewnością mogli być w pełni zadowoleni ze swojej postawy na przestrzeni całego sezonu. Początek bieżącej kampanii w wykonaniu podopiecznych Piotra Plewni nie jest jednak zbyt imponujący. Opolanie wciąż znajdują się w strefie spadkowej Fortuna 1 Ligi. Zgromadzili na swoim koncie zaledwie siedem punktów i plasują się na 16. miejscu w stawce. Śmiało można stwierdzić, iż największym problemem Czerwono – Niebieskich pozostaje defensywa, wszak gracze z Opola stracili aż 20 bramek – co stanowi zdecydowanie najgorszy wynik w lidze. Nie zmienia to jednak faktu, iż piłkarze Odry mają w swoich rękach odpowiednie narzędzia do tego, by szybko przezwyciężyć kryzys i zupełnie odmienić aktualny stan rzeczy. W szeregach klubu z Opola występuje wielu piłkarzy, których umiejętności – bez cienia wątpliwości – uprawniają do gry na wysokim poziomie. Należy także podkreślić, iż tabela pierwszej ligi jest na tyle „płaska”, że za kilka tygodni sytuacja naszego najbliższego rywala może przedstawiać się zdecydowanie bardziej optymistycznie. Patrząc na ogólny potencjał zespołu, zaryzykujemy stwierdzenie, że zajmowana aktualnie pozycja w ligowej stawce jest niewspółmierna do możliwości poszczególnych piłkarzy występujących w Odrze. I choć opolanie przegrali trzy ostatnie ligowe starcia, to chociażby w wygranej 2:1 rywalizacji z Arką Gdynia udowodnili, że potrafią sprawiać niespodzianki. Warto także zwrócić uwagę na pucharowe spotkanie Czerwono – Niebieskich przeciwko Jagielloni Białystok. Silna drużyna z ekstraklasy, owszem, wygrała, ale do ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W Odrze występuje co najmniej kilku graczy, którzy potrafią zaskakiwać defensywy kolejnych rywali. Na początku warto wspomnieć o Macieju Makuszewskim, pięciokrotnym reprezentancie Polski, który niedawno powrócił z islandzkich wojaży i za cel postawił sobie podbicie serc kibiców z Opola. Liczby dynamicznego skrzydłowego w bieżącym sezonie z pewnością nie mogą robić wielkiego wrażenia, ale znając jego umiejętności, łatwość wygrywania pojedynków jeden na jeden i dynamikę można zakładać, że były zawodnik m.in. Lecha Poznań zaznaczy swoją obecność w obecnej kampanii i zapewni drużynie co najmniej kilka ważnych punktów. Szczególną uwagę należy zwrócić na Tomasa Mikinica, który w bieżących rozgrywkach dwukrotnie pokonywał bramkarzy rywali, a w poprzednim sezonie był liderem zespołu i prawdziwą gwarancją jakości. Zdobył 10 bramek i z pewnością miał wydatny wpływ na imponujący wynik swojej drużyny. Piotr Plewnia posiada w swojej talii kilku doświadczonych, gwarantujących jakość zawodników. Maciej Urbańczyk jeszcze w ubiegłym sezonie regularnie występował w ekstraklasowej Stali Mielec. Kapitan drużyny, Mateusz Kamiński, od lat stanowi istotny punkt Odry Opole, dobrze spisując się na środku defensywy. Nie można jednak zapominać o młodych – zdolnych, którzy mają odpowiedni potencjał, by w trudnym momencie pomóc swojemu zespołowi. Zaledwie 20 – letni Bartosz Guzdek w ubiegłym sezonie regularnie występował w Widzewie Łódź, aż siedmiokrotnie pokonując bramkarzy rywali. Przed bieżącą kampanią został wypożyczony do Odry. I chociaż obecnie jego dorobek strzelecki nie jest wybitny, w trwających rozgrywkach zdobył wszak jednego gola, to wciąż pozostaje niebezpiecznym snajperem. A jeśli mówimy o zawodnikach młodych, to nie można zapomnieć o Antonim Klimku, który przede wszystkim wiosną minionego roku przejawiał oznaki ogromnego potencjału. Na koniec warto przypomnieć, iż ostatnie spotkanie naszej drużyny z Odrą Opole zakończyło się remisem 2:2, natomiast w jesiennej rywalizacji z minionego sezonu minimalnie lepsi okazali się Czerwono – Niebiescy, zwyciężając 1:0 po bramce w samej końcówce meczu. Jesteśmy jednak przekonani, że piłkarze Skry Częstochowa znajdą receptę na najsilniejsze strony naszego niedzielnego przeciwnika. Wyjazdowe starcie z Odrą Opole zbliża się wielkimi krokami!

Na Jeden Kontakt: Bartłomiej Babiarz

W kolejnej odsłonie cyklu „Na Jeden Kontakt” na kilka naszych pytań odpowiedział doświadczony środkowy pomocnik naszej ekipy, Bartłomiej Babiarz. Pozapiłkarska pasja? Bartłomiej Babiarz: – Podróże. W jaki sposób motywujesz się przed meczem? Nie mam żadnych szczególnych rytuałów. Mecz sam w sobie jest dla mnie dużą motywacją. Najpiękniejszy dzień w Twoim piłkarskim życiu? Zdobycie 3. miejsca w Ekstraklasie z Ruchem Chorzów oraz gra w eliminacjach Ligi Europy. W jaki sposób spędzisz dzień wolny od treningu? Zdecydowanie spędzę go z moją żoną, córką i psami. Najlepszy piłkarz, z jakim występowałeś w barwach jednej drużyny? Miałem przyjemność grać z wieloma bardzo dobrymi piłkarzami, którzy zapisali się w historii Ekstraklasy. Łukasz Surma, Marcin Malinowski, Marek Zieńczuk ze „starej gwardii”, ale także Filip Starzyński, Michał Helik czy Krzysztof Kamiński z „młodzieży”, Najlepszy film, jaki obejrzałeś? Oglądam sporo filmów i trudno wybrać mi ten jeden najlepszy tytuł. Wymarzone miejsce do życia? Mieszkałem już kiedyś w takim miejscu i bardzo chętnie bym tam wrócił na stałe. Mianowicie do Grecji do Aten.

Oskar Krzyżak w kadrze narodowej U-21!

Oskar Krzyżak otrzymał powołanie do kadry narodowej U-21! Obrońca naszego zespołu weźmie udział we wrześniowych spotkaniach z Grecją i Łotwą. W drugiej połowie września reprezentacja Polski do lat 21 rozegra dwa towarzyskie spotkania. 23 września zmierzy się w Białymstoku z Grecją, natomiast cztery dni później (27 września) podejmie w Suwałkach Łotyszy. Trener kadry narodowej U-21, Michał Probierz, ogłosił listę powołanych na te spotkania piłkarzy. W gronie dwudziestu czterech zawodników znalazł się obrońca Skry, Oskar Krzyżak. 20-latek dołączył do naszej drużyny pod koniec okienka transferowego na zasadzie wypożyczenia. Od tego czasu zdążył już wystąpić w dwóch spotkaniach, w których zaprezentował się z bardzo dobrej strony, notując nawet trafienie na wagę trzech punktów podczas meczu w Rzeszowie. Krzyżak nie po raz pierwszy stanowi o sile defensywy naszej drużyny. Okazję do gry w trykocie Skry miał już w premierowym sezonie naszej drużyny na pierwszoligowych boiskach, kiedy również prezentował się z bardzo dobrej strony, potwierdzając tym samym drzemiący w nim potencjał. Oskarowi gratulujemy i życzymy powodzenia w meczach z orłem na piersi! Lista powołanych zawodników na spotkania kadry U-21 z Grecją (23.09) oraz Łotwą (27.09): Krzysztof Bąkowski (Lech Poznań) Daniel Dudziński (GKS Katowice) Mariusz Formalczyk (Pogoń Szczecin) Fryderyk Gerbowski (Stal Mielec) Dawid Hanc (Chrobry Głogów) Jakub Kałuziński (Lechia Gdańsk) Dawid Kocyła (Wisła Płock) Kacper Kozłowski (SBV Vitesse) Oskar Krzyżak (Skra Częstochowa) Filip Marchwiński (Lech Poznań) Dominik Marczuk (Stal Rzeszów) Ariel Mosór (Piast Gliwice) Mateusz Musiałowski (Liverpool FC) Jakub Myszor (Cracovia Kraków) Patryk Peda (SPAL 2013) Maksymilian Pingot (Lech Poznań) Arkadiusz Pyrka (Piast Gliwice) Michał Rakoczy (Cracovia Kraków) Kajetan Szmyt (Warta Poznań) Filip Szymczak (Lech Poznań) Kacper Tobiasz (Legia Warszawa) Kacper Trelowski (Raków Częstochowa) Szymon Włodarczyk (Górnik Zabrze) Tomasz Wójtowicz (Ruch Chorzów)

Bartosz Baranowicz z powołaniem do reprezentacji Polski U – 20!

Bartosz Baranowicz otrzymał powołanie do reprezentacji Polski U – 20 na zbliżające się spotkania Elite League. Środkowy pomocnik naszego zespołu weźmie udział w meczach z Niemcami (23 września, 18:00, Unterhaching) i Portugalią (27 września, 15:15, Stalowa Wola). Młody zawodnik trafił do Skry przed poprzednim sezonem na zasadzie wypożyczenia z Górnika Zabrze. Jesienią minionego roku Baranowicz zbierał cenne doświadczenie i walczył o miejsce w pierwszej jedenastce, a już wiosną stał się absolutnie kluczowym graczem naszej drużyny. W bieżących rozgrywkach w dalszym ciągu udowadnia swoją wysoką wartość i bardzo dobrze spisuje się na pierwszoligowych boiskach. Bartosz Baranowicz imponuje kolejnymi odbiorami w centralnej strefie boiska, często zgarnia „drugie piłki”, jest mobilny i potrafi umiejętnie napędzać kolejne ataki zespołu. Rozwój środkowego pomocnika na przestrzeni minionych dwunastu miesięcy jest niezwykle dynamiczny. Jego talent po raz kolejny dostrzegli trenerzy młodzieżowych reprezentacji. Ciężka praca młodego zawodnika Skry została doceniona przez selekcjonera, Miłosza Stępińskiego. Bartoszowi gratulujemy powołania do reprezentacji Polski i życzymy powodzenia w zbliżających się spotkaniach z Niemcami oraz Portugalią!

Poznaliśmy terminy spotkań 13. kolejki Fortuna 1 Ligi

Departament Rozgrywek Krajowych PZPN wyznaczył dokładny terminarz 13. kolejki Fortuna 1 Ligi. Wyjazdowe spotkanie Skry Częstochowa z GKS – em Tychy zaplanowano na niedzielę 9 – ego października. Mecz rozpocznie się o godzinie 15.00. Do startu 13. kolejki pozostało jednak jeszcze kilka tygodni, a w związku z tym, prezentujemy pełny rozkład jazdy naszego zespołu na najbliższy czas: 18.09 (niedziela) – vs Odra Opole (W) – godz. 18.00 01.10 (sobota) – vs GKS Katowice (D) – godz. 15.00 09.10 (niedziela) vs GKS Tychy (W) – godz. 15.00

Filip Kozłowski po meczu z Arką

Filip Kozłowski rozegrał dobre zawody i zdobył wyrównującą bramkę we wczorajszej rywalizacji z Arką Gdynia. Po zakończeniu spotkania porozmawialiśmy z napastnikiem naszej drużyny. Ostatecznie przegrywamy z Arką Gdynia 1:2, natomiast patrząc na przebieg meczu możecie chyba odczuwać spory niedosyt. Filip Kozłowski: – Tak. Rozmawialiśmy z chłopakami w szatni, jeszcze teraz oglądaliśmy skrót tego spotkania i stwierdziliśmy, że jest bardzo duży niedosyt. Mogliśmy ukłuć Arkę. Szkoda, bo strzeliliśmy bramkę na 1:1 i nie powinniśmy wypuścić takiego meczu z rąk, ale to zrobiliśmy – niestety – i tak się to potem skończyło. W trakcie całego spotkania z naszej ławki rezerwowych, od sztabu szkoleniowego, szły sygnały: „energia, trzymamy energię!”. I rzeczywiście, tej energii w grze zespołu było dzisiaj bardzo dużo. Tak, szczególnie w pierwszej połowie narzuciliśmy duże tempo, zwłaszcza w wysokim pressingu i widać było, że Arka miała z tym bardzo duże problemy. W następnych spotkaniach musimy dalej trzymać taką energię. Trener Arki, Ryszard Tarasiewicz, na pomeczowej konferencji prasowej powiedział, że Skra to był najtrudniejszy i najbardziej wymagający przeciwnik, z jakim jego drużyna mierzyła się do tej pory. To ładna laurka. Dzisiejsze spotkanie pokazało, że nawet z faworytami do awansu możemy grać piłkę na bardzo wysokim poziomie, opartą także na silnej ofensywie. Zgodzisz się z tym? Jasne, pewnie, że tak twierdzę. Sam grałem wcześniej przeciwko Skrze i zawsze były to niewygodne spotkania. Myślę, że nie tylko trener Tarasiewicz będzie tak mówił. Wydaje mi się, że praktycznie każdy trener w tej lidze może tak stwierdzić, bo na pewno jesteśmy niewygodnym i trudnym rywalem. Tak jak mówię, krok po kroku i trzeba zdobywać kolejne punkty. W ostatnich spotkaniach dość często dochodziłeś do sytuacji, czasami sam sobie je kreowałeś. Trzeba przyznać, że potrafisz się odnaleźć w polu karnym i piłka Cię szuka. Dzisiaj zdobyłeś gola. Myślisz, że to sprawi, że worek z Twoimi bramkami się rozwiąże? Czy się rozwiąże, to nie wiem, ale mam taką ogromną nadzieję. Sięgając pamięcią do wcześniejszych lat: jak poczułem luz i komfort, strzelałem, to zawsze mi było o wiele łatwiej.

Skrót spotkania z Arką Gdynia

Nasza drużyna ostatecznie przegrała z Arką Gdynia 1:2, lecz piłkarze Skry Częstochowa na przestrzeni całego spotkania zaprezentowali się z dobrej strony i często stwarzali zagrożenie pod bramką rywali. Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych akcji z sobotniej konfrontacji z ekipą z Pomorza. Skrót meczu z Arką możecie obejrzeć na stronie Polsatu Sport, pod linkiem: https://www.polsatsport.pl/film/skra-czestochowa-arka-gdynia-12-skrot-meczu_7055578/

To był nasz najtrudniejszy przeciwnik – konferencja prasowa po meczu z Arką

Skra przegrała po ciekawym meczu z Arką Gdynia 1:2. Po spotkaniu trener Arki Ryszard Tarasiewicz podkreślał, że Skra była najbardziej wymagającym przeciwnikiem, z którym grała w tym sezonie jego drużyna. Zobaczmy, co jeszcze mieli do powiedzenia trenerzy obu zespołów po końcowym gwizdku. Ryszard Tarasiewicz, trener Arki Gdynia Gratulacje za zwycięstwo dla moich zawodników. To był nasz najtrudniejszy i najbardziej wymagający przeciwnik, z jakim przyszło nam dotychczas grać. Rozpoczęliśmy dobrze, momentami bardzo dobrze przez pierwsze dwadzieścia minut, później mieliśmy mały dołek. Pod koniec pierwszej połowy uzyskaliśmy znowu równowagę i dobrze, a nawet bardzo dobrze zaczęliśmy drugą połowę, co oczywiście jeszcze bardziej podniosło morale mojego zespołu. Bardzo dobra reakcja po stracie bramki w najmniej spodziewanym momencie. Dążąc do zwycięstwa trzeba było być cały czas czujnym i uważnym, jeśli chodzi o naszą organizację gry defensywnej i uważam, że byliśmy w tym elemencie bardzo odpowiedzialni. Jeszcze raz podkreślę bardzo dobrą postawę zespołu Skry Częstochowa. Naprawdę niełatwo było i tym bardziej się cieszymy z tego zwycięstwa przy tak wymagającym przeciwniku. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa Mamy po tym meczu duży niedosyt. Mocno przygotowywaliśmy się do tego spotkania w tygodniu i chcieliśmy wygrać dzisiaj. Myślę, że pierwsza połowa była mocno wyrównana, a po piętnastu minutach mieliśmy dość dobre sytuacje do tego, żeby strzelić przynajmniej jedną bramkę. Tak zakładaliśmy, że będziemy agresywni, że będziemy grali wysoko i będziemy chcieli przebywać na połowie Arki, żeby oddalić jej jakość jak najdalej od naszej bramki. Mieliśmy dużo szans, żeby zdobyć bramkę. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy nadal być konsekwentni w tej grze i wytrzymać spodziewany napór Arki, niestety popełniliśmy błąd indywidualny, który kosztował nas bramkę. Taki zespół o takiej klasie i z taką jakością z przodu to wykorzystuje. Odpowiedzieliśmy nieźle, by dalej grać o zwycięstwo, ale niestety stracona przy dużej kontrowersji bramka – ale jednak stracona, i przegrywamy. Myślę, że możemy wyciągnąć dużo dobrych wniosków z tego meczu. Na pewno to zrobimy i oby nam to zaprocentowało w następnych meczach tej rundy. Nie chcemy być nudnym zespołem, tylko chcemy być efektowni i efektywni. To utarte sformułowanie, że Skra dobrze broni nas nie boli, bo jesteśmy z tego zadowoleni i wiemy, że nie tylko bronimy, ale również stwarzamy sytuacje z przodu, tak jak w dzisiejszym meczu z Arką. Mamy dużo młodych zawodników i nowy zespół – mamy czternastu nowych piłkarzy. W ostatnim dniu okienka doszedł do nas Radek i Oskar i muszą się wkomponować w zespół i pracujemy nad tym, by nastąpiło to jak najszybciej i widać, że to działa. Mamy szeroką kadrę i każdy mocno walczy o ty, by grać w pierwszym składzie, więc cieszymy się z tego, że w ten sposób możemy funkcjonować.