Jedziemy do stolicy Wielkopolski na starcie z liderem wiosny

Piłkarki Ladies wybierają się w sobotę do Poznania. W stolicy Wielkopolski zmierzą się z tamtejszym Lechem, który wiosną notuje świetną serię. Zapowiada się tym samym fascynujące widowisko. Skra odniosła w ubiegłą niedzielę bardzo ważne zwycięstwo nad Energa Marcusem Checz Gdynia. Po bramce Justyny Chudzik Ladies zainkasowały trzy punkty, umacniając się na fotelu wicelidera rozgrywek Orlen 1 Ligi Kobiet. Do lidera z Rzeszowa podopieczne Patryka Mrugacza tracą zaledwie dwa oczka, natomiast posiadają aż cztery punkty przewagi nad trzecią i czwartą ekipą w tabeli (odpowiednio Lech UAM Poznań i Ślęza Wrocław) oraz pięć nad piątą Polonią Środa Wielkopolska. Do końca kampanii pozostało już tylko pięć kolejek. Każdy kolejny mecz będzie miał zatem ogromne znaczenie. A jeśli przychodzi grać z zespołem również aspirującym do walki o awans, poprzeczka wymagań jeszcze bardziej idzie w górę. Właśnie taki pojedynek czeka Ladies w najbliższy weekend. Gościć będziemy w Poznaniu w starciu z zespołem, który wiosną jeszcze nie przegrał, a jakby tego było mało w niedzielę rozłożył wręcz na łopatki Ślęzę, we Wrocławiu wygrywając aż 5:0. – Bardzo dobra praca Alicji Zając i jej sztabu dała efekty i Lech wiosną gra to, co powinien. Ja już jesienią mówiłem, że Lech to zespół, który ma najwyższą kulturę gry w tej lidze i wiem, że ta potyczka będzie ciężka – przyznawał tuż po meczu z Marcusem trener Patryk Mrugacz. – Ja jednak lubię, kiedy gramy z drużynami, którą lubią grac w piłkę, bo wtedy i nam gra się dobrze. Te mecze są – po pierwsze, otwarte, a po drugie nie ma w nich dużej dozy przypadku. Z pewnością staną naprzeciw siebie dwaj godni rywale. Jak wspomnieliśmy Lech jeszcze wiosną nie przegrał, tracąc przy tym tylko jedną bramkę! Ladies wielokrotnie udowodniły już jednak, że im większe wyzwanie, tym na wyższy poziom wskakują. I przypuszczamy, że tak będzie też w najbliższą sobotę w Poznaniu. Pierwszy gwizdek usłyszymy o godzinie 12:00.

Zwycięstwo młodzików

Młodzicy D1 wygrali z GKS-em Katowice w meczu 6. kolejki II ligi wojewódzkiej. Na przerwę sobie strony zeszły przy stanie 2:2, jednak druga połowa należała już do naszych młodych piłkarzy. Można powiedzieć, że mecz pomiędzy Skrą a GKS-em Katowice od początku toczony był na warunkach naszej ekipy. Jak jednak relacjonuje trener Łukasz Łykowski nasi młodzi piłkarze nie ustrzegli się błędów, co spowodowało, że do przerwy oba zespoły zdobyły po dwie bramki. Po zmianie stron przewaga należała do Skrzaków. Gdyby nie skuteczność wynik mógł być zdecydowanie wyższy, jednak i tak ostatecznie w tej odsłonie gry bramki zdobywali tylko nasi piłkarze. – Na pewno szwankowała skuteczność pod bramką rywali bo w kilku sytuacjach powinniśmy lepiej sfinalizować nasze akcje 0 zauważa elementy do poprawy trener Łykowski. Skra Częstochowa – GKS Katowice 4:2 (2:2)

Tutaj młodzież dostaje szansę

W drugoligowej klasyfikacji Pro Junior System Skra Częstochowa znajduje się na szóstym miejscu. Patrząc na poziom centralny w żadnym innym klubie tylu młodzieżowców nie otrzymało swojej szansy. Filozofia Skry od lat jest taka sama. Klub stawia na młodych zawodników, którzy mają możliwość pokazania swoich umiejętności na szczeblu centralnym, co może być trampoliną do gry w wyższej lidze. Żeby daleko nie szukać wystarczy podać przykład Kamila Lukoszka, który jeszcze niedawno cieszył nas swoją grą, a w tym momencie jest ważnym ogniwem Górnika Zabrze, atakującego wiosną podium PKO BP Ekstraklasy. Należy przypuszczać, że niemałą rolę w jego sportowym rozwoju odegrał czas spędzony w naszym klubie. Stąd też szóste miejsce w klasyfikacji Pro Junior System może być odrobinę mylące. Wszystko przez to, że aby punkty zdobywane przez młodzieżowców były zaliczane do rankingu zawodnik musi przebywać na murawie 450 minut i zagrać w minimum 10 meczach. Patrząc na jedną z najmłodszych kadr w drugoligowych rozgrywkach nietrudno dojść do wniosku, że trener Konrad Gerega mocno rotuje składem, dając szansę niemal wszystkim swoim podopiecznym. Formalnie punkty do klasyfikacji Pro Junior System zaliczono sześciu naszym piłkarzom. Są to Tobiasz Kubik (2054), Paweł Kołodziejczyk (1512), Oliwier Kucharczyk (1125), Jan Ciućka (1098), Jakub Rajczykowski (900) oraz Jakub Niedbała (720). W kolejce do „uaktywnienia” punktów czeka Fabian Grzelka, któremu do spełnienia limitu brakuje już tylko 65 minut. Oprócz niego szansę na to mają choćby Igor Ławrynowicz, Mateusz Kaczmarek czy Natan Dzięgielewski, którzy dopiero wiosną dołączyli do naszej ekipy. Warto zauważyć, że pod kątem bezwzględnych minut spędzonych na boisku przez młodzieżowców nasz klub plasuje się na drugim miejscu, tuż za Hutnikiem Kraków*: 1. Hutnik Kraków 7795 2. Skra Częstochowa 7698 3. Pogoń Siedlce 7601 4. KKS Kalisz 7165 5. GKS Jastrzębie 6724 6. Stomil Olsztyn 6151 7. Wisła Puławy 6067 8. Polonia Bytom 5590 9. Stal Stalowa Wola 5474 10. Chojniczanka Chojnice 5464 11. Olimpia Elbląg 5454 12. Sandecja Nowy Sącz 5351 13. Radunia Stężyca 5344 14. Kotwica Kołobrzeg 5316 15. Olimpia Grudziądz 5300 Skra nie ma jednak sobie równych w zestawieniu liczby młodzieżowców, którzy grali w bieżącym sezonie na drugoligowych boiskach*: 12 – Skra Częstochowa 11 – GKS Jastrzębie 10 – Pogon Siedlce 9 – Hutnik Kraków, Sandecja Nowy Sącz 8 – Radunia Stężyca, Wisła Puławy, Polonia Bytom 7 – KKS Kalisz, Stomil Olsztyn, Kotwica Kołobrzeg 6 – Olimpia Elbląg, Olimpia Grudziądz 5 – Stal Stalowa Wola, Chojniczanka Chojnice Patrząc globalnie nikt nie postawił na większą ilość młodzieżowców niż nasz klub. Ani w PKO BP Ekstraklasie ani w Fortuna 1 Lidze! Ba! Jedynym klubem, biorąc pod uwagę pierwsze cztery poziomy rozgrywkowe w naszym kraju, który skorzystał w meczach ligowych z większej liczby młodzieżowców, jest rywalizująca w grupie 1 III ligi Concordia Elbląg. Te liczby zdecydowanie przekonują, iż w Skrze stawiamy na młodzież! I nie są to puste słowa. Klasyfikacja Pro Junior System**: 1. Hutnik Kraków 11420 2. KKS Kalisz 9819 3. Olimpia Elbląg 9700 4. Pogon Siedlce 9166 5. Olimpia Grudziądz 8521 6. Skra Częstochowa 7409 7. Sandecja Nowy Sącz 7388 8. Stomil Olsztyn 7318 9. Stal Stalowa Wola 6642 10. Chojniczanka Chojnice 6525 11. Radunia Stężyca 5644 12. Wisła Puławy 5627 13. Kotwica Kołobrzeg 5168 14. GKS Jastrzębie 5145 15. Polonia Bytom 4319 16. Zagłębie II Lubin – 17. Lech II Poznań – 18. ŁKS II Łódź – * powyższe wyliczenia nie obejmują klubów będących rezerwami zespołów grających w PKO BP Ekstraklasie, które zgodnie z regulaminem nie są klasyfikowane w rankingu Pro Junior System. ** stan na dzień 23.04.2024.

Pewne zwycięstwo trampkarzy

Trampkarze C2 wygrali wyjazdowy mecz. W pojedynku z MKS-em Tauron Myszków byli zdecydowanie lepsi, triumfując pewnie w stosunku 9:0. Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą nasi trampkarze C2. W kolejnym meczu rozgrywek grupy 2 III ligi wojewódzkiej nie dali żadnych szans MKS-owi Tauron Myszków. Najskuteczniejszy w naszej ekipie był Antoni Sztekler, który strzelił cztery gole. Warty odnotowania jest powrót na boisko Jakuba Błaszczyka, który swoją obecność zaakcentował dwoma trafieniami. MKS Tauron Myszków – Skra Częstochowa 0:9 Bramki dla Skry: Antoni Sztekler (X4), Jakub Błaszczyk (X2), Marcel Kaźmierczak-Pacud, Filip Konieczny, Mikołaj Szyjewski Skra Częstochowa C2: Chęciński – Kaźmierczak-Pacud, Misiewicz, Małolepszy, T. Dąbrowski – Kudła, Bonenberg, Śpiewak, Konieczny, Szyjewski – Sztekler oraz Błaszczyk, Borris, Goniwiecha

Dobra postawa orlików

Orlicy E1 i E2 rozegrali w ostatnich dniach kolejną ligową kolejkę. Z ich postawy z pewnością możemy być zadowoleni. Zaczynamy od orlików starszych E1, którzy rywalizowali w Blachowni z tamtejszym Orlikiem. Zespół rywali stanowili zawodnicy o rok starsi, którzy dobrze weszli w mecz. Z czasem nasi piłkarze wyciągnęli jednak wnioski skutecznie odrabiając straty i zdobywając kolejne bramki. Mecz toczony był w szybkim tempie, a obie strony stanowiły dla siebie równorzędnych rywali. Z pewnością wszyscy kibice, którzy tego dnia wybrali się na obiekt Orlika opuszczali go zadowoleni, podobnie jak szkoleniowcy obu drużyn, ponieważ ich podopieczni stworzyli naprawdę świetne widowisko. W Starczy natomiast rywalizowali piłkarze kategorii E2. Nasi piłkarze bardzo dobrze spisali się w pojedynku z Czarnymi, czego efektem wiele bramek zdobytych po dobrze przeprowadzonych i skonstruowanych akcjach.

Zmiana terminu meczu ze Stalą Stalowa Wola

W związku z planowaną transmisją zmianie uległ termin meczu 32. kolejki 2. ligi pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Skrą Częstochowa. Zgodnie z decyzją Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN mecz odbędzie się w piątek, 10 maja, o godzinie 20:30. Transmisję przeprowadzi serwis online TVP Sport. Pierwotnie mecz w Stalowej Woli odbyć miał się w sobotę 11 maja, o czym informowaliśmy kilka dni temu. Jednak zgodnie z planowanymi transmisjami telewizyjnymi Departament Rozgrywek Krajowych Polskiego Związku Piłki Nożnej opublikował komunikat, zgodnie z którym pojedynek ten odbędzie się dzień wcześniej, mianowicie w piątek, o godzinie 20:30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi serwis online telewizji TVP Sport.

Odpowiedź na pytania w związku z przetargiem na budowę Bazy Akademii Skry Częstochowa

W związku z poniższym ogłoszeniem: do Klubu wpłynęło pismo z pytaniami od jednego z potencjalnych wykonawców. na które Klub udziela poniższych odpowiedzi: Ad. 1: Zamawiający nie zmienia kryteriów udziału w postępowaniu. Ad. 2: Zamawiający nie zmienia wytycznych dotyczących nawierzchni z trawy syntetycznej. Ad. 3: Zamawiający nie zmienia terminu składania ofert.

Cenne zwycięstwo rezerw. Co za passa!

Rezerwy Skry Częstochowa odniosły w miniony weekend cenne zwycięstwo na trudnym terenie. Tym razem pokonali Amatora Golce w stosunku 2:0. Piłkarze oraz sztab triumf w tym meczu zadedykowali kontuzjowanemu koledze. Młodzi piłkarze Skry II powoli zaczynają zapominać jak smakuje porażka. Nic dziwnego. Po raz ostatni przegrali 7 października ubiegłego roku. Dobrą passę podtrzymali w ubiegły weekend, pokonując Amatora Golce, chociaż zadanie nie należało do najłatwiejszych. – Ze względu na małe, przesiąknięte wodą boisko mecz był niewątpliwie wyzwaniem dla moich chłopców, ale sprostali zadaniu w pełni realizując założenia meczowe – chwali na wstępie swoich podopiecznych trener Tomasz Szymczak. Tradycyjnie nasi piłkarze posiadali optyczną przewagę, dłużej utrzymując się przy piłce i stwarzając sobie kilka sytuacji strzeleckich. Co ważniejsze jednak okazje przełożyły się na bramki. Wynik otworzył w 30. minucie Konrad Waluda. Młody napastnik wykorzystał asystę Michała Kurasińskiego, posyłając futbolówkę w długi róg. Asystujący przy premierowym trafieniu Kurasiński kilka minut później również miał możliwość, by umieścić piłkę w siatce, ale po uderzeniu głową bramkarz Amatora zbił piłkę na poprzeczkę. Warto dodać, że gospodarze nie mieli zamiaru bezczynnie przyglądać się poczynaniom naszych zawodników, jednak w najgroźniejszej sytuacji na wysokości zadania stanął Leon Rosiak. W drugiej połowie gra się wyrównała i obie strony miały możliwość zdobycia bramki. To jednak Skrzacy przypieczętowali zwycięstwo w 75. minucie, kiedy Mateusz Mądry, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, zachował zimną krew w sytuacji sam na sam. – To dziesiąty mecz z rzędu, w którym nie odnosimy porażki – zauważa trener Szymczak. – Dzisiejsze zwycięstwo chcemy zadedykować Krzysiowi Ciesielskiemu, który doznał ciężkiej kontuzji kolana i mamy nadzieję, że szybko do nas wróci! My również dołączamy się do życzeń szybkiego powrotu do zdrowia dla naszego utalentowanego napastnika! Amator Golce – Skra II Częstochowa 0:2 (0:1) 0:1 Konrad Waluda (30’), 0:2 Mateusz Mądry (75’) Amator: Rębielak – Bednarek, Brandys, Gierczak, Jura, Kędzierski, Matyja (K), Michalski, Mickiewicz, Pijet, Woldan Skra II: Rosiak – Antczak, Korzeniewski, Despet – Niedzielski (K), Serwaciński, Cheliński, Merta (67’ Garczarek) – Wasilewski (69’ Mądry), Waluda (90’ Matyja), Kurasiński (86’ Kasprzycki)

Najpierw mecz ligowy, później turniej

Rocznik 2015 korzysta z każdej okazji do gry. W miniony weekend młodzi piłkarze naszej Akademii najpierw rozegrali mecz ligowy, a następnie udali się na turniej do Goczałkowic-Zdroju. Weekendowe granie rocznika 2015 zaczęło się w Żarkach. Tam, w piątek, zmierzyli się z Zielonymi. – Do Żarek przyjechaliśmy zmierzyć się ze starszym rocznikiem i te różnice w fizyczności było widać od początku spotkania. Cieszy nas, że chłopcy byli zaangażowani przez cały mecz, a kibice mogli zobaczyć kilka fajnych bramek – relacjonuje trener Bartek Gałkowski. Sobota upłynęła natomiast pod znakiem turnieju organizowanego przez Akademią BVB im. Łukasza Piszczka w Goczałkowicach-Zdroju. Rywalizacja odbywała się w formule 5X5. – Mierzyliśmy się z takimi markami jak Pogoń Kraków, BVB Goczałkowice-Zdrój czy Odra Opole. Turniej stał na wysokim poziomie zarówno sportowym jak i organizacyjnym. Gratulacje dla zespołu za dobrą postawę – opowiedział nam trener Marek Juszczyk.

Ladies wygrywają ważny mecz

Skra Ladies wygrała z Energa Marcusem Checz Gdynia 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobyła Justyna Chudzik. To bardzo ważne zwycięstwo Ladies, po którym umocniły się na pozycji wicelidera w tabeli Orlen 1 Ligi. Starcie pomiędzy Skrą Ladies a Marcusem Gdynia śmiało określić można było hitem 17. kolejki Orlen 1 Ligi Kobiet. Oba zespoły biorą udział w bezpośrednim wyścigu o awans do Orlen Ekstraligi. Piłkarki znad morza w poprzedniej kolejce straciły punkty przegrywając na własnym terenie ze Ślęzą Wrocław, więc ewentualna porażka mogła praktycznie zamknąć im możliwość walki o najwyższe cele. Od pierwszego gwizdka widać było, że naprzeciw siebie stanęły dwie bardzo dobrze zorganizowane drużyny. Pierwszą groźną akcję przeprowadziły jednak Ladies. W 5. minucie spotkania świetnie po linii końcowej na prawej flance przedarła się Natalia Liczko, która swój rajd zakończyła dośrodkowaniem w kierunku Natalii Kuźdub i kiedy wydawało się podanie przetnie jedna z defensorek Marcusa popełniła błąd. Niestety bez konsekwencji w postaci bramki otwierającej wynik. Z czasem inicjatywę zaczęły przejmować Ladies. W 9. minucie po błędzie bloku obronnego przy wyprowadzaniu piłki strzał oddała Justyna Matusiak, natomiast trzy minuty później piłkę w centralnej części boiska piłkę przechwyciła Kuźdub, po czym popędziła na bramkę. Niestety w sytuacji sam na sam strzeliła minimalnie obok lewego słupka. Kolejna okazja pojawiła się w 19. minucie spotkania. Wówczas Matusiak przymierzyła bezpośrednio z rzutu wolnego pod poprzeczkę. Skuteczną interwencją wykazała się Amelia Jargus. Do piłki, która odbiła się od obramowania dopadła Paulina Czechowska i skierowała ją do bramki. Niestety radość naszych zawodniczek zmąciła uniesiona przez arbiter boczną chorągiewka. Był to jednak wyraźny sygnał, że gol wisi w powietrzu. Co prawda nie udało się zdobyć premierowego trafienia Kuźdub, która wymanewrowała obrończynie w polu karnym i zatrzymała ją dopiero bramkarka gości, ani Czechowskiej, która chwilę później uderzyła w Jargus. Ale wreszcie doczekaliśmy się bramki dla Ladies, a zdobyła ją Justyna Chudzik, wykorzystując asystę Oliwii Frontczak. Gdynianki próbowały zagrażać naszej bramce, ale zwykle docierały do okolic 25 metra przed bramką Karoliny Szulc, gdzie napotykały na barierę nie do przejścia. W 33. minucie po strzale Łucji Tabor bezrobotna dotychczas Szulc musiała wykazać się swoim kunsztem, broniąc zmierzające w światło bramki potężne uderzenie. Im bliżej gwizdka oznaczającego koniec pierwszej części gry tym intensywniej nacierały goszczące na Lorecie piłkarki znad morza. Musiały jednak mieć się cały czas na baczności, bowiem co jakiś czas dochodziło do takich sytuacji jak ta z 44. minuty, gdy Weronika Szmatuła dośrodkowała z lewego skrzydła z kierunku Liczko, uderzającej w pełnym biegu. Niestety obok bramki. W drugą połowę lepiej weszły podopieczne Patryka Mrugacza. W 49. minucie pięknie uderzyła Weronika Szmatuła, zmuszając do efektownej parady bramkarkę rywalek, a chwilę później obok bramki posłała piłkę Zofia Dubiel. Najlepszą okazję miała chyba jednak Matusiak, która w 57. minucie otrzymała podanie od Liczko, obróciła się na szesnastym metrze, uderzając bez zastanowienia. Po raz kolejny swój zespół uratowała jednak Jarguz. Gdynianki doskonale zdawały sobie sprawę, że nie mają zbyt wiele do stracenia, więc coraz częściej zapędzały się pod bramkę Karoliny Szulc, wykorzystując przestrzenie pojawiające się w ustawieniu naszej ekipy. Warto w tym miejscu odnotować uderzenia Mai Oleszczuk ponad bramką w 66. minucie, mający miejsce kilkanaście sekund później płaski strzał Amelii Golubskiej, który zatrzymała Szulc czy uderzenie z dystansu Klaudii Kamińskiej z 75. minuty. W 81. minucie po rozegraniu rzutu rożnego główkowała Lidia Zakrzewska, jednak obok bramki. Oddanie inicjatywy rywalkom nie przełożyło się na stratę bramki, chociaż momentami było naprawdę niebezpiecznie. Na szczęście trzy niezwykle cenne punkty zostały w Częstochowie. Dzięki porażce Ślęzy Wrocław z Lechem Poznań przewaga Ladies nad trzecim miejscem w tabeli urosła już do czterech punktów! FC Skra Ladies Częstochowa – Energa Checz Marcus Gdynia 1:0 (1:0) 1:0 Justyna Chudzik (26’) Skra Ladies: Szulc – Czechowska, Ozieriańska, Baszewska – Wodarz, Frontczak (77’ Nierychło), Matusiak, Szmatuła, Liczko (90’+2 N. Młynek), Chudzik (46’ Dubiel) – Kuźdub Marcus Checz: Jarguz – Zakrzewska, Cielecka, Furmaniak, Kozłowska (52’ Golubska), Oleszczuk, Tabor, Koszewnikowa, Kamińska, Turowska, Abe (77’ Kosyn)