“Jesteśmy w stanie kształcić piłkarzy, którzy będą grać na poziomie centralnym”. Dyrektor Tomasz Musiał opowiada o rozwoju Akademii

Nadchodzi koniec roku, a wraz z nim – czas podsumowań. Po analizie rundy jesiennej w wykonaniu pierwszej drużyny, nadeszła pora, by na tapet wziąć progres w funkcjonowaniu Akademii. O kwestiach związanych z rozwojem młodych piłkarzy w naszym klubie opowiedział nam dyrektor Akademii Skry Częstochowa, Tomasz Musiał.

O rozwoju Akademii na przestrzeni minionych dwunastu miesięcy.

– Ten rok w ogóle jest jednym z lepszych w historii klubu. To jest rok, w którym pierwsza drużyna wywalczyła awans, co dla akademii również ma znaczenie. Wiadomo, że pierwsza drużyna to jest głowa tego klubu i to, co wydarzyło się w czerwcu na pewno też miało duży wpływ na to, jak reagują Ci młodzi ludzie w Akademii – zaczyna Tomasz Musiał.

– Na pewno pozytywem jest dobrze rozwijająca się sekcja kobiet, za którą odpowiada Patryk Mrugacz. Ciągły dostęp do nowych zawodniczek, rozwijające się Ośrodki Szkolenia Kobiet, to na pewno jest plus tego wszystkiego. Awans drużyny seniorek też jest dużym sukcesem klubu i co się z tym wiąże – łatwiej nam rozwijać akademię kobiecą. Kolejna sprawa, awans dziewczynek u – 15 do Centralnej Ligi Trampkarek to z pewnością spore osiągnięcie. Pierwszy raz w ramach rozrywek młodzieżowych zagramy na poziomie ogólnopolskim, centralnym. Sporo drużyn mamy na poziomie śląskiej ligi, więc to też jest duży sukces. Stale zwiększająca się liczba zawodników, którzy trenują, to kolejny pozytywny przykład. To tylko i wyłącznie świadczy o tym, że nasza praca jest stabilna, usystematyzowana.

– Myślę, że nasi trenerzy prezentują coraz wyższą jakość. Mamy coraz więcej trenerów z UEFA A, którzy czują się współodpowiedzialni za nasz klub i jakość pracy jest przez to zdecydowanie wyższa. Można też powiedzieć kilka słów o szkole (SMS NOBILITO), która stabilnie się rozwija. Co prawda funkcjonujemy w kolejnej, trzeciej lokalizacji, natomiast nie przeszkadza nam to w pozyskiwaniu coraz większej ilości sportowców, także z dalszych zakątków Polski.

O Skra Elite Group

– Należy wspomnieć o programie Skra Elite Group, który cieszy się dużą popularnością i został bardzo pozytywnie przyjęty. To harmonijne kształtowanie sportowca nie tylko poprzez trening piłkarski, ale też motoryczny, mentalny, a także dietę, ma bardzo duże znaczenie. Wiedza, którą trenerzy przekazują tym młodym ludziom w ramach SEG jest ważna. I mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych lat przyniesie to zamierzony skutek.

– Najprawdopodobniej nie będzie nas stać na to, żebyśmy mieli drużynę, która będzie grała na poziomie młodzieżowym o mistrzostwo Polski. Jednak jesteśmy w stanie wykształcić jednostkę, która będzie grać na poziomie centralnym. Tutaj dobrymi przykładami są Mikołaj Biegański czy Radek Gołębiowski, którzy są wychowankami Akademii. Czekamy na kolejnych. Natomiast program Skra Elite Group na pewno pomoże w jeszcze bardziej szczegółowy sposób tym jednostkom, które naszym zdaniem, na tę chwilę, są wyróżniającymi się postaciami w klubie. Objęliśmy je szeroką opieką, ponieważ – tak jak mówiłem – zajęcia SEG to nie tylko piłkarski trening, ale też analiza treningu pod kątem zawodnika, pokazywanie fragmentów gry na odpowiedniej pozycji. Dzieciaki same robią analizę, przez co dodatkowo się uczą. Oprócz tego jest dieta. Pani dietetyczka przekazała nam w tym tygodniu raport i stwierdziła, że jest zaskoczona zdecydowaną poprawą nawyków żywieniowych naszych piłkarzy. To jest mały szczegół, ale będzie miał znaczenie. Także sami jesteśmy ciekawi rozwoju tego programu, natomiast wierzę, że przyniesie on wymierny skutek w postaci kolejnych dobrych zawodników.

– Widzę też, jak Skra Elite zmobilizowała tych, którzy się do niej nie dostali. Oni również starają się dostać do tego programu, a żeby się dostać – muszą spełniać określone warunki. To jest na plus. 

O złożonej z juniorów drużynie rezerw, która występuje na poziomie seniorskiej Klasy Okręgowej

– W tym roku udało nam się zgłosić tę drużynę do Klasy Okręgowej. Już wcześniej rozmawiałem z trenerem Tomaszem Szymczakiem i uznaliśmy, że środowisko seniorskie będzie dla tych chłopców zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Okazało się, że tak rzeczywiście jest. Mamy bardzo zdolną grupę  młodych zawodników, którzy poradzili sobie na tyle dobrze, że być może za chwilę będą grać nawet szczebel wyżej. Na pewno jesteśmy zadowoleni z tego, co się stało, jak oni co tydzień walczą. Na pewno to jest lepszy poziom i naszym zawodnikom  jest trudniej niż w niektórych spotkaniach rozgrywek juniorskich A1. Myślę, że na tę chwilę ten pomysł wypalił i będziemy to kontynuować.

O piłkarzach, którzy w niedalekiej przyszłości mogą stanowić o sile pierwszej drużyny

– Każdy z tych młodych ludzi marzy o tym, żeby być piłkarzem. I – tak naprawdę – my, trenerzy, nie jesteśmy w stanie zagwarantować i stwierdzić, który z nich ma szansę. Na tę chwilę widzimy, kto ma predyspozycje, kto dobrze wygląda, poświęca się, kto ma charakter i podporządkowuje wszystko pod sukces. Wiele zależy od samych zawodników. My staramy się im pomagać w tym rozwoju, ale znam doskonale przypadki graczy, którzy byli na osiemnastym, dziewiętnastym miejscu w hierarchii swojej drużyny, a potrafili zrobić ciekawą karierę. Oczywiście mam swoje typy, natomiast chciałbym, żeby ktoś mnie pozytywnie zaskoczył i osiągnął sukces.

– W grupie 2003/2004, która występuje w drugiej drużynie u trenera Szymczaka, są zawodnicy, którzy zostali wytypowani przez trenera – a my na spotkaniu z trenerem temu przyklasnęliśmy – i  przejdą do pierwszego zespołu. Dzięki temu czterech kolejnych, młodych zawodników od stycznia będzie przygotowywać się do rozgrywek z pierwszą drużyną. To kolejny pozytyw. Czas pokaże, jak to wszystko będzie się rozwijało – zakończył dyrektor naszej Akademii, Tomasz Musiał.

Daniel Flak