Raport z wypożyczeń

Za nami kolejne ligowe zmagania zawodników wypożyczonych z naszego klubu. Czas podsumować ich poczynania. W miniony weekend na boisko nie wybiegł Dawid Wojtyra, wszak spotkanie jego drużyny, Olimpii Elbląg, zostało przełożone, a nasz napastnik rozegrał dwa mecze w poprzednim tygodniu, o czym wspominaliśmy już w naszym raporcie. Kolejny występ w pełnym wymiarze czasowym zaliczył aktualnie występujący w Olimpii Grudziądz, Sebastian Rogala. Młody środkowy obrońca ponownie zagwarantował wysoką jakość, a jego zespól rozprawił się z Cartusią Kartuzy, zwyciężając 3:0. W barwach MKS – u Kluczbork bardzo dobry mecz rozegrał Daniel Błędowski, który w rywalizacji z Chrobrym II Głogów zdobył bramkę na wagę remisu. Boczny obrońca harmonijnie rozwija się na trzecioligowym szczeblu, zbiera cenne doświadczenie i stanowi istotny element swojej drużyny. Podobnie zresztą jak Mateusz Magdziarz, który ponownie wybiegł w pierwszej jedenastce Unii Skierniewice. Skrzydłowy rozegrał bowiem 71 minut w spotkaniu z Mławianką Mława. Dobre wieści mamy także z boisk czwartoligowych. Nasi młodzi zawodnicy utrzymują odpowiednią dyspozycję i robią kolejne kroki w kierunku dalszego rozwoju. Szczególne powody do radości po ostatnim ligowym spotkaniu ma Wiktor Podolski, który zdobył bramkę i przyczynił się do wysokiego zwycięstwa MKS – u Myszków z rezerwami Piasta Gliwice. Kolejne występy zanotowali także młodzi zawodnicy wypożyczeni do Unii Rędziny. Pełne podsumowanie występów zawodników wypożyczonych: Dawid Wojtyra (Olimpia Elbląg) – bez meczu w weekend Sebastian Rogala (Olimpia Grudziądz) – 90 minut w spotkaniu z Cartusią Kartuzy (3:0) Daniel Błędowski (MKS Kluczbork) – 90 minut i gol w starciu z Chrobrym II Głogów (1:1) Mateusz Magdziarz (Unia Skierniewice) – 71 minut z Mławianką Mława (0:0) Wiktor Podolski (MKS Myszków) – 82 minuty i gol w meczu z Piastem II Gliwice (5:2) Bartosz Bąk (Unia Rędziny) – 70 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (0:2) Mikołaj Kempa (Unia Redziny) – 90 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (0:2) Artur Kowalczyk (Unia Rędziny) – 90 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (0:2) Marcel Przygodzki (Unia Rędziny) – 60 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (0:2) Adrian Żabik (Unia Rędziny) – 90 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (0:2) Marcel Nurek (Unia Rędziny) – od 46. minuty z Zagłębiem II Sosnowiec (0:2) Jakub Rumin (Unia Rędziny) – od 60. minuty z Zagłębiem II Sosnowiec (0:2) Adrian Cheliński (RKS Radomsko) – 90 minut z w meczu z Borutą Zgierz (2:0)

Fortuna 1 Liga wybiera Piłkarza Października

Fortuna 1 Liga kontynuuje plebiscyt na Piłkarza Miesiąca, który wyłoniony zostanie w drodze głosowania kibiców i panelu ekspertów. Laureat nagrody za październik będzie mógł wskazać cel charytatywny, na który sponsor tytularny rozgrywek firma Fortuna przekaże 10 000 zł. Wśród nominowanych znaleźli się piłkarze GKS Katowice, Podbeskidzia Bielsko-Biała, ŁKS Łódź, Wisły Kraków i Puszczy Niepołomice. O miano Piłkarza Października powalczą: Jakub Arak, GKS Katowice Kamil Biliński, Podbeskidzie Bielsko-Biała Aleksander Bobek, ŁKS Łódź Luis Fernandez, Wisła Kraków Piotr Mroziński, Puszczy Niepołomice  Kibice mogą oddać głos na swojego faworyta do czwartku (3 listopada, 12:00)  na oficjalnej stronie Fortuna 1 Ligi na portalu Facebook (www.facebook.com/1liga.org). W tym czasie swoich kandydatów wskaże też panel ekspertów, w skład którego wchodzą przedstawiciele wszystkich 18 klubów Fortuna 1 Ligi, partnera telewizyjnego rozgrywek Telewizji Polsat, sponsora tytularnego firmy Fortuna oraz Pierwszej Ligi Piłkarskiej.  Zwycięzca głosowania kibiców otrzyma 4 punkty, zaś wskazanie każdej z organizacji w panelu ekspertów warte będzie 1 punkt. Piłkarzem Października zostanie zawodnik, który uzyska najwięcej punktów spośród nominowanych. Głosowanie na Piłkarza Miesiąca będzie uzupełnieniem innych akcji CSR-owych zainicjowanych przez Fortunę: #FortunaGdyPełnaTrybuna i #FortunaZaGole, które zapisały się w świadomości kibiców Fortuna 1 Ligi i były z powodzeniem realizowane w poprzednich sezonach.

Konferencja prasowa po meczu w Niepołomicach

Skra Częstochowa przegrała 0:3 z liderem Fortuna 1 Ligi – Puszczą Niepołomice. Na pomeczowej konferencji prasowej poruszono nie tylko temat poniedziałkowego spotkania. Sztab szkoleniowy Puszczy odniósł się również do głośnych słów trenera Zagłębia Lubin, Piotra Stokowca. Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa: Mieliśmy plan na dzisiejsze spotkanie. Wiedzieliśmy jaki procent bramek strzelonych przez Puszczę pada po stałych fragmentach gry i udało nam się spowodować, że gospodarze nie strzelili bramki ze stałego fragmentu, ale straciliśmy trzy bramki z gry. Jeśli zaczynamy mecz od tak dużego błędu, to nie można myśleć o zwycięstwie na terenie lidera Fortuna 1 Ligi. Dzisiaj mam największe pretensje do zawodników o pierwszą połowę i wejście w mecz. Po tym jak zagraliśmy bardzo dobry mecz z Chrobrym po dzisiejszym… nie przystoi, żeby tak grać na poziomie 1 ligi. Całą tę sytuację biorę na siebie. Zawodnicy znają moje zdanie, usłyszeli je dzisiaj w szatni zaraz po meczu. Przegrywamy i nie będziemy się tłumaczyć czego nam brakuje, tylko musimy zapunktować w następnych spotkaniach. Jeśli chodzi o zmiany, to ich brak wynikał z mojej decyzji. Uznałem, że zmiany w tym momencie nam nie pomogą, a zawodnicy znajdujący się na ławce nie byli w stu procentach gotowi do gry. Ale tak jak powiedziałem wcześniej nie będę się tłumaczył kontuzjami, tym kto trenuje, kto nie trenuje. Ci piłkarze, którzy wyszli w pierwszej jedenastce byli w treningu przez cały czas i oni zagrali. Liczę na to, że każdy z zawodników Skry ma – jak wiele razy tutaj mówiliśmy – charakter i to charakter cechuje sportowca do tego, żeby walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Na pewno każdy z nich, łącznie ze mną, pierwszy raz znalazł się w takim położeniu. Kwestia mentalna jest najważniejsza. Wszyscy, którzy znają się na piłce, wiedzą jaka to jest trudna sytuacja, ale trzeba się podnieść. Jakub Kula, II trener Puszczy Niepołomice: Zacznę od podziękowań dla naszych kibiców, którzy licznie zgromadzili się na trybunach i tak mocno nas wspierali. Bardzo się cieszymy, że pozostaliśmy jedyną drużyną, która nie przegrała na własnym obiekcie, stąd też moje gratulacje dla naszych piłkarzy. Co do samego meczu, to na pewno dobrze nam się ułożył. Już w pierwszej akcji zdobywamy bramkę, która ustawiła nam ten mecz. Mieliśmy go niemal cały czas pod kontrolą. Przeciwnik nie zagrażał nam po stałych fragmentach, z którymi chłopaki świetnie sobie radzili. Jeśli chodzi o komunikację z nieobecnym trenerem Tułaczem w praktyce, to we wcześniejszych sezonach byliśmy w nieco innej sytuacji – zastępstwa za trenera miały miejsca zwykle w przypadkach losowych, jak ślub syna trenera czy COVID i do tych meczów przygotowywaliśmy się sami. Przed tym meczem wyniki są bardzo zadowalające i nie trzeba było szczególnie bodźcować zespołu, więc wyglądało to tak, jakby trener cały tydzień przygotowywał zespół do meczu i tylko nie usiadł na ławce. Jeśli chodzi o słowa trenera Stokowca, to nie rozmawialiśmy z drużyną na ten temat. Serdecznie zapraszamy trenera Stokowca do Niepołomic – bardzo urokliwe miasto, jest co obejrzeć, mieszkają tu wspaniali ludzie. Myślę, że trener Stokowiec będzie czuł się tutaj bardzo dobrze i serdecznie go zapraszamy. I do Niepołomic i na stadion Puszczy. Skąd fenomen Puszczy? Na pewno nie spodziewaliśmy się, że będziemy w tym miejscu i gdybym powiedział, że zakładałem przed sezonem, że będziemy niemal na półmetku ligi liderem, to nie byłoby do końca prawdą, aczkolwiek znamy swoją wartość i wiemy jaki zespół zbudowaliśmy. Ten zespół został gruntownie przebudowany już w zeszłym sezonie, który był dla nas trudniejszy – szczególnie ta pierwsza runda, bo jeśli wziąć pod uwagę wiosnę mieliśmy tylko dwa punkty mniej niż drużyna, która walczyła w barażach, więc już było widać, że zespół się krystalizuje i jest ten kręgosłup, na którym można budować dalej. Myślę, że dzisiaj są tego efekty, a zmiany przed sezonem były kosmetyczne.

Przegrana z liderem

W wyjazdowym starciu 16. kolejki Fortuna 1 Ligi nasza drużyna uległa dzisiaj Puszczy Niepołomice 0:3. Mecz rozpoczął się dla nas w najgorszy możliwy sposób. Bramkę straciliśmy już w 1. minucie spotkania. Jakub Bartosz otrzymał podanie za linię obrony, zdecydował się na zaskakujące uderzenie po długim słupku i zapewnił gospodarzom prowadzenie. W kolejnych fragmentach na placu gry obserwowaliśmy sporo walki w środku pola. W 17. minucie z dystansu uderzał Marcel Pięczek, ale jego płaski strzał powędrował obok słupka bramki Jakuba Bursztyna. W odpowiedzi groźną akcję wyprowadzili piłkarze naszej drużyny. Piotr Nocoń świetnie rozprowadził piłkę do lewej strony – w kierunku Kamila Lukoszka. Wahadłowy Skry wpadł w pole karne i próbował dogrywać wzdłuż bramki. I o ile jego zagranie zostało zablokowane, o tyle chwilę później z rzutu rożnego kapitalnie dośrodkował Piotr Nocoń. Futbolówka trafiła pod nogi Huberta Sadowskiego, którego sytuacyjny strzał trafił w poprzeczkę… Kilkadziesiąt sekund później mieliśmy kolejną bardzo dobrą okazję. Po błędzie w wyprowadzeniu naszych rywali, piłka trafiła pod nogi Piotra Noconia. Kapitan naszej drużyny szybko uderzył na bramkę Krzysztofa Wróblewskiego, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła bramkę Wróblewskiego. Zawodnicy Jakuba Dziółki z każdą minutą poczynali sobie coraz lepiej i nieco częściej zagrażali rywalom. Niestety jednak nasi rywale szukali okazji do szybkich ataków i po jednym z nich podwyższyli swoje prowadzenie. Tomalski zagrał prostopadle do Jakuba Bartosza, który przyjął i odegrał futbolówkę do ofensywnego pomocnika Puszczy – w okolice 16. metra od bramki Bursztyna. Tomalski popisał się uderzeniem zewnętrzną częścią stopy, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Podopieczni Jakuba Dziółki walczyli dalej. Chwilę po utracie bramki nasi zawodnicy wywalczyli rzut rożny, po którym do uderzenia doszedł Adam Mesjasz. Futbolówka po strzale głową środkowego obrońcy Skry przeleciała obok słupka. W 42. minucie gospodarze strzelili bramkę na 3:0. Rafał Boguski otrzymał górną piłkę za naszą linię obrony, zgrał ją w kierunku Lucjana Klisiewicza, a ten po strzale z pierwszej piłki umieścił futbolówkę w naszej siatce. Na początku drugiej połowy bardzo dobrą indywidualną akcję przeprowadził Jakub Sangowski. Młody napastnik minął rywala i zagrał piłkę wzdłuż bramki. Futbolówka trafiła w Kacpra Łukasiaka, lecz ten nie zdołał skierować jej do siatki. W odpowiedzi szarżę przeprowadził Hubert Tomalski, który po minięciu jednego z naszych defensorów wpadł w pole karne i oddał mocny strzał. Świetną interwencją popisał się jednak Jakub Bursztyn, który przeniósł piłkę ponad poprzeczkę. W kolejnych fragmentach spotkania podopieczni Jakuba Dziółki długo utrzymywali się przy piłce, lecz mieli problemy z kreowaniem podbramkowych sytuacji. W 66. minucie z dystansu uderzył Bartłomiej Babiarz, lecz jego płaski strzał powędrował obok bramki. Chwilę później świetnie w pole karne zacentrował Kamil Lukoszek. Obrońcy gospodarzy mieli spore problemy z wybiciem futbolówki, która ostatecznie wylądowała na górnej siatce. Nasi piłkarze do końca spotkania szukali swoich okazji, ale trzeba przyznać, iż gospodarze mieli spotkanie pod kontrolą i nie pozwalali nam na zbyt wiele w swoim polu karnym. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie. Z Niepołomic niestety wracamy bez punktów. Puszcza Niepołomice – Skra Częstochowa 3:0 1 – 0 – Jakub Bartosz 1’ 2 – 0 – Hubert Tomalski 29’ 3 – 0 – Lucjan Klisiewicz 42’ Skra Częstochowa: 1. Jakub Bursztyn – 8. Rafał Brusiło, 4. Adam Mesjasz, 27. Hubert Sadowski – 87. Radosław Gołębiowski, 25. Przemysław Sajdak, 16. Bartosz Baranowicz (46’ 24. Bartłomiej Babiarz), 15. Kamil Lukoszek – 7. Piotr Nocoń, 72. Kacper Łukasiak – 21. Jakub Sangowski Puszcza Niepołomice: 12. Krzysztof Wróblewski – 77. Erik Cikos, 4. Tomasz Wojcinowicz, 27. Łukasz Sołowiej, 8. Piotr Mroziński – 17. Jakub Bartosz (83’ 30. Adam Kramarz), 14. Jakub Serafin, 6. Marcel Pięczek (90’ 80. Jakub Wójcik), 9. Rafał Boguski (67’ 97. Artur Siemaszko) – 10. Hubert Tomalski (67’ 37. Szymon Jopek) – 18. Lucjan Klisiewicz (90’ 3. Michał Czarny)

Fortuna 1 Liga zaczyna współpracę z Polską Ligą Esportową

Startuje 1 Liga PLE Cup, seria turniejów w grze EA SPORTS FIFA 23 dla czołowych polskich zawodników, będąca efektem współpracy Fortuna 1 Ligi z Polską Ligą Esportową. Pierwszy turniej cyklu odbędzie się już 8 listopada na stadionie ŁKS-u Łódź. W pierwszym sezonie rozgrywki 1 Liga PLE Cup obejmować będą cztery turnieje EA SPORTS FIFA 23, dwa offline i dwa online. Reprezentanci 12 pierwszoligowych klubów rywalizować będą w formule FIFA Ultimate Team na platformie PlayStation 5. Dwa pierwsze turnieje odbędą się już w najbliższych tygodniach. 8 listopada na stadionie ŁKS-u Łódź im. Władysława Króla przeprowadzony zostanie turniej stacjonarny. W drugim turnieju, zaplanowanym na 7 grudnia, gracze reprezentujący pierwszoligowe kluby rywalizować będą online. Zwycięzcy obu turniejów otrzymają zaproszenie do uczestnictwa w rozgrywkach Ekstraklasa Games, których zasadnicza część startuje w styczniu 2023 r. Zmagania klubów będzie można śledzić online w kanałach Polskiej Ligi Esportowej na platformach Twitch (www.twitch.tv/ple_gg) oraz YouTube (https://bit.ly/1LigaPLECupYT). – Do organizacji turnieju esportowego przymierzaliśmy się od dłuższego czasu, a w Polskiej Lidze Esportowej znaleźliśmy odpowiedniego partnera do realizacji takiego projektu. Chcemy, by turniej 1 Liga PLE Cup był dla nas jedną z wielu aktywności, które pozwolą nam zaangażować młodych fanów piłki nożnej – komentuje Marcin Janicki, Prezes Pierwszej Ligi Piłkarskiej. – Jesteśmy niezwykle dumni, że udało nam się nawiązać współpracę z Fortuna 1 Ligą. To kolejny tak duży podmiot w świecie sportowym, który dostrzega potencjał rozgrywek esportowych. Wierzymy, że efektem tej współpracy będzie rozwój esportu w Polsce, a kluby sportowe wykorzystają możliwości, jakie stwarza nasza współpraca – mówi Paweł Kowalczyk, Prezes Polskiej Ligi Esportowej. Kluby reprezentowane w 1 Liga PLE Cup Arka Gdynia Chrobry Głogów Chojniczanka Chojnice Górnik Łęczna GKS Tychy ŁKS Łódź Ruch Chorzów Sandecja Nowy Sącz Skra Częstochowa Stal Rzeszów Wisła Kraków Zagłębie Sosnowiec O Polskiej Lidze Esportowej Polska Liga Esportowa to czołowy polski organizator rozgrywek esportowych, zajmujący się profesjonalizacją rynku. PLE od kilku lat umacnia swoją pozycję rynkową, wchodząc w silne partnerstwa i wzmacniając sieć sponsoringową. Celem Polskiej Ligii Esportowej jest wspieranie drużyn, dzielenie się swoim know-how oraz promocja esportu. Pod patronatem PLE występują czołowe polskie drużyny esportowe. Głównymi turniejami, organizowanymi z ramienia Polskiej Ligii Esportowej są rozgrywki PGE Dywizji Mistrzowskiej, Superpucharu, a od 2022 roku – międzynarodowe zawody Valorant East: United, które odbędą się w 21 krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Pula finansowa na sezon 2022 wynosi 1 mln złotych.

Starcie z liderem w Niepołomicach

Jutro nasi piłkarze rozegrają wyjazdowe spotkanie 16. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym zmierzą się z liderem tabeli, Puszczą Niepołomice. Początek spotkania zaplanowany jest na godzinę 18.00. Trzeba przyznać, że podopieczni Jakuba Dziółki przechodzą obecnie trudny okres. Drużyna przegrała sześć meczów z rzędu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że przebieg spotkania z minionej serii gier wlał w serca kibiców Skry sporą dawkę optymizmu. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że w starciu z Chrobrym Głogów z pewnością nie byliśmy zespołem gorszym. Wręcz przeciwnie, gracze naszej ekipy stworzyli sobie wiele świetnych sytuacji i tylko brak skuteczności pod bramką rywala sprawił, iż spotkanie w Bełchatowie zakończyliśmy bez punktów. Nasi piłkarze walczyli o korzystny rezultat z ogromną determinacją. Trudno więc mówić o podłamaniu serią złych wyników. W ich głowach dominuje raczej chęć szybkiego naprawienia zaistniałej sytuacji i zagwarantowania sobie komfortowego miejsca w ligowej tabeli przed przerwą zimową. W rozmowie po meczu z Chrobrym zwracał na to uwagę defensor naszego zespołu, Rafał Brusiło: – Stworzyliśmy wiele sytuacji. W ogóle dzisiaj taka dobra energia, intensywność, były na bardzo fajnym poziomie, mega budującym i nasz zespół szedł do przodu z każdą minutą. Było w nas widać sportową złość i to, że my po prostu robimy wszystko, żeby tę serię przerwać i zapunktować – mówił obrońca Skry. Nasza drużyna dotychczas zgromadziła na swoim koncie 14 punktów. Plasuje się na 16. miejscu w ligowej tabeli. Z kolei jutrzejszy rywal Skry, zespół Puszczy Niepołomice, to prawdziwa rewelacja pierwszoligowych rozgrywek. Choć w minionym sezonie ekipa z Małopolski niemal do samego końca walczyła o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, to w obecnej kampanii zadziwia wszystkich i walczy o najwyższe cele. Przed bieżącą serią gier drużyna od lat prowadzona przez Tomasza Tułacza miała na swoim koncie 30 „oczek” i zajmowała pozycję lidera. Dużym atutem naszych rywali z pewnością są stałe fragmenty gry. W polu karnym rywali bardzo groźny jest wówczas chociażby Piotr Mroziński – obrońca, który ma na swoim koncie już 7 goli i jest najskuteczniejszym piłkarzem drużyny. W kontekście poniedziałkowego spotkania warto także zwrócić uwagę na fakt, iż w bieżącym sezonie Puszcza jeszcze u siebie nie przegrała. Każda seria jednak kiedyś się kończy, a zawodnicy Jakuba Dziółki mają dobre wspomnienia z Niepołomic, wszak w minionej kampanii, po zwycięstwie 2:1, wywieźli z Niepołomic istotne trzy punkty. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie i tym razem. Nasi piłkarze z pewnością zrobią wszystko, by przełamać niepołomicką twierdzę i wywieźć z trudnego terenu trzy punkty! *** Transmisję z poniedziałkowego spotkania możecie śledzić wykupując PPV pod linkiem: skraczestochowa.statscore.com bądź inwestując w pakiet sportowy w aplikacji Polsat Box Go (https://bit.ly/PolsatBoxGoF1)

Łukasz Karski arbitrem głównym meczu z Puszczą

Już w poniedziałek nasza drużyna zmierzy się w wyjazdowym starciu z Puszczą Niepołomice. Poznaliśmy obsadę sędziowską starcia 16. kolejki Fortuna 1 Ligi, które poprowadzi Łukasz Karski. Arbiter z Słupska w bieżącym sezonie sędziował dwa spotkania Skry Częstochowa: z B-B Termalicą Nieciecza (0:2) oraz z GieKSą Katowice (0:1). Łukaszowi Karskiemu na liniach asystować będą Sławomir Kowalewski i Rafał Brieger. Funkcję arbitra technicznego będzie sprawował Daniel Kruczyński, a za system VAR będą odpowiadali Tomasz Marciniak oraz Patryk Gryckiewicz.

Raport z wypożyczeń

W ostatnich dniach piłkarze wypożyczeni ze Skry Częstochowa rozegrali kolejne ligowe spotkanie. Podsumujmy zatem ich poczynania z minionego tygodnia. Ważnym punktem swojego zespołu pozostaje Dawid Wojtyra, który aktualnie występuje w Olimpii Elbląg. Środkowy napastnik w minionym tygodniu rozegrał dwa spotkania. Zarówno w starciu z Garbarnią Kraków (2:1), jak i w rywalizacji z GKS-em Jastrzębie (2:0), wybiegał na boisko w podstawowym składzie. Z dobrej strony zaprezentował się również Sebastian Rogala, który w barwach Olimpii Grudziądz rozegrał całe spotkanie przeciwko Unii Janikowo (3:0). Wychowanek Skry dobrze wyglądał w defensywie i już po raz trzeci w bieżącym sezonie wpisał się na listę strzelców. Jego drużyna wciąż stacjonuje w czołówce tabeli i z pewnością będzie walczyła o awans na drugoligowy szczebel. Dużym powodem do satysfakcji dla kibiców Skry są także kolejne występy Daniela Błędowskiego i Mateusza Magdziarza. Pierwszy z nich regularnie gra w zespole MKS – u Kluczbork. W miniony weekend rozegrał pełne spotkanie Miedzią II Legnica i spisał się bardzo dobrze. Z kolei Mateusz Magdziarz po raz kolejny wybiegł w podstawowej jedenastce Unii Skierniewice. Dobrze rozwijają się także nasi młodzi zawodnicy regularnie występujący na czwartoligowym poziomie. Podsumowanie występów zawodników wypożyczonych: Dawid Wojtyra (Olimpia Elbąg) – 61 minut z Garbarnią (2:1) i 71 minut w meczu z GKS – em Jastrzębie (2:0) Sebastian Rogala (Olimpia Grudziądz) – 90 minut i gol w starciu z Unią Janikowo (3:0) Mateusz Magdziarz (Unia Skierniewice) – 90 minut z MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki (1:1) Daniel Błędowski (MKS Kluczbork) – 90 minut w spotkaniu z Miedzią II Legnica (2:0) Adrian Cheliński (RKS Radomsko) – 90 minut z MUKS Stal Niewiadów (5:0) Mikołaj Kempa (Unia Rędziny) – 90 minut z Dramą Zbrosławice (1:2) Jakub Rumin (Unia Rędziny) – 67 minut z Dramą Zbrosławice (1:2) Adrian Żabik (Unia Rędziny) – 67 minut w spotkaniu z Dramą Zbrosławice (1:2) Marcel Przygodzki (Unia Rędziny) – od 67. minuty z Dramą Zbrosławice (1:2) Marcel Nurek (Unia Rędziny) – od 67. minuty z Dramą Zbrosławice (1:2) Wiktor Podolski (MKS Myszków) – 90 minut z Przemszą Siewierz (4:1)

Razem z Wami wrócimy do DOMU!

Wielkimi krokami zbliża się chwila, na którą czekaliśmy od miesięcy. W najbliższym czasie wystartuje akcja crowdfundingowa Skry Częstochowa. Wierzymy, że z Waszym udziałem i pomocą już wkrótce wrócimy do naszego wspólnego sportowego domu – na „Loretę”! Każdy z Was będzie mógł zostać inwestorem, który nabędzie akcje naszego klubu. Dzięki Waszemu wsparciu będziemy mogli sfinansować budowę nowych trybun oraz infrastruktury około stadionowej, co pozwoli nam dokończyć modernizację stadionu przy ulicy Loretańskiej. Za zaangażowanie w niezwykle ważny element dotyczący rozwoju naszego klubu możecie otrzymać m.in. oficjalny certyfikat potwierdzający nabycie akcji Skry Częstochowa, dostęp do zamkniętej grupy inwestorów na Facebooku, karnet na pierwszy pełny sezon Skry na „Lorecie” czy miejsce na pamiątkowej tablicy dla akcjonariuszy. Zapraszamy do zapisania się do newslettera. Wówczas jako pierwsi dostaniecie informację o możliwości inwestycji w nasz klub: https://bit.ly/BeesfundSkraCzestochowa Już wkrótce więcej informacji. Bądźcie czujni. Wierzymy, że #RazemZWamiWrocimyDoDomu!

Pomeczowa rozmowa z Rafałem Brusiło

Rafał Brusiło rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko Chrobremu Głogów, stanowiąc bardzo pewny punkt naszej defensywy. Po zakończeniu niedzielnej rywalizacji porozmawialiśmy z obrońcą Skry Częstochowa. Co czujecie po dzisiejszym spotkaniu? Przegrywamy kolejny mecz, choć patrząc na przebieg gry, to my byliśmy stroną dominującą, która wyklarowała sobie znacznie więcej dobrych sytuacji. Na pewno jest duża złość i zdenerwowanie w naszych szeregach, bo wpadliśmy w bardzo kiepską serię. Spiralę, jak to tak nazywam, nieszczęśliwych wydarzeń. Tracimy kuriozalne bramki, proste bramki, których do tej pory Skra Częstochowa nie traciła. Z kolei żeby strzelić gola, wejść w pole karne, potrzebujemy bardzo dużo środków i wiele wysiłku kosztuje nas, żeby stwarzać zagrożenie. Ten mecz, jeśli chodzi o aspekt, który poruszyłem, był na pewno najlepszy. Stworzyliśmy wiele sytuacji. W ogóle dzisiaj taka dobra energia, intensywność, były na bardzo fajnym poziomie, mega budującym i nasz zespół szedł do przodu z każdą minutą. Było w nas widać sportową złość i to, że my po prostu robimy wszystko, żeby tę serię przerwać i zapunktować. Jednak niestety, przegrywamy szósty mecz pod rząd. Zostały trzy spotkania do końca rundy. Dalej będziemy ciężko pracować. My naprawdę cały czas pracujemy i szukamy przyczyn tych niepowodzeń. Ale tak jak powiedziałem na początku, wpadliśmy w taką spiralę, że przeciwnikom wpada praktycznie wszystko, a my mamy problem ze zdobywaniem bramek. Najbardziej pozytywną rzeczą jest chyba fakt, że po pięciu przegranych wychodzicie na dzisiejszy mecz i widać w Was niesamowitą energię. Nie podłamaliście się po stracie dwóch goli, tylko tak naprawdę do ostatniej sekundy z wielką determinacją walczyliście o wyrównującego gola. Tak jak powiedziałem wcześniej, my naprawdę ciężko pracujemy w każdym mikrocyklu tygodniowym. Nie ma w nas zniechęcenia czy poddania się – mimo ciężkich warunków, jakie mamy w ostatnim czasie – mówię tutaj też o podłożu mentalnym, psychologicznym, bo mamy bardzo młody zespół i większość chłopaków pierwszy raz ściera się z taką negatywną serią. Aspekt psychologiczny odgrywa w obecnej sytuacji bardzo dużą rolę. Musimy przed każdym meczem być dobrze nastawieni, zmotywowani. I uważam, że to się dzieje. Ogólnie w takich chwilach trudno coś powiedzieć, bo – tak jak mówisz – my robiliśmy dzisiaj naprawdę dużo, żeby ten mecz wygrać. Uważam nawet, że być może, gdyby nie druga kuriozalna stracona bramka, wygralibyśmy to spotkanie. W nas ta energia była tak duża, że Chrobry w drugiej połowie większość czasu spędził pod własnym polem karnym. To przynajmniej pokazuje, że my chcemy walczyć w 1. lidze i naprawdę chcemy w niej zostać. Będziemy robić wszystko, żeby w trzech ostatnich meczach zapunktować. Chciałbym również zapytać o następne spotkanie. Co sądzisz o Puszczy Niepołomice, która stanowi prawdziwą rewelację rozgrywek? Jakie macie podejście do tego meczu? Trzeba oddać szacunek piłkarzom Puszczy Niepołomice, którzy na dzisiaj są rewelacją rundy. Od długiego czasu pracuje tam jeden trener. Grają wyrafinowany futbol, mocno pragmatyczny, nastawiony na stały fragment gry. Statystyki dotyczące strzelonych przez Puszczę bramek są po prostu niesamowite – dzisiaj się dowiedziałem od sztabu, że 80 procent goli zdobywają po stałych fragmentach gry. Grają w bardzo konkretny sposób i potrafią zabijać mecze. Ale jedziemy się im przeciwstawić i walczyć. Rok temu pojechaliśmy do Niepołomic i mimo tego, że ten zespół grał tak samo jak obecnie, udało nam się wygrać 2:1. Musimy nastawić się na ciężką walkę, pojechać i zapunktować w Niepołomicach.