W niedzielę kolejne bardzo ważne starcie naszej ekipy. Udajemy się do Lubina na starcie z rezerwami tamtejszego Zagłębia. Mecz odbędzie się w niedzielę (10 listopada) o godzinie 14:00. To nie jest sezon marzeń w wykonaniu rezerw ekstraklasowego Zagłębia. Młodzi piłkarze z Lubina okupują ostatnie miejsce w tabeli, a po raz ostatni zwyciężyli niemal dwa miesiące temu, podczas starcia z inną “dwójką” – z Łodzi. To zresztą jedyne zwycięstwo, jakie w tym roku odnieśli podopieczni Pawła Sochackiego! Sześciokrotnie dzielili się punktami z rywalami. Remisem zakończyło się także ostatnie ligowe starcie naszego najbliższego rywala w Szczecinie. Zagłębie prowadziło trzykrotnie, by… zremisować 4:4! Ma więc czego żałować. Zupełnie odmienne nastroje panują w naszym obozie. W tym momencie zbudowaliśmy serię trzech meczów bez porażki, co w bieżącym sezonie jeszcze się nie zdarzyło. Jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, co oznacza, że nie obrazilibyśmy się na dopisanie kolejnych punktów do naszego dorobku. Patrząc na postawę Skrzaków w ostatnich meczach nie można absolutnie powiedzieć, że w niedzielę stoimy na straconej pozycji, jednak do Zagłębia musimy podejść z odpowiednim respektem. Przede wszystkim nigdy nie wiadomo czy w kadrze meczowej nie znajdą się zawodnicy z pierwszej drużyny, co automatycznie podnosi poprzeczkę. Poza tym Zagłębie gra młodymi zawodnikami, po których spodziewać można się wszystkiego. Warto podkreślić, że statystyki są po naszej stronie. Ostatnie mecze pomiędzy Skrą a rezerwami Zagłębia kończyły się zwycięstwami Skrzaków. Na potwierdzenie tej tezy przypomnijmy sobie ubiegły sezon. Wówczas w delegacji wygraliśmy 2:0, natomiast domowe starcie zakończyliśmy zwycięstwem 2:1. W niedzielę takie wyniki przyjęlibyśmy w ciemno, bo patrzeć chcemy tylko w górę. Betclic 2. liga – 17. kolejka Zagłębie II Lubin – Skra Częstochowa Niedziela (10 listopada), godz. 14:00 Sędziują: Paweł Wrzeszczyński (Kalisz – sędzia główny), Mariusz Borkowski (sędzia asystent), Michał Wikszta (sędzia asystent), Eliasz Pawlak (sędzia techniczny) Transmisja: brak. Zapraszamy na relację tekstową na naszym profilu na platformie X. Zagłębie II Lubin, historia: Losy rezerw Zagłębia Lubin w XXI wieku są dość burzliwe, co wynika ze zmian regulaminowych i kwestii związanych z funkcjonowaniem pierwszego zespołu w pierwszej dekadzie XXI wieku. Pierwszy taki przypadek miał miejsce po sezonie 2006/2007, gdy drużyna rezerw utrzymała się na poziomie III ligi, jednak ze względu na powstanie Młodej Ekstraklasy w gabinetach prezesów zdecydowano o wycofaniu drużyny rezerw. W premierze Młodej Ekstraklasy Zagłębie uplasowało się w środku stawki. Po sezonie, ze względu na perturbacje związane z degradacją pierwszej drużyny, zdecydowano się na przywrócenie rezerw, jednak ponownie po ostatniej kolejce, po powrocie Zagłębia do elity, zrezygnowano z drugiej drużyny na rzecz zespołu grającego w Młodej Ekstraklasie. I tutaj młodzi piłkarze Zagłębia zrobili prawdziwą furorę, wygrywając edycje 2009/2010 oraz 2010/2011, a rok później ustępując miejsca tylko Legii Warszawa. Rozgrywki tymczasem przeszły do historii i zastąpiono je Centralną Ligą Juniorów. Podjęto wówczas decyzję o powrocie rezerw do piłki seniorskiej. Zagłębie II zaczęło od czwartego poziomu rozgrywkowego, jednak po trzech sezonach spadło szczebel niżej. Banicja trwała tylko rok, bowiem po wygranych barażach lubinianie wrócili do III ligi. Tam szło im w kratkę, ale sezon 2021/2022 zwieńczono spektakularnym sukcesem – awansem na szczebel centralny, gdzie drużyna utrzymuje się do dzisiaj. Akademia Zagłębia wielokrotnie podawana jest jako wzór do naśladowania. Młodzi piłkarze mogą korzystać z dwóch oświetlonych boisk ze sztuczną nawierzchnią, pięciu naturalnych (w tym dwóch oświetlonych), placu treningowego, a także bursy, stołówki czy siłowni. W takich warunkach zostaje tylko się rozwijać, co też młodzi zawodnicy czynią. Warto zauważyć, że osobą, która w dużym stopniu wpłynęła na obranie ścieżki przez Akademię Zagłębia był Holender Richard Grootscholten. Schedę w 2015 roku przejął po nim Krzysztof Paluszek, którego po czterech latach zastąpił Henny Lee. W 2021 roku funkcję dyrektora objął Adam Buczek. Jednym z najsłynniejszych piłkarzy, którym drogę do wielkiej piłki otworzyło właśnie Zagłębie jest Krzysztof Piątek, który spędził na Dolnym Śląsku trzy sezony. Nieco wcześniej do Lubina trafił Piotr Zieliński, skąd bezpośrednio wyemigrował do ligi włoskiej. Zagłębie II Lubin, kadra 2024/25: BRAMKARZE: Kacper Bieszczad, Michał Matys OBROŃCY: Jan Dorożko, Martin Frankowski, Kacper Lepczyński, Mateusz Lipp, Bartosz Moczyński, Jeremi Osuch, Kamil Sochań POMOCNICY: Mateusz Dziewiatowski, Jakub Kolan, Krzysztof Kolanko, Paweł Kruszelnicki, Aleksander Kubacki, Jakub Łoboda, Cyprian Popielec, Kacper Terlecki NAPASTNICY: Dominik Gregorski, Dawid Gruszecki, Wojciech Szafranek SZTAB SZKOLENIOWY: Paweł Sochacki (I trener), Marcin Ciliński (asystent trenera), Hubert Gajda (trener bramkarzy), Krzysztof Koszarski (kierownik zespołu)
Autor: Bartłomiej Jejda
Ostatni domowy mecz rezerw
W sobotę Skra Płomień Częstochowa gościć będzie na Lorecie Silesię Miechowice. Mecz odbędzie się w sobotę (9 listopada) o godzinie 12:00. Wstęp po zakupie biletu w cenie 10 złotych. Przed młodymi piłkarzami rezerw naszego klubu ostatni domowy pojedynek w tym roku. Na Loretę przyjeżdża Silesia Miechowice, drużyna, która plasuje się odrobinę niżej w ligowej hierarchii. Oznacza to, że Skrzaków czeka trudny, wymagający pojedynek, którego zakończenie może mieć duży wpływ na walkę o utrzymanie w II lidze śląskiej. Silesia, to drużyna, która traci najwięcej bramek z całej naszej grupy. Golkiperzy z Miechowic aż 45 razy wyciągali futbolówkę z siatki. Z drugiej jednak strony, jeśli Silesia wygrywa, strzela naprawdę sporo. 4:1 z Jednością 32 Przyszowice czy 6:4 z Zielonymi Żarki, to wyniki, które muszą wzbudzić czujność w naszej linii defensywnej, jednak warto w tym miejscu podkreślić, że wszystkie trzy zwycięstwa Silesia odnosiła u siebie. W delegacjach nasz najbliższy rywal wzbogacił się o zaledwie jedno oczko – remisując z Zalchem Zniczem Kłobuck (2:2). Tydzień temu Silesia uległa na wyjeździe Szczakowiance aż 0:6. Warto w tym miejscu przytoczyć słowa trenera Silesii Marka Sukra, który po spotkaniu na łamach mediów klubowych przyznał wprost: – Mamy 13. kolejkę, a u nas wciąż niektórzy wyglądają na zaskoczonych, że tutaj się gra szybciej, dokładniej i dużo bardziej agresywnie niż ligę niżej […] No i na koniec nasz mental z którym jest wielki problem. Jak widzimy, że mecz już jest przegrany, to w końcówce odpuszczamy i dajemy rywalowi sobie postrzelać nie przeszkadzając szczególnie. W ostatnich 10 minutach mogliśmy stracić więcej niż 3 bramki. Mamy 2 ostatnie mecze, z sąsiadami w tabeli, żeby spróbować uratować tą fatalną dla nas rundę. Jesteśmy przekonani, że podopieczni Tomasza Szymczaka na szalę rzucą wszystkie swoje umiejętności, by pokrzyżować plany przeciwnikowi i złapać nieco oddechu przed zimową przerwą. Chyba żadnego fana futbolu nie trzeba przekonywać, że warto rozpocząć długi listopadowy weekend razem z naszymi młodymi piłkarzami. II liga śląska (gr. płn.) – 14. kolejka Skra Płomień Częstochowa – Silesia Miechowice Sobota (9 listopada), godz. 12:00 Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej Wstęp: 10 złotych
Pierwsze spotkanie Kobiecego Klubu Biznesu za nami
W czwartek (7 listopada) w siedzibie naszego klubu odbyło się historyczne wydarzenie – I spotkanie Kobiecego Klubu Biznesu Skry Częstochowa. Event cieszył się ogromnym zainteresowaniem i możemy powiedzieć, że zakończył się pełnym sukcesem. Czwartkowe popołudnie upłynęło pod znakiem nietypowego spotkania. W siedzibie naszego klubu gościliśmy kilkadziesiąt kobiet, które zajmują się biznesem. Skąd wzięła się taka idea? O tym opowiedziała nam Weronika Ligęza, inicjatorka spotkania. – Chcemy pokazać kobiecy głos w biznesie. Na spotkanie przybyło kilkadziesiąt ambitnych, przedsiębiorczych i ambitnych kobiet, których determinacja, kreatywność i umiejętność współpracy pozwalają im osiągać sukcesy i stanowią inspirację dla kolejnych pokoleń – mówi koordynatorka Loży Biznesu Skry Częstochowa, której słowa doskonale oddały charakter czwartkowego wydarzenia. Kobiety z pasją opowiadały o swojej działalności. Spektrum tematów poruszanych podczas spotkania było niezwykle szerokie i dotyczyło różnych tematów. Począwszy od kosmetologii, przez mowę ciała, aktywność fizyczną, szkoły rodzenia, nowoczesne technologie, a nawet produkcję win! Spotkanie podzielone było na część oficjalną i nieoficjalną. W pierwszej z nich kilka firm przybliżyło profil swojej działalności, nie brakowało też dyskusji na ważne dla kobiet tematy. Druga część upłynęła pod znakiem rozmów, w których tematy zawodowe mieszały się z prywatnymi. To potwierdza, że atmosfera panująca w czwartek w budynku klubowym na Lorecie była naprawdę wyśmienita. Dla nas natomiast najlepszą nagrodą były pytania od żegnających się późnym wieczorem kobiet – kiedy widzimy się ponownie?
Magazyn 16. kolejki Betclic 2. ligi
Zanim rozpoczniemy 17. serię gier o punkty Betclic 2. ligi ostatni dzwonek na podsumowanie wydarzeń, mających miejsce w ubiegły weekend. Zapraszamy na Magazyn 16. kolejki Betclic 2. ligi.
Wysyp wyróżnień dla naszych piłkarzy!
Po zwycięskim meczu z Resovią Rzeszów posypały się wyróżnienia dla naszych piłkarzy. Kilku z nich znalazło się w jedenastkach kolejki zarówno prestiżowych czasopism jak i mediów internetowych Zaczynamy od jedenastki 16. kolejki Betclic 2. ligi wytypowanej przez “Piłkę Nożną”. W gronie najlepszych zawodników weekendowej rundy znaleźli się Nikodem Leśniak-Paduch i Jakub Niedbała. Dla 18-letniego defensora to pierwsze tego typu wyróżnienie, natomiast o dwa lata starszy Niedbała już po raz trzeci w bieżących rozgrywkach znalazł uznanie w oczach dziennikarzy. Przeczytaj rozmowę z Nikodemem Leśniakiem-Paduchem Jedenastka 16. Kolejki Betclic 2. ligi (“Piłka Nożna”) Mikułko (Wieczysta) – Kobryń (Olimpia G.), Leśniak-Paduch (Skra), Rozwandowicz (ŁKS II), Szymusik (Polonia) – Gajda (Polonia), Terlecki (Zagłębie II), Klichowicz (Rekord), Niedbała (Skra) – Koziara (Świt), Antkiewicz (Zagłębie II) Również dwóch naszych przedstawicieli znalazło się w jedenastce kolejki magazynu “Ligowiec”. Jeden z nich to Niedbała, natomiast drugim, jest również boczny obrońca, jednak nie Leśniak-Paduch, a Hubert Sadowski. Jedenastka 16. kolejki Betclic 2. ligi (Ligowiec) Idasiak (ŁKS II) – Sadowski (Skra), Kostkowski (Olimpia G.), Rozwandowicz (ŁKS II) – Andrzejczak (Polonia), Lipień (ŁKS II), Terlecki (Zagłębie II), Klichowicz (Rekord), Gajda (Polonia) – Niedbała (Skra), Świderski (Rekord) Obejrzyj wywiad z Jakubem Niedbałą Nadeszła również pora na podsumowanie minionego miesiąca. Wracamy zatem do tygodnika “Piłka Nożna”, który zamieścił na swoich łamach kadrę najlepszych zawodników w październiku. W gronie dublerów znalazł się nasz kapitan – Piotr Nocoń.
“Trzy szybkie z…” Nikodemem Leśniakiem-Paduchem
Gościem dzisiejszego odcinka cyklu “Trzy szybkie z…”, jest Nikodem Leśniak-Paduch. 18-letni zawodnik Skry ma za sobą kolejny występ w pierwszym składzie naszej drużyny, a już za kilka dni uda się na zgrupowanie kadry narodowej do lat 19. Nikodem Leśniak-Paduch dopiero zaczyna swoją przygodę w “dorosłej” piłce i trzeba przyznać, że z tygodnia na tydzień wygląda coraz lepiej. Co ważne, jest bardzo świadomym piłkarzem, który ciągle pracuje nad sobą i swoimi umiejętnościami. Ostatni ligowy mecz z Resovią Rzeszów udowodnił drzemiący w nim potencjał. Zagrał naprawdę dobre spotkanie, więc naturalną koleją rzeczy stał się bohaterem dzisiejszych “trzech szybkich”. Nikodem, wygraliśmy z Resovią Rzeszów, jednak trzeba przyznać szczerze, że jako defensywa mieliście ręce pełne roboty i nawet sam w pewnym momencie wybijałeś piłkę z linii bramkowej. Mimo wszystko moim zdaniem zagrałeś naprawdę dobry mecz, dając również sygnały kolegom do akcji ofensywnych i rozpoczynając kontrataki. Jak z Twojej perspektywy wyglądał ten pojedynek? To fakt – wygraliśmy, podtrzymaliśmy dobrą serię i trzeci mecz z rzędu zdobyliśmy punkty. Fajnie, że w jednej sytuacji udało mi się uratować drużynę przed utratą gola wybijając piłkę z linii bramkowej. Ważne, że zagraliśmy na zero z tyłu, chociaż faktycznie nasza defensywa miała pełne „nogi” roboty. Ja korzystam z każdej możliwości, aby dołączyć się ofensywnie do akcji drużyny, a czasami dać nawet takim zachowaniem sygnał drużynie do ataku. Dla Ciebie to już trzeci mecz ligowy, który rozegrałeś w pełnym wymiarze czasowym w wyjściowej jedenastce. Jak oceniasz, póki co, przebieg tego sezonu w swoim wykonaniu, de facto pierwszego, jeśli chodzi o grę na poziomie centralnym w seniorskiej piłce? Piłka seniorska zdecydowanie różni się od piłki juniorskiej, doświadczyłem tego na własnej skórze już w swoim debiucie w pierwszym mecz tego sezonu na poziomie centralnym w Łodzi. Jak to mówią pierwsze koty za płoty, bo w jednej z akcji dałem przeciwnikom rzut karny, zabrakło doświadczenia i boiskowego „cwaniactwa”, ale z każdym kolejnym meczem nabywam kolejnych cennych doświadczeń i staję się lepszym. Ciężko na to pracuję, nie tylko na treningach. Za kilka dni wyjedziesz na zgrupowanie kadry narodowej, to zapewne duża nagroda za pracę, którą wkładasz w codzienne treningi. Czy biorąc pod uwagę, że weźmiesz udział w turnieju towarzyskim w Hiszpanii, a sam spędziłeś sporo czasu w Akademii LaLiga, będzie to dla Ciebie swego rodzaju powrót sentymentalny do tego kraju? Dla mnie to ogromne wyróżnienie i nagroda za ciężką pracę przez ostatnie lata, a fakt, że mecze odbędą się w Hiszpanii tym bardziej mnie cieszy, bo spędziłem tam trochę fajnego czasu.
Jakub Niedbała: Zrobiliśmy bardzo dobrą robotę [WIDEO]
Tuż przed pierwszym treningiem w nowym tygodniu porozmawialiśmy z Jakubem Niedbałą i pokusiliśmy się o małe podsumowanie pierwszej części sezonu. Wróciliśmy także jeszcze raz do sobotniego meczu z Resovią Rzeszów.
Dlaczego Estigarribia mógł zagrać z Resovią? Wyjaśniamy!
Chociaż Gabriel Estigarribia mecz w Bielsku-Białej zakończył już w 14. minucie spotkania z powodu bezpośredniej czerwonej kartki wystąpił w sobotnim meczu z Resovią Rzeszów. Stało się tak dzięki odwołaniu, które nasz klub wystosował w związku z wątpliwościami dotyczącymi słuszności zastosowanej kary. Komisja Dyscyplinarna PZPN przychyliła się do naszych argumentów i podjęła decyzję o anulowaniu czerwonej kartki. Do meczu 15. kolejki Betclic 2. ligi z Rekordem Bielsko-Biała chyba jeszcze długo będziemy wracali. Otworzyliśmy wynik, potem straciliśmy dwa gole, by w końcowych fragmentach gry zdobyć bramkę wyrównującą. Jakby tego było mało niemal całe spotkanie graliśmy w osłabieniu. Gabriel Estigarribia ukarany został bowiem czerwoną kartką już w 14. minucie meczu. Bezpośrednia czerwona kartka i wykluczenie z gry centralnego stopera Skry z naszego punktu widzenia była niewłaściwą decyzją sędziego, co potwierdziła analiza wideo. W związku z tym zarząd wraz ze sztabem szkoleniowym podjął decyzję o złożeniu odwołania od tej decyzji. Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym podjęła decyzję o anulowaniu czerwonej kartki dla Estigarribi. Dzięki temu nasz piłkarz mógł wystąpić w sobotnim pojedynku z Resovią Rzeszów i walnie przyczynił się do kolejnych trzech punktów wywalczonych przez nasz zespół. Pozostaje jedynie żałować, że pomyłka arbitra wpłynęła w tak dużym stopniu na przebieg spotkania w Bielsku-Białej, gdzie w pełnym zestawieniu niewątpliwie mogliśmy pokusić się o zwycięstwo.
Pechowa porażka
Rezerwy Skry przegrały w sobotę w Żarkach z Zielonymi 0:1. Jedyna bramka dla gospodarzy padła po rzucie karnym. Chociaż Zieloni okupowali przed sobotnim spotkaniem ostatnie miejsce w tabeli doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że czekająca nas potyczka nie będzie spacerkiem. Piłkarze z Żarek po trudnym początku sezonu z każdym meczem krzepli w ligowych bojach i coraz częściej sprawiali problemy rywalom. Nasi zawodnicy od pierwszego gwizdka przeważali, częściej byli przy piłce, jednak nie potrafili sforsować dobrze zorganizowanej obrony przeciwnika. W tej części gry najbliżej zdobycia bramki był Jakub Niedzielski, który minimalnie chybił z rzutu wolnego. Jeśli chodzi o gospodarzy zagrożenie pod naszą bramką tworzyli głównie ze stałych fragmentów gry oraz kontrataków, jednak nasza defensywa zachowywała czujność. – Druga połowa zrobiła się bardziej chaotyczna. Dużo było walki fizycznej, a pod koniec spotkania sędzia podyktował bardzo wątpliwy rzut karny, który gospodarze zamienili na bramkę – relacjonuje przebieg kolejnych trzech kwadransów trener Tomasz Szymczak. Warto w tym miejscu nadmienić, iż parę chwil wcześniej Niedzielski podczas oddawania strzału głową w polu karnym został trafiony przez obrońcę w tył głowy, ale gwizdek sędziego milczał. – Pod koniec spotkania mieliśmy dwie doskonałe okazje, ale najpierw po strzale Niedzielskiego bramkarz wybił piłkę, a chwilę później Kuba przestrzelił obok bramki głową z piątego metra – opowiada szkoleniowiec naszych rezerw. Niestety nie udało się młodym Skrzakom wywalczyć bramki, dającej choćby punkt do ligowej tabeli. – Podsumowując to spotkanie, na pewno nie można odmówić chłopakom zaangażowania. Włożyli dużo serca, aby wygrać to spotkanie, ale czegoś zabrakło. Czasem szczęścia, czasem kilogramów, ale czasem też umiejętności. Przed nami mecz z Silesią Miechowice i liczę na szybką rehabilitację – zakończył trener Szymczak. V liga, gr. płn. – 13. kolejka Zieloni Żarki – Skra Płomień Częstochowa 1:0 (0:0) 1:0 Mateusz Niedbała (84’ – karny) Zieloni: Ptak – Lach, Michalak, Garcarz, M. Niedbała (88′ Brzegowski), Obodecki, Nowakowski, Gwardyś, Olczyk, Gradzik (65′ Minor), Kot (80′ Ostaszewski) Skra Płomień: Frukacz – Despet, Korzeniewski, Garczarek – Niedzielski, Kożuch, Sukiennicki, Tomzik (66’ Mądry) – Waluda, Kroczek, Cieślak (62’ Merta)
Mecz z Resovią w obiektywie aparatu
Zobaczcie, jak zwycięstwo nad Resovią Rzeszów w sobotnim meczu Betclic 2. ligi wyglądało na zdjęciach.