Od juniora po żaka – ligowy weekend Skrzaka !

Pasjonująco zapowiada się „helloweenowy” weekend dla naszych zespołów młodzieżowych. Niektóre z nich na płyty boiska w walce o ligowe punkty zaprezentują się ostatni raz w tym roku. Mowa tutaj o młodzikach U-12 trenera Rzeplińskiego, juniorach młodszych U-16  trenera Rycharskiego, orlikach w kategoriach wiekowych  U-11, U-10, U-9 trenerów Kokota, Kotarskiego i Suszczyka. Juniorzy starsi rywalizujący w częstochowskiej Zina Klasie Okręgowej w sobotnie popołudnie udadzą się do Panek. Tam zmierzą się z miejscowym KS-em, który w ligowej tabeli zajmuje wysokie piąte miejsce. Tę rywalizację możemy uznać za spotkanie kolejki Również z KS Panki, tyle, że w roli gospodarza zmierzą się juniorzy  młodsi U-17. Podopieczni trenera Jelonka już zapewnili sobie awans do 2 ligi wojewódzkiej i mamy nadzieję, że sobotnim meczem potwierdzą swoją wysoką formę z tego sezonu. Na trudny mecz do Jastrzębia wyjadą trampkarze starsi grający w 1 lidze wojewódzkiej. Zespół trenera Rycharskiego po ostatniej porażce z Zagłębiem Sosnowiec skomplikował sobie sytuację w ligowej tabeli. Do realizacji celu jaki jest miejsce na podium rozgrywek  potrzeba punktów, a zatem w rywalizacji z GKS trzeba zagrać z pełną koncentracją i zaangażowaniem Niezwykle ciekawie zapowiada się pojedynek naszej drużyny w kategorii trampkarzy C2. Trenowani przez trenera Siudę zawodnicy zajmują w ligowej tabeli wysokie drugie miejsce. Chcąc je utrzymać  nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów w meczu z chorzowskim Stadionem Śląskim. Podobną skalę trudności w sobotnim pojedynku ma nasz zespół młodzików prowadzony przez trenera Czoka. Ubiegło tygodniowa porażka w Goczałkowicach nieco ostudziła zapał naszych zawodników. Tym razem na drodze do sukcesu staną przed anmi zawodnicy ze stolicy górnego śląska – GKS GieKSa Katowice.   ROZKŁAD GIER i WYNIKI –  „PIŁKARSKIEGO” LIGOWEGO WEEKENDU SKRZAKA 28-31.10.2021 (zestawienie od najstarszych do najmłodszych roczników) (od najstarszych junior młodszy B1  r. 2004/2005  – do Żak  F1 r. 2014) U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) KS Panki – Skra  Częstochowa sobota, 30.10.2021 g. 14.00 Panki ul. Częstochowska  13 B U-17:  3 liga wojewódzka junior młodszy  B1 (r. 2004/2005) Skra  Częstochowa  – KS Panki sobota, 30.10.2021 g. 10.00 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-16: 1 liga wojewódzka juniorów młodszych  B 2 (r. 2006) Gwarek Zabrze – Skra  Częstochowa niedziela, 31.10.2021 g. 09.30 Zabrze, ul. Bytomska 100 U-16: 2 liga wojewódzka juniorów młodszych  B 2 (r. 2007/08) Unia Rędziny – Skra 2 Częstochowa sobota, 30.10.2021 g. 10.00 Rędziny, ul. Dworcowa 18 A (Wapnorud) U-15: 1 liga wojewódzka trampkarzy starszych C 1  (r. 2007) GKS 1962 Jastrzębie – Skra  Częstochowa sobota, 30.10.2021 g. 11.00 Jastrzębie Zdrój, ul. Kościelna 1 A U-14: 2 liga wojewódzka trampkarzy młodszych  C 2 (r. 2008) Skra Częstochowa – Stadion Śląski Chorzów niedziela, 31.10.2021 g. 10.00 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-13: 1 liga wojewódzka młodzików starszych  D 1 (r. 2009) Skra Częstochowa – GKS GieKSa Katowice sobota, 30.10.2021 g. 10.00 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-13: 3 liga wojewódzka młodzików starszych  D 1 (r. 2009) Skra 2 Częstochowa – Płomień Częstochowa sobota, 30.10.2021 g. 12.30 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-12: 3 liga wojewódzka młodzików starszych D 2 (r. 2010) Skra  Częstochowa – Ajaks Częstochowa czwartek, 28.10.2021 g. 18.00 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-11: 1 liga okręgowa orlików starszych  E 1 (r. 2011) Skra  Częstochowa – Sporting FA Lubliniec piątek, 29.10.2021 g. 17.00 Boisko treningowe KS Skra , ul. Powstańców 34, Częstochowa U-10: 2 liga okręgowa orlików starszych  E 1 (r. 2012) Orlik Blachownia – Skra 2 Częstochowa piątek, 29.10.2021 g. 17.00 Blachownia, ul. Sienkiewicza 22 (Orlik) U-9:  1 liga okręgowa orlików młodszych E 2 (r. 2013) Skra Częstochowa – Ajaks Częstochowa sobota, 30.10.2021 g. 10.00 Częstochowa SP 9, ul. Sobieskiego (Orlik) U-8:  1 liga okręgowa żaków F 1 (r. 2013) Raków Częstochowa , Victoria Częstochowa, Skra Częstochowa Koniec rozgrywek – Skra Częstochowa : 1 miejsce w ligowej tabeli U-7:  1 liga okręgowa żaków F 1 (r. 2014) Raków 3 Częstochowa , Orlik Blachownia, Lot Konopiska, Skra 2 Częstochowa Koniec rozgrywek – Skra 2 Częstochowa : 4 miejsce w ligowej tabeli DZIEWCZĘTA U-15: 1 liga wojewódzka trampkarek starszych  C 1 (r. 2007/08) Skra Ladies Częstochowa – koniec rozgrywek rundy jesiennej 1 miejsce w ligowej tabeli – awans do Centralnej Ligi Trampkarek U-13: 1 liga wojewódzka młodziczek  starszych  D 1 (r. 2009/10) AP Tygryski Świętochłowice – Skra Ladies Częstochowa niedziela, 31.10.2021 g. 14.00 Świętochłowice, ul. Bytomska 40 (Skałka)

Druga drużyna rozbija swoich rywali!

Druga drużyna Skry Częstochowa mierzyła się dzisiaj z przedostatnią ekipą w ligowej stawce. Podopieczni trenera Tomasza Szymczaka nie dali rywalom najmniejszych szans i pokonali zespół Orła Psary Babienica 7:0. Różnica w kulturze gry obu drużyn była wręcz kolosalna. Po upływie zaledwie kilkudziesięciu sekund od początku spotkania wynik otworzył młody napastnik, Oskar Krawczyk, wykorzystując dobre dośrodkowanie z prawego skrzydła. W 5. minucie gry snajper naszego zespołu zdobył drugą bramkę, tym razem wykorzystując dogranie z lewej strony. Piłkarze trenera Szymczaka w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia i dominowali nad rywalem w każdym aspekcie gry. Umiejętnie rozgrywali piłkę, w przemyślany sposób konstruując kolejne akcje. Szybko przełożyło się to na kolejne trafienie – tym razem autorstwa Stanisława Muniaka, który uderzał zza pola karnego. W przerwie trener, Tomasz Szymczak, dokonał czterech roszad w składzie, lecz sposób gry naszej drużyny nie uległ zmianie. Drugi zespół Skry w dalszym ciągu dominował, co przełożyło się na kolejne trafienia. Dwie bramki strzelił Mateusz Dylikowski. Chwilę później, na 6:0 podwyższył Mikołaj Kempa, który niezwykle pewnie egzekwował rzut karny. Wynik ustalił z kolei Fabian Słabosz. Podsumowując dzisiejsze spotkanie, trener Tomasz Szymczak przyznał, że jego zespół w pełni zasłużył na wysokie zwycięstwo: – Pełna dominacja z naszej strony. Dużo strzelonych bramek. Przede wszystkim ważne jest to, że nikt nie ucierpiał w takim spotkaniu. Bowiem jak przeciwnik jest sfrustrowany, to później często szuka fauli. Byliśmy dużo szybsi, zwrotniejsi i za każdym razem jak zawodnik uciekał, to mógł zostać po prostu – koloklwialnie mówiąc – wycięty, ale uniknęliśmy kontuzji, uniknęliśmy też głupich kartek. Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku, chociaż stworzyliśmy na tyle sytuacji, że mógł być nawet dwucyfrowy – zakończył szkoleniowiec naszego zespołu. Skra II Częstochowa – Orzeł Psary Babienica 7:0 1 – 0 – Oskar Krawczyk 2’ asysta Chiliński 2 – 0 – Oskar Krawczyk 5’ asysta Magdziarz 3 – 0 – Stanisław Muniak 21’  asysta Krawczyk 4 – 0 – Mateusz Dylikowski 49’ asysta Słabosz 5 – 0 – Mateusz Dylikowski 55’ asysta Nurek 6 – 0 – Mikołaj Kempa 67’ (karny) 7 – 0 Fabian Słabosz 70’ Skra II Częstochowa Jakub Hajda (60’ Bartosz Ptak) – Adrian Cheliński, Michał Mikołajczyk (60’ Mateusz Gawlas), Stanisław Muniak (46’ Marcel Nurek), Daniel Błędowski (46’ Dominik Kostro), Mikołaj Kempa, Mateusz Magdziarz (46’ Mateusz Dylikowski), Paweł Kołodziejczyk, Kamil Kuban, Adrian Żabik (60’ Bartosz Bąk), Oskar Krawczyk (46’ Fabian Słabosz) Orzeł Psary Babienica Michał Koj – Maciej Polis, Łukasz Kocur, Marcin Żmuda, Adam Młynek, Patryk Woźniak, Jakub Matyl, Rafał Golasz, Wojciech Kabus, Paweł Ślęzok, Tomasz Maszczyk Daniel Flak

Pewna wygrana Skry II z Orłem Kiedrzyn

W rozegranym awansem spotkaniu z Orłem Kiedrzyn nasza druga drużyna odniosła pewne i niepodlegające dyskusji zwycięstwo 3:0. Wygrana sprawia, że co najmniej do weekendowych meczów możemy cieszyć się z pozycji lidera okręgówki. Gola dla Skry zdobywali Daniel Błędowski, Adrian Żabik oraz Filip Arak. Od pierwszych minut nasza drużyna miała sporą przewagę i pełną kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Gra toczyła się niemalże na połowie przeciwników i kwestią czasu pozostawało, kiedy Skra II obejmie prowadzenie. W 19. minucie sfaulowany w polu karnym został Mateusz Magdziarz, sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr, a rzut karny pewnie na gole zamienił Daniel Błędowski. Osiem minut później było już 2:0. Prowadzenie podwyższył Adrian Żabik „na raty” pokonując dobrze spisującego się pomiędzy słupkami w drużynie Orła Bartosza Paliwody. Gdyby nie kilka jego instynktownych interwencji goście do szatni najprawdopodobniej schodziliby z większym bagażem straconych goli. Po przerwie gra się nieco wyrównała, ale przesadą byłoby stwierdzenie, że straciliśmy kontrolę nad tym co działo się na boisku. Warta odnotowania na pewno była świetna parada golkipera Orła z 73. minuty po uderzenie wprowadzonego niewiele wcześniej Igora Weżgowca. Skra kropkę nad „i” postawiła w końcówce, w 88. minucie gola ustanawiającego końcowy rezultat na 3:0 zdobył Filip Arak. Dzięki kolejnej wygranej, co najmniej do soboty nasza druga drużyna będzie cieszyć się z fotela lidera ligi okręgowej. – Staramy się nie patrzeć w tabelę, zawsze chcemy dobrze popracować w tygodniu, a potem zagrać dobry mecz. Jak będzie układała się sytuacja ocenimy po rundzie jesiennej i wtedy być może wyznaczymy sobie jakiś cel. Rozwój tych młodych chłopaków jest najważniejszy. Co do dzisiejszego meczu jeszcze to nie podobało mi się pierwsze 25 minut drugiej połowy. Za bardzo stanęliśmy, a trzeba było to spotkanie szybciej zamknąć. Gdyby padła bramka dla gości mogło zrobić się nerwowo. Na plus na pewno możemy zaliczyć to, że zagraliśmy na zero z tyłu z jednym z nielicznych w tej lidze dobrze zorganizowanych zespołów – ocenił tuż po spotkaniu trener Tomasz Szymczak. Skra II Częstochowa – Orzeł Kiedrzyn 3:0 (2:0) 1-0 Daniel Błędowski 20’ (z karnego) – asysta Magdziarz 2-0 Adrian Żabik 28’ 3-0 Filip Arak 88’  asysta Kołodziejczyk Skra II: Hajda, Cheliński (85′ Rydz), Muniak, M. Mikołajczyk, Błędowski, Arak, Magdziarz, P. Kołodziejczyk, Galas (70′ Nurek), Żabik (58′ Krawczyk), Król (65′ Weżgowiec) Orzeł: Paliwoda, Gładysz (Lechowski), Toborek, Jabłko Ż (Kaczmarowicz), Klamvt, van Nguyen, Lachowski, Nowak (Kurasiński), Bednarek, Grządziel (Ortyl), Eukessouati Mariusz Rajek, zdj. Natanael Brewczyński

Kolejne zwycięstwo drugiej drużyny!

Druga drużyna Skry Częstochowa dopisała dzisiaj do swojego dorobku kolejne trzy punkty, pokonując przy „Lorecie” zespół Warty Mstów 3:0. Najbardziej z pewnością imponuje fakt, że za nami kolejne spotkanie w wykonaniu drużyny trenera Szymczaka, w którym młodzi zawodnicy naszego klubu w pełni kontrolują boiskowe wydarzenia. Od samego początku dzisiejszego starcia gospodarze wyraźnie przeważali, długo utrzymując się przy piłce i kreując kolejne okazje. Warto dodać, że dzięki dojrzałej, przemyślanej grze naszego zespołu, gracze Warty Mstów na przestrzeni całego spotkania nie stworzyli sobie praktycznie żadnej dogodnej sytuacji. Jednak mimo że nasi piłkarze wciąż zagrażali bramce rywala, na tablicy wyników dość długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Już w 5. minucie gry po uderzeniu z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Wojciech Galas. Chwilę później doskonałą sytuację miał Radosław Król. Na bramkę czekaliśmy do 42. minuty. Właśnie wtedy wyżej wspomniany Król – notabene, były zawodnik Warty Mstów – został sfaulowany w polu karnym rywali. „Jedenastkę” bardzo pewnie wyegzekwował Mikołaj Kempa, dzięki czemu nasi piłkarze schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. W dalszym ciągu nasi piłkarze mądrze rozgrywali futbolówkę i stale zagrażali bramce rywala. W niektórych sytuacjach brakowało im jednak skuteczności, na co zwracał uwagę trener, Tomasz Szymczak: – Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy sporej ilości dobrych sytuacji. Wynik powinien być znacznie wyższy – konkludował szkoleniowiec naszego zespołu. Drugą bramkę dla Skry zdobył Radosław Król, który w 54. minucie doskonale wykorzystał dośrodkowanie Kamila Kubana. Wynik spotkania ustalił z kolei wprowadzony z ławki w przerwie, bardzo aktywny, Adrian Żabik. Piłkarze Skry do końca posiadali miażdżącą przewagę, a goście byli bezradni. Podsumowując dzisiejsze spotkanie, trener Szymczak nie krył zadowolenia z gry swoich podopiecznych: – Najważniejsze jest to, że drużyna zrealizowała założenia. Spodziewaliśmy się takiego meczu, że Warta się trochę cofnie, będziemy dominować i dokładnie tak ten mecz wyglądał. Jeszcze w pierwszej połowie rywale jakoś się bronili, natomiast w drugiej części kompletnie ich zdominowaliśmy. – zakończył szkoleniowiec drugiej drużyny Skry Częstochowa. Na koniec warto dodać, że już w najbliższy czwartek piłkarze naszego zespołu zmierzą się z Unią Kalety. Skra Częstochowa – Warta Mstów 3:0 1 – 0 – Mikołaj Kempa 43′  asysta Radosław Król  2 – 0 – Radosław Król 55′  asysta  Kamil Kuban 3 – 0 – Adrian Żabik 83′  asysta Daniel Błędowski Skra II Częstochowa Jakub Hajda (85′ Jakub Zagzieł) – Kamil Kuban, Michał Mikołajczyk, Mikołaj Kempa, Daniel Błędowski, Filip Arak, Mateusz Magdziarz (75′ Igor Weżgowiec), Marcel Nurek, Wojciech Galas (75′ Paweł Kołodziejczyk), Oskar Krawczyk (46′ Adrian Żabik), Radosław Król (60′ Bartosz Bąk) Warta Mstów Maciej Janta – Andrzej Bogucki, Kamil Drzazga (46′ Bartosz Fiodrow), Piotr Dula, Adrian Klepczyński, Damian Kowalczyk, Dominik Kurek (80′ Jacek Latocha), Mateusz Kyzioł, Mikołaj Malczewski, Maciej Niezabitowski, Oskar Weżgowiec Daniel Flak, fot. Natanael Brewczyński \

Wielkie emocje w Krzepicach. Kolejna wygrana rezerw

Bardzo emocjonujące widowisko i aż siedem goli zobaczyli kibice, którzy wybrali się w pierwsze październikowe popołudnie na stadion Liswarty w Krzepicach z naszą drużyną rezerw. Skra II choć przegrywała już 1:3, odwróciła losy rywalizacji, w 94. minucie strzelając zwycięską bramkę na 4:3. – Jesteśmy bardzo młodym zespołem, a mimo to daliśmy radę mentalnie – chwalił swój zespół trener Tomasz Szymczak. Mecz w Krzepicach rozpoczął się dla nas w najgorszy możliwy sposób. Już w 2. minucie popełniliśmy błąd w kryciu po dośrodkowaniu Liswarty i gospodarze wyszli na prowadzenie. Później w sytuacji sam na sam udało się wyrównać Radkowi Królowi, ale kolejne dwa trafienia należały do miejscowych. Szczególnie urodziwa bramka padła krótko po przerwie, gdy zepchnięci do coraz głębszej defensywy gracze Liswarty wyszli z kontratakiem i z około 20 metrów zdobyli gola na 3:1 nie do obrony. Mniej więcej od 60. minuty gospodarze mieli już bardzo mało sił, praktycznie licząc tylko na kontrataki. Bronili się do 68. minuty, kiedy gola kontaktowego zdobył Oskar Krawczyk. Potem Skra miała jeszcze co najmniej dwie wyborne okazje, ale szwankowała skuteczność. Na wyrównanie musieliśmy poczekać do 88. minuty, kiedy sędzia dopatrzył się przewinienia w polu karnym na Mateuszu Magdziarzu. Jedenastkę na gola zamienił Mikołaj Kempa. Podział punktów nas jednak nie satysfakcjonował i do końca parliśmy do wygranej. Cel udało się osiągnąć w 94. minucie, kiedy to Michał Mikołajczyk głową umieścił piłkę w bramce po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. – Pierwsza połowa trochę prze nas przespana, szybko stracona bramka też nieco zdołowała chłopaków. Wiedzieliśmy, że gospodarze będą grać długie piłki na dobrych napastników. To silna fizycznie drużyna, której chcieliśmy się przeciwstawić grą i wysokim pressingiem. Z każdą minutą wyglądaliśmy coraz lepiej. Druga połowa to już nasza kompletna dominacja, Liswarta była groźna z kolei w kontrze. Wyszło nam dziś wiele elementów, które wcześniej nie wychodziło, jak choćby różne warianty rozegrania rzutów rożnych. Daliśmy rade mentalnie mimo bycia bardzo młodym zespołem – skomentował wygraną trener Tomasz Szymczak. Skra II po tej wygranej utrzymała czwarte miejsce w tabeli. Do prowadzącego Znicza Kłobuck mamy zaledwie jeden punkt straty. Za tydzień przy Loretańskiej podejmować będziemy Wartę Mstów (09.10, godz. 10.00). Liswarta Krzepice – Skra II Częstochowa 3:4 (2:1) 1-0 zawodnik Liswarty 2’ 1-1 Radosław Król 20’ 2-1 zawodnik Liswarty 33’ 3-1 zawodnik Liswarty 52’ 3-2 Oskar Krawczyk 68’ 3-3 Mikołaj Kempa 88’ ( z karnego) asysta M. Magdziarz 3-4 Michał Mikołajczyk 90+4’ Skra II: Hajda, Cheliński, Gawlas (Kuban), Mikołajczyk, Błędowski (Weżgowiec), Kempa, Nurek, Galas, Magdziarz (Michalczyk), Król (Bąk), Krawczyk Mariusz Rajek

Rezerwy oraz Skra Ladies w sobotę na wyjazdach

Nasza pierwsza drużyna z Górnikiem Polkowice zagra dopiero w niedzielę, natomiast już jutro swoje ligowe spotkania zagra drużyna rezerw oraz Skra Ladies. Oba mecze rozpoczną się o godzinie 15.00, odpowiednio w Krzepicach, gdzie Skra II zmierzy się z miejscową Liswartą oraz w Rybniku, gdzie nasze dziewczyny skonfrontują się z ROW-em. W obu przypadkach to nasze zespoły będą uchodzić za faworytów. Skra II po 8. seriach gier w lidze okręgowej z 17 punktami plasuje się na czwartej pozycji w tabeli. Liswarta z 12 oczkami zajmuje o cztery pozycje niższe miejsce w tabeli. – Na pewno Krzepice u siebie są bardzo mocne, posiadają kilka niezłych indywidualności i spodziewamy się trudnego spotkania, natomiast my chcemy się przeciwstawić bardzo dobrą organizacją gry i zrobimy wszystko, aby zdobyć trzy punkty. Czy jesteśmy zadowoleni z obecnego dorobku? Na pewno przed sezonem nikt by tak na nas nie postawił, natomiast ja znam możliwości tej młodej drużyny i dla mnie zaskoczeniem to nie jest. Tak naprawdę prawdziwa weryfikacja przyjdzie w jakim miejscu będziemy po rundzie jesiennej. Najważniejsze jest to, że chcemy wygrywać każde spotkanie według własnej filozofii, a czy zawsze tak będzie to już czas pokaże – mówi przed sobotnim starciem trener naszej „dwójki” Tomasz Szymczak. Skra Ladies opromieniona ostatnią wygraną w samej końcówce z silną drużyną z Wodzisławia, tym razem uda się na mecz, w którym o punkty powinno być teoretycznie łatwiej. W Rybnika podopieczne Marty Miki zagrają bowiem z ROW-em, który w sześciu dotychczasowych spotkaniach zgromadził zaledwie jeden punkt. O lekceważeniu rywali jednak nie ma mowy. Przypomnijmy, że nasze dziewczyny grają bezkompromisowo – 3 mecze jak dotąd rozstrzygnęły na swoją korzyść i tyle samo spotkań przegrały. Przypominamy, że początek obu meczów wyznaczono na godzinę 15.00. Mariusz Rajek

Pewne zwycięstwo drugiej drużyny!

Druga drużyna Skry Częstochowa zmierzyła się dzisiaj z zespołem Jedności Boronów. Podopieczni Tomasza Szymczaka pewnie zwyciężyli 3:1 i udowodnili, że porażka sprzed tygodnia była tylko i wyłącznie wypadkiem przy pracy. W starciu z naszą ekipą goście mieli niewiele do powiedzenia. Od pierwszych minut to piłkarze Skry kontrolowali spotkanie, stwarzając przy tym kolejne sytuacje bramkowe. Już w drugiej minucie po uderzeniu głową wynik spotkania otworzył nasz defensor, Michał Mikołajczyk. Trener Szymczak przyznawał jednak tuż po meczu, że szybko zdobyty gol sprawił, że w szeregach naszej drużyny pojawiło się delikatne rozprężenie, co przełożyło się na bramkową odpowiedź zawodników Jedności Boronów: – Myślę, że ta szybka bramka nas trochę uśpiła. To jest młody zespół i myślę, że na pewno bardziej doświadczona drużyna zareagowałaby nieco inaczej. Trochę odpuściliśmy po pierwszym golu, lecz myślę, że po akcji bramkowej naszych rywali, która rozpoczęła się od straty w środku pola, zespół znowu się podniósł. Znowu zaczęliśmy szybko reagować, dobrze graliśmy w ataku pozycyjnym, z dużą mobilnością. – zauważył szkoleniowiec Skry. Nasza drużyna odpowiedziała rywalom trafieniem Oskara Krawczyka, który doskonale zachował się w sytuacji sam na sam. Warto zwrócić uwagę na fakt, że podopieczni trenera Szymczaka konstruowali akcje w sposób płynny, często przenosząc ciężar gry z jednej strony na drugą. Nasi piłkarze byli ruchliwi i stale  szukali gry. Przełożyło się to na kolejną bramkę, tym razem autorstwa prawego obrońcy, Adriana Chelińskiego. W 48 minucie gry, tuż po przerwie, dynamiczny defensor naszej drużyny popisał się świetnym uderzeniem, a piłka, po odbiciu od słupka, trafiła w plecy golkipera drużyny gości i wpadła do siatki. I chociaż był to już koniec popisów strzeleckich ze strony gospodarzy w dzisiejszym spotkaniu, to z pewnością należy docenić fakt, że nasi zawodnicy w dalszym ciągu poszukiwali goli, kreowali sytuacje i długimi momentami nie dopuszczali rywali pod własne pole karne. – Druga połowa to już pełna kontrola z naszej strony. Było widać w naszej grze spokój, który warunkowany był zapasem dwóch bramek, lecz nie zmieniło się to, że dalej chcieliśmy tworzyć sytuacje. Tych niewykorzystanych okazji było dużo. Myślę, że brakło nam jedynie udokumentowania przewagi czwartą, może piątą bramką. To najlepiej świadczyłoby o tym, co działo się na boisku. – zakończył trener, Tomasz Szymczak. U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) Skra  Częstochowa – Jedność Boronów 3 – 1 sobota, 25.09.2021 g. 16.00 Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej 1 – 0 – Michał Mikołajczyk 2′ 1 – 1 – Kacper Frania 28′ 2 – 1 – Oskar Krawczyk 38’ 3 – 1 – Adrian Cheliński 48′ Skra II Częstochowa:  Jakub Hajda – Adrian Cheliński, Mikołaj Kempa, Michał Mikołajczyk, Daniel Błędowski, Filip Arak, Mateusz Magdziarz (78′ Radosław Król), Marcel Nurek (65′ Paweł Kołodziejczyk), Wojciech Gallas, Oskar Krawczyk (60′ Mateusz Dylikowski), Adrian Żabik (75′ Igor Weżgowiec) Jedność Boronów Piotr Sier – Karol Ślezok, Przemysław Bralich, Kacper Frania, Andrzej Świtała, Franciszek Hampel, Kamil Cuglewski, Marcin Bąk, Serhii Duz (80′ Wojciech Fraj), Kamil Głowa (75′ Arnold Gadecki), Damian Michna (80′ Dariusz Bryś) Daniel Flak, fot. Natanael Brewczyński

Ruszyło głosowanie

Dzisiaj ruszyło głosowanie w ramach Częstochowskiego Budżetu Obywatelskiego.  Poniżej prezentujemy Wam w formie graficznej krok po kroku jak zagłosować i przypominamy: działanie ogólnomiejskie 264  działanie dzielnicowe w ramach dzielnicy Podjasnogórska 483 

Nieskuteczność zaważyła na ostatecznym wyniku. Druga drużyna Skry poległa w starciu z Pogonią Kłomnice

Druga drużyna Skry Częstochowa przy akompaniamencie ulewnego deszczu zmierzyła się dzisiaj na boisku w Rzerzęczycach z zespołem Pogoni Kłomnice. Piłkarze trenera Tomasza Szymczaka, mimo niezłej gry, która prowadziła do wielu doskonałych sytuacji, ulegli swoim rywalom 1:3. Gracze gospodarzy wyszli na prowadzenie już na samym początku spotkania. Nie zmienia to jednak faktu, że to piłkarze z Częstochowy dłużej utrzymywali piłkę, czasami poszukując niekonwencjonalnych rozwiązań. Zanim jednak Skra zdążyła odpowiedzieć na bramkę graczy z Kłomnic, było już 0:2. W 16. minucie jeden z graczy Pogoni zdecydował się na uderzenie z dystansu, które odbił nasz bramkarz, Jakub Hajda. Rywale jednak okazali nieco więcej zdecydowania, szybciej dopadli do futbolówki i ostatecznie pokonali golkipera Skry. Sytuacja jeszcze bardziej skomplikowała się osiem minut później. Marcel Nurek został wówczas napomniany drugą żółtą kartką, przez co nasi piłkarze musieli kontynuować zawody grając w osłabieniu. Nie wpłynęło to jednak na sposób gry naszych zawodników, a wręcz przeciwnie – podopieczni trenera Szymczaka z każdą minutą wyglądali coraz lepiej. Rzadziej tracili piłkę. Stwarzali okazje. Z kolei nasi rywale zostali zmuszeni do defensywy. Efekt przyszedł w 36 minucie, kiedy od obrońców świetnie oderwał się Oskar Krawczyk. Młody napastnik dograł piłkę w kierunku Adriana Żabika, który został sfaulowany w polu karnym. Decyzja arbitra mogła być tylko jedna – rzut karny, który chwilę później na gola zamienił kapitan zespołu, Daniel Błędowski. Nietrudno było zauważyć, iż po „złapaniu kontaktu” gracze z Częstochowy poczuli się na boisku zdecydowanie pewniej. Obrońcy gospodarzy mieli coraz większe problemy z odpieraniem ataków naszych piłkarzy. Problem w tym, że pod koniec pierwszej części gry zawodnicy Skry na chwilę zapomnieli o defensywie. Pogoń wyprowadziła niezłą kontrę, jeden z jej graczy wygrał pojedynek jeden na jeden w naszym polu karnym i pokonał Jakuba Hajdę. Choć, mówiąc eufemistycznie, sytuacja naszych piłkarzy nie należała do najlepszych, to od początku drugiej połowy w szeregach Skry nietrudno było dostrzec wiarę w odwrócenie losów spotkania. Goście zepchnęli rywali do defensywy, mądrze rozgrywając piłkę i kreując kolejne okazje. W 62 minucie, po dynamicznej akcji, w polu karnym naszych przeciwników sfaulowany został Mateusz Magdziarz. Skrzydłowy Skry nie bał się wchodzić w drybling i nierzadko decydował się na indywidualne szarże. Efektem było wywalczenie „jedenastki”. Do piłki ponownie podszedł Daniel Błędowski, jednak mimo niezłego uderzenia, golkiper wyczuł intencje naszego kapitana i popisał się doskonałą interwencją. W późniejszej fazie spotkania tworzyliśmy kolejne okazje. Nasi zawodnicy kilkukrotnie znajdowali się w sytuacji sam na sam, jednak w drugich czterdziestu pięciu minutach bramka gospodarzy była chyba zaczarowana. Piłkarzom naszego zespołu zabrakło skuteczności, być może odrobinę doświadczenia. Należy jednak pamiętać, że mówimy o drużynie w całości złożonej z nastolatków, a takie spotkania jak dzisiejsze mogą im tylko pomóc w szybszym rozwoju. Mówił o tym po meczu trener naszej ekipy, Tomasz Szymczak: – Zbieramy doświadczenie. To są młodzi chłopcy. Na pewno po dzisiejszym spotkaniu, jutro nasi zawodnicy będą o kilka procent lepsi. Trener Szymczak nawiązywał także do nieskuteczności swoich piłkarzy, lecz nie krył zadowolenia z postawy zespołu podczas drugich czterdziestu pięciu minut: – Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. To my byliśmy drużyną lepszą, dominującą, stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji. Bramkarz rywali obronił chyba cztery sytuacje sam na sam w kluczowych momentach. Szkoda, że w drugiej połowie nie strzeliliśmy kontaktowej bramki, bo drużyna rywali już tylko się broniła i wybijała piłkę. Pomimo wielu niekorzystnych, losowych okoliczności: zmarnowane sytuacje, niewykorzystany karny, fakt, że gramy w dziesiątkę od 24 minuty – za drugą połowę wielkie ukłony dla mojego zespołu. Graliśmy w osłabieniu i kontrolowaliśmy przebieg spotkania, stwarzając sytuacje. W ogóle nie było widać, że jest u nas jeden zawodnik mniej, a wręcz przeciwnie – można było odnieść wrażenie, jakby było nas więcej. Za to muszę pogratulować postawy swojej drużynie. U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) GLKS 1947 Pogoń Kłomnice – Skra II Częstochowa 3:1 Sobota, 18.09.2021, godz. 16 Boisko piłkarskie w Rzerzęczycach 1 – 0 – Hubert Pruban 8′ – karny 2 – 0 – Piotr Borowiecki 16′ 2 – 1 – Daniel Błędowski 37′ – karny (asysta Żabik) 3 – 1 – Kacper Łysakowski 45′ Skra II Częstochowa Jakub Hajda – Adrian Cheliński, Mikołaj Kempa, Michał Mikołajczyk, Daniel Błędowski (65’ Radosław Król), Sebastian Rydz (46’ Paweł Kołodziejczyk), Jakub Rumin, Marcel Nurek, Mateusz Magdziarz (83’ Fabian Słabosz), Oskar Krawczyk (60’ Mateusz Dylikowski), Adrian Żabik GLKS 1947 Pogoń Kłomnice Lukasz Bomba – Marek Burzyński (89’ Daniel Świąć), Hubert Pruban, Michał Ogończyk, Bartłomiej Lipartowski, Sebastian Słowikowski, Kacper Łysakowski, Mikolaj Rołaczkowski, Piotr Borowiecki (80’ Sebastian Wrzalik), Wiktor Bednarczyk, Kamil Boral (88’ Damian Łach) Daniel Flak

Druga drużyna Skry pewnie zwycięża derbach ze Stradomiem

Dzisiaj na stadionie przy ulicy Loretańskiej odbyło się spotkanie drugiej drużyny Skry Częstochowa z zespołem KS Stradom. Podopieczni Tomasza Szymczaka zwyciężyli 3:0, stwarzając przy tym mnóstwo sytuacji bramkowych. Na przestrzeni całego meczu w pełni kontrolowali przebieg gry. Od pierwszych minut dzisiejszego spotkania nietrudno było dostrzec różnicę w kulturze gry obu zespołów. Mimo iż zawodnicy rezerw naszego klubu są jeszcze bardzo młodzi, od początku znacząco przewyższali rywali piłkarską dojrzałością i klasą. Podopieczni Tomasza Szymczaka atakowali gości bardzo wysoko, dzięki czemu gracze Stradomia mieli ogromne problemy z wyprowadzeniem futbolówki. Pierwszą groźną okazję nasi piłkarze stworzyli jeszcze przed 15. minutą gry, kiedy z przeciwnikiem na plecach kapitalnie obrócił się Oskar Krawczyk, a jego strzał sprawił spore problemy bramkarzowi gości. Bardzo aktywny był Mateusz Magdziarz, którego dynamiczne wejścia siały popłoch w szeregach defensywnych Stradomia. Po jednej z jego akcji, rozpoczętej świetnym podaniem od Adriana Chelińskiego, ponownie musiał interweniować golkiper Stradomia, Wojciech Kuczera. Warto jednak zauważyć, że mimo długich okresów utrzymywania się przy piłce, chwilami brakowało nam dokładności. Zwłaszcza w pierwszym okresie meczu piłkarzom gospodarzy zdarzały się niepotrzebne straty. Zwracał na to uwagę trener naszego zespołu, Tomasz Szymczak: – Mamy za dużo niedokładności. Niecelne podanie przy podaniu otwierającym bądź przy zmianie centrum gry, często napędza rywala do kontrataku. Musimy się bardzo dobrze zabezpieczać przed tymi szybkimi atakami. Myślę, że dzisiaj wyglądało to dobrze, natomiast jeden z kontrataków naszych przeciwników był udany i uważam, że jest to obszar, nad którym powinniśmy popracować. Z każdą minutą przewaga naszych zawodników rosła. Piłkarze Skry szukali przyspieszenia akcji podaniami prostopadłymi, niejednokrotnie grali także kombinacyjnie, a defensorzy Stradomia mieli coraz większe kłopoty. W 35 minucie gry kapitalnie na głowę Krawczyka dośrodkował Mikołaj Kempa, a nasz napastnik pokonał golkipera rywali, otwierając wynik spotkania. Piłkarze trenera Szymczaka nie osiedli jednak na laurach po zdobytym golu, a wręcz przeciwnie – atakowali z jeszcze większym animuszem. Jeszcze przed przerwą kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Rumin. Adresat zagrania, Adrian Żabik, doskonale zgasił piłkę, lecz z pojedynku z Wojciechem Kuczerą, tym razem górą wyszedł golkiper gości. W międzyczasie po groźnym szybkim ataku, do niezłej sytuacji doszli piłkarze Stradomia, lecz strzał zawodnika drużyny gości minął bramkę Jakuba Hajdy. W drugiej połowie przewaga gospodarzy była jeszcze bardziej wyraźna. Gracze Skry cierpliwie rozgrywali piłkę, górując nad rywalem w każdym aspekcie gry. Mimo pogody, która z pewnością mogła negatywnie wpłynąć na kondycję naszych piłkarzy, gracze trenera Szymczaka byli ruchliwi, szukali gry i tworzyli opcje do zagrania piłki. W 49 minucie świetnym zejściem do środka popisał się nasz lewy defensor, Adrian Błędowski. Doskonale nawinął rywala, przełożył sobie piłkę na prawą stopę i strzałem po dłuższym słupku nie dał szans Wojciechowi Kuczerze. Kilka minut później było już 3:0. Rzut karny wywalczył Adrian Żabik, który świetnie „odkleił” się od obrońcy rywali, a „jedenastkę” niezwykle pewnie wykorzystał Mikołaj Kempa. W końcowym fragmencie spotkania tempo gry było nieco słabsze. Piłkarze naszej drużyny wciąż posiadali jednak pełną kontrolę i rzadko dopuszczali rywali do sytuacji. W 78 minucie niewiele do szczęścia zabrakło Mateuszowi Magdziarzowi, który po świetnie rozegranym rzucie wolnym trafił w poprzeczkę. Trener Tomasz Szymczak przyznał, że jego drużyna w pełni zasłużyła na ostateczny triumf i jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych: – Myślę, że nasza dominacja w tym spotkaniu była kompletna. Piłka była po naszej stronie. Wynik 3:0 dokładnie odzwierciedla przebieg spotkania. Szkoda tylko, że nasza skuteczność nie była lepsza, bo wynik mógł być jeszcze dwa razy wyższy i wówczas również nikt nie powinien mieć o to pretensji. – zakończył szkoleniowiec naszego zespołu. U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) Skra Częstochowa – KS Stradom 3 – 0 sobota, 04.09.2021 g. 14.00 Stadion miejski przy ulicy Loretańskiej, Częstochowa 1 – 0 – Oskar Krawczyk 34′ – asysta Kempa 2 – 0 – Daniel Błędowski 49′ 3 – 0 – Mikołaj Kempa 54′ – karny (asysta Magdziarz) Skra II Częstochowa: Jakub Hajda – Adrian Cheliński (Dominik Kostro), Mikołaj Kempa (65′ Paweł Kołodziejczyk), Michał Mikołajczyk, Daniel Błędowski, Sebastian Rydz, Jakub Rumin, Mateusz Magdziarz, Wojciech Gallas (46′ Marcel Nurek), Oskar Krawczyk (65′ Igor Weżgowiec), Adrian Żabik (65′ Mateusz Dylikowski) KS Stradom: Wojciech Kuczera – Bartłomiej Bednarek, Maciej Groszek, Dominik Grzyb, Piotr Jarzyn, Robert Kowalczyk, Adrian Kudryś, Daniel Małek, Piotr Nowaczyk, Daniel Przewieźlik, Marcin Tarnowski Rezerwowi: Piotr Kaczmarkiewicz, Cyprian Ligorowski, Przemysław Turek, Ariel Wiśniowski, Karol Zieliński, Dawid Żulik Daniel Flak, fot. Natanel Brewczyński