Nasza drużyna rozegrała dzisiaj mecz kontrolny z Odrą Opole. Mimo fragmentów bardzo dobrej gry, ostatecznie ulegliśmy rywalom 1:3. Jedyną bramkę dla Skry Częstochowa zdobył Adam Olejnik. Od pierwszych minut nasi piłkarze zdominowali przeciwników. Często odbierali piłkę na ich połowie, potrafili utrzymywać się przy futbolówce i kreowali okazje. Już w 6. minucie byli blisko stworzenia groźnej sytuacji. Adam Mesjasz posłał świetne podanie za linię obrony w kierunku Filipa Kozłowskiego, którego w ostatniej chwili uprzedził golkiper Odry. Chwilę później objęliśmy prowadzenie. Filip Kozłowski doskonale odnalazł się w polu karnym. Jego pierwszą próbę z niewielkiej odległości zablokował defensor rywali, drugą zatrzymał bramkarz, po czym piłka trafiła na 16. metr – pod nogi Adama Olejnika. Środkowy pomocnik Skry popisał się bardzo ładnym, płaskim strzałem przy słupku i pokonał bramkarza Odry Opole. W kolejnych minutach w dalszym ciągu byliśmy dobrze zorganizowani i nie pozwalaliśmy przeciwnikom na zbyt wiele. Co więcej, gracze trenera Dziółki byli blisko podwyższenia prowadzenia. Kamil Lukoszek doskonale nacisnął golkipera Odry, wyłuskał mu piłkę spod nóg, po czym zdecydował się go nawinąć. Bramkarz rywali zdołał jednak w ostatniej chwili wygarnąć futbolówkę ręką i ostatecznie powstrzymał wahadłowego Skry przed oddaniem strzału do opuszczonej bramki. W 24. minucie nasza drużyna wywalczyła rzut wolny pod polem karnym rywali. Do piłki podszedł Szymon Szymański, który wybrał ciekawe rozwiązanie stałego fragmentu. Zdecydował się bowiem na płaski strzał pod murem, co udało mu się zrealizować. Na posterunku stanął jednak bramkarz gości, który złapał piłkę. W 33. minucie, po krótko rozegranym rzucie rożnym, i dośrodkowaniu na przedpole, strzał w kierunku naszej bramki oddał Konrad Nowak. Niestety, ofensywny pomocnik Odry wykazał się precyzją w wykończeniu sytuacji i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Kilka minut później przytomnie zachował się golkiper naszego zespołu, Jakub Bursztyn, który świetnie zareagował i zatrzymał groźne, płaskie dośrodkowanie w pole karne Skry. Pierwsza odsłona gry należała do podopiecznych Jakuba Dziółki, którzy przez większość czasu przeważali i kontrolowali wydarzenia boiskowe. Odra nie tworzyła sytuacji, lecz dzięki świetnie rozegranemu kornerowi zdołała wyrównać. W 54. minucie gry goście ponownie zaskoczyli nas przy okazji dośrodkowania z rzutu rożnego. W polu karnym najlepiej odnalazł się Artur Pikk, który pokonał Karola Szymkowiaka i zapewnił Odrze prowadzenie. Nasi piłkarze próbowali szybko zareagować na straconą bramkę. Potrafili kombinacyjnie rozegrać akcję i często przebywali pod polem karnym przeciwnika. Niestety, to nasi rywale strzelili kolejnego gola – po raz trzeci w dzisiejszym meczu po stałym fragmencie gry (tym razem po centrze z rzutu wolnego). Mimo kilku sytuacji, groźnych uderzeń z dystansu i przewagi optycznej, naszym piłkarzom nie udało się zdobyć bramki kontaktowej. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Podsumowując, trzeba przyznać, iż nasi piłkarze zagrali solidny mecz, natomiast w przyszłości z pewnością muszą zachować nieco lepszą postawę przy defensywnych stałych fragmentach gry. Jesteśmy jednak przekonani, że po powrocie na ligowe boiska będziemy potrafili lepiej wykorzystywać długie fragmenty bardzo dobrej gry. Dzisiaj było ich naprawdę sporo. Skra Częstochowa – Odra Opole 1:3 1 – 0 – Adam Olejnik 10′ 1 – 1 – Konrad Nowak 31′ 1 – 2 – Artur Pikk 54′ 1 – 3 – br. sam. 65′ Skra Częstochowa: Jakub Bursztyn (46’ Karol Szymkowiak) – Mateusz Machała (46’ Beniamin Czajka), Adam Mesjasz, Szymon Szymański – Jan Flak (46’ Denis Gojko), Bartłomiej Babiarz (46’ Bartosz Baranowicz), Adam Olejnik (60’ Przemysław Sajdak), Kamil Lukoszek (46’ Mateusz Winciersz) – Piotr Nocoń (60’ Gracjan Jaroch), Radosław Gołębiowski (46’ Piotr Pyrdoł) – Filip Kozłowski (46’ Jakub Sangowski)
Autor: Daniel Flak
Kolejny istotny sprawdzian. Przed nami sparing z Odrą Opole
Już jutro nasza ekipa rozegra kolejny sparing w zimowym okresie przygotowawczym. Piłkarze Skry Częstochowa tym razem zmierzą się z Odrą Opole. To ich przedostatnia, poważna próba przed startem rundy wiosennej Fortuna 1 Ligi. Podopieczni Jakuba Dziółki cały czas bardzo intensywnie trenują. Mają już za sobą cztery spotkania kontrolne, z których można wyciągnąć wiele pozytywów. Ich konfrontacje z innymi pierwszoligowcami (0:0 z GKS-em Tychy, 3:2 z Zagłębiem Sosnowiec, 0:0 z Ruchem) pokazały, że zespół się rozwija i stale idzie do przodu. W każdym ze spotkań – wyłączając drugą połowę rywalizacji z Polonią Bytom – nasza drużyna była odpowiednio zorganizowana, potrafiła regularnie odzyskiwać piłkę na połowie przeciwnika i kreowała okazje. Nie ulega wątpliwości, iż najgorzej ze wszystkich wypadł wtorkowy mecz kontrolny z Polonią. Mimo wielu doskonałych sytuacji i miażdżącej przewagi w pierwszej części gry, ostatecznie przegraliśmy z zespołem z Bytomia 1:4. Zawiodła skuteczność. W pomeczowej rozmowie trener Jakub Dziółka przyznawał, iż musimy szybko wyciągnąć wnioski ze słabszego spotkania: – Na pewno ten jeden mecz nie zaciemni obrazu, aczkolwiek daje nam dużo do myślenia – przyznawał szkoleniowiec naszej ekipy. Piłkarze Skry Częstochowa – wraz ze sztabem szkoleniowym – dogłębnie przeanalizowali wtorkowy mecz. Już jutro powalczą o to, by ich dobra gra przełożyła się na korzystny wynik w starciu z Odrą Opole, która również występuje na poziomie Fortuna 1 Ligi. Podopieczni Adama Noconia po rundzie jesiennej mają na swoim koncie 15 punktów, co daje im 15. pozycję w tabeli. Podczas styczniowych przygotowań piłkarze z Opola rozegrali trzy spotkania kontrolne. Najpierw zwyciężyli 2:1 z GieKSą Katowice, następnie zremisowali z GKS-em Jastrzębie 2:2, a w kolejnym meczu kontrolnym rozprawili się z Górnikiem Polkowice, wygrywając 2:0. Dotychczas w zimowym okienku transferowym kadrę Odry Opole zasilili: Maksymilian Pingot, Artur Pikk, Wojciech Kamiński, a także Borja Galan. Drużynę opuścili z kolei Błażej Sapielak oraz Mateusz Marzec. Śmiało można stwierdzić, iż jutrzejsza sparingowa rywalizacja będzie bardzo wartościowym i istotnym sprawdzianem przed startem rundy wiosennej. Sparing z Odrą Opole odbędzie się o godzinie 11:00. Mecz będzie zamknięty dla publiczności oraz przedstawicieli mediów.
Gracjan Jaroch wzmocnił Skrę Częstochowa!
Gracjan Jaroch został nowym zawodnikiem Skry Częstochowa. Kreatywny 24 – letni zawodnik przenosi się do naszego klubu na zasadzie transferu definitywnego. Mimo młodego wieku, Gracjan Jaroch jest zawodnikiem bardzo doświadczonym na poziomie centralnym. Swoją seniorską karierę rozpoczął w Pogoni Szczecin. Następnie występował m.in. w Miedzi Legnica czy Warcie Poznań. Ostatnio reprezentował barwy GKS – u Tychy. Rozegrał przeszło sto spotkań na poziomie Fortuna 1 Ligi. Co więcej, ma na swoim koncie także kilkanaście występów w ekstraklasie. Gracjan Jaroch może występować zarówno na pozycji środkowego napastnika, jak i ofensywnego pomocnika. Należy do zawodników dynamicznych i kreatywnych. Jego doświadczenie i umiejętności z pewnością wniosą do naszej ekipy jeszcze większą jakość. Gracjan, witamy na pokładzie! Już wkrótce na naszej stronie ukaże się rozmowa z nowym piłkarzem Skry!
Denis Gojko: Nie mogłem przegapić takiej okazji
Denis Gojko został wczoraj zawodnikiem naszego klubu. Zapraszamy zatem na rozmowę z nowym graczem Skry Częstochowa. Co przekonało Cię do dołączenia do Skry Częstochowa? Gdy tylko dowiedziałem się, że mogę tutaj przyjechać na testy, to ani chwili się nie zastanawiałem. To jest przeskok o dwie ligi wyżej i takiej okazji nie mogłem przegapić – zwłaszcza, że miałem teraz trochę słabszy okres. To było spowodowane tym, że podczas pobytu w Olimpii Grudziądz w okresie przygotowawczym w lecie miałem małe problemy zdrowotne. Ale to jest już za mną, muszę o tym zapomnieć. Teraz jestem piłkarzem Skry Częstochowa i swoją postawą będę chciał pomóc drużynie w utrzymaniu. Masz dwadzieścia spotkań na poziomie ekstraklasy. W bardzo młodym wieku przebiłeś się w Piaście Gliwice. Czy myślisz, że jesteś w stanie w szybkim tempie powrócić na taki poziom? Uważam, że tak. Gdy grałem w ekstraklasie, brakowało mi warunków fizycznych. Przytrafiały mi się kontuzje. To mi przeszkadzało. Mięśnie były słabe – gdy byłem szykowany do gry, nagle doznawałem urazu. To był pechowy okres, ale musiałem się podnieść. Wzmocniłem się fizycznie i na pewno jest dużo lepiej niż było, natomiast w dalszym ciągu nad sobą pracuje i chcę się cały czas rozwijać. Trenujesz z zespołem od dłuższego czasu, grałeś w kilku sparingach. Jak się odnajdujesz w naszym zespole – chodzi mi zarówno o boisko, jak i pozostałe kwestie? Jeśli chodzi o boisko, to dostosuje się bez problemu. Grałem w tym ustawieniu w Wigrach Suwałki przez dwa lata, więc to na pewno mi ułatwi sprawę. Myślę, że potrzebuje chwilę czasu i na pewno dostosuje się do systemu, do zadań i do zasad panujących w drużynie. Co zamierzasz osiągnąć ze Skrą Częstochowa? Najważniejsze dla mnie jest pomóc drużynie w utrzymaniu. To stawiam na pierwszym miejscu.
Denis Gojko piłkarzem Skry Częstochowa!
Denis Gojko został nowym zawodnikiem Skry Częstochowa. Utalentowany 24 – letni pomocnik trafił do naszego klubu na zasadzie wolnego transferu. Gojko jest wychowankiem Piasta Gliwice, w barwach którego zadebiutował na boiskach ekstraklasy. Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał 20 spotkań. Taką samą liczbę występów zanotował na poziomie Fortuna 1 Ligi. Występował także w kilku innych klubach, bowiem jego kariera wiodła przez Stal Mielec i Wigry Suwałki. Z kolei w minionej rundzie reprezentował Olimpię Grudziądz. Warto dodać, iż Denis już od jakiegoś czasu przebywa z naszą drużyną. Ma za sobą już pierwsze sparingi, w których trener Dziółka widział go na pozycji wahadłowego. Jutrzejszego poranka będzie mogli przeczytać rozmowę z Denisem Gojko, który odpowiedział na kilka naszych pytań! Denis, witamy w Skrze!
Trener Dziółka o wtorkowym sparingu i rozwoju drużyny
Zapraszamy na rozmowę ze szkoleniowcem naszej ekipy! Trener Jakub Dziółka podsumował wczorajszy mecz kontrolny i odniósł się do rozwoju drużyny na przestrzeni zimowych przygotowań.
Karol Szymkowiak po sparingu z Polonią
Po zakończeniu dzisiejszego starcia z Polonią Bytom porozmawialiśmy z golkiperem naszej ekipy, Karolem Szymkowiakiem.
Starcie z Polonią Bytom w obiektywie [GALERIA]
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z dzisiejszego meczu kontrolnego z Polonią Bytom.
Przegrywamy sparing z Polonią
Nasza drużyna przegrała dzisiaj w meczu kontrolnym z Polonią Bytom 1:4. Ostateczny rezultat zupełnie nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Nie zmienia to jednak faktu, że rywalizacja z Czerwono – Niebieskimi z pewnością dostarczyła sztabowi szkoleniowemu szerokiego materiału do analizy poczynań zespołu. Jedyną bramkę dla naszej ekipy zdobył Paweł Kołodziejczyk. Od pierwszych minut spotkania nasi piłkarze dominowali na boisku i kreowali sytuacje. Skutecznie stosowali wysoki pressing i często odzyskiwali piłkę na połowie rywala, który w pierwszej odsłonie przebywał przede wszystkim w okolicach własnego pola karnego. Pierwszą, naprawdę groźną okazję stworzyliśmy w 19. minucie meczu. Nasi zawodnicy wysoko odebrali piłkę, która trafiła do Filipa Kozłowskiego. Napastnik Skry inteligentnie zagrał w kierunku Radosława Gołębiowskiego, dzięki czemu ofensywny pomocnik znalazł się w bardzo dobrej sytuacji do strzelenia gola. Jego mocny, płaski strzał zdołał jednak odbić golkiper Polonii Bytom. Chwilę później, Gołębiowski ponownie był bliski umieszczenia piłki w siatce rywali. Tym razem popisał się świetnym uderzeniem z rzutu wolnego, lecz bramkarz gospodarzy z najwyższym trudem sparował futbolówkę na rzut rożny. Następnie przed niezłą szansą stanął Filip Kozłowski, który otrzymał podanie za linię obrony rywala. Snajper Skry próbował zaskoczyć golkipera Polonii strzałem pod poprzeczkę, ale stojący między słupkami Czerwono – Niebieskich Eryk Mirus, udanie interweniował i przeniósł piłkę ponad bramkę. W 37. minucie przeprowadziliśmy kolejną dobrą, szybką akcję. Jan Flak świetnie odebrał piłkę rywalom, a po chwili futbolówka trafiła pod nogi Piotra Noconia. Kapitan naszej ekipy ruszył z indywidualną szarżą, wymanewrował kilku przeciwników i oddał strzał, z którym jednak poradził sobie bramkarz Polonii. W końcowej części pierwszej połowy przed dobrą szansą stanął Radosław Gołębiowski, który otrzymał podanie za plecy bytomskich defensorów. Wychodzący z bramki Eryk Mikrus uwijał się jednak jak w ukropie i ponownie zatrzymał płaskie uderzenie ofensywnego pomocnika Skry. Podsumowując pierwszą odsłonę, możemy śmiało stwierdzić, że zabrakło nam jedynie bramki. Nasi zawodnicy grali naprawdę dobrze i całkowicie górowali nad rywalem. Trzeba natomiast przyznać, iż w drugiej połowie byliśmy nieco słabiej zorganizowani, mniej poukładani i odpowiedzialni, co z zimną krwią wykorzystali nasi rywale. Mimo słabszej postawy w drugich 45 minutach, dalej na potęgę kreowaliśmy okazje. Chwilę po wznowieniu gry w sytuacji sam na sam znalazł się Jakub Sangowski. Piotr Pyrdoł świetnie odebrał piłkę pod polem karnym rywali i dobrym podaniem uruchomił naszego snajpera, który jednak nie zdołał pokonać bramkarza Polonii. W 53. minucie nieskuteczność się zemściła, wszak po akcji lewym skrzydłem i dograniu w centralną część pola karnego Czerwono – Niebiescy wyszli na prowadzenie. Bramkę zdobył Krzysztof Ropski, były zawodnik naszej ekipy. Nasi piłkarze zamierzali jednak szybo doprowadzić do wyrównania. Chwilę po stracie pierwszego gola, wypracowali dogodną okazję. Jakub Sangowski doskonale popracował w pressingu, dzięki czemu w dobrej sytuacji znalazł się Piotr Nocoń. Ofensywny pomocnik oddał strzał, futbolówka minęła wychodzącego golkipera, lecz sprzed linii bramkowej zdołali ją wybić defensorzy Polonii. W odpowiedzi z groźnym atakiem ruszyli gospodarze, lecz strzał po długim słupku jednego z rywali świetnie odbił Jakub Bursztyn. W 65. minucie bardzo ładną indywidualną akcję przeprowadził Kamil Lukoszek, który zszedł z piłką do środka i dograł w pole karne. Po chwili futbolówka była już na 16. metrze, pod nogami Piotra Noconia, który jednak przeniósł ją niewiele ponad poprzeczką bramki gospodarzy. W 70. minucie Polonia wyprowadziła szybki kontratak, który zakończył się bramką na 2:0 autorstwa Jakuba Siwka. Kontakt z rywalami złapaliśmy za sprawą Pawła Kołodziejczyka, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wygrał pojedynek w powietrzu i strzelił gola dla naszej ekipy! Niestety, w końcówce meczu rywale zdobyli kolejne dwie bramki. W 81. minucie naszego bramkarza pokonał Konrad Andrzejczyk po kolejnym szybkim ataku, a chwilę później rezultat ustalił Dawid Krzemień, który pewnie egzekwował rzut karny. Polonia Bytom – Skra Częstochowa 4:1 1 – 0 – 54’ Krzysztof Ropski 2 – 0 – 70’ Jakub Siwek 2 – 1 – 79’ Paweł Kołodziejczyk 3 – 1 – 81’ Konrad Andrzejczyk 4 – 1 – 85’ Dawid Krzemień Skra Częstochowa (I połowa) Karol Szymkowiak – Szymon Szymański, Adam Mesjasz, Beniamin Czajka – Jan Flak, Adam Olejnik, Bartłomiej Babiarz, Mateusz Winciersz – Piotr Nocoń, Radosław Gołębiowski – Filip Kozłowski (30’ Jakub Sangowski) Skra Częstochowa (II połowa) Jakub Bursztyn – Mateusz Machała, Szymon Szymański, Beniamin Czajka (70′ Paweł Kołodziejczyk) – zawodnik testowany, Przemysław Sajdak, Bartosz Baranowicz, Kamil Lukoszek – Piotr Nocoń (70′ Adam Matyja), Piotr Pyrdoł – Jakub Sangowski (60′ Michał Kitlinski)
Czas na sprawdzian z Polonią Bytom
Już jutro nasza drużyna rozegra czwarty styczniowy mecz kontrolny. Podopieczni Jakuba Dziółki na boisku w Bytomiu – Miechowicach zmierzą się z zespołem Polonii Bytom. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowano na godzinę 12.00. W minionym tygodniu nasza drużyna rozegrała trzy spotkania sparingowe: z GKS-em Tychy (0:0), Zagłębiem Sosnowiec (3:2), a także z Ruchem Chorzów (0:0). Nasi piłkarze potwierdzili w nich swoją wysoką dyspozycję. Po sobotnim meczu z „Niebieskimi” trener naszej drużyny podkreślał, że jego zespół rozegrał dobre zawody. Zwrócił jednak uwagę na fakt, iż w warunkach ligowych musimy wykazywać się nieco lepszą skutecznością, jeśli mamy okazje do zdobycia gola. – Myślę, że pod kątem intensywności, a także gry to był dobry mecz – mówił szkoleniowiec Skry Częstochowa – Może mniej atrakcyjny dla kibiców, bo sytuacji nie było zbyt dużo – zwłaszcza w pierwszej części. Z pewnością jednak od strony taktycznej było to dobre spotkanie. W drugiej połowie mecz się otworzył. Sytuacja Filipa była chyba najlepsza i myślę, że powinniśmy dzisiaj wygrać. Ten okres nie jest łatwy dla piłkarzy, ale w lidze takie sytuacje musimy wykorzystywać. Przed nami kolejny mikrocykl poświęcony na doskonalenie tych elementów – podsumował trener naszej drużyny, Jakub Dziółka. Nasi zawodnicy rozpoczęli więc kolejny tydzień intensywnej pracy. Jutrzejszy mecz z pewnością dostarczy naszemu sztabowi kolejnych cennych odpowiedzi dotyczących postawy poszczególnych zawodników, a także funkcjonowania zespołu jako całości. Polonia Bytom, z którą jutro skrzyżujemy rękawice, aktualnie występuje w III lidze (gr. III) i na półmetku rozgrywek piastuje pozycję wicelidera. Śmiało można postawić tezę, iż Niebiesko – Czerwoni będą do końca walczyć o awans na poziom centralny. Podczas styczniowych przygotowań do rundy wiosennej rozegrali dwa mecze kontrolne. Na początek zmierzyli się z zespołem Ruchu Chorzów, któremu ulegli 1:3. Z kolei w miniony weekend pokonali Dramę Zbrosławice 4:3. W zimowym oknie transferowym zespół prowadzony przez Adama Burka zasili: Jakub Siwek, Jakub Kuczera oraz Krzysztof Ropski (który do drużyny dwukrotnego mistrza Polski przeszedł ze Skry Częstochowa). Jutrzejszy sparing z pewnością będzie kolejnym dobrym sprawdzianem dla naszych piłkarzy, którzy znajdują się w kluczowym momencie zimowych przygotowań.