We wtorkowy wieczór piłkarze Skry wygrali sparingową potyczkę z RKS-em Radomsko 2:0. Na listę strzelców wpisali się Seweryn Cieślak i Piotr Owczarek. Pora na kilka zdjęć z tego pojedynku.
Autor: Bartłomiej Jejda
Wygrana z RKS-em Radomsko
W przenikliwym zimnie toczył się rozegrany we wtorkowy wieczór sparing między naszą drużyną a RKS-em Radomsko. Ostatecznie nasza drużyna wygrała 2:0. Bramki dla Skry zdobyli Seweryn Cieślak i Piotr Owczarek. W sobotę nasi piłkarze rozgromili Unię Turza Śląska 5:0, a już trzy dni później rozegrali kolejny mecz kontrolny. Tym razem zmierzyli się z IV-ligowym RKS-em Radomsko i wiadomo było, że podobny rezultat trudno będzie powtórzyć. Teorię tę potwierdziły pierwsze minuty spotkania. Goście kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu gry przedostali się w nasze pole karne, a niebezpieczeństwo zażegnał jeden z wracających zawodników testowanych. W 6. minucie natomiast do pierwszej poważniejszej interwencji zmuszony został Miłosz Garstkiewicz. Nasz bramkarz w 21. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z jednym z napastników RKS-u po akcji poprowadzonej przez dobrze nam znanego Adama Olejnika, jednak ponownie stanął na wysokości zadania, odważnie wychodząc i skracając kąt. Oczywiście to nie jest tak, że Skrzacy biernie przyglądali się poczynaniom rywali, jednak po dojściu do szesnastego metra nie potrafili w większym stopniu zagrozić bramce gości. W 14. minucie po dośrodkowaniu Alana Sukiennickiego z odrobinę za wysoko dośrodkowaną piłką minął się Mateusz Winciersz i była to jedna z tych sytuacji, które warto odnotować. W 30. minucie spotkania w światło bramki uderzył wreszcie Jakub Wireński, jednak bramkarz rywali złapał futbolówkę. Nieco bardziej musiał wysilić się cztery minuty później, kiedy zatrzymał strzał Sukiennickiego. Zaczęliśmy grać agresywniej, co przełożyło się na zagrożenie pod bramką piłkarzy z Radomska. Pokonać golkipera rywali próbowali choćby Piotr Owczarek czy Maciej Wróbel (po jego uderzeniu piłka w minimalnej odległości przefrunęła nad poprzeczką), jednak i RKS nie pozostawał dłużny, raz na jakiś czas oddając uderzenia w kierunku naszej bramki. Tuż przed przerwą po błędzie naszej defensywy goście nie wykorzystali jednak stuprocentowej sytuacji i do szatni obie strony schodziły przy bezbramkowym remisie. Z pewnością z pierwszej odsłony spotkania nie mogliśmy być zadowoleni. Po zmianie stron goście nadal dążyli do otwarcia wyniku. Bliżej tego była jednak… Skra. Niestety po jednym z uderzeń piłka odbiła się od słupka i praktycznie wturlała prosto w ręce bramkarza. Wreszcie udało się otworzyć wynik w 69. minucie, a dokonał tego wychowanek naszej Akademii Seweryn Cieślak, który popisał się doskonałym uderzeniem w polu karnym. Niecałe dwie minuty później młody piłkarz ponownie mógł wpisać się na listę strzelców, jednak po jego uderzeniu sprzed szesnastki piłka (znów) trafiła w słupek. Od tego momentu zaczęła się coraz wyraźniej zarysowywać przewaga naszej ekipy. Nie przekładało się to jednak na konkretne sytuacje bramkowe… do momentu. W 83. minucie bez wahania zachował się w szesnastce Piotr Owczarek, który uderzeniem na długi słupek podwyższył wynik. Więcej bramek nie padło i ostatecznie Skra wygrała z RKS-em Radomsko 2:0. Skra Częstochowa – RKS Radomsko 2:0 (0:0) 1:0 Seweryn Cieślak (69’), 2:0 Piotr Owczarek (83’) Skra: Garstkiewicz – zawodnik testowany (59’ Majewski), Sadowski (59’ Estigarribia), Leśniak-Paduch (59’ Kaczorowski) – Wireński (59’ Ławrynowicz), Wróbel (59’ Kołodziejczyk), Winciersz (59’ Sobczak), Owczarek, Niedbała (59’ Nocoń), Sukiennicki – zawodnik testowany (59’ Cieślak)
Podsumowujemy rundę jesienną trampkarzy C2
Za trampkarzami C2 runda, którą nasi piłkarze zakończyli w mieszanych nastrojach. Z pewnością, gdyby nie kłopoty zdrowotne ich pozycja w grupie północnej II ligi wojewódzkiej byłaby lepsza. O minionym półroczu, a także perspektywach na rundę wiosenną opowiedział nam trener Szymon Wójcik. Rocznik 2011 naszej Akademii jesienią rywalizował na poziomie II ligi wojewódzkiej. Czynił to ze zmiennym szczęściem, chociaż wpływ na to miało wiele czynników. – Runda jesienna była pełna wyzwań, ale drużyna stale się rozwija – zauważa na początku naszej rozmowy trener Szymon Wójcik. – Nasza pozycja w tabeli nie jest satysfakcjonująca, jednak wiemy, że stać nas na więcej. Z każdym meczem zdobywaliśmy cenne doświadczenie, które pozwoliło nam lepiej zrozumieć nasze mocne strony oraz elementy wymagające poprawy. Nie obyło się także bez trudniejszych momentów – mierzyliśmy się z kontuzjami, które w niektórych spotkaniach osłabiły nasz skład i utrudniły osiąganie optymalnych wyników. Na szczęście wszyscy zawodnicy wrócili już do pełnej sprawności, co pozwala nam z optymizmem patrzeć na kolejną rundę. Młodzi Skrzacy obecnie sumiennie przygotowują się do piłkarskiej wiosny. Trener Wójcik przekazał nam pierwsze wnioski po odbytych dotychczas jednostkach treningowych i sparingowych. – Zimowy okres przygotowawczy pokazał, że mamy potencjał, by rywalizować na wyższym poziomie. W trakcie rundy do drużyny dołączyło kilku nowych zawodników, którzy podnieśli jakość rywalizacji i zwiększyli nasze możliwości kadrowe. Cały czas testujemy kolejnych graczy, szukając wzmocnień, które pomogą nam realizować ambitne cele na wiosnę. Okres przygotowawczy to czas intensywnej pracy, który pokazał, że zespół robi systematyczne postępy. Każdy trening i sparing to okazja do podnoszenia poziomu gry i eliminowania błędów. Jakie zatem plany mają na najbliższe miesiące trampkarze kategorii C2 naszej Akademii? – Drużyna wie, że im więcej się rozwija, tym większe są wobec niej wymagania. Utrzymanie wysokiej intensywności i konsekwencji będzie kluczowe w rundzie wiosennej. Perspektywa drugiej części sezonu jest obiecująca. Drużyna jest głodna sukcesów i gotowa do walki o miejsce w górnej części tabeli. Jeśli utrzymamy zaangażowanie i pracę, jaką prezentujemy na treningach, możemy osiągnąć bardzo dobre wyniki i udowodnić naszą wartość w lidze – zakończył trener Szymon Wójcik. Jesień na rozkładzie (Trampkarz C2) II liga wojewódzka, gr. północna KS 94 Rachowice – Skra Częstochowa 3:4 Skra Częstochowa – Stadion Śląski Chorzów 1:6 Victoria Kosmos M-Bet Częstochowa – Skra Częstochowa 5:1 Pogoń Kamyk – Skra Częstochowa 1:4 Skra Częstochowa – Sparta Katowice 1:5 Rozwój Katowice – Skra Częstochowa 6:2 Skra Częstochowa – Sportowa Częstochowa 15:0 Gieksa Katowice – Skra Częstochowa 3:1 Skra Częstochowa – Gwarek Zabrze 3:0 Skra Częstochowa – KS 94 Rachowice 3:3 Stadion Śląski Chorzów – Skra Częstochowa 10:1 Skra Częstochowa – Victoria Kosmos M-Bet Częstochowa 4:0 Skra Częstochowa – Pogoń Kamyk 4:4 Sparta Katowice – Skra Częstochowa 5:2 Skra Częstochowa – Rozwój Katowice 0:1 Sportowa Częstochowa – Skra Częstochowa 0:8 Skra Częstochowa – Gieksa Katowice 1:3 Gwarek Zabrze – Skra Częstochowa 2:1 Tabela: 1. Sparta Katowice 49 (120-21), 2. Stadion Śląski Chorzów 43 (133-22), 3. Rozwój Katowice 41 (72-22), 4. Victoria Kosmos M-Bet Częstochowa 32 (63-37), 5. GKS Gieksa Katowice 28 (78-51), 6. Skra Częstochowa 20 (56-57), 7. KS 94 Rachowice 20 (47-53), 8. SKS Gwarek Zabrze 18 (39-52), 9. LKS Pogoń Kamyk 13 (35-111), 10. Sportowa Częstochowa 0 (8-225)
Robi się intensywnie!
Nasi piłkarze zaczynają najbardziej intensywny pod kątem meczów sparingowych okres w bieżącym okresie przygotowawczym. Już jutro (we wtorek, 11 lutego) zmierzą się z RKS-em Radomsko. W sobotę Skrzacy rozbili Unię Turza Śląska 5:0, prezentując się jako zespół dobrze zorganizowany i zdecydowanie lepszy od trzecioligowego rywala. Trzy dni po tym pojedynku czeka ich następny mecz kontrolny, a krótko po nim… następny. Sztab szkoleniowy zadbał o to, by Skrzacy na nieco ponad dwa tygodnie przed startem ligowej kampanii wpadli w meczowy rytm. Pierwszy z dwóch zaplanowanych w tym tygodniu sparingów rozegrany zostanie z RKS-em Radomsko; zespołem, który zimuje jako wicelider łódzkiej grupy IV ligi. Piłkarze z Radomska tracą dziesięć oczek do prowadzących rezerw Widzewa Łódź i posiadają aż dziewięć przewagi nad trzecią Omegą Kleszczów. Chociaż RKS-owi trudno będzie zdystansować łodzian, którzy jesienią nie stracili nawet punktu (!), w Radomsku nikt nie ukrywa, że jeśli tylko pojawi się szansa spróbują zaatakować czwarty szczebel rozgrywkowy. Wtorkowy sparing będzie doskonałą okazją, by spotkać dawnych znajomych. Wszak trenerem czwartoligowca jest Paweł Ściebura, a w ostatnich dniach kadrę klubu zasilił doskonale znany naszym kibicom Adam Olejnik. Wtorkowy sparing, to kolejna możliwość na doprecyzowanie w praktyce zaplanowanych przez sztab założeń taktycznych, a także szansa na przekonanie do swojej osoby trenera Dariusza Rolaka. Obserwując kolejne towarzyskie potyczki nietrudno bowiem dojść do wniosku, że jakościowa poprzeczka, jeśli chodzi o naszą ekipę, zdecydowanie poszła w górę. I mowa tutaj zarówno o nowych twarzach, jak i piłkarzach, którzy są z nami od dłuższego czasu. Co?: Mecz sparingowy Kto?: Skra Częstochowa – RKS Radomsko Kiedy?: Wtorek (11 lutego), godz. 18:30 Gdzie?: Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie
Zdjęcia z sobotniego meczu rezerw
Przygotowujący się do rozgrywek II ligi śląskiej piłkarze naszych rezerw w efektownym stylu rozprawili się z Pilicą Koniecpol. Poniżej serwujemy kilka zdjęć z tego pojedynku.
Skra – Unia [ZDJĘCIA]
W sobotnie wczesne popołudnie nasza drużyna pokonała grającą na co dzień w Betclic 3. lidze Unię Turza Śląska 5:0. Prezentujemy kilka zdjęć z tego spotkania.
Efektowne zwycięstwo
Nasz zespół w kolejnym zimowym sparingu wygrał wysoko z Unią Turza Śląska. Bramki dla naszej ekipy zdobyli Kacper Kaczorowski, Wiktor Szywacz, Jakub Niedbała oraz zawodnik testowany (dwie). Sparingowa potyczka z Unią Turza Śląska rozpoczęła się dla naszych piłkarzy w najlepszy z możliwych sposobów. Już w 3. minucie po akcji przeprowadzonej lewą flanką piłka wylądowała w polu karnym, a tam najszybciej znalazł się przy niej Kacper Kaczorowski, który otworzył wynik spotkania. Goście próbowali odpowiedzieć, ale mieli spore problemy, by przedostać się w okolice szesnastki i oddać strzał. Groźniej bywało pod ich bramką, a na dowód tego warto przytoczyć sytuację z 16. minuty, kiedy golkiper przy jednym z uderzeń zawodnika testowanego, po którym piłka zmierzała pod poprzeczkę, musiał się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności, by ją sparować. Swoją drogą, to właśnie wspomniany zawodnik testowany w 20. minucie świetnie odnalazł się w polu karnym i skierował piłkę do siatki. Również on był autorem trzeciej bramki, wykorzystując doskonałe podanie Piotra Noconia. Kapitan naszej ekipy także próbował umieścić futbolówkę w siatce, najbliżej będąc tego w 29. minucie, kiedy uderzył z dystansu, czym sprawił sporo problemów bramkarzowi z Turzy Śląskiej. Przewaga naszej ekipy była wręcz przytłaczająca, czego najlepszym dowodem trafienie numer cztery. Wiktor Szywacz wykończył głową z najbliższej odległości dośrodkowanie z lewej strony. W przerwie goście przeorganizowali swoje szeregi, dzięki czemu trudniej było nam dochodzić do sytuacji strzeleckich. Pomimo przewagi i posiadania piłki nie angażowaliśmy nadmiernie golkipera Unii. Warto zaznaczyć, że dużo akcji uruchamiał długimi podaniami Hubert Sadowski, jednak tuż przed szesnastką nasze natarcia były przerywane. Wreszcie w 72. minucie spotkania faulowany w polu karnym był Alan Sukiennicki. Arbiter wskazał na jedenasty metr, a kilkanaście sekund po tym fakcie rzut karny pewnie wyegzekwował Jakub Niedbała. W 80. minucie po błędzie w środkowej strefie boiska świetnie w sytuacji sam na sam zachował się Bartosz Warszakowski ratując naszą ekipę przed utratą bramki. Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie. Skrzacy tym samym efektownie zakończyli kolejny tydzień przygotowań. W następnym czeka ich jednak sporo pracy, ponieważ rozegrają aż dwie gry kontrolne. Skra Częstochowa – Unia Turza Śląska 5:0 (4:0) 1:0 Kacper Kaczorowski (3’), 2:0 zawodnik testowany (21’), 3:0 zawodnik testowany (28’), 4:0 Wiktor Szywacz (31’), 5:0 Jakub Niedbała (72’) Skra: Warszakowski – Majewski, Estigarribia (46’ zaw. testowany), Leśniak-Paduch (46’ Sadowski) – Ławrynowicz (46’ Wróbel), Kołodziejczyk (60’ Wireński), Sobczak (60’ Winciersz), Kaczorowski (46’ Owczarek), Szywacz, Nocoń (60’ Sukiennicki) – zaw. testowany (46’ Niedbała)
Z Pilicą na “piątkę”
Rezerwy Skry Częstochowa pokonały 5:2 Pilicę Koniecpol w sobotnim sparingu. Bramki dla naszej drużyny zdobywali Seweryn Cieślak, Kacper Kożuch, Mikołaj Kasprzycki, Kacper Merta i Mateusz Kaczmarek. Zaczęło się nieźle. Już w 4. minucie wynik otworzył Seweryn Cieślak. Nie oznaczało to jednak, że mecz należeć będzie do tych z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Niecałe dwie minuty później goście wykorzystali błąd w naszej tercji defensywnej i oddali zaskakujący strzał, po którym piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę po tym zdarzeniu już nie obramowanie, ale Kamil Frukacz stanął na wysokości zadania, broniąc uderzenie rywali. Od tego momentu gra się wyrównała, chociaż wydaje się, że to piłkarze z Pilicy stwarzali większe niebezpieczeństwo pod naszą bramką niż odwrotnie. Nawet jeśli tak było, to fakt jest taki, że konkretniejsi byli nasi zawodnicy. W 20. minucie Kacper Kożuch wykorzystał doskonałe wyłożenie piłki przez Dawida Kroczka i pewnie skierował futbolówkę do siatki, podwyższając wynik. Piłkarze z Koniecpola próbowali kilkukrotnie się odgryźć. Najlepszą okazję stworzyli sobie dziesięć minut później, kiedy doszli do czystej niemalże sytuacji strzeleckiej, ale znów na ich drodze stanął Frukacz. Przed końcem pierwszej połowy wynik na naszą korzyść próbowali zmienić jeszcze Konrad Waluda (dwukrotnie po jego uderzeniach piłka lądowała na górnej siatce), Dawid Kroczek czy Seweryn Cieślak, który w 34. minucie trafił w słupek, ale to Pilica umieściła piłkę w bramce. Stało się to w 41. minucie po rzucie rożnym i zamknięciu go uderzeniem głową na dalszym słupku. Po zmianie stron gra przez pierwszy kwadrans przebiegała pod nasze dyktando. Defensywa z Koniecpola miała sporo pracy, a w pewnym momencie przed utratą bramki uchroniła gości poprzeczka. Od tego momentu nasi rywale ruszyli agresywniej, co zaczęło przekładać się na sytuacje strzeleckie. Znów jednak świetnie zachowywał się w bramce Frukacz, kilkukrotnie wykazując się skutecznymi interwencjami, w tym broniąc sytuację sam na sam w 62. minucie. Przetrwaliśmy trudniejszy moment i ponownie przejęliśmy inicjatywę. Stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji, a dużą aktywność w okolicach szesnastki przeciwnika wykazywali Mateusz Wasilewski czy Mikołaj Kasprzycki. Ten ostatni w 75. minucie wreszcie pokonał golkipera z Koniecpola. Chwilę później okazję do podwyższenia miał Kacper Merta, jednak bramkarz Pilicy zdołał obronić jego strzał. Kilka minut później był już jednak bezradny i wracający po kontuzji Merta wpisał się na listę strzelców. To samo uczynił też Mateusz Kaczmarek, który bezlitośnie wykorzystał błąd obrońców Pilicy i mając na linii bramkowej defensora zdecydowanym uderzeniem skierował futbolówkę do siatki. Co ciekawe nie był to koniec strzelania, gdyż w 86. minucie goście zdobyli drugiego gola, który w pewnym stopniu osłodził im gorycz sparingowej porażki. Skra Płomień Częstochowa – Pilica Koniecpol 5:2 (2:1) Bramki dla Skry: 1:0 Seweryn Cieślak (4’), 2:0 Kacper Kożuch (20’), 3:1 Mikołaj Kasprzycki (75’), 4:1 Kacper Merta (81’), 5:1 Mateusz Kaczmarek (84’) Skra Płomień: Frukacz – Despet, Korzeniewski, Kielan (46’ Golański) – Błachowicz (46’ Merta), Kożuch, Mądry (46’ Woźniak), Kroczek (46’ Wasilewski), Waluda (70’ Cieślak), Kaczmarek – Cieślak (46’ Kasprzycki)
Pierwsza rozmowa z Robertem Majewskim [WIDEO]
Kontrakt podpisany, trening zaliczony, pora na pierwszą rozmowę. Poznajcie bliżej naszego nowego zawodnika, Roberta Majewskiego.
Sparingowo z Unią Turza Śląska
Unia Turza Śląska będzie najbliższym rywalem Skry. Sparingowa potyczka odbędzie się w sobotę, 8 lutego, o godzinie 13:00 w Częstochowie. Można powiedzieć, że minęliśmy już połowę okresu przygotowawczego i nim się obejrzymy rozpoczną się mecze o punkty. Zanim jednak do tego dojdzie czeka nas jeszcze pięć sparingów. Najbliższy odbędzie się już jutro. Rywalem ekipy prowadzonej przez Dariusza Rolaka będzie Unia Turza Śląska, na co dzień rywalizująca w grupie III Betclic 3. ligi. Chociaż jesień nie poszła po myśli Unii i wiosną będzie walczyła o utrzymanie w gronie trzecioligowców nie można przejść obojętnie obok faktu, że jest to drużyna, która była w stanie zremisować na terenie lidera – rezerw Śląska Wrocław czy urwać punkty czwartej sile ligi MKS-owi Kluczbork. Jakiś czas temu z Turzy Śląskiej napływały niepokojące informacje, jednak wiele wskazuje na to, że przekaz prasowy był nieadekwatny do tego, co faktycznie dzieje się w klubie, a wszelkie pożary zostały ugaszone. Z tym większym zainteresowaniem wypatrujemy czekającego nas pojedynku. Będzie on okazją do pierwszego występu naszego nowego piłkarza – Roberta Majewskiego, który w czwartek został wypożyczony z Pogoni Siedlce. 28-letni obrońca jesień spędził na boiskach Betclic 1. ligi i z pewnością wniesie do naszej drużyny dużo jakości. Oprócz niego z uwagą przyglądać będziemy się zawodnikom testowanym, którzy wkrótce mogą zasilić naszą kadrę. Mecz Skra Częstochowa – Unia Turza Śląska odbędzie się w sobotę (8 lutego), o godzinie 13:00 na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej.