Wartościowy sparing z Rekordem

W sobotni wieczór kolejny mecz kontrolny rozegrały piłkarki Skry Ladies. Nasze zawodniczki zmierzyły się z już trzecim w bieżącym okresie przygotowawczym zespołem z Orlen Ekstraligi. Pomimo wyraźnego zwycięstwa rywalek z pewnością postawa Skrzatek może dawać powody do optymizmu.

Okres przygotowawczy to czas na eksperymenty, ale i widoczna dysproporcja, jeśli chodzi o stopień zaawansowania przygotowań do rundy wiosennej. Właśnie z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia w sobotni wieczór.

Ladies podejmowały bowiem rywalizujące na poziomie Orlen Ekstraligi zawodniczki Rekordu Bielsko-Biała. Rekord znajduje się w zupełnie innym miejscu przygotowań, a to z tego względu, że już w najbliższy weekend wróci do pucharowej rywalizacji. W niedzielę ich rywalem w 1/8 Pucharu Polski będzie GKS Katowice.

Mimo wszystko Ladies w pierwszej części spotkania zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Chociaż Rekordzistki otworzyły wynik pojedynku już w 8. minucie niewiele brakło, by cztery minuty później Skrzatki doprowadziły do remisu. Naszych gości uratowało obramowanie bramki.

– Zagraliśmy dobre 45 minut mimo że przegrywaliśmy 0:3 po błędach własnych, to prowadziliśmy otwartą grę. Niestety byliśmy nieskuteczni, ale wierzę, że skuteczność przyjdzie wraz ze startem rozgrywek – podsumował pierwsze trzy kwadranse szkoleniowiec Ladies, Patryk Mrugacz.

Chociaż w drugiej połowie bielszczanki zdobyły tylko jedną bramkę szkoleniowiec naszej ekipy nie był z przebiegu tej odsłony gry zadowolony.

– Druga połowa była znacznie słabsza jakościowo, jeśli chodzi o działania modelowe. Byliśmy mało intensywni bez piłki, występowały też problemy techniczne, które chcemy zniwelować.

Mimo wszystko z kolejnego sprawdzenia formy na tle rywala z najwyższej półki możemy być zadowoleni. Przed Ladies jeszcze sporo czasu, by poprawić kulejące elementy, a starcia z ekstraligowcami, to najlepsza okazja do rozwoju i zbierania cennego doświadczenia. Poza tym trzeba mieć na uwadze, że Skrzatki miały w sobotę swoje problemy.

– Byliśmy świadomi trudnej przeprawy jaka nas czeka, szczególnie patrząc na problemy zdrowotne i choroby, które dotknęły nas nawet w dniu meczu – powiedział trener Mrugacz. – Przed nami trzy tygodnie spokojnej pracy. Najważniejsze, żeby zdrowie dopisywało.

Skra Ladies Częstochowa – Rekord Bielsko-Biała 0:4

0:1 zaw. testowana (8’), 0:2 Julia Gutowska (23’), 0:3 zaw. testowana (32’), 0:4 Nicola Madejczyk (70’)

Skra Ladies Częstochowa: O. Młynek – Wodarz, Ozieriańska, Czechowska (60′ Baszewska) – Kuźdub (35′ Nierychło), Dubiel, Frontczak, Szmatuła (46′ N. Młynek) – Liczko (46′ Kuźdub, 60′ Czerwińska), Matusiak, Chudzik

Rekord Bielsko-Biała: Ciupa – Witkowska, Cygan, Piekarska, Olejniczak, testowana zawodniczka, Dębińska, Gulec, Gąsiorek, testowana zawodniczka, Gutowska oraz Jendrzejczyk, Żmudka, Szafran, Glinka, Długokęcka, Madejczyk

Copy link
Powered by Social Snap