Kolejne zwycięstwo drugiej drużyny!

Druga drużyna Skry Częstochowa dopisała dzisiaj do swojego dorobku kolejne trzy punkty, pokonując przy „Lorecie” zespół Warty Mstów 3:0. Najbardziej z pewnością imponuje fakt, że za nami kolejne spotkanie w wykonaniu drużyny trenera Szymczaka, w którym młodzi zawodnicy naszego klubu w pełni kontrolują boiskowe wydarzenia. Od samego początku dzisiejszego starcia gospodarze wyraźnie przeważali, długo utrzymując się przy piłce i kreując kolejne okazje. Warto dodać, że dzięki dojrzałej, przemyślanej grze naszego zespołu, gracze Warty Mstów na przestrzeni całego spotkania nie stworzyli sobie praktycznie żadnej dogodnej sytuacji. Jednak mimo że nasi piłkarze wciąż zagrażali bramce rywala, na tablicy wyników dość długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Już w 5. minucie gry po uderzeniu z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Wojciech Galas. Chwilę później doskonałą sytuację miał Radosław Król. Na bramkę czekaliśmy do 42. minuty. Właśnie wtedy wyżej wspomniany Król – notabene, były zawodnik Warty Mstów – został sfaulowany w polu karnym rywali. „Jedenastkę” bardzo pewnie wyegzekwował Mikołaj Kempa, dzięki czemu nasi piłkarze schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. W dalszym ciągu nasi piłkarze mądrze rozgrywali futbolówkę i stale zagrażali bramce rywala. W niektórych sytuacjach brakowało im jednak skuteczności, na co zwracał uwagę trener, Tomasz Szymczak: – Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy sporej ilości dobrych sytuacji. Wynik powinien być znacznie wyższy – konkludował szkoleniowiec naszego zespołu. Drugą bramkę dla Skry zdobył Radosław Król, który w 54. minucie doskonale wykorzystał dośrodkowanie Kamila Kubana. Wynik spotkania ustalił z kolei wprowadzony z ławki w przerwie, bardzo aktywny, Adrian Żabik. Piłkarze Skry do końca posiadali miażdżącą przewagę, a goście byli bezradni. Podsumowując dzisiejsze spotkanie, trener Szymczak nie krył zadowolenia z gry swoich podopiecznych: – Najważniejsze jest to, że drużyna zrealizowała założenia. Spodziewaliśmy się takiego meczu, że Warta się trochę cofnie, będziemy dominować i dokładnie tak ten mecz wyglądał. Jeszcze w pierwszej połowie rywale jakoś się bronili, natomiast w drugiej części kompletnie ich zdominowaliśmy. – zakończył szkoleniowiec drugiej drużyny Skry Częstochowa. Na koniec warto dodać, że już w najbliższy czwartek piłkarze naszego zespołu zmierzą się z Unią Kalety. Skra Częstochowa – Warta Mstów 3:0 1 – 0 – Mikołaj Kempa 43′  asysta Radosław Król  2 – 0 – Radosław Król 55′  asysta  Kamil Kuban 3 – 0 – Adrian Żabik 83′  asysta Daniel Błędowski Skra II Częstochowa Jakub Hajda (85′ Jakub Zagzieł) – Kamil Kuban, Michał Mikołajczyk, Mikołaj Kempa, Daniel Błędowski, Filip Arak, Mateusz Magdziarz (75′ Igor Weżgowiec), Marcel Nurek, Wojciech Galas (75′ Paweł Kołodziejczyk), Oskar Krawczyk (46′ Adrian Żabik), Radosław Król (60′ Bartosz Bąk) Warta Mstów Maciej Janta – Andrzej Bogucki, Kamil Drzazga (46′ Bartosz Fiodrow), Piotr Dula, Adrian Klepczyński, Damian Kowalczyk, Dominik Kurek (80′ Jacek Latocha), Mateusz Kyzioł, Mikołaj Malczewski, Maciej Niezabitowski, Oskar Weżgowiec Daniel Flak, fot. Natanael Brewczyński \

Wielkie emocje w Krzepicach. Kolejna wygrana rezerw

Bardzo emocjonujące widowisko i aż siedem goli zobaczyli kibice, którzy wybrali się w pierwsze październikowe popołudnie na stadion Liswarty w Krzepicach z naszą drużyną rezerw. Skra II choć przegrywała już 1:3, odwróciła losy rywalizacji, w 94. minucie strzelając zwycięską bramkę na 4:3. – Jesteśmy bardzo młodym zespołem, a mimo to daliśmy radę mentalnie – chwalił swój zespół trener Tomasz Szymczak. Mecz w Krzepicach rozpoczął się dla nas w najgorszy możliwy sposób. Już w 2. minucie popełniliśmy błąd w kryciu po dośrodkowaniu Liswarty i gospodarze wyszli na prowadzenie. Później w sytuacji sam na sam udało się wyrównać Radkowi Królowi, ale kolejne dwa trafienia należały do miejscowych. Szczególnie urodziwa bramka padła krótko po przerwie, gdy zepchnięci do coraz głębszej defensywy gracze Liswarty wyszli z kontratakiem i z około 20 metrów zdobyli gola na 3:1 nie do obrony. Mniej więcej od 60. minuty gospodarze mieli już bardzo mało sił, praktycznie licząc tylko na kontrataki. Bronili się do 68. minuty, kiedy gola kontaktowego zdobył Oskar Krawczyk. Potem Skra miała jeszcze co najmniej dwie wyborne okazje, ale szwankowała skuteczność. Na wyrównanie musieliśmy poczekać do 88. minuty, kiedy sędzia dopatrzył się przewinienia w polu karnym na Mateuszu Magdziarzu. Jedenastkę na gola zamienił Mikołaj Kempa. Podział punktów nas jednak nie satysfakcjonował i do końca parliśmy do wygranej. Cel udało się osiągnąć w 94. minucie, kiedy to Michał Mikołajczyk głową umieścił piłkę w bramce po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. – Pierwsza połowa trochę prze nas przespana, szybko stracona bramka też nieco zdołowała chłopaków. Wiedzieliśmy, że gospodarze będą grać długie piłki na dobrych napastników. To silna fizycznie drużyna, której chcieliśmy się przeciwstawić grą i wysokim pressingiem. Z każdą minutą wyglądaliśmy coraz lepiej. Druga połowa to już nasza kompletna dominacja, Liswarta była groźna z kolei w kontrze. Wyszło nam dziś wiele elementów, które wcześniej nie wychodziło, jak choćby różne warianty rozegrania rzutów rożnych. Daliśmy rade mentalnie mimo bycia bardzo młodym zespołem – skomentował wygraną trener Tomasz Szymczak. Skra II po tej wygranej utrzymała czwarte miejsce w tabeli. Do prowadzącego Znicza Kłobuck mamy zaledwie jeden punkt straty. Za tydzień przy Loretańskiej podejmować będziemy Wartę Mstów (09.10, godz. 10.00). Liswarta Krzepice – Skra II Częstochowa 3:4 (2:1) 1-0 zawodnik Liswarty 2’ 1-1 Radosław Król 20’ 2-1 zawodnik Liswarty 33’ 3-1 zawodnik Liswarty 52’ 3-2 Oskar Krawczyk 68’ 3-3 Mikołaj Kempa 88’ ( z karnego) asysta M. Magdziarz 3-4 Michał Mikołajczyk 90+4’ Skra II: Hajda, Cheliński, Gawlas (Kuban), Mikołajczyk, Błędowski (Weżgowiec), Kempa, Nurek, Galas, Magdziarz (Michalczyk), Król (Bąk), Krawczyk Mariusz Rajek

Rezerwy oraz Skra Ladies w sobotę na wyjazdach

Nasza pierwsza drużyna z Górnikiem Polkowice zagra dopiero w niedzielę, natomiast już jutro swoje ligowe spotkania zagra drużyna rezerw oraz Skra Ladies. Oba mecze rozpoczną się o godzinie 15.00, odpowiednio w Krzepicach, gdzie Skra II zmierzy się z miejscową Liswartą oraz w Rybniku, gdzie nasze dziewczyny skonfrontują się z ROW-em. W obu przypadkach to nasze zespoły będą uchodzić za faworytów. Skra II po 8. seriach gier w lidze okręgowej z 17 punktami plasuje się na czwartej pozycji w tabeli. Liswarta z 12 oczkami zajmuje o cztery pozycje niższe miejsce w tabeli. – Na pewno Krzepice u siebie są bardzo mocne, posiadają kilka niezłych indywidualności i spodziewamy się trudnego spotkania, natomiast my chcemy się przeciwstawić bardzo dobrą organizacją gry i zrobimy wszystko, aby zdobyć trzy punkty. Czy jesteśmy zadowoleni z obecnego dorobku? Na pewno przed sezonem nikt by tak na nas nie postawił, natomiast ja znam możliwości tej młodej drużyny i dla mnie zaskoczeniem to nie jest. Tak naprawdę prawdziwa weryfikacja przyjdzie w jakim miejscu będziemy po rundzie jesiennej. Najważniejsze jest to, że chcemy wygrywać każde spotkanie według własnej filozofii, a czy zawsze tak będzie to już czas pokaże – mówi przed sobotnim starciem trener naszej „dwójki” Tomasz Szymczak. Skra Ladies opromieniona ostatnią wygraną w samej końcówce z silną drużyną z Wodzisławia, tym razem uda się na mecz, w którym o punkty powinno być teoretycznie łatwiej. W Rybnika podopieczne Marty Miki zagrają bowiem z ROW-em, który w sześciu dotychczasowych spotkaniach zgromadził zaledwie jeden punkt. O lekceważeniu rywali jednak nie ma mowy. Przypomnijmy, że nasze dziewczyny grają bezkompromisowo – 3 mecze jak dotąd rozstrzygnęły na swoją korzyść i tyle samo spotkań przegrały. Przypominamy, że początek obu meczów wyznaczono na godzinę 15.00. Mariusz Rajek

Pewne zwycięstwo drugiej drużyny!

Druga drużyna Skry Częstochowa zmierzyła się dzisiaj z zespołem Jedności Boronów. Podopieczni Tomasza Szymczaka pewnie zwyciężyli 3:1 i udowodnili, że porażka sprzed tygodnia była tylko i wyłącznie wypadkiem przy pracy. W starciu z naszą ekipą goście mieli niewiele do powiedzenia. Od pierwszych minut to piłkarze Skry kontrolowali spotkanie, stwarzając przy tym kolejne sytuacje bramkowe. Już w drugiej minucie po uderzeniu głową wynik spotkania otworzył nasz defensor, Michał Mikołajczyk. Trener Szymczak przyznawał jednak tuż po meczu, że szybko zdobyty gol sprawił, że w szeregach naszej drużyny pojawiło się delikatne rozprężenie, co przełożyło się na bramkową odpowiedź zawodników Jedności Boronów: – Myślę, że ta szybka bramka nas trochę uśpiła. To jest młody zespół i myślę, że na pewno bardziej doświadczona drużyna zareagowałaby nieco inaczej. Trochę odpuściliśmy po pierwszym golu, lecz myślę, że po akcji bramkowej naszych rywali, która rozpoczęła się od straty w środku pola, zespół znowu się podniósł. Znowu zaczęliśmy szybko reagować, dobrze graliśmy w ataku pozycyjnym, z dużą mobilnością. – zauważył szkoleniowiec Skry. Nasza drużyna odpowiedziała rywalom trafieniem Oskara Krawczyka, który doskonale zachował się w sytuacji sam na sam. Warto zwrócić uwagę na fakt, że podopieczni trenera Szymczaka konstruowali akcje w sposób płynny, często przenosząc ciężar gry z jednej strony na drugą. Nasi piłkarze byli ruchliwi i stale  szukali gry. Przełożyło się to na kolejną bramkę, tym razem autorstwa prawego obrońcy, Adriana Chelińskiego. W 48 minucie gry, tuż po przerwie, dynamiczny defensor naszej drużyny popisał się świetnym uderzeniem, a piłka, po odbiciu od słupka, trafiła w plecy golkipera drużyny gości i wpadła do siatki. I chociaż był to już koniec popisów strzeleckich ze strony gospodarzy w dzisiejszym spotkaniu, to z pewnością należy docenić fakt, że nasi zawodnicy w dalszym ciągu poszukiwali goli, kreowali sytuacje i długimi momentami nie dopuszczali rywali pod własne pole karne. – Druga połowa to już pełna kontrola z naszej strony. Było widać w naszej grze spokój, który warunkowany był zapasem dwóch bramek, lecz nie zmieniło się to, że dalej chcieliśmy tworzyć sytuacje. Tych niewykorzystanych okazji było dużo. Myślę, że brakło nam jedynie udokumentowania przewagi czwartą, może piątą bramką. To najlepiej świadczyłoby o tym, co działo się na boisku. – zakończył trener, Tomasz Szymczak. U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) Skra  Częstochowa – Jedność Boronów 3 – 1 sobota, 25.09.2021 g. 16.00 Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej 1 – 0 – Michał Mikołajczyk 2′ 1 – 1 – Kacper Frania 28′ 2 – 1 – Oskar Krawczyk 38’ 3 – 1 – Adrian Cheliński 48′ Skra II Częstochowa:  Jakub Hajda – Adrian Cheliński, Mikołaj Kempa, Michał Mikołajczyk, Daniel Błędowski, Filip Arak, Mateusz Magdziarz (78′ Radosław Król), Marcel Nurek (65′ Paweł Kołodziejczyk), Wojciech Gallas, Oskar Krawczyk (60′ Mateusz Dylikowski), Adrian Żabik (75′ Igor Weżgowiec) Jedność Boronów Piotr Sier – Karol Ślezok, Przemysław Bralich, Kacper Frania, Andrzej Świtała, Franciszek Hampel, Kamil Cuglewski, Marcin Bąk, Serhii Duz (80′ Wojciech Fraj), Kamil Głowa (75′ Arnold Gadecki), Damian Michna (80′ Dariusz Bryś) Daniel Flak, fot. Natanael Brewczyński

Ruszyło głosowanie

Dzisiaj ruszyło głosowanie w ramach Częstochowskiego Budżetu Obywatelskiego.  Poniżej prezentujemy Wam w formie graficznej krok po kroku jak zagłosować i przypominamy: działanie ogólnomiejskie 264  działanie dzielnicowe w ramach dzielnicy Podjasnogórska 483 

Nieskuteczność zaważyła na ostatecznym wyniku. Druga drużyna Skry poległa w starciu z Pogonią Kłomnice

Druga drużyna Skry Częstochowa przy akompaniamencie ulewnego deszczu zmierzyła się dzisiaj na boisku w Rzerzęczycach z zespołem Pogoni Kłomnice. Piłkarze trenera Tomasza Szymczaka, mimo niezłej gry, która prowadziła do wielu doskonałych sytuacji, ulegli swoim rywalom 1:3. Gracze gospodarzy wyszli na prowadzenie już na samym początku spotkania. Nie zmienia to jednak faktu, że to piłkarze z Częstochowy dłużej utrzymywali piłkę, czasami poszukując niekonwencjonalnych rozwiązań. Zanim jednak Skra zdążyła odpowiedzieć na bramkę graczy z Kłomnic, było już 0:2. W 16. minucie jeden z graczy Pogoni zdecydował się na uderzenie z dystansu, które odbił nasz bramkarz, Jakub Hajda. Rywale jednak okazali nieco więcej zdecydowania, szybciej dopadli do futbolówki i ostatecznie pokonali golkipera Skry. Sytuacja jeszcze bardziej skomplikowała się osiem minut później. Marcel Nurek został wówczas napomniany drugą żółtą kartką, przez co nasi piłkarze musieli kontynuować zawody grając w osłabieniu. Nie wpłynęło to jednak na sposób gry naszych zawodników, a wręcz przeciwnie – podopieczni trenera Szymczaka z każdą minutą wyglądali coraz lepiej. Rzadziej tracili piłkę. Stwarzali okazje. Z kolei nasi rywale zostali zmuszeni do defensywy. Efekt przyszedł w 36 minucie, kiedy od obrońców świetnie oderwał się Oskar Krawczyk. Młody napastnik dograł piłkę w kierunku Adriana Żabika, który został sfaulowany w polu karnym. Decyzja arbitra mogła być tylko jedna – rzut karny, który chwilę później na gola zamienił kapitan zespołu, Daniel Błędowski. Nietrudno było zauważyć, iż po „złapaniu kontaktu” gracze z Częstochowy poczuli się na boisku zdecydowanie pewniej. Obrońcy gospodarzy mieli coraz większe problemy z odpieraniem ataków naszych piłkarzy. Problem w tym, że pod koniec pierwszej części gry zawodnicy Skry na chwilę zapomnieli o defensywie. Pogoń wyprowadziła niezłą kontrę, jeden z jej graczy wygrał pojedynek jeden na jeden w naszym polu karnym i pokonał Jakuba Hajdę. Choć, mówiąc eufemistycznie, sytuacja naszych piłkarzy nie należała do najlepszych, to od początku drugiej połowy w szeregach Skry nietrudno było dostrzec wiarę w odwrócenie losów spotkania. Goście zepchnęli rywali do defensywy, mądrze rozgrywając piłkę i kreując kolejne okazje. W 62 minucie, po dynamicznej akcji, w polu karnym naszych przeciwników sfaulowany został Mateusz Magdziarz. Skrzydłowy Skry nie bał się wchodzić w drybling i nierzadko decydował się na indywidualne szarże. Efektem było wywalczenie „jedenastki”. Do piłki ponownie podszedł Daniel Błędowski, jednak mimo niezłego uderzenia, golkiper wyczuł intencje naszego kapitana i popisał się doskonałą interwencją. W późniejszej fazie spotkania tworzyliśmy kolejne okazje. Nasi zawodnicy kilkukrotnie znajdowali się w sytuacji sam na sam, jednak w drugich czterdziestu pięciu minutach bramka gospodarzy była chyba zaczarowana. Piłkarzom naszego zespołu zabrakło skuteczności, być może odrobinę doświadczenia. Należy jednak pamiętać, że mówimy o drużynie w całości złożonej z nastolatków, a takie spotkania jak dzisiejsze mogą im tylko pomóc w szybszym rozwoju. Mówił o tym po meczu trener naszej ekipy, Tomasz Szymczak: – Zbieramy doświadczenie. To są młodzi chłopcy. Na pewno po dzisiejszym spotkaniu, jutro nasi zawodnicy będą o kilka procent lepsi. Trener Szymczak nawiązywał także do nieskuteczności swoich piłkarzy, lecz nie krył zadowolenia z postawy zespołu podczas drugich czterdziestu pięciu minut: – Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. To my byliśmy drużyną lepszą, dominującą, stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji. Bramkarz rywali obronił chyba cztery sytuacje sam na sam w kluczowych momentach. Szkoda, że w drugiej połowie nie strzeliliśmy kontaktowej bramki, bo drużyna rywali już tylko się broniła i wybijała piłkę. Pomimo wielu niekorzystnych, losowych okoliczności: zmarnowane sytuacje, niewykorzystany karny, fakt, że gramy w dziesiątkę od 24 minuty – za drugą połowę wielkie ukłony dla mojego zespołu. Graliśmy w osłabieniu i kontrolowaliśmy przebieg spotkania, stwarzając sytuacje. W ogóle nie było widać, że jest u nas jeden zawodnik mniej, a wręcz przeciwnie – można było odnieść wrażenie, jakby było nas więcej. Za to muszę pogratulować postawy swojej drużynie. U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) GLKS 1947 Pogoń Kłomnice – Skra II Częstochowa 3:1 Sobota, 18.09.2021, godz. 16 Boisko piłkarskie w Rzerzęczycach 1 – 0 – Hubert Pruban 8′ – karny 2 – 0 – Piotr Borowiecki 16′ 2 – 1 – Daniel Błędowski 37′ – karny (asysta Żabik) 3 – 1 – Kacper Łysakowski 45′ Skra II Częstochowa Jakub Hajda – Adrian Cheliński, Mikołaj Kempa, Michał Mikołajczyk, Daniel Błędowski (65’ Radosław Król), Sebastian Rydz (46’ Paweł Kołodziejczyk), Jakub Rumin, Marcel Nurek, Mateusz Magdziarz (83’ Fabian Słabosz), Oskar Krawczyk (60’ Mateusz Dylikowski), Adrian Żabik GLKS 1947 Pogoń Kłomnice Lukasz Bomba – Marek Burzyński (89’ Daniel Świąć), Hubert Pruban, Michał Ogończyk, Bartłomiej Lipartowski, Sebastian Słowikowski, Kacper Łysakowski, Mikolaj Rołaczkowski, Piotr Borowiecki (80’ Sebastian Wrzalik), Wiktor Bednarczyk, Kamil Boral (88’ Damian Łach) Daniel Flak

Druga drużyna Skry pewnie zwycięża derbach ze Stradomiem

Dzisiaj na stadionie przy ulicy Loretańskiej odbyło się spotkanie drugiej drużyny Skry Częstochowa z zespołem KS Stradom. Podopieczni Tomasza Szymczaka zwyciężyli 3:0, stwarzając przy tym mnóstwo sytuacji bramkowych. Na przestrzeni całego meczu w pełni kontrolowali przebieg gry. Od pierwszych minut dzisiejszego spotkania nietrudno było dostrzec różnicę w kulturze gry obu zespołów. Mimo iż zawodnicy rezerw naszego klubu są jeszcze bardzo młodzi, od początku znacząco przewyższali rywali piłkarską dojrzałością i klasą. Podopieczni Tomasza Szymczaka atakowali gości bardzo wysoko, dzięki czemu gracze Stradomia mieli ogromne problemy z wyprowadzeniem futbolówki. Pierwszą groźną okazję nasi piłkarze stworzyli jeszcze przed 15. minutą gry, kiedy z przeciwnikiem na plecach kapitalnie obrócił się Oskar Krawczyk, a jego strzał sprawił spore problemy bramkarzowi gości. Bardzo aktywny był Mateusz Magdziarz, którego dynamiczne wejścia siały popłoch w szeregach defensywnych Stradomia. Po jednej z jego akcji, rozpoczętej świetnym podaniem od Adriana Chelińskiego, ponownie musiał interweniować golkiper Stradomia, Wojciech Kuczera. Warto jednak zauważyć, że mimo długich okresów utrzymywania się przy piłce, chwilami brakowało nam dokładności. Zwłaszcza w pierwszym okresie meczu piłkarzom gospodarzy zdarzały się niepotrzebne straty. Zwracał na to uwagę trener naszego zespołu, Tomasz Szymczak: – Mamy za dużo niedokładności. Niecelne podanie przy podaniu otwierającym bądź przy zmianie centrum gry, często napędza rywala do kontrataku. Musimy się bardzo dobrze zabezpieczać przed tymi szybkimi atakami. Myślę, że dzisiaj wyglądało to dobrze, natomiast jeden z kontrataków naszych przeciwników był udany i uważam, że jest to obszar, nad którym powinniśmy popracować. Z każdą minutą przewaga naszych zawodników rosła. Piłkarze Skry szukali przyspieszenia akcji podaniami prostopadłymi, niejednokrotnie grali także kombinacyjnie, a defensorzy Stradomia mieli coraz większe kłopoty. W 35 minucie gry kapitalnie na głowę Krawczyka dośrodkował Mikołaj Kempa, a nasz napastnik pokonał golkipera rywali, otwierając wynik spotkania. Piłkarze trenera Szymczaka nie osiedli jednak na laurach po zdobytym golu, a wręcz przeciwnie – atakowali z jeszcze większym animuszem. Jeszcze przed przerwą kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Rumin. Adresat zagrania, Adrian Żabik, doskonale zgasił piłkę, lecz z pojedynku z Wojciechem Kuczerą, tym razem górą wyszedł golkiper gości. W międzyczasie po groźnym szybkim ataku, do niezłej sytuacji doszli piłkarze Stradomia, lecz strzał zawodnika drużyny gości minął bramkę Jakuba Hajdy. W drugiej połowie przewaga gospodarzy była jeszcze bardziej wyraźna. Gracze Skry cierpliwie rozgrywali piłkę, górując nad rywalem w każdym aspekcie gry. Mimo pogody, która z pewnością mogła negatywnie wpłynąć na kondycję naszych piłkarzy, gracze trenera Szymczaka byli ruchliwi, szukali gry i tworzyli opcje do zagrania piłki. W 49 minucie świetnym zejściem do środka popisał się nasz lewy defensor, Adrian Błędowski. Doskonale nawinął rywala, przełożył sobie piłkę na prawą stopę i strzałem po dłuższym słupku nie dał szans Wojciechowi Kuczerze. Kilka minut później było już 3:0. Rzut karny wywalczył Adrian Żabik, który świetnie „odkleił” się od obrońcy rywali, a „jedenastkę” niezwykle pewnie wykorzystał Mikołaj Kempa. W końcowym fragmencie spotkania tempo gry było nieco słabsze. Piłkarze naszej drużyny wciąż posiadali jednak pełną kontrolę i rzadko dopuszczali rywali do sytuacji. W 78 minucie niewiele do szczęścia zabrakło Mateuszowi Magdziarzowi, który po świetnie rozegranym rzucie wolnym trafił w poprzeczkę. Trener Tomasz Szymczak przyznał, że jego drużyna w pełni zasłużyła na ostateczny triumf i jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych: – Myślę, że nasza dominacja w tym spotkaniu była kompletna. Piłka była po naszej stronie. Wynik 3:0 dokładnie odzwierciedla przebieg spotkania. Szkoda tylko, że nasza skuteczność nie była lepsza, bo wynik mógł być jeszcze dwa razy wyższy i wówczas również nikt nie powinien mieć o to pretensji. – zakończył szkoleniowiec naszego zespołu. U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) Skra Częstochowa – KS Stradom 3 – 0 sobota, 04.09.2021 g. 14.00 Stadion miejski przy ulicy Loretańskiej, Częstochowa 1 – 0 – Oskar Krawczyk 34′ – asysta Kempa 2 – 0 – Daniel Błędowski 49′ 3 – 0 – Mikołaj Kempa 54′ – karny (asysta Magdziarz) Skra II Częstochowa: Jakub Hajda – Adrian Cheliński (Dominik Kostro), Mikołaj Kempa (65′ Paweł Kołodziejczyk), Michał Mikołajczyk, Daniel Błędowski, Sebastian Rydz, Jakub Rumin, Mateusz Magdziarz, Wojciech Gallas (46′ Marcel Nurek), Oskar Krawczyk (65′ Igor Weżgowiec), Adrian Żabik (65′ Mateusz Dylikowski) KS Stradom: Wojciech Kuczera – Bartłomiej Bednarek, Maciej Groszek, Dominik Grzyb, Piotr Jarzyn, Robert Kowalczyk, Adrian Kudryś, Daniel Małek, Piotr Nowaczyk, Daniel Przewieźlik, Marcin Tarnowski Rezerwowi: Piotr Kaczmarkiewicz, Cyprian Ligorowski, Przemysław Turek, Ariel Wiśniowski, Karol Zieliński, Dawid Żulik Daniel Flak, fot. Natanel Brewczyński      

Derby na „Lorecie”!

Chyba śmiało można stwierdzić, że w najbliższą sobotę przy ulicy Loretańskiej dojdzie do prawdziwego derbowego pojedynku. Druga drużyna częstochowskiej Skry zmierzy się bowiem z ekipą KS Stradom. I choć mówimy o meczu rezerw naszego klubu, to z pewnością zbliżające się spotkanie przybierze wymiar szczególny dla wielu sympatyków obu zespołów. Rywalizacji Stradomia ze Skrą pikanterii dodaje fakt, że są to drużyny niemalże ze sobą sąsiadujące. Bliskie położenie obu stadionów, a także kilka lat wspólnej gry na podobnych szczeblach rozgrywkowych sprawiają, że spotkania pomiędzy tymi zespołami zawsze będą postrzegane jako szalenie istotne wydarzenie dla kibiców, którzy od lat identyfikują się ze swoimi klubami spod Jasnej Góry. Przez lata drużyna Stradomia pozostawała jednak w cieniu Skry. Wielu utalentowanych zawodników trafiało w przeszłości z Sabinowskiej na Loretańską (a wcześniej na ulicę Grunwaldzką), by swoją karierę rozwijać w barwach naszego klubu. Postawa co najmniej kilku z nich była godna zapamiętania i należy otwarcie przyznać, że byli gracze Stradomia występujący później w szeregach Skry niejednokrotnie wchodzili na jeszcze wyższy poziom, uczestnicząc w tworzeniu historii naszego zespołu. Ostatni raz obie drużyny na poziomie jednej klasy rozgrywkowej spotkały się w sezonie 2010/2011. Stradom, występujący wówczas po nazwą KS Częstochowa, zaciekle walczył z zespołem Skry o miejsce na samym szczycie tabeli. Ostatecznie nasz zespół uplasował się na drugiej pozycji, a „derbowy” rywal ukończył rozgrywki miejsce niżej. W rundzie jesiennej górą byli piłkarze naszej drużyny, wygrywając 1:0, a ostatnie ligowe spotkanie pomiędzy oboma klubami zakończyło się zwycięstwem Stradomia 3:1. W późniejszym okresie losy obu klubów niemal całkowicie się rozeszły. Skra rozpoczęła imponujący marsz w górę, a zespół Stradomia ostatnie lata spędził w klasie okręgowej. Warto nawiązać także do obecnej sytuacji sobotnich rywali w lidze, a także do osiągnięć naszego zespołu rezerw. Podopieczni Tomasza Szymczaka plasują się na drugiej pozycji w tabeli, imponując zwłaszcza postawą w ofensywie. Z kolei Stradom wyprzedza jedynie Spartę Szczekociny, zajmując przedostatnie miejsce w stawce. Mówi się jednak, że derby rządzą się swoimi prawami. Być może podobnie będzie i tym razem, więc piłkarze drugiej drużyny naszego klubu muszą wyjść na boisko podwójnie skoncentrowani. Liczymy na widowisko pełne emocji. I wierzymy, że nasi piłkarze wyjdą z kolejnej historycznej rywalizacji zwycięsko. Daniel Flak

Jeden punkt w Golcach i spory niedosyt

Nasze rezerwy wywiozły w sobotę (04.09) cenny remis z trudnego terenu w Golcach remisując z Amatorem 2:2. Po spotkaniu możemy mieć nawet mały niedosyt, ponieważ młodzi zawodnicy Skry prowadzili już 2:0. – Mimo wszystko jestem zadowolony z postawy zespół, bo ten młody zespół musi uczyć się właśnie w takich sytuacjach – przyznał po spotkaniu trener Tomasz Szymczak. Bramki dla dla zdobyli Oskar Krawczyk oraz Mateusz Magdziarz. Spotkanie rozpoczęło się dla naszej drugiej drużyny wręcz idealnie, bo już w 3. minucie na prowadzenie wyprowadził nas Oskar Krawczyk. Mimo, że więcej goli w tej odsłonie już nie było, to toczyła się ona pod nasze dyktando. – Szkoda, że nie wykorzystaliśmy jeszcze dwóch sytuacji, kolejnej Oskara i Mateusza Magdziarza – oceniał po meczu nasz szkoleniowiec. W drugą połowę Skra II weszła… tak samo jak w pierwszą. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Magdziarz, który niedawno podpisał kontrakt przy Loretańskiej. – Po drugim golu niestety stanęliśmy i przespaliśmy 25 minut meczu. Obie bramki Amator strzelił nam ze stałych fragmentów gry – dodał Tomasz Szymczak. W końcówce oba zespoły miały swoje szanse na rozstrzygniecie spotkania na swoją korzyść, ale więcej goli już nie było. – Na pewno remis na tak trudnym terenie i z bardziej doświadczonym zespołem jest cenny, ale pozostaje niedosyt, gdyż prowadząc 2:0 i mając sporą przewagę nie potrafiliśmy tego spotkania wygrać. Brakuje nam kogoś z doświadczeniem kto w trudnych momentach weźmie grę na swoje barki. Pomimo remisu jednak jestem zadowolony z postawy całego zespołu, który z racji, iż jest bardzo młody będzie musiał się uczyć właśnie w takich momentach kontrolować przebieg spotkani – skomentował mecz trener Skry. Ostatnie 15 minut gry to ataki zarówno z jednej , jak i drugiej strony. Szans nie wykorzystali jednak, ani zawodnicy Amatora, ani Skry. Mocno w tym czasie na boisku pogubił się sędzia, który często podejmował irracjonalne decyzje. W  końcowym fragmencie gry, słusznie podyktował rzut karny dla naszego zespołu, jednak po chwili pod naporem miejscowych uległ presji i zmienił swoją decyzję … czyżby zadziałał, system w VAR w Golcach ? Po pięciu kolejkach Zina Klasy Okręgowej, Skra 2 Częstochowa nadal jest zespołem niepokonanym. Podobnie jak lider z Kłobucka, oraz zajmujący trzecie miejsce zawodnicy KS Panki. U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) Amator Golce – Skra  Częstochowa 2 – 2 sobota, 04.09.2021 g. 16.00 Golce 72 1 – 0 Krawczyk 3′ 2 – 0 Magdziarz 48′ 2 – 1 Mardosz 57′ 2 – 2 Gierczak 78′ KS Skra 2 Częstochowa: Hajda – Cheliński (72′ Rydz), Kempa, Mikołajczak, Błędowski – Rumin, Nurek (46′ Kołodziejczyk),  Galas, Żabik (65′ Słabosz) – Magdziarz, Krawczyk (77′ Dylikowski) Amator Golce: Chrzan – Błaszczyk, Mardosz, Paruzel, Glin – Warchoł, Gierczak, Bal, Wawrzyniak, Tomziński – Chajduś Rezerwowi: Kaczor, Nogal Mariusz Rajek

Od juniora po żaka – ligowy weekend Skrzaka !

Wakacje, już przeszły do historii. Zaczął się rok szkolny i na dobre rozpoczynają się rozgrywki ligowe. Nasze zespoły niemal w komplecie wybiegną na boiska walczyć o zwycięstwa i ligowe punkty. W nowym sezonie nasz Klub zgłosił do rozgrywek siedemnaście  drużyn młodzieżowych w dziesięciu kategoriach wiekowych. Zrezygnowano z rozgrywek w lidze juniorów starszych A1. Cały zespół naszych juniorów, został przesunięty do piłki seniorskiej. Okazało się to , jak na tę chwilę bardzo dobrym posunięciem. Nasi juniorzy, prowadzeni przez trenera Szymczaka, po 4 rozegranych kolejkach są współ liderem rozgrywek. W najbliższej kolejce nasz zespół U-19 czeka ciężki mecz z czwartym zespołem ligowej tabeli – Amatorem Golce Do ciekawego pojedynku dojdzie w kategorii U-15. Zespół trenera Rycharskiego w Sosnowcu, zmierzy się z miejscowym Zagłębiem. Ten mecz zostanie rozegrany tuż po spotkaniu Fortuna 1 ligi  pomiędzy Zagłębiem , a Skrą. Rzec można zatem, iż w Sosnowcu dojdzie do dwumeczu pomiędzy naszą drużyną , a zespołem Zagłębia. Miniona kolejka nie była szczęśliwa dla naszych trampkarzy, którzy na skutek ulewy nie zagrali ligowego meczu w Zabrzu. Poniżej prezentujemy pełny, weekendowy –  ligowy kalendarz Skrzaka ROZKŁAD GIER –  „PIŁKARSKIEGO” LIGOWEGO WEEKENDU SKRZAKA 03-06.09.2021 (zestawienie od najstarszych do najmłodszych roczników) (od najstarszych junior starszy B1  r. 2004/2005  – do Żak  F1 r. 2014) U-19:  ZINA Klasa okręgowa Częstochowa-Lubliniec  (r. 2002/2003) Amator Golce – Skra  Częstochowa sobota, 04.09.2021 g. 16.00 Golce 72 U-17:  3 liga wojewódzka junior młodszy  B1 (r. 2004/2005) Lot Konopiska – Skra  Częstochowa niedziela, 05.09.2021 g. 10.00 Konopiska, ul. Sportowa 60 (Kompleks „Pająk”) U-16: 1 liga wojewódzka juniorów młodszych  B 2 (r. 2006) Stadion Śląski Chorzów – Skra  Częstochowa niedziela, 05.09.2021 g. 12.00 Chorzów, ul. Harcerska 2 (sztuczna płyta Zantka Chorzów) U-16: 2 liga wojewódzka juniorów młodszych  B 2 (r. 2007/08) Skra 2 Częstochowa – Pogoń Kłomnice niedziela, 05.09.2021 g. 10.00 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-15: 1 liga wojewódzka trampkarzy starszych C 1  (r. 2007) Zagłębie Sosnowiec – Skra  Częstochowa sobota, 04.09.2021 g. 17.30 Sosnowiec, ul. Kresowa 1 (Stadion Ludowy) U-14: 2 liga wojewódzka trampkarzy młodszych  C 2 (r. 2008) Skra Częstochowa – UKS Akademia 2012 Jaworzno sobota, 04.09.2021 g. 10.00 Boisko treningowe KS Skra , ul. Powstańców 34, Częstochowa U-13: 1 liga wojewódzka młodzików starszych  D 1 (r. 2009) Skra Częstochowa – Akademia BVB Goczałkowice Zdrój sobota, 04.09.2021 g. 14.30 Boisko treningowe KS Skra , ul. Powstańców 34, Częstochowa U-13: 3 liga wojewódzka młodzików starszych  D 1 (r. 2009) Skra 2 Częstochowa – Ajaks Częstochowa – zespół gości wycofany z rozgrywek   sobota, 04.09.2021 g. 10.00 – ODWOŁANY Boisko treningowe KS Skra , ul. Powstańców 34, Częstochowa U-12: 3 liga wojewódzka młodzików starszych D 2 (r. 2010) Skra Częstochowa – Stradom Częstochowa sobota, 04.09.2021 g. 12.30 Boisko treningowe KS Skra , ul. Powstańców 34, Częstochowa U-11: 1 liga okręgowa orlików starszych  E 1 (r. 2011) Skra Częstochowa – Stradom Częstochowa piątek, 03.09.2021 g. 17.00 Boisko treningowe KS Skra , ul. Powstańców 34, Częstochowa U-10: 2 liga okręgowa orlików starszych  E 1 (r. 2012) Lot Konopiska – Skra Częstochowa piątek, 03.09.2021 g. 17.30 Konopiska, ul. Sportowa 60 (Kompleks „Pająk”) U9:  1 liga okręgowa orlików młodszych E 2 (r. 2013) Sportowa Częstochowa – Skra Częstochowa piątek, 03.09.2021 g. 17.00 Częstochowa, ul. Lourdyjska U8:  1 liga okręgowa żaków F 1 (r. 2013) 1 Turniej Żaków: Raków Częstochowa , Victoria Częstochowa, Skra Częstochowa poniedziałek, 06.09.2021 g. 17.00 Częstochowa, MSP Raków, ul. Limanowskiego 83 U7:  1 liga okręgowa żaków F 1 (r. 2013) 2 Turniej żaków:   Raków Częstochowa , Orlik Blachownia , Lot Konopiska, Skra Częstochowa poniedziałek, 06.09.2021 – pauza DZIEWCZĘTA U-15: 1 liga wojewódzka trampkarek starszych  C 1 (r. 2007/08) Skra Ladies Częstochowa  – Polonia Tychy niedziela, 05.09.2021 g. 14.30 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa U-13: 1 liga wojewódzka młodziczek  starszych  D 1 (r. 2009/10) Skra Ladies Częstochowa  – Tempo Paniówka niedziela, 05.09.2021 g. 12.30 MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa