Wygrywamy z Łagowem. Kolejny sparing za nami

Nie było tak łatwo jak kilkanaście dni temu z Wólczanką, ale kolejny rywal z 4. grupy III ligi musiał uznać wyższość Skry w meczu kontrolnym. W środowy wieczór, w lekkim deszczu wygraliśmy 2:0 z ŁKS-em Łagów. Bramki padły na początku spotkania, a ich autorami byli Adam Mesjasz oraz Krzysztof Napora.

Spotkanie jeszcze na dobre się nie rozpoczęło, a już prowadziliśmy 1-0. Wszystko za sprawą faulu w polu karnym tuż na samym początku jednego z rywali na Titasie Milasiusu. Jedenastkę bardzo pewne na gola zamienił Adam Mesjasz. Kiedy 8 minut później wynik soczystym i precyzyjnym strzałem podwyższył Krzysiek Napora wydawało się, że rywale mogą dostać lanie nie mniejsze od Wólczanki (w pierwszym sparingu tej zimy Skra wygrała 5:0). Nic takiego nie miało jednak miejsca, a w 38. minucie rywale z województwa świętokrzyskiego odgryźli się nawet trafieniem w słupek. Była to ich najlepsza sytuacja z pierwszej części spotkania.

W drugiej obaj trenerzy wystawili praktycznie całkowicie inne składy, i o dziwo w niektórych fragmentach to goście z Łagowa zaczęli przeważać na boisku. Na pochwałę zasługuje szczególnie postawa Artura Kowalczyka w bramce, który w kilku sytuacjach uratował nas przed utratą bramki. Naszym napastnikom – Kamilowi Wojtyrze i Damianowi Warneckiemu bardzo ciężko było dojść do sytuacji bramkowych. Najlepszą okazję na podwyższenie wyniku mieliśmy w 83. minucie, kiedy to Danielowi Pietraszkiewiczowi bardzo dobrą piłkę wystawił Dominik Smykowski. Ten pierwszy uderzył jednak minimalnie obok słupka. Dobre wrażenie pozostawił również jeden z testowanych zawodników, z którym w najbliższym czasie powinniśmy parafować umowę.

– Byliśmy bardzo zmęczeni, widać było po zawodnikach trudy treningu, jeszcze wczoraj mieliśmy dwie bardzo ciężkie jednostki na siłowni. Pierwsza połowa była w pełni pod nasze dyktando, w drugiej więcej chaosu spowodowane było zapewne zmianami. Ja lubię wygrywać i uważam, że nawet w sparingach to jest ważne. Każdy chce wygrać, więc momentami było dziś nieco ostro, goście chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i w końcówce to już była taka gra faul za faul. W lidze jednak też musimy być na to przygotowani – ocenił trzeci mecz kontrolny w tym okresie przygotowawczym trener Marek Gołębiewski. W sobotę (06.02) naszym kolejnym sparingpartnerem będzie Polonia Bytom. Początek meczu przy Loretańskiej o godzinie 11.00.

Skra Częstochowa – ŁKS Łagów 2:0 (2:0)

1-0 Adam Mesjasz 2’ (z karnego)
2-0 Krzysztof Napora 10’

Skra (I połowa): Kowalczyk, Brusiło, Olejnik, zawodnik testowany, Mesjasz, Sadowski, Rogala, Gołębiowski, Milasius, Napora, Klisiewicz

Skra (II połowa): Kowalczyk, Celiński, Olejnik (Gołębiowski), Noiszewski, Smykowski, Sadowski (Załucki), Holik, Pietraszkiewicz, Niedbała, Warnecki, Wojtyra

Mariusz Rajek, zdj. Patryk Kowalski