Niewygodny rywal z Dolnego Śląska. Przedstawiamy Górnik Polkowice

Dzisiejszego popołudnia podopieczni trenera Jakuba Dziółki zmierzą się ze starymi znajomymi z rozgrywek drugoligowych, drużyną Górnika Polkowice. Nadchodzi więc dobry czas, by bliżej przedstawić Wam zespół najbliższego rywala naszych piłkarzy.

Zaczniemy od rzutu okiem na historię klubu z Dolnego Śląska, który został założony w 1947 roku. I chociaż drużyna z Polkowic przez większość czasu funkcjonowania w niższych ligach, to z pewnością warto odnotować, iż zaznaczyła swoją obecność także na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Zielono – Czarni mieli okazję występować w ekstraklasie przez rok – w sezonie 2003/2004. Nie ulega wątpliwości, iż tegoroczny sukces w postaci awansu do 1. ligi rozpalił w sercach kibiców nadzieję, że w niedalekiej przyszłości ich klub ponownie zagości w elicie.

Gwoli przypomnienia należy zauważyć, że Górnik zwyciężył w rozgrywkach drugoligowych, będąc drużyną najbardziej regularną i pewną. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia (notabene, obecnie szkoleniowca łódzkiego Widzewa) zakończyli rozgrywki z przewagą sześciu punktów nad drugim GKS – em Katowice.

I chociaż w szeregach zespołu dokonano pewnych przetasowań, to trzon drużyny triumfującej na trzecim szczeblu rozgrywkowym się nie zmienił. Przed startem obecnego sezonu nowym szkoleniowcem zespołu z Polkowic został Paweł Barylski, który wcześniej przez lata stacjonował jako asystent w Śląsku Wrocław. Mimo że Górnik Polkowice jest pierwszym klubem, w którym pracuje jako główny trener, to z pewnością bardzo wiele wyciągnął od kilku uznanych fachowców, których spotkał przy okazji pracy w WKS – ie.

W obecnej kampanii podopieczni trenera Barylskiego nie radzą sobie jednak najlepiej. Dotychczas Górnik wygrał tylko jedno spotkanie, zwyciężając z Arką Gdynia 2:1. Ponadto należy zauważyć, że gracze z Polkowic całkiem nieźle opanowali sztukę kompromisu, wszak aż pięciokrotnie dzielili się punktami z rywalem. Po dziesięciu rozegranych meczach mają na koncie 9 oczek i zajmują czternastą pozycję w ligowej tabeli.

Na nieszczególnie przyjemne lądowanie polkowiczan w pierwszoligowej rzeczywistości z pewnością składa się przeciętna dyspozycja w defensywie. W ubiegłym sezonie gracze z Dolnego Śląska stracili zdecydowanie najmniej bramek na trzecim szczeblu rozgrywkowym, tymczasem w obecnych rozgrywkach – na zapleczu ekstraklasy – podopieczni Barylskiego stracili już siedemnaście goli. Nie zmienia to jednak faktu, że w szeregach obronnych naszych rywali nie brakuje graczy doświadczonych, którzy niejednokrotnie udowadniali, że potrafią umiejętnie strzec dostępu do własnej bramki.

Zdecydowanie najgroźniejszym graczem Górnika jest 36 – letni środkowy napastnik, Mateusz Piątkowski, który w bieżącym sezonie pięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. W trakcie swojej kariery doświadczony snajper rozegrał blisko sto spotkań na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Przez pewien czas doskonale poczynał sobie w barwach Jagielloni Białystok. Obecnie doskonale korzysta ze swoich umiejętności i doświadczenia, notując dobry start i nie ulega wątpliwości, że nasi defensorzy będą musieli na niego szczególnie uważać.

Śmiało można jednak postawić tezę, że najważniejszym piłkarzem Zielono – Czarnych jest kapitan zespołu, Kamil Wacławczyk. 34 – letni rozgrywający potrafi świetnie regulować tempo gry i umiejętnie rozdzielać futbolówkę do partnerów. Ponadto – niezależnie od formy, w jakiej znajduje się lider Górnika – musimy pamiętać, że mówimy o piłkarzu, który lubi posyłać prostopadłe piłki w kierunku bardziej ofensywnie usposobionych graczy i nieźle czuje się w fazie kreacji.

Niezwykle istotnymi punktami zespołu są także inni ofensywni piłkarze Górnika – Mariusz Szuszkiewicz czy Eryk Sobków, którzy na drugoligowym poletku notowali kapitalne liczby.

Na koniec warto dodać, że drużyna z Polkowic jest dla nas rywalem szczególnie niewygodnym. Konfrontacje z Zielono – Czarnymi nigdy nie należały do łatwych i przyjemnych, a ostatnie trzy spotkania między Skrą a Górnikiem kończyły się zwycięstwem naszych przeciwników.

Jednak to gracze trenera Jakuba Dziółki lepiej rozpoczęli pierwszoligowe zmagania. Nasza drużyna posiada na tyle duże umiejętności, że może spokojnie poradzić sobie z niewdzięcznym rywalem. Wierzymy, że dzisiejsze popołudnie dostarczy sympatykom Skry samych pozytywnych wrażeń.

Transmisję z dzisiejszego meczu można śledzić w Polsat Box Go pod linkiem: https://bit.ly/ObejrzyjSkre

Daniel Flak