Przed naszą II-ligową drużyną dwa mecze w ciągu pięciu dni. Jutro zagramy na wyjeździe z Elaną Toruń, a w niedzielę na Lorecie z Widzewem Łódź. Trzymając kciuki za jak najlepszy występ skrzaków w Toruniu, już teraz zapraszamy na pojedynek z klubem legendą. Skra rozpoczęła sezon źle – od trzech porażek w lidze i nieudanego występu w Pucharze Polski przeciwko Ruchowi Chorzów. W sobotę odetchnęliśmy jednak z ulgą. Beniaminek z Polkowic postawił naszej drużynie trudne warunki, ale gol zdobyty w końcówce i generalnie dobra gra dały pierwsze zwycięstwo i trzy punkty. Skra podźwignęła się z ostatniej na 15 pozycję w tabeli. Po czterech kolejkach ma tyle samo punktów co Legionovia, wyprzedza Górnika, Gryfa Wejherowo i Stal Stalową Wolę, a do zespołów z miejsc 12-13 (Pogoń Siedlce, Lech II Poznań) traci punkt. Skrzacy poprawili swoje notowania, ale do pełni szczęścia (czytaj bezpiecznego miejsca w środku tabeli) sporo jeszcze brakuje. Aby zrealizować cel powinni zapunktować także w najbliższych meczach. A nie będzie łatwo. Widzew na początku sezonu w najwyższej dyspozycji nie jest, ale to Widzew, który ten sezon musi zakończyć awansem. Będzie zdeterminowany aby wygrać na Lorecie. Z kolei Elana zrobi wszystko, aby po udanym występie w Łęcznej (zwycięstwo 3:1) pójść za ciosem. A trzeba powiedzieć, że torunianie zrobili tym występem naprawdę korzystne wrażenie. Na początku meczu trochę dopisało im szczęście, ale potem potrafili wykorzystać swoją szansę. Podobali się w ofensywie, do przerwy prowadzili 2:1, a w drugiej połowie szybko przypieczętowali zwycięstwo. Elana to już nie ten sam zespół co w minionym sezonie (tamten można powiedzieć, że się rozpadł po przegranej walce o awans), ale w formie z niedzielnego meczu w Łęcznej może być bardzo groźny i walczyć o miejsca w czołówce. Nasi piłkarze też mają jednak swoje ambicje i cele. Widać, że z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Liczymy więc na to, że występ w Toruniu będzie kolejnym krokiem w budowaniu optymalnej dyspozycji. I przyniesie jakąś punktową zdobycz. Początek środowego meczu w Toruniu o godz. 17. Link do transmisji na żywo w TVCOM – [ OGLĄDAJ NA ŻYWO – TUTAJ]
Tag: II liga
Danian Pavlas: Cieszę się, że mogę grać w Skrze
Danian Pavlas to jeden z dość sporej grupy nowych piłkarzy, którzy pojawili się w kadrze naszej II-ligowej drużyny podczas letniej przerwy. 19-letni pomocnik został wypożyczony z Rakowa, w Skrze zagrał już w pięciu meczach, a w ostatnim, wygranym z Górnikiem Polkowice pełne 90 minut. Pokonaliście Górnika 1:0, ale to był trudny, nawet bardzo trudny mecz… – Zwłaszcza na początku, kiedy rywale nas przycisnęli i narzucili swoje tempo. Ale my graliśmy spokojnie, konsekwentnie realizowaliśmy założenia taktyczne, a w końcówce strzeliliśmy gola i wygraliśmy. Każdy widział, że przeciwnik trochę osłabł, ale najważniejsze było to, że wierzyliśmy i graliśmy do końca. Ostatnie mecze nam się nie udawały, dlatego dzisiaj bardzo, bardzo chcieliśmy zdobyć trzy punkty. Mieliśmy coś do udowodnienia sobie i kibicom i myślę, że pokazaliśmy się z dobrej strony. fotogaleria z meczu: Skra – Górnik Polkowice – autor Arek Rek [ZOBACZ] Długo w Skrze nie jesteś, ale najwyraźniej czujesz się już cząstką naszego klubu… – Jestem tutaj jednym z młodszych zawodników. Cieszę się, że mogę w Skrze grać, uczyć się od starszych zawodników. Chcę pomóc drużynie nie tylko w utrzymaniu, ale w zrealizowaniu wyższych celów, po to żebyśmy mogli stworzyć wspólnie lepszą historię tego klubu. A jak się czujesz na boisku? – Zgranie, zrozumienie z kolegami to kwestia czasu. Dołączyłem do kadry w końcówce przygotowań, trenowałem niewiele, ale jest coraz lepiej. I czuję, że będzie jeszcze lepiej. W meczu z Górnikiem już było nieźle, a najważniejsze jest to, że miałeś swój wkład w zwycięstwo. Spędziłeś na boisku pełne 90 minut, byłeś aktywny… – To dla mnie dodatkowa mobilizacja. Zagrałem cały mecz, a wiadomo, że dla mnie najważniejsze jest to, aby być na boisku jak najwięcej. Myślę, że pracą na treningach zasłużyłem sobie na miejsce w składzie. Jestem konsekwentny, nie chodzę z głową wysoko tylko ciężko pracuję i trener to docenił. Plan mam taki, żeby dać drużynie możliwie jak najwięcej, w postaci gry, asyst i bramek. W środę gracie na wyjeździe z Elaną, w niedzielę na Lorecie z Widzewem. Przed wami kolejne wyzwania… – Czekają nas trudne mecze. Wiadomo, że Widzew to klub z historią, ale do każdego przeciwnika musimy podchodzić tak samo, z pełnym profesjonalizmem. fotogaleria z meczu: Skra – Górnik Polkowice – autor Arek Rek [ZOBACZ]
Damian Niedojad dał Skrze pierwsze zwycięstwo w sezonie [video]
W 34′ minucie sobotniego meczu z Górnikiem Polkowice Damian Niedojad zastąpił kontuzjowanego Dawida Wolnego. W 88′ zdobył gola dla Skry, gola niezwykle ważnego, bo dającego naszej drużynie pierwsze zwycięstwo w sezonie. fotogaleria z meczu: Skra – Górnik Polkowice – autor Arek Rek [ZOBACZ] .
W sobotę mecz z KS Polkowice. Beniaminkiem, ale dobrze nam znanym
W czwartym meczu II-ligowych rozgrywek Skra zmierzy się w sobotę z KS Polkowice, beniaminkiem, z którym w sezonie 2017/18 wygrała rywalizację o awans. KS Polkowice, klub z górniczego ośrodka na Dolnym Śląsku ma ciekawą historię. Po piłkarskiej drabince coraz wyżej zaczął się wspinać na przełomie XX i XXI wieku, kiedy najpierw awansował do III ligi, a po 10 latach do II. Największym osiągnięciem w historii ówczesnego Górnika był awans do ekstraklasy w sezonie 2002/03 – polkowiczanie wygrali wówczas rywalizację w II lidze. W najwyżej klasie występowali tylko jeden sezon, a po spadku balansowali między I a IV ligą. Ostatnie cztery sezony Górnik spędził w III lidze, a w dwóch 2016/17 i 2017/18 rywalizował ze Skrą. W pierwszym z nich zajął 4. miejsce z 56 punktami, a nasza drużyna 7. z 54. Oba mecze zakończyły się wówczas remisami (0:0 i 1:1). W drugim sezonie, na Lorecie wygraliśmy po emocjonującym pojedynku 3:2. W marcu 2018 roku, w Polkowicach przegraliśmy co prawda 1:3, ale to nasz zespół wygrał później rywalizację o awans. Zdobył 66 punktów, o 7 więcej od polkowiczan, którzy przed sezonem uznawani byli za jednego z głównych faworytów grupy. To niepowodzenie piłkarze z Polkowic powetowali sobie w kolejnych rozgrywkach. Zmagania w III grupie wygrali z przewagą 13 punktów nad Ślęzą Wrocław. Obecne rozgrywki rozpoczęli przeciętnie. Na początek przegrali u siebie 1:2 z Błękitnymi Stargard, potem zremisowali 1:1 w Elblągu i w minioną sobotę, także 1:1 na swoim boisku z Górnikiem Łęczna. Po trzech kolejkach nasi rywale zajmują 15 miejsce w tabeli z 2 punktami. Dotychczasowe mecze Skry i Górnika: 31.05.2017 KS Polkowice – Skra Częstochowa 1:1 Bramki: Bednarski (k) – Mularczyk 22.10.2016 Skra Częstochowa – KS Polkowice 0:0 15.08.2017 Skra Częstochowa – KS Polkowice 3:2 Bramki: Woldan (k), Ogłaza, Mastalerz – Szuszkiewicz, Bancewicz 24.03.2018 KS Polkowice – Skra Częstochowa 3:1 Bramki: Kowalski-Haberek, Kobiela, Szuszkiewicz tvcom – link do transmisji LIVE z meczu Skra – Górnik Polkowice [TUTAJ]
W II lidze tylko Skra bez punktów
Trzecia porażka w II-ligowych rozgrywkach ma swoje konsekwencje. Skra jest jedyną drużyną, która nie zdobyła dotychczas punktu i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Takie są smutne dla nas fakty, ale mamy nadzieję, że już wkrótce to się zmieni i będziemy mogli przekazać kibicom lepsze informacje. Niestety, do porażek w Legionowie i na Lorecie z Garbarnią Kraków, w niedzielę Skra dopisała trzecią. Przegrała we Wronkach z rezerwami Lecha Poznań. Porażkę można usprawiedliwić tym, że rywale wystąpili w znacznie silniejszym składzie niż w dwóch pierwszych kolejkach, ale gdy nasz zespół w końcówce spotkania zagrał odważniej miał kilka okazji na wyrównanie, ale gola strzelili gospodarze i skończyło się na porażce 0:2. Skrót z meczu Lech II Poznań – Skra Częstochowa – TVP Sport – [ZOBACZ] W związku z tym, że Stal Stalowa Wola i Gryf Wejherowo, które po dwóch kolejkach miały zerowy dorobek w bezpośrednim pojedynku podzieliły się punktami, Skra spadła na ostatnie miejsce w tabeli. Teraz nadzieja w tym, że w czwartym meczu sezonu stanie na wysokości zadania. Rywal najsilniejszy nie będzie. Górnik Polkowice to beniaminek, który zdobył dotychczas 2 punkty remisując z Olimpią Elbląg i Górnikiem Łęczna. Będzie więc szansa na przełamanie i oby tym razem nasz zespół ją wykorzystał. Już teraz zapraszamy na Loretę. Początek zaplanowanego na najbliższą sobotę meczu o godz. 16. Wyniki 3 kolejki: Lech II Poznań – Skra Częstochowa 2:0 Legionovia Legionowo – Pogoń Siedlce 1:3 Garbarnia Kraków – Stal Rzeszów 2:1 Górnik Polkowice – Górnik Łęczna 1:1 Elana Toruń – Olimpia Elbląg 0:2 Widzew Łódź – Błękitni Stargard 2:0 GKS Katowice – Bytovia Bytów 1:2 Stal Stalowa Wola – Gryf Wejherowo 0:0 Resovia Rzeszów – Znicz Pruszków 3:0
Silne rezerwy Lecha lepsze od Skry
W trzecim meczu sezonu nie zdobywamy punktów. Tym razem lepszy od naszej drużyny okazał się drugi zespół Lecha Poznań. Nasz zespół zasłużył na honorową bramkę, ale skończyło się na porażce 0:2. Przeciwko Skrze zagrał bardzo silny zespół – Lubomir Satka reprezentant Słowacji i dziesięciu zawodników z kadry pierwszej drużyny, z mającym za sobą występy w pierwszej reprezentacji Polski Maciejem Makuszewskim czy reprezentantem młodzieżówki Filipem Marchwińskim. Wystarczy dodać, że w porównaniu do poprzedniego meczu ligowego z Górnikiem Łęczna w składzie Lecha było ośmiu nowych piłkarzy. W pierwszej połowie, przez dłuższy czas jednak Skra nie pozwalała rywalom na zbyt wiele. Gra toczyła się głównie w środku pola. Lech mógł jednak zdobyć bramkę już w pierwszym kwadransie – na szczęście dla nas piłka po strzale Wiktora Pleśnierowicza trafiła w poprzeczkę. Z czasem lechiści przejęli inicjatywę czego efektem był gol w 40 minucie. Trzeba też dodać, że nie popisali się przy tej stracie nasi obrońcy. Karol Smajdor znalazł się sam z piłką w polu karnym i nie atakowany spokojnie przymierzył w długi róg. W drugiej połowie obraz gry zmienił się niewiele, Skra próbowała grać nieco odważniej, ale bez widocznych efektów. Dopiero w 69. minucie udało się zagrozić bramce Lecha – Dawid Wolny po indywidualnej akcji oddał strzał, po którym bramkarz z trudem odbił piłkę. Potem po składnej akcji strzelał jeszcze Dawid Niedbała, ale znów w ręce bramkarza. Z każdą minutą nasz zespół atakował coraz odważniej. W 81 minucie po składnej akcji i dośrodkowaniu Oktawiana Obuchowskiego mocno głową strzelił Wolny, ale niestety skierował piłkę w środek bramki i znów trafiła ona w ręce bramkarza. Dawid Wolny rozgrywał bardzo dobry mecz – po rzucie rożnym w 84. minucie znów strzelał głową i tym razem piłka spadła na siatkę za poprzeczką. Niestety, w końcówce zespół Lecha wykorzystał ofensywne nastawienie Skry i po szybkiej kontrze strzelił drugą bramkę. Lech II Poznań – Skra Częstochowa 2:0 (1:0) Bramki: 1:0 Karol Smajdor (40.) 2:0 Paweł Tupaj (88.) Skra: Biegański – Brusiło Ż, Holik Ż, Bondarenko, Obuchowski – Napora (70. Pavlas Ż), Olejnik, Zalewski, Niedbała – Nocoń – Wolny Lech: Szymański – Moder, Smajdor, Satka – Kamiński (87. Tupaj), Cyka, Pleśnierowicz, Skrzypczak, Makuszewski (89. Andrzejewski) – Marchwiński (72. Bartkowiak), Zhamaletdinow (64. Szymczak)
Skra w telewizji. W niedzielę gramy z Lechem II Poznań
Nasza II-ligowa drużyna doczeka się debiutu w publicznej telewizji. W niedzielę transmisję z wyjazdowego meczu Skry z Lechem II Poznań będzie można zobaczyć na żywo, w TVP 3. To będzie trzeci ligowy mecz sezonu 2019/20. Dwa wcześniejsze, niestety najlepsze nie były, ale liczymy, że tym razem na boisku we Wronkach (bo tam rozgrywają swoje mecze rezerwy Lecha) będzie lepiej. Spotkanie w Legionowie zupełnie naszej drużynie nie wyszło. Występ na Lorecie przeciwko Garbarni Kraków świetnie się dla skrzaków rozpoczął, ale zakończył porażką 1:3. W minioną środę był jeszcze Puchar Polski z Ruchem Chorzów, który miał podobny przebieg do pojedynku z Garbarnią. Z tym, że tutaj o porażce zadecydowały dwie stracone bramki w samej końcówce. Zamiast przełamania było rozczarowanie i kolejny powód do dyskusji o tym, co trzeba zrobić, aby było lepiej. Swoją drogą w meczu z Ruchem nasza drużyna miała lepsze i gorsze momenty. Ten gorszy z ostatnich minut zepsuł wszystko, ale trzeba powiedzieć, że kilka akcji, m.in. w wykonaniu wypożyczonego z Rakowa młodego Daniana Pavlasa mogło się podobać. jeśli o młodzieżowcach mowa to przy okazji dodajmy, że inny młody zawodnik Skry – Dominik Marek – poprosił klub o wypożyczenie do Znicza Kłobuck i będzie tam występował w rundzie jesiennej. Pomijając wszystko, najwyższy już czas, aby Skra zapisała coś po stronie zdobyczy. Nie będzie łatwo, to fakt, ale od razu trzeba zadać pytanie, czy kiedykolwiek będzie łatwo? Nie będzie. W lidze, w dwóch kolejkach oprócz naszego zespołu punktów nie zdobyły jeszcze Gryf Wejherowo i Stal Stalowa Wola, ale ta pierwsza drużyna stoczyła wyrównany pojedynek z Widzewem… Mimo wszystko czekamy na dobre informacje z Wronek. Początek niedzielnego meczu o godz. 13.05.
Porażka na inaugurację. Beniaminek lepszy od Skry
Źle zaczął się sezon 2019/2020 dla naszej drużyny. Skra, niestety zasłużenie przegrała w Legionowie z beniaminkiem. Na mecz do Legionowa jechaliśmy z nadziejami, niestety boisko zweryfikowało nasze marzenia. Beniaminek z Legionowa był zdeterminowany i waleczny, miał też więcej piłkarskich argumentów. Trener Paweł Ściebura postawił w tym meczu na dwóch nowych piłkarzy – w ataku zagrał Damian Niedojad, a na środku obrony – razem z Mariuszem Holikiem – młodzieżowiec pozyskany z Legii Mateusz Bondarenko. Na ławce rezerwowych zasiedli pozostali nowo pozyskani gracze, ale trudno się dziwić, bo Rafał Brusiło czy Danian Pavlas dołączyli do drużyny dopiero kilka dni temu. Oba zespoły rozpoczęły spotkanie dość ostrożnie, w pierwszym kwadransie nie odnotowaliśmy groźniejszych akcji. Lekką przewagę optyczną posiadali jednak gospodarze, choć to Skra była bliższa zdobycia gola – w 22. minucie Dawid Niedbała posłał z narożnika pola karnego „rogala” po którym piłka trafiła w spojenie słupka i poprzeczki. Potem znów, przez długi czas gra toczyła się w środku pola i wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się podziałem punktów. Niestety, w 43. min kapitan Legionovii Patryk Koziara oddał bardzo dobry strzał z dystansu i piłka wpadła do bramki Skry tuż obok słupka. W naszym zespole, na początku drugiej połowy Niedojada zastąpił Dawid Wolny, chwilę później za Konrada Geregę wszedł Przemysław Mońka. Skra zaatakowała nieco odważniej, ale gospodarze kontrowali. W 58. min bliscy byli podwyższenia wyniku. Nasz zespół przejął inicjatywę, ale miała problemy ze stwarzaniem sytuacji strzeleckich. Trener Ściebura szukał więc rozwiązań – w 69. min w Skrze zadebiutowała Danian Pavlas (zastąpił Krzysztofa Naporę). Niewiele to pomogło, bo znów w okresie optycznej przewagi Skry bramkę zdobyli rywale. Po rzucie rożnym z bliska Mikołaja Biegańskiego pokonał Adam Imiela. Stracona bramka podcięła skrzydła Skrze. Znów zaatakowali gospodarze i trzeba powiedzieć, że mogli strzelić kolejne bramki (m. in. strzał Koziary w poprzeczkę) Mimo ambitnych prób, w ostatnich minutach niewiele naszym zawodnikom udało się wywalczyć. Legionovia pewnie sięgnęła po trzy punkty, my na pierwszą zdobycz musimy poczekać, być może do meczu z Garbarnią (3 sierpnia w Częstochowie). Legionovia – Skra 2:0 (1:0) Bramki: 1:0 Patryk Koziara (43.) 2:0 Adam Imiela (78.) Legionovia: Stefaniak – Zembrowski, Choroś, , Będzieszak, Straus – Zaklika (69. Wawrzynowicz), Koziara, Małek ż (61. Imiela), Janković ż (84. Golaszewski), Więdłocha, Podliński (78. Gajecki) Skra: Biegański – Gerega ż (62. Mońka), Bondarenko, Holik, Obuchowski – Napora (69.Pavlas), Zalewski (85. Borycka), Olejnik, Niedbała – Nocoń, Niedojad (54. Wolny) foto: autor Bartłomiej Bator, źródło : www.facebook.com-świeci z loreta park