Pójść za ciosem. Czas na starcie w Łodzi [ZAPOWIEDŹ]

W niedzielę nasza drużyna rozegra wyjazdowe spotkanie 14. kolejki, w którym zmierzy się z drugim zespołem ŁKS-u II Łódź. Pierwszy gwizdek arbitra, Filipa Kaliszewskiego, zaplanowany jest na godzinę 14.15. 

Z punktu widzenia postronnych obserwatorów najbliższy mecz zapowiada się bardzo interesująco, wszak obie drużyny dzieli w tabeli zaledwie jeden punkt. Skra Częstochowa dotychczas zgromadziła na swoim koncie 20 “oczek”, dzięki czemu plasuje się na 6. pozycji. Z kolei ŁKS II Łódź z minimalnie lepszym dorobkiem zajmuje 4. miejsce w stawce. 

Nasi rywale – chociaż są beniaminkiem drugoligowych rozgrywek – od początku sezonu spisują się bardzo dobrze i notują świetne rezultaty. Mówimy o ekipie ofensywnej, która zdobywa prawie najwięcej bramek w lidze. Gracze z Łodzi strzelili bowiem 22 gole – lepszym wynikiem może pochwalić się jedynie lider, KKS Kalisz, a takim samym dorobkiem legitymuje się Pogoń Siedlce). 

Patrząc przez pryzmat statystyk, piłkarze ŁKS-u Łódź znacznie gorzej radzą sobie w defensywie. Dotychczas stracili 17 bramek, co stanowi najgorszy wynik spośród wszystkich drużyn plasujących się obecnie w górnej połowie tabeli.

W szeregach zespołu występuje wielu młodych piłkarzy. W składzie pojawiają się również zawodnicy, którzy w ubiegłym sezonie mogli prezentować swoje umiejętności na boiskach Fortuna 1 Ligi. Mowa tu chociażby o Oskarze Koprowskim czy Nelsonie Balongo. Pierwszy z wymienionych zdobył trzy gole w bieżącym sezonie i – wespół z 19 – letnim Jędrzejem Zającem – przewodzi wewnątrzklubowej klasyfikacji strzelców.

Warto dodać, że w zespole ŁKS-u II Łódź zaszły ostatnio istotne zmiany. Marcin Matysiak, który wcześniej pełnił funkcję pierwszego trenera, zasilił sztab szkoleniowy pierwszego zespołu i został asystentem nowego szkoleniowca, Piotra Stokowca. Ekipę rezerw przejmie Marcin Pogorzała, ale w niedzielnym meczu ze Skrą poprowadzi ją jeszcze dotychczasowy asystent Matysiaka, trener Radosław Pęciak. 

Trudno powiedzieć, czy ostatnie roszady mogą w jakikolwiek sposób wpłynąć na dyspozycję zawodników z Łodzi. W każdym razie, dla naszych piłkarzy nie będzie to miało żadnego znaczenia. Podopieczni Konrada Geregi będą skupieni przede wszystkim na realizacji własnych założeń i planu na mecz. 

Dyspozycja Skry może budzić duże uznanie. W meczu minionej kolejki nasi zawodnicy zaprezentowali się ze świetnej strony i rozgromili Wisłę Puławy 4:1. Dominowali na przestrzeni całego spotkania i w pełni zasłużenie odnieśli efektowne zwycięstwo.

Proces rozwoju drużyny idzie w bardzo dobrym kierunku, ponadto poszczególni gracze są w naprawdę wysokiej formie i każdy z nich może przesądzać o losach poszczególnych spotkań. Jednym z graczy, którzy w ubiegły piątek wysunęli się na pierwszy plan, z pewnością jest Przemysław Sajdak, który dwukrotnie pokonywał bramkarza Wisły. 

Po zakończeniu spotkania nie krył satysfakcji: – Na pewno nasze skrzydła trochę urosły i myślę, że jesteśmy w stanie wygrywać z każdym. Jesteśmy bardzo dobrą drużyną, odpowiednio zorganizowaną – podkreślał Przemysław Sajdak.

Z niecierpliwością czekamy zatem na kolejne zwycięstwo naszej drużyny, która ma wszelkie podstawy, by myśleć o stałej obecności w ścisłej ligowej czołówce. Mecz z ŁKS-em II Łódź zbliża się wielkimi krokami. 

___

Transmisję ze spotkania będziecie mogli śledzić w kanale TVP Sport, a także w aplikacji Pilot WP. 

Copy link
Powered by Social Snap