Damian Warnecki: – “Na każdym treningu będę walczył o miejsce w składzie”

Niekwestionowanym napastnikiem numer jeden jest póki co w Skrze Kamil Wojtyra. Drugie miejsce w ataku jest jednak sprawą otwartą – wiosną powalczą o nie Damian Warnecki z Lucjanem Klisiewiczem. Ten pierwszy z bardzo dobrej strony pokazał się w sparingu z GKS-em Bełchatów którego jest wychowankiem. Jak będzie chciał przekonać do siebie trenera Gołębiewskiego? Czy wierzy w awans ze Skrą do Fortuna 1. Ligi? Zapraszamy do krótkiej rozmowy z naszym napastnikiem.

Damian, za nami dwa sparingi. W drugim z nich, w twoim rodzinnym Bełchatowie w drugiej połowie zdobyłeś gola i byłeś chyba najlepszym zawodnikiem na boisku. Chciałeś się pokazać w meczu z GKS-em, którego jesteś wychowankiem?
– Na pewno był to dla mnie ciekawy mecz z byłymi kolegami, bardzo się cieszę, że zdobyłem bramkę na tle GKS-u i nie dałem o sobie tam zapomnieć.

W międzyczasie doszedł ci w Skrze kolejny konkurent do walki o miejsce w składzie w osobie Lucjana Klisiewicza. Niepokoi cię to w kontekście gry czy wręcz przeciwnie – rywalizacja w drużynie się przyda?
– Rywalizacja na pewno w drużynie się przyda, a trener najlepiej wie jak wykorzystać moje umiejętności dlatego na każdym treningu będę udowadniał, że to ja zasługuję na miejsce w składzie.

Czym będziesz Damian chciał przekonać trenera, że warto dać ci szansę w meczach o punkty?
– Myślę, że jestem zawodnikiem, który nie odstawi nogi, ale tak jak mówiłem wcześniej, sztab szkoleniowy zna moje mocne strony, dlatego odpowiedzi na takie pytania zostawiam właśnie trenerom. Codziennie pracuję na szansę i jestem cierpliwy. Wiem, że jestem w stanie pomóc chłopakom w każdym momencie.

Nasza drużyna póki co się wzmacnia, a żaden z kluczowych zawodników nie odchodzi. Wiosną chyba faktycznie będziemy chcieli powalczyć o awans. Co o tym myślisz?
– Moim zdaniem wszystko jest możliwe, a w naszej szatni panuje profesjonalne podejście do swoich obowiązków. Jeśli nadarzy się okazja i będziemy blisko awansu to na pewno nie odpuścimy.

W ostatnią sobotę mieliśmy zagrać mecz na Rakowie, ale plany storpedowały potężne opady śniegu. Nie było szans na rozegranie tego sparingu?
– Absolutnie nie było szans. Pogoda się mocno zepsuła, co uniemożliwiło rozegranie tego meczu.

Odbiegnijmy na chwilę od tematów drugoligowych. Paulo Sousa dość niespodziewanie zastąpił Jerzego Brzęczka na stanowisku trenera naszej kadry. Byłeś zaskoczony? Myślisz, że to dobry ruch?
– Myślę, że dużo osób tak jak ja nie było w stanie przewidzieć dokładnie kto zostanie selekcjonerem naszej reprezentacji. Uważam, że trener Sousa jest profesjonalistą i poprowadzi naszą reprezentację do wielu zwycięstw i dobrej gry.

Ekstraklasa wznowiła grę już w miniony weekend. My musimy jeszcze kilka tygodni poczekać. Nie możesz się już doczekać walki o stawkę?
– Chyba już każdy tak samo jak ja tęskni za meczami ligowymi, ale musimy odpowiednio przejść okres przygotowawczy i każdy zdaje sobie z tego sprawę. Niedługo wrócimy do grania.

Rozmawiał Mariusz Rajek