Po zakończeniu piątkowego spotkania porozmawialiśmy z Janem Ciućką, któy zdobył zwycięska bramkę dla naszej ekipy!
Autor: Daniel Flak
Dwugłos trenerski po meczu z Kotwicą
Przed Wami konferencja prasowa po wczorajszym spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg. posłuchajcie wypowiedzi trenera konrada Geregi, a także szkoleniowca gości, Macieja Bartoszka.
Skra – Kotwica 1:0 [RELACJA]
Skra Częstochowa odniosła dzisiaj zasłużone zwycięstwo z Kotwicą Kołobrzeg. Po decydującym trafieniu Jana Ciućki nasza drużyna pokonała rywali 1:0. Dotychczasowe poczynania podopiecznych Konrada Geregi mogły budzić uzasadnione pokłady optymizmu przed rywalizacją z drużyną z Pomorza. Nie zmienia to jednak faktu, że do Częstochowy zawitał zespół, która ma swoim składzie wiele znaczących indywidualności. Początek spotkania był wyrównany. Obie drużyny pozostawały bardzo czujne w defensywie. Z tego względu nie oglądaliśmy zbyt wielu sytuacji w pierwszych fragmentach. Podopieczni trenera Geregi starali się narzucić swój styl gry i potrafili utrzymać się przy piłce. Goście starali się grać nieco bardziej bezpośrednio, bazując na szybkim przejściu z obrony do ataku. W 14. minucie to jednak nasza drużyna zaskoczyła Kotwicę sprawnie przeprowadzonym kontratakiem. Piotr Nocoń rozegrał piłkę z Mateuszem Maćkowiakiem, którego rywale musieli powstrzymywać faulem. Do rzutu wolnego w okolicach pola karnego podszedł Przemysław Sajdak, lecz jego uderzenie minęło bramkę Oskara Pogorzelca. Następnie, bardzo dobrze zachował się Adam Olejnik, który uruchomił Tobiasza Kubika. Młody wahadłowy popisał się bardzo dobrą centrą na dalszy słupek. Do piłki wyskoczył Mateusz Maćkowiak, ale futbolówka po jego strzale powędrowała ponad poprzeczką. W 20. minucie spotkania Olivier Kucharczyk posłał świetne długie podanie za linię obrony przeciwnika. Do zagrania wystartował Dawid Wojtyra, wyprzedził defensorów, jednak koniec końców nie zdołał w pełni opanować piłki. Z każdą kolejną minutą nasza drużyna osiągała coraz większą przewagę. Piłkarze Skry wysoko odbierali piłkę i kontrolowali przebieg meczu. Co więcej, potrafili na tyle umiejętnie operować futbolówką, że przez większą część dzisiejszego spotkania gra toczyła się pod polem karnym Kotwicy Kołobrzeg. Nasza defensywa cały czas musiała być jednak czujna, czego być może trochę zabrakło w 28. minucie spotkania. W “szesnastce” Skry doszło do sporego zamieszania, ale na szczęście – ostatecznie Karol Szymkowiak zdołał wygrać pojedynek z napastnikiem gości. Było to jednak jedna z nielicznych, jeśli nie jedyna, poważna szansa naszych rywali w dzisiejszym spotkaniu. Biorąc pod uwagę pierwszą część gry, z pewnością warto jeszcze wspomnieć sytuację, w której arbiter nie uznał bramki dla naszej drużyny. Wszystko zaczęło się od pozytywnie agresywnej postawy Tobiasza Kubika, który odebrał piłkę zawodnikowi gości i napędził akcję zespołu. Nasi piłkarze świetnie rozegrali futbolówkę, a Piotr Nocoń popisał się doskonałym ostatnim podaniem w kierunku Sajdaka, który do spółki z kolegą wykończył atak Skry. Sędzia oznajmił jednak, że ofensywny pomocnik znajdował się na pozycji spalonej. Jego decyzja wzbudziła kontrowersje. Do końca pierwszej części wynik nie uległ zmianie, ale śmiało można stwierdzić, iż nasza ekipa miała nieco więcej z gry. W drugiej odsłonie wyglądało to jeszcze lepiej – także za sprawą “świeżych” zawodników wprowadzonych z ławki rezerwowych. W przypadku Skry to już standard, że gracze wchodzący na boisko jeszcze bardziej podnoszą jakość w kluczowych momentach. W 52. minucie środkowy pomocnik, Mikołaj Łabojko, zagrał świetne prostopadłe podanie w kierunku Mateusza Winciersza. Wahadłowy, który zameldował się na placu gry tuż po przerwie, dogrywał w centralną część pola karnego, lecz w ostatniej chwili skutecznie interweniowali defensorzy gości. W odpowiedzi rywale przeprowadzili szybką akcję, po której piłka trafiła pod nogi Kaczmarka. Skrzydłowy gości zdecydował się na mocne uderzenie, z którym jednak większych problemów nie miał golkiper naszej drużyny, Karol Szymkowiak. W 64. minucie po raz kolejny stworzyliśmy zagrożenie pod bramką Kotwicy. Przemysław Sajdak znakomicie wymanewrował rywali i uderzył mocno, aczkolwiek niecelnie. Piłka powędrowała ponad poprzeczką. Chwilę później, byliśmy już naprawdę blisko gola dla naszej drużyny. Wprowadzony z ławki Jan Ciućka wykazywał ochotę do gry i stale tworzył zagrożenie pod bramką Kotwicy. W 68. minucie otrzymał zwrotne podanie od Zbigniewa Wojciechowskiego i bez zastanowienia uderzył. Piłka nieznacznie minęła bramkę gości. W końcowych fragmentach meczu przeprowadziliśmy kluczową dla losów spotkania akcję. Mateusz Winciersz, który dzisiejszego wieczoru siał sporo zamieszania w szeregach obronnych rywali, dośrodkował w pole karne. Futbolówka ostatecznie trafiła pod nogi wspomnianego wyżej Jana Ciućki, który precyzyjnym strzałem pokonał golkipera Kotwicy i zapewnił naszej drużynie prowadzenie. Trzeba przyznać, że długimi fragmentami bardzo dobrze funkcjonowaliśmy w bocznych sektorach boiska. Dośrodkowania sprawiały sporo problemów graczom gości, a w końcu dzięki temu zdobyliśmy zasłużoną bramkę. Co ciekawe, w kolejnych minutach nasza drużyna miała jeszcze okazję na podwyższenie wyniku. Kotwica nie była w stanie zagrozić bramce Karola Szymkowiaka. Kolejne zwycięstwo przy Loretańskiej stało się faktem. Nasza drużyna, mierząc się z jedną z najsilniejszych kadrowo ekip na drugoligowym poziomie, zaprezentowała się z dobrej strony i zasłużenie zainkasowała trzy punkty. Brawo zespół! Skra Częstochowa – Kotwica Kołobrzeg 1:0 1 – 0 – Ciućka 82’ Skra Częstochowa: 1. Szymkowiak – 20. O. Kucharczyk, 4. Mesjasz, 21. Wypart – 88. Kubik (66’ 22. Wojciechowski), 6. Łabojko, 26. Olejnik, 15. Maćkowiak (46’ 11. Winciersz) – 7. Nocoń, 25. Sajdak (66’ 8. Ciućka) – 10. Wojtyra (77’ 9. Grzelka) Kotwica Kołobrzeg: 1. Pogorzelec – 21. Kozajda (7. Kosakiewicz), 19. Murawski, 66. Witasik, 4. Polak – 5. Pytlewski (76’ 77. Mademba), 24. Oliveira, 10. Cywiński, 11. Kaczmarek (63’ 99. Nowak) – 25. Jonatan Junior (63’ 14. Stasiak), 9. Kozłowski
Kolejne trzy punkty zostają na Lorecie
Nasza drużyna odniosła dzisiaj kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Piłkarze Skry na własnym boisku pokonali Kotwicę Kołobrzeg 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwo zdobył Jan Ciućka. Skra Częstochowa – Kotwica Kołobrzeg 1 – 0 – Ciućka 82’ Skra Częstochowa: 1. Szymkowiak – 20. O. Kucharczyk, 4. Mesjasz, 21. Wypart – 88. Kubik 66’ 22. Wojciechowski), 6. Łabojko, 26. Olejnik, 15. Maćkowiak (46’ 11. Winciersz) – 7. Nocoń, 25. Sajdak (66’ 8. Ciućka) – 10. Wojtyra (77’ 9. Grzelka) Kotwica Kołobrzeg: 1. Pogorzelec – 21. Kozajda (7. Kosakiewicz), 19. Murawski, 66. Witasik, 4. Polak – 5. Pytlewski (76’ 77. Mademba), 24. Oliveira, 10. Cywiński, 11. Kaczmarek (63’ 99. Nowak) – 25. Jonatan Junior (63’ 14. Stasiak), 9. Kozłowski Więcej o meczu wkrótce…
Przed nami starcie z Kotwicą Kołobrzeg
Już jutro nasza drużyna rozegra spotkanie 6. serii gier, w którym zmierzy się z Kotwicą Kołobrzeg. Mecz odbędzie się na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godzinę 19.00. Aktualnie nasi piłkarze mają na swoim koncie 7 punktów i plasują się na 9. miejscu w ligowej tabeli. Z każdym kolejnym spotkaniem ich gra wygląda coraz lepiej. Zauważalny jest progres, który w kolejnych tygodniach może przynosić jeszcze większe korzyści. W miniony weekend podopieczni trenera Konrada Geregi zremisowali na wyjeździe z drugą drużyną Lecha Poznań. Nie ulega wątpliwości, iż biorąc pod uwagę przebieg rywalizacji, towarzyszył im niedosyt. – Widzimy, że zespół się rozwinął, zagraliśmy dobre spotkanie – mówi szkoleniowiec naszego zespołu – Finalnie oczywiście tylko zremisowaliśmy i czujemy niedosyt, natomiast zrobiliśmy duży postęp w naszej grze, jeśli chodzi o funkcjonowanie w fazie ataku. Na razie jeszcze nie strzelamy dużej ilości bramek, ale mam nadzieję, że to przed nami i może już w tym najbliższym meczu będziemy w stanie strzelić więcej goli – podkreśla Konrad Gerega. Mecz z Lechem pokazał również, jak silna mentalnie jest już nasza drużyna. Mimo iż dominowaliśmy na boisku, to gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Piłkarze Skry nie zamierzali się jednak załamywać i w 82. minucie doprowadzili do wyrównania, a następnie do końca walczyli o pełną pulę. Decydujące gole w końcówkach spotkań strzelaliśmy także w konfrontacjach z Sandecją Nowy Sącz (1:0) i Polonią Bytom (1:0). Nie zmienia to oczywiście faktu, że zawodnicy Skry staną jutro przed poważnym wyzwaniem. Kotwica Kołobrzeg to z pewnością jeden z najsilniejszych zespołów w stawce. Już w ubiegłym sezonie zespół z Pomorza do końca walczył o awans na zaplecze Ekstraklasy, zajmując 3. miejsce w sezonie zasadniczym. Dopiero w półfinale barażów lepszy okazał się Motor Lublin. W bieżącym sezonie celem Kotwicy Kołobrzeg ponownie jest walka o najwyższe lokaty. W drużynie występuje kilku graczy z bardzo bogatą przeszłością, gwarantujących wysoki poziom na drugoligowym szczeblu. – Według mnie trener Maciej Bartoszek posiada zespół o bardzo dużej jakości. Myślę, że są faworytem do awansu. Mają w składzie Jakuba Rzeźniczaka, Jakuba Żubrowskiego, Filipa Kozłowskiego czy Oliveirę – piłkarzy, którzy są wiodącymi postaciami w tej lidze. Jako zespół, kolektyw musimy wznieść się na swoje wyżyny – mówi szkoleniowiec naszej drużyny. Dotychczas gracze z Kołobrzegu zgromadzili na swoim koncie 7 punktów (tyle samo co Skra). Mamy podstawy, by sądzić, że jutro ich dorobek nie zostanie powiększony. Nasi piłkarze są bowiem odpowiednio przygotowani do piątkowego starcia: – Trenujemy spokojnie. Na pewno poświęciliśmy sporo czasu na to, żeby piłkarzy zregenerować, bo jednak mamy w mikrocyklu jeden dzień mniej do przygotowania się – kończy trener Gerega. Z optymizmem wyczekujemy zatem jutrzejszego spotkania i wierzymy, że w rywalizacji z jednym z faworytów do awansu nasi piłkarze zainkasują kolejne punkty!
WPŻ Elbud Gdańsk na koszulkach pierwszej drużyny! Witamy nowego sponsora
Jest nam niezmiernie miło poinformować, że na koszulkach pierwszej drużyny Skry Częstochowa zagości nowy Sponsor Oficjalny naszego klubu – firma WPŻ Elbud Gdańsk! To doskonała informacja, bowiem już od dzisiejszego spotkania na strojach meczowych będziemy eksponować logo przedsiębiorstwa o niezwykle uznanej marce. WPŻ Elbud Gdańsk wspiera Skrę Częstochowa przy okazji modernizacji obiektu przy ulicy Loretańskiej. Z tego miejsca możemy wyrazić ogromną wdzięczność za zaangażowanie w rozwój naszego klubu nowego Sponsora Oficjalnego. WPŻ Elbud Gdańsk to wytwórnia prefabrykatów żelbetowych oferująca najwyższą jakość usług. Stawia na piedestale sukcesywny rozwój zdolności produkcyjnych oraz dynamiczną adaptację oferty produktowej do aktualnych potrzeb rynku krajowego i zagranicznego. Nowoczesny system zarządzania stanowi dzisiaj mocny fundament dla przyszłości zakładu. Inwestycje w park maszynowy oraz realizowane prace badawcze, stanowią o sile marki WPŻ Elbud Gdańsk. Firma oferuje innowacyjne rozwiązania w zakresie budownictwa domów z zastosowaniem prefakbrykowanych elementów betonowych. W ofercie nowego Sponsora Oficjalnego naszego klubu znajdziemy także m.in. stropy, fundamenty, żerdzie czy kanały kablowe. Więcej o firmę WPŻ Elbud Gdańsk na stronie: https://elbudgdansk.pl/ Zakład filialny: https://stropymalro.pl/o-nas/
Nowator Led oficjalnym sponsorem naszego klubu!
Od dłuższego czasu firma Nowator Led jest ważnym partnerem naszego klubu. Teraz jeszcze bardziej zwiększa swoje zaangażowanie. Z największą przyjemnością możemy ogłosić, że logo Nowator Led zagości na strojach naszych piłkarzy występujących na poziomie 2 Ligi! Firma Nowator Led przedłużyła z nami umowę i zwiększyła swoje zaangażowanie do roli Sponsora Oficjalnego, czego efektem jest logotyp na spodenkach pierwszej drużyny. Właściciel przedsiębiorstwa, Dariusz Kwapisz, intensywnie wspiera projekt Skry Częstochowa: – W życiu trzeba coś robić, poza pracą. Myślę, że wspieranie młodych, żeby mogli grać i trenować, to jest fajna rzecz – podkreśla Dariusz Kwapisz. – Bez wątpienia łatwiej jest pomagać ludziom, którzy idą do przodu i im się chce – to jest warunek konieczny. Ludzie muszą być zaangażowani – mówił właściciel firmy Nowator Led, podkreślając także znaczenie rozwoju infrastruktury sportowej. Dariusz Kwapisz mocno wspierał nasz klub przy okazji modernizacji obiektu przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie. Zapytany o to, czy rozgrywki transmitowane przez Pilot WP i TVP Sport są dla niego dobrym miejscem do ekspozycji znaku firmy, przyznał: – To bez wątpienia dobre miejsce do eksponowania loga firmy, ale ja jednak liczę na to, że jak najszybciej wrócimy do pierwszej ligi – zaznaczał. Przypomnijmy, iż firma Nowator Led zajmuje się produkcją profesjonalnych lamp Led, na podzespołach uznanych światowych marek. Firma wykonuje projekty oświetlenia, montuje lampy u klientów oraz pomaga w uzyskaniu dofinansowań na swoje produkty. Jesteśmy dumni, że możemy gościć firmę Nowator Led w gronie naszych sponsorów! Dziękujemy za wielkie zaangażowanie w rozwój Skry Częstochowa!
Jakub Rajczykowski z powołaniem do reprezentacji Polski U-19
Jakub Rajczykowski otrzymał powołanie do reprezentacji Polski U-19. Młody bramkarz weźmie udział w turnieju towarzyskim, w którym zagrają także kadry Danii, Szwecji i Norwegii. Utalentowany golkiper dołączył do Skry przed startem bieżącego sezonu. Od dłuższego czasu reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej. Posiada duży potencjał i umiejętności, co sprawia, że dla selekcjonera kadry pozostaje istotnym zawodnikiem. Kolejne powołanie to dowód dobrej pracy i rozwoju Jakuba Rajczykowskiego, który będzie miał okazję zagrać w międzynarodowym turnieju. Zawody odbędą się w Danii w dniach 5 – 11 września. Golkiper Skry będzie miał okazję rywalizować z silnymi reprezentacjami ze Skandynawii – 7 września młodzi Polacy zmierzą się z gospodarze turnieju, Danią, a kilka dni później rozegrają mecz ze Szwecją lub Norwegią. Gratulujemy Jakubowi Rajczykowskiemu powołania i życzymy świetnych występów w biało – czerwonych barwach!
Robert Marciniak arbitrem głównym meczu z Kotwicą
Poznaliśmy obsadę sędziowską jutrzejszego meczu z Kotwicą Kołobrzeg. Spotkanie poprowadzi Robert Marciniak. Arbitrowi z Krakowa na liniach asystować będą Jarosław Mikołajewski i Daniel Wiejowski. Funkcję sędziego technicznego będzie pełnił Michał Bobrek.
Piotr Nocoń w jedenastce kolejki!
Piotr Nocoń zaprezentował się ze świetnej strony i zdobył bramkę na wagę remisu w meczu z drugą drużyną Lecha Poznań. Świetna dyspozycja kapitana Skry została doceniona przez dziennikarzy tygodnika “Piłka Nożna”, którzy umieścili go w jedenastce 5. kolejki rozgrywek. Lider naszej drużyny w kilku ostatnich meczach występował na nietypowej dla siebie pozycji środkowego napastnika i spisywał się bardzo dobrze. W rywalizacji z Lechem Poznań zagrał już w pełni naturalnym dla siebie środowisku, jako ofensywny pomocnik: – Nie ukrywam, że chciałem powrócić już na swoją pozycję. Jeśli jednak będę wystawiany na “dziewiątce”, będę to realizował tak jak trenerzy chcą. Dzisiaj grałem na “dziesiątce”, tam czuję się lepiej. Na pewno było więcej piłki i to mnie cieszy, bo lubię cały czas być w grze – mówił kapitan naszej drużyny po zakończeniu spotkania. W niedzielnym meczu Piotr Nocoń zdobył bramkę wyrównującą dla naszej drużyny: – Dzisiaj udało się strzelić. Wiadomo, to cieszy, bo czas bez gola uciekał i trzeba do nadganiać. Tak jak jednak powiedziałem, najważniejszy jest kolejny zdobyty punkt – mówił bezpośrednio po zakończeniu spotkania. Kapitan naszej drużyny ma ogromny wpływ na funkcjonowanie zespołu. W niedzielę napędzał kolejne akcje, był aktywny i stale stwarzał zagrożenie pod bramką rywala. Zapracował na swoje wyróżnienie i zasłużenie trafił do jedenastki kolejki tygodnia “Piłka Nożna”.