Rocznik 2016 zagrał z RAP-em Radomsko

Piłkarze rocznika 2016 rozegrali kolejny wartościowy sparing. Tym razem zmierzyli się z RAP-em Radomsko. Niewątpliwie był to bardzo pożyteczny sparing. Piłkarze naszej Akademii z rocznika 2016 w sobotnie popołudnie rozegrali kolejny mecz kontrolny. Tym razem sprawdzili się z rówieśnikami z RAP Radomsko. Oddajmy głos trenerowi naszych młodych zawodników, Mariuszowi Czokowi: – Mecz miał dwie różne połowy. Pierwsza część spotkania, to kilka dobrych fragmentów w naszym wykonaniu. Małymi krokami widać postęp w naszej grze, lecz jeszcze dużo pracy przed nami. Potrzebujemy więcej odwagi w pojedynkach 1 na 1. Widać, że boisko orlikowe wymaga dużo większego nakładu sił, bo w takich sparingach jak dzisiaj występuje dużo faz przejściowych wymagających ciągłych reakcji. Na pewno zespół czeka dużo pracy mentalnej, a każda porażka będzie nas czegoś uczyła. Skra Częstochowa – RAP Radomsko Skra 2016: Kucharzewski, Bator, Kaczmarek, Nocoń, Hadryś, Zieliński, Solski oraz Tran Than, Turek, Zapart, Góral, Bednarek, Całus

Zaczęło się dobrze, ale trzy punkty pojechały do Przyszowic

Rezerwy Skry Częstochowa przegrały 1:2 z Jednością 32 Przyszowice w meczu 2. kolejki V ligi. Pierwszą bramkę w meczu zdobył Seweryn Cieślak, jednak później strzelali już tylko goście bezlitośnie wykorzystując błędy naszej ekipy. Dla naszej drużyny, złożonej z samych młodzieżowców, to kolejna lekcja, która z pewnością zaprocentuje w przyszłości.  W sobotnie popołudnie na Lorecie spotkały się dwie drużyny, które jeszcze w ubiegłym sezonie rywalizowały na poziomie klasy okręgowej. Obie też w pierwszej kolejce zderzyły się z realiami II ligi śląskiej. Skrzacy – jak pamiętamy – przegrali w Krzepicach, natomiast Jedność wróciła na tarczy ze Świętochłowic.  Od pierwszego gwizdka mocniej do ataku ruszyli goście, którzy już w 4. minucie zmusili do interwencji Bartosza Warszakowskiego. Chwilę później ponownie Jedność doszła do sytuacji strzeleckiej, ale po uderzeniu Bartosza Kiełbasy piłka przefrunęła nad poprzeczką.  Jeśli ktoś uważał, że nasi zawodnicy zdeprymują się mocnym początkiem gości musiał zmienić zdanie po tym jak w 9. minucie asystę Mateusza Mądrego zamienił na bramkę Seweryn Cieślak.  Niestety z prowadzenia Skrzacy mogli cieszyć się przez kilkadziesiąt sekund, bowiem po błędzie naszej defensywy w sytuacji sam na sam znalazł się Bartosz Kiełbasa, który wyrównał rezultat spotkania.  Podopieczni Tomasza Szymczaka nabierali rozpędu i zaczynali dyktować warunki gry. Dwukrotnie w dobrych sytuacjach znalazł się Kacper Tomzik, jednak najpierw przeniósł futbolówkę nad poprzeczką, a chwilę później jego uderzenie po podaniu Jakuba Niedzielskiego obronił nogą Maciej Stanek.  Od 26. minuty goście grali w dziesiątkę. Już bezpośrednio po ukaraniu zawodnika Jedności czerwoną kartką świetnie z rzutu wolnego przymierzył Jakub Niedzielski, ale na wysokości zadania ponownie stanął golkiper z Przyszowic. Po kontynuacji z rzutu rożnego znów zatrzymał strzał naszego piłkarza – tym razem Nikodema Leśniaka-Paducha.  Do końca pierwszej połowy inicjatywa należała do naszych zawodników, a strzałów próbowali choćby Mateusz Mądry, Leśniak-Paduch czy Seweryn Cieślak, który w 40. minucie uderzył z rzutu wolnego, jednak zmierzającą do bramki przy samym słupku obronił Stanek. Jeśli chodzi o gości to warto odnotować uderzenie Kacpra Brosza z 39. minuty.  Po zmianie stron daliśmy sygnał do tego, jak może wyglądać druga połowa strzałem Cieślaka, po którym piłka w niewielkiej odległości minęła słupek. Widać było, że nasi zawodnicy mają ogromną chęć na ponowne objęcie prowadzenia, jednak goście skutecznie im to uniemożliwiali. Zadanie utrudniła dodatkowo kontuzja Mateusza Mądrego, który musiał w 56. minucie opuścić boisko na rękach kolegów.  W jego miejsce na murawie pojawił się Mateusz Wasilewski, który kilkanaście sekund po tym jak wszedł na boisku odnotował strzał, z którym sporo trudności miał bramkarz Jedności.  Chociaż prowadziliśmy grę to goście zdobyli drugą – i jak się okazało decydującą o trzech punktach – bramkę. Ponownie w sytuacji sam na sam znalazł się Kiełbasa i skierował piłkę do siatki.  Skrzacy szukali okazji do tego, żeby odrobić straty. Wiedzieli, że wąsko ustawieni w środkowym sektorze defensorzy rywali nie pozwolą im na podejście bliżej krótkimi podaniami, więc próbowali dostać się pod bramkę długimi podaniami. Nie zawsze dawało to rezultat, bowiem rośli przeciwnicy często zbierali wysokie piłki.  Nie można odmówić ambicji naszym piłkarzom, jednak pomimo licznych prób odrobienia strat nie udało im się zdobyć bramki wyrównującej i ostatecznie nie zdołali powiększyć swojego dorobku punktowego.  2. kolejka II ligi śląskiej  Skra II Częstochowa – Jedność 32 Przyszowice 1:2 (1:1)  1:0 Seweryn Cieślak (9’), 1:1 Bartosz Kiełbasa (11’), 1:2 Bartosz Kiełbasa (58’)  Skra II: Warszakowski – Despet, Leśniak-Paduch, Korzeniewski, Kożuch, Niedzielski, Merta (76’ Mularczyk), Garczarek (70’ Golański), Tomzik, Cieślak, Mądry (56’ Wasilewski)  Jedność: Stonek – Tomala, Twaruszka (46’ Ilnicki), K. Brosz (59’ M. Jóźwik), P. Brosz, Waśkiewicz, Stachoń (62’ D. Jóźwik), Niemiec, Pasternak (83’ Kukuła), Kiełbasa (87’ Pawlas), Marciniak 

Ostatni sparing przed startem ligi

Juniorzy młodsi A1 rozegrali ostatni sparing przed startem II ligi wojewódzkiej. Podopieczni Mariusza Czoka pokonali 5:1 PKS Radość Warszawa. Imponująca pod względem skuteczności w wykonaniu naszych młodych piłkarzy była druga połowa, kiedy to aż czterokrotnie zmusili golkipera rywali do wyciągnięcia piłki z siatki. Wykorzystując fakt, iż PKS Radość Warszawa, grająca na co dzień w I lidze w swoim województwie, przebywała na obozie pod Częstochową, Skrzacy postanowili sprawdzić się na tle rywala, z którym na co dzień nie mają możliwości rywalizować. Test wypadł pozytywnie, chociaż trener Mariusz Czok po ostatnim gwizdku zwracał uwagę na brak skuteczności w pierwszej części spotkania: – Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu, mimo że byliśmy pod grą i posiadanie piłki było po naszej stronie nic z tego nie wynikało. Podejmowaliśmy złe decyzje i wykreowaliśmy sobie mało sytuacji. Po przerwie zobaczyliśmy odmienioną ekipę Skry. – Druga połowa, to nasza pełna dominacja na boisku. Stworzyliśmy dużo sytuacji, które zamieniliśmy na bramki. Nasza gra znacznie się poprawiła, ograniczyliśmy prowadzenie piłki i szybciej nią operowaliśmy, co spowodowało, że na boisku było więcej wolnych przestrzeni, ponieważ przeciwnik nie zdążył ich zamykać, a my wykorzystywaliśmy to kreując sytuacje pod bramką rywala – zakończył swoją relację trener naszej ekipy. Skra Częstochowa – PKS Radość Warszawa 5:1 (1:0) Bramki dla Skry: 1:0 Kozłowski (40’), 2:0 H. Kwaśnik (47’, asysta: Porwisz), 3:0 H. Kwaśnik (67’, asysta: Teperski), 4:1 Kowalski (85’, asysta: Teperski), 5:1 Kozłowski (87’) Skra A1: Gołąbek (45’ Foltyński) – Hajda, Kostrzewa (46’ K. Kwaśnik), Leśniak (70’ Teperski), Kozłowski (46’ Błachowicz), Kowalski (46’ Dors), Teperski (46’ Płowiec), Kapral (70’ Wolski), Figzał (70’ Kowalski), Wolski (46’ H. Kwaśnik), Porwisz (70’ Kozłowski)

Nie tak miał wyglądać ten wieczór

Nie udało się przerwać serii Pogoni Grodzisk Mazowiecki i spotkanie 5. kolejki Betclic 2. Ligi zakończyliśmy porażką 0:2. Obie bramki padły w pierwszej połowie meczu.  Nie ma co ukrywać, mecz z Pogonią Grodzisk Mazowiecki zapowiadał się bardzo ekscytująco. Graliśmy wszak z niepokonanym liderem rozgrywek, który jeszcze od czasów trzecioligowych rozgrywek imponuje skutecznością. Nasi piłkarze natomiast wierzyli w napędzenie serii po tym jak wrócili z Elbląga bogatsi o trzy oczka.  Pierwsze minuty należały do gości, którzy nisko zepchnęli naszą ekipę, jednak nie przerodziło się to w żadną klarowną sytuację. Nasi zawodnicy natomiast szukali okazji do znalezienia luk w przestrzeni defensywnej rywali.  Nie tak to sobie wyobrażaliśmy  Niestety w dziesiątej minucie potwierdziło się, że gospodarze są niezwykle groźni po odzyskaniu piłki. Po stracie naszego zespołu momentalnie długie podanie otrzymał Jakub Apolinarski, który odrobinę za długo holował sobie piłkę, dzięki czemu zdołał zainterweniować Miłosz Garstkiewicz. Niestety nie zdołaliśmy wybić piłki poza własne pole karne, gdzie faulowany był Aleksander Gajgier. Sędzia Rafał Szydełko wskazał na jedenasty metr, a rzut karny na gola zamienił kapitan gości Damian Jaroń.  Pierwszy strzał oddaliśmy w 26. Minucie, a konkretnie Igor Ławrynowicz, który poprawił zablokowany strzał Piotra Noconia. Po wznowieniu gry znów długie podanie otrzymał Apolinarski, który wyszedł niemal oko w oko z Garstkiewiczem, jednak zdołał jeszcze podać piłkę do Kamila Odolaka, który bez kłopotu skierował ją do siatki, podwyższając wynik.  Około trzydziestej minuty przejęliśmy inicjatywę, jednak kilku rzutów rożnych i ataków pozycyjnych nie byliśmy w stanie przekuć w bramkę. Najbliżej był Igor Ławrynowicz w 40. minucie, lecz jego strzał z dystansu przeniósł nad poprzeczką Dmytro Sydorenko.  Zmiana stron  Po zmianie stron znów Pogoń dyktowała warunki gry. Piłkarze z Grodziska dążyli do tego, by trzecią bramką zamknąć wynik spotkania i zamknęli Skrzaków na własnej połowie.  Pierwsze zagrożenie pod bramką Sydorenki stworzyliśmy w 54. minucie, kiedy to na dwudziestym metrze faulowany był Piotr Nocoń. Bezpośrednio z rzutu wolnego ładnie przymierzył Jakub Niedbała, ale golkiper Pogoni uratował swój zespół przed stratą bramki.  Pięć minut ładnie akcję prawą flanką napędził Niedbała, dośrodkował w pole karne, w kierunku Maksymiliana Stangreta, który przepuścił sprytnie futbolówkę. Niestety uderzenie Noconia było niecelne, bowiem piłka przefrunęła nad poprzeczką.  Upływający czas nie był naszym sprzymierzeńcem, jednak coraz częściej staraliśmy się kąsać rywali atakami. W okolicach 65. minuty oddaliśmy co najmniej kilka strzałów zablokowanych przez obrońców Pogoni.  Trzy minuty później Stangret wbiegł w pole karne, po czym wystawił piłkę nadbiegającemu Maciejowi Wróblowi, ale ponownie na posterunku był Sydorenko.  Na jedną kartę  W 77. minucie trener Dariusz Rolak postawił wszystko na jedną kartę. W miejsce defensywnego pomocnika – Igora Ławrynowicza posłał do boju drugiego nominalnego napastnika Kacpra Noworytę. Mogło to przynieść natychmiastowy efekt, bowiem kilkanaście sekund później po jego uderzeniu piłka odbiła się od poprzeczki, natomiast po rzucie rożnym niewiele brakło, byśmy po główce Huberta Sadowskiego zdobyli bramkę kontaktową – co zresztą sygnalizowali nasi zawodnicy, jednak arbiter boczny nie miał wątpliwości, że piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej.  Podobnie wątpliwości nie miał sygnalizując pozycję spaloną po tym jak Piotr Owczarek umieścił piłkę w siatce.  Niestety pomimo dużej ambicji nie udało się odrobić strat i trzy punkty odjechały do Grodziska Mazowieckiego.  5. kolejka Betclic 2. Ligi  Skra Częstochowa – Pogoń Grodzisk Mazowiecki : (0:2)  0:1 Damian Jaroń (12’ – karny), 0:2 Kamil Odolak (27’)  Skra: Garstkiewicz – Lorenc, Sadowski, Kucharczyk (77’ Leśniak-Paduch) – Ławrynowicz (77’ Noworyta), Stec (46’ Wróbel), Owczarek, Winciersz, Nocoń, Kaczmarek (39’ Niedbała) – Stangret  Pogoń: Sydorenko – Noiszewski, Gajgier, Niski (72’ Niewiadomski) – Dias, Sommerfeld, Lis (46’ Bahonko), Łoś, Jaroń (72’ Korczakowski), Apolinarski – Odolak (86’ Skowroński) 

Premiera sezonu na Lorecie

Już w sobotę (17 sierpnia) rezerwy Skry rozegrają drugi mecz w II lidze śląskiej. Będzie to jednocześnie domowa inauguracja sezonu. Rywalem podopiecznych Tomasza Szymczaka będzie Jedność 32 Przyszowice. Początek meczu o godzinie 17:00. Wstęp po zakupie cegiełki w wysokości 10 złotych. Pierwszy mecz sezonu nie poszedł po myśli młodych Skrzaków. Liswarta Krzepice wykazała się większą skutecznością i ostatecznie triumfowała 2:0. Przebieg pojedynku i końcowy rezultat nie współgrają do końca, jednak fakt jest taki, że pierwszych punktów musimy szukać w innych spotkaniach. A gdzie najlepiej punktować, jak nie w domu? Dlatego z dużą nadzieją podchodzimy do sobotniego starcia z Jednością Przyszowice, która również zaczęła od falstartu, przegrywając 1:2 wyjazdową potyczkę ze Śląskiem Demarko Świętochłowice. Atut boiska to jedno. Ponadto tym razem trener Szymczak powinien mieć do dyspozycji większą liczbę zawodników, którzy regularnie trenują z pierwszym zespołem. Musimy jednak pamiętać, że wciąż są to młodzi chłopcy, którzy uczą się seniorskiej piłki. Dość powiedzieć, że kadrę rezerw stanowią wyłącznie młodzieżowcy! Mamy więc do czynienia z ewenementem na tym poziomie rozgrywkowym. Warto zatem zajrzeć na Loretę, by sprawdzić, jak nasi młodzi zawodnicy radzą sobie w starciu z silniejszym oraz bardziej doświadczonym rywalem. I oczywiście trzymać kciuki za pierwsze punkty w sezonie 2024/25. Skra II Częstochowa – Jedność 32 Przyszowice Sobota (16 sierpnia), godz. 17:00 Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej Wstęp: 10 złotych.

Pójść za ciosem

Już jutro (piątek, 16 sierpnia) nasi piłkarze podejmą kolejne ligowe wyzwanie. Tym razem ich przeciwnikiem będzie ekipa Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Skrzacy w ubiegły weekend zanotowali pierwsze ligowe zwycięstwo, natomiast Pogoń, to beniaminek będący rewelacją rozgrywek. Czekają nas wielkie emocje. Początek spotkania o godzinie 19:00. Wreszcie! W miniony weekend odetchnęliśmy z ulgą. Skra zanotowała pierwsze ligowe zwycięstwo, pokonując Olimpię Elbląg 1:0 po bramce Maksymiliana Stangreta. Autor trafienia na wagę trzech punktów nie ukrywał, że pierwszy triumf był potrzebny naszej ekipie przede wszystkim ze względu na sferę mentalną. Teraz powinno pójść z górki i… dobrze byłoby pójść za ciosem. Łatwo jednak nie będzie. W piątek na Loretę zawita Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Beniaminek Betclic 2. Ligi to prawdziwa rewelacja rozgrywek. W czterech meczach zanotowała cztery zwycięstwa, odprawiając z kwitkiem Polonię Bytom (2:0), Podbeskidzie Bielsko-Biała (3:1), GKS Jastrzębie (1:0) oraz Świt Szczecin (4:1). Co prawda aż trzy ze wspomnianych zwycięstw miały miejsce w domu, jednak w niczym nie umniejsza to sukcesu zespołu, który po raz ostatni grał na trzecim poziomie rozgrywkowym w sezonach 2021/22. O historii później, bo ważniejsza jest teraźniejszość. Pogoń chciałaby zapewne jak najdłużej podtrzymać swoją serię, Skrzacy – jak już wspomnieliśmy – chcieliby swoją serię dopiero napędzić. Z każdym dniem i z każdym treningiem zadanie powinno być łatwiejsze, bowiem trener Dariusz Rolak od jakiegoś czasu ma do dyspozycji niemal docelową kadrę. Oczywiście nie jest wykluczone, że wkrótce nie dojdzie do podpisania kolejnych umów, jednak będzie to wartość dodana bowiem już teraz widać potencjał tkwiący w naszym zespole. Bardzo dobre wejście notuje choćby wspominany już dzisiaj Maksymilian Stangret, który dołączył do zespołu tuż przed meczem z Hutnikiem Kraków i w trakcie 225 minut spędzonych na boisku zdobył dwa gole; do jedenastki 4. kolejki wybrany został Mieszko Lorenc. Stałą, wysoką formę utrzymują najbardziej doświadczeni w ekipie Piotr Nocoń i Hubert Sadowski, a ich młodsi koledzy dorzucają liczby w postaci asyst (Jakub Niedbała w Kołobrzegu i Mateusz Winciersz w Elblągu). Wymieniać można byłoby dłużej, jednak nie czas w tym momencie na indywidualne cenzurki. Wszyscy bowiem dokładają swoją cegiełkę do tego, że z meczu na mecz gra naszej drużyny wygląda coraz lepiej. Mamy nadzieję, że piątkowy pojedynek z Pogonią sprawi, że zaczniemy powoli wychodzić “na zero”. BETCLIC 2. LIGA – 5. kolejka Piątek (16 sierpnia), godz. 19:00 SKRA CZĘSTOCHOWA – POGOŃ GRODZISK MAZOWIECKI Sędziują: Rafał Szydełko (Błędowa, sędzia główny), Paweł Bałut (sędzia asystent), Marcin Adamski (sędzia asystent), Konrad Łukiewicz (sędzia techniczny) Pogoń Grodzisk Mazowiecki, historia klubu: Początki klubu sięgają 1922 roku. Pierwotna nazwa Świt zmieniona została cztery lata później na Pogoń. Przez dwie dekady klub był ważnym elementem grodziskiej społeczności, jednak stan ten – jak nietrudno się domyślić – przerwał wybuch wojny. Po jej zakończeniu nastąpiła natychmiastowa reaktywacja klubu. Pomimo prężnej działalności przez lata największym sukcesem Pogoni był awans do III ligi w 1958 roku. Osiągnięcie to udało się powtórzyć w sezonach 2020/21 oraz 2023/24, dzięki czemu nasz najbliższy przeciwnik rywalizuje dzisiaj w Betclic 2. lidze. Kończąc jako ciekawostkę warto podać fakt, że wychowankiem klubu, jest reprezentant Polski – Mateusz Wieteska. Pogoń Grodzisk Mazowiecki, kadra klubu: BRAMKARZE: Mikołaj Glacel, Dominik Kalinowski, Mateusz Małecki, Dymytro Sydyrenko OBROŃCY: Aleksander Gajgier, Przemysław Karolak, Kacper Łoś, Jakub Niewiadomski, Nikodem Niski, Karol Noiszewski, Kamil Skok, Grzegorz Skowroński POMOCNICY: Jakub Apolinarski, Matheus Dias, Dawid Dzięgielewski, Dominik Gedek, Damian Jaroń, Igor Korczakowski, Jakub Lis, Szczepan Łoś, Kacper Sommerfeld NAPASTNICY: Kamil Odolak, Damian Winiarski I TRENER: Marcin Sasal

Piłkarz Skry w jedenastce kolejki

Zwycięstwo z Olimpią Elbląg i pierwsze trzy punkty, to nie jedyna dobra wiadomość związana z ostatnim weekendem. Mieszko Lorenc został bowiem wyróżniony przez tygodnik “Piłka Nożna” i znalazł się w jedenastce kolejki.  W Elblągu zanotowaliśmy pierwszą zdobycz w bieżącej kampanii. Zwycięstwo nad Olimpią udowodniło, że droga, którą podąża sztab szkoleniowy z całym zespołem, jest właściwa i ciężka praca zaczyna przynosić efekty.  Wraz z sukcesami drużynowymi przychodzą też indywidualne. Miło nam poinformować, że w jedenastce 4. kolejki Betclic 2. Ligi, opublikowanej przez prestiżowy tygodnik “Piłka Nożna”, znalazł się Mieszko Lorenc. 23-letni zawodnik rozegrał w sobotę bardzo dobre spotkanie, będąc silnym punktem naszej defensywy.  Mieszkowi, gratulujemy!  Jedenastka 4. kolejki Betclic 2. Ligi tygodnika “Piłka Nożna”:  Matys (Zagłębie II) – Rębisz (Resovia), Sz. Michalski (Polonia), Lorenc (Skra) – Torres (Wieczysta), Paprzycki (GKS), Jaroń (Pogoń), Misak (Hutnik) – M. Górski (Resovia), Wojtyra (Polonia), Apolinarski (Pogoń)