W najbliższą sobotę o godzinie 13:00 Skra Płomień podejmie Znicz Kłobuck w drugim meczu kontrolnym tej zimy. Znicz, to drużyna, która plasuje się w czołówce tabeli V ligi i ma realne szanse na to, by powalczyć o awans do I ligi śląskiej. Dla naszych młodych piłkarzy to będzie ważny sprawdzian. Poprzedniego sezonu Znicz Kłobuck nie zaliczy do udanych. W związku z reformą niemal połowa zespołów musiała pożegnać się z IV-ligowymi rozgrywkami i ten sam los spotkał piłkarzy z Kłobucka, którzy zamknęli ligową tabelę. Od początku bieżącego sezonu widać jednak, że Znicz ma ogromną ochotę na powrót w szeregi IV-ligowców. Tylko dwie porażki na koncie i dwa punkty straty do lidera – Szombierek Bytom, to najlepsza rekomendacja poziomu prezentowanego przez drugiego sparingpartnera Skry II. W dotychczasowych meczach kontrolnych Znicz pokazuje cały swój potencjał. Najpierw rozprawił się ze Stradomiem 8:1, a następnie rozbił Wartę Działoszyn 11:2. Ale i nasi piłkarze w sparingowej premierze pokazali się z doskonałej strony. Rozbicie Amatora Golce 10:0 musi robić wrażenie. Dotychczasowe wyniki sugerowałyby zatem, że czeka nas mocny, ofensywny pojedynek. Tym bardziej, że kilka miesięcy temu w meczu o punkty Znicz wygrał 3:2. Co ciekawe wówczas wynik otworzyli nasi piłkarze i chociaż do przerwy Znicz zdołał nie tylko odrobić straty, ale wyjść na prowadzenie i je podwyższyć tuż po zmianie stron kontaktową bramkę zdobył Seweryn Cieślak. Niestety naszym ambitnym, młodym zawodnikom nie udało się wywalczyć choćby punktu. Oczywiście ciężar gatunkowy czekającego nas starcia jest zupełnie inny, ale z pewnością nasi zawodnicy, pomimo etapu przygotowań, na którym się znajdują, dadzą z siebie wszystko. Mecz kontrolny rozegrany zostanie w sobotę (1 lutego) o godzinie 13:00 na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie.
Autor: Bartłomiej Jejda
Wizyta na siłowni [WIDEO]
Trwają przygotowania do rundy wiosennej Betclic 2. ligi. Nasi piłkarze w obecnym etapie przygotowań sporo czasu spędzają na siłowni. Zajrzeliśmy tam zatem razem z naszą kamerą.
Sparingi naszej Akademii
Na boiska wrócili już nie tylko seniorzy i piłkarze rezerw, ale także młodzi zawodnicy naszych grup młodzieżowych. Rzucamy zatem okiem na kilka sparingowych potyczek, które odbyły się w ostatnich dniach. Naszą relację zaczynamy od sobotniego (25.01) spotkania juniorów A1. Stanęło przed nimi trudne wyzwanie, bowiem musieli zmierzyć się z zespołem z klasy okręgowej – Spartą Lubliniec. Łatwo nie było i chociaż Skrzacy dali z siebie wszystko ostatecznie ulegli 2:4 bardziej doświadczonym rywalom. – Szybko straciliśmy bramkę po złym otwarciu gry, po którym nie zdążyliśmy zareagować. Mimo utraty bramki zespół cały czas grał odważnie, mogliśmy pochwalić się dużym posiadaniem piłki, ale nic z tego nie wynikało, bowiem byliśmy nieskutecznie w polu karnym rywala – relacjonuje trener Mariusz Czok. – W drugiej połowie występowało dużo faz przejściowych, które lepiej wykorzystał zespół z Lublińca. Skra Częstochowa A1 – Sparta Lubliniec 2:4 (0:1) Bramki dla Skry: 1:2 Kuliak (58’), 2:4 H. Kwaśnik (80’) Skra A1: Gołąbek – S. Leśniak (70’ Dekiela), Hajda (46’ Cichoń), Dekiela (46’ Kostrzewa) – Kozłowski, Figzał (70’ Wolski), Teperski, Kapral (46’ K. Kwaśnik), H. Kwaśnik (46’ Kuliak), Wolski (46’ Klekot) – Porwisz (70’ H. Kwaśnik) *** Również w sobotę mecz kontrolny rozegrali zawodnicy z rocznika 2016, którzy zmierzyli się z Włókniarzem Pabianice. – Za nami kolejna duża dawka gry. Dobrze rozpoczęliśmy sparing narzucając swój styl i podchodząc w sposób zorganizowany pod rywala, nie pozwalając mu na otwarcie gry, szybko odbierając piłkę i przechodząc do ataku – relacjonuje trener Mariusz Czok. – W drugiej części spotkania zespół popełnił błędy, które wykorzystał rywal. Potrafiliśmy jednak zareagować na stracone gole. Mieliśmy dziś dużo dobrych fragmentów gry, ale musimy też ustrzegać się prostych błędów. W niektórych sytuacjach mogliśmy lepiej się zachować i uniknąć straty piłki. Ważne jest to, że zespół z Pabianic wysoko zawiesił nam poprzeczkę i takie mecze będą nas tylko rozwijały. Skra Częstochowa – Włókniarz Pabianice Skra 2016: Nazarewicz – Bator, Kaczmarek, Nocoń, Hadryś, Ślęzak, Solski oraz Bińczyk, Góral, Zieliński, Zapart, Pałeszniak *** W niedzielę (26 stycznia) na Lorecie spotkały się ekipy Skry U12 oraz OKS-u Olesno. W meczu kontrolnym górą (5:4) okazali się Skrzacy, dla których gole strzelali Matuszczak, Walentek, Busicchio, Nowakowski i Kawecki. – Spotkanie rozpoczęliśmy od szybko straconej bramki. Brak koncentracji spowodował, że początek w naszym wykonaniu był kiepski, ale udało nam się strzelić gola wyrównującego – opowiada trener piłkarzy urodzonych w 2013 roku Łukasz Łykowski. – Nasza gra nie wyglądała najlepiej, czego efektem kolejna stracona bramka. Po kwadransie gry zaczęliśmy łapać swój rytm. W drugiej połowie przejęliśmy kontrolę nad meczem, stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji strzeleckich i mieliśmy duże posiadanie piłki. Miało to odzwierciedlenie w strzelonych przez nas bramkach. Mogę pochwalić zespół za realizację założeń, przede wszystkim w drugiej połowie – zakończył trener Łykowski. Skra Częstochowa 2013 – OKS Olesno 5:4 Bramki dla Skry: Matuszczak, Walentek, Busicchio, Nowakowski, Kawecki Skra: Musiał – Królikowski, Nowakowski, Kawecki, Busicchio, Walentek, Golibroda, Matuszczak, J. Sikora, T. Sikora, Janus, Ogrodnik *** Również najmłodsi Skrzacy z roczników 2018 i 2019 rozegrali w miniony weekend pojedynek sparingowy. Zmierzyli się z kolegami z Rakowa. – Bardzo się cieszę, że nasze maluchy pokazały swoje zaangażowanie i odwagę. Dla niektórych był to pierwszy sparing w życiu – nie ukrywa trener Bartosz Gałkowski. – Ogromne piłkarskie emocje i uśmiech na twarzy to to, co było tego dnia najważniejsze.
Plan na bieżący tydzień
We wtorek nasi piłkarze wrócili do treningów. W tym tygodniu czekają ich dwie wizyty na siłowni, a także codzienne zajęcia na boisku. Podsumowaniem pracy będzie sobotni sparing z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Przygotowania do rundy wiosennej Betclic 2. ligi w pełni. W minioną sobotę podopieczni Dariusza Rolaka rozegrali sparing z Wartą Sieradz, który zakończył się bezbramkowym remisem. Pojedynek był okazją do sprawdzenia w warunkach meczowych jednego z zawodników testowanych, a także nowego nabytku – Jakuba Wireńskiego. O ile w przypadku tego pierwszego ocenę pozostawiamy sztabowi szkoleniowemu, o tyle z pewnością możemy powiedzieć, że wypożyczony z Rakowa Wireński pozostawił po sobie dobre wrażenie; podobnie zresztą jak Wiktor Szywacz, który również niedawno zasilił naszą kadrę. Biorąc pod uwagę solidnie wyglądających piłkarzy, którzy jesienią bronili barw Skry, to dobry prognostyk. W niedzielę i poniedziałek nasi zawodnicy odpoczywali po intensywnym tygodniu pracy i nabierali sił… przed kolejnym. Wtorek i środę rozpoczną bowiem porannymi zajęciami na siłowni, by w godzinach południowych odbyć kolejne jednostki treningowe na boisku. Czwartek oraz piątek, to czas, gdy cała uwaga sztabu szkoleniowego i piłkarzy skupi się stricte na zajęciach z piłką. Oprócz tego zawodników czekają analizy przygotowane przez naszych trenerów. Finałem bieżącego tygodnia będzie sparingowe starcie z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Początek sobotniego pojedynku zaplanowany jest na godzinę 11:00.
Zaglądamy do rocznika 2016. Trener ocenił minione półrocze
Jesienią rocznik 2016 rozpoczął treningi pod okiem nowego trenera, Mariusza Czoka. Korzystając z zimowej przerwy szkoleniowiec młodych Skrzaków podsumował pierwsze półrocze pracy. Zmiana trenera, to zawsze duże wyzwanie – zarówno dla młodych piłkarzy, jak i samych szkoleniowców. Dla zawodników to jednak szansa na to, by ktoś z innej perspektywy spojrzał na ich umiejętności i pomógł wyznaczyć drogę, prowadzącą do celu. Taka sytuacja spotkała w ostatnim czasie piłkarzy naszej Akademii, których w sierpniu przejął trener Mariusz Czok. – Od samego początku wyznaczyłem swoje zasady pracy, jak również wymagania wobec zespołu – opowiada trener Czok. – Celem na ten pierwszy okres było to, aby każdy zawodnik doświadczył emocji i umiał sobie z nimi poradzić i w ten sposób chciałem budować u tych chłopców charakter. Kolejnym celem było to, aby każdy zawodnik nabył umiejętności techniczne. Nacisk kierowany był głównie na przyjęcie kierunkowe i pracę obiema nogami. Dzisiaj mogę stwierdzić, że te elementy są już widoczne na boisku podczas gry. Dodatkowo pracowaliśmy nad postawą gry w obronie, jak również nad rozwojem związanym z poruszaniem się po boisku, bo dla chłopaków było to przejście to wyższej kategorii. Rocznik 2016 rywalizował jesienią w lidze Orlika E2 w grupie 2. Miał okazję mierzyć się z takimi zespołami jak Olimpijczyk Częstochowa, Ajaks Częstochowa, Jurajskie Wilki, Sportowa Częstochowa czy Stradom Częstochowa i możemy powiedzieć, że w meczach z rywalami nasi młodzi zawodnicy radzili sobie wyjątkowo dobrze, co potwierdza ich opiekun: – Zespół został zgłoszony do rozgrywek ligowych w starszej kategorii i bardzo dobrze sobie w niej poradził. Dodatkowo grał cyklicznie w każdy weekend gry kontrolne, jak również występował w turniejach. Same pojedynki na boisku, to jednak nie wszystko. – Aby rozwój indywidualny był podnoszony każdy zawodnik dostawał zadania domowe, na które miał określony czas i musiał później pokazać i zaliczyć zadanie, po czym dostawał następne. Dodatkowo został przygotowany materiał filmowy, w jaki sposób można pracować nad wzmacnianiem swojej siły i budować nawyki poprzez trening motoryczny – zdradza nam trener Czok. Rocznik 2016 jesienią reprezentowali: Mikołaj Bator, Wiktor Bińczyk, Kacper Góral, Miłosz Hadryś, Patryk Kaczmarek, Borys Kucharzewski, Alan Kolompart, Franciszek Nocoń, Maks Pałeszniak, Alan Solski, Tobiasz Ślęzak, Adam Tran Than, Oskar Turek, Jan Zapart, Filip Zieliński.
Kilka ujęć ze sparingu Skry II
W sobotę piłkarze Skry Płomienia pokonali Amatora Golce 10:0. Był to pierwszy mecz sparingowy naszych rezerw tej zimy.
Zdjęcia ze sparingu z Wartą Sieradz
W sobotnie wczesne popołudnie piłkarze Skry zremisowali bezbramkowo z Wartą Sieradz w drugim sparingu przed rundą wiosenną Betclic 2. ligi. Zapraszamy na galerię zdjęć z tego spotkania.
Pewne zwycięstwo rezerw
Za piłkarzami naszej drugiej drużyny pierwszy mecz sparingowy. Młodzi zawodnicy Skry II nie mieli większych problemów z pokonaniem Amatora Golce. Skrzacy triumfowali w stosunku 10:0. Na listę strzelców wpisywali się Konrad Waluda, Seweryn Cieślak, Kacper Błachowicz i Mateusz Wasilewski. Pierwszy bieżącej zimy sparing rezerw naszego klubu przebiegał pod całkowite dyktando Skry. Podopieczni Tomasza Szymczaka już w 1. minucie pojedynku mogli otworzyć wynik, jednak Seweryn Cieślak przestrzelił. Co się odwlecze, to nie uciecze – mówi stare powiedzenie i rzeczywiście. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a Cieślak, który dopiero parafował umowę z naszym klubem po raz pierwszy umieścił piłkę w siatce. Później uczynił to jeszcze dwukrotnie, finalizując podania Jakuba Niedzielskiego (w 12. minucie) i Mateusza Mądrego (w 33. minucie gry). Oprócz niego do siatki w pierwszej części gry dwukrotnie trafił Konrad Waluda. Najpierw wykorzystał podanie Niedzielskiego i pewnym uderzeniem skierował piłkę do siatki, a tuż przed przerwą z zimną krwią wykorzystał jedenastkę. Waluda zakończył strzelanie w pierwszych trzech kwadransach i on też je rozpoczął po wznowieniu gry. Chwilę po tym natomiast jak trafił po raz trzeci zanotował asystę, dogrywając do Kacpra Błachowicza. Pomimo wysokiego prowadzenia nasi młodzi piłkarze nie mieli zamiaru się zatrzymywać. Wynik podwyższali kolejno Konrad Waluda, Seweryn Cieślak i Mateusz Wasilewski. Warto dodać, że wynik mógł być jeszcze wyższy, jednak w 70. minucie w przeciągu kilkunastu sekund w poprzeczkę trafiali Cieślak i dobijający Błachowicz. Ostateczny rezultat potwierdza przebieg wydarzeń boiskowych. Pewne, dwucyfrowe zwycięstwo Skrzaków nad zespołem, z którym jeszcze kilka miesięcy temu rywalizowali o punkty, to dobry prognostyk przed dalszą częścią przygotowań do rundy wiosennej II ligi śląskiej. Skra Płomień Częstochowa – Amator Golce 10:0 (5:0) 1:0 Seweryn Cieślak (3’), 2:0 Seweryn Cieślak (12’), 3:0 Konrad Waluda (22’), 4:0 Seweryn Cieślak (33’), 5:0 Konrad Waluda (43’ – karny), 6:0 Konrad Waluda (54’), 7:0 Kacper Błachowicz (55’), 8:0 Konrad Waluda (67’), 9:0 Seweryn Cieślak (82’), 10:0 Mateusz Wasilewski (90’) Skra Płomień: Frukacz (46’ Foltyński) – Despet (46’ Hajda), Korzeniewski, Skwarczyński (46’ Kielan) – Kożuch (46’ Błachowicz), Niedzielski (65’ Kożuch), Wasilewski (46’ Golański), Mądry (65’ Wasilewski) – Woźniak (65’ Cieślak), Waluda, Cieślak (46’ Kasprzycki)
Bezbramkowy remis
Przygotowujący się do rozgrywek Betclic 2. ligi piłkarze Skry bezbramkowo zremisowali z Wartą Sieradz w drugim meczu kontrolnym bieżącej zimy. Optyczna przewaga należała bez wątpienia do Skrzaków, jednak zabrakło kropki nad i. Sobotni sparing z Wartą Sieradz był drugim w bieżącym okresie przygotowawczym w wykonaniu naszej ekipy. Skrzacy po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad IV-ligową Spartą Katowice zdecydowanie wyżej postawili sobie poprzeczkę, tym razem sprawdzając formę na tle zespołu ze środka tabeli 3-ligowej mocnej grupy I. Pierwsze pół godziny upłynęły pod znakiem przewagi naszej drużyny. Goście z rzadka zapędzali się pod naszą bramkę i skupiać musieli się przede wszystkim na defensywie. Skrzacy – jak już się rzekło – przeważali, bez większych problemów dostając się pod bramkę gości, jednak brakowało ostatniego podania i finalizacji. Po raz pierwszy groźniej zrobiło się w polu karnym Warty w 15. minucie meczu. Wówczas długie płaskie podanie otrzymał Kacper Noworyta, jednak golkiper z Sieradza dobrze skrócił kąt i nasz napastnik posłał piłkę obok słupka. W 30. minucie po przechwycie w środku pola Maciej Wróbel posłał piłkę z prawej strony do Kamila Sobczaka, jednak po uderzeniu naszego wahadłowego piłka przefrunęła nad poprzeczką. Ta sytuacja musiała zirytować gości, którzy przejęli inicjatywę. Na szczęście spokój w szesnastce zachowywał Bartosz Warszakowski i żadna z akcji rywali nie zakończyła się umieszczeniem piłki w siatce. Nim przejdziemy do drugiej odsłony gry warto odnotować jeszcze uderzenie w 40. minucie aktywnego od pierwszych minut Wiktora Szywacza, którego strzał obronił jednak golkiper. Po zmianie stron piłkarze Skry ruszyli z impetem na rywali, sprawiając im sporo problemów. Golkiper Warty musiał interweniować po uderzeniach Piotra Noconia czy Jakuba Wireńskiego. Wydaje się, że w 55. minucie po faulu na Dawidzie Kroczku arbiter powinien wskazać na jedenastkę, jednak rozjemca tego spotkania uznał, że do przewinienia nie doszło. Po mniej więcej kwadransie goście złapali nieco oddechu i przesunęli ciężar gry spod własnej bramki. Cały czas jednak warunki gry dyktowali nasi zawodnicy. Na potwierdzenie tych słów w 70. minucie z dystansu uderzył Igor Ławrynowicz. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i potoczyła się wzdłuż linii, której nie zdołała przekroczyć. Nasz defensywny pomocnik poczuł krew, bowiem kilkadziesiąt sekund później uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego. I znów zabrakło dosłownie centymetrów, by wynik został otwarty. Krótko później dobrze przed linią wyznaczającą pole karne zachował się Kacper Tomzik, a tuż po nim Mieszko Lorenc zmusił bramkarza do interwencji. Goście ponownie odzyskali rezon, jednak brakowało im konkretów. Te pojawiły się, ale po naszej stronie. W 85. minucie Kroczek znalazł się w doskonałej sytuacji po podaniu z prawej strony, ale z bliskiej odległości przestrzelił. Była to ostatnia z okazji stworzonych przez podopiecznych Dariusza Rolaka. Ostatecznie sobotni pojedynek zakończył się bezbramkowym remisem. Skra Częstochowa – Warta Sieradz 0:0 (0:0) Skra: Warszakowski (46’ Garstkiewicz) – Leśniak-Paduch (46’ Owczarek), Kucharczyk (46’ Magnuszewski), zaw. testowany – Ławrynowicz (46’ Lorenc), Wróbel (60’ Ławrynowicz), Winciersz (46’ Kaczorowski), Sobczak (46’ Tomzik), Niedbała (46’ Wireński), Szywacz (46’ Nocoń) – Noworyta (46’ Kroczek)
Najważniejszy, jest zespół – mówi Jakub Wireński
Pora bliżej poznać naszego nowego zawodnika – Jakuba Wireńskiego. Zapraszamy zatem na rozmowę z 21-letnim pomocnikiem.