Piotr Pilarski z powołaniem na Zimową Akademię Młodych Orłów

Piotr Pilarski, zawodnik występujący w drużynie rocznika 2009, otrzymał powołanie na Zimową Akademię Młodych Orłów 2022. Zgrupowanie odbędzie się w dniach 30.01 – 5.02.2022 w Siedlcach. To wielkie wyróżnienie dla młodego piłkarza, który od lat niezwykle sumiennie pracuje na to, by spełniać swoje marzenia. Piotr Pilarski od początku swojej futbolowej przygody reprezentuje barwy Skry Częstochowa. Od trzech lat jest podopiecznym trenera Mariusza Czoka, który robi wszystko, by zapewnić swoim zawodnikom najlepsze warunki do rozwoju. Młody gracz czyni regularne postępy, w jego grze dostrzegalny jest stały progres, a powołanie w szeregi krajowej elity jest tego najlepszym potwierdzeniem. Warto dodać, że Piotr Pilarski w sierpniu minionego roku otrzymał powołanie do reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Od tego czasu jest regularnie zapraszany na kolejne konsultacje i spotkania Kadry Śląska u – 13, co stanowi dla niego doskonałą okazję, by przedstawić się szerszej publiczności.  Ponadto Piotr Pilarski znajduje się wśród graczy wybranych do projektu Skra Elite Group. Kilkukrotnie wspominaliśmy już o nowej inicjatywie, w ramach której najzdolniejsi i najbardziej pracowici adepci naszej Akademii dostają okazję do uczestniczenia w dodatkowym, zindywidualizowanym treningu, a także korzystają z pomocy dietetyka czy trenera mentalnego. A to i tak zaledwie część korzyści, jakie niesie za sobą uczestnictwo w Skra Elite Group. Ponadto kilka tygodni temu Piotr Pilarski i Igor Siuda (który również występuje w zespole rocznika 2009) otrzymali zaproszenie na testy od Lecha Poznań. To kolejny dowód na to, jak dobrze poczyna sobie drużyna prowadzona przez trenera Mariusza Czoka. Z pewnością należy podkreślić, że na indywidualne sukcesy poszczególnych zawodników pracuje cała drużyna. Piotrkowi Pilarskiemu serdecznie gratulujemy wyróżnienia, życzymy powodzenia na zgrupowaniu Zimowej Akademii Młodych Orłów i trzymamy kciuki, by dalej podążał drogą systematycznego rozwoju.  Daniel Flak

Krzysztof Ropski zawodnikiem Skry Częstochowa

W dniu dzisiejszym nowym zawodnikiem naszego zespołu został Krzysztof Ropski. To pierwsze wzmocnienie Skry Częstochowa w zimowym okienku transferowym. Krzysztof Ropski to silny, mierzący blisko 190 cm wzrostu snajper. Potrafi dobrze korzystać ze swojej siły fizycznej. Jego prawdziwym atutem jest dobra gra tyłem do bramki, ponadto naprawdę świetnie radzi sobie w powietrzu. 25 – letni napastnik poprzednio występował w zespole Motoru Lublin, dla którego rozegrał 34 spotkania, pięciokrotnie znajdując drogę do bramki rywala. Na Podkarpacie trafił z Siarki Tarnobrzeg, w której spędził kilka sezonów. Jest zawodnikiem doświadczonym, który na drugoligowych boiskach występował przez wiele sezonów. Na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Polsce rozegrał 142 spotkania, strzelając w nich 21 bramek. Nowy zawodnik naszej drużyny nie kryje zadowolenia z dołączenia do Skry Częstochowa. Przyznaje, że wszystko potoczyło się bardzo szybko: – Dostałem telefon od trenera. Oczywiście od razu byłem zdecydowany. Bardzo się ucieszyłem. Dla mnie to jest mega końcówka roku. Chciałem tutaj przyjść i stało się to bardzo szybko – mówi Krzysztof Ropski. Nowy napastnik naszej drużyny zadebiutuje na zapleczu ekstraklasy. Zapytaliśmy go także, czy spodziewa się dużego przeskoku pomiędzy trzecim a drugim szczeblem rozgrywkowym w Polsce: – To będzie mój pierwszy sezon w 1. lidze, więc to dla mnie jest bardzo duże przeżycie. Myślę, że to nie jest wielka różnica. W 2. lidze również są dobre zespoły, podobnie jak i na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, więc jestem przekonany, że dam sobie radę – entuzjastycznie przyznaje Krzysztof Ropski. – W Skrze jest 1. liga, trzeba przyznać, iż jest duże zainteresowanie tym klubem, co na pewno bardzo cieszy – zakończył snajper Skry Częstochowa. Naszemu nowemu zawodnikowi życzymy wielu goli na boiskach Fortuna 1 Ligi w barwach Skry Częstochowa!

Wyjątkowy i historyczny – rok 2021 dla Skry Częstochowa! [PODSUMOWANIE]

Za nami absolutnie wyjątkowy rok, który na zawsze zapisze się w historii naszego klubu. Okres złotymi zgłoskami wpleciony w opowieść o drużynie, która obrała kurs na niezwykle szerokie wody. Pełne sukcesów dwanaście miesięcy będące afirmacją wielopłaszczyznowego rozwoju Skry Częstochowa. Cofnijmy się jeszcze raz do wszystkich emocji, które wspólnie przeżywaliśmy w trakcie minionych 365 dni. Po kolei, chronologicznie, przeżyjmy to jeszcze raz! Styczeń 2021 Rozpoczął się okres przygotowawczy. Do zespołu Skry dołączyło wówczas kilku istotnych zawodników, którzy przyczynili się do ostatecznego awansu naszej drużyny do 1. ligi. Na myśli mamy chociażby Huberta Sadowskiego czy Lucjana Klisiewicza – graczy, którzy nie występują już w naszej drużynie, lecz odegrali ważną rolę w historycznym sezonie. Warto dodać, że po jesiennych zmaganiach piłkarze Skry zajmowali 5. miejsce w ligowej tabeli. Luty 2021 W lutym rozpoczęliśmy drugoligowe granie przy ulicy Loretańskiej. Niestety, w związku z obostrzeniami sanitarnymi – bez kibiców. W pierwszym spotkaniu z Garbarnią Kraków nasza drużyna zwyciężyła 1:0 po bramce Piotra Noconia. Choć przeprawa z zespołem „Brązowych” nie należała do najłatwiejszych, to dopiero później okazało się, że zwyciężając w pierwszym oficjalnym spotkaniu w 2021 roku, ekipa Skry Częstochowa zapoczątkowała niezwykle udaną serię. Marzec 2021 W tym miesiącu nasza drużyna odniosła trzy kolejne zwycięstwa z rzędu, pokonując Śląsk Wrocław, KKS Kalisz i Wigry Suwałki. Dopiero na koniec miesiąca piłkarze Skry Częstochowa bezbramkowo zremisowali z Bytovią Bytów. Nie zmienia to jednak faktu, że gracze z „Lorety” zanotowali kapitalny początek wiosennych zmagań, seria spotkań bez porażki wciąż trwała. Rozgrywki rozpoczęły również piłkarki Skry Ladies, które stale utrzymywały się w czołówce drugoligowej stawki. Kwiecień 2021 Nasza drużyna fantastycznie rozpoczęła kolejny miesiąc, odnosząc niezwykle istotne zwycięstwo w Chojnicach. Gracze miejscowej Chojniczanki od początku spotkania przeważali, kreując sporą liczbę sytuacji bramkowych. Zdobyli bramkę na 1:0, a kiedy Skra wyrównała – obraz gry zupełnie się zmienił. Po pełnym dramaturgii, emocjonującym meczu gracze naszego zespołu zwyciężyli 3:1. Kilka dni później Skra bezbramkowo zremisowała z Motorem Lublin. Liczba meczów bez porażki stanęła na siedmiu, wszak później – nie ma co ukrywać – pojawił się lekki kryzys. Drużyna prowadzona wówczas przez trenera Marka Gołębiewskiego złapała zadyszkę. Po spotkaniu na Podkarpaciu, do końca kwietnia już tylko przegrywała. I wtedy przyszedł… Maj 2021 Piąty miesiąc 2021 roku, ale jakże ważny dla funkcjonowania zarówno drużyny Ladies, jak i piłkarzy Skry. Awans Skry Ladies Jedną z dwóch najważniejszych dat minionego roku jest dzień 16 – ego maja! To właśnie wtedy piłkarki Skry Ladies Częstochowa wywalczyły AWANS DO 1 LIGI KOBIET! W ostatnim, decydującym meczu nasze zawodniczki pokonały zespół Bielawianki Bielawa 4:1. Sympatycy Skry Częstochowa zgromadzeni wówczas przy ulicy Loretańskiej byli niesamowicie szczęśliwi. Zresztą, przypomnijcie sobie, jak to wszystko wyglądało: Bezpośrednio po spotkaniu trener naszej drużyny, Marta Mika, nie kryła zadowolenia i mocno doceniła pracę swoich zawodniczek: – Czy spodziewałam się, że awansujemy tak szybko? Przy przewadze 7-punktowej pojawiła się myśl, że ten awans może być szybciej. Dziewczyny na niego zasłużyły wykonując kawał dobrej roboty, pracowały mocno, bo wierzyły w powodzenie. – podsumowała Pani trener naszego zespołu. Był to niewątpliwie fantastyczny moment, a zarazem dowód rozwoju sekcji Ladies, która została założona – uwaga! – w 2019 roku. Świadczy to o błyskawicznym progresie dziewczyn, które występują w naszym zespole i z uśmiechem na ustach przełamują kolejne bariery. Z każdym miesiącem ich sufit jest zawieszony coraz wyżej. Przełamanie! Nasi piłkarze nie najlepiej rozpoczęli kolejny miesiąc. Seria niekorzystnych wyników sprawiła, że doszło do zmiany szkoleniowca. Z klubem pożegnał się Marek Gołębiewski, a jego miejsce zajął Konrad Gerega, którego wspierał Jacek Rokosa wraz ze sztabem szkoleniowym. Po roszadzie na pozycji pierwszego trenera, nasza drużyna w końcu się przełamała i rozpoczęła marsz w kierunku Fortuna 1. Ligi. Zwycięstwo ze Zniczem Pruszków sprawiło, że gracze Skry złapali drugi oddech. Niezwykle wymowne pozostają słowa Piotra Noconia, który tuż po spotkaniu z drużyną z Mazowsza powiedział: Na nowo uwierzyliśmy w ten zespół! I chociaż w kolejnym spotkaniu nasza drużyna przegrała z Olimpią Elbląg, to porażka na Pomorzu była ostatnią w sezonie 2020/2021! Czerwiec 2021 MAMY TO! Jesteśmy w 1. lidze! Czerwiec był wprost niesamowitym miesiącem dla naszej drużyny, rozpoczęty od ostatniego spotkania sezonu zasadniczego z Garbarnią Kraków – bezpośrednim rywalem do walki o play – offy. Układ wyników toczących się na żywo – w tym samym czasie – spotkań sprawił, że zespołowi prowadzonemu przez trenera Geregę wystarczał remis, by dostać się do strefy barażowej. Piłkarze Brązowych musieli wygrać. I rzeczywiście, to gracze Łukasza Surmy po wyjątkowo emocjonujących wydarzeniach, na kilka minut przed końcem prowadzili 4:3. Najlepsze było jednak dopiero przed nami! Już w doliczonym czasie gry sędzia podyktował „jedenastkę” dla naszej drużyny, którą pewnie wykorzystał Kamil Wojtyra – swoją drogą, król strzelców drugoligowych rozgrywek! Strzelając 24 bramkę w sezonie nasz napastnik przypieczętował zdobycie indywidualnego wyróżnienia, potwierdził swoją niebywałą formę i sprawił, że reszta kolegów oszalała z radości. Następne dni napisały historię, o której usłyszy co najmniej kilka następnych pokoleń częstochowskich kibiców. Najpierw, po fantastycznym golu Daniela Pietraszkiewicza, nasi piłkarze pokonali Chojniczankę Chojnice. 19 czerwca 2021 roku piłkarze Skry Częstochowa – po doskonałym spotkaniu całej drużyny – pokonali w finale baraży KKS Kalisz 3:0 i awansowali do rozgrywek Fortuna 1 Ligi! Śmiało można postawić tezę, że nawet Alfred Hitchcock nie wymyśliłby tak zagmatwanego, zakończonego prawdziwym happyend’em scenariusza sezonu 2020/2021 w wykonaniu Skry Częstochowa. Byliśmy na ustach całej Polski! Lipiec 2021 Gdy emocje już opadły, nasi zawodnicy zakasali rękawy i podjęli kolejne wyzwania. Pierwszym szkoleniowcem drużyny został Jakub Dziółka. Trener, który doskonale kojarzy się kibicom Skry Częstochowa, wszak wszyscy doskonale pamiętamy jak kilka lat temu zespół z „Lorety” rozwijał się pod jego wodzą. Kadra zespołu uległa znaczącej przebudowie i była w pełni gotowa do podjęcia rękawic na boiskach Fortuna 1. Ligi. 28 lipca podopieczni trenera Jakuba Dziółki rozegrali pierwsze spotkanie na zapleczu ekstraklasy, mierząc się z Koroną Kielce. Sierpień 2021 Pierwszy triumf na zapleczu ekstraklasy! W tym miesiącu nasza drużyna zdobyła pierwsze punkty na pierwszoligowych boiskach. Co prawda pierwsze sierpniowe spotkania, z ŁKS – em Łódź, zakończyło się porażką Skry Częstochowa, lecz w kolejnym meczu – po trafieniu Macieja Masa pokonaliśmy  Resovię. Następnie nasza drużyna dopisała kolejny cenny punkt, remisując 1:1 z Miedzią Legnica. Tuż po spotkaniu trenerCzytaj więcej

Marcin Stromecki odchodzi ze Skry Częstochowa

Środkowy pomocnik, Marcin Stromecki, który reprezentował barwy Skry Częstochowa jesienią bieżącego roku, na zasadzie transferu definitywnego przenosi się do GKS – u Katowice. Stromecki trafił do Skry z Górnika Łęczna przed startem obecnego sezonu. W wielu spotkaniach stanowił ważny element zespołu trenera Jakuba Dziółki. Imponował dobrym przygotowaniem fizycznym, ponadto umiejętnie rozgrywał piłkę i wygrywał pojedynki w defensywie. Jesienią na boiskach Fortuna 1 Ligi zagrał w 19 spotkaniach, strzelając 1 bramkę i zaliczając 1 asystę. Wystąpił także w pucharowym spotkaniu z Lechem Poznań. Przygodę z naszym klubem kończy także Wojciech Galas. Środkowy pomocnik jesienią występował w barwach drugiej drużyny Skry Częstochowa, pomagając młodszym kolegom na boiskach Klasy Okręgowej. Marcin, Wojciech – bardzo Wam dziękujemy za to, co zrobiliście dla Skry i życzymy powodzenia na dalszym etapie kariery!

„Wiemy, nad czym musimy pracować” – rozmowa z trenerem Jakubem Dziółką

Tuż przed Świętami odbyliśmy dłuższą rozmowę z trenerem naszego zespołu, Jakubem Dziółką. Porozmawialiśmy o obecnej sytuacji klubu i krótko podsumowaliśmy minioną rundę. Szkoleniowiec Skry Częstochowa odniósł się także do swojej pracy w Cracovii oraz „GieKSie” Katowice. Panie Trenerze, 12 miejsce z dorobkiem 27 punktów to wynik powyżej oczekiwań? Trener, Jakub Dziółka: Wiele razy mówiłem, że przed startem sezonu pewnie ten wynik byśmy przyjęli. Jednak wiemy też, że mieliśmy możliwość zdobycia większej ilości punktów. Oczywiście w wielu spotkaniach mieliśmy szczęście, mogliśmy przegrać, ale niektóre mecze, których ostatecznie nie wygraliśmy, mogliśmy zakończyć zwycięsko. Tak jak wiele razy powtarzałem, uważam, że osiągnęliśmy przyzwoity wynik. Zaczęliśmy sezon, grając dość defensywnie. Uczyliśmy się tych rozgrywek. Jednak z czasem zdecydowanie częściej potrafiliśmy kontrolować spotkania z piłką przy nodze. Nawet statystyka pokazująca liczbę odbiorów na połowie przeciwnika wskazuje na to, że nasz zespół bardzo się rozwinął. Czy Trener dostrzega progres i pozytywną zmianę w funkcjonowaniu drużyny? Od początku plan był taki, że na pewno nie możemy grać bardzo otwartej piłki i stale grać w ataku pozycyjnym. Chcieliśmy być skuteczni i efektywni w naszej grze, żeby zdobyć jak najwięcej punktów. Tak sobie założyłem, przedstawiłem ten plan sztabowi i taki właśnie mieliśmy styl na przestrzeni całej rundy. Oczywiście, w miarę upływu czasu, zdobywania kolejnych punktów, czuliśmy się zdecydowanie lepiej i pewniej, grając z piłką przy nodze. Ta seria pięciu meczów w trakcie której regularnie zdobywaliśmy punkty, z pewnością nam w tym pomogła. Aczkolwiek patrząc na statystyki, trzeba zwrócić uwagę na fakt, że mecze, w których mieliśmy wyższe posiadanie piłki od przeciwnika, ostatecznie przegrywaliśmy. Wszystkie. I to na pewno są aspekty, które musimy poprawić. Musimy być jeszcze bardziej kreatywni na połowie przeciwnika, utrzymując się przy piłce nie dla samego utrzymywania, tylko dla tworzenia sytuacji. Samo posiadanie piłki nam nic nie da. Jeśli zdobędziemy bramkę po dwóch podaniach – nie mam z tym problemu. Jeśli to zrobimy po dziesięciu podaniach – podobnie. Ale oczywiście gol po tych dziesięciu podaniach wymaga wyższej jakości gry, lepszego prowadzenia piłki, podania, przyjęcia i dośrodkowania. W związku z tym wiemy, nad czym mamy pracować. Długo zastanawiał się Pan nad przyjęciem propozycji Skry przed sezonem? Daliśmy sobie z prezesem pewien czas, ponieważ gdy zaczęły się rozmowy, pracowałem jeszcze w Cracovii. Trudno powiedzieć, czy to był długi okres. Spotkaliśmy się jakiś czas przed końcem poprzedniego sezonu i generalnie szybko się dogadaliśmy. Od razu dość pozytywnie rozpatrzyłem tę propozycję, lecz wiadomo, że wciąż pracowałem w Krakowie i musiałem tam do końca wykonać swoją pracę. To było normalne. Jakby miałby Trener porównać Skrę, którą prowadził kilka lat temu do tej, do której przychodzi, to wiele się zmieniło? Ten klub jest już na innym poziomie? Mam na myśli całą otoczkę, a także struktury.  Tak, oczywiście. Myślę, że nie mamy tutaj czego porównywać. Jeśli mam zacząć od rzeczy sportowych, to sztab jest przede wszystkim dużo bardziej liczny i łatwiej nam się pracuje. Wtedy były tylko trzy osoby. Jacek Moskwa pełnił równocześnie funkcję trenera bramkarzy i kierownika zespołu. Paweł Ściebura miał jeszcze grupę młodzieżową i pracował w szkole, dlatego tych obowiązków mieliśmy bardzo dużo. Teraz, dzięki temu, że nasz sztab liczy wiele osób, widzimy efekty w pracy zespołu. Drobne rzeczy, detale nie umykają, ponieważ par oczu, które patrzą na boisko, jest zdecydowanie więcej. Drugą rzeczą, o której chciałem powiedzieć, jest fakt, że pracownicy klubu też spełniają swoje role i wymogi 1. ligi. Tak naprawdę jedynym minusem jest to, że nie możemy grać w Częstochowie. Czy kiedy kilka lat temu prowadził Trener takich zawodników jak np. Piotr Nocoń, Dawid Niedbała czy Krzysztof Napora, to sądził Pan, że oni wejdą na tak wysoki poziom i będą potrafili się wyróżniać na szczeblu 1. ligi? Powiem szczerze, przychodząc tutaj po pewnym czasie, powiedziałem zawodnikom, że trudno było mi wcześniej przewidzieć, gdzie będzie sufit Skry. I oni z każdym rokiem, z każdym sezonem, podnosili ten sufit wyżej sobie i klubowi. Myślę, że to jest dobra lekcja dla młodych zawodników, która dowodzi, że w każdym wieku można się rozwinąć jako piłkarz i być zdeterminowanym. Myślę, że Piotrek, Dawid, Krzysiek i inni piłkarze, którzy byli tutaj wcześniej, są dużo bardziej dojrzali , świadomi swojego organizmu i tego, co będzie na boisku. Aczkolwiek każdy z nich musiał wejść w tę 1. ligę. Wcześniej pracował Pan w Cracovii. W związku z tym, chciałbym zapytać, jak  układała się Pana współpraca z Michał Probierzem? I czy praca ze szkoleniowcem, który dużo osiągnął w polskiej piłce, sprawiła, że nabrał Trener jeszcze większego doświadczenia? Ja myślę, że pracowanie na różnych szczeblach to jest olbrzymia wartość, w szczególności dla szkoleniowców z niewielkim stażem w pracy trenerskiej. To było półtora roku, gdzie byłem bezpośrednio przy sztabie pierwszego zespołu. Finał Pucharu Polski, Superpucharu Polski, gra w europejskich pucharach z Malmoe, organizacja tego wszystkiego – ja myślę, że to są rzeczy ważne dla trenera. Udało mi się to zobaczyć, być tam w środku i jako członek sztabu przygotowywać zespół. Trener Probierz ma olbrzymie doświadczenie w lidze, duże w pucharach. Dla mnie to były same plusy. Oczywiście nie zawsze nasze spotkania były zwycięskie. Chociaż wygraliśmy Puchar Polski i Superpuchar, to zdarzały się również porażki. Ale ja myślę, że to była dla mnie ważna lekcja, ponieważ zawsze zadawałem sobie pytanie: co robić i jak reagować w sytuacji, kiedy zespołowi nie idzie? Uważam, że kiedy zespół jest w kryzysie, to pojawia się najtrudniejsza rola dla trenera, który musi sprawić, by zespół wygrał mecz albo zremisował, wyszedł z tego kryzysu. I to są na pewno cenne rzeczy, które udało mi się zobaczyć u trenera Probierza. Jest w tym naprawdę dobry, już nie wymieniając innych jego pozytywnych cech. Zachowując wszelkie proporcje i pamiętając o tym, że Cracovia jest wielkim klubem, trzeba przyznać, że sposób budowania drużyny z Krakowa jest zupełnym przeciwieństwem wizji, która funkcjonuje w Skrze. Wiele mówi się o tym, że w Cracovii jest bardzo duża liczba obcokrajowców. W szatni krakowskiego zespołu jest wiele języków. W Skrze są w tym momencie sami Polacy. Czy Trener uważa, że zawodnik musi być dobry, a jego narodowość nie ma większego znaczenia, czy jednak łatwiej buduje się drużynę w oparciu o większą ilość Polaków? Ekstraklasa ma inne wymagania.Czytaj więcej

Rodzinne Święta Skry Częstochowa

Zobaczcie jak zawodnicy, zawodniczki i członkowie sztabu szkoleniowego Skry Częstochowa spędzają Święta! Mateusz Kos Adam Mesjasz Krzysztof Napora Rafał Brusiło Szymon Szymański Adam Olejnik Sara Luto Justyna Matusiak Przemysław Sajdak Trener Konrad Gerega Ola Kmieć Nikodem Sujecki Trener Andrzej Bledzewski  

“Jesteśmy w stanie kształcić piłkarzy, którzy będą grać na poziomie centralnym”. Dyrektor Tomasz Musiał opowiada o rozwoju Akademii

Nadchodzi koniec roku, a wraz z nim – czas podsumowań. Po analizie rundy jesiennej w wykonaniu pierwszej drużyny, nadeszła pora, by na tapet wziąć progres w funkcjonowaniu Akademii. O kwestiach związanych z rozwojem młodych piłkarzy w naszym klubie opowiedział nam dyrektor Akademii Skry Częstochowa, Tomasz Musiał. O rozwoju Akademii na przestrzeni minionych dwunastu miesięcy. – Ten rok w ogóle jest jednym z lepszych w historii klubu. To jest rok, w którym pierwsza drużyna wywalczyła awans, co dla akademii również ma znaczenie. Wiadomo, że pierwsza drużyna to jest głowa tego klubu i to, co wydarzyło się w czerwcu na pewno też miało duży wpływ na to, jak reagują Ci młodzi ludzie w Akademii – zaczyna Tomasz Musiał. – Na pewno pozytywem jest dobrze rozwijająca się sekcja kobiet, za którą odpowiada Patryk Mrugacz. Ciągły dostęp do nowych zawodniczek, rozwijające się Ośrodki Szkolenia Kobiet, to na pewno jest plus tego wszystkiego. Awans drużyny seniorek też jest dużym sukcesem klubu i co się z tym wiąże – łatwiej nam rozwijać akademię kobiecą. Kolejna sprawa, awans dziewczynek u – 15 do Centralnej Ligi Trampkarek to z pewnością spore osiągnięcie. Pierwszy raz w ramach rozrywek młodzieżowych zagramy na poziomie ogólnopolskim, centralnym. Sporo drużyn mamy na poziomie śląskiej ligi, więc to też jest duży sukces. Stale zwiększająca się liczba zawodników, którzy trenują, to kolejny pozytywny przykład. To tylko i wyłącznie świadczy o tym, że nasza praca jest stabilna, usystematyzowana. – Myślę, że nasi trenerzy prezentują coraz wyższą jakość. Mamy coraz więcej trenerów z UEFA A, którzy czują się współodpowiedzialni za nasz klub i jakość pracy jest przez to zdecydowanie wyższa. Można też powiedzieć kilka słów o szkole (SMS NOBILITO), która stabilnie się rozwija. Co prawda funkcjonujemy w kolejnej, trzeciej lokalizacji, natomiast nie przeszkadza nam to w pozyskiwaniu coraz większej ilości sportowców, także z dalszych zakątków Polski. O Skra Elite Group – Należy wspomnieć o programie Skra Elite Group, który cieszy się dużą popularnością i został bardzo pozytywnie przyjęty. To harmonijne kształtowanie sportowca nie tylko poprzez trening piłkarski, ale też motoryczny, mentalny, a także dietę, ma bardzo duże znaczenie. Wiedza, którą trenerzy przekazują tym młodym ludziom w ramach SEG jest ważna. I mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych lat przyniesie to zamierzony skutek. – Najprawdopodobniej nie będzie nas stać na to, żebyśmy mieli drużynę, która będzie grała na poziomie młodzieżowym o mistrzostwo Polski. Jednak jesteśmy w stanie wykształcić jednostkę, która będzie grać na poziomie centralnym. Tutaj dobrymi przykładami są Mikołaj Biegański czy Radek Gołębiowski, którzy są wychowankami Akademii. Czekamy na kolejnych. Natomiast program Skra Elite Group na pewno pomoże w jeszcze bardziej szczegółowy sposób tym jednostkom, które naszym zdaniem, na tę chwilę, są wyróżniającymi się postaciami w klubie. Objęliśmy je szeroką opieką, ponieważ – tak jak mówiłem – zajęcia SEG to nie tylko piłkarski trening, ale też analiza treningu pod kątem zawodnika, pokazywanie fragmentów gry na odpowiedniej pozycji. Dzieciaki same robią analizę, przez co dodatkowo się uczą. Oprócz tego jest dieta. Pani dietetyczka przekazała nam w tym tygodniu raport i stwierdziła, że jest zaskoczona zdecydowaną poprawą nawyków żywieniowych naszych piłkarzy. To jest mały szczegół, ale będzie miał znaczenie. Także sami jesteśmy ciekawi rozwoju tego programu, natomiast wierzę, że przyniesie on wymierny skutek w postaci kolejnych dobrych zawodników. – Widzę też, jak Skra Elite zmobilizowała tych, którzy się do niej nie dostali. Oni również starają się dostać do tego programu, a żeby się dostać – muszą spełniać określone warunki. To jest na plus.  O złożonej z juniorów drużynie rezerw, która występuje na poziomie seniorskiej Klasy Okręgowej – W tym roku udało nam się zgłosić tę drużynę do Klasy Okręgowej. Już wcześniej rozmawiałem z trenerem Tomaszem Szymczakiem i uznaliśmy, że środowisko seniorskie będzie dla tych chłopców zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Okazało się, że tak rzeczywiście jest. Mamy bardzo zdolną grupę  młodych zawodników, którzy poradzili sobie na tyle dobrze, że być może za chwilę będą grać nawet szczebel wyżej. Na pewno jesteśmy zadowoleni z tego, co się stało, jak oni co tydzień walczą. Na pewno to jest lepszy poziom i naszym zawodnikom  jest trudniej niż w niektórych spotkaniach rozgrywek juniorskich A1. Myślę, że na tę chwilę ten pomysł wypalił i będziemy to kontynuować. O piłkarzach, którzy w niedalekiej przyszłości mogą stanowić o sile pierwszej drużyny – Każdy z tych młodych ludzi marzy o tym, żeby być piłkarzem. I – tak naprawdę – my, trenerzy, nie jesteśmy w stanie zagwarantować i stwierdzić, który z nich ma szansę. Na tę chwilę widzimy, kto ma predyspozycje, kto dobrze wygląda, poświęca się, kto ma charakter i podporządkowuje wszystko pod sukces. Wiele zależy od samych zawodników. My staramy się im pomagać w tym rozwoju, ale znam doskonale przypadki graczy, którzy byli na osiemnastym, dziewiętnastym miejscu w hierarchii swojej drużyny, a potrafili zrobić ciekawą karierę. Oczywiście mam swoje typy, natomiast chciałbym, żeby ktoś mnie pozytywnie zaskoczył i osiągnął sukces. – W grupie 2003/2004, która występuje w drugiej drużynie u trenera Szymczaka, są zawodnicy, którzy zostali wytypowani przez trenera – a my na spotkaniu z trenerem temu przyklasnęliśmy – i  przejdą do pierwszego zespołu. Dzięki temu czterech kolejnych, młodych zawodników od stycznia będzie przygotowywać się do rozgrywek z pierwszą drużyną. To kolejny pozytyw. Czas pokaże, jak to wszystko będzie się rozwijało – zakończył dyrektor naszej Akademii, Tomasz Musiał. Daniel Flak

Zagraj w Football Manager 2022 i zostań menadżerem Skry Częstochowa!

Po raz pierwszy w historii Skra Częstochowa jest grywalnym zespołem w kultowej grze Football Manager. Już dzisiaj możecie poczuć się jak szkoleniowiec naszej drużyny! I chociaż mówimy jedynie o grze komputerowej, to prestiż, ranga i poziom zainteresowania produktem grupy Sports Interactive wskazuje, że warto wspomnieć o tym w szerszy sposób. Tym bardziej, że zbliżają się święta, a Football Manager 2022 jawi nam się jako idealny prezent dla osób zafascynowanych futbolem. FM to gra dla prawdziwych pasjonatów piłki. Jako komputerowi menadżerowie, macie wpływ na niezliczoną ilość aspektów dotyczących działalności swojego klubu. Możecie rozwijać klubową Akademię, robić transfery, ustalać taktykę, rozmawiać z zawodnikami, a później – dokładnie tak, jak w rzeczywistości – reagować na boiskowe wydarzenia. Żeby bliżej przedstawić Wam szczegóły dotyczące prowadzenia kariery w grze Football Manager, postanowiliśmy rozpocząć rozgrywkę i wcielić się w rolę menadżera Skry Częstochowa! Dzięki temu, już trochę wiemy, jak czuje się nasz trener, Jakub Dziółka.  Już na samym początku gry, tuż po objęciu posady trenera zespołu, serdecznie wita nas prezes, Artur Szymczyk, który gratuluje nam nowego stanowiska. Później przechodzimy do wyboru taktyki. Wybraliśmy ofensywną formację 4 – 4 – 2 z wysoko grającymi skrzydłowymi. W sprawach dotyczących ustawienia podpowiada nam asystent, Jakub Dziółka 🙂 Z kolei jeśli chodzi o sprawy związane ze zdrowiem naszych piłkarzy, poradą służy fizjoterapeutka, Sara Luto. Przed sezonem dokonaliśmy jednego transferu, bowiem nasz silny atak wzmocnił kolejny napastnik – wypożyczony z Legii Warszawa młodzieżowiec, Szymon Włodarczyk. Po ustaleniu taktyki i zwróceniu uwagi na pewne niuanse dotyczące budowy zespołu, rozpoczęliśmy okres przygotowawczy, w trakcie którego nasza drużyna nie przegrała ani razu! Rozegraliśmy m.in. spotkanie z Rakowem Częstochowa, a pewne, spokojne zwycięstwo 3:1 tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że zmierzamy w dobrym kierunku. Wraz z końcem lipca przyszedł czas na wyczekiwany start Fortuna 1 Ligi. W pierwszym spotkaniu, po meczu pełnym walki, ulegliśmy ŁKS – owi Łódź 2:3. W drugiej kolejce nasza drużyna się jednak zrehabilitowała, odnosząc  zwycięstwo na własnym stadionie z Chrobrym Głogów. Spotkanie odbyło się – uwaga – przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie (tak, w FM – ie to możliwe)! Żeby Was nie zamęczać, przewijamy taśmę do grudnia i prezentujemy ligową tabelę, która po jesiennych zmaganiach wygląda całkiem przyjemnie. Skra Częstochowa z dorobkiem 30 punktów zajmuje 7. miejsce w ligowej tabeli. Gra w Football Manager to cała masa przyjemności. To rozrywka, która uczy futbolu, nazwisk i mocnych stron nowych piłkarzy, a także odkrywania tajników budowania klubu. Kupujcie zatem FM – a 2022, wcielcie się w rolę menadżera Skry Częstochowa i dajcie znać, jak Wam idzie:)