Trener Jakub Dziółka kończy pracę w Skrze Częstochowa

Wraz z końcem sezonu funkcję pierwszego trenera Skry Częstochowa przestał pełnić Jakub Dziółka. Kontrakt naszego szkoleniowca dobiegł końca.  Trener Dziółka objął Skrę przed startem rozgrywek 2021/2022. Drużyna pod jego wodzą imponowała w pierwszym sezonie na poziomie Fortuna 1 Ligi i zapewniła sobie utrzymanie na kilka kolejek przed końcem. Mimo iż bieżąca kampania zakończyła się niepomyślnie, to z pewnością oceniając postawę zespołu należy wziąć pod uwagę trudne warunki codziennego funkcjonowania i pracy, co było pokłosiem modernizacji stadionu przy ulicy Loretańskiej.  Trener Dziółka wprowadził do Skry wielu młodych zawodników. Odważnie stawiał na mniej doświadczonych graczy, którzy pod jego wodzą rozwijali się w dynamicznym tempie.  Nie ulega wątpliwości, iż Jakub Dziółka zapisał ważną kartę w najpiękniejszym rozdziale dotyczącym historii Skry Częstochowa.  Trenerze, dziękujemy i życzymy powodzenia na dalszym etapie kariery!

Skrót meczu ze Stalą Rzeszów

Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych akcji z wczorajszego spotkania ze Stalą Rzeszów.  Skrót meczu możecie zobaczyć na stronie Polsatu Sport, pod linkiem: https://www.polsatsport.pl/film/stal-rzeszow-skra-czestochowa-21-skrot-meczu_7102307/

Godne pożegnanie

W spotkaniu 34. kolejki Fortuna 1 Ligi nasza drużyna uległa Stali Rzeszów 1:2. Piłkarze Skry decydującą bramkę stracili już w doliczonym czasie gry. Jedynego gola dla naszej drużyny strzelił Kamil Lukoszek.  Nasza drużyna doskonale rozpoczęła dzisiejsze spotkanie. Piłkarze Skry wyprowadzili szybką akcję, po czym Przemysław Sajdak popisał się świetnym prostopadłym podaniem w kierunku Kamila Lukoszka. Młody wahadłowy wyszedł sam na sam, inteligentną podcinką przerzucił piłkę nad bramkarzem gospodarzy i umieścił ją w siatce.  Po szybko zdobytej bramce podopieczni Jakuba Dziółki w dalszym ciągu naciskali rywali wysokim pressingiem. W żadnym wypadku nie ograniczali się do defensywy. Wręcz przeciwnie, atakowali bramkę rywali i chcieli podwyższyć prowadzenie.  W 10. minucie w pole karne wpadł Przemysław Sajdak, który ładnie przedryblował rywala, po czym zdecydował się na uderzenie. Piłka po jego technicznym strzale wylądowała na poprzeczce bramki strzeżonej przez Krzysztofa Bąkowskiego. Nasi piłkarze próbowali jeszcze dobijać odbitą od aluminium futbolówkę, lecz ostatecznie zabrakło im nieco precyzji.  W 15. minucie gospodarze stworzyli pierwszą bardzo groźną okazję. Patryk Małecki wpadł w pole karne, dograł wzdłuż bramki, a akcję na dalszym słupku zamykał Damian Michalik. Uderzenie skrzydłowego Stali w fenomenalny sposób zatrzymał jednak Karol Szymkowiak.  Kilka minut później jeden z graczy gospodarzy przeprowadził dynamiczną akcję prawym skrzydłem, płasko dograł w pole karne, lecz w ostatniej chwili piłkę spod nóg napastnika wyłuskał golkiper naszej drużyny. Chwilę później bramkę rywali zaatakowali gracze Skry. Piotr Pyrdoł zagrał prostopadłe podanie w pole karne do Kamila Lukoszka, który znalazł się w dobrej pozycji do strzału. Jego strzał z niewielkiej odległości z najwyższym trudem odbił Krzysztof Bąkowkski.  W 32. minucie ponownie do głosu doszli zawodnicy Stali. Podanie za naszą linię obrony przejął Patryk Małecki, dzięki czemu wyszedł na czystą pozycję. Jego zagranie do nadbiegającego z drugiej strony partnera było jednak niedokładne i uniknęliśmy straty gola.  Drużyna Jakuba Dziółki szybko odpowiedziała rywalom. Przy okazji rzutu wolnego z głębi pola, bardzo bliski sięgnięcia futbolówki tuż przed bramką był Szymon Szymański. Zabrakło niewiele… W 39. minucie przed kolejną szansą stanęli gospodarze. Damian Michalik doszedł do dobrej sytuacji, dograł piłkę w centralną część pola karnego, lecz w ostatniej chwili obrońcy Skry zapobiegli uderzeniu napastnika Stali.  W drugiej części gry nasi rywale dość szybko przejęli inicjatywę, ale przez długi czas nasi piłkarze umiejętnie bronili dostępu do własnej bramki i utrzymywali korzystny rezultat.  W 63. minucie rzeszowianie przeprowadzili jednak zabójczą akcję. Jeden z rywali wygrał pojedynek jeden na jeden w polu karnym i mocno strzelił w kierunku bramki Karola Szymkowiaka. Mimo że nasz golkiper zdołał odbić piłkę, to z dobitką pospieszyli gracze gospodarzy i za sprawą Andreji Prokicia doprowadzili do wyrównania.  Nasi piłkarze chcieli szybko odpowiedzieć rywalom. Jan Flak przeprowadził bowiem bardzo ładną indywidualną akcję zakończoną płaskim uderzeniem, które jednak minęło bramkę Bąkowskiego.  W 71. minucie oglądaliśmy próbę z dystansu Beniamina Czajki, którą z dużym trudem odbił bramkarz Stali. Kilka minut później z groźną kontrą ruszyli rzeszowianie. Patryk Małecki popędził z piłką skrzydłem i zagrał w pole karne, lecz czujnością wykazali się nasi defensorzy.  W 82. minucie spotkania lewy obrońca Stali wpadł w pole karne, wygrał pojedynek, lecz jego silny strzał przeleciał daleko obok bramki.  Chwilę później kapitalną, indywidualną akcję popisał się Radosław Gołębiowski. Młody, ofensywny pomocnik naszego zespołu ograł rywala w niezwykle efektowny sposób i oddał płaski strzał z ostrego kąta. Piłka ostatecznie wylądowała na bocznej siatce.  W doliczonym czasie gry nasi rywale zdobyli bramkę na 2:1. wykończył dośrodkowanie i plasowanym uderzeniem ustalił wynik meczu.  Chociaż ostatecznie przegraliśmy dzisiejsze starcie, to nasi piłkarze zaprezentowali się z dobrej strony i godnie pożegnali się z rozgrywkami Fortuna 1 Ligi. Dziękujemy za wszystko, panowie! Stal Rzeszów – Skra Częstochowa 1:2 0 – 1 – Kamil Lukoszek 4’1 – 1 – Andreja Prokić 64’1 – 2 – Kamil Pajnowski 90+1’ Skra Częstochowa: 99. Szymkowiak – 31. Krzyżak, 20. Szymański, 5. Czajka – 13. Flak (83’ 3. Winciersz), 16. Baranowicz, 24. Babiarz (73’ 26. Olejnik), 15. Lukoszek – 10. Pyrdoł (73’ 87. Gołębiowski), 25. Sajdak (60’ 19. Jaroch) – 9. Kozłowski (60’ 28. Kitliński) Stal Rzeszów:  31. Bąkowski – 6. Mustafaev, 26. Góra, 4. Pajnowski, 37. Głowacki – 10. Poczobut, 68. Wolski, 7. Danielewicz (70’ 80. Olejarka) – 69. Michalik, 11. Prokić, 19. Małecki (86’ 17. Sadłocha)

Ostatni akord sezonu. Przed nami starcie w Rzeszowie

W sobotę nasza drużyna rozegra ostatni mecz bieżącego sezonu. Podopieczni Jakuba Dziółki wybiorą się na Podkarpacie, by zmierzyć się ze Stalą Rzeszów. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godzinę 17.30.  Kilka dni temu oficjalnie straciliśmy szansę na zajęcie pozycji dającej utrzymanie w szeregach Fortuna 1 Ligi. Nasi piłkarze dawali z siebie wszystko, byli zdeterminowani i na pewnym etapie wydawało się, że mimo trudnej sytuacji wyjściowej po nieudanej pierwszej rundzie – znajdują się na dobrej drodze do sukcesu. Niestety, porażki w trzech kluczowych spotkaniach – z GKS-em Tychy, Górnikiem Łęczna i Chrobrym Głogów – zadecydowały o ostatecznym losie naszego klubu.    Wpływ na niepowodzenie naszej misji z pewnością miał fakt, iż w drugiej połowie poprzedniego roku zawodnicy Skry trenowali w trudnych warunkach, na różnych obiektach w okolicach Częstochowy, co znacząco utrudniało budowanie stylu, a także odbijało się na jakości treningu czy regeneracji. Na poszukiwanie przyczyn i genezy spadku przyjdzie jednak czas po zakończeniu sezonu. Naszych piłkarzy czeka jeszcze jeden mecz, który będzie doskonałą okazją do tego, by pozytywnym akcentem pożegnać się z rozgrywkami Fortuna 1 Ligi. O motywację naszych zawodników nie powinniśmy się martwić. Z pewnością zrobią wszystko, by jak najlepiej zaprezentować się w ostatnim meczu bieżącego sezonu.  Dla naszych sobotnich rywali najbliższe spotkanie będzie miało jednak ogromne znaczenie. Na kolejkę przed końcem rozgrywek Stal Rzeszów ma bowiem na swoim koncie 48 punktów, dzięki czemu plasuje się na 6. pozycji w ligowej tabeli, ale miejsca w barażach zapewnionego jeszcze nie ma. Za plecami drużyny z Podkarpacia czają się wszakże Arka Gdynia i Podbeskidzie – drużyny, które posiadają ambicje sięgające awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej.  Niezależnie jednak od ostatecznych rozstrzygnięć, śmiało można stwierdzić, że zespół prowadzony przez Daniela Myśliwca jest jedną z największych rewelacji rozgrywek. Mimo że ekipa z Rzeszowa należy do grona beniaminków, to kto wie, czy już wkrótce nie zagra w spotkaniach decydujących o awansie do ekstraklasy.  Podopieczni Jakuba Dziółki postarają się w jak największym stopniu utrudnić sprawę rzeszowianom. By tak się jednak stało – niezbędne będzie zneutralizowanie ofensywnego potencjału drużyny z Podkarpacia. Stal strzeliła bowiem aż 55 bramek, co stanowi jeden z najlepszych wyników w stawce. Daniel Myśliwiec ma do dyspozycji kilku zawodników, którzy imponują zarówno pod względem statystyk, jak i czystej wartości, którą wnoszą do kolejnych ataków swojej drużyny.  Mowa tu chociażby o Damianie Michaliku, który w bieżących rozgrywkach dziesięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. O jakości prezentowanej przez dynamicznego, umiejętnie dryblującego skrzydłowego najkorzystniej świadczy jednak fakt, że do strzelanych bramek dokłada także podobną liczbę asyst.  Będziemy musieli zwrócić uwagę także na silnego napastnika Stali, Andreję Prokicia, który strzelił 8 goli, ale – podobnie jak Michalik – wyróżnia się także pod względem statystyki dotyczącej ostatnich podań. W ofensywnym tyglu podkarpackiej ekipy znaleźli się jeszcze doświadczony Patryk Małecki czy młody, ale obdarzony dużymi umiejętnościami Dawid Olejarka.  Biorąc pod uwagę, iż w sobotę nasza drużyna będzie miała okazję powiedzieć “do zobaczenia” Fortuna 1 Lidze, a Stal Rzeszów musi bronić swojego miejsca w tabeli, spotkanie w stolicy Podkarpacia bez wątpienia będzie miało podwyższoną temperaturę.  Liczymy na to, że nasi piłkarze dobrze zaprezentują się w ostatnim meczu bieżących rozgrywek i swoją dwuletnią przygodę na pierwszoligowym szczeblu zwieńczą zdobyciem kompletu punktów. 

Raport z wypożyczeń

W ostatnich dniach piłkarze wypożyczeni z naszego klubu rozegrali kolejne spotkania. Młodzi zawodnicy regularnie występują w swoich zespołach i zbierają doświadczenie na szczeblu seniorskim. Wielu z nich miniony weekend z pewnością może zaliczyć do udanych.  Czołowy zawodnik defensywy Olimpii Grudziądz, a zarazem wychowanek naszej Akademii, Sebastian Rogala, po raz kolejny zagrał przez pełne 90 minut. Jego drużyna podzieliła się punktami z Cartusią Kartuazy, ale wciąż przewodzi w trzecioligowej tabeli i jest coraz bliżej awansu na poziom centralny.  Daniel Błędowski, który aktualnie reprezentuje barwy MKS-u Kluczbork, również harmonijnie się rozwija i regularnie wychodzi w podstawowej jedenastce swojego zespołu. Młody defensor rozegrał pełny mecz z Chrobrym II Głogów i przyczynił się do zwycięstwa drużyny z opolszczyzny.  Pełne 90 minut zaliczył także wybiegany, dobrze dryblujący skrzydłowy, Mateusz Magdziarz. W miniony weekend zespół Unii Skierniewice, w którym występuje nasz dynamiczny zawodnik, uległ Mławiance Mława 1:3.  Ponadto w barwach Unii Rędziny ponownie wystąpiło kilku wychowanków naszego klubu. Pod okiem trenera Roberta Siudy nasza młodzież rozwija się w dynamicznym tempie i dobrze prezentuje się na czwartoligowych boiskach.  Warto także odnotować, że w prawdziwym pogromie wziął udział Adrian Cheliński, którego drużyna, RKS Radomsko, efektownie pokonała WKS 1957 Wieluń.  Zawodnicy wypożyczeni:  Sebastian Rogala (Olimpia Grudziądz) – 90 minut z Cartusią Kartuzy (0:0) Daniel Błędowski (MKS Kluczbork) – 90 minut z Chrobrym II Głogów (2:1) Mateusz Magdziarz (Unia Skierniewice) – 90 minut z Mławianką Mława (1:3) Artur Kowalczyk (Unia Rędziny) – 90 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (1:2) Oskar Krawczyk (Unia Rędziny) – 75 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (1:2) Marcel Nurek (Unia Rędziny) – 90 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (1:2) Marcel Przygodzki (Unia Rędziny) – 90 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (1:2) Jakub Rumin (Unia Rędziny) – 85 minut z Zagłębiem II Sosnowiec (1:2) Mikołaj Kempa (Unia Rędziny) – od 75. minuty z Zagłębiem II Sosnowiec (1:2) Adrian Cheliński (RKS Radomsko) – od 55. minuty z WKS-em 1957 Wieluń (8:0) Fot. tytułowe: Olimpia Grudziądz Fort. MKS Kluczbork

Oskar Krzyżak i Kamil Lukoszek z powołaniem do reprezentacji Polski U-21

Kamil Lukoszek i Oskar Krzyżak zostali powołani do reprezentacji Polski U-21. Młodzi zawodnicy rozegrają spotkania towarzyskie z Finlandią (15 czerwca, godz. 17:30, Stadion Polonii Warszawa) i Czarnogórą (19 czerwca, godz. 20:15, Podgorica). Selekcjoner Michał Probierz po raz kolejny docenił formę i rozwój zawodników Skry Częstochowa. Zarówno Krzyżak, jak i Lukoszek, już wcześniej otrzymywali nominacje do młodzieżowej kadry. Pierwszy z nich długo pauzował z powodu poważnej kontuzji, ale po powrocie na boisko szybko ponownie udowodnił swoją wysoką wartość, czym zapracował sobie na powołanie do kadry. Z kolei Lukoszek jest regularnie zapraszany na zgrupowania, a jego forma w wielu spotkaniach rundy wiosennej może imponować. Warto zwrócić uwagę na fakt, jak dwójka młodych graczy dynamicznie rozwija się podczas pobytu w naszym klubie. Krzyżak i Lukoszek przejawiają oznaki wielkiego potencjału, który regularnie uwalniają na boiskach Fortuna 1 Ligi. Są ważnymi punktami wyjściowej jedenastki trenera Jakuba Dziółki, a ich jakość predysponuje ich do myślenia o naprawdę dużej karierze. Kamilowi i Oskarowi życzymy powodzenia w zbliżających się spotkaniach reprezentacji Polski!