Piłkarze naszej drużyny po krótkim weekendowym odpoczynku wrócili do pracy. Czeka ich intensywny tydzień. W ciągu sześciu dni rozegrają dwa mecze kontrolne. Wyjazdowe zwycięstwo 1:0 nad ŁKS-em II Łódź potwierdziło, że nasi piłkarze zmierzają w dobrą stronę. Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że mecze sparingowe rządzą się swoimi prawami i wynik nie jest w nich najważniejszy, ale czy porażka 0:5 nie wzbudziłaby niepokoju? Dlatego doceniając kolejne sparingowe zwycięstwo warto pamiętać, że podczas meczów kontrolnych sztab szkoleniowy sprawdza różne ustawienia, schematy, a także w dużym stopniu rotuje składem, kierując się zmęczeniem zawodników czy ich indywidualną charakterystyką, na którą wpływ mają także drobne urazy. Stąd też nieraz lepsze fragmenty gry przeplatają się ze słabszymi i tak było w piątek na obiektach Akademii Łódzkiego Klubu Sportowego. W poniedziałek przed południem zawodnicy rozpoczęli nowy tydzień pracy. Tydzień intensywny, jeśli chodzi o jednostki meczowe, bowiem podopieczni Dariusza Rolaka mają w planach dwie gry kontrolne. W środę zmierzą się z czołową drużyną III grupy Betclic 3. ligi – LKS-em Goczałkowice Zdrój, natomiast trzy dni później wybiorą się do Kalisza na starcie z tamtejszym KKS-em, który podobnie jak nasi zawodnicy rywalizuje o punkty w Betclic 2. lidze. Przedostatni tydzień przygotowań zapowiada się więc naprawdę intensywnie!
Autor: Bartłomiej Jejda
Znamy termin wiosennej premiery
Rundę wiosenną rozpoczniemy od wyjazdowego starcia z Hutnikiem Kraków. Poznaliśmy już termin tego spotkania. Runda wiosenna coraz bliżej. Zgodnie z kalendarzem rozpoczniemy ją pojedynkiem z Hutnikiem Kraków. Nasi zawodnicy będą chcieli z pewnością odegrać się piłkarzom z Suchych Stawów, bowiem w rundzie jesiennej ulegli na Lorecie aż 1:4. Wówczas nasz zespół był dopiero w fazie budowy, dlatego wierzymy, że w rewanżu Skrzacy pokażą klasę i łatwo skóry nie sprzedadzą. Wiemy już, że mecz w Grodzie Kraka odbędzie się w niedzielę, 2 marca, o godzinie 12:00.
Rezerwy z kolejnym zwycięstwem
Rezerwy Skry Częstochowa w piątkowy wieczór wygrały z IV-ligową Wartą Działoszyn 2:1. Bramki dla naszej ekipy zdobywali Konrad Waluda i Szymon Porwisz. W mroźny, piątkowy wieczór, piłkarze Skry Płomienia zmierzyli się z grającą na co dzień w IV lidze Wartą Działoszyn. W pierwszej połowie mecz był pod pełną kontrolą naszej drużyny, która wykreowała sobie kilka dogodnych okazji strzeleckich, niestety nie potrafiła zamienić ich na bramki. Goście skupiali się na kontrataku, ale nie byli w stanie sforsować dobrze zorganizowanej defensywy Skry. W drugiej połowie gra się nieco wyrównała, jednak prowadzona była pod dyktando naszego zespołu, który po bramkach Konrada Waludy i Szymona Porwisza wygrał 2:1. – Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Wykazać się miała okazję spora grupa zawodników z drużyny juniorskiej A1 i trzeba powiedzieć, że był to ich udany występ – zauważył trener Tomasz Szymczak. Teraz nasi zawodnicy skupią się na pracy podczas treningów. Najbliższy mecz kontrolny rozegrają bowiem dopiero 26 lutego. Skra Płomień Częstochowa – Warta Działoszyn 2:1 Bramki dla Skry: Konrad Waluda, Szymon Porwisz Skra Płomień (I połowa): Warszakowski – Kielan, Korzeniewski, Despet – Kożuch, Woźniak, Merta, Tomzik, Waluda, Cieślak – Sukiennicki Skra Płomień (II połowa): Frukacz – Kielan, Hajda, Skwarczyński – Kozłowski, Kożuch, Wasilewski, Golański, Kasprzycki, Figzał – Porwisz
Pierwsza delegacja w tym roku na zdjęciach
W piątek piłkarze Skry udali się na pierwszy wyjazd w tym roku. W Łodzi w samo południe zmierzyli się z rezerwami ŁKS-u Łódź. Po bramce jednego z zawodników testowanych wygrali 1:0. Zapraszamy na fotorelację z tego meczu.
Kolejny sparing na plus
Chociaż ŁKS II w pierwszej połowie prezentował się lepiej od naszych piłkarzy, Skrzacy z biegiem czasu odrobili zaległości, dobrze zareagowali i wygrali z zespołem Betclic 2. ligi 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył jeden z zawodników testowanych. To kolejny sparing potwierdzający, że do rundy wiosennej podopieczni Dariusza Rolaka podejdą bardzo dobrze przygotowani. Zima wróciła i rozwiała wszelkie wątpliwości, z jakim okresem przygotowawczym mamy do czynienia. Piątkowy sparing z rezerwami ŁKS-u Łódź odbywał się w prawdziwie zimowych warunkach. Nie dość, że było zimno, to dodatkowo wokół obiektów Akademii, na których odbywał się mecz, zalegało sporo śniegu. W początkowej fazie spotkania obie strony próbowały narzucić swój styl gry rywalowi, przez co nie brakowało faz przejściowych, jednak i jednym i drugim przez pierwszy kwadrans trudno było przedostać się pod bramkę rywala i wykreować sobie klarowną sytuację. Jeśli chodzi o naszych piłkarzy, to przez długi czas najgroźniejszą okazją była ta, którą stworzyli sobie w 18. minucie pojedynku. Wówczas po dośrodkowaniu Kamila Sobczaka z lewej strony strzał oddał Wiktor Szywacz – niestety jego uderzenie zostało zablokowane. Optyczną przewagę w tej części gry posiadali gospodarze, którzy w 26. minucie przeprowadzili naprawdę groźną akcję. Strzał głową z bliskiej odległości obronił jednak Filip Kramarz. Akcją tą rozpoczął się dobry fragment dla łodzian, bezlitośnie wykorzystujących najmniejszy moment zawahania naszej ekipy i coraz śmielej zapędzających się w okolice bramki strzeżonej przez Kramarza. Na szczęście żadna z sytuacji nie zakończyła się golem, chociaż w 38. minucie było naprawdę blisko. Na szczęście w sytuacji sam na sam napastnik ŁKS-u posłał piłkę obok słupka. Spróbowaliśmy odpowiedzieć tuż przed przerwą, kiedy nasz kapitan Piotr Nocoń wpadł w pole karne i uderzył z ostrego kąta. Zakończyło się rzutem rożnym, po nim drugim i trzecim aż w końcu arbiter wysłał obie strony do szatni. W drugiej połowie zaczęliśmy mieć coraz więcej z gry i w pewnym momencie zamknęliśmy rywali na ich połowie. Częściej niż przed zmianą stron dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich i wreszcie po składnej akcji całego zespołu piłkę do siatki skierował zawodnik testowany. Z biegiem czasu w poczynania obu zespołów zaczęło się wkradać nieco chaosu, jednak trzeba mieć na uwadze, że wpływ miały na to zmiany oraz testowanie różnych schematów przez trenerów. Chociaż z obu stron pojawiły się jeszcze okazje wynik już do końcowego gwizdka nie uległ zmianie. ŁKS II Łódź – Skra Częstochowa 0:1 (0:0) 0:1 zawodnik testowany I (67’) Skra: Kramarz – Leśniak-Paduch (63’ Sadowski), Estigarribia, Majewski (75’ zawodnik testowany II) – Ławrynowicz (75’ Wireński), Kołodziejczyk (63’ Wróbel), Kaczorowski (75’ Winciersz), Sobczak (75’ Owczarek), Nocoń (75’ Sukiennicki), Szywacz (46’ Niedbała) – zawodnik testowany I
Kolejne sparingi Akademii
Wracamy jeszcze do poprzedniego weekendu, kiedy to swoje sparingi rozegrali piłkarze kategorii D1 oraz zawodnicy z rocznika 2017. Zaczynamy od młodzików, którzy zmierzyli się w niedzielę z Salosem Dąbrowa Górnicza. Mecz toczony był w formule 3X30 minut. Wynik już w 3. minucie spotkania otworzyli goście, ale – jak się później okazało – była to dla nich jedyna okazja do radości. – Mimo utraty bramki graliśmy “swoje” – przekonuje trener Adrian Hłond. – Cieszy, że z każdym kolejnym spotkaniem drużyna coraz lepiej przyswaja zadania modelowe, udoskonalając krok po kroku swoją grę, a konsekwencją tego tak okazałe zwycięstwo. – Mamy nadzieję, że okres zimowy dobrze wpłynie na naszą grę w spotkaniach mistrzowskich, bo cel drużyny po spadku z II ligi wojewódzkiej jest tylko jeden – jak najszybciej wrócić w to miejsce – zakończył trener młodzików. Skra Częstochowa – Salos Dąbrowa Górnicza 7:1 Bramki dla Skry: 5’ Koza (as. Lewandowski), 21’ Kurek (as. Jarczok), 32’ Lewandowski (as. Walentek), 55’ Chyrzyński (as. Kaczmarek), 69’ Chyrzyński (as. Kurek), 78’ Jarczok (as. Zacharski), 80’ Bartolewski (as. Koza) Skra Częstochowa D1: Skowroński – Kleszczewski, Kaczmarek, Kurek – Lewandowski, Koza – Walentek, Benski, Jarczok oraz Bartolewski, Chyrzyński, Zacharski, Sikora, Całus *** Dzień wcześniej na boisko wybiegli piłkarze z rocznika 2017. O ich sparingu ze Stalą Niewiadów opowiedział nam trener Wojciech Ślęzański. – Udaliśmy się na ciekawy mecz wyjazdowy do województwa łódzkiego. Gra toczyła się na dwóch boiskach jednocześnie, a mecz był podzielony na 3 części po 35 minut. Na pierwszym boisku każda z części miała inne oblicze. Najpierw duża przewaga Skry, potem gra się wyrównała, by w ostatniej części sporą przewagę uzyskali gospodarze. Na drugim boisku to Skra przez cały mecz prezentowała się z bardzo dobrej strony i kontrolowała przebieg spotkania. Nasi młodzi piłkarze pokazali się z bardzo dobrej strony zarówno pod kątem indywidualnym i zespołowym. W końcówce brakło już trochę sił oraz determiacji, ale całokształt sparingu wypadł i tak na duży plus.
Z ŁKS-em II po raz trzeci w sezonie
W najbliższy piątek naszych piłkarzy czeka pierwszy wyjazd w tym roku. W piątek udadzą się do Łodzi, gdzie na obiektach Akademii tamtejszego ŁKS-u, rozegrają mecz kontrolny z rezerwami pierwszoligowca. Początek meczu o godzinie 12:00. Już po raz trzeci w sezonie 2024/2025 zmierzymy się z rezerwami ŁKS-u Łódź. W dwóch dotychczasowych pojedynkach górą byli łodzianie. Na inaugurację wygrali 3:1, natomiast w rewanżu skorzystali z naszej przesadnej gościnności wygrywając 1:0. Można powiedzieć, że do trzech razy sztuka i lekko przy tym mrugnąć okiem, bowiem waga czekającego nas w piątek w samo południe starcia, jest zdecydowanie mniejsza niż miało to miejsce kilka miesięcy temu. Zmierzymy się bowiem w ramach sparingu. Oczywiście pierwsza delegacja w tym roku, mająca miejsce dwa tygodnie przed startem wiosennej kampanii, może przynieść sztabowi szkoleniowemu kolejne odpowiedzi na ważne pytania, tym bardziej, że liga zaczyna wyglądać zza horyzontu. Z pewnością część zawodników w dotychczasowych meczach kontrolnych już zapewniła o swojej gotowości do wznowienia rozgrywek, ale niektórych czeka jeszcze trochę pracy, by przekonać do siebie Dariusza Rolaka, który swoją drogą na niektórych pozycjach będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też starciu z zespołem z naszej drugoligowej półki warto będzie bacznie się przyglądać. Co?: Sparing Kto?: ŁKS II Łódź – Skra Częstochowa Kiedy?: Piątek (14 lutego), godz. 12:00 Gdzie?: Krańcowa 19, Łódź
Starcie rezerw z IV-ligowcem
Piłkarze naszych rezerw w najbliższy piątek rozegrają kolejny mecz kontrolny. Tym razem na Lorecie zmierzą się z zespołem rywalizującym na co dzień w IV lidze, Wartą Działoszyn. Początek meczu o godzinie 19:30. Bilans dotychczasowych sparingów piłkarzy naszych rezerw, jest korzystny. Zaczęło się od wysokiego zwycięstwa nad Amatorem Golce (10:0), potem – pomimo dużych osłabień kadrowych – podopieczni Tomasza Szymczaka nie oddali łatwo skóry w starciu ze Zniczem Kłobuck (2:5), natomiast w ubiegły weekend w efektownym stylu rozprawili się z Pilicą Koniecpol (5:2). Do startu ligi coraz bliżej, więc wyniki meczów sparingowych, choć nie są najważniejsze, potwierdzają, że kierunek obrany przez sztab i zawodników przed ostatnim miesiącem przygotowań, jest właściwy. Do rozegrania zostało jeszcze kilka meczów, pozwalających naszym zawodnikom przygotować się do walki o ligowe punkty pod kątem zarówno taktycznym jak i fizycznym. Kolejny tydzień treningów zakończony zostanie starciem z Wartą Działoszyn. Warta na co dzień występuje w łódzkiej IV lidze i z pewnością lepiej wyobrażała sobie jesień. Póki co plasuje się na szesnastej lokacie w osiemnastozespołowej lidze i będzie walczyła o utrzymanie czwartoligowego bytu. Piłkarze z Działoszyna tylko trzykrotnie wygrywali w ostatnich miesiącach, jednak bez wątpienia ze względu na poziom rozgrywkowy i większe doświadczenie wysoko postawią poprzeczkę naszej młodzieży. Z korzyścią dla niej. Co?: Mecz sparingowy Kto?: Skra Płomień Częstochowa – Warta Działoszyn Kiedy?: Piątek, 14 lutego, godz. 19:30 Gdzie?: Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie
Oświadczenie
OŚWIADCZENIE Szanowni Państwo, w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami łączącymi nasz Klub z FC Skrą Ladies Częstochowa, chcielibyśmy podkreślić, iż 1 lipca 2024 roku sekcja żeńska formalnie przekazana została nowemu właścicielowi. Od tej pory Skra Częstochowa nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie Skry Ladies, a FC Skra Ladies Częstochowa jest osobną organizacją oraz samodzielnym klubem sportowym. W związku z tym prosimy o nie wiązanie naszego Klubu z FC Skrą Ladies Częstochowa. Z wyrazami szacunku, Zarząd Skry Częstochowa
Kolejne gry kontrolne zawodników Akademii
Miniony weekend upłynął pod znakiem meczów kontrolnych naszej Akademii. Dzisiaj sprawdzimy, jak poradzili sobie juniorzy A1 oraz piłkarze z rocznika 2016. W sobotę (08.02) kolejne wyzwanie podjęli piłkarze kategorii U9, którzy zmierzyli się z o rok starszymi kolegami ze Stradomia. Pojedynek był bardzo zacięty, a młodzi zawodnicy zmierzyli się w formacie 2X30+1X20. – Słabo rozpoczęliśmy tej pojedynek, szybko tracąc bramki po błędach indywidualnych. Dopiero po kwadransie nasza gra się poprawiła, zdobyliśmy bramkę i od tego momentu obraz gry się zmienił – relacjonuje trener Mariusz Czok. – Zaczęliśmy dominować i stwarzać sobie kolejne sytuacje, po których zdobywaliśmy bramki. – Uważam, że zespół stać na lepszą jakość gry. Na pewno musimy popracować nad szybszą decyzyjnością z piłką i naszą reakcją po stracie bramki – zakończył szkoleniowiec piłkarzy z rocznika 2016. Skra 2016 Częstochowa – Stradom 2015 Częstochowa Skra: Kucharzewski – Góral, Kaczmarek, Nocoń, Zapart, Hadryś, Solski oraz Bator, Bińczyk, Zieliński, Nowak, Pałeszniak *** Również w sobotę kolejną sparingową jednostkę zaliczyli juniorzy A1. Nie mieli większych problemów z pokonaniem Skalniaka Kroczyce, co ucieszyło trenera, Mariusza Czoka. – Spotkanie było bardzo jednostronne. Od początku narzuciliśmy swój styl gry i dominowaliśmy na boisku, stwarzając sobie wiele sytuacji pod bramką rywala, które zamienialiśmy na bramki. To cieszy, bo w ostatnich sparingach nasza skuteczność zawodziła, a dziś chłopaki się przełamali – podsumował trener Czok. – Przydarzył nam się słabszy moment, wynikający z braku koncentracji i w wyniku błędów indywidualnych straciliśmy bramkę. Ostatecznie Skrzacy wygrali 7:1, a worek z bramkami rozwiązał się tak naprawdę w drugiej części spotkania, kiedy to nasi piłkarze zaaplikowali rywalom pięć bramek. Skra Częstochowa A1 – Skalniak Kroczyce 7:1 (2:0) Bramki dla Skry: 1:0 Skwarczyński (3’, asysta: Kozłowski), 2:0 Porwisz (6’), 3:0 Fizgał (53’), 4:1 K. Kwaśnik (67’), 5:1 Porwisz (72’), 6:1 Glizniewicz (75’), 7:1 Porwisz (86’) Skra A1: Didenko – Cichoń (46’ Czerkieski), Skwarczyński, S. Leśniak (70’ Cichoń) – Figzał, Kozłowski, Kapral (70’ Dekiela), Dekiela (46’ K. Kwaśnik) – Wolski (70’ H. Kwaśnik), H. Kwaśnik (46’ Glizniewicz), Porwisz