Przegrywamy z Pogonią [RELACJA]

Piłkarze Skry przegrali z Pogonią Siedlce 0:1 w meczu 29. kolejki 2. ligi. Bramkę dla gości na wagę trzech punktów zdobył w 62. minucie Meik Karwot. Skoro na Loretę przyjeżdża lider musiało być ciekawie. Nasz zespół w poprzednich spotkaniach wielokrotnie udowadniał, że starcia z zespołami z górnych rejonów tabeli nie są mu straszne, a żeby daleko nie szukać wystarczy wspomnieć wiosenny mecz w Kołobrzegu. Wówczas Kotwica również zasiadała na fotelu lidera, a jednak pojedynek z naszą ekipą zakończyła na tarczy. Miła uroczystość Zanim jednak usłyszeliśmy pierwszy gwizdek doszło do niezwykle miłej uroczystości. Prezesi Artur Szymczyk i Piotr Wierzbicki wręczyli pamiątkowe koszulki Piotrowi Noconiowi i Adamowi Mesjaszowi, którzy przez lata pisali historię naszego Klubu, rozgrywając odpowiednio 250 i 123 mecze w barwach Skry. Bez bramek Potem jednak tak miło nie było. Od pierwszych sekund po obu stronach widać było ogromną motywację i chęć szybkiego otworzenia wyniku. Długo jednak czekaliśmy na klarowne sytuacje strzeleckie. W 13. minucie z lewej strony dobrą piłkę w kierunku znajdującego się w świetle bramki Masa, jednak naszemu napastnikowi niewiele brakło, by zdołał sięgnąć futbolówki. Z czasem inicjatywę przejęła nasza ekipa. W 20. minucie ładnie z rzutu wolnego przymierzył Przemysław Sajdak, jednak skutecznie interweniował Jakub Burek, dzięki czemu ustawialiśmy piłkę w narożniku boiska. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Pawła Kucharczyka, po którego główkowaniu w nieznacznej odległości minęła słupek. Goście próbowali odpowiadać konstruując akcje skrzydłami, jednak nie przekładało się to na bezpośrednie zagrożenie pod bramką Jakuba Rajczykowskiego. W tym fragmencie grę prowadzili piłkarze z Siedlec, co nieco ich uśpiło. W 40. minucie bowiem do doskonałej sytuacji doszedł Sajdak, który dryblingiem w polu karnym minął dwóch rywali po czym oddał strzał. Niestety piłka minimalnie minęła obramowanie bramki strzeżonej przez Burka. Była to chyba najlepsza okazja jaką stworzyły obie strony w ciągu trzech pierwszych kwadransów. Goście otwierają wynik Drugą połowę strzałem otworzyli piłkarze z Siedlce, a konkretnie dobrze nam znany Piotr Pyrdoł, który odważnie ruszył przed siebie, kończąc akcję niecelnym uderzeniem. Chwilę później dwukrotnie groźnie zrobiło się pod bramką Rajczykowskiego. Najpierw po stałym fragmencie gry, a chwilę później w boczną siatkę uderzył Krystian Miś. Był to zresztą bardzo dobry moment Pogoni, jednak nasi piłkarze skutecznie utrudniali rywalom oddanie celnego strzału. Aż do 62. minuty. Wówczas bowiem po faulu na około 18 metrze do piłki podszedł Meik Karwot, który bezpośrednim strzałem otworzył wynik spotkania. Nasi piłkarze znani są z tego, że dobrze reaguję na stratę gola. Utrudniło im to jednak zamieszanie, które wynikło po faulu Titasa Milasiusa. Zawodnik z Siedlec długo leżał na murawie. Goście w tym czasie głośno domagali się rzutu karnego, jednak arbiter był niewzruszony i ukarał zawodnika Pogoni żółtą kartką, a że uczynił to po raz drugi tego wieczora nasi rywale zmuszeni zostali do gry w dziesiątkę. Od tej chwili przewaga należała już tylko do Skry. Zepchnęliśmy piłkarzy z Siedlec do głębokiej defensywy. W doliczonym czasie gry doskonale w polu karnym odnalazł się Mateusz Bartosiak, jednakże jego płaskie uderzenie wręcz otarło się o słupek. Chwilę później natomiast nad poprzeczką przeniósł futbolówkę Natan Dzięgielewski. Czas niestety nie był naszym sprzymierzeńcem i pomimo ambicji oraz usilnych prób doprowadzenia do wyrównania podopieczni Konrada Geregi zakończyli mecz bez zdobyczy punktowej. Skra Częstochowa – Pogoń Siedlce 0:1 (0:0) 0:1 Meik Karwot (62’) Skra: Rajczykowski – Wypart, P. Kucharczyk, Nawrocki (79’ O. Kucharczyk) – Łabojko, Ławrynowicz (79’ Bartosiak), Maćkowiak, Kubik (79’ Kaczmarek), Niedbała (71’ Winciersz), Sajdak – Mas (64’ Dzięgielewski) Pogoń: Burek – Burka, Misiak, Dzięcioł – Sinior, Karwot, Miś, Milasius, Pyrdoł – Szuprytowski (90’+4 Derlatka), Demianiuk

Gramy z liderem [ZAPOWIEDŹ]

Na początek 29. serii gier w 2. lidze czeka nas niezwykle trudny, ale jednocześnie interesująco zapowiadający się pojedynek. Na Loretę przyjeżdża w piątek lider tabeli – Pogoń Siedlce. Mecz rozpocznie się o godzinie 19:00. Transmisja w serwisie Pilot WP. Powiedzieć, że w drugoligowej tabeli, jest ciasno, to jak nic nie powiedzieć. Po zwycięstwie nad rezerwami Zagłębia Lubin piłkarzom Skry bliżej było do strefy barażowej, tymczasem wystarczyła porażka w Jastrzębiu-Zdroju, by zaczęła doganiać nas strefa spadkowa. To świadczy tylko o jednym – rywalizacja jest niezwykle zacięta i do ostatniego gwizdka 34. kolejki możemy spodziewać się sporych emocji. Nasz zespół przystępuje do piątkowej potyczki kilka dni po przegranej w Jastrzębiu, gdzie byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym piłkarsko, ale GKS wykazał się niemal stuprocentową skutecznością i maksymalnie wykorzystał nadarzające się okazje. – Na pewno pierwsze dni po takim meczu jak ten w Jastrzębiu są trudne, bo każdy czuje, że można było zrobić coś lepiej – przyznaje trener naszej drużyny, Konrad Gerega. – Zawsze w takich sytuacjach zaczynam jednak od siebie. Być może mogłem zrobić coś inaczej, by przygotować zawodników do tego, żeby wygrali ten mecz? Mam kilka wniosków w tej kwestii. Jakiej reakcji zespołu możemy się spodziewać? Skra u siebie chce wygrywać mecze, Skra u siebie chce być zespołem, który nadaje ton i myślę, że nad tym pracowaliśmy cały tydzień, chociaż był krótki. Chciałbym, żeby ten zespół zamknął temat ostatniego meczu i skupił się wyłącznie na tym, co przed nami. Zgodnie z sugestią trenera zamykamy zatem temat niedzielnego meczu z GKS-em i patrzymy wyłącznie przed siebie. A teraz naszą ekipę czeka starcie z liderem tabeli – Pogonią Siedlce. Paradoksalnie, patrząc na wyniki, starcia z zespołami plasującymi się w górnych rejonach tabeli, są dla naszej ekipy… łatwiejsze. Właściwie z obecną czołową szóstką przegraliśmy tylko raz, właśnie z naszym najbliższym rywalem. – Przegraliśmy tamten mecz w końcówce, grając w dziesiątkę – przypomina trener Gerega. – Na pewno styl grania zespołów, które znajdują się „u góry” jest inny niż styl gry zespołów, które muszą walczyć o to, żeby wyjść z „czerwonej strefy”. Choćby w ostatnim meczu w Jastrzębiu widać było dwa różne style gry. Do każdego przeciwnika jednak podchodzimy i jesteśmy przygotowani tak samo. Być może z tymi zespołami, które grają bardziej bezpośrednio nie potrafimy otworzyć wyniku i w tym upatrywałbym takiego stanu rzeczy – zauważa Konrad Gerega. Zadanie, jakie czeka Skrzaków z pewnością nie należy do najłatwiejszych. Pogoń notuje właśnie serię ośmiu meczów bez porażki. Po raz ostatni siedlczanie przegrali 24 lutego z KKS-em Kalisz. Od tamtej pory cztery starcia wygrali i cztery zremisowali. Najskuteczniejszym strzelcem Pogoni jest Cezary Demianiuk, który w bieżącej kampanii zdobył już 14 bramek. W dalszej kolejności na liście strzelców naszego piątkowego przeciwnika plasuje się trzech dobrze znanych naszym kibicom piłkarzy. 6 goli ma na koncie Damian Nowak, a po 4 zapisali na swoim koncie Jakub Sinior i Piotr Pyrdoł. A jak było w przeszłości? W ostatnich latach dość często mierzyliśmy się z Pogonią. Począwszy od jesieni 2018 roku rozegraliśmy siedem pojedynków, z których trzy zakończyły się triumfem naszej ekipy, dwa razy wygrywali piłkarze Pogoni i dwa razy obie ekipy dzieliły się punktami. Jak będzie tym razem? Mecz Skra Częstochowa – Pogoń Siedlce odbędzie się w piątek, 19 kwietnia, o godzinie 19:00. Transmisję z pojedynku przeprowadzi serwis Pilot WP.

Obsada sędziowska piątkowego meczu

Poznaliśmy rozjemców piątkowego pojedynku z Pogonią Siedlce. Zgodnie z komunikatem opublikowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej głównym arbitrem spotkania będzie pan Aleksander Kozieł. Pochodzącemu z Kielc sędziemu towarzyszyć będą na liniach pan Dominik Wrona oraz pani Julia Bukarowicz, natomiast funkcję arbitra technicznego pełnić będzie pan Albert Bińkowski. 26-letni Kozieł po raz pierwszy sędziować będzie mecz naszej drużyny.

Mecz o sześć punktów

W najbliższą niedzielę (21 kwietnia) piłkarki Skry podejmą na własnym terenie Energa Checz Marcus Gdynia. Jeśli Ladies zakończą ten pojedynek z tarczą odskoczą od zespołu znad morza na dystans sześciu punktów! Początek meczu o godzinie 17:00. W najlepsze trwa walka o dwa premiowane awansem do Orlen Ekstraligi miejsca. Prowadząca Resovia Rzeszów wiosną straciła impet i w tym momencie posiada zaledwie dwa punkty przewagi nad Skrą Ladies. Peleton jest jednak znacznie bardziej liczny i zalicza się do niego Ślęza Wrocław (punkt straty do naszych Pań), TKKF Energa Checz Marcus Gdynia (trzy punkty straty do Ladies), a nawet Lech UAM Poznań (cztery punkty straty do Ladies). Nic więc dziwnego, że starcia pomiędzy tymi ekipami dostarczają wszystkim niemałych emocji. W ubiegłym tygodniu Checz Gdynia przegrała na własnym boisku ze Ślęzą Wrocław, co znacznie skomplikowało plany i zamierzenia nadmorskiej ekipy. Możemy się więc spodziewać, że na Loretę gdynianki przyjadą podwójnie zmotywowane i świadome faktu, iż strata jakichkolwiek punktów może definitywnie zamknąć im drogę do wymarzonego awansu. Odmienne nastroje panują w obozie Ladies, które wiosną potknęły się tylko raz, dzięki czemu piastują pozycję wicelidera. Wysoka pozycja w pierwszoligowym towarzystwie nie zmienia podejścia Ladies. – Przystępujemy do niedzielnego meczu jak do każdego innego, mając tę wiedzę, że przed nami trzytygodniowy maraton z górną połową tabeli – mówi trener Patryk Mrugacz. – Powiedziałem przed rundą wiosenną, że można spodziewać się po nas powtarzalności oraz regularności i to doprowadziło nas do miejsca, w którym wszystko zależy od nas samych. Wierzę mocno w umiejętności i sposób gry naszej drużyny. Jako zespół musimy zrobić dokładnie do samo – zaufanie w siebie i w plan meczowy, który przyniesie sukces. Jesienią w Gdyni górą okazały się gospodynie, więc możemy spodziewać się, iż Ladies będą pałały żądzą rewanżu. Czy uda im się tego dokonać? Najlepiej sprawdzić to osobiście, tym bardziej, że na mecz zaprasza sam szkoleniowiec Ladies: – Apeluję do kibiców o wsparcie w tym meczu. Nie tylko swoją obecnością, ale i głośnym dopingiem. Ten zespół potrzebuje Waszego wsparcia! Takim zaproszeniom nie wypada odmawiać, więc z tego miejsca w ślad za trenerem zapraszamy na niedzielne (21 kwietnia) spotkanie pomiędzy FC Skrą Ladies Częstochowa a TKKF Energa Checz Marcus Gdynia, które odbędzie się na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej. Pierwszy gwizdek usłyszymy o godzinie 17:00. Wstęp wolny.

Przedstawiamy rywala: Pogoń Siedlce

W najbliższy piątek nasza ekipa zmierzy się z liderem 2. ligi – Pogonią Siedlce. Historia siedleckiej piłki sięga czasów przedwojennych, natomiast losy Pogoni datuje się od 1944 roku. Pierwsze kluby piłkarskie powstały w Siedlcach na początku lat 20-tych XX wieku. Spore zainteresowanie budziły wyniki zespołów, powstających wokół stacjonujących tutaj garnizonów wojskowych. Drużyna WKS 22. pułku piechoty awansowała nawet do Ligi, po wyeliminowaniu w finale eliminacji zespołu Naprzód Lipiny. Różne były koleje przedwojennej piłki w Siedlcach. Jak w każdym innym zakątku kraju niemały wpływ na rozwój sportu – a właściwie jego zahamowanie – miała II wojna światowa. Kiedy jednak Siedlce zostały wyzwolone w lipcu 1944 roku, jedną z pierwszych myśli mieszkańców była… gra w piłkę nożną. Już 10 października 1944 roku rozegrany został mecz pomiędzy reprezentacją Siedlec a warszawską Pragą. Kiedy drugowojenny front jeszcze bardziej przesunął się na zachód powołano do życie Ognisko Siedlce. Klub zmieniał nazwy, by w końcu w 1955 roku przyjąć nazwę Pogoń. Bez wątpienia za najlepsze lata siedleckiej piłki trzeba uznać połowę drugiej dekady XXI wieku. Wówczas bowiem klub przez cztery sezony grał na zapleczu Ekstraklasy, w sezonie 2016/17 plasując się na 11. pozycji. Rok później Pogoń spadła na trzeci poziom rozgrywkowy, jednak degradację osłodziła kibicom piękna przygoda w Pucharze Polski. Pogoniści zawędrowali aż do ćwierćfinału tej rywalizacji. W Siedlcach swoją przygodę ze sportem rozpoczynał Artur Boruc, a były selekcjoner reprezentacji, Henryk Apostel, właśnie tutaj po raz pierwszy na poważnie zajął się trenowaniem, prowadząc Pogoń w latach 1974-77.

Pewne zwycięstwo trampkarzy C2

Pewne zwycięstwo odnieśli w sobotę trampkarze kategorii C2, którzy pokonali Spartę Lubliniec 4:1. Na listę strzelców wpisali się Tymoteusz Dąbrowski, Filip Konieczny, Antoni Sztekler i Patryk Śpiewak. Mecz od pierwszego do ostatniego gwizdka przebiegał pod dyktando naszych piłkarzy. Rywale pozwalali sobie co najwyżej na pojedyncze akcje zaczepne, które nie przynosiły zamierzonych efektów. Jedyna bramka dla gości padła ze strzału z dystansu. Zawodnicy Skry kontrolowali przebieg meczu, cierpliwie i skutecznie konstruując swoje ataki, co przełożyło się na cztery trafienia i pewne trzy punkty. Póki co, po dwóch rozegranych meczach piłkarze Skry przewodzą w tabeli 2 grupy III ligi wojewódzkiej. 21 kwietnia podopieczni Krzysztofa Kowalskiego udadzą się do Myszkowa na mecz z tamtejszym MKS-em Tauron. Skra Częstochowa – Sparta Lubliniec 4:1 Bramki dla Skry: Tymoteusz Dąbrowski, Filip Konieczny, Antoni Sztekler, Patryk Śpiewak Skra Częstochowa C2: K. Marchewka – Kaźmierczak-Pacud, Misiewicz, Małolepszy, T. Dąbrowski – Kudła, Bonenberg, Śpiewak – Sztekler, Konieczny, Szyjewski oraz Chęciński, M. Dąbrowski, Krzyszczyk, Staniek, Umlauf

Terminy meczów Skry do końca sezonu

Poznaliśmy już terminarz gier naszego zespołu do końca sezonu 2023/2024. Naszych zawodników czeka jeszcze sześć spotkań. Sezon zakończy się 25 maja w Kaliszu. Drugoligowe rozgrywki wychodzą pomału na ostatnią prostą. Przed piłkarzami ostatnie sześć pojedynków. 19 kwietnia Skrzacy zmierzą się z liderem – Pogonią Siedlce. Później udadzą się do Puław na starcie z Wisłą, by powrócić na domowy mecz z rezerwami ŁKS-u. Każdy z tych pojedynków będzie miał niebagatelne znaczenie w kontekście ostatecznego układu tabeli. Tym bardziej, że od majówkowego starcia do finiszu sezonu pozostaną już tylko trzy spotkania. Jedno z nich rozegramy na Lorecie, natomiast dwa w delegacjach. Sezon zakończy się 25 maja w Kaliszu. Oczywiście, zgodnie z regulaminem, mecze ostatniej kolejki rozgrywane będą o tej samej porze. Harmonogram meczów Skry Częstochowa do końca sezonu 2023/24: 19.04.2024 (29) Skra Częstochowa – Pogoń Siedlce 19:00 27.04.2024 (30) Wisła Puławy – Skra Częstochowa 17:00 03.05.2024 (31) Skra Częstochowa – ŁKS II Łódź 19:00 11.05.2024 (32) Stal Stalowa Wola – Skra Częstochowa 19:30 17.05.2024 (33) Skra Częstochowa – Stomil Olsztyn 19:00 25.05.2024 (34) KKS Kalisz – Skra Częstochowa 14:00