W miniony weekend piłkarze z roczników 2012 i 2013 wybrali się za naszą południową granicę, by rozegrać spotkania sparingowe z Banikiem Ostrawa. Czeski zespół słynie z doskonałego szkolenia piłkarskiej młodzieży. Świetnym potwierdzeniem naszej tezy jest chociażby osoba Milana Barosa, kapitalnego napastnika, który z powodzeniem występował m.in. w Liverpoolu czy Aston Villi, a swoją futbolową karierę rozpoczynał właśnie w Baniku. Wśród wychowanków drużyny z Ostrawy nietrudno doszukać się także innych zawodników, którzy stanowili o sile reprezentacji Czech. Warto dodać, że klub wciąż podąża tą samą drogą rozwoju, co jest chyba najlepszy dowodem na to, że weekendowe konfrontacje naszych młodych piłkarzy były niezłą okazją, by zmierzyć się z naprawdę silnym rywalem Nie może więc dziwić, że zawodnicy Banika postawili naszym piłkarzom bardzo twarde warunki gry. Gracze Skry zaprezentowali się jednak z bardzo dobrej strony, ambitnie walcząc o każdą piłkę i prezentując spory wachlarz umiejętności technicznych. Na ich twarzach malował się wielki entuzjazm połączony z chęcią pokonania przeciwnika. W związku z tym, iż mówimy o ekipach z roczników 2012 i 2013, w miniony weekend wynik nie był najważniejszy. Liczył się fakt, że nasi młodzi zawodnicy zebrali solidną dawkę doświadczenia, podejmując rękawice z kolejnym ciekawym zespołem. Trener drużyny rocznika 2012, Krystian Kotarski, jest usatysfakcjonowany postawą swoich podopiecznych: – Ze sparingu z Banikiem jesteśmy bardzo zadowoleni. Chłopcy stanęli na wysokości zadania, realizując wcześniejsze założenia. Dużo bramek, składnych, akcji a co najważniejsze – uśmiech na twarzy. Cieszy nas, że możemy rywalizować z takimi zespołami jak równy z równym – podsumował szkoleniowiec naszego zespołu.
Autor: Daniel Flak
Na Jeden Kontakt: Maciej Mas
W kolejnej odsłonie cyklu „Na Jeden Kontakt” porozmawialiśmy ze środkowym napastnikiem naszej drużyny, Maciejem Masem, który odniósł się do kilku ciekawych kwestii. Zapraszamy! Twój piłkarski wzór? Maciej Mas: – Robert Lewandowski Ulubione danie? Makaron penne z pesto bazyliowym. Pomysł na wolny wieczór? Film z dziewczyną. Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu grałeś? Raphael Rossi, Radomiak Radom. Nie pozwolił mi na nic. Jedna cecha, która wziąłbyś od Roberta Lewandowskiego? Ustawianie się w polu karnym. Wakacje w górach czy nad morzem? Nad morzem. Liga, w której najbardziej chciałbyś zagrać? Premier League.
Piłkarze drugiej drużyny przygotowują się do rundy wiosennej
Dwa tygodnie temu piłkarze naszej drugiej drużyny rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. Wczoraj podopieczni trenera Tomasza Szymczaka mieli rozegrać pierwszy sparing, lecz z powodów związanych z pogodą, spotkanie zostało odwołane. W związku z tym, premierowy mecz w zimowym okresie przygotowawczym zawodnicy rezerw rozegrają w najbliższą środę. Po pierwszej rundzie rozgrywek piłkarze trenera Szymczaka plasują się na 2. miejscu w tabeli ZINA Klasy Okręgowej. Zgromadzili na swoim koncie 41 punktów i po jesiennych rozgrywkach tracą do liderującej Victorii Częstochowa cztery „oczka”. Jednak zarówno piłkarze, jak i szkoleniowiec naszej drużyny zapewniają, że do końca sezonu będą walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli i sprawa awansu do IV ligi w dalszym ciągu pozostaje dla nich otwarta. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że kilku kluczowych graczy, którzy jesienią mieli duży wpływ na zespół, przygotowuje się do rundy wraz z pierwszą drużyną. Mamy tu na myśli bramkarza, Jakuba Hajdę, a także Adriana Żabika, Oskara Krawczyka i Mateusza Magdziarza. Cała czwórka otrzymała swoje szanse w sparingach z Polonią Bytom oraz Garbarnią Kraków. Młodzi zawodnicy sumiennie podchodzą do swoich obowiązków i walczą o miejsce w składzie pierwszej drużyny. Na koniec przypomnijmy jeszcze raz plan sparingów drugiego zespołu Skry Częstochowa w zimowym okresie przygotowawczym: 26.01 – Skra – Śląsk Koszęcin (A klasa) 29.01 – Skra – RKS Radomsko (4 liga łódzka) 05.02 – Skra – Liswarta Krzepice (liga okręgowa) 12.02 – Skra – Orzeł Kiedrzyn (liga okręgowa) 16.02 – Skra– Start Lgota Wielka (liga okręgowa) 19.02 – Skra – MKS Myszków (4 liga śląska) 23.02 – Skra– Warta Działoszyn (liga okręgowa) 26.02 – Skra – Amator Golce (liga okręgowa) 05.03 – Skra – Victoria Częstochowa (liga okręgowa)
Kolejny sparing za nami!
Dzisiejszego popołudnia piłkarze trenera Jakuba Dziółki rozegrali kolejny sparing w zimowym okresie przygotowawczym. Na boisku w Krakowie nasi zawodnicy zmierzyli się z miejscową Garbarnią. Spotkanie kontrolne zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 5:1. Nie należy jednak wyciągać daleko idących wniosków z dzisiejszego rezultatu. Szkoleniowiec naszej drużyny testował kilka rozwiązań w trakcie meczu, a swoją szansę – podobnie jak przed tygodniem – otrzymali wszyscy gracze, którzy byli do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Kolejnym aspektem, który z pewnością miał niemały wpływ na ostateczny wynik starcia, jest fakt, że nasi piłkarze właśnie są w nieco newralgicznym momencie przygotowań – bowiem obecnie treningi są zdecydowanie najbardziej wymagające fizycznie. Początek spotkania był wyrównany, chociaż trzeba przyznać, że na placu gry panował chaos, a środek pola stał się miejscem nieustannej walki o futbolówkę. W 7. minucie meczu, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne Garbarni, jeden z naszych rywali dotykał piłki ręką, a sędzia słusznie podyktował jedenastkę dla Skry. Do karnego podszedł Mikołaj Kwietniewski i bardzo pewnym strzałem pokonał golkipera „Brązowych”. Kilka minut później golem odpowiedzieli nasi rywale. Jeden z nich posłał piłkę za linię obrony Skry, po czym napastnik Garbarni dopadł do niej i pokonał Jakuba Hajdę. Nasi gracze szukali bramki na 2:1 – w bardzo dobrej sytuacji znalazł się chociażby nowy snajper, Krzysztof Ropski, którego jednak powstrzymał golkiper rywali. Chwilę później piłkarze z Krakowa dobrze odnaleźli się w zamieszaniu w polu karnym i objęli prowadzenie. Trzeci gol dla naszych przeciwników padł po nieźle rozegranej akcji w okolicach narożnika boiska i dograniu do środka. Kolejną bramkę zawodnik Garbarni zdobył wykorzystując rzut karny, który został podyktowany za zagranie ręką jednego z naszych zawodników. W przerwie szkoleniowiec naszego zespołu dokonał wielu korekt, a swoją szansę otrzymali kolejni piłkarze. Od początku drugiej połowy nasza gra była znacznie bardziej uporządkowana. Nietrudno też było spostrzec, iż gracze Skry w umiejętny sposób utrzymują się przy piłce. Przełożyło się to na kilka naprawdę dobrych, bramkowych okazji, które stworzyli nasi piłkarze. Z dystansu groźnie uderzał Piotr Nocoń, który niejednokrotnie brał ciężar rozgrywania akcji na swoje barki, poszukując kreatywnych rozwiązań. Pod bramką Garbarni groźnie zrobiło się także po akcji Adama Olejnika, który odebrał piłkę rywalom na ich połowie, stwarzając niebezpieczną sytuację. Warto również odnotować bardzo dobre dośrodkowanie Dawida Niedbały. Po centrze ofensywnego pomocnika naszego zespołu, blisko zamknięcia akcji był Adrian Żabik, który jednak nieznacznie minął się z piłką. Pod koniec spotkania to jednak nasi rywale zdobyli kolejnego gola, wykorzystując stratę na własnej połowie naszych zawodników. Podsumowując dzisiejszy mecz, z pewnością możemy być zadowoleni z faktu, że nasi piłkarze uniknęli kontuzji. Eufemistycznie rzecz ujmując, warunki do gry nie były dzisiaj idealne. Nie ulega wątpliwości, że największą wartością sparingu z Garbarnią był fakt zaliczenia kolejnej solidnej jednostki. Trener Jakub Dziółka wraz ze sztabem szkoleniowym zebrał kolejny cenny materiał do analizy. Kolejny sparing nasza drużyna rozegra w najbliższą środę. Przeciwnikiem Skry Częstochowa będzie zespół Korony Kielce. Skra (I połowa) Hajda – Mesjasz, Brusiło, Arak – Napora, Sajdak, Baranowicz, Winiarczyk, Kwietniewski, zawodnik testowany – Ropski Skra (II połowa)Kos – Paluszek, Holik, Brusiło (Arak) – Magdziarz, Zawodnik Testowany (Żabik), Olejnik, Burman, Nocoń, Niedbała – Ropski (Krawczyk)
Aleksander Paluszek zawodnikiem Skry Częstochowa!
Naszym nowym zawodnikiem został Aleksander Paluszek. Środkowy obrońca, który w bieżącym roku skończy 21 lat, trafia do Skry na zasadzie wypożyczenia z Górnika Zabrze, dla którego rozegrał kilkanaście spotkań na poziomie ekstraklasy. Warto także dodać, że młody zawodnik ostatnie pół roku spędził w słowackim Pohronie. Chwilę po podpisaniu umowy porozmawialiśmy z naszym nowym defensorem, który podzielił się z nami przemyśleniami związanymi z transferem do Skry, a także odniósł się do kilku ciekawych kwestii dotyczących swojej kariery. Zapraszamy! Co przekonało Cię do projektu Skry Częstochowa? Aleksander Paluszek: – Na pewno przekonało mnie to, że trener był bardzo zainteresowany, bym dołączył do drużyny. Przekazał mi cały plan mojego rozwoju i to, jak widzi moją osobę. Władze klubu tak samo bardzo mnie chciały, co wpłynęło na to, że wybrałem Skrę. Przez ostatnie pół roku występowałeś w słowackiej ekstraklasie. Czy uważasz, że to był dobry ruch i kolejny pozytywny krok w Twoim rozwoju? Myślę, że tak. Na początku wszystko dobrze się zapowiadało i układało. Łącznie zagrałem podobną liczbę meczów do tej z całego poprzedniego sezonu. Teraz mam opcję, żeby grać jeszcze więcej. Myślę, że to był dobry ruch, tylko na Słowacji miałem też wpadkę z koronawirusem, który sprawił, że to wszystko zaczęło wyglądać nieco mniej stabilnie. Ale nie uważam, żeby to był stracony czas. Były też kadry młodzieżowe, więc trochę pojeździłem i tego grania było sporo. Rozegrałeś kilkanaście spotkań w ekstraklasie. Czy myślisz, że poprzez występy w Skrze Częstochowa możesz wrócić na najwyższy poziom i znowu występować w krajowej elicie? Myślę, że jak najbardziej. Po powrocie ze Słowacji do Górnika rozmawiałem z trenerem Urbanem i podjęliśmy decyzję, że będzie dobrze, jeśli rozegram jeszcze kilka spotkań na wypożyczeniu, nabiorę doświadczenia. To może mi tylko pomóc i zaprocentować w ekstraklasie, a mam nadzieję, że w przyszłości nawet wyżej. Skra często gra ustawieniem z trójką środkowych obrońców, Górnik podobnie. Czy to jest dla Ciebie dodatkowy atut związany z tym transferem? Tak, to jest dodatkowy atut. Odnosząc się do pierwszego pytania, zapomniałem wspomnieć, że Skra gra trójką obrońców, tak samo jak Górnik, a ja już trochę wiem o tym ustawieniu. Dzięki temu będzie mi łatwiej wkomponować się w drużynę. Jakie sobie stawiasz cele na rundę wiosenną? Jak najbardziej się rozwinąć i rozegrać jak największą ilość spotkań, a także pomóc Skrze osiągnąć jak najlepszy wynik w tym sezonie – po to tutaj jestem!
W sobotę zagramy z Garbarnią Kraków!
Przed nami drugi mecz kontrolny podopiecznych trenera Jakuba Dziółki w zimowym okresie przygotowawczym. W najbliższą sobotę nasza drużyna zmierzy się bowiem z zespołem Garbarni Kraków. Do spotkania z drużyną ze stolicy Małopolski nasi piłkarze przystąpią po kolejnych intensywnych, wypełnionych treningami dniach. I chociaż aura w ostatnim czasie nie należy do szczególnie przyjemnych, to zawodnicy Skry w bieżącym tygodniu wchodzą już na najwyższe obciążenia, by jak najlepiej przygotować się do wiosennych zmagań w Fortuna 1 Lidze. W sobotę na boisku być może po raz pierwszy zobaczymy naszego nowego napastnika, Krzysztofa Ropskiego, który w ubiegłym tygodniu zmagał się z lekką kontuzją. Ponadto na placu gry zapewne ponownie pojawi się inny nabytek zespołu, Bartłomiej Burman. Wypożyczony z Warty Poznań boczny pomocnik w spotkaniu przeciwko Polonii Bytom pokazał, ze posiada duży potencjał i dysponuje bardzo dobrym dośrodkowaniem. Swoją szansę z pewnością otrzyma także kilku młodych zawodników. Na niespełna dwa dni przed sparingiem, warto także nieco bliżej przedstawić zespół naszych najbliższych rywali. Rozpocząć wypada od historii klubu z Krakowa, który został założony w 1921 roku. Już kilka lat później sympatycy Garbarni przeżywali najpiękniejsze chwile w dziejach funkcjonowania drużyny. W 1929 roku, podczas swojego pierwszego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej, „Brązowi” zostali wicemistrzem Polski. Dwa lata później piłkarze z Małopolski święcili największy sukces w historii klubu, świętując zdobycie mistrzostwa kraju. I mimo że kolejne pokolenia piłkarzy występujących dla krakowskiego zespołu nie potrafiły nawiązać do triumfów z przełomu lat dwudziestych i trzydziestych, to Garbarnia już na zawsze pozostała zasłużoną drużyną, z którą liczył się każdy. Obecnie Garbarnia Kraków występuje na trzecim szczeblu rozgrywkowym, zajmując po rundzie jesiennej 8. miejsce w tabeli eWinner 2 Ligi. W pierwszej grze kontrolnej podopieczni trenera Macieja Musiała ulegli Hutnikowi Kraków 3:4. Należy jednak pamiętać o tym, że ubiegłotygodniowe spotkanie a z pewnością nie jest wykładnikiem rzeczywistej wartości piłkarskiej graczy z Krakowa. Nie musimy chyba przypominać, że Garbarnia jest rywalem, który wielu naszym piłkarzom kojarzy się niemal wyłącznie dobrze. Bynajmniej nie wynika to z faktu, iż „Brązowi” stanowili łatwą przeszkodę. Wręcz przeciwnie, zwykle spotkania z krakowskim zespołem należały do bardzo wymagających. Wszyscy jednak doskonale pamiętamy ostatnie starcie Skry z drużyną Garbarni, kiedy po pełnym dramaturgii spotkaniu nasi zawodnicy wywalczyli remis 4:4 i – dzięki temu – awansowali do baraży o awans do Fortuna 1 Ligi. Reszta jest historią… Warto pamiętać, że w trakcie pamiętnego starcia z początku czerwca minionego roku, nasi rywale przez długi czas również pozostawali w grze o fazę play – off, stąd można zaryzykować stwierdzenie, że niektórzy gracze „Brązowych” mogą potraktować sobotnie starcie jako prawdziwą okazję do rewanżu. My jednak mamy nadzieję, że spotkanie z Garbarnią będzie przede wszystkim kolejnym wartościowym sprawdzianem dla naszych piłkarzy, a zarazem doskonałym materiałem do analizy dla naszego sztabu szkoleniowego. Mecz Skry Częstochowa z Garbarnią Kraków odbędzie się o godzinie 13.00 na sztucznym boisku w Myszkowie.
Na Jeden Kontakt: Rafał Brusiło
W kolejnej odsłonie cyklu „Na jeden kontakt” na kilka pytań odpowiedział nam obrońca naszego zespołu, Rafał Brusiło. Najbardziej pozytywna postać w szatni Skry? Rafał Brusiło: Pozytywny, zwariowany Nikodem Sujecki Ile meczów w tygodniu oglądasz? Odkąd urodził mi się synek – jeden w tygodniu. Ulubiona liga? Hiszpańska. Najważniejszy dzień w Twoim piłkarskim życiu? Z pewnością dwa awanse do 1. ligi – z Odrą i ze Skrą Masz dzień wolny od treningu. Jak go spędzisz? Intensywnie, w gronie rodzinnym (spacery, zabawy z synem) Najlepsze/wymarzone miejsce do życia? Hiszpania – Barcelona Ulubiona książka? Wszystkie części „Gry o tron”.
Zmiany w planie sparingowym
W planie meczów sparingowych, które pierwsza drużyna rozgrywa w ramach przygotowań do rundy wiosennej Fortuna 1 Ligi, zaszły pewne zmiany. Podopieczni trenera Jakuba Dziółki będą mieli okazję zmierzyć się z zespołem z ekstraklasy! Zaplanowane na piątek, 4. lutego, spotkanie z KKS – em Kalisz zostało odwołane. Kilka dni wcześniej, 1. lutego, zagramy jednak z zespołem Wisły Płock, który po rundzie jesiennej zajmuje wysokie, 6. miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Z pewnością będzie to kolejny bardzo wartościowy sprawdzian dla naszych piłkarzy. Przypomnijmy jeszcze cały harmonogram gier kontrolnych, które nasza drużyna rozegra w okresie przygotowawczym:
Wypowiedzi po pierwszym sparingu w okresie przygotowawczym
Choć od spotkania z drużyną Polonii Bytom upłynęły już dwa dni, postanowiliśmy wrócić jeszcze na chwilę do sobotniego meczu i porozmawiać o nim z trenerem naszego zespołu, Jakubem Dziółką, a także Adamem Olejnikiem – kapitanem drużyny, który w sobotę rozegrał pierwsze spotkanie od wielu miesięcy. Najpierw zapraszamy do przeczytania krótkiego wywiadu ze szkoleniowcem Skry Częstochowa. Jak Trener ocenia spotkanie z Polonią Bytom? Trener, Jakub Dziółka: – Na pewno chcieliśmy wygrać ten mecz i udało się to zrealizować. Aczkolwiek chcielibyśmy w wielu fragmentach bardziej panować nad sytuacją na boisku. To się udawało, ale momentami było sporo rwanej gry, od szesnastki do szesnastki – szczególnie w drugiej połowie. Wiemy jednak, że zarówno w przerwie, jak i w trakcie drugiej połowy, pojawiły się zmiany, także to też nie pomagało w ustabilizowaniu gry. Jak to w pierwszym meczu, były dobre momenty, ale były także gorsze. Bramki straciliśmy po dwóch rzutach karnych. Mogliśmy się na pewno lepiej zachować w kilku sytuacjach, aczkolwiek były to błędy indywidualne. I na pewno nie możemy tracić bramek w tak łatwy sposób. Panie Trenerze, czy pierwsze 20. minut spotkania, kiedy nasz pressing funkcjonował bardzo dobrze i byliśmy świetnie zorganizowani, to będzie dla nas punkt odniesienia, do którego chcielibyśmy dążyć? – Pewnie będą różne fragmenty gry w meczach ligowych. I chcielibyśmy w spotkaniach kontrolnych przetrenować sobie różne scenariusze. Myślę, że ten fragment naszej dobrej gry był nawet dłuższy, szczególnie po tej pierwszej bramce, która szybko padła. Mieliśmy dużo szybkich ataków wyprowadzonych spod własnej bramki czy piłek odebranych w środkowej części boiska, lecz brakowało nam finalizacji i ostatniego podania. Na analizie pomeczowej skupiliśmy się właśnie na tym, że musimy w tych fragmentach grać zdecydowanie lepiej i nie popełniać tak prostych błędów technicznych. Mam jeszcze pytanie związane stricte z okresem przygotowawczym: na jakim etapie obecnie jesteśmy? Czy zawodnicy weszli już na najwyższe obciążenia? Tak, ten tydzień i przyszły to będą najmocniejsze obciążenia w okresie przygotowawczym. *** Jak wspominaliśmy na początku, o kilka kwestii zapytaliśmy także kapitana zespołu, Adama Olejnika. Jak oceniasz naszą postawę w sparingu z Polonią? Adam Olejnik: – Na pewno cieszy wygrana, nawet jeżeli jest to mecz sparingowy. Aczkolwiek nie jest to najważniejsza kwestia. Dużo materiału do analizy, jeżeli chodzi o realizowanie działań taktycznych w różnych zestawieniach personalnych, więc to największa wartość dodana sparingów. Mnie osobiście również cieszy fakt, że coraz więcej chłopaków z Akademii dostaje szansę gry, teraz do nich należy kwestia jak ją wykorzystają. To było Twoje pierwsze spotkanie od wielu miesięcy. Mecz, nawet sparingowy, to zawsze co innego niż trening. Co czułeś, gdy ponownie pojawiłeś się na boisku? – W przygotowaniach do powrotu na boisko dążyliśmy do sytuacji, w której nie odbije się od ściany pod względem intensywności gry i myślę, że ten cel udało się zrealizować. W aspekcie psychologicznym również nie mam żadnej bariery, żeby wejść z przeciwnikiem w ostry kontakt, więc to też ważna kwestia. Cieszę się, że nareszcie mogę być częścią tej drużyny w pełnym tego słowa znaczeniu, oby tylko zdrowie dopisywało tak jak do tej pory Jak myślisz, nad czym szczególnie – jako drużyna – musimy popracować w okresie przygotowawczym? Co musimy poprawić względem rundy jesiennej? – Myślę, że sztab doskonale wie, nad jakimi detalami musimy popracować. Kreowanie sytuacji strzeleckich oraz ich finalizacja to te elementy, na które trener szczególnie zwraca uwagę.
Zwycięstwo z Polonią Bytom na początek przygotowań
W pierwszym spotkaniu sparingowym w zimowym okresie przygotowawczym piłkarze naszego zespołu pokonali Polonię Bytom 3:2. Dwie bramki dla Skry zdobył Adam Mesjasz, a jedno trafienie zanotował środkowy napastnik, Maciej Mas. Od samego początku dzisiejszego spotkania podopieczni trenera Dziółki próbowali narzucić rywalom swój styl. W pierwszych 20. minutach naprawdę dobrze wyglądała organizacja gry naszej drużyny, która często odzyskiwała piłkę na połowie przeciwnika. Dobra postawa przełożyła się na pierwsze trafienie naszego zespołu – autorstwa Macieja Masa, który w 3. minucie wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Piotra Noconia. Piłkarze Polonii mieli duże problemy z wyprowadzeniem piłki i przez długi czas nie potrafili omijać agresywnego pressingu, który zakładali gracze naszego zespołu. Zawodnicy trenera Dziółki grali kombinacyjnie i tworzyli kolejne niezłe sytuacje do strzelenia bramki. W miarę upływu czasu mecz się jednak wyrównał, a Polonia również wykreowała sobie groźną okazję. Nasi rywale umiejętnie wykorzystali nie najlepsze zachowanie piłkarzy Skry przy wyprowadzeniu piłki i naszą drużynę w sytuacji sam na sam musiał ratować Nikodem Sujecki. Chwilę później w dobrej sytuacji znalazł się Piotr Nocoń, który głową wykończył bardzo precyzyjne dośrodkowanie Bartka Burmana. Kolejne minuty przyniosły bardzo dobrą akcję zapoczątkowaną odbiorem Przemysława Sajdaka i umiejętnie rozegraną przez Niedbałę i Noconia. Jednak w końcowej fazie pierwszej połowy zamieszanie w naszej „szesnastce” wykorzystali gracze Polonii. Jeden z naszych piłkarzy faulował rywala w polu karnym, a sędzia podyktował „jedenastkę”, którą pewnie wykorzystał zawodnik z Bytomia. Druga część gry była bardziej wyrównana i nie obfitowała w zbyt duża liczbę sytuacji podbramkowych. Lepiej weszli w nią nasi rywale, bowiem po zagraniu ręką jednego z naszych graczy, arbiter ponownie wskazał na „wapno”. Młody bramkarz, Jakub Hajda, miał już piłkę na swoich rękach, lecz uderzenie zawodnika Polonii było na tyle silne, że piłka ostatecznie zatrzepotała w siatce. Nasza drużyna doskonale jednak odpowiedziała na bramkę przeciwników. Futbolówkę w okolicach 35. metra ustawił Adam Mesjasz, który popisał się fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego. To kolejna kapitalna bramka naszego defensora. Przypomnijmy, ze w jesiennym starciu z GKS – em Jastrzębie „Messi” popisał się jeszcze piękniejszym strzałem. W dalszej części spotkania na boisku pojawiło się kilku młodych graczy Skry Częstochowa i trzeba przyznać, że adepci naszej Akademii pokazali się z dobrej strony. Na myśl przychodzi nam chociażby świetna akcja Oskara Krawczyka, który wyłożył piłkę do strzału Mateuszowi Magdziarzowi. Strzał wahadłowego Skry został jednak zablokowany. W 82. minucie spotkania nasi piłkarze po raz kolejny pokazali, jak dobrze potrafią korzystać ze stałych fragmentów gry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego świetnie wykończył Adam Mesjasz, strzelając swoją drugą bramkę w dzisiejszym spotkaniu. Nasi piłkarze spokojnie utrzymali prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego, odnosząc pierwsze zwycięstwo w tym roku kalendarzowym. Podopieczni trenera Jakuba Dziółki już za tydzień rozegrają kolejny mecz sparingowy – z drużyną Garbarni Kraków. Polonia Bytom – Skra Częstochowa 2:3 Skra Częstochowa Pierwsza połowa: Sujecki – Zawodnik Testowany, Holik, Brusiło – Burman, Szymański, Sajdak, Lukoszek. Nocoń, Niedbała – Mas Druga połowa: Hajda – Zawodnik Testowany (Magdziarz), Arak, Mesjasz – Napora, Baranowicz, Sajdak (Olejnik), Winiarczyk, Niedbała (Żabik), Kwietniewski – Mas (Krawczyk)