Przedstawiamy rywala – Lech II Poznań

Już w najbliższą sobotę (2 marca) piłkarze Skry Częstochowa podejmą na Lorecie rezerwy Lecha Poznań. Oba zespoły cechuje młodość i ambicja, co zwiastuje nam ciekawy pojedynek. Zanim jednak do niego dojdzie pora przybliżyć nieco zespół, z którym spotkamy się już za dwa dni.

Lech Poznań od lat słynie z dobrej pracy z młodzieżą. Rezerwy mistrza Polski sprzed dwóch lat od 2019 roku grają na trzecim poziomie rozgrywkowym w naszym kraju. Dla młodych zawodników ma to spore znaczenie w kontekście rozwoju, natomiast dla piłkarzy z pierwszej drużyny to doskonałe miejsce do powrotu do zdrowia po przebytych kontuzjach.

Przede wszystkim jednak Lech II stawia na młodzież i robi to z dobrymi efektami. W sezonie 2021/22 rezerwy „Kolejorza” otarły się o strefę barażową, a do szóstej Raduni Stężyca straciły zaledwie jedno oczko.

W tym roku zespół prowadzony przez Artura Węska (choć wiadomo, że 35-letni trener prowadzić będzie zespół jedynie do końca rundy wiosennej) plasuje się w bezpośrednim sąsiedztwie Skry. W środę Lechici pokonali 2:1 Olimpię Elbląg, a kilka dni wcześniej podzielili się punktami również z Olimpią, ale grudziądzką.

Z pewnością w kadrze drugiego zespołu klubu, którego akademia ma swoją siedzibę we Wronkach, znajduje się kilka ciekawych nazwisk. Niektórzy mają spore szanse, by pójść śladami Michała Skórasia czy Filipa Szymczaka.

To zresztą niejedyne nazwiska, które z Poznania (tudzież Wronek) wypłynęły na szersze wody. Wystarczy wymienić choćby Kamila Jóźwiaka (w 2020 z Lecha trafił do Derby County), Jakuba Modera czy Tymoteusza Puchacza.

Przykłady można oczywiście mnożyć, a piłkarzom rezerw bacznie przyglądają członkowie sztabu pierwszego zespołu ze stolicy Wielkopolski. Z jednej strony to dobrze, z drugiej – w kontekście pracy trenera drugiej drużyny, jest to spore utrudnienie. Nigdy nie wiadomo czy któryś z piłkarzy nie zostanie powołany do kadry meczowej ekstraklasowego Lecha, a zgłoszeni przez niego do rozgrywek PKO BP Ekstraklasy są między innymi Bartosz Tomaszewski (19-latek), Maksymilian Dziuba (18-latek), Kornel Lisman (18-latek) czy Aleksander Nadolski (18-latek).

Warto zauważyć, że młodzi piłkarze mają spore wsparcie w postaci doświadczonych zawodników. Szymon Pawłowski czy Tomasz Cywka, to zawodnicy, którzy w swojej karierze niejedno widzieli, a po boisku biegali również w koszulce z orłem (Pawłowski 17-krotnie reprezentował nasz kraj). Wszystko to sprawia, że Lech II to mieszanka rutyny z młodością, z przewagą tej drugiej.

Copy link
Powered by Social Snap