Porażka w Gdyni

Niestety bez punktów wróciły z Gdyni piłkarki Skry. Chociaż do przerwy prowadziły 1:0 po trafieniu Zofii Dubiel, w drugiej połowie dwa trafienia zanotowały gospodynie i to one zainkasowały trzy oczka.

Wszyscy zdawali sobie sprawę, że niedzielny pojedynek w Gdyni z tamtejszym Energa Checz Marcusem będzie trudny dla Ladies. Gdynianki dobrze zaczęły sezon, a do meczu ze Skrą przystępowały podrażnione wysoką porażką ze Ślęzą Wrocław.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Ladies, które otworzyły wynik. Po asyście Natalii Liczko piłkę do siatki skierowała Zofia Dubiel. Skra grała swoją piłkę i kontrolowała przebieg pojedynku. Druga połowa rozpoczęła się w najgorszy z możliwych sposobów, bowiem bramkę niemal natychmiast po gwizdku Marty Majszczyk zdobyła Klaudia Kamińska,korzystając z ogromnego zamieszania jakie powstało w naszym polu karnym po rzucie rożnym.

– Stracony gol na 1:1 zmienił oblicze meczu i przestaliśmy nim zarządzać w sposób taki jak powinniśmy – opowiada trener Patryk Mrugacz.

Druga bramka dla gdynianek padła w bardzo podobny sposób i wszystko ponownie rozpoczęło się od kornera, wykonywanego z lewego narożnika z perspektywy bramki strzeżonej przez Karolinę Szulc. Niestety naszym piłkarkom nie udało się odrobić strat i uratować choćby jednego punktu.

– To dla nas smutny wieczór, po którym musimy się szybko otrząsnąć – przyznaje trener Mrugacz. -Ciężko na gorąco komentować mecz, musimy zrobić dokładną analizę, zmniejszyć też ilość czynników zewnętrznych, które wpływają na taki rozwój wydarzeń. Porażkę biorę na siebie, bo jako trener odpowiadam za wynik zespołu. Drużyna zrobiła co w jej mocy, żeby podnieść dzisiaj punkty z boiska.

Energa Checz Marcus Gdynia – Skra Ladies Częstochowa 2:1 (0:1)

0:1 Zofia Dubiel (33’, asysta: Natalia Liczko), 1:1 Klaudia Kamińska (46’), 2:1 Amanda Turowska (76’)

Skra Ladies Częstochowa: Szulc – Wodarz, Lulkowska, Ozieriańska (46′ Zielińska), Baszewska, Szmatuła (87′ Nierychło) – Dubiel, Frontczak (46′ Dall’ara) – Kuźdub (84′ Czerwińska), Matusiak, Liczko (59′ Chudzik)

Fot. T. Jeziorski