Klub Seniora Skry Częstochowa jak co roku, organizuje spotkanie wigilijne 12 grudnia 2023 r. dla byłych zawodników, trenerów i sympatyków Klubu. Tradycyjnie wśród zaproszonych, będą obecni znani i cenieni polscy trenerzy, zawodnicy w osobach: Jerzy Engel, Grzegorz Lato, Jan Domarski, Lesław Ćmikiewicz, Jerzy Kraska oraz syn Kazimierza Górskiego – Dariusz.
Autor: Daniel Flak
Znamy plan zimowych sparingów
Poznaliśmy plan zimowych sparingów naszej drużyny, która już wkrótce rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej 2 Ligi. Piłkarze Skry Częstochowa rozegrają kilka wartościowych meczów kontrolnych. W pierwszy weekend po wznowieniu treningów nasi zawodnicy rozegrają grę wewnętrzną, która zaplanowana jest na 13 stycznia. Tydzień później zmierzą się z trzecioligowym LKS-em Goczałkowice Zdrój. Wielu z Was z pewnością kojarzy tę drużynę z osobą byłego, wybitnego reprezentanta Polski, Łukasza Piszczka, który decyduje o rozwoju, a także występuje na boisku w barwach klubu ze Śląska. W kolejną sobotę, 27 stycznia, nasi piłkarze wybiorą się do Jastrzębia, by zmierzyć się z miejscowym GKS-em. Warto przypomnieć, iż nasz sparingowy rywal również gra na drugoligowym poziomie, a w spotkaniu rundy jesiennej pomiędzy oboma zespołami padł bezbramkowy remis. Następnym przeciwnikiem naszej drużyny w zimowym okresie przygotowawczym będą rezerwy Śląska Wrocław. Mecz odbędzie się 3 lutego. Ostatni sparingowy akcent przypada na kolejną sobotę – 10 lutego nasza drużyna ma zaplanowane dwie gry kontrolne: z GKS-em Bełchatów, a także z MKS-em Kluczbork.
Tobiasz Kubik w Jedenastce Młodzieżowców magazynu „Ligowiec”
Tobiasz Kubik świetnie rozwija się w barwach Skry Częstochowa. Utalentowany wahadłowy szybko stał się bardzo ważnym punktem zespołu. Jak się okazuje, jego postawa została doceniona przez redaktorów magazynu “Ligowiec”, którzy umieścili go w najlepszej jedenastce młodzieżowców rundy jesiennej. Kubik trafił do Skry latem bieżącego roku na zasadzie wypożyczenia z Rakowa Częstochowa. Już w barwach mistrzów Polski udowodnił, że stać go na bardzo wiele. Nieprzypadkowo bowiem otrzymał szansę debiutu na poziomie PKO Ekstraklasy. Pomocnik świetnie wkomponował się do naszej drużyny. Sposób gry preferowany przez sztab szkoleniowy pozwala uwypuklić ofensywne atuty 20 – latka, który zwykle występuje na pozycji wahadłowego, choć dobrze czuje się również jako ofensywny pomocnik. Od początku sezonu Tobiasz Kubik imponuje dynamiką i przebojowością, świetnie czuje się w pojedynkach jeden na jeden. Obrońcy mają z nim trudne życie i często muszą uciekać się do nieprzepisowych zagrań, czego najlepszym dowodem jest statystyka, która wskazuje, iż młody pomocnik jest jednym z najczęściej faulowanych piłkarzy w drugoligowych rozgrywkach. Do efektownej gry Kubik dokłada również konkrety. Liczby, które jeszcze bardziej podkreślają jego wpływ na drużynę. W rundzie jesiennej zdobył dwie bramki – obie przedniej urody. W rywalizacji z Polonią Bytom przeprowadził kapitalną, indywidualną akcję, pokonał bramkarza gości, tym samym zapewniając Skrze zwycięstwo w końcówce spotkania. Z kolei z KKS-em Kalisz przymierzył z dystansu, nie dając większych szans golkiperowi rywala. To jednak nie wszystko, jeśli chodzi o “cyferki”, które zgromadził Tobiasz Kubik. Do dwóch goli dołożył bowiem cztery asysty, a to wszystko składa się na obraz piłkarza będącego w wysokiej formie, który gwarantuje drużynie jakość w ofensywnych poczynaniach. Świetna dyspozycja młodego zawodnika Skry została doceniona przez redaktorów magazynu “Ligowiec”, który szczegółowo analizuje rozgrywki 2 Ligi. Tobiasz Kubik absolutnie zasłużenie trafił do najlepszej jedenastki młodzieżowców. To kolejny dowód na to, że dynamiczny rozwój 20 – latka robi duże wrażenie na postronnych obserwatorach. 11 rundy jesiennej 2. ligi11 młodzieżowcówkozak rundy Gratulujemy! pic.twitter.com/3Rg6qF1GXH — LIGOWIEC (@ligowiec_) December 4, 2023
Konrad Gerega: Jestem zadowolony z tego, jak wygląda zespół
– Na pewno zespół jest ambitny, chce się rozwijać i niedosyt, który w sobie mamy, zamierzamy przekuć w to, że będziemy jeszcze bardziej skuteczni – mówi trener Konrad Gerega, który w rozmowie z nami podsumował piłkarską jesień Skry, odniósł się do deficytów i największych atutów naszej drużyny, a także ocenił rozwój indywidualny piłkarzy. Zapraszamy! Jak trener ocenia piłkarską jesień w wykonaniu naszej drużyny? Konrad Gerega: Na pewno oceniam ją z perspektywy rozwoju: kiedy zaczynaliśmy, na początku zespół wyglądał zdecydowanie gorzej i zrobił niesamowity progres, kończąc rozgrywki. Na bazie tego progresu i rozwoju wielu piłkarzy w naszym modelu gry, czuję niedosyt związany po prostu z liczbą punktów i miejscem, które obecnie zajmujemy. Wiadomo, że tabela jest płaska i różnice punktowe są niewielkie. Wiedzieliśmy jednak, że liga będzie trudna, wyrównana, bez zdecydowanych faworytów. Z tej perspektywy myślę, że powinniśmy być wyżej w tabeli. Rozegraliśmy kilka dobrych spotkań. Mało tego, Skra – poza meczami z Hutnikiem Kraków, Stalą Stalowa Wola i Pogonią Siedlce – nie przegrała, grając jedenastu na jedenastu. Przytrafiały nam się różne sytuacje meczowe, w których kończyliśmy spotkanie mając jednego zawodnika mniej, z Hutnikiem trzech mniej. Myślę więc, że wiele tych meczów mogliśmy zakończyć lepiej. Taki jest jednak sport. Czasami, na samym końcu czegoś może zabraknąć – takiej kropki nad “i”. Staraliśmy się pracować nad tym, żeby ten zespół potrafił kończyć mecze, wygrywać, to było najważniejsze. Zdajemy sobie sprawę, że niewiele się zmienia w naszej grze i łatwo się pod nas przygotować, więc czasami poprzeczka – w kontekście przygotowania rywali pod to, co chcemy grać – była wyżej zawieszona. Na pewno druga runda będzie pod tym kątem trudniejsza. Czego brakuje naszej drużynie, żeby we wspomnianych spotkaniach “na styku” była w stanie przechylać szalę zwycięstwa na swoją korzyść? Na pewno odrobiny szczęścia, bo chociażby w ostatnim meczu z Hutnikiem niewiele brakowało, a piłka wpadłaby do bramki – zatrzymała to tylko świetna interwencja bramkarza, który wyciągnął ją z linii. Nie rozpatrywałbym tego w kontekście braku realizacji planu, a wręcz przeciwnie – uważam, że piłkarze świetnie realizują plan meczowy i naszą wizję grania. Nie zawsze jest jednak tak jak byśmy chcieli. Czego brakuje? Myślę, że odpowiedniego wykorzystania chwil i momentów. Wiele pojedynczych sytuacji meczowych jest kluczowych i one się już nie powtarzają. Korzystanie właśnie z tych sytuacji, kiedy jesteś w przewadze, dominacji, na połowie przeciwnika, masz dobry moment na oddanie strzału, finalizację jest kluczowe – właśnie w tych momentach decyduje się, czy strzelasz bramkę, czy nie. Musimy znowu, jeszcze bardziej rozwinąć nasz zespół w trzeciej tercji, intensywności bez piłki, żeby wiosną kreować jeszcze więcej sytuacji do zdobycia bramki. To jest kluczowe w tej lidze. Najbardziej imponuje właśnie sposób budowania gry, poziom funkcjonowania na boisku, styl. Spodziewaliście się tak szybkiego zaimpregnowania tych elementów w zespole złożonym z wielu nowych zawodników? Na pewno widać bardzo dobrą pracę sztabu i to, jak bardzo mocno chcieliśmy rozwijać piłkarzy w tym modelu gry. Myślę, że tutaj należą się duże słowa uznania w kierunku pracy sztabu, ale też piłkarzy, którzy byli otwarci i chcieli chłonąć model gry. Myślę więc, że zaangażowanie, determinacja, określenie celów – to wszystko było spójne. Wynik odzwierciedla pracę, którą wszyscy wykonaliśmy. Na pewno jestem zadowolony z tego, jak wygląda zespół. Nie rozgrywamy spotkań w sposób przypadkowy. W każdej fazie wiemy, jak zamierzamy realizować swoje zadania i myślę, że to jest duży plus. Ten model gry jest wymagający, a przy tym wszystkim jest wizualnie ładny dla oka. Natomiast za fajerwerki punktów nie dają i w kontekście meczów, które są przed nami na wiosnę, wiemy, że musimy być bardziej skuteczni. W kontekście takich meczów jak z Hutnikiem Kraków czy Stalą Stalowa Wola, w których warunki ewidentnie przeszkadzały w realizacji naszych założeń, będziemy pracować nad tym, żeby częściej dostosowywać się pod boisko czy rywala, stawiając na większą elastyczność? Czy jednak uważasz, że drużyna powinna zachowywać swoją tożsamość, ten sam sposób budowania gry w każdym meczu? Tożsamości nie zmienimy. To jest coś, co musi nas wyróżniać w lidze. Natomiast już w tej rundzie byliśmy elastyczni – do każdego spotkania byliśmy przygotowani, mając alternatywne plany meczowe. Jeśli plan A nie szedł po naszej myśli – a tak można powiedzieć o meczu ze Stalą – wdrożyliśmy alternatywny plan, który przewidywał Adama Mesjasza na pozycji numer “9”, wprowadzenie jeszcze jednego środkowego obrońcy pod stały fragment gry, budowę 3+1, przesunięcie jeszcze większej liczby piłkarzy do trzeciej tercji. Na każdy mecz mamy zatem rozwiązania alternatywne, natomiast nie w każdym spotkaniu chcemy z tego korzystać, bo czasami zespół naprawdę dobrze wygląda i nie jest to potrzebne. Na bazie meczu z Hutnikiem możemy powiedzieć, że boisko nie sprzyjało wysokiemu pressingowi – czyli dużej liczbie przyspieszeń, hamowań, zmian kierunku biegu. Tutaj mogę powiedzieć, że nie mieliśmy planu, żeby to zmienić – bo boisko się nie zmieni, po prostu. Chcieliśmy grać to, co wytrenowaliśmy przez ten czas. W końcówce meczu wdrożyliśmy plan alternatywny, natomiast konsekwencją była przegrana. Może powinniśmy wcześniej zareagować w ten sposób, ale mieliśmy dużą przewagę, której momentami nie wykorzystywaliśmy. Znowu mówimy o sytuacjach, które piłkarze wykreowali, będąc w trzeciej tercji. Duża liczba dośrodkowań, wejść w pole karne – to są momenty, których nie wykorzystaliśmy. Dużą wagę przywiązujecie do rozwoju indywidualnego poszczególnych piłkarzy. Postęp u niektórych graczy na przestrzeni minionej rundy jest bardzo widoczny. Jak to wygląda z trenera perspektywy? Dołączyła do nas spora liczba nowych piłkarzy, każdy z nich przyszedł z innego środowiska. Wdrożenie ich to jest czas. Sezon podzieliliśmy na cztery etapy, z czego dwa są za nami. Pierwszy to wdrażanie piłkarzy do modelu gry, szczególnie w kontekście taktyki indywidualnej, bo ona jest dla nas kluczowa, jeśli chodzi o realizację zadań zawodników w meczu. Drugi etap to czas, w którym chcieliśmy jeszcze bardziej rozwinąć nasze działania bez piłki, podkreślić jeszcze więcej intensywności i myślę, że odzwierciedlały to mecze, które zagraliśmy naprawdę nieźle – chociażby z Polonią Warszawa, KKS-em Kalisz czy z Wisłą Puławy. To było widoczne, że zespół szedł w górę. Korzystanie właśnie z tych sytuacji, kiedy jesteś w przewadze, dominacji, na połowie przeciwnika, masz dobry moment na oddanie strzału, finalizację – właśnie w tych momentach decyduje się, czy strzelasz bramkę, czy nie. Musimy znowu,Czytaj więcej
Powiew optymizmu. Za nami piłkarska jesień w wykonaniu Skry [PODSUMOWANIE]
Nasza drużyna oficjalnie zakończyła ligowe zmagania w bieżącym roku. Czas zatem pokrótce podsumować poczynania Skry Częstochowa podczas piłkarskiej jesieni w drugoligowych rozgrywkach. Na starcie zimowej przerwy nasz zespół ma na swoim koncie 27 punktów, co sprawia, że plasuje się na 9. miejscu w ligowej tabeli. Warto jednak pamiętać, że wskutek fatalnych warunków atmosferycznych zaplanowana na sobotę rywalizacja piłkarzy Skry z Polonią Bytom została przełożona. W związku z tym mamy na koncie jedno spotkanie mniej niż większość stawki. Biorąc pod uwagę trzypunktową stratę do miejsca barażowego, możemy przyjąć, iż jeśli zwyciężymy w zaległym meczu 20. kolejki nasza sytuacja będzie wyglądać bardziej korzystnie. Odnosząc się jednak do poziomu gry zespołu śmiało można stwierdzić, że nasz dorobek mógł być jeszcze lepszy: – Na koncie mamy 27 punktów i biorąc pod uwagę całokształt, odczuwam ogromny niedosyt. Powinniśmy mieć zdecydowanie więcej oczek. Wiadomo, że punkty uciekają wszystkim, natomiast nam uciekło ich sporo, szczególnie grając u siebie – mówił trener Konrad Gerega podczas konferencji prasowej po ostatnim spotkaniu z Hutnikiem. Minione miesiące przyniosły jednak ogrom emocji, które towarzyszyły meczom z udziałem Skry. Ponadto na przestrzeni kolejnych tygodni nasza drużyna harmonijnie się rozwijała, czyniła postępy i finalnie stoi na zdecydowanie wyższym poziomie niż na starcie rozgrywek. Stworzona niemal na nowo, oparta o kilku liderów, którzy wcześniej występowali w Skrze i wielu młodych zawodników drużyna bardzo szybko zaczęła odpowiednio funkcjonować. – Łukasz na konferencji pomeczowej mówił o drodze, którą przebyliśmy – mówił trener Konrad Gerega na finiszu rundy jesiennej – Zaczęliśmy od meczu z Hutnikiem, na który “nie dojechaliśmy” i trzeba powiedzieć sobie szczerze, że był to blamaż z naszej strony. Z tej perspektywy dzisiaj możemy powiedzieć, że zespół zrobił niesamowity progres i uważam, że jesteśmy w dobrym miejscu – podkreślał trener Skry. Co istotne, nasz zespół jest w swoich poczynaniach bardzo wyrazisty, ma określony styl gry, który prezentuje niezależnie od okoliczności i klasy rywala. Wysoki pressing, utrzymywanie się przy piłce, wychodzenie spod własnej bramki krótkimi podaniami – to wszystko elementy, które charakteryzowały grę Skry Częstochowa w minionych miesiącach. Nawet, gdy wydarzenia nie przebiegały w oczekiwany sposób, nasi piłkarze nie tracili swojej boiskowej tożsamości, starając się grać nie tylko efektywnie, ale i atrakcyjnie dla oka. Konrad Gerega, a także trener asystent w sztabie szkoleniowym, Łukasz Ocimek, w znanym podcaście “Jak uczyć futbolu” przyznawali, że pewną inspiracją dla nich jest prowadzona przez Roberto De Zerbiego drużyna Brighton. Jeśli ktoś ogląda mecze angielskiego zespołu z pewnością znajdzie pewne analogie do Skry w sposobie budowania gry tudzież funkcjonowania bez piłki. Nasza drużyna bardzo dobrze spisuje się również w destrukcji. Do tej pory straciliśmy 20 bramek. Lepszym wynikiem może pochwalić się jedynie KKS Kalisz, co prowadzi do oczywistej konkluzji, iż statystycznie Skra dysponuje drugą najlepszą defensywą w lidze. Oczywiście, zespół cały czas jest w procesie rozwoju i posiada również swoje deficyty. Przez kilka tygodni mogliśmy mówić o problemach ze zdobywaniem bramek. Sztab szkoleniowy wykonywał z drużyną pracę, która miała poprawić skuteczność. Efekty w końcu przyszły, czego najlepszym dowodem są wysokie zwycięstwa z Wisłą Puławy (4:1) i KKS-em Kalisz (4:1). Trenerzy Skry z pewnością jednak dostrzegają więcej elementów wymagających poprawy. W przyszłość możemy zatem spoglądać z optymizmem. Nasz zespół podąża w odpowiednim kierunku, a gorzej funkcjonujące aspekty będą przedmiotem pracy sztabu szkoleniowego w najbliższych miesiącach. Efekty zobaczymy na wiosnę, aczkolwiek patrząc na skalę rozwoju zespołu, wiele wskazuje na to, że Skrę Częstochowa będzie stać na walkę o najwyższe cele w lidze.
„Frekwencja dopisała!” Za nami pierwszy turniej szachowy o Puchar Skry
W niedzielę odbył się I turniej szachowy o Puchar Skry! Było to dla nas bardzo ważne wydarzenie, które uświetniło reaktywację sekcji królewskiej gry w naszym klubie. Zawody cieszyły się dużym zainteresowaniem, a dzieci biorące udział w rywalizacji świetnie się bawiły. Turniej odbył się w sali konferencyjnej budynku klubowego Skry Częstochowa. Podczas imprezy swoją obecnością zaszczycili nas m.in. wiceprezydent Piotr Grzybowski oraz radna Jolanta Urbańska. Ponadto na wydarzeniu pojawiło się wielu przedstawicieli szachów w Częstochowie. Postacią, której obecność była dla nas bardzo ważna, jest także Wiesław Goliszek, czyli ostatni kierownik sekcji szachowej Skry. Po uroczystym otwarciu zawodnicy przystąpili do rywalizacji. W turnieju wzięło udział łącznie 36 zawodników, którzy z wielką pasją i zaangażowaniem oddawali się królewskiej grze. W zawodach ostatecznie zwyciężył Karol Walaszczyk, a na podium znaleźli się również Eryk Plebanik i Jakub Sejfried. Na uczestników czekały specjalne upominki. Tak wysoka frekwencja potwierdza trafność idei związanej z reaktywacją sekcji szachowej Skry Częstochowa. Więcej mówi na ten temat jeden z organizatorów, inicjator reaktywacji królewskiej gry w naszym klubie, Michał Dziewiątkowski. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu turnieju. Generalnie frekwencja dopisała, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że w tym samym czasie w powiecie częstochowskim odbywało się kilka innych turniejów szachowych. Warto dodać, że niektórzy przegrali z pogodą – kilku uczestników dzwoniło, że nie są w stanie przyjechać, bo drogi są nieprzejezdne – przyznaje Michał Dziewiątkowski. To dopiero początek działalności reaktywowanej sekcji Skry Częstochowa. Już wkrótce odbędą się następne zawody: – Myślę, że w przyszłym roku powinniśmy zorganizować dwa kolejne turnieje. Później, z każdym rokiem liczba zawodów powinna się zwiększać. Wszystko będzie uzależnione od wielkości naszej sekcji – zaznacza Michał Dziewiątkowski, który opowiada nam także o szachowych treningach w Skrze Częstochowa. – Na razie zajęcia dla dzieci odbyły się dwa razy – zobaczyły jak to wygląda, przyszli również rodzice. Dla nas jest to dopiero rozruch. Jesteśmy zadowoleni z tego, ile osób przyszło na pierwsze treningi. Myślę, że informacja o reaktywacji sekcji szachowej, prowadzonych zajęciach będzie docierać do coraz większej liczby osób, co przełoży się na jeszcze większe zainteresowanie – kończy Michał Dziewiątkowski. Przypomnijmy, iż zajęcia dla dzieci odbywają się w każdy wtorek w godzinach 17 – 20 w Szkole Mistrzostwa Sportowego Nobilito. W treningach szachowych mogą uczestniczyć osoby w wieku 6 – 14 lat. Zapisów można dokonywać u trenera prowadzącego, Adama Pfrangera (tel. 508 114 904).
Przed nami I turniej szachowy o Puchar Skry
Niedawno informowaliśmy o wielkiej reaktywacji sekcji szachowej Skry Częstochowa. Nadchodzi pierwsze ważne dla nas wydarzenie z tym związane – turniej o Puchar Skry, który odbędzie się w najbliższą niedzielę 3 grudnia. Zapraszamy wszystkich chętnych. Sekcja szachowa Skry ma piękną, pełną sukcesów historię. W związku z tym, specjalnie dla młodych pasjonatów królewskiej gry postanowiliśmy nawiązać do tradycji i reaktywować sekcję. Treningi szachowe już trwają – odbywają się w Szkole Mistrzostwa Sportowego “Nobilito” w każdy wtorek 17 – 20. Więcej na temat funkcjonowania reaktywowanej sekcji możecie przeczytać w poniższym artykule. Dzisiaj chcielibyśmy Was jednak poinformować o pierwszym niezwykle ważnym dla nas wydarzeniu. W najbliższą niedzielę 3 grudnia odbędzie się bowiem I turniej o Puchar Skry! W zawodach może wziąć udział młodzież z roczników 2009 i młodszych. Wciąż czekamy na Wasze zgłoszenia, które możecie wysyłać na adres wejszach@wp.pl. Zawody odbędą się w budynku klubowym Skry Częstochowa (który zlokalizowany jest na stadionie przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie). Czekamy na Was, do zobaczenia!
Mecz z Polonią Bytom przełożony
Informujemy, że z powodu niesprzyjających prognoz pogodowych, a także trudnych warunków panujących w południowej Polsce sobotni mecz pomiędzy Polonią Bytom a Skrą Częstochowa został przełożony. Mecz odbędzie się 17 lutego 2024 roku o godzinie 15:00.
Mecz z Hutnikiem na zdjęciach [GALERIA]
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wczorajszego spotkania z Hutnikiem Kraków.
Trenerski dwugłos po meczu z Hutnikiem
Zapraszamy do obejrzenia konferencji prasowej po spotkaniu z Hutnikiem! Posłuchajcie pomeczowych opinii trenera Konrada Geregi, a także szkoleniowca gości, Bartłomieja Bobli.