– Dzisiaj możemy powiedzieć, że zespół zrobił niesamowity progres i uważam, że jesteśmy w dobrym miejscu. Piłkarze solidnie zapracowali na to, żeby być na 5. miejscu po rundzie jesiennej. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia – mówi trener Konrad Gerega, podsumowując rundę jesienną, którą formalnie zakończyliśmy meczem z KKS-em Kalisz. Latem nasza drużyna przeszła szereg zmian. W zespole pojawiło się wielu nowych zawodników, którzy idealnie wpisują się w filozofię budowania kadry w oparciu o dużą liczbę graczy młodych i perspektywicznych. Śmiało można stwierdzić, że piłkarze, którzy dołączyli do Skry dysponują bardzo dużym potencjałem, ale nie ulega wątpliwości, iż zbudowanie drużyny w tak krótkim okresie nie było rzeczą łatwą. Sztab szkoleniowy z trenerem Konradem Geregą na czele stanął więc przed trudnym zadaniem. Jak się jednak okazało, nasz zespół bardzo szybko zaczął funkcjonować na wysokim poziomie. Wyniki są odpowiednie, a i gra piłkarzy Skry Częstochowa jest atrakcyjna, efektowna. Zwracająca uwagę postronnych obserwatorów. Prawdziwą demonstracją siły, a zarazem progresu, jaki poczyniła nasza drużyna był ostatni, wygrany w efektownym stylu mecz z KKS-em Kalisz (4:1). Postawa zawodników przyczyniła się do 5. miejsca na półmetku rozgrywek. W związku z tym, iż formalnie runda jesienna właśnie dobiegła końca, porozmawialiśmy z trenerem naszego zespołu, Konradem Geregą, który podsumował minione miesiące, odniósł się do rozwoju drużyny i wyzwań, które czekają nas w najbliższym czasie. Jak trener ocenia rundę jesienną w wykonaniu naszego zespołu? Konrad Gerega: – Na pewno było wiele dobrych i złych momentów, natomiast myślę, że każda z drużyn ma takie chwile. To było dla nas duże wyzwanie. Nie wiedzieliśmy, czego spodziewać się po tej lidze. Łukasz na konferencji pomeczowej mówił o drodze, którą przebyliśmy. Zaczęliśmy od meczu z Hutnikiem, na który “nie dojechaliśmy” i trzeba powiedzieć sobie szczerze, że był to blamaż z naszej strony. Z tej perspektywy dzisiaj możemy powiedzieć, że zespół zrobił niesamowity progres i uważam, że jesteśmy w dobrym miejscu. Piłkarze solidnie zapracowali na to, żeby być na 5. miejscu po rundzie jesiennej. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Czy – nawet biorąc pod uwagę skalę zmian, które latem zaszły w naszym zespole – jest to satysfakcjonujący wynik? Latem pojawiło się u nas piętnaście nowych twarzy. Trudno było wdrożyć tych piłkarzy, natomiast mieliśmy na to pomysł i – jak widać – był on skuteczny. Dzisiaj ten wynik jest satysfakcjonujący, aczkolwiek uważam, że w wielu meczach mogliśmy zrobić coś więcej i mieć jeszcze lepszy wynik punktowy. To jest dobry rezultat, ale mam wewnętrzny niedosyt, że “oczek” mogło być jeszcze więcej. Jak piłkarze naszej drużyny rozwinęli się indywidualnie na przestrzeni ostatnich miesięcy? Sezon podzieliłem na cztery etapy: pierwsze 10 kolejek to był etap, który nazwałem “wdrażaniem i nauczaniem modelu gry”. Wszystkie rzeczy, które robimy, są oparte na modelu gry. Rozwój piłkarzy jest związany z naszą wizją grania. Uważam, że każdy z zawodników zrobił duży progres w rozumieniu tego, jak chcemy funkcjonować jako zespół. Rozwój każdej jednostki spowodował, że drużyna jest spójna – i to też widać na boisku, bo statystycznie cały czas rośliśmy. Im zespół bardziej się rozwijał i lepiej grał, tym miał lepsze statystyki i więcej punktów. Oczywiście, graliśmy kilka meczów, w których prezentowaliśmy się dobrze, ale nie wygrywaliśmy z różnych względów. Na to jednak miały wpływ błędy poszczególnych zawodników, ludzkie rzeczy, które rozumiemy i trzeba to zaakceptować. Piłka nożna to gra błędów. Każdy z piłkarzy, nawet Piotrek Nocoń, w danym momencie, fazie gry się rozwinął. Przed nami jeszcze trzy spotkania. Czy po efektownym zwycięstwie z KKS-em Kalisz, nasza drużyna do kolejnych spotkań przystąpi “naładowana” pewnością siebie? Kluczem do tego meczu było nastawienie zawodników. Po dwóch porażkach widać było po nich głód zwycięstwa. Chciałbym to pielęgnować i przełożyć na kolejne trzy spotkania. Chciałbym, żeby to w nich cały czas było, funkcjonowało, bo jednak oprócz wizji grania, realizacji założeń przez piłkarzy, to odpowiednie nastawienie, zależne od tego w jakim jesteś momencie – a byliśmy w trudnym, po dwóch porażkach – jest bardzo ważne i w meczu z KKS-em Kalisz reakcja zespołu była naprawdę świetna. Bardzo to szanuję, bo uważam, że w końcówkach sezonu jest to najważniejsze – nastawienie na cel. Nastawienie na to, aby każda kolejna akcja była dobra. To spowodowało, że mecz z Kaliszem tak wyglądał i życzę sobie tego, by ten zespół funkcjonował w ten sposób w kolejnych meczach.
Kategoria: I Zespół
Poznaliśmy termin spotkania z Polonią Bytom
W bieżącym roku naszą drużynę czekają jeszcze trzy istotne ligowe starcia. Poznaliśmy już oficjalny termin ostatniego z nich, w którym zmierzymy się z Polonią Bytom. Spotkanie na Górnym Śląsku zostało zaplanowane na sobotę 2 grudnia. Pierwszy gwizdek arbitra usłyszymy o godzinie 17.00. Zanim jednak przystąpimy do rywalizacji z Polonią, czekają nas jeszcze mecze z Hutnikiem Kraków i Sandecją Nowy Sącz. Prezentujemy zatem pełny rozkład jazdy naszej drużyny na najbliższy czas: 19.11 (niedziela) vs Hutnik Kraków (D) – godz. 14.30 25.11 (sobota) vs Sandecja Nowy Sącz (W) – godz. 13.00 02.12 (sobota) vs Polonia Bytom (W) – godz. 17.00
Statystyczne podsumowanie meczu z KKS-em Kalisz
W spotkaniu 17. kolejki rozgrywek nasza drużyna w imponującym stylu rozprawiła się z KKS-em Kalisz (4:1). Czas sprawdzić, jak poniedziałkowy mecz wyglądał pod kątem podstawowych statystyk. Drużyna Konrada Geregi od początku sezonu imponuje pod względem umiejętności operowania tudzież utrzymywania się przy futbolówce. Dużo mówi fakt, że Skra Częstochowa wymienia średnio/mecz najwięcej podań w całej lidze. Nie inaczej było w spotkaniu z KKS-em Kalisz, co nie może dziwić, biorąc pod uwagę skalę dominacji naszego zespołu. Gospodarze byli przy piłce przez 57 procent czasu gry, natomiast goście przez 43 procent. Zawodnicy Skry wymienili łącznie 504 podania przy 88 – procentowej celności, z kolei rywale podawali 360 razy (a procent dokładnych zagrań wyniósł 81 procent). Najwięcej podań w naszym zespole zanotował Mikołaj Łabojko (75 przy 92-procentowej skuteczności). Środkowy pomocnik najczęściej zagrywał także w “trzecią strefę” (12 podań, w tym 10 celnych). Ponadto zaliczył trzy kluczowe podania. Łukasz Ocimek, który prowadził nasz zespół pod nieobecność pauzującego za kartki trenera Konrada Geregi, podczas pomeczowej konferencji prasowej zwracał uwagę na imponującą liczbę sytuacji, które wykreowali nasi piłkarze. Znajduje to pełne odzwierciedlenie w statystykach. Gracze Skry oddali bowiem 27 uderzeń (z czego 10 celnych), z kolei KKS Kalisz zaliczył 10 strzałów (6 celnych). Statystyki z meczu Skra Częstochowa – KKS Kalisz:
Poniedziałkowe zwycięstwo na zdjęciach [GALERIA]
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć ze zwycięskiego starcia z KKS-em Kalisz (4:1).
Jan Ciućka: To dla mnie ważna chwila
Zapraszamy do obejrzenia rozmowy z Janem Ciućką, który w rywalizacji z KKS-em Kalisz (4:1) zdobył dwie bramki i przyczynił się do zwycięstwa naszej ekipy!
Konferencja prasowa po wczorajszym spotkaniu
Przed Wami konferencja prasowa po wczorajszym meczu z udziałem asystenta pierwszego szkoleniowca, trenera Łukasza Ocimka!
Skrót zwycięskiego starcia z KKS-em
We wczorajszym meczu z KKS-em Kalisz (4:1) nasza ekipa zaprezentowała się ze świetnej strony i w pełni zasłużenie zgarnęła komplet punktów. Zapraszamy do obejrzenia skrótu rywalizacji. Najciekawsze akcje możecie obejrzeć na stronie TVP Sport, pod linkiem: https://sport.tvp.pl/74080824/skra-czestochowa-kks-kalisz-pilka-nozna-2-liga-17-kolejka-13112023-skrot
Skra – KKS Kalisz 4:1 [RELACJA]
Nasza drużyna w imponującym stylu pokonała KKS Kalisz 4:1. Dwie bramki dla Skry zdobył Jan Ciućka, a po jednym trafieniu zanotowali Przemysław Sajdak i Tobiasz Kubik. Dzisiejszy mecz zapowiadał się szczególnie interesująco. KKS Kalisz przystępował do rywalizacji jako 3. drużyna w ligowej stawce. Nasza drużyna plasowała się z kolei na 7. miejscu i zamierzała walczyć o ugruntowanie swojej pozycji w czołówce. Podopieczni Konrada Geregi weszli w spotkanie naładowani energią, umiejętnie operowali piłką i zamierzali narzucić rywalom swoje warunki. Pierwszą świetną okazję wykreowali jednak goście. Jeden z graczy zagrał dłuższe podanie za naszą linię obrony, a próbujący wykorzystać sytuację sam na sam napastnik został zatrzymany przez kapitalnie interweniującego Karola Szymkowiaka. W 9. minucie gry bardzo dobrą akcję przeprowadził Tobiasz Kubik, który poradził sobie z rywalami, zszedł z piłką do środka i zagrał w kierunku Adama Olejnika. Środkowy pomocnik Skry zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, ale futbolówka ostatecznie minęła bramkę Macieja Krakowiaka. Chwilę później nasi piłkarze odebrali piłkę na połowie rywala, dzięki czemu w dobrej sytuacji znalazł się aktywny od początku Kubik. Płaski strzał wahadłowego Skry przeleciał niewiele obok słupka bramki KKS-u Kalisz. Z biegiem czasu zawodnicy Skry czuli się na placu gry coraz pewniej. Potrafili utrzymywać się przy piłce i regularnie zagrażać rywalom. Dobrze funkcjonowali także w wysokim pressingu, czego dobrym przykładem jest wyżej wspomniana sytuacja Tobiasza Kubika. W 17. minucie gracze z Kalisza stanęli przed szansą przy okazji rzutu wolnego wykonywanego z niewielkiej odległości, ale piłka po strzale jednego z zawodników gości powędrowała obok słupka. Przewaga naszej drużyny została w końcu udokumentowana. Przytomne zagranie Mikołaja Łabojko wykorzystał Jan Ciućka, który wyprzedził obrońców i wyszedł na czystą pozycję, a następnie pewnym, płaskim uderzeniem pokonał bramkarza gości. Wyszliśmy na prowadzenie! Gracze Skry nie zamierzali się zatrzymywać i już w 25. minucie ponownie zaskoczyli defensywę gości. Tym razem świetną asystą popisał się Piotr Nocoń, który doskonale wypatrzył rozpędzonego Przemysława Sajdaka. Ofensywny pomocnik Skry przejął piłkę i wykorzystał dobrą sytuację, podwyższając prowadzenie naszego zespołu na 2:0. Nie minęło zbyt wiele czasu, a nasza ekipa stanęła przed kolejną okazją. Tym razem Piotr Nocoń dostał świetne podanie w centralną część pola karnego i uderzył w kierunku bramki, ale piłka koniec końców zatrzymała się na poprzeczce. W kolejnych fragmentach nasi piłkarze kontrolowali grę i nie dopuszczali rywali do dobrych sytuacji. Byliśmy świetnie zorganizowani, a liczba odbiorów – również na połowie przeciwnika – budziła spore uznanie. W 43. minucie podopieczni Konrada Geregi po raz kolejny świetnie zaatakowali gości wysokim pressingiem, dzięki czemu przed kolejną szansą stanął Jan Ciućka. Młody zawodnik Skry zachował zimną krew pod bramką przeciwnika i zdobył swoją drugą bramkę dzisiejszego wieczoru! Na przerwę schodziliśmy zatem przy w pełni zasłużonym, trzybramkowym prowadzeniu. Drugą połowę również rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia. Tym razem dobrze na skrzydle poradził sobie Mateusz Winciersz, który zszedł z piłką do środka i próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałem zza pola karnego. Maciej Krakowiak zdołał jednak przenieść piłkę ponad poprzeczkę. Co nie udało się w jednej z pierwszych akcji drugiej odsłony, stało się faktem udziałem Tobiasza Kubika. Młody, utalentowany piłkarz naszej ekipy zgarnął piłkę wybitą przez defensorów gości i kapitalnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza KKS-u Kalisz. Było już 4:0! To jednak nie koniec. W 58. minucie po raz drugi w poprzeczkę trafił Piotr Nocoń, który dzisiejszego wieczoru ponownie był świetnie dysponowany. Gracze Skry w ofensywnie wyglądali kapitalnie i co rusz kreowali sytuacje pod bramką Krakowiaka, który był regularnie zmuszany do interwencji. Wciąż chcieli więcej, dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Bardzo dobrze operowali piłką. Oprócz tego zachowywali czujność w destrukcji, w pełni kontrolując przebieg boiskowych wydarzeń. W 88. minucie gracze z Kalisza zdołali zdobyć bramkę honorową. Nestor Gordillo został obsłużony dobrym prostopadłym podaniem i wykorzystał sytuację sam na sam. To było jednak wszystko, na co pozwoliliśmy naszym rywalom dzisiejszego wieczoru. To był kapitalny mecz naszej drużyny, która zgarnia komplet punktów i rundę jesienną kończy na 5. miejscu w ligowej tabeli. Brawo, drużyna! Skra Częstochowa – KKS Kalisz 4:1 1 – 0 – Jan Ciućka 21’ 2 – 0 – Przemysław Sajdak 25’ 3 – 0 – Jan Ciućka 44’ 4 – 0 – Tobiasz Kubik 52’ 4 – 1 – Nestor Gordillo Skra Częstochowa: 1. Szymkowiak – 98. Nawrocki, 4. Mesjasz, 21. Wypart (72’ 2. P. Kucharczyk) – 88. Kubik, 26. Olejnik (61’ 77. Kołodziejczyk), 6. Łabojko, 11. Winciersz (80’ 15. Maćkowiak) – 7. Nocoń, 25. Sajdak (72’ 16. Niedbała) – 8. Ciućka (72’ 10. Wojtyra) KKS Kalisz: 1. Krakowiak – 42. Smoliński, 35. Kieliba, 3. Gawlik (58’ 23. Białczyk), 70. Dębiński – 24. Wysokiński, 7. Janiak (58’ 8. Kalenik), 16. Putno (80’ 15. Staszak) – 10. Gordillo, 77 Żebrowski (58’ 22. Maroszek), 9. Sobol (58’ 19. Szewczyk)
Kapitalny mecz naszej ekipy. Skra wysoko pokonuje KKS Kalisz
W spotkaniu 17. kolejki rozgrywek nasza drużyna efektownie pokonała KKS Kalisz 4:1. Piłkarze Skry zaprezentowali się ze świetnej strony i w pełni zasłużenie wysoko pokonali rywali. Skra Częstochowa – KKS Kalisz 4:1 1 – 0 – Jan Ciućka 21’ 2 – 0 – Przemysław Sajdak 25’ 3 – 0 – Jan Ciućka 44’ 4 – 0 Tobiasz Kubik 52’ 4 – 1 – Nestor Gordillo Skra Częstochowa: 1. Szymkowiak – 98. Nawrocki, 4. Mesjasz, 21. Wypart (72’ 2. P. Kucharczyk) – 88. Kubik, 26. Olejnik (61’ 77. Kołodziejczyk), 6. Łabojko, 11. Winciersz. (80’ 15. Maćkowiak) – 7. Nocoń, 25. Sajdak (72’ 16. Niedbała) – 8. Ciućka (72’ 10. Wojtyra) KKS Kalisz: 1. Krakowiak – 42. Smoliński, 35. Kieliba, 3. Gawlik (58’ 23. Białczyk), 70. Dębiński – 24. Wysokiński, 7. Janiak (58’ 8. Kalenik), 16. Putno (80’ 15. Staszak) – 10. Gordillo, 77 Żebrowski (58’ 22. Maroszek), 9. Sobol (58’ 19. Szewczyk) Więcej o meczu wkrótce…
Dwie opcje oglądania jutrzejszego meczu
Już w poniedziałek piłkarze Skry zakończą pierwszą rundę ligowej rywalizacji. W meczu 17. kolejki zmierzą się z trzecim zespołem tabeli 2. ligi KKS-em 1925 Kalisz. Mecz obejrzeć będzie można tradycyjnie za pośrednictwem aplikacji Pilot WP jak i na kanale TVP Sport. Początek o 18:15. Jutrzejszy mecz zapowiada się w niezwykle ciekawie. Zmierzą się bowiem zespoły, które celują w górne rejony tabeli. Skra przed pierwszym piątkowym meczem 17. kolejki 2. ligi plasowała się na siódmym miejscu w tabeli, a KKS znajdował się cztery oczka wyżej. Biorąc jednak pod uwagę, że rywalizacja na drugoligowym froncie, jest niezwykle zacięta, niewiele trzeba, by nasi piłkarze podskoczyli w klasyfikacji o kilka pozycji. Jutrzejszy mecz zamknie pierwszą serię spotkań. Mocno liczymy na to, że Skrzacy pokonają ekipę KKS-u i wzbogacą swój dorobek o cenne trzy punkty. Poniedziałkowy mecz wzbudza duże zainteresowanie, trudno jednak się temu dziwić, bowiem nasz zespół charakteryzuje niezwykle duża intensywność, a mecze z udziałem Skry niosą ze sobą ogromną dawkę emocji. Nie inaczej będzie zapewne w meczu z KKS-em Kalisz. Spotkanie to będzie można śledzić zarówno za pośrednictwem aplikacji Pilot WP jak i na antenie ogólnodostępnej stacji TVP Sport. By zakupić drugoligowy pakiet i cieszyć się ze sportowych emocji, wystarczy wejść na stronę: https://pilot.wp.pl/vod/sport-2-liga/